Już ładnie wierszyki recytujemy ,4 latka mieć będziemy. III-IV. 2010 r.

[Baobabek]

Napisane przez nataszka25

u Was to faktycznie zatrzęsienie od prezentów, wow
czym się Kubuś bawił najbardziej??

ale mam dobre winko...

tą rybką najbardziej, a to takie małe gówienko do wody na bateryjkę co pływa jak żywa. W kąpieli wczoraj płetwa się odczepiła, a, że wanna pełna piany to nie szło znaleźć - siedział w wodzie z półtorej h część rzeczy schowałam - np. ten zamek do malowania i lalkę Isi wczoraj u teściów bratanek tż przywlekł pistolet taki spory na naboje piankowe - ale był szał, matko jak strzelali, młody poleciał do domu po drugi i wojnę robili, dziadków strzelali, zabijali nas...ja anty takim zabawom i nigdy małemu żadnego pistoletu nie kupiłam co by takich głupich zabawa właśnie uniknąć a tu proszę no ale co miałam zrobić, przeca nie wyrwę dziecku teraz oczywiście marzenie Kubusia - pistolet z nabojami no way

[libra777]

Napisane przez nataszka25

takie swojej robótki,
a z czego jest to nie mogę rozszyfrować, ale pycha jest.

dziś mi sąsiadka przyniosła znaczki, źle listonosz wsadził i dziś wyciągła, ale jestem zła nie potrzebnie cię fatygowałam

---------- Dopisano o 00:25 ---------- Poprzedni post napisano o 00:24 ----------


co to za kartofel??? co robi?

tak to właśnie można liczyć na naszą pocztę żadna tam fatyga szkoda że nie doszły na czas

Takie cuś http://www.youtube.com/watch?v=HSzkCmoFhJ8
trzeba go karmić ,myć ,sprzątać mu ,bawić się z nim ,położyć spać coś jak tamagoczi

Napisane przez april28

Trochę się spóźniłam z życzeniami... Ale święta jeszcze trwają, więc...

Zdrowych, wesołych, radosnych, spokojnych, pogodnych, szczęśliwych, bez przybierania na wadze Świąt Bożego Narodzenia...

a dziękujemy i nawzajem

Całą noc nie spałam ,Miko tak kaszlał dosłownie co kilka minut , aż słyszałam jak mu rzęzi ,na szczęście gorączki nie ma ,jutro z rana do lekarza pojadę z nim , cholera czy dzieci muszą chorować w święta

[nataszka25]

Napisane przez libra777

tak to właśnie można liczyć na naszą pocztę żadna tam fatyga szkoda że nie doszły na czas

Takie cuś http://www.youtube.com/watch?v=HSzkCmoFhJ8
trzeba go karmić ,myć ,sprzątać mu ,bawić się z nim ,położyć spać coś jak tamagoczi

a dziękujemy i nawzajem

Całą noc nie spałam ,Miko tak kaszlał dosłownie co kilka minut , aż słyszałam jak mu rzęzi ,na szczęście gorączki nie ma ,jutro z rana do lekarza pojadę z nim , cholera czy dzieci muszą chorować w święta

fajna gra . skąd ja pobrałas?
bezpłatna aplikacja?

na zdrówko rady nie mam:-(

[libra777]

Bezpłatna aplikacja na telefon

[nataszka25]

muszę poszukać

[pl_madzia]

Witam po świętach

Iza my jelitowo spokój mieliśmy, za to wymioty. Starszy jeszcze wczoraj wieczorem pawiowal, dzisiaj dochodzimy do siebie. Mnie jeszcze mdli, ale juz mandarynki chociaż zjesc mogę .

Z prezentów małego najbardziej cieszył scianotor z hot welsa, i pistolet na banki.

Libra u mojego astmatyka na spokojny sen najlepszy supremin, wtedy nie kaszle.
Co do kastracji to robi się ją jak z kuwety zaczyna smierdziec. W hodowlach radzą okolo 4mc żeby kot nie dostał hormonalnej glupawki.
Moja ma 7, 5mc,z sterylizacja czekam do marca bo wtedy promocja na takie zabiegi (rada weta) moja rujki nie miala. U kocura zabieg dużo łatwiejszy i tańszy.

[monka23]

Moje cieszą sie z wszystkiego, nie ma ulubionej , cieszą sie nawet w tych których nie było na liście.


LIBRA i jak mały ? Rozwinęło sie cos bardziej ?
Strasznie go w tym roku wzięło , maraton jak nic.

