Dlaczego byłe dziewczyny szukają kontaktu z naszymi Tż?

[monika_1988r]

Witam,

Otóż jak w temacie. Była mojego obecnego chłopaka z którym była parę lat zerwała z nim w dość brutalny sposób, po prostu wyjechała i przestała się odzywać. Tż bardzo to przeżył, skonczylo sie jeszcze gorzej, odwiedził ją w miejscu zamieszkania i zastał z innym chlopakiem, wiadomo milo sie to nie skonczylo.
Jakos sie rozeszlo po kosciach. Tż znalazł mnie i ona zaczela jakby szukac kontaktu, najpierw przez siostre, ktora napisala do tz co slychac, chociaz wydaje mi sie to nie na miejscu... Później nagle wspolny(ich) kolega z dawnych lat to samo pytanie wspominajac w swoim pytaniu o mnie . A na koncu po jakims czasie ona zaprosiła go do znajomych .Dzisiaj tż powiedział mi, że siostra bylej znowu sie odezwała w sprawie ksiazki tż, czy moze chcialby ja odzyskac ?(rozumiecie po paru latach nagle ksiazka ) nie zrażona, że poprzednia wiadomość od niej tż zignorował. Troszkę jestem zdegustowana tymi subtelnymi próbami. Dodam, że ta byla jest mężatka(z resztą od niedawna z tego co mi wiadomo), ale po prostu zastanawia mnie po co te węszenie? Mnie to irytuje, bo się przypomina mojemu tż, gdzie mówi mi ze ma to gdzies i olewa, ale wiadomo ,że w malym chociaz stopniu to rusza. Po co to przypominanie o sobie po takich uprzednich akcjach ? Dodam jeszcze,że w moim poprzednim zwiazku byla sytuacja niemal identyczna była zaczela pisac i dzwonic to tż i... wrócił do niej. Wiem, że sie tak nie stanie, bo tż mocno mnie kocha i okazuje mi to na kazdnym kroku,ale po prostu dziwi mnie takie zachowanie. Ja nie mam ochoty utrzymywać kontaktow z moim bylym i nie robilabym jakis krzywych akcji, bo niby po co ? Jak myslicie co kieruje byłymi ?

[201605090958]

Napisane przez monika_1988r

Witam,

Otóż jak w temacie. Była mojego obecnego chłopaka z którym była parę lat zerwała z nim w dość brutalny sposób, po prostu wyjechała i przestała się odzywać. Tż bardzo to przeżył, skonczylo sie jeszcze gorzej, odwiedził ją w miejscu zamieszkania i zastał z innym chlopakiem, wiadomo milo sie to nie skonczylo.
Jakos sie rozeszlo po kosciach. Tż znalazł mnie i ona zaczela jakby szukac kontaktu, najpierw przez siostre, ktora napisala do tz co slychac, chociaz wydaje mi sie to nie na miejscu... Później nagle wspolny(ich) kolega z dawnych lat to samo pytanie wspominajac w swoim pytaniu o mnie . A na koncu po jakims czasie ona zaprosiła go do znajomych .Dzisiaj tż powiedział mi, że siostra bylej znowu sie odezwała w sprawie ksiazki tż, czy moze chcialby ja odzyskac ?(rozumiecie po paru latach nagle ksiazka ) nie zrażona, że poprzednia wiadomość od niej tż zignorował. Troszkę jestem zdegustowana tymi subtelnymi próbami. Dodam, że ta byla jest mężatka(z resztą od niedawna z tego co mi wiadomo), ale po prostu zastanawia mnie po co te węszenie? Mnie to irytuje, bo się przypomina mojemu tż, gdzie mówi mi ze ma to gdzies i olewa, ale wiadomo ,że w malym chociaz stopniu to rusza. Po co to przypominanie o sobie po takich uprzednich akcjach ? Dodam jeszcze,że w moim poprzednim zwiazku byla sytuacja niemal identyczna była zaczela pisac i dzwonic to tż i... wrócił do niej. Wiem, że sie tak nie stanie, bo tż mocno mnie kocha i okazuje mi to na kazdnym kroku,ale po prostu dziwi mnie takie zachowanie. Ja nie mam ochoty utrzymywać kontaktow z moim bylym i nie robilabym jakis krzywych akcji, bo niby po co ? Jak myslicie co kieruje byłymi ?

