Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

[isia4891]

Napisane przez Le La

Dziewczyny Aleksander urodzil sie dzisiaj o 16.55 pprod sn 3kg i 53cm. Na razie nie mam go przy sobie, bo okazalo sie ze nie moge urodzic lozyska bylo wrosniete robili mi lyzeczkowanie pod narkoza gdzie dostalam syrasznego krwotoku i prawie umarlam na stole. Teraz mam ciagle przetczana krew. Synek byl 2 tazy owiniety pepoina ale dziekuje Bogu ze wszystko dobrze dostal 10 punktow.

Gratulacje i kciuki za ciebie. Bidulko , jesteś dzielna , będzie dobrze. Przytulam mocno.



Kurcze nie ma lekko!! Cieszę się że macie dzieciaczki już, ale lekko nie było.
Czekamy na szczegóły.

[Roane]

Napisane przez perfuzja

(...)
U mnie :dupa: Po 6 godzinach w miarę regularnych i bolesnych skurczy, ktore nie przechodziły zupełnie po kapielach nagle wszystko się wyciszylo do 0. Od 45 minut nie miałam żadnego skurczu.
Pierdziele takie rodzenie. Jestem sfrustrowana i ide spać.

Siedzisz na bombie, biedna Ależ to musi być wyczerpujące

[kukurydzianaa]

Dziewczyny, miała któraś w ciąży problemy z leukocytami...?
Byłam dziś na badaniach i właśnie w necie pojawiły się wyniki:
we krwi - 12,27 (norma jest od 4 do 10)
w moczu - 11-20 w polu widzenia (a norma to ponoć do 5)


Dlaczego zawsze musi u mnie coś wypaść na weekend? A teraz dodatkowo na święta? Wyczytałam gdzieś, że w ciąży przy podwyższonych wynikach leukocytów hospitalizuje się pacjentki i podaje antybiotyk, a grozi to nawet przedwczesnym porodem....

[isia4891]

Napisane przez Roane

Sik w przestworza? Jak z karabinu?

Nam polozna mówiła, że odwija się pieluche i chwili należy zaczekać, lekki chłód dojdzie do dziecka i wtedy jest często sik . I dopiero wtedy zdejmujemy pieluszki.


Przerażona jestem porodem dziewczyn...bidulki tyle stresu maja dziś...

[Sheperdess]

Le la, gratuluję synka i współczuję 'atrakcji'. Mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie i będziesz mogła się zajmować małym Aleksandrem.(a termin miałyśmy ten sam).

Perfuzja, kolejny fałszywy alarm? Do trzech razy sztuka.

[mala098]

Napisane przez Le La

Dziewczyny Aleksander urodzil sie dzisiaj o 16.55 pprod sn 3kg i 53cm. Na razie nie mam go przy sobie, bo okazalo sie ze nie moge urodzic lozyska bylo wrosniete robili mi lyzeczkowanie pod narkoza gdzie dostalam syrasznego krwotoku i prawie umarlam na stole. Teraz mam ciagle przetczana krew. Synek byl 2 tazy owiniety pepoina ale dziekuje Bogu ze wszystko dobrze dostal 10 punktow.

Lela, gratuluję Ci serdecznie, że dałaś radę! Super, że już po! I gratulacje dla Alka, duży chłopczyk
Mam nadzieję, że dobrze się czujesz i postawią Cię szybciutko na nogi.

[lolita25]

Dziewczyny ja mam dzisiaj bardzo dziwne sikanie niby mi się chce idę a tam tylko trochę i koniec, dziś mam tak cały dzień, a po południu czułam dziwne kłucie w kroku
Mała się ciągle wierci, dziś chyba nie zasnę....mąż ma w nocy wrócić to i tak mnie obudzi....to po co zasypiać

[mala098]

Ciekawa jestem jak tam u Mezagi i jej dzieciaczków... dziś miała mieć kontrolne usg.
I co z Hosenką; też od wiadomości u aniołkowych mam się nie odzywała...