I po świętach ? . Jeszcze Sylwek , któraś gdzies idzie ? Ja niani nie mam , wiec wyladuje w kebabie, chłopaków na gorze uspie ,a ja na dole z czybami, męski wieczór sie zapowiada .

[mrowak]

Napisane przez pl_madzia

Co do kastracji to robi się ją jak z kuwety zaczyna smierdziec. W hodowlach radzą okolo 4mc żeby kot nie dostał hormonalnej glupawki.
Moja ma 7, 5mc,z sterylizacja czekam do marca bo wtedy promocja na takie zabiegi (rada weta) moja rujki nie miala. U kocura zabieg dużo łatwiejszy i tańszy.

Koty z hodowli, ale prawdziwych hodowli kastruje się wtedy, gdy w umowie jest zapis, ze nie maja być kotami wystawowo-hodowlanymi. Hormonalna glupawka nie jest argumentem. Kupując kota z hodowli ustala się z hodowca przeznaczenie zwierzaka-jeśli ma być kotem "na kolana"to musi zostać ciachniety. I faktycznie u kocurow to pikus i następnego dnia kot już nic nie pamięta.

[libra777]

Napisane przez pl_madzia

Libra u mojego astmatyka na spokojny sen najlepszy supremin, wtedy nie kaszle.
Co do kastracji to robi się ją jak z kuwety zaczyna smierdziec. W hodowlach radzą okolo 4mc żeby kot nie dostał hormonalnej glupawki.
Moja ma 7, 5mc,z sterylizacja czekam do marca bo wtedy promocja na takie zabiegi (rada weta) moja rujki nie miala. U kocura zabieg dużo łatwiejszy i tańszy.

NIestety ani supremin ani nawet diphergan nie pomaga
w wieku 4 miesiące to chyba jeszcze hormonalnej głupawki mieć nie będzie ,po nowym roku pojade z nim

Napisane przez monka23

LIBRA i jak mały ? Rozwinęło sie cos bardziej ?
Strasznie go w tym roku wzięło , maraton jak nic.

I po świętach ? . Jeszcze Sylwek , któraś gdzies idzie ? Ja niani nie mam , wiec wyladuje w kebabie, chłopaków na gorze uspie ,a ja na dole z czybami, męski wieczór sie zapowiada .

no niestety rozwinęło się dzisiaj kaszlał dalej non stop takim suchym kaszlem i wieczorem mówił że go już głowa boli od tego kaszlu ,wcale się nie dziwię no i stan pogorączkowy miał ,rano do lekarza jedziemy

na sylwestra nigdzie nie idziemy

Napisane przez mrowak

Koty z hodowli, ale prawdziwych hodowli kastruje się wtedy, gdy w umowie jest zapis, ze nie maja być kotami wystawowo-hodowlanymi. Hormonalna glupawka nie jest argumentem. Kupując kota z hodowli ustala się z hodowca przeznaczenie zwierzaka-jeśli ma być kotem "na kolana"to musi zostać ciachniety. I faktycznie u kocurow to pikus i następnego dnia kot już nic nie pamięta.

no dobra ale taki umowny wiek to ile ?
jak kastrowałam psa to była chwila moment i pies chyba nic nie cierpiał jak się wybudził już na dobre z narkozy to skakał jakby nigdy nic.

[mrowak]

nie ma umownego wieku-kocięta kastruje się nawet w wieku kilku tygodni-8 chyba. Ale myślę, że 4 miesiące czy pół roku to taki wiek w sam raz. Moje wszystkie są wykastrowane i następnego dnia były "jak nowe". Po powrocie od weta nieco pijane, więcej spały, mniej jadły, ale po nocy jakby nigdy nic.

[izazula]

Madzia my nadal jelitowo kiepsko się mamy Niby zjeść można ale jelita bolą i rewolucja jest. Mnie muli po wszystkim co zjem a głodna jestem jak diabli. Mimo że nie jem to brzuch i żołądek mam spuchnięty, twarz sino-szara, boli mnie ciało i czuję zmęczenie.
Dzisiaj byliśmy u moich rodziców i ciotka walnęła mi komplement że chyba przytyłam albo czekamy na drugiego bobaska . Kocham ją.
Nie zdążyliśmy kupić od moich rodziców prezentu dzieciątkowego dla Zosi (fototapeta z księżniczkami albo naklejki) więc w zastępstwie dostała teczkę 4-latka z biedronki. Ile było radości, pełnia szczęścia nawet nie macie pojęcia jak wielka

Asia jak Wercia ?
Lind jak Michałek ?