A dopuszczasz, ze ludzie się zmieniają? może do dziewczyny dotarlo, że zrobiła źle i chce po prostu przeprosić. Rozumiem, masz traumę i wietrzysz podstęp...ale to niekoniecznie musi się tak skończyc jak w poprzednim związku. Dla mnie jest dziwnym być w zwiazku, sypiać ze sobą, a po rozstaniu udawać że sie nie stało. To jest były związek i fajnie wiedzieć, ze byłemu dobrze sie układa. Ja naprawdę nie rozumiem alergii obecnych na byłe

[Magdallen]

O, słyszałam o podobnej sytuacji. Znajomego dziewczyna zdradziła i zostawiła, a jak on znalazł nową dziewczynę, zaczęły się jazdy z byłą. Wypisywala jakieś bzdury do tej nowej typu, że była w ciąży, a ten chłopak ją zmusił do usunięcia. Chyba jakieś groźby też jej wysylala. Potem zakładała nowe konta na fb i próbowała za wszelką cenę zaprosić tą nową do znajomych. No, po prostu jakaś komedia. Podejrzewam, że jakaś zazdrość się odezwała, albo bardziej ciekawość, czy ta nowa jest lepsza od niej.

[elsene]

Napisane przez danusiaes

Ja naprawdę nie rozumiem alergii obecnych na byłe

A ja rozumiem.
W związku, w którym są dwie świadome swoich chęci, planów i uczuć osoby, pojawienie się byłej może nie być problemem. Zwłaszcza, jeśli rozstanie przebiegło po ludzku. Wtedy ok, można się czasem kontaktować, żeby wiedzieć że wszystko ok.

Ale bardzo często takie odzywanie się byłej jest spowodowane chęcią powrotu. I nawet jeśli facet jest w porządku, to taka była może nieźle namieszać.

Ale najgorsze dla mnie byłoby to, że to ona zostawiła jego i to w bardzo drastyczny sposób. Rozstanie, zero wytłumaczenia, brak kontaktu -facet musiał to przeżyć. I dobrze, jeśli była chce sprawę załatwić, wyjaśnić -tylko dlaczego po prostu się nie umówi z nim na rozmowę, tylko robi takie podchody?
Nigdy nie wiadomo jakie emocje mogą się obudzić, gdy idealna ukochana wraca -złość złością, ale może się pozmieniać.

[efflorescence]

Napisane przez monika_1988r

Witam,

Otóż jak w temacie. Była mojego obecnego chłopaka z którym była parę lat zerwała z nim w dość brutalny sposób, po prostu wyjechała i przestała się odzywać. Tż bardzo to przeżył, skonczylo sie jeszcze gorzej, odwiedził ją w miejscu zamieszkania i zastał z innym chlopakiem, wiadomo milo sie to nie skonczylo.
Jakos sie rozeszlo po kosciach. Tż znalazł mnie i ona zaczela jakby szukac kontaktu, najpierw przez siostre, ktora napisala do tz co slychac, chociaz wydaje mi sie to nie na miejscu... Później nagle wspolny(ich) kolega z dawnych lat to samo pytanie wspominajac w swoim pytaniu o mnie . A na koncu po jakims czasie ona zaprosiła go do znajomych .Dzisiaj tż powiedział mi, że siostra bylej znowu sie odezwała w sprawie ksiazki tż, czy moze chcialby ja odzyskac ?(rozumiecie po paru latach nagle ksiazka ) nie zrażona, że poprzednia wiadomość od niej tż zignorował. Troszkę jestem zdegustowana tymi subtelnymi próbami. Dodam, że ta byla jest mężatka(z resztą od niedawna z tego co mi wiadomo), ale po prostu zastanawia mnie po co te węszenie? Mnie to irytuje, bo się przypomina mojemu tż, gdzie mówi mi ze ma to gdzies i olewa, ale wiadomo ,że w malym chociaz stopniu to rusza. Po co to przypominanie o sobie po takich uprzednich akcjach ? Dodam jeszcze,że w moim poprzednim zwiazku byla sytuacja niemal identyczna była zaczela pisac i dzwonic to tż i... wrócił do niej. Wiem, że sie tak nie stanie, bo tż mocno mnie kocha i okazuje mi to na kazdnym kroku,ale po prostu dziwi mnie takie zachowanie. Ja nie mam ochoty utrzymywać kontaktow z moim bylym i nie robilabym jakis krzywych akcji, bo niby po co ? Jak myslicie co kieruje byłymi ?