[gosia261282]

Napisane przez Le La

Dziewczyny Aleksander urodzil sie dzisiaj o 16.55 pprod sn 3kg i 53cm. Na razie nie mam go przy sobie, bo okazalo sie ze nie moge urodzic lozyska bylo wrosniete robili mi lyzeczkowanie pod narkoza gdzie dostalam syrasznego krwotoku i prawie umarlam na stole. Teraz mam ciagle przetczana krew. Synek byl 2 tazy owiniety pepoina ale dziekuje Bogu ze wszystko dobrze dostal 10 punktow.

Gratuluję!! Ale miałaś przezycia z tym łożyskiem! Życzę ci,zebyś szybko doszła do siebie

Napisane przez _Shiloh_

A z kolejnych wieści: uwaga na obsikiwanie przy przewijaniu. Mój mały już mi tak zrobił kilka razy i wszystko trzeba było mu przebierać. A darze się zawsze przy tym, że szok

7


Oj tak,miałam często takie akcje.
A załapałaś się już na strzelającą kupę? To jest dopiero hardcore!

Napisane przez perfuzja

U mnie :dupa: Po 6 godzinach w miarę regularnych i bolesnych skurczy, ktore nie przechodziły zupełnie po kapielach nagle wszystko się wyciszylo do 0. Od 45 minut nie miałam żadnego skurczu.
Pierdziele takie rodzenie. Jestem sfrustrowana i ide spać.

Oj nie fajnie tak jest. Ja miałam takie akcje i bóle codziennie przez... ponad 3 tygodnie (a całą ciążę czułam się super,końcówka za to była ciężka) Mam nadzieję,że u ciebie następne to będzie już poród.

[_Shiloh_]

Napisane przez PawMaj13

Mamuśki narodzonych już dzieciątek:
Jak Tatusiowie się spisują przy dzieciach?
Co robią, czego nie?
Grymaszą, pomagają chętnie?
Dopuszczacie ich do pomocy, czy wszystko "robicie lepiej"?

Mój się spisuje świetnie, kiedy tylko ma okazję to przewija, przebiera. Nie kąpał go jeszcze, ale jutro na spokojnie mu pokażę, co i jak
Gdyby mógł to by karmił jeszcze, wczoraj się nawet kangurował z Marcelkiem
Jest zakochany w synku po same uszy, rozmawia z Nim, opowiada mu i podziwia go. A, że mój TŻ nie jest osobą wylewną, to jestem w szoku, ale zadowolona

Napisane przez Roane

Sik w przestworza? Jak z karabinu?

Oj dokładnie to coś takiego. U chłopca jak zdejmujesz pampersa, to pod wpływem zmiany temperatury staje mu antenka i sik leci po dzidziusiu, po Tobie i po ubrnkach. No i przebieranie ze 3 razy murowane u Nas jest
Lepiej z dziewczynkami jest bo nie "strzelają" po całym pomieszczeniu i ludziach.

gosia: kupą jeszcze nie dostałam , ale pewnie niebawem dostanę. Ale za to minutę po urodzeniu zostałam obsikana - tj. oznaczona przez syna haha

[lolita25]

Napisane przez mala098

Ciekawa jestem jak tam u Mezagi i jej dzieciaczków... dziś miała mieć kontrolne usg.
I co z Hosenką; też od wiadomości u aniołkowych mam się nie odzywała...

Właśnie mezaga dziś miała mieć to usg i bardzo się martwiła, mam nadzieję ze wszystko dobrze wyszło
A Hosenka była w szpitalu?
Laski odzywajcie się bo my tu jak jedna wielka rodzina i się martwimy

[Inw]

Napisane przez maruda80

Pisze na szybko z sali pooperacyjnej-dzisiaj na swiat w 36tc przyszedl Krzys godz. 11:25, 56cm, 3kg. Przez cc, niestety dostal tylko 3punkty,potem 7. Samodzielnie nie oddycha jest pod wspomaganiem bo ma problemy z pluckami jak na raziw. Jutro bede cos wiecej wiedziala. Teraz ma miec przetaczane osocze. Trzymajcie lciuki za malwgo bo ja umieram ze strachu-nawet go nie widzialam.

