Wszystko o byciu AU PAIR, part. X

[ccapricornus]

tak, i jest w niej napisane ze w kazdej chwili moge zrezygnowac z 2 tyg wypowiedzeniem lub ze skutkiem natychmiastowym w poważnych okolicznościach

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

http://www.arbeitsagentur.de/zentral...ng-Vertrag.pdf to jest link do umowy, tak sama podpisalam

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

i na tej stronie http://www.aupair-world.net/au_pair/termination jesli sie kliknie tam prawie na samym koncu strony "German:Letter for au pairs" to wyskakuje wypowiedzenie, ale nie wiem czy jest to ktorego potrzebuje, bo przeciez w wypowiedzeniu z natychmiastowym skutkiem trzeba powod napisac a tam nic o tym nie ma

[roxi92]

halo drogie au pairki!
Jestem właśnie w trakcie selekcji agencji ( głównie pod uwagę biorę Gawo, APiA). We wrześniu/pazdzierniku 2014 chcę lecieć do USA. Powody są podobne jak u większosci operek- chęć zobaczenia Stanów, a po drugie- bardzo lubię dzieciaki.
Problem polega na tym, ze mam bardzo mało, a właściwie wcale nie mam referencji. Nie mialam mozliwosci "załapania się" nigdzie. Czesto opiekuje sie kuzynka (5lat), kilka razy opiekowałam się rocznym synkiem przyjaciółki.
Co możecie poradzić w takiej sytuacji? Mam 21 lat, w czerwcu czeka mnie obrona licencjatu a po tym- mam nadzieję- przygotowania do wyjazdu.

[makrelina]

Ja zbajerowalam referencje. Kiedys w lato siedzialam z dzieciakami, z ktorych dwojka to byly nastolatki i potrafily o siebie same zadbac, i moja trenerka miala corke i ja podalam i mojego wujka, ktory ma corke. A ostatnia dwojka sie wcale nie opiekowalam. Po prostu jak zadzwonili do nich z agencji to oni im nawciskali kitu jak to siedzialam z dzieciakami...

[roux666]

Napisane przez makrelina

Ja zbajerowalam referencje. Kiedys w lato siedzialam z dzieciakami, z ktorych dwojka to byly nastolatki i potrafily o siebie same zadbac, i moja trenerka miala corke i ja podalam i mojego wujka, ktory ma corke. A ostatnia dwojka sie wcale nie opiekowalam. Po prostu jak zadzwonili do nich z agencji to oni im nawciskali kitu jak to siedzialam z dzieciakami...

jest sie czym chwalic na forum


Doswiadczenie z dziecmi, szczegolnie mniejszymi szybko wychodzi na jaw, wlasciwie fakt czy sie go ma czy nie.
Jak rodzice sa spostrzegawczy to szybko zauwaza.
Albo zwykle zadanie pytania np. co robilabys z trzylatkiem potrafi zweryfikowac czy kiedykolwiek mialas do czynienia z takim dzieckiem czy nie.

Wg mnie najlepiej jest sie przyznac, ze nie ma sie doswiadczenia niz wciskac ludziom kit.

A pozniej wlasnie takie dziewczyny, ktore od poczatku wciskaja rodzinom kit placza na forach, ze musza wiecej sprzatac, maja wiecej obowiazkow a dzieci to nie takie aniolki jak o nich rodzice pisali...
no coz..kit za kit.

[PaniPedagog]

Napisane przez roux666

jest sie czym chwalic na forum


Doswiadczenie z dziecmi, szczegolnie mniejszymi szybko wychodzi na jaw, wlasciwie fakt czy sie go ma czy nie.
Jak rodzice sa spostrzegawczy to szybko zauwaza.
Albo zwykle zadanie pytania np. co robilabys z trzylatkiem potrafi zweryfikowac czy kiedykolwiek mialas do czynienia z takim dzieckiem czy nie.

Wg mnie najlepiej jest sie przyznac, ze nie ma sie doswiadczenia niz wciskac ludziom kit.

