Mamy dziś zabawy kupę, wycieramy dzidzi pupę - mamusie VII-VIII 2013 cz.V

[elaine-blath]

PERSE surowego bananka jeszcze nie próbowałam...ciekawe jak Igi na słodkie będzie

CYNAMONKOWA))))



A na mnie czas,posiedzialamz tesciowa I teraz przydałoby się spać,bo kto wie o której syn postanowi jeść a tak słodko teraz śpi ze bym go zjadła! Ale jak nie śpi to też mam taka ochotę...normalnie to niesamowite uczucie..


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[dzoan]

Napisane przez magolina

u nas to samo z odciąganiem i nie lubi też psikania solą fizjologiczną tak się skubany wygina że już nie raz zamiast do noska poszło w oko a wczoraj mowie do niego: zobacz mamusia też sobie psika i psiknęłam sobie (mam osobny ) a ten o dziwo dał sobie psiknąć i był spokojny teraz przy takim katarze jak mam zastanawiam się czy nie użyć na sobie katarka może i do tego się przekona

Dzoan a może Ty moja droga za słabo trzymasz te kciuki że nic mi nie lepiej

U nas też w oczku często ląduje I też udaję, że sobie psikam albo katarkiem nos czyszczę..ale Olek i tak dalej krzyczy

Jestem pewna, że mocno kciuki zaciskam

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44342124]LOL Pochwaliłam wczoraj moje dziecko, po czym wieczorem usypiałam go z 10 razy, za każdym razem z rykiem Ale w sumie usnął obok mnie i nocka jak zwykle OK, dwa karmienia, pobudka o 8, więc tak to można żyć.

Za to TŻ chory, jak mi zarazi Małego...

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

A jeszcze wczoraj mu dałam chrupka do rączki....

Mogę kupować zabawki za setki złotych, słoiczki z bio upraw, książeczki edukacyjne - nic nie sprawiło mojemu dziecięciu takiej radości, jak memłany do granic możliwości w bezzębnych usteczkach chrupek [/QUOTE] Ja też jak się czymś pochwalę, to później mam przerąbane A jak pomarudzę, to jest lepiej.. więc będę Wam stękać więcej

Napisane przez strawberry162

Czesc kochane!

Dawno nic nie pisalam ale codziennie podczytuje!
Tak malutko piszecie ze jestem na bieżąco juz od dluzszego czasu Z jednej strony szkoda ze dziewczyny przeniosly sie na fb bo jestem ciekawa co u Domi, Karolajn, Tweed...
A z drugiej strony dobrze ze taki maly ruch bo mozna spokojnie nadrobić

U nasz wszystko ok. Antosia wazy ok 7 kg. Znowu jakos tak wolno tyje. Nie chce jesc moich obiadkow tylko ze sloiczka:/
Z moja laktacja przez rozszerzanie diety tez coraz słabiej. Karmie juz tylko 2 razy plus w nocy.

Aaa no i w koncu mamy plan dnia!

Ok 7 -8 pobudka i cycus
9.30-10.00 kaszka i drzemka ( ok 1-1,5 godz)
12.30-13.00 obiadek i spacer (zawsze spi od 1-2 godz)
15.30-16.00 mm
17.30-18.00 deserek
19.00 kapiel i cycus
19.30-20.00 sen
Ok 3-4 pobudka i cycus

Jestem zadowolona z tego planu Jeszcze gdyby mala chetniej jadla to juz nic do szczscia by mi nie brakowalo

Jeszcze chcialam sie povhwalic ze Antusia siedzi!

Trzymam kciuki za wszystkie chorowitki bo troche Was jest i za Wasze maluszki
My odpukac jeszcze zadnego katarku nie mialysmy

za plan dnia i dla Antosi za pozycję siedzącą

Napisane przez fiazo

Powiem Ci, że i tak szybko bo koleżanka rejestrowała w innym ośrodku w październiku a ma termin na marzec.

Nocka taka sobie. Skończyła mi sie cierpliwość i chciałam już budzić tż. Ale jakoś zasnął. Spał do 6. Ja dopiero wstałam.
Wasze dzieci też tak machają w nocy ręką jakby wiatr robiły?

