Pielęgnacja loków, loczków i fal - XVIII część niech się kręci

[katrintheevil]

Napisane przez vidia9

Hej dziewczęta, wpadam z ostrzeżeniem od 2 dni mam łupież, najprawdopodobniej spowodowany odżywką Nivea Long Repair. Kupiłam ją miesiąc temu, nic nowego w 'jadłospisie' nie było prócz niej. Szału nie robiła ale po prostu chciałam ją zużyć. Zauważyłam ostatnio delikatne przesuszenie włosów w dzień, wzmożone przetłuszczanie wieczorem (myję włosy codziennie). Winę zrzucałam na pogodę, noszenie czapki. Jednak ten łupież mnie przeraził, odkąd jestem CG( już prawie 6 lat! )nigdy go nie miałam a tu taka niemiła niespodzianka Mam wręcz śnieg we włosach, zakupiłam dziś szampon Ziaję Z Czarną Rzepą ale bez czegoś aptecznego się raczej nie obejdzie. Co radzicie? Nizoralu się trochę boję, nie chcę przesuszonych włosów na Sylwestra ;]

Hah, kurczę, widzę, że nie tylko ja jej nie lubię. Stosowałam tę niwejkę jakieś 1,5 roku temu, zanim zmieniłam pielęgnację na CG. Podejrzewam, że miała trochę inny skład. Miałam te same objawy co Ty, niestety wyszły pod koniec pierwszego opakowania, a drugie już czekało... Głupia sprawa, że wcześniej sprawowała się na tyle fajnie, że kupiłam też jedną dla babci. ;D Biedna, dostała łupież jak ja. Nam obydwu pomogło po prostu jej odstawienie, tyle że to trwało ze 2 tyg. zanim skalp doszedł do siebie. Obecnie nie rozumiem szumu wokół niej. ;P

[vidia9]

Napisane przez martaakow

A łupież (i to całkiem spory, jak go opisujesz) chcesz?
Ja w takiej sytuacji bym sięgnęła po coś mocniejszego na pewno, pozbędziesz się szybko łupieżu i jeszcze naładujesz sobie na nie, co zechcesz, żeby na tego sylwestra wyglądały ładnie.

Oczywiście, że nie Liczę jednak na niezawodne Wizażanki koleżanka po Nizoralu miał z włosami przez miesiąc problem. Ale pomógł od razu, po jednym użyciu.

Napisane przez scrabble1

Mieszanka oleju łopianowego z rycynowym, nic tak u mnie nie działa jak one

Dziękuję, jednak moje się z rycynowym niezbyt lubią

Napisane przez katrintheevil

Hah, kurczę, widzę, że nie tylko ja jej nie lubię. Stosowałam tę niwejkę jakieś 1,5 roku temu, zanim zmieniłam pielęgnację na CG. Podejrzewam, że miała trochę inny skład. Miałam te same objawy co Ty, niestety wyszły pod koniec pierwszego opakowania, a drugie już czekało... Głupia sprawa, że wcześniej sprawowała się na tyle fajnie, że kupiłam też jedną dla babci. ;D Biedna, dostała łupież jak ja. Nam obydwu pomogło po prostu jej odstawienie, tyle że to trwało ze 2 tyg. zanim skalp doszedł do siebie. Obecnie nie rozumiem szumu wokół niej. ;P

Czyli nie tylko mnie to coś zaszkodziło

[scrabble1]

Napisane przez Aziddee

O liposomach mowa czy o czym?

Tak jest, z ZSK

[myszka2020]

Napisane przez scrabble1

Na początku używałam tylko tych na wzmocnienie, dopiero jak je zmieszałam z karnityną, argininą i kofeiną zobaczyłam wysyp bajbelków Fakt, trudno to dokładnie stwierdzić, przecież taki proces wymaga czasu ale po samym wzmanijącym nawet nie zauważyłam różnicy, razem, bajbelki kiełkowały długi czas.