A pozniej wlasnie takie dziewczyny, ktore od poczatku wciskaja rodzinom kit placza na forach, ze musza wiecej sprzatac, maja wiecej obowiazkow a dzieci to nie takie aniolki jak o nich rodzice pisali...
no coz..kit za kit.

zwłaszcza, że jeżeli komuś zależy na wyjeździe doświadczenie nie tak trudno zdobyć. Wolotariaty w złobkach, świetlicach, domach dziecka i juz się coś wie, a nie ściemnia, że się wie a potem się nie wie czy 2 latek to w pieluchy robi czy juz na nocnik

[Chiccaaa]

Napisane przez roux666

witaj!
opowiedz cos wiecej, jakie masz dzieci, na jak dlugo tam bedziesz...itd..

Mam tu 3 dzieci, dwie dziewczynki 2 i 4 latka , i 8 latek . No nie jest łatwo bo dzieci są baaardzo rozpieszczone i rozbrykane i z 3 na raz wcale nie jest łatwo ale jakoś daję radę i nawet je polubiłam. Gorzej już się dogaduję z rodzicami bo bywają niesympatyczni i czasami pracuję więcej niż powinnam.. ale staram się myśleć pozytywnie i cieszę się że mogę być w Rzymie i mieszkam w samym centrum miasta.
Mam tu być przez rok czyli do września ale najchętniej to już bym nie wracala do polski i zostala tu na studia jeśli to będzie możliwe..

[roxi92]

No wlasnie. Nie wiem kompletnie co mam zrobic. Tzn. jak zdobyc to doswiadczenie...
Plus- mam pytanie: jak uważacie, jaki wiek dzieciaków jest "najlepszy" do opieki dla au pairki?

[zielona_nadzieja]

Napisane przez roxi92

Plus- mam pytanie: jak uważacie, jaki wiek dzieciaków jest "najlepszy" do opieki dla au pairki?

Wszystko zależy od indywidualnych preferencji (i choćby do tego przydaje się doświadczenie - żeby przekonać się jak to z nami jest). Ja wolę calkiem małe dzieci - góra 2-3 lata, ale wiem, ze są dziewczyny, które cenią sobie samodzielność kilkulatków (6-7lat). Musisz to "przetestować" w praktyce

A co do doświadczenia - nie masz w otoczeniu jakichś dzieci, którymi mogłabyś się zajac? Rodzina, znajomi rodziców, może jakaś świetlica na Twoim osiedlu?



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[thePhantom]

Napisane przez roxi92

No wlasnie. Nie wiem kompletnie co mam zrobic. Tzn. jak zdobyc to doswiadczenie...
Plus- mam pytanie: jak uważacie, jaki wiek dzieciaków jest "najlepszy" do opieki dla au pairki?

popytaj moze o jakies praktyki w przedszkolu, nawet jako pomoc?
a co do wieku, przede wszystkim nalezy sobie postawić pytanie : czy naprawdę lubisz dzieci, i czy nie denerwują Cię na dłuższą mete. Ja byłam au pair 7 msc przy dzieciach 2 i 7 i naprawdę, szczerze mogę powiedzieć, że męczyłam się, denerwowały mnie niesamowicie, traciłam często cierpliwość, krzyczałam na nie (mimo to mnie kochały haha)... To da się wytrzymać, fakt, ale trzeba się naprawdę zastanowić. Co do wieku - starsze ma swoje plusy, mlodsze ma swoje plusy, i oboje mają też minusy.. ale to naprawdę bardzo indywidualna kwestia. Mi chyba ostatecznie lepiej bylo sie 2latką zajmować, bo ze starszą po prostu momentami nie wiedziałam co robić.
Swoją drogą, nawet się nie zameldowałam po powrocie do domu na stałe, za co przepraszam podsumowując, wyjazdu nie żałuję, ale już nigdy nie chcę się zajmować dziećmi Jutro idę do niemieckiego urzędu pracy się zarejestrować i poskładać CV po sklepach

[PaniPedagog]

Napisane przez thePhantom

popytaj moze o jakies praktyki w przedszkolu, nawet jako pomoc?