Sent from my FUN using Wizaz Forum mobile app

Zwłaszcza jak jest wściekły, nie może zasnąć, odpycha tetrę, smoka, moją rękę.. A wachluje przy karmieniu

Napisane przez surka

Dzień dobry, nie mam siły na nadrabianie, a widzę, że się trochę rozpisałyście.

Nie dość, że mamy katar to jeszcze skoku uważa, że u nas świetnie. Padam z nóg, a to dopiero 15. Boję się jutra, sylwka spędzamy u moich rodziców, więc cały dzień i nocka w nowym miejscu

Już z góry życzę Wam Szczęśliwego Nowego Roku

Jeśli zniknę to oznacza, że praca + Lila nie = się wizaż

Szczęśliwego Nowego Roku bez skoka!

Napisane przez edytkaac

Cześć dziewczyny
Nie miałam czasu przez święta do was zaglądać ale już udało mi się was nadrobić

A sam już siedzi czy trzymasz go na nocniczku?


Wybieracie się dziewczyny gdzieś na sylwestra?
My na 99% będziemy w domku w trójkę. Kacperek pójdzie spać a my będziemy czekać do północy. No chyba że zaśniemy prędzej

My w domku najpierw we czworo z moją siostrą, później we troje bez męża, bo ma nockę

Napisane przez fiazo

Oj jakiego mam wnerwa. Syn nie dość że matke podrapał to i pogryzł. Dobrze że tż jest ti moge troche odetchnąć bo tak bym zwariowała

Sent from my FUN using Wizaz Forum mobile app

Napisane przez ona8686

Ale ciary mnie przeszły i aż boje sie dzisiejszej nocy. Tż załapał sie na zebranie wspólnoty. W nocy zostały okradzione 2 piwnice. Niby słyszałam jakiś stukot ale myślałam, że to gdzieś na górze. A mieszkamy tuż nad wjazdem do garażu. I co najlepsze, rowery które stały przy samochodach nie zostały ruszone.
Do tego w bloku powiesił się chłopak byłam pewna, że w mieszkaniu, a to okazuje sie że pod schodami gdzie wchodzi się do garażu. Współczuje osobie, która go znalazła. A niby osiedle zamknięte. Fakt brama od świąt się nie zamykała i były też problemy z drzwiami wejściowymi do bloku.

o rany, też bym się bała..a chyba bardziej przez tego chłopaka.. ja ogólnie boję się piwnic i garaży, a jeszcze wiedząc, że coś takiego się stało...brrrr

Napisane przez elaine-blath

DZOAN jak z mężem? Chyba trochę zaczął pomagać przy małym?

Pomaga jak tylko jest w domu..tylko między nami tak średniawo.. znaczy ja bym chciała, żeby zmienił swój stosunek do mnie, a nie w zależności od nastroju..raz super, a innym razem mi się dostaje za byle co.

Napisane przez cynamon_owa

Melduję, że nadrabiam, nadrabiam i wracam niedługo- przepraszam, że tak dawno mnie nie było Starałam się być z dziewczynami na fb ale zostało tutaj kilka niedobitków, które na fb nie chcą przejść a za bardzo je lubię więc będę działać na dwa fronty

[cynamon_owa]

Tak na szybko- my już mamy za sobą debiut marchewki, marchewki z ziemniakiem, jabłka i troszkę soku jabłkowego- wydaje mi się, że jabłko Młodego uczuliło i wyskoczyły mu 2suche placki na brzuchu Ehh... jabłko odstawione a uczulenie nie schodzi. Na razie odstawiłam wszystko- dzisiaj i jutro tylko kp a potem zobaczymy co dalej.
Dalej mam w planach podać kaszkę bezglutenową na wodzie, potem banan ale ze słoiczka i znowu wrócić do warzyw, tym razem do ziemniaka ze szpinakiem (o ile dobrze pamiętam co tam ze słoiczków mamy w kuchennej szafce). Jej... ale to rozszerzanie diety mnie stresuje


Uciekam spać- spokojnej nocy Dziewczyny

[dzoan]

Dopiero spoczęłam Trochę kuchni posiedziałam. Przygotowałam składniki na sałatkę, pokroiłam. Zaczęłam robić galaretkę, na razie truskawkowa tężeje, jutro chcę zrobić pomarańczową wymieszaną z serkiem homo waniliowym i agrestową. Chciałabym jeszcze muffinki z nutellą przepisu Charlize.

