Prawdopodobnie najgłupszy wątek.

[chwast]

Możecie mnie skrzyczeć, ale serio nie wiem co robić. Więc tak mam jutro rozmowę w sprawie pracy (stąd nowy temat, to bardzo ważne) i potrzebuję odpowiedzi na pytanie: Najbardziej stresująca sytuacja w jakiej się spotkałaś i jak sobie z nią poradziłaś czy coś takiego.
Chodzi o to, że ja nie miałam takich sytuacji. Miałam tylko dwie prace (jedną 2 tyg drugą 2 msc) no i po prostu nic takiego mnie nie spotkało. Nie mogę tak powiedzieć temu facetowi muszę coś niestety wymyślić. I teraz pytanie: co.

[mpt]

Napisane przez chwast

Możecie mnie skrzyczeć, ale serio nie wiem co robić. Więc tak mam jutro rozmowę w sprawie pracy (stąd nowy temat, to bardzo ważne) i potrzebuję odpowiedzi na pytanie: Najbardziej stresująca sytuacja w jakiej się spotkałaś i jak sobie z nią poradziłaś czy coś takiego.
Chodzi o to, że ja nie miałam takich sytuacji. Miałam tylko dwie prace (jedną 2 tyg drugą 2 msc) no i po prostu nic takiego mnie nie spotkało. Nie mogę tak powiedzieć temu facetowi muszę coś niestety wymyślić. I teraz pytanie: co.

Nie musi to być sytuacja zawodowa - ale każdego coś stresuje, choćby pierwszy dzień w nowej pracy czy rozmowa kwalifikacyjna. Mówisz, że taki stres Cię mobilizuje, a żeby sobie z nim radzić szukasz informacji o miejscu pracy, dobrze się przygotowujesz merytorycznie, jeśli chodzi o pierwszy dzień - wyciągasz maksimum ze szkoleń, rozmawiasz z przełożonymi, starasz się poznać topografię budynku i najważniejsze miejsca typu ksero i ekspres do kawy Ostatecznie wymyśl coś, opowiedz o stresującym wystąpieniu na konferencji czy ważnej prezentacji na zaliczenie przedmiotu, która poszła Ci wprost cudownie.

[maacieek]

Wymyśl cokolwie że szłaś ulicą w zimie i odpadł ci obcas o upadłaś tylkiem na śniegu w centrum miasta ludzie patrzyli i nikt nie pomógł ale że jesteś osobą która się nie poddaje i nie stresuje wstałaś z podniesioną głową i poszłaś dalej, dzięki czemu jesteś idealną kandydatka na to stanowisko bo nigdy cie stres nie zje


A tak na serio, to skąd wiesz że będziesz zapytana o taką sytuacje?

[kathy8998]

Napisane przez chwast

Możecie mnie skrzyczeć, ale serio nie wiem co robić. Więc tak mam jutro rozmowę w sprawie pracy (stąd nowy temat, to bardzo ważne) i potrzebuję odpowiedzi na pytanie: Najbardziej stresująca sytuacja w jakiej się spotkałaś i jak sobie z nią poradziłaś czy coś takiego.
Chodzi o to, że ja nie miałam takich sytuacji. Miałam tylko dwie prace (jedną 2 tyg drugą 2 msc) no i po prostu nic takiego mnie nie spotkało. Nie mogę tak powiedzieć temu facetowi muszę coś niestety wymyślić. I teraz pytanie: co.

Czy ja wiem, czy nie możesz tak powiedzieć? Przecież nie będziesz kłamała... Ja bym normalnie powiedziała, że nie było takiej sytuacji, ale że gdybyś się znalazła, to na pewno... i tu odpowiedź. Albo powiedz, że w pracy takiej nie miałaś, ale w życiu prywatnym owszem, i wtedy rozwiązujesz to tak i tak. Możesz przecież na takie pytanie odpowiedzieć hipotetycznie, a nie wymyślać historyjki, jak to w pierwszym dniu pracy, dostałaś 10 głuchoniemych klientów z Azji Pracodawca też człowiek, chyba zrozumie Kłamstwo ma krótkie nogi, i w stresującej sytuacji, jaką jest rozmowa kwalifikacyjna, możesz łatwo się pogubić w zeznaniach.

