Kupy, bąki,ulewania - WSZYSTKO WARTE OBGADANIA! Mamy XI-XII'13 cz.I

[ryba91]

Nie wiem gdzie sprawdzic ta promocje w tesco..

[Lilith890502]

dziewczyny jak zmieniałyście mm na inne to jakoś stopniowo wprowadzałyście nowe czy od razu na wszystkie posiłki?

[maomami]

Napisane przez ryba91

Nie wiem gdzie sprawdzic ta promocje w tesco..

mnie sie udało tylko znaleźć gdzie obowiązuje

[ryba91]

jastopniowo zmienialam
/
mao- i gdzie obowiazuje? w moich okolicach?

[maomami]

Napisane przez ryba91

jastopniowo zmienialam
/
mao- i gdzie obowiazuje? w moich okolicach?

Prosze bardzo http://www.tesco.pl/promocje/gazetki/
Jak klikniesz na gazetke to mnie sie pokazuja miejscowosci

[Lilith890502]

Napisane przez ryba91

jastopniowo zmienialam
/
mao- i gdzie obowiazuje? w moich okolicach?

Rybko a jak wprowadzałaś mieszałaś jedno z drugim czy na jeden posiłek stare na drugi nowe?

[agnieszka255]

O rany mamy nowy wąteczek:P Ech mieli wczoraj odłączyć Anię od respiratora ale tego nie zrobili, bo (w płucach czysto) za to teraz w oskrzelach jakaś wydzielina jest i żeby ona się nią nie udusiła, nadal oddychać pomaga jej maszyna, ja padne....ale jak ona na mnie wczoraj patrzała swoimi niebieskimi oczętami..ścisnęła mi palec...tak czekam i czekam aż ją przytulę,...obok małej leżała dziewczynka po operacji jelita i na drugi dzień odłączono jej maszynę i mama ją przytulała..ale zazdrościlam tej kobiecie a wczoraj przeniesiono ich dziecko z oiom na normalny oddział....

[ryba91]

Napisane przez Lilith890502

Rybko a jak wprowadzałaś mieszałaś jedno z drugim czy na jeden posiłek stare na drugi nowe?

raz jedno raz drugie.balam sie pomieszac dwa rozne.

Mao- u mnie nie m ;( ani w okolicy nie widze ;(

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Napisane przez agnieszka255

O rany mamy nowy wąteczek:P Ech mieli wczoraj odłączyć Anię od respiratora ale tego nie zrobili, bo (w płucach czysto) za to teraz w oskrzelach jakaś wydzielina jest i żeby ona się nią nie udusiła, nadal oddychać pomaga jej maszyna, ja padne....ale jak ona na mnie wczoraj patrzała swoimi niebieskimi oczętami..ścisnęła mi palec...tak czekam i czekam aż ją przytulę,...obok małej leżała dziewczynka po operacji jelita i na drugi dzień odłączono jej maszynę i mama ją przytulała..ale zazdrościlam tej kobiecie a wczoraj przeniesiono ich dziecko z oiom na normalny oddział....

zobaczysz, niebawem tez przytuliszAnulke

[Taszanta]

Witam się w nowym wątku

Wczoraj wieczorem wróciliśmy w Tunezji. Było super a cały wyjazd bardzo szybko zleciał niestety. Helenka jest bardzo dzielna i grzeczna- leciała samolotem, jechała pociągiem, busem, autobusem i spacerowała w chuście . Była nawet w ambasadzie w Tunisie bo niestety zgubiliśmy paszporty
Naprawdę niezapomniane święta mieliśmy i podróżowanie z maleństwem wcale nie jest takie straszne jak mi się wydawało

Napisane przez domii29

Też mnie szlak trafia i mam ochotę w takich momentach krzyknąć na mamę dla opamiętania... Ciągle mi powtarza że jak przestanę Jaśka karmić piersią to spadnie mu odporność i będzie mi ciągle chorował a ja wtedy czuję się jak wyrodna matka bo dziecko przeze mnie będzie chorować...
małego

Ah, mój "ulubiony" temat- perswadowanie karmienia piersią jeśli chodzi o tą odporność to mój TŻ gdzieś wyczytał, że podobno ona spada już sama z siebie po drugim miesiącu kp - dlatego wtedy właśnie podaje się szczepienia


Gratuluję nowym mamusiom i idę nadrabiać stary wątek

[maomami]

Napisane przez ryba91

raz jedno raz drugie.balam sie pomieszac dwa rozne.

