Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013, cz.III

[inwersja]

Napisane przez policzanka

Czyli moja Lila bedzie miała niebieski oczy
Zawsze marzyła mi sie córeczka o takiej barwie

Miłosz ma szare, po łojcu swym. Ale tż ma takie blado szare, a Miłosz takie szare-szare i o dziwo są piękne. Bo meża niee

[Madziuchna27]

Napisane przez tassia

Czesc Mamuski!

Byłam dzis z Maciusiem w ośrodku terapii niedowidzenia na instruktażu ... jak postępować z dzieckiem niedowidzącym...
w sumie wiem ze lekarka nie miała racji bo Maciek widzi, ale stwierdziłam ze nie zaszkodzi pojsc.
I miałam racje... Pani terapeutka (która wprawdzie nie jest okulistka, ale mysle ze czasem sie lepiej zna nic lekarz) poświęciła Maciusiowi całą godzine bawiac sie z nim itp.

Wynik:
- dziecko widzi
-nawiazuje kontakt wzrokowy
-obserwuje twarz
- skupia swoj wzrok na przedmiocie
-odwzajemnia usmiech
- wodzi wzrokiem

Wodzenie wzrokiem z bliska jest słabsze niż z daleka i jest za slabe jak na wiek Maciusia.
Opcje są trzy:
- wyrówna sie samo w ciagu 2-3 tyg (bo dzieci nie musza byc az tak punktualne)
- przez to ze Maciek obraca glowke w jedna strone głownie (przykurcz czy cos tam).. moze byc mniej chetny do wodzenia wzrokiem
- ma nadzwrocznosc i za jakis czas bedzie musiał miec okularki (kupie my stylowe Raybany )

wiec nie mam sie czym stresowac
dostalismy cwiczonka i bedziemy cwiczyc

A w podziekowaniu Macius sie obsrał w gabinecie
i to tak ze pomimo iz od razu wzielam go do zmiany pieluchy to całą szyje ( nie pomyliłam sie : SZYJE) miał w kupie
dobrze ze mama przezorna i miala ze soba ubranko na zmiane bo nie wiem jakbym gowniarza do domu dowiozla

Tassia, Maciek -> SUPER WIEŚCI!

Napisane przez matallewar

Są takie dni, kiedy mam ochotę wyjść z domu i nie wrócić Dość tego wycia już dziś!! Błagam!!

Matallku, aż tak źle?!
U nas w sumie też dziś dzień wycia

Napisane przez lamponek

hej dziewczyny, chcialabym do was dolaczyc. Jestem mama 2,5 miesiecznej coreczki Zuzi. Urodzila sie silami natury 7.10, termin porodu mialysmy na 10.10
Mala dawala niezle w kosc przez ostatni miesiac - powodem byly zapewne kolki bo teraz jest znacznie spokojniejsza , chociaz dzien bez chociaz jednego ataku histerii to dzien stracony pozdrawiam was wszystkie serdecznie

Cze!
Napisz coś więcej o Zuzi - ile ważyła, mierzyła, a także coś o sobie - ile masz lat, skąd jesteś itp.

[Aaamelkaa]

Napisane przez tassia

Czesc Mamuski!

Byłam dzis z Maciusiem w ośrodku terapii niedowidzenia na instruktażu ... jak postępować z dzieckiem niedowidzącym...
w sumie wiem ze lekarka nie miała racji bo Maciek widzi, ale stwierdziłam ze nie zaszkodzi pojsc.
I miałam racje... Pani terapeutka (która wprawdzie nie jest okulistka, ale mysle ze czasem sie lepiej zna nic lekarz) poświęciła Maciusiowi całą godzine bawiac sie z nim itp.

Wynik:
- dziecko widzi
-nawiazuje kontakt wzrokowy
-obserwuje twarz
- skupia swoj wzrok na przedmiocie
-odwzajemnia usmiech
- wodzi wzrokiem

Wodzenie wzrokiem z bliska jest słabsze niż z daleka i jest za slabe jak na wiek Maciusia.
Opcje są trzy:
- wyrówna sie samo w ciagu 2-3 tyg (bo dzieci nie musza byc az tak punktualne)
- przez to ze Maciek obraca glowke w jedna strone głownie (przykurcz czy cos tam).. moze byc mniej chetny do wodzenia wzrokiem
- ma nadzwrocznosc i za jakis czas bedzie musiał miec okularki (kupie my stylowe Raybany )

wiec nie mam sie czym stresowac
dostalismy cwiczonka i bedziemy cwiczyc

A w podziekowaniu Macius sie obsrał w gabinecie
i to tak ze pomimo iz od razu wzielam go do zmiany pieluchy to całą szyje ( nie pomyliłam sie : SZYJE) miał w kupie
dobrze ze mama przezorna i miala ze soba ubranko na zmiane bo nie wiem jakbym gowniarza do domu dowiozla

hura!!!!!!!!!!!! ciotki się cieszą razem z mamą !