Libra zdrówka dla Mika

[ania p]

Mrowak jak myślę że te 2 kg to wetowi chodziło o środki usypiające które się kotu podaje Może przy mniejszym kocie większe ryzyko . Bo najbardziej go właśnie interesowała ta waga
No i u nas to w miarę tanio robią , bo za kocurka 60 zł się płaci .

Bao SZymek do tej pory nie ma pistoletów chociaż taki na pianki to pewnie bym kupiła , do takich mam jakieś inne podejście .
A przepraszam , na wodę przywieźliśmy takie duże strzelby z włoch

Święta , święta i po świętach .
Rodzice dziś moi byli , a jutro na zakupy jadę .

[izazula]

Evi gdzie się zapodziałaś ? I Sara ?

[lindsley]

Napisane przez nataszka25

u Was z czego radość największa??

Michał olał prezenty. Ucieszył się oczywiście ale jakoś niespecjalnie się bawił. Myślę że w domu większy użytek z nich zrobi. Korzystał za to z obecności kuzynki i non stop latali po chałupie
Oczywiście tęsknił za tabletem, wujka mimo że większy to nie taki fajny bo nie ma jego gier (a netu u babci nie ma żeby ściągnąć) także dziś brat nas odwoził i zabrał Miśkowy tablet...

Napisane przez izazula

Lind jak Michałek ?

Misiek w zasadzie zdrowy. Jeszcze kilka dni antybiotyk będzie brał. Dziś wzięliśmy go do kościoła i na spacer - dziecko szczęśliwe od razu (z powodu spaceru bo kościoła to nigdy nie lubił)

U nas jak zawsze nie tak jak było zaplanowane - tz do pracy nie chodzi (był tylko w pon a miał od ndz do czasu aż coś tam zrobią, max do 6.01), gość stwierdził że jednak da radę bez tz, szkoda że nie powiedział tego jak organizowaliśmy opiekę dla Michała na ten czas tylko dziś wieczorem (jak tz do niego dzwonił, sam by pewnie wcale nie zadzwonił) Już nie mieszaliśmy dziecku i mojej mamie w głowie, oficjalnie tz pracuje jutro i w sob (tak jak ja) i w sob wieczorem jedziemy znów do mamy. Jak się uda (kierowniczka ma pogadać z dziewczynami w pracy żebym mogła mieć pon wolny) to zostaniemy tam do nowego roku...

A auta dalej nie mam więc mój brat jeździ w tę i z powrotem... dobrze że to nie jest aż tak daleko.

[ASIULEK_23]

Witam po swietach.
U nas lepiej. Byc moze jutro wyjdziemy, wszystko zalezy od badania krwi. Miala juz pobrana krew. Rano sie okaze. Klinicznie jest wsio ok. Wyglada na zdrowa jak ryba

Libra- zdrowka dla Mika

[lindsley]

Zapomniałam jeszcze... Dużo zdrówka wszystkim chorym


Mnie też coś rozkłada
A Michaś miał biegunkę w ndz i pon. Teraz ma luźne kupki ale już tak często nie robi (choć 1 na dzień to dla niego często) Z jednej strony w końcu się wypróżni porządnie a z drugiej mam nadzieję, że mu trochę przejdzie jak skończy antybiotyk.

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez ASIULEK_23

Witam po swietach.
U nas lepiej. Byc moze jutro wyjdziemy, wszystko zalezy od badania krwi. Miala juz pobrana krew. Rano sie okaze. Klinicznie jest wsio ok. Wyglada na zdrowa jak ryba

Super!!! Daj koniecznie znać jak wyniki.
Pozdrawiamy

[libra777]

Asia ,Lind super że z dziećmi lepiej
Iza mam nadzieję że w końcu was puści

Lind no kiepsko wyszło ,ale co poradzisz


Mały co chwila dosłownie kaszle ,załamana jestem ,jutro pojedziemy to od razu powiem niech antybiotyk przepisuje ,nie ma sensu syropkami męczyć ,oby jakoś tą noc przetrwać

[mrowak]

Ania, być może o wagę chodziło faktycznie.