Mao- u mnie nie m ;( ani w okolicy nie widze ;(

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------


zobaczysz, niebawem tez przytuliszAnulke

A chcesz coś konkretnego??? Bo ja jutro jade na 90% do tesco i będe patrzeć co tam ciekawego, mam zamiar upolować mleko i może coś jeszcze znajde fajnego. Więc jak coś to daj znać to Ci kupie i wyślę żaden problem

Napisane przez Taszanta

Witam się w nowym wątku

Wczoraj wieczorem wróciliśmy w Tunezji. Było super a cały wyjazd bardzo szybko zleciał niestety. Helenka jest bardzo dzielna i grzeczna- leciała samolotem, jechała pociągiem, busem, autobusem i spacerowała w chuście . Była nawet w ambasadzie w Tunisie bo niestety zgubiliśmy paszporty
Naprawdę niezapomniane święta mieliśmy i podróżowanie z maleństwem wcale nie jest takie straszne jak mi się wydawało




Ah, mój "ulubiony" temat- perswadowanie karmienia piersią jeśli chodzi o tą odporność to mój TŻ gdzieś wyczytał, że podobno ona spada już sama z siebie po drugim miesiącu kp - dlatego wtedy właśnie podaje się szczepienia


Gratuluję nowym mamusiom i idę nadrabiać stary wątek

Super że wycieczka się udała i Helenka taka dzielna była

[Miss Triss]

Napisane przez agnieszka255

O rany mamy nowy wąteczek:P Ech mieli wczoraj odłączyć Anię od respiratora ale tego nie zrobili, bo (w płucach czysto) za to teraz w oskrzelach jakaś wydzielina jest i żeby ona się nią nie udusiła, nadal oddychać pomaga jej maszyna, ja padne....ale jak ona na mnie wczoraj patrzała swoimi niebieskimi oczętami..ścisnęła mi palec...tak czekam i czekam aż ją przytulę,...obok małej leżała dziewczynka po operacji jelita i na drugi dzień odłączono jej maszynę i mama ją przytulała..ale zazdrościlam tej kobiecie a wczoraj przeniesiono ich dziecko z oiom na normalny oddział....

Jeszcze troszkę a także Ty przytulisz swoją córcię. Teraz najważniejsze jest jej zdrowie. Mocno trzymam za Was kciuki i życzę z całego serca dużo siły i zdrówka dla Twojej Ani oraz wytrwałości dla Ciebie!
[QUOTE=Taszanta;44314660]Witam się w nowym wątku

Wczoraj wieczorem wróciliśmy w Tunezji. Było super a cały wyjazd bardzo szybko zleciał niestety. Helenka jest bardzo dzielna i grzeczna- leciała samolotem, jechała pociągiem, busem, autobusem i spacerowała w chuście . Była nawet w ambasadzie w Tunisie bo niestety zgubiliśmy paszporty
Naprawdę niezapomniane święta mieliśmy i podróżowanie z maleństwem wcale nie jest takie straszne.[\QUOTE]
Świetnie,że tak Wam fajnie minął wyjazd i że Malutka była grzeczna. Ja to bym się chyba bała z takim maluszkiem jechać w tak daleką podróż.