Paskudne zachowanie z jej strony. Dałaby już spokój i nie jątrzyła rany ani nie naprzykrzała się Wam swoją osobą, ale widocznie z taktem u niej słabiutko. Albo z pamięcią ma jakieś problemy. Zresztą wiesz, w końcu to nie ona się nacierpiała, tylko Twój TŻ, więc aby zrozumieć, że jej zachowanie jest nie na miejscu, musiałaby posiadać zdolność empatii, a tego u niej najwyraźniej brak.

Najprawdopodobniejsza jednak wersja moim zdaniem jest taka, że dziewczyna ma problemy z samooceną i chciałaby się dowartościować - jeśli okazałoby się, że pomimo tego, jak skrzywdziła Twojego TŻ, on nadal żywiłby do niej uczucie (albo, tfu tfu, chciałby do niej wrócić), to wyobrażasz sobie jaka to byłaby pożywka dla jej ego? To wstrętne, ale niestety, niektórzy ludzie są wstrętni, nic na to nie poradzisz.

[lulka19]

Napisane przez monika_1988r

Witam,

Otóż jak w temacie. Była mojego obecnego chłopaka z którym była parę lat zerwała z nim w dość brutalny sposób, po prostu wyjechała i przestała się odzywać. Tż bardzo to przeżył, skonczylo sie jeszcze gorzej, odwiedził ją w miejscu zamieszkania i zastał z innym chlopakiem, wiadomo milo sie to nie skonczylo.
Jakos sie rozeszlo po kosciach. Tż znalazł mnie i ona zaczela jakby szukac kontaktu, najpierw przez siostre, ktora napisala do tz co slychac, chociaz wydaje mi sie to nie na miejscu... Później nagle wspolny(ich) kolega z dawnych lat to samo pytanie wspominajac w swoim pytaniu o mnie . A na koncu po jakims czasie ona zaprosiła go do znajomych .Dzisiaj tż powiedział mi, że siostra bylej znowu sie odezwała w sprawie ksiazki tż, czy moze chcialby ja odzyskac ?(rozumiecie po paru latach nagle ksiazka ) nie zrażona, że poprzednia wiadomość od niej tż zignorował. Troszkę jestem zdegustowana tymi subtelnymi próbami. Dodam, że ta byla jest mężatka(z resztą od niedawna z tego co mi wiadomo), ale po prostu zastanawia mnie po co te węszenie? Mnie to irytuje, bo się przypomina mojemu tż, gdzie mówi mi ze ma to gdzies i olewa, ale wiadomo ,że w malym chociaz stopniu to rusza. Po co to przypominanie o sobie po takich uprzednich akcjach ? Dodam jeszcze,że w moim poprzednim zwiazku byla sytuacja niemal identyczna była zaczela pisac i dzwonic to tż i... wrócił do niej. Wiem, że sie tak nie stanie, bo tż mocno mnie kocha i okazuje mi to na kazdnym kroku,ale po prostu dziwi mnie takie zachowanie. Ja nie mam ochoty utrzymywać kontaktow z moim bylym i nie robilabym jakis krzywych akcji, bo niby po co ? Jak myslicie co kieruje byłymi ?

