|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2013-12-22, 09:35 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 139
|
muszę się wygadać.. nie wytrzymam dłużej..
Hej Wam Postanowiłam dziś do Was napisać i się wygadać. Nie wiem co mam robić. Wczorajszy dzień był dla mnie koszmarem ale opowiem Wam o tym za chwilę. Po rozstaniu moja przyjaciółka poleciła mi portal internetowy Badoo. Najpierw ją wyśmiałam ale weszłam z ciekawości zobaczyć co to jest. Miałam dość wiele czasu, bo praktycznie każdy wieczór był wolny, zawsze mogłam sobie odpocząć pozaglądać tu i tam. Poznałam 3 miesiące temu na tym portalu chłopaka moich marzeń. (Inteligentny, sprytny, dobry, ciepły, przystojny) Pisaliśmy ponad 3 tygodnie na tym portalu. Czułam, że to jest to. Zastanawiałam się dlaczego ma tu konto, przecież jest taki czuły, nieśmiały i dobry. Od początku nie liczyłam na nic, mam niską samoocenę więc olałam to. Liczył się dla mnie kontakt jednak On chciał coś więcej. Spotkaliśmy się kilka razy, spędzaliśmy czas po za moim domem. Kręgle, baseny, restauracje, wspinaczka.. (..) Nie chciałam go zapraszać do domu, nie znaliśmy się tak dobrze i nie miałam do niego zaufania. Byłam czujna a serce jak zwykle swoje. Zaimponował mi swoim dobrem i tym, że mogę przy nim czuć się bezpiecznie.. zauroczyłam się. Minusem tej całej znajomości było to, że on mieszka 200 km odemnie.. gdzie ja potrzebuję kogoś blisko, zrozumiałam to dopiero po rozmowie z bratem w piątek. Nie spotykałam się z chłopakiem moich marzeń przez miesiąc (byłam chora, miałam pełno nauki, ten huragan) Umówiliśmy się, że przyjedzie do mnie wczoraj ale ja nie miałam kompletnie głowy. Wczoraj z kuzynką sprzątałyśmy 3 domy.. Napisałam mu, że nie dam rady w dodatku nie spałam w nocy, bo mam problemy z żołądkiem. Byłam zmęczona, nie chciało mi się nic.. Wieczorem moja przyjaciółka zaprosiła mnie na kawę, żeby o wszystkim porozmawiać. Poszłam, bo potrzebowałam jej. Chciałam się wypłakać powiedzieć co się dzieje.. (Mam siostrę, która jest chamska i robi wszystko, by rodzice widzieli mnie w złym świetle), i znajomość z tym chłopakiem.. Nagle dostaje mnóstwo telefonów. Okazało się, że chłopak moich marzeń jest pod moim domem i czeka. Wszyscy mnie szukali. Może to wydawać się mega romantyczne i zabawne. Leciałam na złamanie karku od przyjaciółki.. Popełnił błąd, bo mnie nawet nie powiadomił o przyjeździe.. Nie byłam przygotowana, nawet nie posprzątałam w pokoju. Nie spodziewałam się, czułam się źle.. Przyjmuję taką zasadę, że uzgadniam z kimś o spotkaniu.. Po zobaczeniu się powiedział mi, "Może byś mnie zaprosiła do siebie do domu? Jest mi zimno jestem zmęczony - przyjechałem do Ciebie " zaprosiłam go.. Czułam się upokorzona. Moja siostra śmiała mi się w twarz. Robiła cyrk.. Siedzieliśmy na łóżku i rozmawialiśmy o wszystkim.. Czasem on chciał poleżeć na łóżku ale siostra się wbijała na chama i robiła jakieś "sceny" - czuję wstyd.. nic po za. Nie mogłam mu powiedzieć, że nie pójdziemy do mojego domu, bo miał milion argumentów. Nie ukrywałam złości. Tłumaczyłam mu, że tak nie można - nie lubię tak.. wolę z wyprzedzeniem. Nie wiem czy coś z tego będzie.. Nie jesteśmy razem, kręciliśmy.. Dziś nie napisał mi nawet wiadomości, że przyjechał do domu.. Chyba zakończę znajomość. To wszystko jest takie beznadziejne.......