[De28]

Piszecie o usypianiu.U nas chyba nic nie dziala. Maly ma radar-odsune sie o 20 cm w lozku, jak juz zasnie, to od razu sie budzi. Odlozony po zasnieciu przy cycku budzi sie od razu. Podnosze, odkladam,podnosze, odkladam-wczoraj 2 godziny i kapitulacja. O 23 padalam juz na twarz i znow spalismy razem. Porazka

[Anoula]

Napisane przez agnieszka255

O rany mamy nowy wąteczek:P Ech mieli wczoraj odłączyć Anię od respiratora ale tego nie zrobili, bo (w płucach czysto) za to teraz w oskrzelach jakaś wydzielina jest i żeby ona się nią nie udusiła, nadal oddychać pomaga jej maszyna, ja padne....ale jak ona na mnie wczoraj patrzała swoimi niebieskimi oczętami..ścisnęła mi palec...tak czekam i czekam aż ją przytulę,...obok małej leżała dziewczynka po operacji jelita i na drugi dzień odłączono jej maszynę i mama ją przytulała..ale zazdrościlam tej kobiecie a wczoraj przeniesiono ich dziecko z oiom na normalny oddział....

cierpliwości kochana, wiem, że to trudne, ale to wszystko jest dla jej dobra. Lekarze na pewno krzywdy dla niej nie chcą. Już niedługo będziecie się tulić.

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

u nas ostatnio problem z zasypianiem w nocy... nie chce nam Natalia spać w swoim łóżeczku, natomiast z nami w łóżku zasypia momentalnie... jak się ją próbuje odłożyć to się budzi...

[kyte]

Witam mamusie
nie mam narazie czasu na komputer cały czas coś się dzieje, ale podczytuję Was
agnieszka już niedługo i Ty przytulisz swoją kruszynkę

Pisałyście o usypianiu, po kąpieli cycolimy się później układam na klatę przykrywam jej kocykiem i usypia.

Coś dzidzia też dawno nie pisała.

[89Beatka]

W końcu mam czas, dziadziu zabrał Liwkę na spacerek( stwierdził ze ma za dużo wolnego to już 2 dzień na spacery ją zabiera, a pogoda ładna, 12 stopni)

Ryba to dobrze ze Kacperek zdrowieje i oby szybko mu przeszło

Alulka zdrówka dla Hani, i nie wyobrażam sobie co musiałaś czuć jak nie chciała ci się dobudzić

Miki oby to nie było nic poważnego

Domi JAś często ma problemy z kupkami, może jak bedziesz u lekarza zwróć uwagę na to, bo te czopki też nie są dobre
I muszę doczytać stary wątek c się działo u teściowej na imieninach

Agnieszka wiem ze chcesz przytulic Anię ale pomyśl o tym że jak już ja z powtorem dostaniesz do przytulenia to będzie zdrową dziewczynkąJAk reszta rodzeństwa przyjmuję chorobę i nieobecność ANi?

Taszanta fajnie że wyjazd udany Helenka to światowa kobieta

Córkoczarownic niezły akcent ze znaną nicka

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

wiecie co? stwierdziłam( tylko mówię to cicho) że mam grzeczne dziecko.
Bezproblemowo się wychowuje( moze z czasem się to zmieni)

Kupki i karmienie bez problemu, płacze jak to niemowle jak coś się dzieje chyba ze widze że czas na coś np jedzenie to mleko już przygotowane.

Sen przesypia mi juz całe noce tzn, Śpi po 4, 5 h, karmie, przebieram i śpi dalej kolejene 4 h, i już jest rano, po czym karmie, przebieram i śpimy conajmniej do 8.

W dzień śpi z przerwami do ok 17, po czym ma aktywnośc do ok 21 ale z krótkimi drzemkami.
Potrafi usnąć na rękach, w każdym łóżku, łóżeczku, czy bujaku, macie.
W nocy owszem ( moze to błaąd za który będę płaćić później ) śpi z nami, jeśli uśniemy zanim ją przełożę do łóżeczka, albo usypia w naszym łóżku i przenoszę ją do łóżeczka.

