Plotkowy dla dietetyczek :)

[Atram]

wrocilam, dziekuje za trzymanie kciukow, pomogly , kolokwium napisane, pytanie bly dosc trudne, ale mysle ze nie bedzie tak zle okaze sie za tydzien w czwartek
a teraz zabralam sie za wielkie sprzatanie pokoju z myciem okna itp bo od jutra znow nauka, a lepiej mi wszystko wchodzi do glowy jak mam porzadek

[gujana]

mi tez lepiej zawsze wchodzi jak mam porzadek,ale podczas nauki strasznie bałaganię, poprostu okropniascie i w tempie bardzo bardzo szybkim.. nie wiem czemu tak jest

ale mam dzis dzien beznadziejny.ja to ostatnio chyba tylko marudze Wam tu

[Ather]

Napisane przez oreganka

powiedzcie mi ile razy trzeba odmówić facetowi spotkania żeby zrozumiał że nie mam ochoty na żadne randkowanie z nim, 10, 20???
mam faceta dosyć, ciągle mnie gdzieś zaprasza a ja ciągle odmawiam, jak mu dosadnie uzmysłowić że ma mnie traktować jak koleżankę?help me

Ostatnio miałam podobny problem, z tym że ja po prostu zaczęłam ignorować. Na początku głupio mi było ciągle odmawiać, ale potem miałam już to gdzieś i po prostu mowiłam że nie mam ochoty.
To zaczęły się pytania, dlaczego i dlaczego...
No to przestałam już całkowicie zwracać na niego całkowicie uwagę i póki co - cisza, na szczęście.

Napisane przez gujana

no to z nim pogadaj poprostu. albo moze by poskutkowalo jak by Cie zobaczyl z jakims innym (np zaufany kolega ) skoro nic innego nie dziala.

Ano, dobry sposób w sumie.

Napisane przez gujana

BTW oglądała ktoras z Was taki film "Notatnik" ? Wczoraj mialam okazje go obejrzec i mysle ze to jeden z ladniejszych filmow o milosci jakie widzialam. Niebanalnie przedstawiona historia. Polecam

Zgadzam się

[Apiska]

Napisane przez gujana

BTW oglądała ktoras z Was taki film "Notatnik" ? Wczoraj mialam okazje go obejrzec i mysle ze to jeden z ladniejszych filmow o milosci jakie widzialam. Niebanalnie przedstawiona historia. Polecam

Nie oglądałam i nie widzę nigdzie na necie do ściągnięcia

A za mną jedno zaliczenie, uff. 5 mam Drugie pisalam, ale nie wiem co dostanę, ale napewno jest zaliczone!
W przyszłym tyg bęzie cięzko ;( System Służb Publicznych tragedia

[Atram]

ja chyba tez ogladalam ten film, i z tego co pamietam podobal mi sie bardzo

dla mnie przyszly tydzien to masakra w poniedzialek kolokwium zaliczeniowe, a we wtorek zerowka z informatyki.. sama nie wiem czy dobrze ze sie na nia zapisalam, zapisalo sie 12 osob ze 150... i podobno jak sie nie zda zerowki to na pierwszym terminie sa gorsze pytania. boje sie ale bede caly weekend robic zadania wiec mam nadzieje ze zdam.


wlasnie byl u mnie siostrzeniec - ma 5,5 roczku, sliczny chlopczyk. obiecalam mu ze po sesji zabiore go do kina na jakis fajny film, na duze lody i do Rynku do Krakowa
nie moge sie doczekac tego po sesji, chcialabym byc juz na tyle wolna zeby moc jechac sobie gdzie chce i nie przejmowac sie ze mam tyleee nauki

[Atram]

ale tu cisza

ja wlasnie skonczylam sprzatac, pokoj lsni, w sumie posprzatalam tez kuchnie i lazienke przy okazji
zaraz musze sie zabrac za nauke a potem sen bo zmeczona jestem.