To od razu jakby któraś chciała przepis na prostą sałatkę :
-5 jajek,
-wędzony filet z indyka,
-puszka kukurydzy,
-majonez,
-sól, pieprz
Jajka ugotować na twardo, pokroić w kostkę, filet w kostkę, wymieszać wszystkie składniki, dodać majonez (tyle by się wszystko skleiło), doprawić solą i pieprzem i już

Uciekam do łóżka

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Napisane przez cynamon_owa

Tak na szybko- my już mamy za sobą debiut marchewki, marchewki z ziemniakiem, jabłka i troszkę soku jabłkowego- wydaje mi się, że jabłko Młodego uczuliło i wyskoczyły mu 2suche placki na brzuchu Ehh... jabłko odstawione a uczulenie nie schodzi. Na razie odstawiłam wszystko- dzisiaj i jutro tylko kp a potem zobaczymy co dalej.
Dalej mam w planach podać kaszkę bezglutenową na wodzie, potem banan ale ze słoiczka i znowu wrócić do warzyw, tym razem do ziemniaka ze szpinakiem (o ile dobrze pamiętam co tam ze słoiczków mamy w kuchennej szafce). Jej... ale to rozszerzanie diety mnie stresuje


Uciekam spać- spokojnej nocy Dziewczyny

A ile kaszki bezglutenowej można podać na pierwszy raz? Też kilka łyżeczek?

A i pytanie ogólne.. woda do picia to tak normalna kranówa przegotowana?

[Agrafka86]

Moje dziecko zeswirowalo. Nigdy tyle razy nie wstawal. Padam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cynamon_owa]

Dzoan- ja ta kaszke bezglutenowa to chce podac bardziej żeby Adaś konsystencje zalapal początkowo- zacznę od połowy lyzeczki. W sumie to ja rozszerzam dietę dość powoli, wychodzi nam może 100ml sloiczka na 3dni, gdzie niektóre dziewczyny dają tyle na jedno posiedzenie więc nie jestem ekspertem Działam bardziej intuicyjnie i dostosowuje sie do Adasia a nie do wytycznych ile, co i kiedy podawać :p
Co do wody to ja mam jeszcze ze szpitala kilka małych buteleczek wody sterylnej do picia i taka Adasiowi lyzeczka podawałam ale wypływal ją
Gdybym nie miała takiej wody to podalabym zrodlana. Mineralnej dla takich maluchów nie można. Woda ma być niskomineralizowana i niskosodowa żeby nie obciążać nerek. I podobno do skończenia roku trzeba taka wodę przegotowac ale nie wiem dlaczego.
U nas woda niestety szału nie zrobiła- Adaś sie krzywi i nie połyka ale będziemy trenować Póki jesteśmy na kp to nie dopajam go ale zaczynamy wprowadzać powoli po kilka lyzeczek dziennie w zależności od humoru Panicza

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cynamon_owa]

Agrafka- może skok?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Bry.
Nocka OK, normalna, pobudka o 7.30 i przytulaski, teraz odciągam, Młody zaraz dostanie śniadanko.

Cynamonku nawet nie wiesz, z jaką przyjemnością czyta mi się Twoje "normalne" posty....

[ona8686]

Napisane przez fiazo

O to pewne, że nie specjalnie.

Co do akcji to współczuje też bym sie bala nocy.


Jutro bede imprezowac z przyjaciółką i jej mężem noe bedziemy sami

Sent from my FUN using Wizaz Forum mobile app

Fajnie, że spędźcie czas ze znajomymi

Napisane przez iwona335

hej!
tak mi szkoda tego, ze nie umiem znaleźć tyle czasu dla was jak kiedys
od swiat ciagle cos. W piatek bylam u mojej babci, wczoraj byli tesciowie i szwagierka z chłopakiem. Dzisiaj troche pichciłam na jutrzejszą super noc sylwestrową

Dzisiaj rano sprzedałam Zuze rodzicom a sama pojechałam kupić jakies spodnie. Stwierdziłam, że wkońcu jedne dzinsy to troche mało. Chudne w oczach mam juz dwa rozmiary mniejsze spodnie niż przed ciążą, aż jestemciekawa ile waże

Zuza ciągle ćwiczy umiejętność piszczenia, szczególnei jak jej coś nie smakuje no i pluje moim jedzeniem, słoiczki są pycha!