JAk na wcześniaka szybko ustaliła sobie rytm dnia i nocy. Teraz robi sie strasznie komunikatywna, gaworzy i widzę że starsznie lubi facetów, może o ton głosu chodzi, woli jak moi bracia czytają jej wierszyki niż ja( tak mi się wydaje). I oczywiście jak się uśmiecha to serce topnieje same wiecie o co chodzi.

[rusalka12]

Ja dlatego o tym zasypisniu bo moja krolewna tez najchetniej zasypialaby przy cycusiu albo u mamy na klatce. A z doswiadczenia wiem, ze im maluch starszy tym gorzej. Zuzia miala rutynke ale usypialismy na rekach I kuedy ja odkladalusmy to narychmiast sie budzila. I czasem tak przez godzine. Szybko przybierala na wadze (choc karmiona tylko cycusiem) wiec nam plecy zaczynaly odpadac od ciaglego wkladania I wyciagania z lozeczka...zaczelusmy ja uczyc samodzielnie zasypiac jak miala prawie 4 mies. Nasluchalam sie placZu, sama plakalam (wkladalam do lozeczka inwyciagalam po 100 razy) ale w koncu zadzialalo. Po kolysankach wkladalam do lozeczka. Calusek, smoczek I wychodzilam. Mala chwile sie pokrecila I zasypiala. Teraz uczymy tak samo. Ale o wiele wczesniej.
Im maluch starszy tym ciezej. I fuzycznie - bo plecy zaczynaja bardzo bolec od kolysania I usypiania na rekach, albo wyobrazcie sobie dzieciaczka, ktroy wazy 8-9kg I zasypiajacy tylko u mamusi na klatce...
Poza tym to usypianie na rekach I kolysanie z czasem zaczynalo byc coraz dluzsze I trudniejsze...

Jak Olcia placze to ja wyciagam, przytulam, uspokajam I odkladam do lozeczka. Samej mi sie chcse plakac jak mala placze ale to w pewnym momencie wyrabia w maluszku dobre nawyki...
Wiem, ze pisalyscie kiedys o ksiazce Tracy Hogg Jezyk niemowlat. Ona fajnie opisuje metody usypiania maluszkow I wykorzystywalam niektore metody. Nie wszystkie bo kazda matka robi po swojemu ale troche rzeczy mi sie przydalo. Nie znosze metody usypiania 3-5-7 ktora proponuje angielska super niania, bonnie bylabym w stanie tego zniesc. I uwazam, ze to jest troche okrutne zostawiac tak placzacego maluszka I nawet nie przytulic, zeby ukoic... zdecydowanie wole metode z odkladaniem I przytulaniem jak.maluszek placze...

[nasturcja7667]

Wreszcie dobrałam sie do kompa.

Miłosz z babcią na spacerku, mąż kicha i smarka, mnie też coś rozkłada... Oj.. jeśli jaki sylwester taki cały rok, to u nas wygląda na to, że w 2014 moje dziecko będzie bawił ktoś obcy, a ja w tym czasie będę tulić sie do czosnku

Oficjalnie stwierdzam, ze jestem tępa jak nóż neandertalczyka i nie widzę nigdzie w tesco, w żadnej gazetce, promocji na mm. Czas chyba zmienić soczewki na mocniejsze..

Co do usypiania: Miłek po kąpieli dostaje butle, odbijamy go, tulimy a potem hop do łóżeczka. Zasypia szybko, tylko na krótko. Po 30 minutach zaczyna się problem z Ciumkiem. Otóż mój syn nie rozumie, że aby smoczek był w buzi, należy go ssać, inaczej wypada I jak tylko ciumek wypadnie to Miłek włącza syrenę. Jak mam dobry humor, to mu siedzę i wkładam, póki twardo nie zasnie, a jak mam zły, albo jestem zmęczona, to go kładę obok siebie w łóżku i mam bliżej do wkładania ciumka

[agnieszka255]

beatko, ciągle pytają o Aniulkę, a ten najmłodszy jest wręcz zły na mnie, że jej nie ma w domu, myśli że zostawilam specjalnie małą w szpitalu. ..ale cierpliwość popłaci, jeszcze trochę i może ję chociaż przytule