To teraz mi zrobiłaś ochotę na te liposomy z kofeiną

Napisane przez keep_on

czy to możliwe, że niacynamid dodany do odżywki zmienił jej zapach? przyznaję, że na dość przykry.... taki eufemizm

Ee, mi nigdy coś takiego się nie zdarzyło, a niacynamid nie przeterminowany? Albo zaszło coś w odżywce pod wpływem niacynamidu. Nie spotkałam się z czymś takim jeszcze, a różne odżywki niacynamidem wzbogacam

Napisane przez vidia9

Hej dziewczęta, wpadam z ostrzeżeniem od 2 dni mam łupież, najprawdopodobniej spowodowany odżywką Nivea Long Repair. Kupiłam ją miesiąc temu, nic nowego w 'jadłospisie' nie było prócz niej. Szału nie robiła ale po prostu chciałam ją zużyć. Zauważyłam ostatnio delikatne przesuszenie włosów w dzień, wzmożone przetłuszczanie wieczorem (myję włosy codziennie). Winę zrzucałam na pogodę, noszenie czapki. Jednak ten łupież mnie przeraził, odkąd jestem CG( już prawie 6 lat! )nigdy go nie miałam a tu taka niemiła niespodzianka Mam wręcz śnieg we włosach, zakupiłam dziś szampon Ziaję Z Czarną Rzepą ale bez czegoś aptecznego się raczej nie obejdzie. Co radzicie? Nizoralu się trochę boję, nie chcę przesuszonych włosów na Sylwestra ;]

U mnie na takie przypadłości - olejek łopianowy przeciwłupieżowy z green pharmacy 2-3 aplikacje i po problemie.



Kocham odżywkę odbudowującą z yr Wiem, że któraś z Was tu o nią pytała, tylko już nie pamiętam, kto Cudownie dociąża, wygładza, nawilża, ładnie skręca, zero puchu i odstawaczy.

[KikoX]

Napisane przez myszka2020

Kocham odżywkę odbudowującą z yr Wiem, że któraś z Was tu o nią pytała, tylko już nie pamiętam, kto Cudownie dociąża, wygładza, nawilża, ładnie skręca, zero puchu i odstawaczy.

O! Ładnie brzmi. Powiedz coś więcej Nie znalazłam jej na zanalizowanych, jaki ma skład?
Aj, zorientowałam się, że wstawiłaś do podpisu linka, więc cofam, tam sobie poczytam

Aziddee, postaram się pamiętać o zrobieniu zdjęcia jak następnym razem będę robiła koronę Może się zmobilizuję i zrobię to dziś, bo ostatnio ciągle albo rozpuszczone albo pseudo-kok, byle tylko było szybciej, a przez zmęczenie to ostatnimi czasy w nosie mam jak wyglądam...

[Aziddee]

Napisane przez scrabble1

Tak jest, z ZSK

Oh, kolejna rzecz do kupienia

[Cristilla_Tatia]

Napisane przez KikoX

O! Ładnie brzmi. Powiedz coś więcej Nie znalazłam jej na zanalizowanych, jaki ma skład?
Aj, zorientowałam się, że wstawiłaś do podpisu linka, więc cofam, tam sobie poczytam

Aziddee, postaram się pamiętać o zrobieniu zdjęcia jak następnym razem będę robiła koronę Może się zmobilizuję i zrobię to dziś, bo ostatnio ciągle albo rozpuszczone albo pseudo-kok, byle tylko było szybciej, a przez zmęczenie to ostatnimi czasy w nosie mam jak wyglądam...

Skład zanalizowany jest w wątku gdzie prosi się o analizę składu. Odżywka pod koniec składu zawiera guar, więć teoretycznie jest niezgodna CG, ale warto

[keep_on]

Napisane przez myszka2020

Ee, mi nigdy coś takiego się nie zdarzyło, a niacynamid nie przeterminowany? Albo zaszło coś w odżywce pod wpływem niacynamidu. Nie spotkałam się z czymś takim jeszcze, a różne odżywki niacynamidem wzbogacam

nie wiem, co tam w tej buteleczce zaszło między tą odżywką a niacynamidem, ale śmierdzi masakrycznie a niacynamid świeżutki, dopiero co przyszedł

[KikoX]

Aziddee - specjalnie dla ciebie

[Aziddee]

Napisane przez KikoX

Aziddee - specjalnie dla ciebie

Omg jakie to piękne Pokaż przód Pokaaaż Może być ocenzurowany jak nie chcesz twarzy pokazywać U mnie na mojej rzadziźnie w życiu coś takiego nie wyjdzie, ale mogę się pojarać

[nati-mo]

O matko! piękne!też takie chcę. KikoX, mogłabys napisać tutorial? Taki prosty, jak dla cepa (czyli mnie)

[martaakow]

Napisane przez KikoX

Aziddee - specjalnie dla ciebie

Dołączam się do zachwytów.