Z rozszerzania diety to Zuza narazie je ziemniaczka, dynie, marchewke. Jabłko- odstawiłam na tydzien bo chyba ja bolał brzuszek wieczorem. Dzisiaj dostała dodatkowo do warzywek pietruszke i pluła tym aż miło, jednak mam tego wiecej i bedziemy meczyc sie dalej. No i troszke brzoskwini dałam bo jednak troszke jest zapchana po marchewce. Owoce jemy słoiczkowe a warzywka moje. Jadła słoiczkowego ziemniaka z dynia i wcinała aż sie uszy trzesły.
Gluten odstawilam na tydzien bo byly suche placki na łokciach i od wczoraj znowu podaje pół łyżeczki do warzywek i obserwuje.
Jakos tak powoli nam to idzie ale na wszystko ma czas
AA i jeszcze pijemy wode z nikapka!! pierwszy łyk był taki przerażający, że aż sie popłakała przy drugim już było ok. Jak wrócimy do jabłka to dodam troche soku do wody
Mojego mleka pije coraz mniej niestety, miałam całe swieta nawał taki solidny ale juz wróciłowszystko do normy.

Obiecałam zdjęcia kuchni ale nie moge do tego dojśc
uciekam bo Tzt czeka juz na mnie z rummikubem i bedziemy graaaccc!
dobrej nocy

A już chciałam pytać jak to zrobiłaś, że Ci pije z kubeczka Doczytałam. I Franek tak samo robi. Gryzie ten ustnik. A jak uda mu sie pociągnąć to natychmiast odsuwa kubek od siebie

Napisane przez dzoan

o rany, też bym się bała..a chyba bardziej przez tego chłopaka.. ja ogólnie boję się piwnic i garaży, a jeszcze wiedząc, że coś takiego się stało...brrrr

Pocieszam sie, że nie mamy tu ani piwnicy ani garażu
Kiedys miałam czesto sny o piwnicy, że nie mogłam sie z niej wydostać.

Napisane przez dzoan

Dopiero spoczęłam Trochę kuchni posiedziałam. Przygotowałam składniki na sałatkę, pokroiłam. Zaczęłam robić galaretkę, na razie truskawkowa tężeje, jutro chcę zrobić pomarańczową wymieszaną z serkiem homo waniliowym i agrestową. Chciałabym jeszcze muffinki z nutellą przepisu Charlize.

To od razu jakby któraś chciała przepis na prostą sałatkę :
-5 jajek,
-wędzony filet z indyka,
-puszka kukurydzy,
-majonez,
-sól, pieprz
Jajka ugotować na twardo, pokroić w kostkę, filet w kostkę, wymieszać wszystkie składniki, dodać majonez (tyle by się wszystko skleiło), doprawić solą i pieprzem i już

Uciekam do łóżka

Zapisane
U nas pewnie sałatka gyros.

Napisane przez Agrafka86

Moje dziecko zeswirowalo. Nigdy tyle razy nie wstawal. Padam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To minie Pewnie skok ostro daje o sobie znać



Dzień dobry

[edytkaac]

Napisane przez elaine-blath

EDYTKA jak święta? My spędzamy z moimi rodzicami i tesciowa.

My wigilię spędziliśmy u nas w domu. Przyjechali moi rodzice, młodsze rodzeństwo i starszy brat z żoną i synkiem. W pierwsze święto byliśmy u moich rodziców a w drugie u teściów
Sylwestra spędzamy sami w domu. Ale zrobimy sobie wyżerkę za to! Tż kupił frytki pizzę i lody Mmm... Już się nie mogę doczekać tego obżarstwa!