[mpt]

Napisane przez kathy8998

Czy ja wiem, czy nie możesz tak powiedzieć? Przecież nie będziesz kłamała... [...]

Kłamstwem byłoby stwierdzenie, że nigdy w życiu niczym się nie stresowałaś i nie znasz uczucia stresu. To od razu skreśla kandydata. Nawet dzieci stresują się, jeśli idą do dentysty albo mają wystąpić w przedstawieniu. Już nie mówię o stresie przed egzaminem, maturą, czymkolwiek.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez chwast

Najbardziej stresująca sytuacja w jakiej się spotkałaś i jak sobie z nią poradziłaś czy coś takiego.

Nigdy nie wchodz, odpowiadajac na to pytanie, w zycie zawodowe. Wybieraj bezpieczne odpowiedzi typu "choroba pradziadka".

[mantas]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;44210463]Nigdy nie wchodz, odpowiadajac na to pytanie, w zycie zawodowe. Wybieraj bezpieczne odpowiedzi typu "choroba pradziadka".[/QUOTE]

łaj?

[Jakkolwiek]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;44210463]Nigdy nie wchodz, odpowiadajac na to pytanie, w zycie zawodowe. Wybieraj bezpieczne odpowiedzi typu "choroba pradziadka".[/QUOTE]
A właściwie czemu? Słysząc takie pytanie na rozmowie kwalifikacyjnej w sprawie pracy pomyślałabym, że chodzi właśnie o sprawy zawodowe, a nie o osobiste, bo co komu do tego?

[kathy8998]

Napisane przez mpt

Kłamstwem byłoby stwierdzenie, że nigdy w życiu niczym się nie stresowałaś i nie znasz uczucia stresu. To od razu skreśla kandydata. Nawet dzieci stresują się, jeśli idą do dentysty albo mają wystąpić w przedstawieniu. Już nie mówię o stresie przed egzaminem, maturą, czymkolwiek.

No okej, ale skoro przepracowała 2,5 miesiąca tylko, to jest możliwe, że się NIGDY w tej pracy nie stresowała. A dalej dopisałam, żeby odeszła od tematu stresu w pracy, i powiedziała coś o życiu prywatnym. Przecież nie napisałam, żeby powiedziała, że nigdy w życiu się nie stresowała

[chwast]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;44210463]Nigdy nie wchodz, odpowiadajac na to pytanie, w zycie zawodowe. Wybieraj bezpieczne odpowiedzi typu "choroba pradziadka".[/QUOTE]
to ciekawe, czemu?

w takim razie co powiecie o maturze ustnej z polaka

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez chwast

to ciekawe, czemu?

w takim razie co powiecie o maturze ustnej z polaka

Odpowiem Ci pozniej, bo pisze w biegu .

I jak wybrniesz z tej matury? Jak sobie poradzilas ze stresem?

[201706190936]

Dość ciekawe pytanie. Uważam że nie warto zmyślać na jego potrzeby, bo nie wiesz jak gość poprowadzi rozmowę. Jeździsz autobusami mpk na uczelnię? Do pracy? Może miałaś sytuację gdzie autobus/tramwaj się spóźniał i ty bałaś się że nie zdążysz do pracy/na egzamin zresztą-bardzo-ważny? Facetowi chodzi o zbadanie jak zachowujesz się w sytuacji stresującej i czy umiesz z niej wybrnąć, czy panikujesz czy zachowujesz zimną krew. Ale na pewno nie zmyślaj.

[bernikula]

Powiedz może, że jak każdy człowiek wiele razy zdarzyło Ci się znaleźć w sytuacji stresowej, ale na ogół dobrze sobie radzisz z takimi sytuacjami i wierzysz, że również i w nowej pracy dasz sobie radę. A jak spyta o przykład to i nawet sytuację z matury podaj.