Dobrze że zdążyli z cc i że szybko zaczął odzyskiwać punkty, znaczy że idzie w dobrą stronę wszystko

Napisane przez Le La

Dziewczyny Aleksander urodzil sie dzisiaj o 16.55 pprod sn 3kg i 53cm. Na razie nie mam go przy sobie, bo okazalo sie ze nie moge urodzic lozyska bylo wrosniete robili mi lyzeczkowanie pod narkoza gdzie dostalam syrasznego krwotoku i prawie umarlam na stole. Teraz mam ciagle przetczana krew. Synek byl 2 tazy owiniety pepoina ale dziekuje Bogu ze wszystko dobrze dostal 10 punktow.

Gratulacje i szybkiego powrotu do zdrowia!

Napisane przez perfuzja

Le La, Maruda gratuluje bardzo dzieciaków! Oby wszystko się ułożyło szybko!

U mnie :dupa: Po 6 godzinach w miarę regularnych i bolesnych skurczy, ktore nie przechodziły zupełnie po kapielach nagle wszystko się wyciszylo do 0. Od 45 minut nie miałam żadnego skurczu.
Pierdziele takie rodzenie. Jestem sfrustrowana i ide spać.

Podobno nocami dużo dzieci się rodzi bo inaczej hormony się wydzielają, więc łap trochę snu zanim się rozkręci akcja
Dzięki za opis z IP z Żelaznej w ogóle, widzę że straszenie że lekarza tam nie uświadczę było tylko straszeniem

Napisane przez mala098

Ciekawa jestem jak tam u Mezagi i jej dzieciaczków... dziś miała mieć kontrolne usg.
I co z Hosenką; też od wiadomości u aniołkowych mam się nie odzywała...

Może już więcej dzieci po tej stronie, tylko trzeba poczekać na wieści.




A tak z mniej emocjonujących wieści
Wybrałam się po prezenty z mężem, o dziwo w sklepach pusto więc nawet nie zrejterowałam tym razem tylko powchodziłam i powybierałam razem z mężem parę rzeczy dla rodziny. Przy okazji zahaczyliśmy o sklep dziecięcy i tu info dla mam które chcą wypróbować pieluchowanie wielo: w toysrus jest promocja na otulacze bambino mio, po niecałe 10zł sztuka. Nie jestem pewna jak tam z opiniami o nich, ale ponieważ są rozmiarowe skusiłam się na 2szt newborn, w normalnych cenach szkoda mi było kasy na inne niż one-size, a tak może wcześniej wypróbuję jak wielo się sprawdzają

[selena85]

Napisane przez maruda80

Pisze na szybko z sali pooperacyjnej-dzisiaj na swiat w 36tc przyszedl Krzys godz. 11:25, 56cm, 3kg. Przez cc, niestety dostal tylko 3punkty,potem 7. Samodzielnie nie oddycha jest pod wspomaganiem bo ma problemy z pluckami jak na raziw. Jutro bede cos wiecej wiedziala. Teraz ma miec przetaczane osocze. Trzymajcie lciuki za malwgo bo ja umieram ze strachu-nawet go nie widzialam.

OOOOO!!!
Cóż za nowina, kolejny maluszek na świecie!
Trzymamy kciuki Musi być wszystko dobrze!
Jesteśmy myślami z Wami!!! Trzymajcie się oboje!!!


---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Napisane przez Le La

Dziewczyny Aleksander urodzil sie dzisiaj o 16.55 pprod sn 3kg i 53cm. Na razie nie mam go przy sobie, bo okazalo sie ze nie moge urodzic lozyska bylo wrosniete robili mi lyzeczkowanie pod narkoza gdzie dostalam syrasznego krwotoku i prawie umarlam na stole. Teraz mam ciagle przetczana krew. Synek byl 2 tazy owiniety pepoina ale dziekuje Bogu ze wszystko dobrze dostal 10 punktow.

OOoooo i jeszcze jeden Maluszek!!!
Same newsy!

Dobrze, że wszystko jest ok i jesteście cali i zdrowi!!!
Trzymamy kciuki za powrót do formy i pomyślne chwile!

[cherubinka]

Napisane przez maruda80

Pisze na szybko z sali pooperacyjnej-dzisiaj na swiat w 36tc przyszedl Krzys godz. 11:25, 56cm, 3kg. Przez cc, niestety dostal tylko 3punkty,potem 7. Samodzielnie nie oddycha jest pod wspomaganiem bo ma problemy z pluckami jak na raziw. Jutro bede cos wiecej wiedziala. Teraz ma miec przetaczane osocze. Trzymajcie lciuki za malwgo bo ja umieram ze strachu-nawet go nie widzialam.