Co do mojej siostry.. Zbliżają się święta i należało by złożyć sobie życzenia i podzielić się opłatkiem.. Ma 22 lata. Od 6 lat się nie odzywamy i jest coraz gorzej. Moja siostra jest dwulicowa.. Odbiła kuzynce chłopaka, przeciwstawiała moje koleżanki przeciwko mnie.. Myślałam, że jej chłopak jest normalny. Mogłam zawsze na niego liczyć a dziś wszystkie tajemnice zna każdy.. Nie odzywamy się z siostrą, ponieważ podczas kłótni doszło z jej strony do rękoczynu ( ma nerwicę) dostałam w twarz, gdy ja podniosłam rękę (choć nie zamierzałam jej oddać) zaczęła płakać i oczywiście wina jest po mojej stronie. 4 lata temu miała 18. Dostała pieniądze, które rzekomo ktoś jej ukradł ( wina spadła na mnie i na brata ) NIE POTRAFI MI POWIEDZIEĆ W TWARZ, CO TAM SOBIE O MNIE MYŚLI.. Dziś poszłam się kąpać szybciej, zostawiłam wszystkie rzeczy w łazience i po chwili usłyszałam (NIENAWIDZĘ JAK KTOŚ ZOSTAWIA SYF W ŁAZIENCE) a rzed wyjazdem na zakupy (LEPIEJ ZOSTAN W DOMU I PILNUJ PIENIĘDZY! BO MOŻESZ ICH NIE MIEĆ) Jedzie po mnie jak po szmacie. Jest dwulicowa, ponieważ raz nie odzywała się z ojcem. To przylizywała się do mojej mamy. A teraz jest odwrotnie. Mój ojciec oczywiście nigdy jej nie powie źle, ponieważ uważa, że mojej siostrze się wszystko należy.. Ja z bratem mam idealny kontakt, nasze relacje są zawsze dobre. Nigdy mnie nie zostawi, gdy będę mieć problem. Próbowałam rozmawiać z mama dziś o tym.. ale pojechała z siostrą na zakupy a mi kazała robić obiad i iść do kościoła. Głupio się czuję, bo przychodzę ze szkoły i wszystko jest na mojej głowie i mamy. Sprzątamy, robię obiad po szkole.. a moja siostra siedzi i gra w jakieś klocki. Nie wiem co ja mam robić. Jest mi przykro.. Może będzie lepiej jak ja się odsunę od chłopaka moich marzeń.. Jest mi wstyd.. Nigdy się nie czułam tak upokorzona. Edytowane przez klaraa43 Czas edycji: 2013-12-22 o 09:41 |
2013-12-22, 10:13 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 420
|
Dot.: muszę się wygadać.. nie wytrzymam dłużej..
Z Twojego postu wynika, że faktycznie masz zaniżoną samoocenę, oraz to, że popełniasz jeden podstawowy błąd. Robisz wszystko, wbrew sobie, tak, by nikt inny nic złego sobie o Tobie nie pomyślał.
Okej, z jednej strony ja też nie lubię, gdy ktoś mnie odwiedza bez zapowiedzi jednak chłopakowi widać zależy, martwił się, przyjechał... A Ty uległaś zaczpnemu charakterowi siostry. Zdominowała Cię zupełnie, to ona Cię szmaci - odegrałaś się kiedyś? Okej, wiem, że nie powinnam tak pisać, bo zniżanie się do jej poziomu i toczenie w domu wojny to kiepski pomysł, ale ja bym na Twoim miejscu po prostu nie wytrzymała i chciała jakoś w tym temacie zainterweniować. Nie możesz ciągle chować głowy w piach i ulegać chamskim zagrywkom swojej siostry. Ona po Tobie jedzie i ma radochę z tego, że nic z tym nie robisz, jesteś smutna i odchodzisz zgaszona. Ja na Twoim miejscu gdy ona śmiała Ci się w twarz odpowiedziałabym że on przynajmniej się o mnie stara zrobił mi piękną niespodziankę a ona niech lepiej przestanie gnić z zazdrości. Dla mnie tej sytuacji nie można tak zostawić, ona Cię tak maltretuje psychicznie od tylu lat i Twoi rodzice nic z tym nie robią? Jak zareagowali na jej obelgę o kradzieży? Bo moi natychmiast wzięli by mnie "na tapetę". Oni tego nie zrobili? Jak to jest?
__________________
... |
2013-12-22, 16:54 | #3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 139
|
Dot.: muszę się wygadać.. nie wytrzymam dłużej..
Cytat:
Wiem, że mnie szmaci. Nie potrafię nic powiedzieć, nie chcę nie potrzebnych kłótni.. Nie odegrałam się, bo jestem zbyt dobrym człowiekiem.. Czasem żałuję, że jestem zbyt dobra.. Co do tej kradzieży, pamiętam że rodzice oddali jej te pieniądze twierdząc, że wpadly za szafę. Moja mama gdy jest jakaś kłótnia śmieje się, nie bierze powagi z sytuacji. Wielokrotnie próbowałam jakoś jej to powiedzieć, ja wstaje o 6:45 a siostra, która śpi w dodatku w moim pokoju wstaje o 5, czasami o 4 i gada przez telefon. Jestem nie wyspana.. i mam dość. Marzę by wyjechać już na studia.. znaleźć kogoś wyjątkowego.. zamieszkać z nim.. W tym wszystkim jest sam fałsz.. cała nasza rodzina to jeden wielki dramat.. nawet nie masz pojęcia jakie to jest głupie uczucie jak masz spędzić wigilię u chrzestnej a ojciec specjalnie wymyśla bajkę o "cioci która rzekomo ma przyjechać do Twojej rodziny" , aby uniknąć spotkania z tymi, z którymi nie chce. I obarcza Ciebie i każe Ci mówić nie prawdę. Jest mi mega przykro. Byłam u psychologa ale jak ja jestem w towarzystwie pewna siebie, z klasą jest taki problem, że jestem cicha.. tak wyszło.. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:13.