[chwast]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;44210661]Odpowiem Ci pozniej, bo pisze w biegu .

I jak wybrniesz z tej matury? Jak sobie poradzilas ze stresem?[/QUOTE]
Tzn ja się nią nie stresowałam nawet... ale mogę powiedzieć, że bardzo dobrze się do niej przygotowałam, napisałam sama pracę i doskonale wiedziałam o czym jest każde zdanie (niektórzy idą na łatwiznę) dzień przed zaczęłam się stresować, ale powiedziałam sobie, że jest to coś co po prostu muszę zrobić i muszę zrobić to idealnie, nie mogę tego zepsuć a stres mi w tym nie pomoże. No i poszłam tam z nastawieniem, że innej opcji niż prawie 100% nie ma i nie przeraziło mnie nawet to, że wchodziłam jako pierwsza osoba.

czy coś.

[bernikula]

Napisane przez chwast

Tzn ja się nią nie stresowałam nawet... ale mogę powiedzieć, że bardzo dobrze się do niej przygotowałam, napisałam sama pracę i doskonale wiedziałam o czym jest każde zdanie (niektórzy idą na łatwiznę) dzień przed zaczęłam się stresować, ale powiedziałam sobie, że jest to coś co po prostu muszę zrobić i muszę zrobić to idealnie, nie mogę tego zepsuć a stres mi w tym nie pomoże. No i poszłam tam z nastawieniem, że innej opcji niż prawie 100% nie ma i nie przeraziło mnie nawet to, że wchodziłam jako pierwsza osoba.

czy coś.

Tak więc pozytywne myślenie i nastawienie oraz dobre przygotowanie do zadania jest dla Ciebie priorytetem i sytuacje z pozory stresujące nie są dla Ciebie trudne

[kennedy]

najbardziej stresujace- udzial w wypadku.

albo mandacik za predkosc

[201604181004]

Powiedz że ktoś wymusił pierwszeństwo obrysował ci auto ale próbował zwalic winę na ciebie więc się zestresowałaś trochę :P

[201706190936]

Napisane przez kennedy

najbardziej stresujace- udzial w wypadku.

albo mandacik za predkosc

stresujące ale czy działające na korzyść kandydata na pracownika to nie wiem

[kennedy]

Napisane przez Senses Woman

stresujące ale czy działające na korzyść kandydata na pracownika to nie wiem

na poziomie ^ jakie sa twoje wady ^

[201706190936]

Napisane przez kennedy

na poziomie ^ jakie sa twoje wady ^

o to to

"produkt nie posiada wad"

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Senses Woman

Dość ciekawe pytanie. Uważam że nie warto zmyślać na jego potrzeby, bo nie wiesz jak gość poprowadzi rozmowę. Jeździsz autobusami mpk na uczelnię? Do pracy? Może miałaś sytuację gdzie autobus/tramwaj się spóźniał i ty bałaś się że nie zdążysz do pracy/na egzamin zresztą-bardzo-ważny? Facetowi chodzi o zbadanie jak zachowujesz się w sytuacji stresującej i czy umiesz z niej wybrnąć, czy panikujesz czy zachowujesz zimną krew. Ale na pewno nie zmyślaj.

Dobra odpowiedz. Nie jest zwiazana z praca . Nie jest bezmyslna.
Co do zmyslania, to jesli ktos ma dar do klamstwa (ja na przyklad mam niestety) to nie widze przeszkod, aby wymyslic jakas historyjke albo podkoloryzowac prawdziwa.

