|
Notka |
|
Podróże, wakacje, wycieczki Forum dla osób, które lubią podróże, wakacje i wycieczki. Dołącz do nas i podziel się opinią na temat ciekawych miejsc, promocji, organizacji wyjazdu itd. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 10
|
![]() Ufff...jak gorąco! Tropiki
Mam nadzieję, że temat się nie powtarza. Jakoś nie mogłam się doszukać.
Zatem, Chłopcy i Dziewczęta, proszę Was o garść dobrych rad. Wybieram się na miesiąc, lipiec-sierpień, do Singapuru, na Borneo i do Tajlandii. To moja taka pierwsza wyprawa i za bardzo nie wiem, co tak NAPRAWDĘ będzie mi potrzebne. Wyprawa jest organizowana własnym sumptem, w sumie jadą 3 osoby. Będziemy spędzać czas przede wszystkim w krzaczorach, noclegi mamy zaklepane na kempingach lub hostelach. Owszem zwiedzimy miasta, ale głównie nastawiamy sie na tajlnadzkie góry, wyspy Singapuru oraz dżunglę na Borneo. Nie musimy dżwigać ze sobą namiotów, karimat, czy moskitier, bo nam to obiecano na miejscu (chociaż zastanawiam się czy sobie moskitiery na miejscu nie sprawić, a tak na wszelki wypadek). Apteczkę mam juz opracowaną, ale zastanawiam się, czy zamiast wody utlenionej nie zabrać jakieś zasypki dezynfekujacej, albo jednorazowych gazików nasączonych spirytusem. Czy dobrym wyjściem będzie akutol zamiast normalnego plastra (będzie się w tej wilgoci odklejał, ale z drugiej strony, czy jak nawalę akutol na skórę, to jakiś "przewiew" będzie? U nas się sprawdza, ale co będzie w ekstremalnych warunkach?). Jaki filtr radzicie? 50 to już przesada (myślałam o Iwostinie), wystarczy mniejszy? Zazanczam, że w planach opalania nie mam, bo tego nie cierpię, ale w oceanie na pewno się popluskam. Większoś czasu będę jednak spędzać w lesie. Co z butami? Na pewno zabieram jedne do trekkingu (no bo góry w planie) z dłuższą cholewką ( bo pająki, węże, glisty, larwy wędrujące, etc.), przydadzą się lekkie adidaski do popylania mieście, no i chyba jakies sandałki/klapki na ewentualna plażę trzeba zabrać. Tylko jak to wszystko zniosą moje stopy. Słyszałam gdzieś kiedyś, że po 3 dniach łażenia po dżungli, to się człowiekowi, przepraszam co wrażliwszych, taka grzybica robi, że kapelusze widać. Ponoć sytuację ratują...kalosze? Prawda li to? Perparaty typu Lamisilatt tudzież wszelkie spraye do stóp muszę w bagaż wcisnąć. Ma ktoś jakiś sprawdzony środek zapobiegający tego typu przyjemnościom? A może Etiaxil do stób nabyć?? Na komary mam antymalaryczny Lariam, no różne odstraszacze - emulsja, spray. Garderoba z grubsza obcykana, czyli lny i bawełny, kapelut, okulary z dobrym filtrem. Płaszcz przeciwdeszczowy (oczywiście jadę w najgorszą możlią porę, ale inny termin w grę niestety nie wchodzi). Szczepienia już za mną - polio, dur, wzw a i b, tężec (coś jeszcze?) Sens zabierać ze sobą mp3? Kradzieży nie liczę, ale może wilgoć sprzęt zabije? Tylko jak tu przetrwać kilkanaście godzin w samolocie? Co z kasą? Brać część gotówką, część w czekach i jeszcze coś mieć na karcie kredytowej? Genralnie, jeśli ktoś ma doświadczenie w takich wyprawach proszę żeby się ze mna podzielił informacjami. Będę baaardzo wdzięczna. Aha, wszystko będę dżwigać na własych plecach. Plecak mam o pojemności 85 litówm. Mało? Dużo, jak na miesięczną wyprawę? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Paryż
Wiadomości: 82
|
Dot.: Ufff...jak gorąco! Tropiki
Kilka lat temu byłem w Singapurze i Malezji. Byłem tylko na półwyspie Malajskim (nie byłem na Borneo). Zwiedzałem główne miasta - w dżungli spędziłem tylko kilka dni na Cameroon Highlands.