[Sathi]

Wróciłam z gór z TŻ-tem
Było cuuuuuudownie...
Ale juz padam na twarz

[Atram]

Napisane przez Sathi

Wróciłam z gór z TŻ-tem
Było cuuuuuudownie...
Ale juz padam na twarz

juz wrocilas? myslalam ze wyjechalas w gory na kilka dni
zazdroszcze gor

[gujana]

Napisane przez Apiska

Nie oglądałam i nie widzę nigdzie na necie do ściągnięcia

A za mną jedno zaliczenie, uff. 5 mam Drugie pisalam, ale nie wiem co dostanę, ale napewno jest zaliczone!
W przyszłym tyg bęzie cięzko ;( System Służb Publicznych tragedia

bedzie dobrze, musi byc!


Ja dzis w ta duchote nie mialam checi ani sily na nic zupelnie. TŻ powiedzial zebym poszla z ksiazka do parku w cien, na swieze powietrze. Posluchalam go, ale wyladowalam nie w parku a nad rzeką. Bylo takie cudne powietrze, wietrzyk i wogole zupelnie inaczej. od razu jakos lepiej mi sie zrobilo, moglam spokojnie oddychac no i troche poczytalam.. ufff. cale szczescie ze pojechalam. przy okazji male rowerkowanie zaliczone

[Ather]

Napisane przez gujana

Bylo takie cudne powietrze, wietrzyk i wogole zupelnie inaczej. od razu jakos lepiej mi sie zrobilo, moglam spokojnie oddychac no i troche poczytalam.. ufff. cale szczescie ze pojechalam. przy okazji male rowerkowanie zaliczone

No to milutko spędziłaś czas

Ech to mi przypomniało, że w pon. wyszła nowa ksiązka Harlana Cobena kurcze, jakoś tak głupio że jeszcze jej nie mam, zawsze kupowałam w pierwszy dzień jak się tylko pojawiały w księgarniach...
Ja już chcę ją przeczytać...

[Atram]

Ather, o czym ta ksiazka?

gujanko, ale fajnie z ta rzeka a jutro planuje pouczyc sie w ogrodzi i troche opalic a rano chcialabym wstac wczesniej tak zeby zanim zrobi sie taki upal isc na male rowerkowanie, chociaz 15km

[Apiska]

Napisane przez gujana

bedzie dobrze, musi byc!


Ja dzis w ta duchote nie mialam checi ani sily na nic zupelnie. TŻ powiedzial zebym poszla z ksiazka do parku w cien, na swieze powietrze. Posluchalam go, ale wyladowalam nie w parku a nad rzeką. Bylo takie cudne powietrze, wietrzyk i wogole zupelnie inaczej. od razu jakos lepiej mi sie zrobilo, moglam spokojnie oddychac no i troche poczytalam.. ufff. cale szczescie ze pojechalam. przy okazji male rowerkowanie zaliczone

Jejku ja też w tą duchote umieram, tata zawiózł mnie na działke, posiedziałam 30 min, bo zaszło mi słonce i przez dobry kawał czasu nie było to wróciłam do domu. A tu nagle ciach wyszło mega gorące słonce ;/ Jutro planuję pójść, mam nadzieje, że mnie nie zawiedzie słoneczko hehe Wezmę notatki i będę się uczyc )

[LoLcIa123]

Ale się rozgadałyście,ojej.
Ja ostatnie dni spędziłam bardzo owocnie (czyt,uczyłam się :-/).Moja Kochana matematyczka mi powiedziała,że jak nie poprawie sprawdzianu to mi nie da 4 na koniec,tak więc zacisłam ostro zęby i zaczęłam się mocno edukować,chociaż mimo wszystko nie wierzyłam w to,że uda mi się ten materiał poprawić,ponieważ to jest dział którego naprawde nie znosze,ale dziś pisałam sprawdzian i poprawiłam go na ładną 4(chociaż na 11zadań miałam tylko 1źle,więc praktycznie powinnam mieć 5-,ale mniejsza z tym).Teraz czeka mnie jeszcze cały pełny tydzień nauki,ponieważ goni mnie sprawdzian za sprawdzianem i kartkówka za kartkówką,ale już dziś wiem! że od 4czerwca będę chora.Mam jeszcze problem z innej beczki,otóż poznałam pewnego chłopaka,wydaje się być idealny(chociaż wiadomo,że to tylko pozory),ale niestety mieszka w Mielcu,a to jest kawałeczek drogi.Rozmawiamy czasem przez telefon,bardzo często przez gg,ale nie mamy póki co możliwości się spotkać,eh życie