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Napisane przez ladanseuse14

przepiękne kolczyki

[lamponek]

Zuzka miała 52 cm i 3 800 moj maly paczusio a mieszkamy w Warszawie , tuz po swietach przeprowadzamy sie do wiekszego lokum <jupi!>
matal - moja mala jeszcze niedawno wyla calymi dniami wiec troche chyba wiem co czujesz... do tego tz nie bylo calymi dniami w domu...nie masz nikogo kto moglby Ci przyjsc pomoc? mama? tesciowa? przyjaciolka?

[Aaamelkaa]

Napisane przez your Angel

Heloł, przylazłam raportować nockę.
Mały ładnie zasnął po kąpieli o 20:30
Pobudka o 21:30.
Pobudka o 0:00.
Pobudka o 2:00.
Pobudka o 4:00.
Pobudka o 6:00. Koniec spania.

Za każdym razem usypianie połączone ewentualnie z karmieniem - 20-45 minut. Jak żyć?

za wytrwalosc
a w dzien jak?

edit już doczytałam że podobnie to wygląda

[dodinha]

Witam sie z lepszym humorem!Na szczescie krwi w kupce juz nie bylo (i oby wiecej nie bylo),jaka ulga!

[Aaamelkaa]

Napisane przez dodinha

Witam sie z lepszym humorem!Na szczescie krwi w kupce juz nie bylo (i oby wiecej nie bylo),jaka ulga!

[dodinha]

Napisane przez bojatoja

Jestem wściekła, napisałam takiego długiego posta i wszystko szlag trafiło

Z tego co pamiętam, Ladan ładne kolczyki. Na ślubie miałam perły i jestem szczęśliwa

Ciagle marze o przespanej nocy. Dzisiaj była okropna, jedna z gorszych. Jestem strasznie niewyspana.

Ktoś pytał o krew w kupce. U mojego siostrzeńca stwierdzono, że prawdopodobnie ta krew jest od kwasu foliowego. Moja siostra ochodziła się długo po doktorach, nawet wysłano ją do chirurga
U Filipa też były takie niteczki krwi w kupce. Po kilku dniach przeszło.
Myślę, że to własnie od kwasu foliowego i żelaza.

Hej!Ja pytalam.Kwasu foliowego samego nie biore, jest w witaminach,ktore przyjmuje,a zelazo juz przestalam brac

[Aaamelkaa]

Napisane przez Little_Spark

u mnie podobnie wiec Cie rozumiem
ostatnie dwie noce byly lepsze bo budzil sie tylko 3 razy, tak bym chciala zeby tak juz zostalo
o przespaniu calej nocy to nawet nie marze

ladan piękne te kolczyki i na slub super pasuja
nas tez to czeka (znaczy slub koscielny bo mamy tylko cuwilny) ale odkad jest Mały to jakoś z przygotowaniami w ciemnej d.... nie wiem jakoś inaczej do tego podchodze niz jeszcze rok temu

kiedy u Was ślub ?

[Madziuchna27]

Julian zaszczepiony Płakał, ale szybko się uspokoił. Podobał się pani doktor, pochwaliła, że głowa twarda, że ze wzrokiem u niego super (użyła jakiegoś sformułowania, ale nie pamiętam ). W wieku 14 tygodni ważymy już 6700 gramów No, ale już będziemy wolniej przybierać Musimy obserwować podnoszenie głowy jak się chwyta go za rączki, bo leniuszek nie chce jeszcze jej podciągać. Jest jeszcze miesiąc by to nadrobić

[inwersja]

Napisane przez Madziuchna27

Julian zaszczepiony Płakał, ale szybko się uspokoił. Podobał się pani doktor, pochwaliła, że głowa twarda, że ze wzrokiem u niego super (użyła jakiegoś sformułowania, ale nie pamiętam ). W wieku 14 tygodni ważymy już 6700 gramów No, ale już będziemy wolniej przybierać Musimy obserwować podnoszenie głowy jak się chwyta go za rączki, bo leniuszek nie chce jeszcze jej podciągać. Jest jeszcze miesiąc by to nadrobić

oj tam, czyli mleka może mało,ale tłuste

[LaLoca]

Napisane przez tassia

Czesc Mamuski!