[201801220933]

Jezusicku, jakie piękne KikoX.
Zgadzam się z przedmówczyniami, napisz nam dokładnie jak czarujesz takie cuda na głowie, może być łopatologicznie, plis. Świetnie to wygląda i nie widać żadnego przedziałka ani miejsca gdzie się dany warkocz kończy, właśnie o taki efekt chodzi i ja nie mogłam tego uzyskać.

Hihi, wydaje mi się że po lewej stronie szyi na biurku widzę buteleczkę po Rzepie Joanny

Ja to widze tak, zaczynasz z dwoma warkoczami, po lewej stronie, jeden tuż pod uchem niżej, drugi bliżej środka głowy wyżej.
Pleciesz ten wyższy i podpinasz, po czym robisz ten niższy bliższy linii włosów, zawracasz do góry i splatasz te dwa warkocze, po czym jedziesz do góry i dalej już prosto przy skroniach itd.
Kluczowe są dwa momenty - połączenie tych dwóch warkoczy z tyłu głowy (6 pasm złączyć w trzy) i połączenie tego co Ci zostanie na samym końcu z początkiem (czyli schowanie warkocza?). Mogłabyś jakoś to przybliżyć?

A co do liposomów
scrabble1: W jaki sposób stosujesz lioposomy?
Rozrabiasz to z czymś czy stosujesz ten koncentrat jako wcierkę?
Wydaje się to ciekawa propozycja dla mojej skóry, można samemu zrobić coś co nie ma alkoholu.

[Milena_ 798]

Ag Rafka widzę Cię pokaż włosy!

[IceSkatingLover]

Napisane przez "niusia"

Hihi, wydaje mi się że po lewej stronie szyi na biurku widzę buteleczkę po Rzepie Joanny

Myślę, że to krople do nosa Kiko, śliczna korona ! mi się wydaje że to jednak z jednego warkocza, zaczynasz na czubku głowy i idziesz dobieranym dookoła?

[scrabble1]

Napisane przez myszka2020

To teraz mi zrobiłaś ochotę na te liposomy z kofeiną

U mnie sprawdziło się tak dobrze, że opakowanie jest puste, a wiele półproduktów kupionych tego samego dnia nadal leży

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Napisane przez Aziddee

Oh, kolejna rzecz do kupienia

Niom, nie były drogie, można kupić 15 ml. Przy następnym zamówieniu na pewno je dokupię i postaram się stosować częściej. Ciekawe jakie wtedy będą efekty
W sumie nie zależy mi na bajbelkach, bo i tak mam za dużo na głowie, ale wzrost ładniejszych i zdrowszych włosków by się przydał.

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez KikoX

Aziddee - specjalnie dla ciebie

Pięknie, jak Tyś to zrobiła dziewczyno?

[*Basia*]

Napisane przez martaakow

IPA, o ile się nie mylę, nie jest niezgodne.

Bo się nie mylisz, nie mam pojęcia skąd wzięły się te bzdury, które będą później powielane.

Nie dajmy się zwariować.

No i cała reszta, podpisuję się.
Dziewczyny, nie dajcie się zwariować. Mam wrażenie, że forum ogarnęła jakaś mała paranoja

[scrabble1]

[QUOTE="niusia";44211899]Jezusicku, jakie piękne KikoX.
Zgadzam się z przedmówczyniami, napisz nam dokładnie jak czarujesz takie cuda na głowie, może być łopatologicznie, plis. Świetnie to wygląda i nie widać żadnego przedziałka ani miejsca gdzie się dany warkocz kończy, właśnie o taki efekt chodzi i ja nie mogłam tego uzyskać.

Hihi, wydaje mi się że po lewej stronie szyi na biurku widzę buteleczkę po Rzepie Joanny

Ja to widze tak, zaczynasz z dwoma warkoczami, po lewej stronie, jeden tuż pod uchem niżej, drugi bliżej środka głowy wyżej.
Pleciesz ten wyższy i podpinasz, po czym robisz ten niższy bliższy linii włosów, zawracasz do góry i splatasz te dwa warkocze, po czym jedziesz do góry i dalej już prosto przy skroniach itd.
Kluczowe są dwa momenty - połączenie tych dwóch warkoczy z tyłu głowy (6 pasm złączyć w trzy) i połączenie tego co Ci zostanie na samym końcu z początkiem (czyli schowanie warkocza?). Mogłabyś jakoś to przybliżyć?