Albo po domach dziecka

[malleys00]

Witam jako przyszła au-pair w Szwajcarii, w kantonie Vaud
Będę się zajmować dwójką chłopaków, mały ma 3 latka, a większy 5 lat, hostka na pytanie o ilość godzin zrobiła mi dokładną rozpiskę tygodnia, mam wolny każdy dzień po 17 (środy po 13), i wolne weekendy, płaci za kurs językowy, dodatkowe wybrane przeze mnie zajęcie raz w tygodniu, za ubezpieczenie, za bilet miesięczny, i moja miesięczna płaca to 500CHF... 5-latek chodzi do szkoły, moim zadaniem będzie tylko odwożenie go 3x w tygodniu do niej, i codzienne przywożenie go z niej i robienie obiadów naszej trójce, a mały ma zajęcia w poniedziałki, a resztę dni spędza ze mną. Mam własny pokój z pianinem i widokiem na jezioro genewskie Planowo będę tam od 17 stycznia do 27 czerwca, dzieciaki są trójjęzyczne, ale ze mną będą porozumiewać się po francusku... Pojutrze czeka mnie rozmowa na Skype, ale, czy tylko mi się to wydaje zbyt idealne?

[roux666]

Napisane przez malleys00

Witam jako przyszła au-pair w Szwajcarii, w kantonie Vaud
Będę się zajmować dwójką chłopaków, mały ma 3 latka, a większy 5 lat, hostka na pytanie o ilość godzin zrobiła mi dokładną rozpiskę tygodnia, mam wolny każdy dzień po 17 (środy po 13), i wolne weekendy, płaci za kurs językowy, dodatkowe wybrane przeze mnie zajęcie raz w tygodniu, za ubezpieczenie, za bilet miesięczny, i moja miesięczna płaca to 500CHF... 5-latek chodzi do szkoły, moim zadaniem będzie tylko odwożenie go 3x w tygodniu do niej, i codzienne przywożenie go z niej i robienie obiadów naszej trójce, a mały ma zajęcia w poniedziałki, a resztę dni spędza ze mną. Mam własny pokój z pianinem i widokiem na jezioro genewskie Planowo będę tam od 17 stycznia do 27 czerwca, dzieciaki są trójjęzyczne, ale ze mną będą porozumiewać się po francusku... Pojutrze czeka mnie rozmowa na Skype, ale, czy tylko mi się to wydaje zbyt idealne?

oj wybacz, ale to jest dalekie od idealu...
500 chf to ponizej minimum...
szczegolnie w Vaud!!

tylko nie mow, ze to polska rodzina....

---------- Dopisano o 00:42 ---------- Poprzedni post napisano o 00:35 ----------