Gratulacje Musi być dobrze

Napisane przez Roane

Się zmotywowałam
Mówię Wam, już dawno nie mieliśmy takiej zabawy, jak przy konstruowaniu naszych ozdób choinkowych

Ostrzeżenie: święta traktuję jako TRADYCJĘ ŚWIECKĄ. Nie widzę za dużego związku miedzy barszczem, Kevinem i prezentami a czyimiś wierzeniami religijnymi. W związku z tym, osoby które widzą profanum w np. biuściastych aniołkach, proszę poniższych zdjęć NIE oglądać albo potem nie płakać, ze uraziłam ich uczucia religijne.
Gwoli wyjaśnienia ogłoszenia: wrzuciłam zdjęcia moich aniołków na fejsa i kilka znajomych wyraziło najświętsze oburzenie, że jak tak można

Są bombowe

Napisane przez selena85

I jak tak szliśmy to mi się przypomniał tekst którejś z Was: " "Chodem kowboya" Szłam i się śmiałam cały czas, że idę jak kowboj

Napisane przez kukurydzianaa

Ja kiedyś też tak reagowałam, ale skóra po czasie się przyzwyczaiła. Może spróbuj po goleniu posmarować cienką warstwą jakiegoś dobrego dzieciowego kremu na podrażnienia?

Spróbuję ...a tak przyszło mi do głowy, jak ten bepanthen do dupki dziecka i na podrażnione sutki działa, to może tym posmarować Muszę doczytać tylko czy w ciąży można ....już chwytam się wszystkiego

Napisane przez Le La

Dziewczyny Aleksander urodzil sie dzisiaj o 16.55 pprod sn 3kg i 53cm. Na razie nie mam go przy sobie, bo okazalo sie ze nie moge urodzic lozyska bylo wrosniete robili mi lyzeczkowanie pod narkoza gdzie dostalam syrasznego krwotoku i prawie umarlam na stole. Teraz mam ciagle przetczana krew. Synek byl 2 tazy owiniety pepoina ale dziekuje Bogu ze wszystko dobrze dostal 10 punktow.

Gratulacje Na szczęście wszystko dobrze się skończyło
Dziewczyny ...o raju ...dzieje się

Napisane przez malaMigotkAaa

Kurde tyle sie dzialo, a ja spokojne swietowalam dzis. Zjadlam sobie pyszna kolacje w restauracji, potem szpping

No i super, zasłużyłaś

Napisane przez perfuzja

U mnie :dupa: Po 6 godzinach w miarę regularnych i bolesnych skurczy, ktore nie przechodziły zupełnie po kapielach nagle wszystko się wyciszylo do 0. Od 45 minut nie miałam żadnego skurczu.
Pierdziele takie rodzenie. Jestem sfrustrowana i ide spać.

Jesteś niesamowita

Napisane przez mala098

Ciekawa jestem jak tam u Mezagi i jej dzieciaczków... dziś miała mieć kontrolne usg.
I co z Hosenką; też od wiadomości u aniołkowych mam się nie odzywała...

No ciekawe jak dziewczyny?


Jejku, zapomniałam, że jeszcze muszę kupić staniki do karmienia

[Roane]

Napisane przez gosia261282

(...)
Oj tak,miałam często takie akcje.
A załapałaś się już na strzelającą kupę? To jest dopiero hardcore!
(...)

Ooo, to się czegoś nowego dowiedziałam. Nie miałam pojęcia, że da się, hmm, robić kupę pod ciśnieniem

Napisane przez _Shiloh_

Mój się spisuje świetnie, kiedy tylko ma okazję to przewija, przebiera. Nie kąpał go jeszcze, ale jutro na spokojnie mu pokażę, co i jak
Gdyby mógł to by karmił jeszcze, wczoraj się nawet kangurował z Marcelkiem
Jest zakochany w synku po same uszy, rozmawia z Nim, opowiada mu i podziwia go. A, że mój TŻ nie jest osobą wylewną, to jestem w szoku, ale zadowolona
(...)
gosia: kupą jeszcze nie dostałam , ale pewnie niebawem dostanę. Ale za to minutę po urodzeniu zostałam obsikana - tj. oznaczona przez syna haha

TŻ na medal
A syn z miłości Cię obsikał, żeby wszyscy wiedzieli która mama jego

[selena85]

Dziewczyny dostałam ochrzan, że wieszałam dzisiaj firanki i zasłony...
W ciąży ponoć nie wolno!