[Ewusia_marchew]

Napisane przez oreganka

powiedzcie mi ile razy trzeba odmówić facetowi spotkania żeby zrozumiał że nie mam ochoty na żadne randkowanie z nim, 10, 20???
mam faceta dosyć, ciągle mnie gdzieś zaprasza a ja ciągle odmawiam, jak mu dosadnie uzmysłowić że ma mnie traktować jak koleżankę?help me

faceci bywają bardzo uparci niektórzy chyba się nigdy nie poddają... odnoszę takie wrażenie przez to że sama ponad rok odmawiam spotkania takiemu jednemu a on i tak ciągle proponuje współczuję

Napisane przez Atram

wrocilam, dziekuje za trzymanie kciukow, pomogly , kolokwium napisane, pytanie bly dosc trudne, ale mysle ze nie bedzie tak zle okaze sie za tydzien w czwartek
a teraz zabralam sie za wielkie sprzatanie pokoju z myciem okna itp bo od jutra znow nauka, a lepiej mi wszystko wchodzi do glowy jak mam porzadek

super że poszło dobrze podziwiam za motywację do sprzątania, u mnie taki bałągan że potykam się o brud

Napisane przez Apiska

A za mną jedno zaliczenie, uff. 5 mam Drugie pisalam, ale nie wiem co dostanę, ale napewno jest zaliczone!
W przyszłym tyg bęzie cięzko ;( System Służb Publicznych tragedia

gratuluję

Napisane przez Sathi

Wróciłam z gór z TŻ-tem
Było cuuuuuudownie...
Ale juz padam na twarz

Napisane przez LoLcIa123

Ale się rozgadałyście,ojej.
Ja ostatnie dni spędziłam bardzo owocnie (czyt,uczyłam się :-/).Moja Kochana matematyczka mi powiedziała,że jak nie poprawie sprawdzianu to mi nie da 4 na koniec,tak więc zacisłam ostro zęby i zaczęłam się mocno edukować,chociaż mimo wszystko nie wierzyłam w to,że uda mi się ten materiał poprawić,ponieważ to jest dział którego naprawde nie znosze,ale dziś pisałam sprawdzian i poprawiłam go na ładną 4(chociaż na 11zadań miałam tylko 1źle,więc praktycznie powinnam mieć 5-,ale mniejsza z tym).Teraz czeka mnie jeszcze cały pełny tydzień nauki,ponieważ goni mnie sprawdzian za sprawdzianem i kartkówka za kartkówką,ale już dziś wiem! że od 4czerwca będę chora.Mam jeszcze problem z innej beczki,otóż poznałam pewnego chłopaka,wydaje się być idealny(chociaż wiadomo,że to tylko pozory),ale niestety mieszka w Mielcu,a to jest kawałeczek drogi.Rozmawiamy czasem przez telefon,bardzo często przez gg,ale nie mamy póki co możliwości się spotkać,eh życie

biedna jesteś z tą matmą ....

a skąd znasz tego chłopaka?
znajomości na odległość nie należą do łatwych ale czasami może się z takiego czegoś urodzić coś naprawdę fajnego


cały dzień spędziłam poza domem i usmażyłam się prawie na słońcu
uczelnia, rehabilitacja, biblioteka, zakupy (kupiłam mamie pędzle do makijażu a sobie spodenki krótkie, chyba zbyt krótkie ale podobno lato mam być gorące wiec to taki przyszłościowy zakup )

a jutro jadę na wycieczkę naukową do Cieszyna (i usmażę sie w pociągu na bank ) będziemy czytać inskrypcje a później program własny studencki czyli zimne pifko w Czechach
dodatkową atrakcja będzie to zę muszę w związku z tym wstać o 5

