Jak odmówić przyjęcia zbyt drogiego prezentu?

[Mirrranda]

Napisane przez Lilth

Nawiasem mowiac prawo kiedys bylo na prawde prestizowym kierunkiem tak jak np. Pedagogika. Jak to wyglada teraz widac w powyzej zalaczonej osobie.

Czekam na odniesienie sie odnosnie mojej wypowiedzi o drugim samochodzie.

Już napisałam.
A tak nawiasem, pedagogika nie jest prestiżowym kierunkiem. Wystarczy spojrzeć na zarobki absolwentów obu kierunków. I progi punktowe.

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Napisane przez Lilth

My nie mamy przeciez niczego, bidulki. Jest roznica ale masz mozliwosc uzytkowania samochodu wystarczy troche nim pojezdzic i pocwiczyc. To nie, korona z glowy spadnie przeciez.

Poczytaj trochę uważniej. Sama to swojego czasu zaproponowałam. Ale TŻ się nie zgodził, bo nie chce się żegnać z autem jednym czy drugim ani go na nowo lakierować. Na tym punkcie jest zdecydowanie zbyt przewrażliwiony.

[kisielova]

Napisane przez Mirrranda

Nie, może nie macie prawa jazdy ale gdybyście trochę jeździły to widziałybyście różnicę jak parkuje się mniejszym autem, a jak G-packiem, kombi czy suvem, którym miałabym jeździć. Problemy z parkowaniem miałam zawsze, a takie duże auto wcale mi tego nie ułatwia.

no przecież! żadna wizażanka nie ma prawa jazdy i żadnej nie zdarzyło się jeździć niczym innym, niż autobusem, jako pasażerka

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Autorko, z Twoich postów wynika również, że Twój mężczyzna jest mało rozsądny fundując kiepskiemu kierowcy samochód.

[Mirrranda]

Napisane przez kisielova

no przecież! żadna wizażanka nie ma prawa jazdy i żadnej nie zdarzyło się jeździć niczym innym, niż autobusem, jako pasażerka

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Autorko, z Twoich postów wynika również, że Twój mężczyzna jest mało rozsądny fundując kiepskiemu kierowcy samochód.

Jakoś się muszę nauczyć. Matka też kiedyś słabo jeździła.
Nie powiedziałam tego, że żadna wizażanka nie ma prawa jazdy, tylko z Waszych wypowiedzi wynika, jakbyście myślały, że prowadzenie wielkiego suva jest bajecznie proste. Nie potrafię prowadzić aut TŻta. Są dla mnie za duże, za szerokie, za długie, za wysokie. Jestem mała, więc żeby widzieć dobrze drogę musiałabym chyba sobie podkładać poduszkę pod cztery litery. Dobrze umiem jeździć renault clio, bo się na nim uczyłam z instruktorem i zdawałam na nim egzamin. I jest mały i łatwy w obsłudze.

[Lilth]

Dlatego zeby sienauczyc jezdzic facet kupuje Ci nowiuskie auto? Nie wiem juz kto za przeproszeniem ma bardziej nasrane w glowie, Ty czy on.

Zarobkie..tylko ze popatrz dawniej zawod nauczyciela wzbudzal podziw i szacunek bo to bylo cos ambitnego itp. Teraz kazdy widzi jak to obecnie wyglada, z ludzmi po prawie jest ta sama sytuacja.

Jajajamajca napisalas ze skoro maja kase.. on ma, ona pasozytuje. Mala poprawka

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Mirrranda

Jakoś się muszę nauczyć. Matka też kiedyś słabo jeździła.
Nie powiedziałam tego, że żadna wizażanka nie ma prawa jazdy, tylko z Waszych wypowiedzi wynika, jakbyście myślały, że prowadzenie wielkiego suva jest bajecznie proste. Nie potrafię prowadzić aut TŻta. Są dla mnie za duże, za szerokie, za długie, za wysokie. Jestem mała, więc żeby widzieć dobrze drogę musiałabym chyba sobie podkładać poduszkę pod cztery litery. Dobrze umiem jeździć renault clio, bo się na nim uczyłam z instruktorem i zdawałam na nim egzamin. I jest mały i łatwy w obsłudze.