Napisane przez donia13071991

Hei aupairki! Jak zwykle dawno nie pisząc pojawiam się jak filip z konopii! Mimo, że nie zaglądam już tutaj tak jak kiedyś i nie śledzę wątku systematycznie, to pomyślałam, że może coś napisze o byciu au pair w Chinach, a nóż kogoś by to zainteresowało Kiedyś pisałam Wam, że waham się co do podjęcia decyzji, jednak zdecydowałam, że jeśli nie spróbuję to będę żałować, tak więc jestem! Żyję sobię od 1,5 miesiąca z chińską rodziną. Co mogę powiedzieć? Może zacznę od początku, dlatego szykujcie się na długo post. Przyleciałam pod koniec października do Pekinu, gdzie spędziłam 3 orientacyjne dni (za hotel płaciła agencja, a także dali drobne pieniądze na jedzenie). Po tych dniach nadszedł czas wyjazdu do Tianjin (ogromne miasto 140 km od Pekinu) i tu... płacz, łzy i zgrzytanie zębów tak więc po 30 min podróży szybkim pociagiem z Pekinu wychodzę na olbrzymim dworcu (tu wszystko jest olbrzymich rozmiarów :O) i czekam, i czekam, i czekam... Po ok.45 min piszę sms, że jestem przed głównym wyjściem. Myślałam, że nie mogą mnie znaleźć, ale... myśleli, że przyjeżdżam za tydzień No ok spoko, w końcu przyjechał po mnie wujek dziecka i dwie nauczycielki z przedszkola (host-mom jest właścicielką przedszkola). Jedna z nich mówiła "w miarę" po angielsku, więc chociaż tyle! Po 10 min taksówką wchodzimy do mieszkania. Mieszkanie małe, zagracone, z łazienki tak szybko wyszłam jak weszłam. Host-mom teoretycznie miała mówić "basic english". No właśnie, teoretycznie, bo w praktyce okazało się, że nie mówi prawie w ogóle. Ale za pomocą nauczycielki z przedszkola powiedzmy, że powiedziałyśmy do siebie pierwsze słowa Jako iż przyjechałam późno wieczorem więc od razu prawie poszłam spać. Spać... to za duże słowo, chciałam raczej napisać, że przepłakać całą noc. Płakałam jak małe dziecko, zanosząc się, serce wyrywało mi się, jedno z najgorszych uczuć w moim życiu, ja nie mówię po chińsku, oni nie mówią po angielsku, chcę do domu, teraz, już. Nie chcę być kilka tysięcy km od domu, w kraju gdzie nikt nie mówi po angielsku. Serio myślałam, że umrę z płaczu. Na drugi dzień wcale nie było lepiej, zostałam z małą i babcią. Dogadać się nie mogłam, oni swoje, ja swoje. Nie wytrzymałam, popłakałam się nawet przy nich. Drugi dzień to też był płacz jeden wielki. Oni nie wiedzieli co sie ze mną dzieje, ja chciałam po prostu do domu. Spotkanie z całą rodziną na skype też nie pomogło, a jeszcze pogorszyło samopoczucie, mimo iż udawałam, że wszystko jest super! Podsumowując pierwsze dni, miałam tylko jedno w głowie: "nie zostanę tutaj, nie tak długo, nie chcę, to jest najgorsze miejsce w jakim mogłam się znaleźć", ale z czasem poznałam obcokrajowców i zaczęłam myśleć, że może nie będzie tak źle! Tak więc zaczęły się imprezy, potem poznałam grupe Polaków z którymi się trzymam i wychodzę więc też super Oczywiście nie jest kolorowo, mieszkanie z chińczykami to nie lada wyzwanie. Kultura jest naprawdę zupełnie inna od tej którą znamy, a nieznajomość języka wcale sprawy nie ułatwia. Dziecko jest bardzo rozpieszczone, i o ile od jakiegoś tygodnia jest lepiej, to przez ten pierwszy miesiąc była tragedia, nie słuchała mnie, ignorowała i w ogóle nie chciała mieć ze mną do czynienia, o nauce angielskiego nie wspomnę (bo to właśnie główny cel bycia au pair tutaj, nauka angielskiego). Także nie raz pomyślałam sobie, że nie wytrzymam z tym dzieckiem. Ale, żeby nie było, że piszę same negatywy, to przyznam sama przed sobą, że nie żałuję tego wyjazdu. Dużo się tu uczę, o samej sobie przede wszystkim, ale i o ludziach, o otaczającym świecie. Byłam już au pair dwukrotnie we Francji, ale to nie to samo. Doświadczenie ciężkie, ale nikt nie mówił że będzie lekko i po spędzeniu tutaj pół roku na pewno da mi to dużo satysfakcji, bo nie wszyscy upadają aż tak na głowę, żeby robić au pair w Chinach :P No i dogadać się tutaj z kimś to też trzeba dużo szczęścia, bo chińskie krzaczki niewiele mi mówią, a chińczycy ni w ząb angielskiego Sorki za tak długi post, ale ciężko było opisać przyjazd tutaj w kilku zdaniach! A napisałam to, bo może kiedyś któraś z Was też chciałaby takie coś przeżyć, a wtedy będę mogła pomóc Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam !!! Pozdrawiam serdecznie z Państwa Środka

kurcze, Donia w jakis magiczny sposob przeoczylam Twojego mega dlugiego posta!!

piszesz moze bloga?
Jak wyglada teraz syt u Ciebie? moze jakis update ?