Byłam w identycznej sytuacji. Tż po kilku latach związku został odstawiony, i zastapiony nowym facetem. Gdy poznał mnie jego była przystapiła do ataku. Zaczęły się smsy, zwierzenia, doszło do tego ,że go zapraszała na noc. Miałam ochotę wydrapać jej oczy, ale wytrzymałam to jakoś po pewnym czasie gdy zrozumiała, że niczego nie osiągnie dała sobie spokój.
Myślę, że zrozumiała co straciła, dopóki mój facet był wolny myślała że tupnie nóżką i on będzie na jej zawołanie, w sumie tak było, lecz gdy poznał mnie wszystko się zmieniło.
Zazdrość, to uczucie że on sobie ułożył życie a ona nie może. Myślę że to jest to.

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Napisane przez Magdallen

O, słyszałam o podobnej sytuacji. Znajomego dziewczyna zdradziła i zostawiła, a jak on znalazł nową dziewczynę, zaczęły się jazdy z byłą. Wypisywala jakieś bzdury do tej nowej typu, że była w ciąży, a ten chłopak ją zmusił do usunięcia. Chyba jakieś groźby też jej wysylala. Potem zakładała nowe konta na fb i próbowała za wszelką cenę zaprosić tą nową do znajomych. No, po prostu jakaś komedia. Podejrzewam, że jakaś zazdrość się odezwała, albo bardziej ciekawość, czy ta nowa jest lepsza od niej.

Matko, skąd ja to znam ...

[Pandra]

Szukają, bo dotąd zawsze myślały, że będą miały w nim wersję awaryjną, a nagle okazuje się, że on układa sobie życie i już nic z tego.

[pffe]

zawsze istnieje ryzyko, że wróci do byłej. ZAWSZE.

[201607110949]

Napisane przez pffe

zawsze istnieje ryzyko, że wróci do byłej. ZAWSZE.

bo Ty tak mówisz?

[efflorescence]

Napisane przez elsene

Nigdy nie wiadomo jakie emocje mogą się obudzić, gdy idealna ukochana wraca -złość złością, ale może się pozmieniać.

A to prawda. Tym bardziej, że z czasem mamy tendencję do zapominania krzywd i idealizowania przeszłości.
I, jak to mówią, stara miłość nie rdzewieje.

[Malla]

Napisane przez monika_1988r

Tż znalazł mnie i ona zaczela jakby szukac kontaktu, najpierw przez siostre, ktora napisala do tz co slychac, chociaz wydaje mi sie to nie na miejscu... Później nagle wspolny(ich) kolega z dawnych lat to samo pytanie wspominajac w swoim pytaniu o mnie . A na koncu po jakims czasie ona zaprosiła go do znajomych .Dzisiaj tż powiedział mi, że siostra bylej znowu sie odezwała w sprawie ksiazki tż, czy moze chcialby ja odzyskac ?(rozumiecie po paru latach nagle ksiazka ) nie zrażona, że poprzednia wiadomość od niej tż zignorował. Troszkę jestem zdegustowana tymi subtelnymi próbami. Dodam, że ta byla jest mężatka(z resztą od niedawna z tego co mi wiadomo), ale po prostu zastanawia mnie po co te węszenie?

Trudno powiedzieć, co nią kieruje, nie znam jej. Może chce przeprosić, zrehabilitować się. Może jej siostra sama wpadła na ten pomysł i za jej plecami pyta o durną książkę. Może nie jest szczęśliwa w małżeństwie i próbuje odnowić kontakt z tym, który ją dobrze traktował. Może wyolbrzymiasz, a zaproszenie do znajomych wysłała odruchowo, bo akurat wyskoczyło w propozycjach. Może szuka przygód i dowartościowania.

Zasadniczo to nieważne - Twój TŻ nie jest bezwolną marionetką, mógłby te żałosne próby ukrócić jedną szczerą i stanowczą rozmową. Czemu tego nie zrobił?