[Trele_Morele]

Napisane przez nasturcja7667

Witam się!
nadrobie rano

Czy ta promocja na mm w tesco jest pewna? I w calym kraju? Bo na ich stronie ani w e-zakupach nic nie ma o tym... A jak jest pewna to Teścia do Rzeszowa do tesco po to wyślę


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie wiem czy juz znalazlas, jesli nie to zaraz zapytam..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[rusalka12]

Agnieszko kochanie trzymamy caly czas kciuki za Twoja Anulke

nasturacja mamy ten sam klopot z cumlem. I to jest demotywujace :-/

Co do kangurowania to nie jest tak, ze u nas tego nie ma. Jest w ciagu dnia, po nakarmieniu sobie tak siedzimy I sie przytulamy.
Ale do spania wieczornego tego nie robie. Choc mam straszna o change ochote bo uwielbiam zapach malutkiej I w ogole...

[Trele_Morele]

Napisane przez CorkaCzarownic

Sorento super,że jesteście w domku
brakowało mi Ciebie łobuzie

Powiedzcie mi co mnie piknęło, aby wziąc matowe płytki na podłogę do łazienki i wc

Pospałam godzinkę i oczywiście kogoś obudziło co?! kupa, ale porobiliśmy rowerek znów(chyba z 300km dzisiaj przejechaliśmy...) i poszło, jeszcze jakieś kilka metrów do przejechania zostało, ale zostawiam to jej... oczywiście nie idzie dalej spać, bo po co...

Ula bedzie miala łydki jak maratonczyk

Napisane przez maomami

Prosze bardzo http://www.tesco.pl/promocje/gazetki/
Jak klikniesz na gazetke to mnie sie pokazuja miejscowosci

No wlasnie

Napisane przez agnieszka255

O rany mamy nowy wąteczek:P Ech mieli wczoraj odłączyć Anię od respiratora ale tego nie zrobili, bo (w płucach czysto) za to teraz w oskrzelach jakaś wydzielina jest i żeby ona się nią nie udusiła, nadal oddychać pomaga jej maszyna, ja padne....ale jak ona na mnie wczoraj patrzała swoimi niebieskimi oczętami..ścisnęła mi palec...tak czekam i czekam aż ją przytulę,...obok małej leżała dziewczynka po operacji jelita i na drugi dzień odłączono jej maszynę i mama ją przytulała..ale zazdrościlam tej kobiecie a wczoraj przeniesiono ich dziecko z oiom na normalny oddział....

Jeszcze chwilka I bedziecie razem! Szkoda by bylo zaprzepascic to ile razem juz wywalczylyscie !


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agnieszka255]

Napisane przez rusalka12

Agnieszko kochanie trzymamy caly czas kciuki za Twoja Anulke

nasturacja mamy ten sam klopot z cumlem. I to jest demotywujace :-/

Co do kangurowania to nie jest tak, ze u nas tego nie ma. Jest w ciagu dnia, po nakarmieniu sobie tak siedzimy I sie przytulamy.
Ale do spania wieczornego tego nie robie. Choc mam straszna o change ochote bo uwielbiam zapach malutkiej I w ogole...

dziękuje wam wszystkim za trzymanie kciuków ja też uwielbiam zapach mojej córeczki, w domu w jej łóżeczku leży tetrowa pielusia do której się przytulała...ciągle ją wącham, wzmacnia to moją tesknotę za nią, mój TŻ puka się w głowę i mówi że zachowuję się jak psychiczna...ale i tak mnie wspiera

[aaby]

Witamy się z Niną na odchowalni!
Trochę mam sentyment do poczekalni
Ale cieszę się, że Was mam

Wpadnę na dłużej później

[Trele_Morele]

Napisane przez 89Beatka

W końcu mam czas, dziadziu zabrał Liwkę na spacerek( stwierdził ze ma za dużo wolnego to już 2 dzień na spacery ją zabiera, a pogoda ładna, 12 stopni)