A co do liposomów
scrabble1: W jaki sposób stosujesz lioposomy?
Rozrabiasz to z czymś czy stosujesz ten koncentrat jako wcierkę?
Wydaje się to ciekawa propozycja dla mojej skóry, można samemu zrobić coś co nie ma alkoholu.[/QUOTE]
Ale jesteś spostrzegawcza, chodzi mi o tę rzepkę

Rozrabiam jak najbardziej, nie wiem czy można użyć jako wcierki? Chyba nie, bo wszyscy w przepisach dodają po kilka kropelek.
Moim bazowym przepisem był ten
[url]https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p=20216650&p ostcount=27[/url]
A raczej miał być, bo zrobiłam psikadło ze swoich półproduktów:
90 ml wody
2,5 ml aloesu zatężonego * 10
5 kropli kw. hialuronowego
3 krople phantenolu 75%
8 kropel hydrolizowanej keratyny
5 kropli oleju lnianego
4 krople ekstraktu wzmacniającego włosy
6 kr. kofeina, arginina, coś tam
5 kropli FEOG
odrobina all in one (witaminy)
odrobina spiruliny

Poszalałam po zakupach.
Następne psikadła robiłam z tych samych rzeczy (no prawie) i żadne tak mi nie pasowało jak to pierwsze
ale każda ma inne włosy. Wystarczyło, że dałam kilka kropli więcej hydrolizowanej keratyny i miałam szorstkie i sztywne włosy, zero połysku.

Raz zrobiłam też serum na skalp, sporo w nim było przyspieszaczy porostu tylko gdzie ten przepis? Poszukam...[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

[/COLOR]Jestem po pierwszym farbowaniu henną Khadi, ciekawe co wyjdzie? Teraz jak pamiętam zero odżywek czy olei przez 24 godziny tak? Wykorzystałam tylko połowę proszku, fajnie, przyda się na następny raz, tylko ten dziwny zapach. Na początku mi nie przeszkadzał ale teraz jak go ciągle czuję to nie jest fajnie

[KikoX]

Napisane przez Aziddee

Omg jakie to piękne Pokaż przód Pokaaaż Może być ocenzurowany jak nie chcesz twarzy pokazywać U mnie na mojej rzadziźnie w życiu coś takiego nie wyjdzie, ale mogę się pojarać

Dzięki Nie wiem dokładnie, o jaki typ zdjęcia "przodu" ci chodziło - czy o to, jak się ma korona do kształtu twarzy (za każdym razem inaczej, tak swoją drogą) czy o to, jak jest to zaplecione. Nie bardzo umiałam to pokazać na zdjęciu No i oczywiście zdjęcie przodu jest po całym dniu czapkowania Co do rzadzizny - wiesz, ja tam bym się tak nie zapierała, że nie wyjdzie! Wszystkim koleżankom ciągle coś na głowach zaplatam, a nie każda ma gęste włosy, wręcz przeciwnie Kluczem chyba jest, by na rzadkich włosach nie ściskać tych francuzów za bardzo, tylko właśnie pozwolić im się nieco porozwalać dla dodania objętości. I to też może super wyglądać

Napisane przez nati-mo

O matko! piękne!też takie chcę. KikoX, mogłabys napisać tutorial? Taki prosty, jak dla cepa (czyli mnie)

Tutorial

Napisane przez scrabble1

Pięknie, jak Tyś to zrobiła dziewczyno?

Napisane przez "niusia"

Jezusicku, jakie piękne KikoX.
Zgadzam się z przedmówczyniami, napisz nam dokładnie jak czarujesz takie cuda na głowie, może być łopatologicznie, plis. Świetnie to wygląda i nie widać żadnego przedziałka ani miejsca gdzie się dany warkocz kończy, właśnie o taki efekt chodzi i ja nie mogłam tego uzyskać.