[gujana]

Napisane przez Atram

Ather, o czym ta ksiazka?

gujanko, ale fajnie z ta rzeka a jutro planuje pouczyc sie w ogrodzi i troche opalic a rano chcialabym wstac wczesniej tak zeby zanim zrobi sie taki upal isc na male rowerkowanie, chociaz 15km

ja jutro tez wczesniej wstane, bo i tak musze wczesnie wyjsc z domku a poza tym chcialabym posprzatac w domku, a w ta duchote poprostu nie daje rady (mam prawie caly dzien slonce i umieram... )

a pozniej bede sie kisic w bibliotece, mam nadzieje ze szybko znajde to czego szukam i ze to zwyczajnie skseruje i pojade czytac tak jak dzisiaj nad rzeke. innej opcji nie ma. no chyba ze bedzie deszcz

Napisane przez Apiska

Jejku ja też w tą duchote umieram, tata zawiózł mnie na działke, posiedziałam 30 min, bo zaszło mi słonce i przez dobry kawał czasu nie było to wróciłam do domu. A tu nagle ciach wyszło mega gorące słonce ;/ Jutro planuję pójść, mam nadzieje, że mnie nie zawiedzie słoneczko hehe Wezmę notatki i będę się uczyc )

powodzonka jesli pogoda dopisze to bedziemy sie razem uczyc na powietrzu

Napisane przez LoLcIa123

Ale się rozgadałyście,ojej.
Ja ostatnie dni spędziłam bardzo owocnie (czyt,uczyłam się :-/).Moja Kochana matematyczka mi powiedziała,że jak nie poprawie sprawdzianu to mi nie da 4 na koniec,tak więc zacisłam ostro zęby i zaczęłam się mocno edukować,chociaż mimo wszystko nie wierzyłam w to,że uda mi się ten materiał poprawić,ponieważ to jest dział którego naprawde nie znosze,ale dziś pisałam sprawdzian i poprawiłam go na ładną 4(chociaż na 11zadań miałam tylko 1źle,więc praktycznie powinnam mieć 5-,ale mniejsza z tym).Teraz czeka mnie jeszcze cały pełny tydzień nauki,ponieważ goni mnie sprawdzian za sprawdzianem i kartkówka za kartkówką,ale już dziś wiem! że od 4czerwca będę chora.Mam jeszcze problem z innej beczki,otóż poznałam pewnego chłopaka,wydaje się być idealny(chociaż wiadomo,że to tylko pozory),ale niestety mieszka w Mielcu,a to jest kawałeczek drogi.Rozmawiamy czasem przez telefon,bardzo często przez gg,ale nie mamy póki co możliwości się spotkać,eh życie

hmmm, a duzy ten kawaleczek? bo ja kiedys poznalam chlopaka z ktorym dzielilo nas ponad 500km ale warto bylo dawne czasy

[Ather]

Napisane przez Atram

Ather, o czym ta ksiazka?

Harlan pisze kryminały, porównuje się go do najlepszych w tym gatunku.
Daję rękę, głowę - co chcesz - że jak zaczniesz czytać to się nie oderwiesz od jego książek czyli zaczniesz wieczorem, skonczysz rano

Ogólnie każda jego ksiązka to inna historia, ale ta co wyszła teraz to coś całkiem nowego - bo zbiór powieści nie tylko jego autorstwa.
http://www.merlin.com.pl/frontend/br...65B8324921.LB2

[LoLcIa123]

Napisane przez Ewusia_marchew

biedna jesteś z tą matmą ....

a skąd znasz tego chłopaka?
znajomości na odległość nie należą do łatwych ale czasami może się z takiego czegoś urodzić coś naprawdę fajnego

Oj ciesze się,że już koniec roku niedługo,bo gdyby tak nie było to już dawno nagadałabym tej wiedźmie,ale jeszcze nic straconego niech poczeka do końca roku,już mówiłam że chce jej kwiaty wręczyć osobiście i 'podziękować' za edukacje,niestety czasem mam strasznie niewyparzony jęzor.A co do związków na odlęgłość,to wiem bo już w takowym byłam Katowice&Ostrołęka niestety taki związek dla mnie jest patologiczny,że się tak wyrażę.