Napisane przez chwast

Tzn ja się nią nie stresowałam nawet... ale mogę powiedzieć, że bardzo dobrze się do niej przygotowałam, napisałam sama pracę i doskonale wiedziałam o czym jest każde zdanie (niektórzy idą na łatwiznę) dzień przed zaczęłam się stresować, ale powiedziałam sobie, że jest to coś co po prostu muszę zrobić i muszę zrobić to idealnie, nie mogę tego zepsuć a stres mi w tym nie pomoże. No i poszłam tam z nastawieniem, że innej opcji niż prawie 100% nie ma i nie przeraziło mnie nawet to, że wchodziłam jako pierwsza osoba.

czy coś.

Szczerze odradzam. Fatalnie to brzmi. Dziecinna odpowiedz. Trudno o cos gorszego. Calosc brzmi infantylnie i jest zupelnie nieprzemyslana.
Powiem tak: jesli ubiegasz sie o jakas prosta prace typu KFC albo praca w sklepie to pewnie na ta odpowiedz nikt uwagi nie zwroci. Jesli masz konkretne doswiadczenie zawodowe, starasz sie o powazna prace to taka odpowiedz jest niedopuszczalna.
Masz sporo czasu, popracuj nad pytaniami i bedzie dobrze .

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Napisane przez Jakkolwiek

A właściwie czemu? Słysząc takie pytanie na rozmowie kwalifikacyjnej w sprawie pracy pomyślałabym, że chodzi właśnie o sprawy zawodowe, a nie o osobiste, bo co komu do tego?

W pytaniu nie sprecyzowano czy chodzi o zycie zawodowe czy prywatne. Pytaja ogolnie. Nie nalezy odpowiadac na to pytanie wplatajac w nie zycie zawodowe. Dobry pracownik panuje nad emocjami, nie stresuje sie nadmiernie, bo wie, ze duzy stres zawsze wplywa na jakosc pracy (niektorzy pomyla sie w prezentacji, innemu spoca sie rece, trzeci bedzie zbyt czesto mrugal przed waznym klientem itp). Wszystko wplywa na prace. Jesli rozmowe bedzie przeprowadzal ktos inteligentny to nie wybrniesz z przykladu o stresie w pracy z twarza.


Jesli pytaja o stres w pracy to rowniez nalezy z tego wybrnac.

[Darkoz]

A nie było żadnej sytuacji, po której byłaś dumna ze swojej reakcji? Nie przeprowadziłaś RKO, nie zabłądziłaś w obcym miejscu i nie przeżyłaś przygody wracając, nie stanęłaś w czyjejś obronie przed silniejszym od siebie człowiekiem? Jakakolwiek sytuacja, która dla Ciebie niczym specjalnie stresującym nie była, ale dla kogoś innego mogłaby być sporym wyzwaniem - wtedy po prostu kłamiesz, że jednak się zestresowałaś, ale mimo to świetnie sobie poradziłaś.

[201706190936]

Albo np. oddajesz krew? Bo jeśli tak to możesz napisać że bałaś się pierwszego pobierania, bo igła duża, bo wiadomo, ale że cel szlachetny, koniec końców mogłabyś powiedzieć że "nie taki diabeł był straszny jak się wydawało" i ta sytuacja spowodowała że potrafisz panować nad sobą, nie uciekasz, walczysz i masz z tego ogromną satysfakcję.

[_chocolate]

Pomyśl na spokojnie, na pewno coś znajdziesz. Ale nie ze szkoły, bo to infantylne.

[Fleur_D]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;44212516]
Szczerze odradzam. Fatalnie to brzmi. Dziecinna odpowiedz. Trudno o cos gorszego. Calosc brzmi infantylnie i jest zupelnie nieprzemyslana.
Powiem tak: jesli ubiegasz sie o jakas prosta prace typu KFC albo praca w sklepie to pewnie na ta odpowiedz nikt uwagi nie zwroci. Jesli masz konkretne doswiadczenie zawodowe, starasz sie o powazna prace to taka odpowiedz jest niedopuszczalna.
Masz sporo czasu, popracuj nad pytaniami i bedzie dobrze .[/QUOTE]
Zgadzam się.
Podobnie jak na pytanie o swoją największą wadę (bardzo głupie według mnie) nie powinno się chyba odpowiadać, że jest się bez wad. Czytałam gdzieś, że takie pytanie też pada czasami. Zresztą nie chodzi o to, żeby się dowiedzieć tych wszystkich rzeczy, raczej chcą zobaczyć, czy kandydat poradzi sobie w sytuacji stresowej, którą dla większości osób jest rozmowa kwalifikacyjna, a szczególnie pytania niezwiązane z pracą.