Napisane przez cynamon_owa

Tak na szybko- my już mamy za sobą debiut marchewki, marchewki z ziemniakiem, jabłka i troszkę soku jabłkowego- wydaje mi się, że jabłko Młodego uczuliło i wyskoczyły mu 2suche placki na brzuchu Ehh... jabłko odstawione a uczulenie nie schodzi. Na razie odstawiłam wszystko- dzisiaj i jutro tylko kp a potem zobaczymy co dalej.
Dalej mam w planach podać kaszkę bezglutenową na wodzie, potem banan ale ze słoiczka i znowu wrócić do warzyw, tym razem do ziemniaka ze szpinakiem (o ile dobrze pamiętam co tam ze słoiczków mamy w kuchennej szafce). Jej... ale to rozszerzanie diety mnie stresuje


Uciekam spać- spokojnej nocy Dziewczyny

Ja zaczynałam od kaszki bezglutenowej na moim mleku. Wydaje mi się że dziecko chętniej taką zje czując mleko mamy. Chociaż każde dziecko inne...

Napisane przez dzoan

Dopiero spoczęłam Trochę kuchni posiedziałam. Przygotowałam składniki na sałatkę, pokroiłam. Zaczęłam robić galaretkę, na razie truskawkowa tężeje, jutro chcę zrobić pomarańczową wymieszaną z serkiem homo waniliowym i agrestową. Chciałabym jeszcze muffinki z nutellą przepisu Charlize.

A i pytanie ogólne.. woda do picia to tak normalna kranówa przegotowana?

A to nie z mojego przepisu muffinki? Bo kiedyś tu podawałam...
Ja wodę podaje z kranu przegotowaną ale u nas wyjątkowo dobra woda jest.

Ide bo dziecko woła po 15 minutowej drzemce...

[magolina]

Dzień dobry

Mnie choróbsko nadal trzyma, wkurzyłam się trochę na Tż bo myślałam że weźmie wolne w pracy na dzisiaj a ten poszedł pracoholik. No i zostałam sama zasmarkana po pas z dzieckiem, muszę ogarnąc mieszkanie, ugotować obiad i zrobić jakieś żarełko na wieczór. To wszystko w międzyczasie zajmowania sie Adasiem mam zatkane uszy, leje mi się z nosa i gardło napierdziela. Super

Ona straszna faza z tym chłopakiem i w ogóle z tymi kradzieżami. Ja to się tak boję takich rzeczy że szok

Napisane przez iwona335

Zuza ciągle ćwiczy umiejętność piszczenia, szczególnei jak jej coś nie smakuje no i pluje moim jedzeniem, słoiczki są pycha!

Z rozszerzania diety to Zuza narazie je ziemniaczka, dynie, marchewke. Jabłko- odstawiłam na tydzien bo chyba ja bolał brzuszek wieczorem. Dzisiaj dostała dodatkowo do warzywek pietruszke i pluła tym aż miło, jednak mam tego wiecej i bedziemy meczyc sie dalej. No i troszke brzoskwini dałam bo jednak troszke jest zapchana po marchewce. Owoce jemy słoiczkowe a warzywka moje. Jadła słoiczkowego ziemniaka z dynia i wcinała aż sie uszy trzesły.
Gluten odstawilam na tydzien bo byly suche placki na łokciach i od wczoraj znowu podaje pół łyżeczki do warzywek i obserwuje.
Jakos tak powoli nam to idzie ale na wszystko ma czas
AA i jeszcze pijemy wode z nikapka!! pierwszy łyk był taki przerażający, że aż sie popłakała przy drugim już było ok. Jak wrócimy do jabłka to dodam troche soku do wody
Mojego mleka pije coraz mniej niestety, miałam całe swieta nawał taki solidny ale juz wróciłowszystko do normy.

Ja też chyba musze odstawić gluten bo pojawiły się czerwone krostki na dekolcie i brzuszku wcześniej też były ale delikatne i znikały a teraz się nasiliły i są caly czas więc obstawiam gluten. Wrócę do niego za tydzień.
A co do niekapka to ja Adasiowi też już daję, tylko u nas on super sprawdza się jako gryzaczek a radochy jest przy tym co niemiara. A jak zaciagnie trochę wody to jest zaskoczony i robi przezabawne miny
Niestety sok jabłkowy nie podszedł mu w ogóle

Napisane przez dzoan

Jestem pewna, że mocno kciuki zaciskam

Napisane przez dzoan

A ile kaszki bezglutenowej można podać na pierwszy raz? Też kilka łyżeczek?