Zebys sie nauczyla to powinien cie uczyc siedzac na miejscu pasazera. Nowy samochod niczego nie zalatwia. A jak tak swietnie ci szlo to mogl ci kupi renówke a nie jakies tam cos innego

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[rousse]

Napisane przez Lilth

Nawiasem mowiac prawo kiedys bylo na prawde prestizowym kierunkiem tak jak np. Pedagogika. Jak to wyglada teraz widac w powyzej zalaczonej osobie.

Czekam na odniesienie sie odnosnie mojej wypowiedzi o drugim samochodzie.

Przyszła prawniczka tańcząca balet! na bankietach Obstawiam kolejną fantazję autorki Prawnicy zazwyczaj nie używają słów, których znaczenia nie znają (jak "taniec klasyczny"). Mirrrando, twój gach jest prawnikiem? Może notariuszem? Faktycznie nie można się domyśleć ile zarabia

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Napisane przez Mirrranda

Problemy z parkowaniem miałam zawsze, a takie duże auto wcale mi tego nie ułatwia.

Ale będziesz jeździć dalej , co z tego, że przerysujesz kilka aut przy parkowaniu. Nie będziesz przecież z pospólstwem tłuc się autobusem.

[softgrey]

Napisane przez Mirrranda

Już napisałam.
A tak nawiasem, pedagogika nie jest prestiżowym kierunkiem. Wystarczy spojrzeć na zarobki absolwentów obu kierunków. I progi punktowe.[COLOR="Silver"]

czyli jednak wszystko sprowadza się do pieniędzy

[majki2001]

Napisane przez Mirrranda

Jakoś się muszę nauczyć. Matka też kiedyś słabo jeździła.
Nie powiedziałam tego, że żadna wizażanka nie ma prawa jazdy, tylko z Waszych wypowiedzi wynika, jakbyście myślały, że prowadzenie wielkiego suva jest bajecznie proste. Nie potrafię prowadzić aut TŻta. Są dla mnie za duże, za szerokie, za długie, za wysokie. Jestem mała, więc żeby widzieć dobrze drogę musiałabym chyba sobie podkładać poduszkę pod cztery litery. Dobrze umiem jeździć renault clio, bo się na nim uczyłam z instruktorem i zdawałam na nim egzamin. I jest mały i łatwy w obsłudze.

Po tej wypowiedzi wnioskuję iż nie potrafisz jeździć samochodem więc nie powinnaś nawet wsiadać za kierownicę swojej wymarzonej czerwonej alfy Romeo giulietty gdyż będziesz zagrożeniem na drodze. Jako studentka PRAWA powinnaś wiedzieć, że w takim wypadku powinnaś wykupić (o ile udało Ci się zdać prawko) dodatkowe godziny jazdy.

PS. Dzięki tak szczegółowemu opisowi tej opowieści dałaś nam przysługę. Gdy będziemy widzieć na drodze czerwoną alfe Romeo gulietta będzie to znak aby omijać ten samochód szerokim łukiem bo kto wie co się stanie gdy spotkam w niej osobę która nie potrafi jeździć...

[Hayley__]

Napisane przez softgrey

czyli jednak wszystko sprowadza się do pieniędzy

przecież to widać po 1 poście tej autorki...
swoją drogą mi to wszystko wygląda jak który jest tutaj regularnie karmiony i cieszy się ze wzburzenia jakie sieje na wizazu swoimi "sensownymi" wypowiedziami ..

też moge napisać że mam 18 lat, zaczełam właśnie prawo, jestem z 40 latkiem multimilionerem po rozwodzie i kupił mi na gwiazdkę nowe porshe..

[PaulinciaKWC]

Napisane przez majki2001

Po tej wypowiedzi wnioskuję iż nie potrafisz jeździć samochodem więc nie powinnaś nawet wsiadać za kierownicę swojej wymarzonej czerwonej alfy Romeo giulietty gdyż będziesz zagrożeniem na drodze. Jako studentka PRAWA powinnaś wiedzieć, że w takim wypadku powinnaś wykupić (o ile udało Ci się zdać prawko) dodatkowe godziny jazdy.