Ryba to dobrze ze Kacperek zdrowieje i oby szybko mu przeszło

Alulka zdrówka dla Hani, i nie wyobrażam sobie co musiałaś czuć jak nie chciała ci się dobudzić

Miki oby to nie było nic poważnego

Domi JAś często ma problemy z kupkami, może jak bedziesz u lekarza zwróć uwagę na to, bo te czopki też nie są dobre
I muszę doczytać stary wątek c się działo u teściowej na imieninach

Agnieszka wiem ze chcesz przytulic Anię ale pomyśl o tym że jak już ja z powtorem dostaniesz do przytulenia to będzie zdrową dziewczynkąJAk reszta rodzeństwa przyjmuję chorobę i nieobecność ANi?

Taszanta fajnie że wyjazd udany Helenka to światowa kobieta

Córkoczarownic niezły akcent ze znaną nicka

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

wiecie co? stwierdziłam( tylko mówię to cicho) że mam grzeczne dziecko.
Bezproblemowo się wychowuje( moze z czasem się to zmieni)

Kupki i karmienie bez problemu, płacze jak to niemowle jak coś się dzieje chyba ze widze że czas na coś np jedzenie to mleko już przygotowane.

Sen przesypia mi juz całe noce tzn, Śpi po 4, 5 h, karmie, przebieram i śpi dalej kolejene 4 h, i już jest rano, po czym karmie, przebieram i śpimy conajmniej do 8.

W dzień śpi z przerwami do ok 17, po czym ma aktywnośc do ok 21 ale z krótkimi drzemkami.
Potrafi usnąć na rękach, w każdym łóżku, łóżeczku, czy bujaku, macie.
W nocy owszem ( moze to błaąd za który będę płaćić później ) śpi z nami, jeśli uśniemy zanim ją przełożę do łóżeczka, albo usypia w naszym łóżku i przenoszę ją do łóżeczka.

JAk na wcześniaka szybko ustaliła sobie rytm dnia i nocy. Teraz robi sie strasznie komunikatywna, gaworzy i widzę że starsznie lubi facetów, może o ton głosu chodzi, woli jak moi bracia czytają jej wierszyki niż ja( tak mi się wydaje). I oczywiście jak się uśmiecha to serce topnieje same wiecie o co chodzi.

Beatka mi sie wydaje że Twoj sukces polega głownie na tym, że Od poczatku mialas jakis plan I jasno sie go trzymalas. Wskoczylyscie szybciutko w rytm I teraz juz heja banana . U mnie na poczatku byla tylko panika I popłoch , I teraz mam. Zaczynamy wszystko Od nowa.

Oczywiscie kupki I brzuszek nie sa zalezne Od Was .

Napisane przez rusalka12

Ja dlatego o tym zasypisniu bo moja krolewna tez najchetniej zasypialaby przy cycusiu albo u mamy na klatce. A z doswiadczenia wiem, ze im maluch starszy tym gorzej. Zuzia miala rutynke ale usypialismy na rekach I kuedy ja odkladalusmy to narychmiast sie budzila. I czasem tak przez godzine. Szybko przybierala na wadze (choc karmiona tylko cycusiem) wiec nam plecy zaczynaly odpadac od ciaglego wkladania I wyciagania z lozeczka...zaczelusmy ja uczyc samodzielnie zasypiac jak miala prawie 4 mies. Nasluchalam sie placZu, sama plakalam (wkladalam do lozeczka inwyciagalam po 100 razy) ale w koncu zadzialalo. Po kolysankach wkladalam do lozeczka. Calusek, smoczek I wychodzilam. Mala chwile sie pokrecila I zasypiala. Teraz uczymy tak samo. Ale o wiele wczesniej.
Im maluch starszy tym ciezej. I fuzycznie - bo plecy zaczynaja bardzo bolec od kolysania I usypiania na rekach, albo wyobrazcie sobie dzieciaczka, ktroy wazy 8-9kg I zasypiajacy tylko u mamusi na klatce...
Poza tym to usypianie na rekach I kolysanie z czasem zaczynalo byc coraz dluzsze I trudniejsze...