Nie wiedziałam
Bolą mnie ręce, plecy i kark od tego. Nogi też o dziwo.

Czy któraś z Was wieszała mimo to firanki/zasłony w ciąży?

[gosia261282]

Napisane przez _Shiloh_

gosia: kupą jeszcze nie dostałam , ale pewnie niebawem dostanę. Ale za to minutę po urodzeniu zostałam obsikana - tj. oznaczona przez syna haha

A tak jeszcze przy tym gównianym temacie ile Marcel razy dziennie robi kupę? I jak często karmisz? Po ile czasu? Tak z ciekawości pytam...

[pilotka86]

wchodzę a tu takie wieści

Napisane przez maruda80

Pisze na szybko z sali pooperacyjnej-dzisiaj na swiat w 36tc przyszedl Krzys godz. 11:25, 56cm, 3kg. Przez cc, niestety dostal tylko 3punkty,potem 7. Samodzielnie nie oddycha jest pod wspomaganiem bo ma problemy z pluckami jak na raziw. Jutro bede cos wiecej wiedziala. Teraz ma miec przetaczane osocze. Trzymajcie lciuki za malwgo bo ja umieram ze strachu-nawet go nie widzialam.

kochana gratuluję!
odpoczywaj, trzymam kciuki za Krzysia, za przetoczenie!!!!
punktami się nie przejmuj, to jest tylko tak orientacyjnie w chwili przyjścia na świat! najważniejsze, że jest pod dobrą opieką. Wspomogą chwilkę i ani się nie obejrzysz a synek będzie sam oddychał Teraz to dla jego dobra

Napisane przez Le_La

Dziewczyny Aleksander urodzil sie dzisiaj o 16.55 pprod sn 3kg i 53cm. Na razie nie mam go przy sobie, bo okazalo sie ze nie moge urodzic lozyska bylo wrosniete robili mi lyzeczkowanie pod narkoza gdzie dostalam syrasznego krwotoku i prawie umarlam na stole. Teraz mam ciagle przetczana krew. Synek byl 2 tazy owiniety pepoina ale dziekuje Bogu ze wszystko dobrze dostal 10 punktow.

GRATULECJE! dałaś radę!
teraz musisz bardzo dużo wypoczywać i regenerować siły, dzięki Bogu nie doszło do tragedii!!
super, że z synkiem dobrze!


Dziewczyny jakie życie jest nieprzewidywalne.. jeszcze wczoraj maruda i Le_La o w nocy przeżywały skurcze i wyjazd perfuzji a dzisiaj obie mają porody za sobą.
w sumie to często tak jest, że im bardziej ktoś chce to się nie udaje a innych łapie z zaskoczenia
w życiu też tak jest

hmmm ciekawe która urodzi pierwsza siłami natury dziewczynkę? jak narazie same chłopaki się rodzą Dorotka sama rodzynka.


właśnie też myślami jestem z mezagą i Hosenką co tam u nich oby ok

[cherubinka]

Napisane przez Roane

Ooo, to się czegoś nowego dowiedziałam. Nie miałam pojęcia, że da się, hmm, robić kupę pod ciśnieniem


TŻ na medal
A syn z miłości Cię obsikał, żeby wszyscy wiedzieli która mama jego

Pewnie od razu zaznaczył swój teren, a co się będzie szczypał

[Roane]

Napisane przez gosia261282

A tak jeszcze przy tym gównianym temacie ile Marcel razy dziennie robi kupę? I jak często karmisz? Po ile czasu? Tak z ciekawości pytam...

Oo, to jest bardzo dobre pytanie, da nam możliwość jako takiego wyobrażenia sobie, jak to wygląda na początku.