PS. Dzięki tak szczegółowemu opisowi tej opowieści dałaś nam przysługę. Gdy będziemy widzieć na drodze czerwoną alfe Romeo gulietta będzie to znak aby omijać ten samochód szerokim łukiem bo kto wie co się stanie gdy spotkam w niej osobę która nie potrafi jeździć...

Jako studentka prawa powinna tez sie orientowac czym grozi podpisywanie umowy za kogos a gdyby nie jej dojrzaly ksiaze podpisalaby wszystko w ciemno. Takie ma dobre serce,o!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mirrranda]

Napisane przez rousse

Przyszła prawniczka tańcząca balet! na bankietach Obstawiam kolejną fantazję autorki Prawnicy zazwyczaj nie używają słów, których znaczenia nie znają (jak "taniec klasyczny"). Mirrrando, twój gach jest prawnikiem? Może notariuszem? Faktycznie nie można się domyśleć ile zarabia

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------


Ale będziesz jeździć dalej , co z tego, że przerysujesz kilka aut przy parkowaniu. Nie będziesz przecież z pospólstwem tłuc się autobusem.

Nie jest prawnikiem. Wręcz nudzi go tematyka moich studiów.
Napisałam podstawy tańca klasycznego. Jako wprowadzenie do stylu standardowego w towarzyskim.

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez PaulinciaKWC

Jako studentka prawa powinna tez sie orientowac czym grozi podpisywanie umowy za kogos a gdyby nie jej dojrzaly ksiaze podpisalaby wszystko w ciemno. Takie ma dobre serce,o!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wiem czym grozi podpisywanie umów. I wiem, jak wyglądała tamta umowa najmu. Ale wyobraźcie sobie, że mam też jakieś uczucia, jak widać w przeciwieństwie do Was, i chciałam pomóc kumplowi, bez względu na konsekwencje. Wiecie co? Odczepcie się już, bo piszecie nie na temat i szukacie wszystkiego, byleby tylko swoje frustracje wylać tu na Wizażu.

[kisielova]

Mirrrando, widzisz... jedni na wizażu wylewają swoje żale i frustracje, inni sypią przechwałkami. Jedna i druga strona ma do tego święte prawo

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Mirrranda

Nie jest prawnikiem. Wręcz nudzi go tematyka moich studiów.
Napisałam podstawy tańca klasycznego. Jako wprowadzenie do stylu standardowego w towarzyskim.

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------



Wiem czym grozi podpisywanie umów. I wiem, jak wyglądała tamta umowa najmu. Ale wyobraźcie sobie, że mam też jakieś uczucia, jak widać w przeciwieństwie do Was, i chciałam pomóc kumplowi, bez względu na konsekwencje. Wiecie co? Odczepcie się już, bo piszecie nie na temat i szukacie wszystkiego, byleby tylko swoje frustracje wylać tu na Wizażu.

To trzeba bylo byc dobroduszną i podpisac czemu posluchalas ksiecia?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

http://www.balet.pl/forum_balet/viewtopic.php?t=2287

Polecam sie zapoznac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[rousse]

Napisane przez Mirrranda

Napisałam podstawy tańca klasycznego. Jako wprowadzenie do stylu standardowego w towarzyskim.[COLOR="Silver"]

Podstawy tańca klasycznego to szpagat etc.
Taniec klasyczny nie jest wprowadzeniem do tańca towarzyskiego, tak jak łacina nie są używane jako "wprowadzenie" na kursie francuskiego , a jazda formułą jeden nie jest "wprowadzeniem" przed nauką jazdy. Ale podaj nazwę szkoły, sprawdzę czy mają podstawy tańca klasycznego , mieszkam w tym samym mieście.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez rousse

Podstawy tańca klasycznego to szpagat etc.
Taniec klasyczny nie jest wprowadzeniem do tańca towarzyskiego, tak jak łacina nie są używane jako "wprowadzenie" na kursie francuskiego , a jazda formułą jeden nie jest "wprowadzeniem" przed nauką jazdy. Ale podaj nazwę szkoły, sprawdzę czy mają podstawy tańca klasycznego , mieszkam w tym samym mieście.