[malleys00]

roux666 Sprawdzałam na aupair-world.net, i tam jest podane że w Szwajcarii waha się pensja od 500 do 800 CHF
Nie, rodzina nie jest polska, ale, gdzie mogę zobaczyć ile powinna wynosić miesięczna kwota?

[roux666]

Napisane przez malleys00

roux666 Sprawdzałam na aupair-world.net, i tam jest podane że w Szwajcarii waha się pensja od 500 do 800 CHF
Nie, rodzina nie jest polska, ale, gdzie mogę zobaczyć ile powinna wynosić miesięczna kwota?

Wybacz, myslalam ze polacy- tylko z takimi rodzinami sie tu spotkalam, ktore maja takie genialne pomysly..

to sa stare dane, nie byly aktualizowane cale wieki.

wiem, ze najnizsza pensja jest w kantonie Bern i to jest 550chf.

vaud to obok genewy i zurichu jeden z najdrozszych i najlepiej "platnych" kantonow!

musisz wygooglowac po prostu, kazdy kanton ma inne zasady... nawet obowiazki au pair i caly regulamin rozni sie w zaleznosci od kantonu.

znajdz takze na facebooku grupe " au pair in switzerland" i napisz posta, zaraz pewnie dostaniesz odpowiedz.

dziwne, ze chca Ci placic za dodatkowe zajecie ( co owszem jest plusem) ale kieszonkowe takie marne...
W jakiej miejscowosci dokladnie masz byc?
Ja jestem ( juz dawno nie au pair) w sasiadujacym kantonie, Neuchâtel.

[Lulka8]

gdzie dokładniej? ja też jestem z Vaud
mam płacone 600 chf + szkołe językową
nie mam płaconych bilet miesięczny i dodatkowe zajęcia , więc myślę ze to plus bo ceny tu są mega drogie szczególnie komunikacji .. ;(

[malleys00]

Googlałam dziś calutki dzień, i udało mi się tylko znaleźć wymagania, normy dot. godzin i zakwaterowania, i to, że powinnam mieć "odpowiednią płacę", ale nic o minimalnych stawkach, szukałam i na stronkach o au pair i na stronie kantonu, i w dokumentach dot. au pairek w Szwajcarii, teraz czekam na przyjęcie do grupy na facebooku, wszystkie są zamknięte
Dokładniej mam być w Grancy
Lulka8 , od dawna jesteś w Vaud? Do kiedy zostajesz? Co do kosztów komunikacji, babeczka mi napisała że w Szwajcarii najłatwiej się poruszać właśnie pociągiem, i podobno istnieje bilet roczny obniżający koszty pociągów o połowę

[roux666]

istnieje demi tarif, oplaca sie, bo kosztuje tylko 170chf i masz cala komunikacje 50% tansza. Przy zarobkach au pair to jednak i tak drogo...ale z drugiej strony komunikacja w Szwajcarii jest genialna

[Lulka8]

no tak słyszałam o tej zniżce, wiadomo dla biednej au pair 170 chf to dużo, musze nad tym poważnie pomyśleć

malleys00 zostaje do końca sierpnia, jestem już 4,5 miesiąca

[malleys00]

roux666, a nie wiesz może jak z dojazdem bardziej na wieś? Jak sprawdziłam, Grancy to wioseczka z 300 osobami, więc za 500CHF na miesiąc czeka mnie wegetacja w domu? Plus to, że przetrząsnęłam cały internet, i dowiedziałam się że nie dość że powinna mi płacić co najmniej 700-900CHF, to jeszcze połowę czasu powinna być obecna w domu(!)
Zastanawiam się tylko, czy skoro ona zobowiązuje się płacić za kurs, za dodatkowe zajęcia i za miesięczny i ubezpieczenie, to czy to się nie przelicza na tą kwotę, którą bym i tak musiała wyłożyć ze swojego kieszonkowego?
Lulka8, podoba Ci się tamtejsza okolica? Jakie masz warunki? W jakim wieku są dzieciaki? I, radzisz sobie za 600CHF?