[bella7]

Maruda będzie dobrze. Krzyś jest duży,i da radę.

Lela super że Aleksander jest już na świecie. A Ty odpoczywaj.
I Gratulacje dla Was dziewczyny.

GOSIA może miałam dziś gorszy dzień... Sama nie wiem.

SELENA nie podnosi się rąk do góry bo możesz się narazić na przedwczesny poród.

[isia4891]

Napisane przez selena85

Dziewczyny dostałam ochrzan, że wieszałam dzisiaj firanki i zasłony...
W ciąży ponoć nie wolno!

Nie wiedziałam :torba"
Bolą mnie ręce, plecy i kark od tego. Nogi też o dziwo.

Czy któraś z Was wieszała mimo to firanki/zasłony w ciąży?

No nie powinno się bo coś tam z macica się robi...ale ja w zeszłym tyg też byłam okna i wyspalam firanki...mąż zapracowany to co było robić...

Dziewczyny życzę wam i sobie oby to zakochanie mężów trwało wiecznie...bo znam przypadki że dwa tyg i oni wracaja do swoich zajęć i przyzwyczajeń

[Akkma]

Napisane przez Roane

Ooo, to się czegoś nowego dowiedziałam. Nie miałam pojęcia, że da się, hmm, robić kupę pod ciśnieniem

Nasza położna na SR ostatnio mówiła, że jak mama zje coś kupopędnego to później nawet ściany są do malowania - kupa leci jak z karabinu (dlatego przez pierwszy miesiąc nie wskazane jest jedzenie surowych warzyw, dużej ilości błonnika itp)

[gosia261282]

Napisane przez Roane

Ooo, to się czegoś nowego dowiedziałam. Nie miałam pojęcia, że da się, hmm, robić kupę pod ciśnieniem

No,da się da. Wiki tego nie miała,a Eryk tylko raz. Wystrzeliła jak z armaty,gdy go przewijałam,wszystko było w kupie: ja,dywan,szafa która stała jakieś 2 metry za mną!

Napisane przez selena85

Dziewczyny dostałam ochrzan, że wieszałam dzisiaj firanki i zasłony...
W ciąży ponoć nie wolno!

Nie wiedziałam
Bolą mnie ręce, plecy i kark od tego. Nogi też o dziwo.

Czy któraś z Was wieszała mimo to firanki/zasłony w ciąży?

Powinno się unikać długotrwałego trzymania rąk w górze.
Wcześniej to jedynie często wieszałam pranie na dworze i wtedy podnosiłam do góry ręce. Czasem nie ma się wyjścia i trzeba coś zrobić w tej pozycji.

[nimfetka]

Napisane przez selena85

Dziewczyny dostałam ochrzan, że wieszałam dzisiaj firanki i zasłony...
W ciąży ponoć nie wolno!

Nie wiedziałam
Bolą mnie ręce, plecy i kark od tego. Nogi też o dziwo.

Czy któraś z Was wieszała mimo to firanki/zasłony w ciąży?

wieszałam, prałam prasowałam...jestem tego zdania że pewne kobiety nawet przy delikatnym wysiłku mogą poronić, wcześniej urodzić a innych nic nie jest w stanie ruszyć do takich kobiet -tych drugich niestety zaliczam się ja

[_Shiloh_]

Napisane przez Roane

Ooo, to się czegoś nowego dowiedziałam. Nie miałam pojęcia, że da się, hmm, robić kupę pod ciśnieniem


TŻ na medal
A syn z miłości Cię obsikał, żeby wszyscy wiedzieli która mama jego

Oby tak dalej

Napisane przez gosia261282

A tak jeszcze przy tym gównianym temacie ile Marcel razy dziennie robi kupę? I jak często karmisz? Po ile czasu? Tak z ciekawości pytam...

Kup to robi 4-5 nawet. Taki obesrołek z niego

Z tym karmieniem to jeszcze nie mogę go nastawić żeby wstawał regularnie i jeśli nie budzi sie max po 3 h to sama niestety muszą go budzić i karmić. A je też różnie czasem 10 min, czasem 20 min. Mam nadzieję, ze mu się to ustabilizuje bo narazie to robi co chce a ja nie bardzo umiem panować nad Nim.