Byłam dzis z Maciusiem w ośrodku terapii niedowidzenia na instruktażu ... jak postępować z dzieckiem niedowidzącym...
w sumie wiem ze lekarka nie miała racji bo Maciek widzi, ale stwierdziłam ze nie zaszkodzi pojsc.
I miałam racje... Pani terapeutka (która wprawdzie nie jest okulistka, ale mysle ze czasem sie lepiej zna nic lekarz) poświęciła Maciusiowi całą godzine bawiac sie z nim itp.

Wynik:
- dziecko widzi
-nawiazuje kontakt wzrokowy
-obserwuje twarz
- skupia swoj wzrok na przedmiocie
-odwzajemnia usmiech
- wodzi wzrokiem

Wodzenie wzrokiem z bliska jest słabsze niż z daleka i jest za slabe jak na wiek Maciusia.
Opcje są trzy:
- wyrówna sie samo w ciagu 2-3 tyg (bo dzieci nie musza byc az tak punktualne)
- przez to ze Maciek obraca glowke w jedna strone głownie (przykurcz czy cos tam).. moze byc mniej chetny do wodzenia wzrokiem
- ma nadzwrocznosc i za jakis czas bedzie musiał miec okularki (kupie my stylowe Raybany )

wiec nie mam sie czym stresowac
dostalismy cwiczonka i bedziemy cwiczyc

A w podziekowaniu Macius sie obsrał w gabinecie
i to tak ze pomimo iz od razu wzielam go do zmiany pieluchy to całą szyje ( nie pomyliłam sie : SZYJE) miał w kupie
dobrze ze mama przezorna i miala ze soba ubranko na zmiane bo nie wiem jakbym gowniarza do domu dowiozla

Super! Dobrze że poszliście do tego ośrodka! Miałaś racje że to oczka. Powodzenia.

[Aaamelkaa]

Napisane przez ladanseuse14

jaka Jola jest irytująca
jest tytuł: wegańska wigilia i jadła kapustę i mówi z pełną buzią mmm pycha a jakie mięso dodałeś? a ten co z nią prowadzi, że tu nie ma mięsa... a ona "serio? mmm... no nie wiem, myślałam, że tak po cichu dodałeś"

jak Jola prowadzi to odechciewa mi się oglądać

Napisane przez bojatoja

Jestem wściekła, napisałam takiego długiego posta i wszystko szlag trafiło

Z tego co pamiętam, Ladan ładne kolczyki. Na ślubie miałam perły i jestem szczęśliwa

Ciagle marze o przespanej nocy. Dzisiaj była okropna, jedna z gorszych. Jestem strasznie niewyspana.

Ktoś pytał o krew w kupce. U mojego siostrzeńca stwierdzono, że prawdopodobnie ta krew jest od kwasu foliowego. Moja siostra ochodziła się długo po doktorach, nawet wysłano ją do chirurga
U Filipa też były takie niteczki krwi w kupce. Po kilku dniach przeszło.
Myślę, że to własnie od kwasu foliowego i żelaza.

ja też
no ale jeszcze trochę poświęcenia i będzie lepiej

Napisane przez Asiek84

hello
moje maleństwo kończy dzisiaj 2 miesiące

Napisane przez lamponek

hej dziewczyny, chcialabym do was dolaczyc. Jestem mama 2,5 miesiecznej coreczki Zuzi. Urodzila sie silami natury 7.10, termin porodu mialysmy na 10.10
Mala dawala niezle w kosc przez ostatni miesiac - powodem byly zapewne kolki bo teraz jest znacznie spokojniejsza , chociaz dzien bez chociaz jednego ataku histerii to dzien stracony pozdrawiam was wszystkie serdecznie

witaj
napisz info dla matall do wpisania na pierwsza strone

[your Angel]

Motylku, a to nie doczytałam wobec tego do końca. Bo przeczytałam, że koleżanka ma taką samą sytuację jak ja, a to jednak nie do końca, bo ja mam pokarmu dość. Fakt faktem nie ściągam po karmieniu, ale mały jest syty.
Też bym poleciła zwrócić uwagę na to żeby dużo jeść. Jak człowiek zmęczony to może nie mieć apetytu, ale trzeba się trochę zmuszać.