[Lulka8]

Napisane przez malleys00

roux666, a nie wiesz może jak z dojazdem bardziej na wieś? Jak sprawdziłam, Grancy to wioseczka z 300 osobami, więc za 500CHF na miesiąc czeka mnie wegetacja w domu? Plus to, że przetrząsnęłam cały internet, i dowiedziałam się że nie dość że powinna mi płacić co najmniej 700-900CHF, to jeszcze połowę czasu powinna być obecna w domu(!)
Zastanawiam się tylko, czy skoro ona zobowiązuje się płacić za kurs, za dodatkowe zajęcia i za miesięczny i ubezpieczenie, to czy to się nie przelicza na tą kwotę, którą bym i tak musiała wyłożyć ze swojego kieszonkowego?
Lulka8, podoba Ci się tamtejsza okolica? Jakie masz warunki? W jakim wieku są dzieciaki? I, radzisz sobie za 600CHF?

wydaje mi się,że 600 chf to jest minimum bo dużo osób dostaje własnie tyle w Vaud, okolica przepiękna,widoki są genialne i nie znudziły mi się jeszcze;D za każdym razem je podziwiam! warunki mam (teraz) niezłe bo naszczęscie mam możliwość,że nie mieszkam z moja rodziną host ale w akademiku, codziennie mam lekcje angielskiego w amerykańskiej szkole, czasami wycieczki ze szkoły (min. raz na 2 tyg) zapewnione wyżywienie i teraz szkołe narciarską

600 chf to mało ale da się wyżyć bo to wydajesz jedynie na swoje wydatki wiadomo,że wyjście do baru,restauracji czy jaką impreze też kosztuje no ale da się, no i jeszcze troche zaoszczędzić

[california_dream]

Witam Dziewczyny!
Przypadkowo trafiłam na Wasz wątek, zapoznałam się ze wczesniejszymi częściami i moim marzeniem jest wyjechac jako au pair <3 Wyjazd planuję na te wakację (czerwiec-wrzesień). Właśnie zakładam konto na aupair world. Mam nadzieję,że zasilę Wasze grono!

[zuz123]

Hej dziewczyny, małe pytanko czy we Francji stawka 75/euro tygodniowo za opiekę nad 3 dziewczynkami (3,6,9) i sprzątanie raz w tygodniu pokoi i łazienki dzieci to ok stawka?
Ok. 25-30 h pracy w tygodniu. Aha, płacą jeszcze za połowę kursu językowego (144 euro)

[malleys00]

Poruszyłam temat płacy, babeczka stwierdziła że w sumie nawet 400CHF mi wystarczy, bo jakbym chciała szaleć z zakupami to mają tam dobre sklepy z rzeczami z drugiej ręki
Plus, moim obowiązkiem miałoby być odprowadzanie i przyprowadzanie 5-latka ze szkoły, więc się pytam co z małym? A babeczka mi na to, że szkoła to tylko jakieś 15 min. piechotą w jedną stronę, to małego mam zostawić w domu, żeby go nie stresować Nie sądziłam że są tak nieodpowiedzialni ludzie jeszcze, mam zostawić 3-latka samiuśkiego na co najmniej pół godziny w pustym domu. Więc, niestety, ale za duża odpowiedzialność dla mnie, podziękowałam jej Dzięki dziewczyny za uświadomienie mi realiów

[roux666]

Napisane przez california_dream

Witam Dziewczyny!
Przypadkowo trafiłam na Wasz wątek, zapoznałam się ze wczesniejszymi częściami i moim marzeniem jest wyjechac jako au pair <3 Wyjazd planuję na te wakację (czerwiec-wrzesień). Właśnie zakładam konto na aupair world. Mam nadzieję,że zasilę Wasze grono!

hej! gdzie chcesz jechac?
powodzenia w Szukaniu

Napisane przez zuz123

Hej dziewczyny, małe pytanko czy we Francji stawka 75/euro tygodniowo za opiekę nad 3 dziewczynkami (3,6,9) i sprzątanie raz w tygodniu pokoi i łazienki dzieci to ok stawka?
Ok. 25-30 h pracy w tygodniu. Aha, płacą jeszcze za połowę kursu językowego (144 euro)

te godziny to lacznie ze sprzataniem czy bez??