Jak to dobrze, że mnie pytali jedynie o kwestie formalne. Nie interesowało ich co robię w wolnym czasie ani jakim zwierzątkiem chciałabym być. Choć kiedyś (w czasach licealnych) koleżanka zadała mi to pytanie z zaskoczenia i automatycznie wypaliłam, że mrówką. Jako szeregowy pracownik do korporacji bym się chyba nadawała

Chwast, powodzenia

[chochelka91]

A ja bym powiedziała prawdę - że najbardziej stresuję się właśnie na takich rozmowach, kiedy ktoś pyta mnie o jakieś przeżycia i wtedy szybko trzeba sobie coś przypomnieć czy do dobrego czy złego. Myślę, że wymyślanie jakiś bzdurnych historii nie ma większego sensu, bo tylko człowiek się bardziej denerwuje, że coś poplącze i się wyda, że kłamie.

[201607050913]

Egzamin na prawo jazdy. Jednak już po 100 metrach przypomniałaś sobie, że przecież jeździsz doskonale, więc po co ten stres.

[Krystaliczne szczescie]

Ja powiedziałam na rozmowie kwalifikacyjnej, że moim najgorszym przeżyciem było zdanie prawa jazdy, jeszcze gorszym niż matura

[Jakkolwiek]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;44212516]
W pytaniu nie sprecyzowano czy chodzi o zycie zawodowe czy prywatne. Pytaja ogolnie. Nie nalezy odpowiadac na to pytanie wplatajac w nie zycie zawodowe. Dobry pracownik panuje nad emocjami, nie stresuje sie nadmiernie, bo wie, ze duzy stres zawsze wplywa na jakosc pracy (niektorzy pomyla sie w prezentacji, innemu spoca sie rece, trzeci bedzie zbyt czesto mrugal przed waznym klientem itp). Wszystko wplywa na prace. Jesli rozmowe bedzie przeprowadzal ktos inteligentny to nie wybrniesz z przykladu o stresie w pracy z twarza.

Jesli pytaja o stres w pracy to rowniez nalezy z tego wybrnac.[/QUOTE]

Dzięki, dobrze wiedzieć takie rzeczy. Po prostu założyłam, że na rozmowie pytają o kwestie związane wyłącznie z pracą, więc nawet do głowy by mi nie przyszło opowiadanie o śmierci członka rodziny.

[201607050913]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;44212516]

W pytaniu nie sprecyzowano czy chodzi o zycie zawodowe czy prywatne. Pytaja ogolnie. Nie nalezy odpowiadac na to pytanie wplatajac w nie zycie zawodowe. Dobry pracownik panuje nad emocjami, nie stresuje sie nadmiernie, bo wie, ze duzy stres zawsze wplywa na jakosc pracy (niektorzy pomyla sie w prezentacji, innemu spoca sie rece, trzeci bedzie zbyt czesto mrugal przed waznym klientem itp). Wszystko wplywa na prace. Jesli rozmowe bedzie przeprowadzal ktos inteligentny to nie wybrniesz z przykladu o stresie w pracy z twarza.


Jesli pytaja o stres w pracy to rowniez nalezy z tego wybrnac.
[/QUOTE]

Stres potrafi zmobilizować i podnieść jakość pracy, wg badań. Osoba, która w ogóle się nie stresuje w życiu zawodowym, może nie być uważana za dobrego pracownika, bo świadczy to o braku dystansu do swoich umiejętności, a czasem też o nie traktowaniu poważnie zadań.