[201607110949]

Napisane przez efflorescence

A to prawda. Tym bardziej, że z czasem mamy tendencję do zapominania krzywd i idealizowania przeszłości.
I, jak to mówią, stara miłość nie rdzewieje.

emocje emocjami, ale posiadająca mózg, nie zamieni ot tak stabilnego związku z ukochaną na romans z ex, co mu przyprawiła rogi.

[chwast]

Napisane przez pffe

zawsze istnieje ryzyko, że wróci do byłej. ZAWSZE.

co to za bzdura

[Oliwiabb]

Ja tam do swojego byłego bym nie wróciła nawet jakbyście mi milion zapłacili :P NIGDY !

A co do byłych... też mam na nie alergie. Kiedyś miałam taka sytuacje. Ledwo co zaczełam związek z facetem ( byliśmy ze sobą2 miesiace ) a jego była, z którą rozstał się połtora roku wcześniej (zostawiła go nagle twierdząc że go nie kocha) zaczeła do niego wydzwaniać, inicjowała spotkania. No i wrócił do niej. Mimo, że przez prawie rok po zerwaniu walczyl o nią i próbował do niej wrócić, jej się dopiero przypomniało jak ja się pojawiłam.

Od tej pory powystrzelałabym wszystkie byłe moich facetów

[lulka19]

Napisane przez Oliwiabb

Ja tam do swojego byłego bym nie wróciła nawet jakbyście mi milion zapłacili :P NIGDY !

A co do byłych... też mam na nie alergie. Kiedyś miałam taka sytuacje. Ledwo co zaczełam związek z facetem ( byliśmy ze sobą2 miesiace ) a jego była, z którą rozstał się połtora roku wcześniej (zostawiła go nagle twierdząc że go nie kocha) zaczeła do niego wydzwaniać, inicjowała spotkania. No i wrócił do niej. Mimo, że przez prawie rok po zerwaniu walczyl o nią i próbował do niej wrócić, jej się dopiero przypomniało jak ja się pojawiłam.

Od tej pory powystrzelałabym wszystkie byłe moich facetów

Masakra. Dobrze, że tak się stało bo prędzej czy później i tak wykręciłby Ci podobny numer. Współczuję

[pffe]

Napisane przez chwast

co to za bzdura

ja uważam, że takie ryzyko jest zawsze. tak samo jak ryzyko, że Cię zostawi, że zdradzi itp.
jak ktoś nie potrafi sobie z takimi myślami/problemami poradzić to jak ma ufać facetowi? albo zdradzi/zostawi albo nie i tyle.

[chwast]

No ex mego tż przyłaziła pod naszą szkołę najpierw, później przyłaziła do jego domu pod pretekstem "do mamy" "wydrukować coś" "pomóc w sprawie pracy" "szkoła" itd Raz nawet była tak zdesperowana, że zaczęła się przy nim przebierać i inne dziwne akcje skończyło się tym, że powiedział do matki "niech ona tu więcej nie przychodzi".
Później namawiała go wróć do mnie wróć, pisała, dzwoniła. Następnie próbowała go skusić swym wykształceniem (uczelnia za granicą, prestiżowy kierunek).

I nie nie wrócił. I nie miał zamiaru. I nie było nawet żadnego jak to ktoś tam wyżej okreslił "ryzyka"


(swoją drogą ex jest najpiękniejszą dziewczyną jaką znam, wielokrotnie współpracowała z różnymi znanymi markami itd jako modelka i jestem jej buzią zafascynowana do dziś )

[Lemmy is God]

U mnie było tak ze eksię rzucił mąż, a że mieszkamy koło siebie to zaczęła wpadać i rozmawiać. Owszem na samym początku nie przeszkadzało mi to kompletnie, zwłaszcza że gnój zostawił ją z półrocznym dzieckiem i przestał łożyć na nie. Jednak po pewnym czasie zaczęła wystawać pod naszym blokiem i czatować na mojego małżonka. Skończyło się na tym że mąż dobitnie jej wytłumaczył że ma sobie dać spokój, a że nałożyło się na to poznanie nowego faceta to poszło dość łatwo i bez żadnych awantur.