Napisane przez Ewusia_marchew

cały dzień spędziłam poza domem i usmażyłam się prawie na słońcu
uczelnia, rehabilitacja, biblioteka, zakupy (kupiłam mamie pędzle do makijażu a sobie spodenki krótkie, chyba zbyt krótkie ale podobno lato mam być gorące wiec to taki przyszłościowy zakup )

Ja dzisiaj też praktycznie cały dzień poza domem,lekcje miałam do 16;15,później musiałam zrobić zakupy no i po powrocie ugotować obiad,jakoś zleciał cały dzień.
Gdzie kupiłaś spodenki ja ostatnio kupiłam takie króciutkie białe w orsayu i optycznie mnie jakoś ładnie zaokrąglają.

Napisane przez Ewusia_marchew

jutro jadę na wycieczkę naukową do Cieszyna (i usmażę sie w pociągu na bank ) będziemy czytać inskrypcje a później program własny studencki czyli zimne pifko w Czechach
dodatkową atrakcja będzie to zę muszę w związku z tym wstać o 5

No to miłego dzionka

[LoLcIa123]

Napisane przez gujana

dzielilo nas ponad 500km ale warto bylo dawne czasy

qujanko szczerze mówiąc nawet nie wiem ile przypuszczam,że jakieś 4-5h drogi.

[gujana]

Napisane przez LoLcIa123

qujanko szczerze mówiąc nawet nie wiem ile przypuszczam,że jakieś 4-5h drogi.

no to moze byc tez kolo 500


kurcze, nadal nie mam apetytu. a czuje sie glodna i wmuszam w siebie w dodatku nic mi nie smakuje nawet moj ulubiony dzem ostatnia rzecz na ktora jeszcze dzis mialam ochote... ech.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez LoLcIa123

Oj ciesze się,że już koniec roku niedługo,bo gdyby tak nie było to już dawno nagadałabym tej wiedźmie,ale jeszcze nic straconego niech poczeka do końca roku,już mówiłam że chce jej kwiaty wręczyć osobiście i 'podziękować' za edukacje,niestety czasem mam strasznie niewyparzony jęzor.A co do związków na odlęgłość,to wiem bo już w takowym byłam Katowice&Ostrołęka niestety taki związek dla mnie jest patologiczny,że się tak wyrażę.



Ja dzisiaj też praktycznie cały dzień poza domem,lekcje miałam do 16;15,później musiałam zrobić zakupy no i po powrocie ugotować obiad,jakoś zleciał cały dzień.
Gdzie kupiłaś spodenki ja ostatnio kupiłam takie króciutkie białe w orsayu i optycznie mnie jakoś ładnie zaokrąglają.


No to miłego dzionka

dla mnie też to chyba nie przyjęcia... chociaż osobiście nie wiem, bo nigdy się w związek na odległość nie pakowałam chyba nawet nie miałam okazji

spodenki kupiłam w orsayu również wiec być może mamy podobne tylko moje są ciemnoszare

dziękuję i nawzajem w końcu jutro początek weekendu znów

Napisane przez gujana

no to moze byc tez kolo 500


kurcze, nadal nie mam apetytu. a czuje sie glodna i wmuszam w siebie w dodatku nic mi nie smakuje nawet moj ulubiony dzem ostatnia rzecz na ktora jeszcze dzis mialam ochote... ech.

tez tak mam dziś zajadałam tylko owsiankę, grahamkę i wypiłam maślankę i nadal nie jestem głodna wiec chyba koniec jedzenia na dziś
wiem ze to nie jest dobre ale nie mogę