Uwazaj na drodze!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[majki2001]

Napisane przez PaulinciaKWC

Uwazaj na drodze!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja też... ale omijać czerwonego większymi nie jezdzi

[PaulinciaKWC]

Napisane przez majki2001

Ja też... ale omijać czerwonego większymi nie jezdzi

Czerwoną alfunię dżuliettę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[majki2001]

Napisane przez PaulinciaKWC

Czerwoną alfunię dżuliettę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ale chłopak i tak się nie postarał z tym prezentem. Żeby tylko samochód? ja bym Co najmniej kupił apartament w sky tower + ewentualnie wyżej wspomniana alfunie zarejestrowana na mnie i do tego zamiast kurs tanca w jakiejś zwyklej szkole chodziła by się uczyc tanczyc do samego Egurroli a jak to by nie starczyło to do kogoś jeszcze lepszego :p Jak szaleć to szaleć

[Hultaj]

wg mnie niepotrzebnie się krygujesz; skoro to Twój narzeczony to wymyślasz problem na siłę. Bycie żoną a bycie narzeczoną to żadna wielka różnica ;-), z mężem można się szybko rozwieść , więc ślub to żadna gwarancja uczuć.

Bardzo nieładnie jedziesz mamom, nie wiem czemu, skoro Twoja mama całe życie była na utrzymaniu męża, i nawet nie zajmowała się Tobą tyle czasu co te inne mamy, które wyśmiewasz, bo miałaś nianię.

[Mirrranda]

Napisane przez rousse

Podstawy tańca klasycznego to szpagat etc.
Taniec klasyczny nie jest wprowadzeniem do tańca towarzyskiego, tak jak łacina nie są używane jako "wprowadzenie" na kursie francuskiego , a jazda formułą jeden nie jest "wprowadzeniem" przed nauką jazdy. Ale podaj nazwę szkoły, sprawdzę czy mają podstawy tańca klasycznego , mieszkam w tym samym mieście.

Do "Pałacyku" na Kościuszki. Razem z koleżanką chodzimy. Na podstawy, bo są różne stopnie zaawansowania. Zadowolona?

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Napisane przez Hultaj

wg mnie niepotrzebnie się krygujesz; skoro to Twój narzeczony to wymyślasz problem na siłę. Bycie żoną a bycie narzeczoną to żadna wielka różnica ;-), z mężem można się szybko rozwieść , więc ślub to żadna gwarancja uczuć.

Bardzo nieładnie jedziesz mamom, nie wiem czemu, skoro Twoja mama całe życie była na utrzymaniu męża, i nawet nie zajmowała się Tobą tyle czasu co te inne mamy, które wyśmiewasz, bo miałaś nianię.

Ja nie wyśmiewam mam (może oprócz takich, które uważają, że wszyscy powinni zachwycać się ich dziećmi - ja nie zamierzam), ja tylko odpowiadam, bo ktoś inny dał przykład mam. Śmiem twierdzić, że mamy, które są na bezrobociu wcale nie są tak zapracowane jak wiele innych kobiet.

[Hultaj]

Śmiem twierdzić, że mamy, które są na bezrobociu wcale nie są tak zapracowane jak wiele innych kobiet.

ok, twierdź co chcesz, ale jadąc po niepracujących zawodowo kobietach zajmujących się dziećmi jedziesz tak naprawdę po stylu życia swojej mamy. Co jest dziwne, bo na niej się wzorujesz.
Wiem, że pracowała, ale w mojej ocenie pracowanie na swoje kosmetyki zachcianki i sukieneczki córeczki nie różni się niczym od proszenia męża by dal na podpaski.

[Mirrranda]

Napisane przez Hultaj

ok, twierdź co chcesz, ale jadąc po niepracujących zawodowo kobietach zajmujących się dziećmi jedziesz tak naprawdę po stylu życia swojej mamy. Co jest dziwne, bo na niej się wzorujesz.
Wiem, że pracowała, ale w mojej ocenie pracowanie na swoje kosmetyki zachcianki i sukieneczki córeczki nie różni się niczym od proszenia męża by dal na podpaski.