Napisane przez ASIULEK_23

Witam po swietach.
U nas lepiej. Byc moze jutro wyjdziemy, wszystko zalezy od badania krwi. Miala juz pobrana krew. Rano sie okaze. Klinicznie jest wsio ok. Wyglada na zdrowa jak ryba

Libra- zdrowka dla Mika

Uffff- dobre wieści Jak się trzymasz??

Napisane przez libra777

Asia ,Lind super że z dziećmi lepiej
Iza mam nadzieję że w końcu was puści

Lind no kiepsko wyszło ,ale co poradzisz


Mały co chwila dosłownie kaszle ,załamana jestem ,jutro pojedziemy to od razu powiem niech antybiotyk przepisuje ,nie ma sensu syropkami męczyć ,oby jakoś tą noc przetrwać

ale dużo dzieciaczków i dorosłych porozkładało w tym świątecznym okresie-szok!!
Dla odmiany żona mojego znajomego zawitała dziś na porodówkę i chyba będzie świąteczny synek, bo już miała 8 cm rozwarcia przed 19 więc nie sądzę żeby doczekała do północy. To ich 3 dziecko. I pomyśleć, że gość miał być księdzem

[nataszka25]

a to ten znajomy o którym kiedyś tu pisałaś...
super, z końca roku





pić mi się ciągle chce

[ania p]

Mrowak z tym księdzem to dobre

Asiulek fajnie że wychodzicie .

Lind co do auta to

Szymek też miał sranko w święta . ale że jadł normalnie , pił ile wlezie , to nic z tym nie robiłam . Potem TZta pogniło znaczy się wirus jakiś przedszkolny skoro poszło dalej .
A SZymek robił na rzadko ale 2-3 razy dziennie . Dostał więc izotonika , colę do picia , raz opylił marchewkową babci i poszło precz . leków żadnych nie dawałam , bo uznałam że co swoje w... ć musi .
Olka oczywiście zdrowa .

Dobrej nocy .

[nataszka25]

Napisane przez ASIULEK_23

Witam po swietach.
U nas lepiej. Byc moze jutro wyjdziemy, wszystko zalezy od badania krwi. Miala juz pobrana krew. Rano sie okaze. Klinicznie jest wsio ok. Wyglada na zdrowa jak ryba

Libra- zdrowka dla Mika

super, ale super się to czyta

[nataszka25]

po świąteczna cisza...

[pl_madzia]

Iza dzisiaj moj tz się pochorowal, ale od razu tabletki wziął to mu wstrzyma, bo mu drugą stroną :P.
A tej ciotce to bym chyba najpierw na łyżeczkę podmuchala żeby zaraza jej przekazac :P

Ania u nas kotki ciachniecie 200zl +dodatkowo antybiotyk i kubraczek ochronny, ewentualne powiklania :/.

Mrowak trzecie dziecko to dla mnie jakaś abstrakcja.

Libra zdrówka dla Mika.

Lind zdrówka dla Was. A z tym autem to by mechanik okrojona zapłatę dostał

[libra777]

Byliśmy u lekarki rano , na NFZ poszliśmy , przepisała do inhalacji pulmicort ,ale w aptece nie miała i dała mi zamiennik nebud i mamy inhalować 2 razy dziennie po ampułce aż do ustąpienia kaszlu ,później 1 raz dziennie , a mały ma wirusowe zapalenie krtani.Cała wizyta kosztowała nas uwaga 8 zł z groszami w aptece zapłaciłam tyle za lek + guma rozpuszczalna.
Dobrze że pojechałam tu a nie jak zwykle prywatnie wtedy to bym się w 200zł nie zmieściła

Oświeććcie mnie wirusowe zapalenie to znaczy że co,że załapał od kogoś?

Madzia zapłaciłaś 200zł za 2 koty?

trzecie dziecko?

[nataszka25]

Napisane przez libra777

Byliśmy u lekarki rano , na NFZ poszliśmy , przepisała do inhalacji pulmicort ,ale w aptece nie miała i dała mi zamiennik nebud i mamy inhalować 2 razy dziennie po ampułce aż do ustąpienia kaszlu ,później 1 raz dziennie , a mały ma wirusowe zapalenie krtani.Cała wizyta kosztowała nas uwaga 8 zł z groszami w aptece zapłaciłam tyle za lek + guma rozpuszczalna.
Dobrze że pojechałam tu a nie jak zwykle prywatnie wtedy to bym się w 200zł nie zmieściła

Oświeććcie mnie wirusowe zapalenie to znaczy że co,że załapał od kogoś?