Napisane przez tassia

ja mam taka refleksje... juz pare dni temu miałam ci o tym pisac
moze masz dziecko ktore zaspokaja sie nie duza iloscia i nie chce wiecej
tzn ze np. ma pol brzuszka pelnego i juz nie placze z glodu, ale tez nie jest najedzony
zastanawiam sie czy by nie sprobowac rozkrecic laktacje tak jak ja rozkrecilam
czyli sciagac po kazdym karmieniu 7-5-3 - pare dni byloby koszmarem
i moze wtedy mały zaczolby wiecej jesc
dobijac go ta butla
doczytalam ze pisalas ze nie chce
ale ja jak chce zbey Maciek sie najadl na noc to odczekam 5 minut, odbije, pochodze i zawsze jeszcze 30ml doje

poza tym czytałam wczoraj o sposobach na placzace dziecko
i jedna ze wskazówek jest to ze jak dziecko obudzi sie w nocy to zeby nie wsatwac do niego...tzn odczekac tak dlugo az sie porzadnie nie rozwyje
bo czesto dziecko budzi sie i daje o sobie znac, ale zaraz zasypia
a jak sie rozwyje tzn ze glodne lub mokro i nie ma przebacz

i u nas sie to sprawdza...nie raz byla sytuacja ze sie mlody obudzil i cos tam kwekal; ja zaspana w duchu przeklinałam ze musze wstac i zamykalam oczy mowiac jeszcze sekundke Macius... w efekcie zanim zdarzylam sie podniesc Maciek znow juz smacznie spal

Taśka, popróbuję.
W nocy u niego zaczyna się od stękania. To jego ulubiona forma marudzenia. Obawiam się, że jak się rozkręci to trudno go uspokoić. Najgorsze jest to jak już leży w łóżeczku nakarmiony i utulony. Spał na rękach a przełożony zaczyna zabawę od nowa

No ale tak znowu natychmiast też się nie zrywam, łudzę się nadzieją, że to fałszywy alarm
Podoba mi się sposób opisywany we "We Francji dzieci nie grymaszą", ale to dopiero jak dziecko już nie będzie karmione piersią.

A u Ciebie świetne wieści

[Aaamelkaa]

Napisane przez Madziuchna27

Julian zaszczepiony Płakał, ale szybko się uspokoił. Podobał się pani doktor, pochwaliła, że głowa twarda, że ze wzrokiem u niego super (użyła jakiegoś sformułowania, ale nie pamiętam ). W wieku 14 tygodni ważymy już 6700 gramów No, ale już będziemy wolniej przybierać Musimy obserwować podnoszenie głowy jak się chwyta go za rączki, bo leniuszek nie chce jeszcze jej podciągać. Jest jeszcze miesiąc by to nadrobić

u nas szczepienie 30 grudnia

[dodinha]

Napisane przez lamponek

hej dziewczyny, chcialabym do was dolaczyc. Jestem mama 2,5 miesiecznej coreczki Zuzi. Urodzila sie silami natury 7.10, termin porodu mialysmy na 10.10
Mala dawala niezle w kosc przez ostatni miesiac - powodem byly zapewne kolki bo teraz jest znacznie spokojniejsza , chociaz dzien bez chociaz jednego ataku histerii to dzien stracony pozdrawiam was wszystkie serdecznie

Witaj

[LaLoca]

Napisane przez lamponek

Zuzka miała 52 cm i 3 800 moj maly paczusio a mieszkamy w Warszawie , tuz po swietach przeprowadzamy sie do wiekszego lokum <jupi!>
matal - moja mala jeszcze niedawno wyla calymi dniami wiec troche chyba wiem co czujesz... do tego tz nie bylo calymi dniami w domu...nie masz nikogo kto moglby Ci przyjsc pomoc? mama? tesciowa? przyjaciolka?

Cześć

[dodinha]

Napisane przez Aaamelkaa

[LaLoca]

Też nie trawię Joli. Żałosne ma poczucie humoru.

[inwersja]

Napisane przez LaLoca

Też nie trawię Joli. Żałosne ma poczucie humoru.

i wygląd chomika

[badzia987]

Napisane przez lamponek

hej dziewczyny, chcialabym do was dolaczyc. Jestem mama 2,5 miesiecznej coreczki Zuzi. Urodzila sie silami natury 7.10, termin porodu mialysmy na 10.10
Mala dawala niezle w kosc przez ostatni miesiac - powodem byly zapewne kolki bo teraz jest znacznie spokojniejsza , chociaz dzien bez chociaz jednego ataku histerii to dzien stracony pozdrawiam was wszystkie serdecznie

Witaj

Z jakiej części Wawy jesteś?