Hihi, wydaje mi się że po lewej stronie szyi na biurku widzę buteleczkę po Rzepie Joanny

Ja to widze tak, zaczynasz z dwoma warkoczami, po lewej stronie, jeden tuż pod uchem niżej, drugi bliżej środka głowy wyżej.
Pleciesz ten wyższy i podpinasz, po czym robisz ten niższy bliższy linii włosów, zawracasz do góry i splatasz te dwa warkocze, po czym jedziesz do góry i dalej już prosto przy skroniach itd.
Kluczowe są dwa momenty - połączenie tych dwóch warkoczy z tyłu głowy (6 pasm złączyć w trzy) i połączenie tego co Ci zostanie na samym końcu z początkiem (czyli schowanie warkocza?). Mogłabyś jakoś to przybliżyć?

niusia, ja już ci opisywałam, jak robię koronę Tak jak mówiłam, stosuję się do sposobu "na raz", naprawdę robię jednego zaplatańca. Pozwolę sobie dla przypomnienia zacytować fragment swojego posta:

Napisane przez KikoX

Jednak wydaje się, że to nie jest jedyny sposób, te korony modelek różnią się między sobą i ja mam właśnie trochę inną wersję - a przynajmniej inny sposób. Ja zawsze robię to "na raz", w sensie nie bawię się w kilka francuzów, ale robię jeden! Zaczynam na środku głowy, tak jak to widać u każdej, a potem "zawracam" tego francuza i jadę nad linią czoła, a potem dookoła głowy wzdłuż linii włosów, a potem często kładę tego już warkocza z przodu jakby na wierzch tej zaplatanej części i koniec też staram się wpleść pomiędzy, a potem podpinam wsuwkami.

Jeśli chodzi o wersję, którą ty opisałaś. Dla mnie połączenie dwóch warkoczy nie jest żadnych problemem, być może dlatego, że ja w ogóle się nie zastanawiam na tym, jak to zrobić Serio! Czasem za dużo próbujemy myśleć. Po prostu połącz zewnętrzne pasma obu warkoczy, które są jednocześnie wewnętrznymi w stosunku do siebie w jedno i jedziesz dalej normalnie. Możesz też pobawić się w te warkocze z kilku pasm - znajdziesz zdjęcia w googlach, ale to wg mnie jest bez sensu. Twój kolejny punkt kluczowy to chowanie warkocza. Ja to robię tak, że przede wszystkim już na odcinku ostatnich 10-15 cm zaczynam podpinać wsuwkami, żeby się porządnie trzymało, a samą końcówkę, ok. 5 cm, wkładam pod jedno z pasm francuza i przypinam. Nie wiem, jak to inaczej opisać. Po prostu. Żadnej filozofii.
A na półce stoi olej lniany do rozcieńczania wraz z terpentyną farb olejnych

Czyli jeszcze raz - zaczynamy od środka głowy. Ja akurat wczoraj zrobiłam wbrew mojemu naturalnemu układowi włosów jeśli chodzi o przedziałek, czyli włosy szły przeciwnie do ruchu wskazówek zegara (1). Wcześniej robiłam według wskazówek zegara (2). Jest jeszcze opcja (3), żeby iść zgodnie z ruchem wskazówek zegara, ale zamiast iść do góry, iść w dół - w ten sposób unikamy "nadbudowania" włosów nad czołem (zamierzam ten sposób przetestować niedługo, bo jeszcze tak nie robiłam ). Jak widzicie zaczynam wprawdzie na środku, ale pasmo zawsze zabieram tak "z boku środka". Trzeba pilnować, żeby pozostałe włosy były w miarę równo podzielone, tzn. że gdy pochylicie głowę, trzymając pasmo, od którego zaczynacie, to reszta włosów będzie równo padała dookoła. Jeju, ale niezrozumiale pisze, mam nadzieję, że ogarniacie. I wtedy powolutku sobie zaczynacie zaplatać francuza. Najważniejsze jest, żeby zmieniać układ rąk, bo jeśli chcecie zrobić wszystko, trzymając ręce ciągle w ten sam sposób, to od razu mówię, że wam się nie uda Poprzez A, B i C zaznaczyłam, gdzie ja zmieniam położenie rąk. Gdy już kończę robić koronę, staram się wtedy spojrzeć w lustro i obczaić, gdzie mam przedziałki (które są absolutnie normalną rzeczą w takiej Valentinowej koronie) i wtedy rozluźniam francuza (ja tak robię na odc. D) i taki rozluźniony warkocz nieco podciągam do góry i podpinam - zasłaniam wtedy przedziałek. W innych miejscach nie muszę tak robić. Co jeszcze... No cóż, wsuwki to wasze przyjaciółki Ja zawsze wpinam, choćby na wszelki wypadek
Jeśli chodzi akurat o moją koronę na zdjęciu - i zapewne stąd przypuszczenie niusii, że może zaczynam od dołu kolejnego warkocza - to jest ona rozwalona na tym odcinku przy lewym uchu, zauważyłam to dopiero jak wrzuciłam zdjęcie i poprawiłam potem, no ale zdjęcie już zostało. Odchyliłam głowę do tyłu, żeby korona była lepiej widoczna, ale generalnie dolny warkocz nie jest na samym karku.
Ja tam się zupełnie nie przejmuję, że korona idealna nie jest, za każdym razem wychodzi inaczej, raz lepiej, raz gorzej, ale i tak i mi, i innym się podoba, bo jest to coś innego. Także próbujcie i się nie zniechęcajcie, nawet najbardziej licha korona jest dużo lepsza od codziennego koczka