Madzia zapłaciłaś 200zł za 2 koty?

trzecie dziecko?

raczej tak., gdzieś to złapał.

jest różnica między prywatnym a na kasę leczeniem byle by skutecznie
trzymam kciuki żeby pomogło.

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Monka coś Cię nie widać?? Nie przejadłaś Ty się nam??

[pl_madzia]

Napisane przez libra777

Madzia zapłaciłaś 200zł za 2 koty?

trzecie dziecko?

Ja mam tylko jedną kotkę, za kotkę inne koszty, bo przy kocurkach to szybki zabieg, a u kotek to już bardziej skomplikowane , wiec za jedna kotkę wszystko razem około 200-300 zł jak nie będzie komplikacji. Ja czekam do marca, w marcu mają promocje, w zeszłym roku był to koszt 120zł z antybiotykami, tylko kubraczek trzeba kupić lub uszyć.

Pumnicortem starszego leczyłam, dostawałam przy większym kaszlu berodual. Zapalenie krtani często starszy przechodził, wtedy dzieciaki szczekają. Młodszemu na zapalenie krtani pomogło sreberko(argentin)i syrop prawoślazowy. Starszy zapaleniem krtani reagował na alergię na kurz i grzyby(na starym mieszkaniu mielismy wilgoć)

Tz do pracy wybył, wróci pewnie około północy. Najlepsze że mam bardzo dużo pracy, staram się obrabiać z dzieckiem na kolanach :/, przy okazji nadrabiając poświąteczne porządki. A tz jak wstał to relaxował się czytając książkę, dzieciakom gry powłanczał żeby mu nie przeszkadzali, a teraz poszedł do pracy

[klaudusk_a]

witam poświątecznie

niestety choroba dopadła mnie znowu i nie dość że wróciła to jeszcze ze zdwojoną siłą. spać nie mogę, gardlo mnie boli, głowa boli aż czasami mi się w niej kręci a najgorszy jest ropny, zatokowy katar którego ni cholery pozbyć się nie mogę, więc po nowym roku czeka mnie wizyta u laryngologa bo za bardzo mi to już dokucza

[libra777]

Napisane przez pl_madzia

Ja mam tylko jedną kotkę, za kotkę inne koszty, bo przy kocurkach to szybki zabieg, a u kotek to już bardziej skomplikowane , wiec za jedna kotkę wszystko razem około 200-300 zł jak nie będzie komplikacji. Ja czekam do marca, w marcu mają promocje, w zeszłym roku był to koszt 120zł z antybiotykami, tylko kubraczek trzeba kupić lub uszyć.

Pumnicortem starszego leczyłam, dostawałam przy większym kaszlu berodual. Zapalenie krtani często starszy przechodził, wtedy dzieciaki szczekają. Młodszemu na zapalenie krtani pomogło sreberko(argentin)i syrop prawoślazowy. Starszy zapaleniem krtani reagował na alergię na kurz i grzyby(na starym mieszkaniu mielismy wilgoć)

Tz do pracy wybył, wróci pewnie około północy. Najlepsze że mam bardzo dużo pracy, staram się obrabiać z dzieckiem na kolanach :/, przy okazji nadrabiając poświąteczne porządki. A tz jak wstał to relaxował się czytając książkę, dzieciakom gry powłanczał żeby mu nie przeszkadzali, a teraz poszedł do pracy

u kotki to w sumie operacja to wiadomo że drożej ,muszę przedzwonić do weterynarza u nas i zapytam jak cenowo bo możliwe że różne ceny w zależności od regionu ,nie pamiętam ile za psa płaciłam

Mały juz po jednej dawce inhalacji (cała ampułka) zdecydowanie mniej kaszle ,dzisiaj mam mu 3 razy zrobić.
Muszę w końcu kupić ten argentin niech się nei przydaje

A jak sklep?

Napisane przez klaudusk_a

witam poświątecznie

niestety choroba dopadła mnie znowu i nie dość że wróciła to jeszcze ze zdwojoną siłą. spać nie mogę, gardlo mnie boli, głowa boli aż czasami mi się w niej kręci a najgorszy jest ropny, zatokowy katar którego ni cholery pozbyć się nie mogę, więc po nowym roku czeka mnie wizyta u laryngologa bo za bardzo mi to już dokucza

zdrówka życzę

Nataszka teraz to w sumie nie wiem czy jest różnica? w cenie to na pewno bo tamten lekarz do którego chodziłam to bardzo drogie leki przepisuje ,ciągle jakieś syropy wynalazki (jak ten islandzki za 20zł na przykład)i zaraz antybiotyk, a ta lekarka mówiła że antybiotyku nie da bo to wirusowe i antybiotyk nie pomoże i tylko kazała inhalować i nic już więcej nie dawać bo mówi że jak za dużo to tez nie dobrze.
No w każdym razie mam nadzieję że pomoże ,zbadała dokładnie.
Jeśli od kogos by załapał to pewnie cicia chrzestna w wigilię wpadła z gwiazdorem i tak go całowała zawzięcie