Czy 36,6 temp. noworodka to ok, bo w szpitalu mówiły, że ma być 37 st. :/ I kurde nie wiem co robić. U Nas w mieszkaniu 19-20 stopni jest to chyba wystarczy co?

[selena85]

Napisane przez bella7

SELENA nie podnosi się rąk do góry bo możesz się narazić na przedwczesny poród.

O kurczę nie wiedziałam...

No to teraz mam stracha, bo wszystko mnie boli...
A to były tylko 4 firanki....

Idę się lepiej położyć...

[Olcia_1983]

Napisane przez selena85

Dziewczyny dostałam ochrzan, że wieszałam dzisiaj firanki i zasłony...
W ciąży ponoć nie wolno!

Nie wiedziałam
Bolą mnie ręce, plecy i kark od tego. Nogi też o dziwo.

Czy któraś z Was wieszała mimo to firanki/zasłony w ciąży?

Ja wiwszalam ale w 8 mies. Teraz już nie chodzę po drabinach i staram sie za wysoko nie sięgać do stycznia z Zuzka chce w brzuchu pochodzić

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[PawMaj13]

Napisane przez Roane

Ooo, to się czegoś nowego dowiedziałam. Nie miałam pojęcia, że da się, hmm, robić kupę pod ciśnieniem

Na SR mówili, że strzelające kupska występują u 50% dzieci, jeśli mama karmi i zje jabłko, takie surowe. Że lepiej zjeść przetworzone (upieczone, ugotowane) ale nie surowe, bo ono dość mocno oddziałuje na układ pokarmowy i dzieci z mniej dojrzałym układem albo jeszcze nie pracującym na pełnych obrotach cierpią po jabłkach i właśnie srają w dal z impetem.

[em ma]

Ja dziś ogarnęłam dom i nawet udało mi się ciacho upiec. Poza tym kupka do prasowania rośnie, rośnie, rośnie...któraś ma ochotę poprasować?

Napisane przez gosia261282

A załapałaś się już na strzelającą kupę? To jest dopiero hardcore!

O tak..strzelająca to jest to...mąż oberwał a ja się poryczałam ze śmiechu swoją drogą czym tą kupę odeprać?! oberwała jasna koszulka męża i zejść cholerstwo nie chce

Napisane przez Le La

Dziewczyny Aleksander urodzil sie dzisiaj o 16.55 pprod sn 3kg i 53cm. Na razie nie mam go przy sobie, bo okazalo sie ze nie moge urodzic lozyska bylo wrosniete robili mi lyzeczkowanie pod narkoza gdzie dostalam syrasznego krwotoku i prawie umarlam na stole. Teraz mam ciagle przetczana krew. Synek byl 2 tazy owiniety pepoina ale dziekuje Bogu ze wszystko dobrze dostal 10 punktow.

Lela gratuluję! a z tym łożyskiem uwierzyć nie mogę!!! Współczuję Ci takich przeżyć. Mam nadzieję, że dochodzisz do siebie

Napisane przez PawMaj13

Mamuśki narodzonych już dzieciątek:
Jak Tatusiowie się spisują przy dzieciach?
Co robią, czego nie?
Grymaszą, pomagają chętnie?
Dopuszczacie ich do pomocy, czy wszystko "robicie lepiej"?

Mój w sumie robi wszystko oprócz karmienia cycem oczywiście przewija, kąpie itd. Nie jest w domu tyle co ja, więc wiadomo, że ja robię wiecej jeśli tylko mogę skorzystać z jego pomocy robię to bardzo chętnie

Napisane przez maruda80

Pisze na szybko z sali pooperacyjnej-dzisiaj na swiat w 36tc przyszedl Krzys godz. 11:25, 56cm, 3kg. Przez cc, niestety dostal tylko 3punkty,potem 7. Samodzielnie nie oddycha jest pod wspomaganiem bo ma problemy z pluckami jak na raziw. Jutro bede cos wiecej wiedziala. Teraz ma miec przetaczane osocze. Trzymajcie lciuki za malwgo bo ja umieram ze strachu-nawet go nie widzialam.

Maruda gratuluję i trzymam kciuki za Krzysia!