Jak Olcia placze to ja wyciagam, przytulam, uspokajam I odkladam do lozeczka. Samej mi sie chcse plakac jak mala placze ale to w pewnym momencie wyrabia w maluszku dobre nawyki...
Wiem, ze pisalyscie kiedys o ksiazce Tracy Hogg Jezyk niemowlat. Ona fajnie opisuje metody usypiania maluszkow I wykorzystywalam niektore metody. Nie wszystkie bo kazda matka robi po swojemu ale troche rzeczy mi sie przydalo. Nie znosze metody usypiania 3-5-7 ktora proponuje angielska super niania, bonnie bylabym w stanie tego zniesc. I uwazam, ze to jest troche okrutne zostawiac tak placzacego maluszka I nawet nie przytulic, zeby ukoic... zdecydowanie wole metode z odkladaniem I przytulaniem jak.maluszek placze...

Ja tez probowalam tego sposobu z uspokajaniem ale my obie sie do tego nie nadajemy. Majka da sie tak odlozyc dwa razy a za trzecim tak płacze że 40 min trwa jej uspokojenie . A pozniej juz nie mam serca


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dizi]

Hej! My również meldujemy się na odchowalni smutno oczywiście troszkę, bo to oczekiwanie na Maluszka tak szybko minęło, zwłaszcza te ostatnie tygodnie w tak miłym gronie

Agnieszka trzymam kciuki za Anię, już niedługo ją przytulisz i te chwile będą tylko jak zły sen.

[maomami]

Trele!!!!!!!!!!! Wszystkiego co najpiękniejsze, zdrówka, pociechy z Majeczki, zadowolenia z Tż, ogromnie dużo miłości, samej słodyczy i spełnienia wszystkich, nawet tych najskrytszych marzeń!!!

[rusalka12]

Czy Trelema dzis urodzinki?? Wszystkiego naj zatem :-*

[Kociak85]

agnieszka, już niedługo i potrzymasz Anulkę w ramionach. trzymam kciuki, żeby to nastąpiło jak najszybciej

Napisane przez nasturcja7667

Co do usypiania: Miłek po kąpieli dostaje butle, odbijamy go, tulimy a potem hop do łóżeczka. Zasypia szybko, tylko na krótko. Po 30 minutach zaczyna się problem z Ciumkiem. Otóż mój syn nie rozumie, że aby smoczek był w buzi, należy go ssać, inaczej wypada I jak tylko ciumek wypadnie to Miłek włącza syrenę. Jak mam dobry humor, to mu siedzę i wkładam, póki twardo nie zasnie, a jak mam zły, albo jestem zmęczona, to go kładę obok siebie w łóżku i mam bliżej do wkładania ciumka

U nas podobnie. Chciałaby ssać, ale trzymać to jej już się nie chce
U nas jakoś nie ma rutyny i to chyba trzeba poprawić. W ciągu dnia zasypia często na klacie, jak się ją odłoży - zaraz syrena się włącza. Lubi bliskość. W nocy też często jest tak, że szybciej zaśnie jak ją weźmiemy do naszego łóżka. O teraz np possała pierś (chyba całe 3 min) bo niby głodna, zasnęła. Odłożyłam ją - płacz. Ale położyłam się obok, potrzymałam za rączkę i teraz śpi.

Ja właśnie złożyłam zamówienie na pierwszą turę pieluszek wielorazowych. Na razie 10. Będę za jakiś czas testować i jak się sprawdzą to będę zamawiać kolejne, tak, żeby mieć cały komplet.