[Oliwiabb]

Napisane przez lulka19

Masakra. Dobrze, że tak się stało bo prędzej czy później i tak wykręciłby Ci podobny numer. Współczuję

Na szczęście nie zdążyliśmy ze sobą długo pobyć ale było mi naprawde bardzo przykro wtedy.
Teraz od pół roku jestem w nowym związku ale jak słyszę imię byłej mojego obecnego Tż, czy to jak o czymś opowiada albo jak ostatnio polubiła jego zdjęcie na fb to mi się krew gotuje ( mimo że wiem, że nie mają ze sobą od dawna nic wspolnego ) brzydal:

[la fresa del vidrio]

Napisane przez pffe

ja uważam, że takie ryzyko jest zawsze. tak samo jak ryzyko, że Cię zostawi, że zdradzi itp.
jak ktoś nie potrafi sobie z takimi myślami/problemami poradzić to jak ma ufać facetowi? albo zdradzi/zostawi albo nie i tyle.

Tak, tak, tak, podpisuję się pod tym. Nie chodzi o to, że trzeba myśleć: "Och, zdradzi mnie! Och, zostawi mnie!", tylko po prostu mieć świadomość, że taka opcja zawsze istnieje (nie znamy człowieka, nie wiemy, co zrobi) i nie być pewnym w 100%, a w sytuacjach "podbramkowych" obserwować reakcje faceta. I wtedy podejmować kroki.

Autorko! Ja przez taką sytuację i moje (i jego) niedojrzałe reakcje na nią, brak odpowiedniej rozmowy, brak zrozumienia z obydwu stron, bardzo zniszczyłam sobie związek i nie wiadomo, co dalej z nami. Więc pogadaj ze swoim facetem na ten temat. Byle bez nerwów i zazdrości, po prostu pogadaj.

[Pantegram]

Jak dla mnie facet potraktowany przez dziewczynę tak okrutnie (ten brak kontaktu i przyłapanie na zdradzie) musiałby być kompletnie zaślepiony albo bardzo zakompleksiony by zrezygnować ze swojej godności (godząc się na bycie w związku z osobą, która okazała kompletny brak szacunku i zdradziła zaufanie).

A i jedno, i drugie po facecie widać i wtedy od razu wiadomo, że w związek z takim jest bardzo ryzykownie wchodzić.

Nie sądzę, aby w opisanym wypadku były jakiekolwiek realne szanse na to, by wrócił do byłej. A byłej pewnie się znudzą podchody po kilku miesiącach, jak dotrze do niej, że już po ptokach i nie ma najmniejszych szans

[Judit1]

Mam to samo, była mojego faceta ciągle się nim interesuje. Rzucił ją dla mnie po kilku latach związku a ona ciągle jeszcze mysli jakby tu zwrócić swoją uwagę. Co najgorsze, sprawia wrażenie miłej i pomocnej i generanie tym wiele chce ugrać bo wiadomo że jakby była zła i robiła mu przykrości to by ją znienawidził. Cwana s*ka z niej!

[Kretka666]

Napisane przez lulka19

Zazdrość, to uczucie że on sobie ułożył życie a ona nie może. Myślę że to jest to.

Też tak sądzę.

Napisane przez pffe

zawsze istnieje ryzyko, że wróci do byłej. ZAWSZE.

No oczywiście, ja to jeszcze dodam, że na 100% wróci do byłej!

Napisane przez efflorescence

A to prawda. Tym bardziej, że z czasem mamy tendencję do zapominania krzywd i idealizowania przeszłości.
I, jak to mówią, stara miłość nie rdzewieje.

Cóż za życiowa prawda, moja rozwiedziona i od 10 lat poślubiona z innym mężczyzną mama jest tego najlepszym przykładem Wiadomo przecież, że tylko pierwsza miłość jest prawdziwa, dziewczyny, nie wierzcie w te banialuki o drugich, trzecich spełnionych miłościach!!!11one

Dobra. Laska pewnie szuka kontaktu, bo chce, aby Twój ją dalej kochał i po niej płakał - nie robi tego, więc jej ego domaga się uwielbienia. Najlepiej jeśli się z nią spotka, spyta grzecznie co u niej, pogada, pożegna się i zakończy w ten sposób znajomość na poziomie dorosłego człowieka.