[gujana]

wcisnelam w siebie pol bagietki z twarogiem i dzemem, jedyne co przeszlo by mi dzis przez przelyk. bylam tak niesamowicie glodna ze zjadlam to wszystko prawie na raz i teraz chyba zwymiotuje tak zle sie czuje...

dobranoc, moze uda mi sie szybko zasnac. jutro ciezki dzien

[Djana]

Hello dziewczynki Przed chwilą wróciłam ze spaceru z Kropka, numer polega na tym że ona bardziej się zmachała niż ja nie wierzyłam własnym oczom
U mnie tez duchota straszna, ale w przeciwieństwie do Was nie mogę sobie z nauka nad rzeczkę wyskoczyć (choć mam niecałe 100 m) bo muszę przy kompie pracować ;( Typowe "najciemniej pod latarnią" ...
Też dziś sprzątałam, bo podobnie jak gujanka w bałaganie uczyć się nie mogę, tylko ja dlatego że mnie to denerwuje a poza tym jest świetnym powodem żeby się nie uczyć.... skomplikowane strasznie... tym bardziej że skłonności do bałaganienia mam podobne do Ewci tata ręce załamuje i w kółko mi powtarza, że kiedyś w tym zginę jak "babka w Czechach" a jak będę miała dziecko to już w ogóle olaboga niewierny Ojciec
Zawsze cieszyłam się z lata bo wtedy mało co jadłam... ale skoro teraz "nawracam się" przy Was na zdrowe odżywianie to niezadowolona jestem bo nic jeść nie mogę :/ dziś były 3 posiłki w tym jeden pseudo-białkowy -> sernik w kawiarni zgrzeszyłam sobie a'konto tych niezjedzonych posiłków - no i sprytnie sobie wytłumaczyłam, że to białaczko przecież... :p

LoLcIa ile jest z Krakowa do Katowic?? bo z Mielca do Krakowa z tego co wiem to chyba jest ze 160 km... a związki na odległość... podobało mi się określenie "patologiczne" - po prostu piękne stwierdzenie, niemniej nie zgadzam się z nim generalnie to świetna sprawa, poznaje się ludzi w zupełnie innym wymiarze niż normalnie, na żywo, ale z drugiej strony spotkanie w realu dla tych osób może być ciężkim szokiem... którego czasami związek może nie przeżyć... Dzięki takim przyjaźniom i znajomościom uwierzyłam, że są na świecie tacy faceci, o których czasami nie śmiemy nawet marzyć i nie wierzymy, że jeszcze tacy istnieją... ehhh, aż się rozmarzyłam i na wspomnienia mnie wzięło :p generalnie polecam wszystkim zawiedzionym przez życie, bez względu na płeć...

Ather super Avatarek, podoba mi się

A'propo avatarków - gujanko w te skwarne dni, Twoje "drzwi" nastrajają mnie bardzo dekadencko przywodzą mi na myśl południowe Włochy, sjestę w malutkim miasteczku, gdzieś na końcu świata... ehhh ta moja wyobraźnia...
Ale dziś to nie pierwsze skojarzenie z Włochami, przed, no przed godzinką, jak byłam na spacerku z pieskiem zaobserwowałam że ludzie wylegli z domów do ogrodów, pod parasole i pawilony, posiadują w chłodzie wieczorku dyskutując ze sąsiadami przy różnych napojach chłodzących... dosłownie jak na południu Europy

Padam na twarz, a muszę trochę popracować... w sobote spotkanie z promotorem, a dziś miałam koszmar że się przed nim chowam po kątach na uczelni.... KOSZMAR

[nefre]

Lolciu - nie jesteś sama z tą nauką Już mam serdecznie dosyć I jeszcze praca :/ Nie wiem gdzie głowę wsadzić .