A i pytanie ogólne.. woda do picia to tak normalna kranówa przegotowana?

Ja też się przymierzam do kaszki bezglutenowej ale mlecznej na podwieczorek i dam na początku wlaśnie parę łyżeczek żeby zobaczyć czy mu posmakuje i jak zareaguje. Tak samo robię z nowymi warzywami - najpierw 4-5 łyżeczek, jak jest ok to na drugi dzień więcej.
Słoiczek 190 g starcza nam na 3 dni
Wodę daję z kranu ale przefiltrowaną i przegotowaną.

Napisane przez Agrafka86

Moje dziecko zeswirowalo. Nigdy tyle razy nie wstawal. Padam.

Może skoku który nie lubi spać u nas na szczęście gościł taki co se lubił pospać

[mela1234]

Podejście do dyni dzień drugi zaliczone. Dziś dynia smakowała, a wczoraj dziecko krzywiło się, pluło i płakało.

[elaine-blath]

Dzień dobry!

Chyba jak się po 23 kładliśmy spać to małego obudziliśmy,a potem 2 i 6.pobudka o 8. Tylko ze od 6 nie jadł i nie chce. Za to poszła rano kupka,wiec wygląda na to ze dynia też zaliczona będzie. Dzisiaj dalej. Ja podaje Igiemu przegotowana zwykłą kranowe..poki co od czasu do czasu pociągnie z niekapka i tyle tego picia

DZOAN na zmianę podejścia trzeba czasu,najważniejsze abyś wymagała od niego. 3mam mocno kciuki!

CYNAMONKOWA ładnie juz dieta rozszerzona. Suche placki mogą dwa trzy tygodnie schodzić..wiec cierpliwości.

EDYTKAC no to szaleństwo dzisiaj u was będzie

MELA brawo za dynie!


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[dzoan]

Dzien dobry ja tak na szybko i ide sie szykowac, poki Maly drzemkuje.

Napisane przez edytkaac

My wigilię spędziliśmy u nas w domu. Przyjechali moi rodzice, młodsze rodzeństwo i starszy brat z żoną i synkiem. W pierwsze święto byliśmy u moich rodziców a w drugie u teściów
Sylwestra spędzamy sami w domu. Ale zrobimy sobie wyżerkę za to! Tż kupił frytki pizzę i lody Mmm... Już się nie mogę doczekać tego obżarstwa!


Ja zaczynałam od kaszki bezglutenowej na moim mleku. Wydaje mi się że dziecko chętniej taką zje czując mleko mamy. Chociaż każde dziecko inne...

A to nie z mojego przepisu muffinki? Bo kiedyś tu podawałam...
Ja wodę podaje z kranu przegotowaną ale u nas wyjątkowo dobra woda jest.

Ide bo dziecko woła po 15 minutowej drzemce...

O kurcze, pewnie Twojego przepisu..przepraszam. Zapisalam w jednym pliku muffinki i przepis na nakewke od Charlize i pewnie dlatego uznalam, ze oba od niej
Ale dobrze sie sklada, ze Twoj..napisz ile mniej wiecej sztuk wychodzi..mam przygotowanych 60 foremek


Kurde moje dziecko zacofane urosnie. Czytam, ze dajecie swoim z niekapka czy kubka podpijac..a moj ciagle tylko cyca zna, a lyzeczke tylko do syropka.


Sent from my LG-E460 using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Magolina moj tez w pracy na budowie, a pozniej nocke w nowej pracy ;P

Sent from my LG-E460 using Wizaz Forum mobile app

[tysia222]

Kurcze aż mi wstyd tu się Wam pokazać. Ostatnio jestem tylko na fb bo cierpię na brak czasu a tam da się coś na szybko napisać. Od świąt ciągle coś się dzieje i tak szybko czas leci.