Mamy na swoje potrzeby. Nikt za nas podpasek nie kupuje Nie płaci za taksówki i takie tam

[Hultaj]

Podpaski raczej nie są szczególnie drogie.
Ciebie nie stać na styl życia swojego faceta, a Twojej mamy na styl życia zapewniony przez Twojego tatę; jak zrozumiałam.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Mirrranda

Mamy na swoje potrzeby. Nikt za nas podpasek nie kupuje Nie płaci za taksówki i takie tam

Kazdego byloby stac na taksowki gdyby nie musial placic czynszu, rachunkow, zapewniac wyzywienia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mirrranda]

Napisane przez Hultaj

Podpaski raczej nie są szczególnie drogie.
Ciebie nie stać na styl życia swojego faceta, a Twojej mamy na styl życia zapewniony przez Twojego tatę; jak zrozumiałam.

A czy to nie norma, że mężczyzna zazwyczaj zarabia więcej?

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Mirrranda

A czy to nie norma, że mężczyzna zazwyczaj zarabia więcej?

A czy to norma ze facet zarabia na dom a kobieta na szminki, buty i torebki?

Chyba w twoim swiecie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[rousse]

Napisane przez Mirrranda

Do "Pałacyku" na Kościuszki. Razem z koleżanką chodzimy. Na podstawy, bo są różne stopnie zaawansowania. Zadowolona?[COLOR="Silver"]
.

czyli tu? http://flamencoarte.com/aktual.htm
"tańce użytkowe" nie widzę tańca klasycznego tam...

Napisane przez Mirrranda

byla twarz Playboya. Ot co.

A nie przypadkiem twarz rajstop?

[JossStone]

Napisane przez Mirrranda

Jakoś się muszę nauczyć. Matka też kiedyś słabo jeździła.
Nie powiedziałam tego, że żadna wizażanka nie ma prawa jazdy, tylko z Waszych wypowiedzi wynika, jakbyście myślały, że prowadzenie wielkiego suva jest bajecznie proste. Nie potrafię prowadzić aut TŻta. Są dla mnie za duże, za szerokie, za długie, za wysokie. Jestem mała, więc żeby widzieć dobrze drogę musiałabym chyba sobie podkładać poduszkę pod cztery litery. Dobrze umiem jeździć renault clio, bo się na nim uczyłam z instruktorem i zdawałam na nim egzamin. I jest mały i łatwy w obsłudze.

Jest takie coś jak ustawienie fotela a jak mała jesteś?
Bo moja mama ma jakieś 1,55, waży 45 kg, a do niedawna miała suva, tylko się zepsuł i go wymieniła a jeździło jej się bardzo dobrze i poduszek nie nosiła

Zresztą czerwona alfa rome giulietta to nie taki wielki wydatek - wersja podstawowa około 70 tys.,a super wypad około 100 tys... nie szarpnął się twój ukochany jakoś strasznie Ford Fiesta mojego tżta kosztował jakieś 80 tys., a nie jest bogaty, nawet trochę

[Mirrranda]

Napisane przez rousse

czyli tu? http://flamencoarte.com/aktual.htm
"tańce użytkowe" nie widzę tańca klasycznego tam...



A nie przypadkiem twarz rajstop?

Tak, tutaj: http://flamencoarte.com/planrelaks.htm
Lepiej poszukac, a pozniej sie czepiac. Ale widze, ze czepianie sie to Twoje hobby.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 02:17 ---------- Poprzedni post napisano o 02:13 ----------

No wiem, ze jest ustawienie fotela. 162 cm wzrostu, 47-48 kilo wagi. Ale za duze to dla mnie. Nawet w clio mi bylo za nisko, tym bardziej ze mam tendencje do "zwijania sie" jak siedze.

Giulietta pewnie dlatego, ze wzdychalam do reklam tego auta i bardzo mi sie podobalo. A 70-100 tys na prezent to zdecydowanie za duzo :P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lilth]

W pierwszym poscie piszesz jak odmowic przyjecia auta, a w dalszej rozmowiw dajesz nam argumenty dlaczego musisz miec tan samochod i ze nic innego nie wchodzi w gre. I tak wezniesz te autko, dla pozorow powiesz oj kotek za drogi prezent i tyle. Parodia