[nataszka25]

Napisane przez libra777

u kotki to w sumie operacja to wiadomo że drożej ,muszę przedzwonić do weterynarza u nas i zapytam jak cenowo bo możliwe że różne ceny w zależności od regionu ,nie pamiętam ile za psa płaciłam

Mały juz po jednej dawce inhalacji (cała ampułka) zdecydowanie mniej kaszle ,dzisiaj mam mu 3 razy zrobić.
Muszę w końcu kupić ten argentin niech się nei przydaje

A jak sklep?


zdrówka życzę

Nataszka teraz to w sumie nie wiem czy jest różnica? w cenie to na pewno bo tamten lekarz do którego chodziłam to bardzo drogie leki przepisuje ,ciągle jakieś syropy wynalazki (jak ten islandzki za 20zł na przykład)i zaraz antybiotyk, a ta lekarka mówiła że antybiotyku nie da bo to wirusowe i antybiotyk nie pomoże i tylko kazała inhalować i nic już więcej nie dawać bo mówi że jak za dużo to tez nie dobrze.
No w każdym razie mam nadzieję że pomoże ,zbadała dokładnie.
Jeśli od kogos by załapał to pewnie cicia chrzestna w wigilię wpadła z gwiazdorem i tak go całowała zawzięcie

a była chora ?
no to mogła być sprawca.

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Napisane przez klaudusk_a

witam poświątecznie

niestety choroba dopadła mnie znowu i nie dość że wróciła to jeszcze ze zdwojoną siłą. spać nie mogę, gardlo mnie boli, głowa boli aż czasami mi się w niej kręci a najgorszy jest ropny, zatokowy katar którego ni cholery pozbyć się nie mogę, więc po nowym roku czeka mnie wizyta u laryngologa bo za bardzo mi to już dokucza

biegałaś ubrana za lekko;-)

zdrowia kochana,

[sara 85]

jestem jestem nie miałam czasu pisać, wczoraj wróciliśmy późno od znajomych, w pierwsze święto trochę u jednych dziadków, później u drugich. Wieczorem wyskoczyliśmy do znajomych i tak zleciało.
Zaraz zmykam na inwentaryzację, pewnie całą noc nam zejdzie.

Co do sylwka to zapisaliśmy się na bal, jak będę dobrze się czuła to pójdziemy, a jak nie to zostaniemy w domu. Na razie jest super ale brzuch mi tak wywaliło

Asia jesteście już w domu?

Napisane przez libra777

Byliśmy u lekarki rano , na NFZ poszliśmy , przepisała do inhalacji pulmicort ,ale w aptece nie miała i dała mi zamiennik nebud i mamy inhalować 2 razy dziennie po ampułce aż do ustąpienia kaszlu ,później 1 raz dziennie , a mały ma wirusowe zapalenie krtani.Cała wizyta kosztowała nas uwaga 8 zł z groszami w aptece zapłaciłam tyle za lek + guma rozpuszczalna.
Dobrze że pojechałam tu a nie jak zwykle prywatnie wtedy to bym się w 200zł nie zmieściła

Oświeććcie mnie wirusowe zapalenie to znaczy że co,że załapał od kogoś?

Madzia zapłaciłaś 200zł za 2 koty?

trzecie dziecko?

Zosia miała ostatnio wirusowe zapalenie krtani, miała do inhalacji właśnie ten nebud+ berodual+ sól, dostała jeszcze pulneo, szybko jej po tym przeszło. Kaszel ją wtedy dusił bardzo, najbardziej w nocy. Na koniec odstawiłam leki, na noc smarowałam ją amolem i przeszło.

Mała dostała bardzo dużo prezentów, najbardziej zadowolona z klocków lego i zamku księżniczek z ciastoliną. Dostała jeszcze grę przedszkolak, grę z kubusia puchatka, pieska samby, memo, grę nie pękaj prosiaczku, kilka lalek i pieniądze.