Kilka uwag: Lecisz w porze deszczowej. Może lać potężnie (i pewnie będzie). Pamiętaj o dobrej (dobrej!!!) kurtce przeciwdeszczowej i dobrym obuwiu! Podczas tropikalnych deszczy najlepiej sprawdzały mi się w gumowe japonki albo proste sandały - nie mam jednak za wiele doświadczenia w łażeniu po dżungli ![]() Odnośnie bagażu - piszesz, że będziesz zatrzymywać się w hostelach. Na ogół za niewielką opłatą można tam zrobić pranie. Pamiętaj, ze w tropikach wszystko wolno schnie! Co do apteczki to nie mam za wiele doświadczenia w tej materii. Powstrzymam się od uwag. Pieniądze: Jeśli będziesz zatrzymywać się po hostelach, stołować się w garkuchniach (smaczne jedzonko!) i robić zakupy w małych sklepikach, to będziesz operować w większości gotówką. Takie miejsca niechętnie przyjmują karty kredytowe. Gotówkę najlepiej wyciągać z bankomatów (jest ich sporo na miejscu) - sprawdź jakie opłaty pobiera twój bank za wypłaty zagraniczne. Czeki (zapewne masz na myśli czeki podróżne) odradzam - jest z nimi sporo kłopotu. Trzeba szukać większego oddziału banku, no i kurs nie jest nazbyt korzystny (no chyba że koniecznie chcesz). Odtwarzacza mp3 bym nie brał (rzecz jasna zrobisz jak chcesz - to tylko moja rada). Abstrahując od problemu "zamoczenia" odtwarzacza to: Po pierwsze w samolocie i tak będziesz miała zapewniony "program rozrywkowy" (dostaniesz słuchawki gratisowo). Po drugie, na Daleki Wschód z Europy leci się przez noc - zapewne będziesz spała przez większość lotu. Po trzecie, w Malezji / Singapurze są "brytyjskie" kontakty - możesz mieć kłopot z podładowaniem baterii. Na koniec jeszcze raz podkreślę, że po pierwsze po dżungli zbytnio nie łaziłem, po drugie byłem tak kilka lat temu (sporo mogło się zmienić). Mam jednak nadzieję, że na coś się te rady przydały. Miłej podróży! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 10
|
Dot.: Ufff...jak gorąco! Tropiki
A pewnie, że się przdadzą
![]() ![]() Jednym słowem ma się spodziewać niespodziewanego, nastawić na skwar, wilgoć i duchotę. No i ulewy. O tempora, o mores! Za co?! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
BAN stały
|
Dot.: Ufff...jak gorąco! Tropiki
Hehe nie wiem za co konkretnie ale grzechy to musiały być straszne
![]() Ja we wrześniu lecę na Sri Lankę - tydzień byczenia w hotelu a tydzien jazdy na wlasną rekę po wyspie więc Twoj post bardzo mi sie przydał ![]() A w kwestii grzechów i tym podobnych.. gdy siostra dowiedziala sie o moim pomysle wyjazdu od razu uraczyla mnie historyjką zaczerpnieta z national geographic ;] Historia opowiada o Georgu..który to George jest larwą , jaka zaległa sie w brzuchu pewnego turysty ![]() Mieszkał sobie nieboraczek pod skórą chyba kilka miesiecy zanim trzeba go było wyprosić.... Hehe..jakiś pomysł jak ustrzec się przed Georgem? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:34.