I pytanie: chcę kupić nawilżacz powietrza do naszej i Iguni sypialni - macie, polecacie? Proszę o nazwy i opinie czy jesteście zadowolone

[coralady]

Hejo Mamusie!Witamy sie z 2 miesięcznym Filipkiem

Mam nadzieję,że pierwsze święta z waszymi pociechami były cudowne!!!

trele morele wszystkiego co najlepsze,spełnienia marzeń wszystkich!

rybko wpisz mojego kolosa wagowego Filip 8,5 tygodnia 6500kg Na piersi!

[89Beatka]

Napisane przez agnieszka255

beatko, ciągle pytają o Aniulkę, a ten najmłodszy jest wręcz zły na mnie, że jej nie ma w domu, myśli że zostawilam specjalnie małą w szpitalu. ..ale cierpliwość popłaci, jeszcze trochę i może ję chociaż przytule

oj dziecko to dziecko, była chwilę w domu to się przyzwyczaili a tu się podziało i małą do szpitala zabrano ale jak wróci to po jakimś czasie będą mieli dosć

Napisane przez agnieszka255

dziękuje wam wszystkim za trzymanie kciuków ja też uwielbiam zapach mojej córeczki, w domu w jej łóżeczku leży tetrowa pielusia do której się przytulała...ciągle ją wącham, wzmacnia to moją tesknotę za nią, mój TŻ puka się w głowę i mówi że zachowuję się jak psychiczna...ale i tak mnie wspiera

bo on jej nie nosił 9 miesięcy w brzuchu i inaczej na to patrzy,a tęsknota to tesknota

Napisane przez aaby

Witamy się z Niną na odchowalni!
Trochę mam sentyment do poczekalni
Ale cieszę się, że Was mam

Wpadnę na dłużej później

jak każda Aaby to do dzieła i zaraz ja jakiś miesiąc w poczekalni trafisz

Napisane przez Trele_Morele

Beatka mi sie wydaje że Twoj sukces polega głownie na tym, że Od poczatku mialas jakis plan I jasno sie go trzymalas. Wskoczylyscie szybciutko w rytm I teraz juz heja banana . U mnie na poczatku byla tylko panika I popłoch , I teraz mam. Zaczynamy wszystko Od nowa.

Oczywiscie kupki I brzuszek nie sa zalezne Od Was .




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

możliwe, ale u mnie jest inaczej, ty sama w domu siedzisz, tZ wracał późno i wszystko na twojej głowie, ja mam ta możliwość ze podżyce dziecko mamie czy braciom choćby na 2 minuty i jestem w stanie coś zrobić a dziecko przyzwyczaja się nie tylko do moich rak tylko do wszsytkich
Także trzymam kciuki za was
iiiiiiiiiiiiiiii wszystkiego najlepszego z okazji urodzin

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Czytam włąśnie koniec starego watku i

Nemosek: właśnie zastanawiałąm się kiedy masz być ciocią i doczytałam że za 5 miesięcy, siostra wie już co? a i chrzciny były w domu

Sorento cytuję: Na wadze 8 kg mniej, nie wiem czemu bo apetyt mam jak smok na dziewice
i gratuluje uczenia się siebie i wagi

Sanrioo Gratuluję Kochana spóźnione ale szczere

Domi doczytałąm o imieninach Teściowa bedzię robić naleśniki i na paterze podawać
A szwagierka ta co na Jasia patzryłą to ta co dziecko straciła tak? zyczę jej jak najlepiej z tą ciążą widac ze jej zależy, a to jak się czasami zachowywała to wiadomo...

Didzia fajnie ze tak z dziadkami jesteście umówieni co do konkternych ozcekiwań

Kyte za bunga bunga, trochę sie skóźniłam z komentarzem ale cóź

Rusałka ale chatka piękna, z piernika to?

i KONIEC POCZEKALNI ale coż coś musi się skończyć zeby coś się zaczeło> Któraś już tu pisała ze zastanawiała się która pierwsza w ciąży będzie byle nie ja. chociaż TŻ powiedziałąm że jak zrobi kolejne dziecko przez przypadek to na pewno to nie będzie syn

WITAJ ODCHOWALNIO