[Miskaa78]

Napisane przez KikoX

Także próbujcie i się nie zniechęcajcie, nawet najbardziej licha korona jest dużo lepsza od codziennego koczka

mówisz, że ręce sie nie połamią?
cudnie warkocz wygląda, myślę, ze nie byłabym w stanie zrobić SOBIE takowego
dla mnie szczytem techniki jest zrobienie sobie francuza z góry na dół
o!

[Aziddee]

KikoX chwała Ci Będę próbować, bo od kiedy stosuję kakao to przedziałki są trudniej dostrzegalne Z przodu chciałam zobaczyć czy robisz na płasko, czy tak jak mi się podoba i wyszło na to, że całość jest genialna Awesome po prostu no

[martaakow]

Napisane przez scrabble1

Jestem po pierwszym farbowaniu henną Khadi, ciekawe co wyjdzie? Teraz jak pamiętam zero odżywek czy olei przez 24 godziny tak? Wykorzystałam tylko połowę proszku, fajnie, przyda się na następny raz, tylko ten dziwny zapach. Na początku mi nie
przeszkadzał ale teraz jak go ciągle czuję to nie jest fajnie

Tak, przez 24h kolor się utlenia.
Ale nie jest to jakiś sztywno określony czas.
A co do zapachu, to muszę Cię zmartwić - u mnie on się utrzymuje przez prawie tydzień codziennego mycia szamponem + nakładania różnych odżywek.
Mnie też nie przeszkadza w pierwszej chwili, ale chodzenie z nim przez tydzień wnerwia.

Napisane przez Miskaa78

dla mnie szczytem techniki jest zrobienie sobie francuza z góry na dół
o!

Dla mnie niestety też. I nie dość, że to szczyt moich możliwości, to i tak wychodzi krzywy.

[konspiracja]

Napisane przez martaakow

Czemu mają wypaść? Ja używam prawie codziennie i mam jeszcze coś na głowie.

bo każą spłukac po 3 min
Ale jest fajna


Myszko!!! Nie moge się doszukac- jeszcze raz i wielkimi literami proszę - co spowodowało 2 cm przyrost???


Kiko - o KRÓLOWO - jak pięknie!!!

[Miskaa78]

Napisane przez konspiracja

bo każą spłukac po 3 min
Ale jest fajna


Myszko!!! Nie moge się doszukac- jeszcze raz i wielkimi literami proszę - co spowodowało 2 cm przyrost???