[logoasia]

hej mamusie
padam na twarz porzadkow nastal kres jutro praca i w droge wieczorem
lece was nadrabiac bo przykosilysie troche z tymi postami

[jo_asiek]

Napisane przez matallewar

Są takie dni, kiedy mam ochotę wyjść z domu i nie wrócić Dość tego wycia już dziś!! Błagam!!

Napisane przez lamponek

hej dziewczyny, chcialabym do was dolaczyc. Jestem mama 2,5 miesiecznej coreczki Zuzi. Urodzila sie silami natury 7.10, termin porodu mialysmy na 10.10
Mala dawala niezle w kosc przez ostatni miesiac - powodem byly zapewne kolki bo teraz jest znacznie spokojniejsza , chociaz dzien bez chociaz jednego ataku histerii to dzien stracony pozdrawiam was wszystkie serdecznie

witaj

Napisane przez dodinha

Witam sie z lepszym humorem!Na szczescie krwi w kupce juz nie bylo (i oby wiecej nie bylo),jaka ulga!

ufff... no to dobrze

Napisane przez inwersja

i wygląd chomika

U nas nadal bez zmian, czyli krzyk i płacz bez cyca Zaraz zbieram się na kontrolę do gina. Mam nadzieję, że Szymek zaśnie w aucie i pośpi dopóki nie wrócę z wizyty.

[matallewar]

Napisane przez lamponek

hej dziewczyny, chcialabym do was dolaczyc. Jestem mama 2,5 miesiecznej coreczki Zuzi. Urodzila sie silami natury 7.10, termin porodu mialysmy na 10.10
Mala dawala niezle w kosc przez ostatni miesiac - powodem byly zapewne kolki bo teraz jest znacznie spokojniejsza , chociaz dzien bez chociaz jednego ataku histerii to dzien stracony pozdrawiam was wszystkie serdecznie

Napisane przez lamponek

Zuzka miała 52 cm i 3 800 moj maly paczusio a mieszkamy w Warszawie , tuz po swietach przeprowadzamy sie do wiekszego lokum <jupi!>
matal - moja mala jeszcze niedawno wyla calymi dniami wiec troche chyba wiem co czujesz... do tego tz nie bylo calymi dniami w domu...nie masz nikogo kto moglby Ci przyjsc pomoc? mama? tesciowa? przyjaciolka?

Moja przyjaciółka była ostatnie 2 dni u mnie, łącznie z nocami Inni nie mogą, mama pracuje, teściowej to bym nawet nie chciała... Tż pracuje, ostatnio pobija rekordy i jest nawet od 7 do 3 w pracy A jej się chyba znów skok zaczął. Do tego Eda chory, a do przedszkola miał wczoraj iść
Teraz mam chwilę, bo młoda wreszcie zasnęła, ale zjadła dziś:
9:00 (poprzedni posiłek koło północy) - 80 ml
12:00 - 70 ml
13:00 - 50 ml
16:30 - 20 ml

Chyba niepotrzebnie wczoraj pochwaliłam

[Madziuchna27]

Napisane przez inwersja

oj tam, czyli mleka może mało,ale tłuste

Już sama nie wiem
Minimum raz w tygodniu dzwonię do mamy zaryczana i mówię, że kończę KP, choć bardzo bym tego nie chciała

Napisane przez your Angel

W nocy u niego zaczyna się od stękania. To jego ulubiona forma marudzenia. Obawiam się, że jak się rozkręci to trudno go uspokoić. Najgorsze jest to jak już leży w łóżeczku nakarmiony i utulony. Spał na rękach a przełożony zaczyna zabawę od nowa

Ja normalnie lękam się nocnych pobudek, bo nie wiem, ile będzie trwało usypianie dziecka, które np. o 3 w nocy zdecydowało, że światło ma być zapalone i ono chce gadać, śmiać się i być zabawiane

Dziś cztery razy odkładałam "uspanego" Julka, ale nie do łóżeczka, tylko obok siebie w moim łożu. No i cztery razy się budził... W końcu jakoś go przytuliłam i wykrzywiona leżałam z nim aż na dobre zasnął.