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Napisane przez Pantegram

Jak dla mnie facet potraktowany przez dziewczynę tak okrutnie (ten brak kontaktu i przyłapanie na zdradzie) musiałby być kompletnie zaślepiony albo bardzo zakompleksiony by zrezygnować ze swojej godności (godząc się na bycie w związku z osobą, która okazała kompletny brak szacunku i zdradziła zaufanie).

Prawda

[Malla]

Napisane przez Judit1

Mam to samo, była mojego faceta ciągle się nim interesuje. Rzucił ją dla mnie po kilku latach związku a ona ciągle jeszcze mysli jakby tu zwrócić swoją uwagę. Co najgorsze, sprawia wrażenie miłej i pomocnej i generanie tym wiele chce ugrać bo wiadomo że jakby była zła i robiła mu przykrości to by ją znienawidził. Cwana s*ka z niej!

Rozumiem, że masz o niej złe zdanie, bo bruździ w Twoim życiu, tak jak ja mam złe zdanie o dziewczynach odbijających facetów innym kobietom i o facetach dających się odbić, ale czemu nie widzisz, że Twój TŻ łyka jej zagrania jak młody pelikan? Czy on się zachowuje fair wobec Ciebie? Gdyby mu to przeszkadzało, podjąłby jakąś akcję.

Nie możesz mu zabronić kontaktowania się z nią, ale jakim problemem byłoby dla niego porozmawianie z nią i uświadomienie, że to koniec ich historii? Czy on nie widzi, że jej umizgi są nie do końca tylko koleżeńskie? Nie zauważył, że sprawia Ci to przykrość? Chcesz być z facetem, który nie dba o Twoje poczucie bezpieczeństwa w związku? Czy bliższa znajomość z nią jest dla niego aż tak ważna?

[201607040940]

szukają kontaktu ze swoimi byłymi TŻ. A że oni aktualnie są z nami to inna sprawa.

[201605090958]

Napisane przez Gosiaczek1969

szukają kontaktu ze swoimi byłymi TŻ. A że oni aktualnie są z nami to inna sprawa.

A faceci rozumek mają wielkości groszku i na widok byłej ten groszek im zanika
Nie to obecne się tak nakręcają, że faceci zastanawiają się co się stało i wiecie dlaczego wracaja do byłych? bo obecne tak im daly w kość. Bo obecna nie rozumie, że można mieć cywilizowane kontakty jak się spędziło z kimś xlat...Bo obecna robi jazdy i piany dostaje na każdą próbę wspomnienia o eks. Upraszczam, ale patrzę właśnie na zwiazek koleżanki która po pojawieniu się exowej zrobiła taką jazdę partnerowi, że tamten sie pakuje. Nie do byłej, bo była ma faceta choć dla obecnej to oczywiście parawan by wrocić do poprzedniego związku. Partner koleżanki jak sam stwierdził nigdy nie myslal, ze obecna zna takie slowa i jest aż tak podejrzliwa i kontrolująca. I w gruncie cieszy się, ze to wyszło, bo do chwili spotkania z ex-nota bene nic nie znaczącego bo oboje w fajnych związkach-miał wrażenie że obecna to ideał. A wszystko zaczęlo się od tego jak powiedział, że spotkał exową i wypił z nią kawę na mieście...