Kiko - o KRÓLOWO - jak pięknie!!!

looknij ten post https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4150
ja zrozumiałam, że to

[Agnes93]

Wrzucam wam zdjęcia mojej wełenki. Myte wczoraj. Niestety, nie zawsze mam możliwość pójścia spać w już suchych więc chcąc nie chcąc idę spać z mokrymi. Efekty widzicie. W porównaniu przed pielęgnacją a teraz to jest dużo lepiej- mocniejszy skręt, więcej korkociągów itd ale już mi trochę ręce opadają bo nie wiem już sama jak się pozbyć tego puchu Kiedy sam rade to będę spać już w suchych, ale niestety, żeby to często było to się nie zanosi
Fryz mam a'la Brodka - tylko grzywka trochę dłuższa i na bok i mam troche dłuższe włosy- no i nie mam odwróconego trójkąta jak ona, ale podobna "burza". Staram się je pryskać Marionem do kręconych ze 2x dziennie i nawet troche ten puch ogarnia, ale nie wszystko

[scrabble1]

Napisane przez martaakow

Tak, przez 24h kolor się utlenia.
Ale nie jest to jakiś sztywno określony czas.
A co do zapachu, to muszę Cię zmartwić - u mnie on się utrzymuje przez prawie tydzień codziennego mycia szamponem + nakładania różnych odżywek.
Mnie też nie przeszkadza w pierwszej chwili, ale chodzenie z nim przez tydzień wnerwia.

O matko, tylko nie to. Cały czas chodzę w związanych włosach, bo mnie wykańcza ten odór. Nie wiem co jest nie tak ale już w nocy dostałam migreny i trzyma mnie nadal, już po 2 ketonalach.
Co to może być, czy to możliwe, że Khadi mnie załatwił? Nie wiem czy to już paranoja ale Sesa mnie wykańczała migrenowo i musiałam wyrzucić. Może te ziółka też ?
Cały dzień się zastanawiam czy biec to wymyć najbardziej jak się da czy wytrzymać te kilka godzin

[Miskaa78]

Napisane przez Agnes93

Kiedy sam rade to będę spać już w suchych, ale niestety, żeby to często było to się nie zanosi

a nie możesz ich suszyć suszarką ?
puch jest, dużo zależy od właściwej pielęgnacji, by go ujarzmić.
Najlepszym sprzymierzeńcem dla mnie jest żel lniany.

[Agnes93]

Napisane przez Miskaa78

a nie możesz ich suszyć suszarką ?

Nie bardzo. Często wracam ok.północy więc bym pobudziła wszystkich w domu. Szampon do suchych (alterra z granatem), odzywka do suchych [i d/s Alterra z granatem i b/s mrs.Potters aloes i jedwab], pianka do kręconych (nivea) i marion też do tego fioletowy artiste... już sama nie wiem co robię źle
jutro idę do rossmanna i natury- możecie mi coś polecić co by mi pomogło? Nie wiem, moze jakaś inna b/s? tylko z tego co w tych 2 sklepach na bank znajdę

[Miskaa78]

Napisane przez Agnes93

Nie bardzo. Często wracam ok.północy więc bym pobudziła wszystkich w domu.

susz suszrką, nie odkurzaczem, zamknij drzwi łazienki etc.

Szampon do suchych (alterra z granatem), odzywka do suchych [i d/s Alterra z granatem i b/s mrs.Potters aloes i jedwab], pianka do kręconych (nivea) i marion też do tego fioletowy artiste... już sama nie wiem co robię źle
jutro idę do rossmanna i natury- możecie mi coś polecić co by mi pomogło? Nie wiem, moze jakaś inna b/s? tylko z tego co w tych 2 sklepach na bank znajdę

szampon łagodny nie jest ( zgodny z `CG raczej też nie, z tego co kojarze to tylko ten z jojoba jest, ale to trzeba sprawdzić, nie u zżywam ) jaką metodą myjesz?
czym wycierasz?
ds. spróbuj Garniera AiK? osobiście lubie tez bingo maski.
alterra jest ok, ja na co dzień jej nie lubie akurat ( mam jeszcze morelową, jest o niebo lepsza)
b/s - spróbuj jakiejś joaśki naturii? potters jest świetny do mycia włosów - bynajmniej dla mnie, jako b/s go nie używałam jeszcze
pianka - co to za pianka? nie ma czasem alko ?
sprawdzałaś analizowy?
zel lniany? płukanka lniana?
sam żel artiste jest?


olejowanie włosów co ile robisz?
możę im nawilżenia brakuje?

[scrabble1]

Ja już siedzę z olejami na głowie, wytrzymałam 21 godzin i wystarczy. Ciekawa jestem jak długo utrzyma się kolor po Hennie? W sumie to i tak farbuję bardzo rzadko, co 3-4 miesiące .
Wszyscy przygotowują święta, dlatego tak tu cichutko ?