[angelikada]

hej

szkoda ze mój ostatni post przeszedł obojętnie i nikt nie odpowiedział... weszłam tylko na chwile bo jesteśmy wlasnie po bioderkach dzisiaj i na szczęście wszystko jest ok troszkę problem z kolankami wiec musi spac tylko i wyłącznie na pleckach i z rozszerzonymi nóżkami.. co do jej straszenia to od dzisiaj ja ciasno zawijam w kocyku i dziecko mi ladnie spi od prawie 1,5 godziny w łóżeczku mam nadzieje ze tą noc także spędzi w łóżeczku i chyba chodziło jej o rączki że tak się dziecko straszyło oby to zadziałało! ;]

[kahunia]

Napisane przez tassia

odciagac po kazdym karmieniu/ jak sie dziecko nie budzi to odciagac w nocy; duzo pic (obojetnie czego...herbatki na laktacje to prawie jak placebo); karmi mi pomaga, zdrowo jesc i do syta
jesc nawet kosztem chwile placzacego dziecka a nie odkladac na pozniej
nie stresowac sie tym ze nie wychodzi
najwyzej podac pare razy mm.... nic to nie zaburzy a stresu mniej to od razu cycki pełniejsze


ewacia...ja bym zakupila jakikolwiek laktator... znajdziesz nawet taki za cene jednej puszki mm

To chyba najwazniejsze Podejrzewam ze wiekszosc z nas, ktora mialam problemy z kp jak wyluzowala to sie udalo

Napisane przez rusałka_1

zazdroszczę z kim zostaje mała?
ja jeszcze nie jestem gotowa na takie wyjście, tzn. żeby ze spokojną głową, odprężona zostawić go i wyjść z mężem
jak wychodzę to myslę o tym tylko żeby szybko wrócić

Z moja mama zostaje pierwszy raz jak zostala i pojechalismy na zakupy to tez tak szybko szybko. A teraz juz luzik. Z Tesciowa tez zostaje

Napisane przez lamponek

hej dziewczyny, chcialabym do was dolaczyc. Jestem mama 2,5 miesiecznej coreczki Zuzi. Urodzila sie silami natury 7.10, termin porodu mialysmy na 10.10
Mala dawala niezle w kosc przez ostatni miesiac - powodem byly zapewne kolki bo teraz jest znacznie spokojniejsza , chociaz dzien bez chociaz jednego ataku histerii to dzien stracony pozdrawiam was wszystkie serdecznie

Czesc

[Madziuchna27]

Napisane przez matallewar

Moja przyjaciółka była ostatnie 2 dni u mnie, łącznie z nocami Inni nie mogą, mama pracuje, teściowej to bym nawet nie chciała... Tż pracuje, ostatnio pobija rekordy i jest nawet od 7 do 3 w pracy A jej się chyba znów skok zaczął. Do tego Eda chory, a do przedszkola miał wczoraj iść
Teraz mam chwilę, bo młoda wreszcie zasnęła, ale zjadła dziś:
9:00 (poprzedni posiłek koło północy) - 80 ml
12:00 - 70 ml
13:00 - 50 ml
16:30 - 20 ml

Chyba niepotrzebnie wczoraj pochwaliłam

What?! W sensie do 3 czy do 15?

My po szczepieniu wybraliśmy się na spacer, czyli Julek śpi od ok. 14.15 do teraz Rozebrałam go tylko z kombinezonu (jakieś 40 min. temu), a on dalej śpi. Ciekawie się wieczór zapowiada....
Ach! Karmiony był o 13 butlą mojego, a z cycy ok. 11.30, więc to się nazywa rozkręcanie laktacji, nie ma co

[Agnieszka257]

Dziewczyny ten bobotic ile podajecie w ciągu dnia?dzięki za odpowiedz.
wysypka w pachwinach jakby się zmniejszyła ale obserwujemy i smarujemy sudocremem.mój mały dziś strasznie marudny.tylko ręce go zadawalają,

[matallewar]

Napisane przez Madziuchna27

What?! W sensie do 3 czy do 15?

W poniedziałek był od 7 rano do 3 rano.
We wtorek trochę rozsądniej, bo rano miał rozmowę o pracę na 10, więc od 11 do 23.
Wczoraj od 9 do 22.
Dziś pojechał na 9 i ma być późno.
Jutro jedzie na 7 i pewnie przed 23 go nie będzie.
Serio, serio.

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Napisane przez Agnieszka257

Dziewczyny ten bobotic ile podajecie w ciągu dnia?dzięki za odpowiedz.
wysypka w pachwinach jakby się zmniejszyła ale obserwujemy i smarujemy sudocremem.mój mały dziś strasznie marudny.tylko ręce go zadawalają,

Ja już nie daję
Dawkowanie masz na butelce, a simeticonu nie da się przedawkować.