[Kretka666]

Napisane przez danusiaes

A faceci rozumek mają wielkości groszku i na widok byłej ten groszek im zanika
Nie to obecne się tak nakręcają, że faceci zastanawiają się co się stało i wiecie dlaczego wracaja do byłych? bo obecne tak im daly w kość. Bo obecna nie rozumie, że można mieć cywilizowane kontakty jak się spędziło z kimś xlat...Bo obecna robi jazdy i piany dostaje na każdą próbę wspomnienia o eks. Upraszczam, ale patrzę właśnie na zwiazek koleżanki która po pojawieniu się exowej zrobiła taką jazdę partnerowi, że tamten sie pakuje. Nie do byłej, bo była ma faceta choć dla obecnej to oczywiście parawan by wrocić do poprzedniego związku. Partner koleżanki jak sam stwierdził nigdy nie myslal, ze obecna zna takie slowa i jest aż tak podejrzliwa i kontrolująca. I w gruncie cieszy się, ze to wyszło, bo do chwili spotkania z ex-nota bene nic nie znaczącego bo oboje w fajnych związkach-miał wrażenie że obecna to ideał. A wszystko zaczęlo się od tego jak powiedział, że spotkał exową i wypił z nią kawę na mieście...

Jak najbardziej można to zrozumieć jeśli związek zakończył się w cywilizowany sposób, a nie jak u TŻ-ta autorki - panna wyjechała bez słowa i weź się z tym pogódź. Z takimi exami nie utrzymuje się ciepłych, życzliwych, przyjacielskich kontaktów i nie widzę w tym nic złego

[Lemmy is God]

Napisane przez danusiaes

A faceci rozumek mają wielkości groszku i na widok byłej ten groszek im zanika
Nie to obecne się tak nakręcają, że faceci zastanawiają się co się stało i wiecie dlaczego wracaja do byłych? bo obecne tak im daly w kość. Bo obecna nie rozumie, że można mieć cywilizowane kontakty jak się spędziło z kimś xlat...Bo obecna robi jazdy i piany dostaje na każdą próbę wspomnienia o eks. Upraszczam, ale patrzę właśnie na zwiazek koleżanki która po pojawieniu się exowej zrobiła taką jazdę partnerowi, że tamten sie pakuje. Nie do byłej, bo była ma faceta choć dla obecnej to oczywiście parawan by wrocić do poprzedniego związku. Partner koleżanki jak sam stwierdził nigdy nie myslal, ze obecna zna takie slowa i jest aż tak podejrzliwa i kontrolująca. I w gruncie cieszy się, ze to wyszło, bo do chwili spotkania z ex-nota bene nic nie znaczącego bo oboje w fajnych związkach-miał wrażenie że obecna to ideał. A wszystko zaczęlo się od tego jak powiedział, że spotkał exową i wypił z nią kawę na mieście...

To po kie jajo facet wspomina byłe? Serio nie ma potrzeby mówiąc o jakimś filmie dopowiadanie że eksiowej się strasznie podobał, rozwlekania poprzedniego związku na części pierwsze też nie trzeba robić, porównywani obecnej z byłą też nie jest konieczne (i to bez względu na to, na czyją korzyść) etc. Owszem była kobieta to często kawał życia ale nie widzę żadnej celowości by nowej pani o tym często opowiadać. To ma być związek we dwoje, a nie toksyczny trójkącik byłą w tle. I owszem, zdaje sobię sprawe że pewnych rzeczy nie da się z pamięci wymazać, jednak trochę taktu trza mieć i wiedzieć co powinno się przemilczeć.

[Harry Hole]

Ech, te byłe.
Mój facet ma byłą żonę i chociaż byli parą w sumie 10 lat i mają dzieci - nie jestem o nią zazdrosna. Za to jakoś nieracjonalnie pałam niechęcią do innej byłej, z którą był 2 lata, zanim poznał swoją żonę Ostatnio założył sobie FB, są znajomymi i ona ciągle mu coś wysyła na priv. Nie komentuje jego statusów publicznie tylko na priv. Czasami kilometrowe wiadomości mu pisze na FB... Ma dziecko, męża. No nie wiem, cholera mnie na nią trafia. To się wygadałam.

[Rena]

co do ksiazki - moze ja przeslac bylej poczta na wskazany adres i jeszcze dolozyc kartke z zyczenia na swieta bo to akurat jest na czasie. Bedzie z klasa i wytraci pretekst do spotkania z rak.