I z TŻ-tem coś mi nie idzie załamka (

[LoLcIa123]

Napisane przez Djana

LoLcIa ile jest z Krakowa do Katowic?? bo z Mielca do Krakowa z tego co wiem to chyba jest ze 160 km... a związki na odległość... podobało mi się określenie "patologiczne" - po prostu piękne stwierdzenie, niemniej nie zgadzam się z nim generalnie to świetna sprawa, poznaje się ludzi w zupełnie innym wymiarze niż normalnie, na żywo, ale z drugiej strony spotkanie w realu dla tych osób może być ciężkim szokiem... którego czasami związek może nie przeżyć... Dzięki takim przyjaźniom i znajomościom uwierzyłam, że są na świecie tacy faceci, o których czasami nie śmiemy nawet marzyć i nie wierzymy, że jeszcze tacy istnieją... ehhh, aż się rozmarzyłam i na wspomnienia mnie wzięło :p generalnie polecam wszystkim zawiedzionym przez życie, bez względu na płeć...

Z Katowic do Krakowa jakieś 2godzinki nawet była propozycja,żebyśmy się spotkali w Krakowie,ale ja niestety nie mam tam nikogo u kogo mogłabym przenocować.A co do związków na odległość,to mogę się z Tobą zgodzić w pewnym stopniu,ponieważ związek na taką odległość bez żadnej perspektywy na spotkanie po 9miesiącach bycia razem przez kabelki moim zdaniem staje się wirtualną znajomością na długo i niczym więcej.

Napisane przez nefre

Lolciu - nie jesteś sama z tą nauką Już mam serdecznie dosyć I jeszcze praca :/ Nie wiem gdzie głowę wsadzić .

I z TŻ-tem coś mi nie idzie załamka (

Pociesze Cię,że niedługo koniec roku i wakacje.A Tż-etem się tak nie przejmuj,toż w każdym związku są jakieś problemy inaczej byłoby nudno.

[oreganka]

Napisane przez gujana

kurcze, nadal nie mam apetytu. a czuje sie glodna i wmuszam w siebie w dodatku nic mi nie smakuje nawet moj ulubiony dzem ostatnia rzecz na ktora jeszcze dzis mialam ochote... ech.

ja ostatnio też tak mam, jem na silę zupełnie, nawet na słodkie nie mam ochoty, trochę przeziębiona jestem może to dlatego

[Djana]

Dzieńdoberek

[agolek]

Napisane przez Ather

No to milutko spędziłaś czas

Ech to mi przypomniało, że w pon. wyszła nowa ksiązka Harlana Cobena kurcze, jakoś tak głupio że jeszcze jej nie mam, zawsze kupowałam w pierwszy dzień jak się tylko pojawiały w księgarniach...
Ja już chcę ją przeczytać...

Harlan jest super!!! mam wszystkie ksiazki a niektore tez po angielsku. Uwielbiam ''Nie mowi nikomu" i "Bez pozegnania". Zreszta wszstkie sa swietne. Aczkolwiek te z Myronem sa ciut gorsze od "jednorazowych" opowiesci.

[Apiska]

Napisane przez Djana

Dzieńdoberek

Dzien dobrerek

Piękna pogódka dziś, ahh jak dobrze że nie mam nic do roboty i pojadę na działeczkę ah ah

[Atram]

dzien dobry
wstalam dzis o 5:45 i milo zaczelam dzien rowerkowaniem - 19 km. tylko pozno sie zebralam i wyjehalam o 7:10 i bylo juz goraco, nastepnym razem musze wyjechac wczesniej. wlasnie zjadlam truskawkowe sniadanie i lece zrobic sobie kawe, trohe powizazuje i zabieram sie za nauke

Ather, po sesji wypozycze cos tego autora ale jeszcze sie do Ciebie zglosze bo pewnie zapomne jak sie nazywa

gujana Ewusia, Djana, oreganko jak chcecie to moge oddac Wam moj apetyt

Napisane przez nefre

I z TŻ-tem coś mi nie idzie załamka (

[Atram]

Napisane przez Apiska

Dzien dobrerek

Piękna pogódka dziś, ahh jak dobrze że nie mam nic do roboty i pojadę na działeczkę ah ah

zazdroszcze
ale pyszny avatarek