5 lat temu we Francji przy 2 dzieci, 35-40 h dostawalam tez 75euro, ale bez sprzatania.
wydaje mi sie, ze ok, ale gdybys w te ilosc godzin miala wliczone sprzatanie.

[zuz123]

Napisane przez roux666

hej! gdzie chcesz jechac?
powodzenia w Szukaniu



te godziny to lacznie ze sprzataniem czy bez??

5 lat temu we Francji przy 2 dzieci, 35-40 h dostawalam tez 75euro, ale bez sprzatania.
wydaje mi sie, ze ok, ale gdybys w te ilosc godzin miala wliczone sprzatanie.

Dzięki roux

[Sunnivaa]

Hej Wam.
Kiedyś planowałam wyjazd na rok do USA po LO, ale no, jednak potrzebuję wiecej kasy. Więc wpadłam na taki szalony pomysł. Tuż po maturach chciałabym pojechać jako summer au pair na 1-2 miesiące do okolic Londynu (Ew. jakieś inne wielkie miasto z łatwymi połaczeniami do Polski, gdzieś w UK, niekoniecznie w Anglii) i tam w wolnym czasie szukać mieszkania i pracy i po prostu już tam zostać, bo jednak tak od razu przylecieć bez niczego, nie mając gdzie spać ani nic to jednak trochę ciężko.
Czy to jest ,,realny" pomysł?

[roux666]

Napisane przez Sunnivaa

Hej Wam.
Kiedyś planowałam wyjazd na rok do USA po LO, ale no, jednak potrzebuję wiecej kasy. Więc wpadłam na taki szalony pomysł. Tuż po maturach chciałabym pojechać jako summer au pair na 1-2 miesiące do okolic Londynu (Ew. jakieś inne wielkie miasto z łatwymi połaczeniami do Polski, gdzieś w UK, niekoniecznie w Anglii) i tam w wolnym czasie szukać mieszkania i pracy i po prostu już tam zostać, bo jednak tak od razu przylecieć bez niczego, nie mając gdzie spać ani nic to jednak trochę ciężko.
Czy to jest ,,realny" pomysł?

to jest bardzi realny pomysl

spora czesc z nas dinozaurow- starych au pairek wlasnie tak zostala w krajach do ktorych wyjechala na chwilke jako au pair

[Tenderly]

Witam wszystkich
mam takie pytanko.. Czy przy rocznym wyjeździe lepiej zorganizować wyjazd przez agencje czy równie dobrze mogę szukać na własną rękę?
Interesuje mnie Londyn

Byłam już au pair w te wakacje w Hiszpanii, rodzinka znalazła mnie sama na Au Pair World, fajni ludzie w każdej chwili mogą wystawić mi bardzo dobre referencje. Jednak to były tylko dwa miesiące i na pewne rzeczy przymykałam oko.

Jaka jest różnica w poszukiwaniu przez agencje? Czy te rodzinki więcej płacą? Mogę sobie zastrzec, że interesują mnie rodziny tylko z Londynu? Ile czasu przed wyjazdem należy się do takiej agencji zgłosić?

[Sunnivaa]

Napisane przez roux666

to jest bardzi realny pomysl

spora czesc z nas dinozaurow- starych au pairek wlasnie tak zostala w krajach do ktorych wyjechala na chwilke jako au pair

Tylko kurczę Prowork odpisał mi, ze minimum wiekowe dla summer au pair to 19 lat, które skończę dopiero w listopadzie... Więc odpada. Zobaczymy jak Gawo. Inaczej będę szukać samej, ale coś chyba ciężko o rodzinki co chcą tylko na kilka tygodni.

[PaniPedagog]

Napisane przez Sunnivaa

Tylko kurczę Prowork odpisał mi, ze minimum wiekowe dla summer au pair to 19 lat, które skończę dopiero w listopadzie... Więc odpada. Zobaczymy jak Gawo. Inaczej będę szukać samej, ale coś chyba ciężko o rodzinki co chcą tylko na kilka tygodni.

A rozważałaś znalezienie czegoś na własną rękę czy się boisz?