Ogólnie od 3 nocy prawie nie śpię. Usypiamy Mikołaja około godzin gdzie zasypia i się budzi z płaczem i tak w koło. W nocy rzuca się w łóżeczku, wierci, wybudza, płacze i tak ciągle. Cały zalany łzami...Już nie wiem co się dzieje. Czy to Skoku? choć powinien nas już opuścić 2 tygodnie temu. Może zęby? ale dziąsła nie są spuchnięte...ehhh...padam na twarz.

[elaine-blath]

Dzoan, magolinka: wspólczuję tej nocki mężów...
Tysia: a moze brzuszek?

[dzoan]

A dziewczyny czyli jakbym chciala Malemu dac wode do sprobowania, to moze byc kranowa przefiltrowana przez filtr Dafi i przegotowana? A jesli zrodlana butelkowa do przegotowania, to jaka polecacie?

Sent from my LG-E460 using Wizaz Forum mobile app

[fiazo]

Napisane przez dzoan

Dopiero spoczęłam Trochę kuchni posiedziałam. Przygotowałam składniki na sałatkę, pokroiłam. Zaczęłam robić galaretkę, na razie truskawkowa tężeje, jutro chcę zrobić pomarańczową wymieszaną z serkiem homo waniliowym i agrestową. Chciałabym jeszcze muffinki z nutellą przepisu Charlize.

To od razu jakby któraś chciała przepis na prostą sałatkę :
-5 jajek,
-wędzony filet z indyka,
-puszka kukurydzy,
-majonez,
-sól, pieprz
Jajka ugotować na twardo, pokroić w kostkę, filet w kostkę, wymieszać wszystkie składniki, dodać majonez (tyle by się wszystko skleiło), doprawić solą i pieprzem i już

Uciekam do łóżka

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

A ile kaszki bezglutenowej można podać na pierwszy raz? Też kilka łyżeczek?

A i pytanie ogólne.. woda do picia to tak normalna kranówa przegotowana?

Ja daje przegotowaną kranówe.

Mąż mnie zagonił do mycia okien umyłam tylko w salonie i dalej nie myje. Rozłoże sobie na dni. Ostatni raz myłam je w maju.

Dziś przychodzi do nas pan ze spółdzielni ocenić naszą plame w rogu i co z tym mamy zrobić.

Sent from my FUN using Wizaz Forum mobile app

[dzoan]

Maly urzadzil sobie dluzsza drzemke, wiec spacerek juz pewnie krotki bedzie :P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[surka]

Dzień dobry

Napisane przez dzoan

A i pytanie ogólne.. woda do picia to tak normalna kranówa przegotowana?

Ja podaję przegotowaną kranówę, od wrzenia gotuję 5 minut.

Napisane przez magolina

Dzień dobry

Mnie choróbsko nadal trzyma, wkurzyłam się trochę na Tż bo myślałam że weźmie wolne w pracy na dzisiaj a ten poszedł pracoholik. No i zostałam sama zasmarkana po pas z dzieckiem, muszę ogarnąc mieszkanie, ugotować obiad i zrobić jakieś żarełko na wieczór. To wszystko w międzyczasie zajmowania sie Adasiem mam zatkane uszy, leje mi się z nosa i gardło napierdziela. Super

Zdrówka

Napisane przez tysia222

Kurcze aż mi wstyd tu się Wam pokazać. Ostatnio jestem tylko na fb bo cierpię na brak czasu a tam da się coś na szybko napisać. Od świąt ciągle coś się dzieje i tak szybko czas leci.

Ogólnie od 3 nocy prawie nie śpię. Usypiamy Mikołaja około godzin gdzie zasypia i się budzi z płaczem i tak w koło. W nocy rzuca się w łóżeczku, wierci, wybudza, płacze i tak ciągle. Cały zalany łzami...Już nie wiem co się dzieje. Czy to Skoku? choć powinien nas już opuścić 2 tygodnie temu. Może zęby? ale dziąsła nie są spuchnięte...ehhh...padam na twarz.

Może właśnie brzuszek? Pręży się?

Kurcze chciałam podawać od nowego roku już mleko następne, ale chyba się wstrzymam bo tam jest napisane, żeby podawać, po konsultacji z lekarzem, a my mamy wizytę 15.01..

[sylwia1986sz]

Cieszę się, że nie wszystkie przeniosłyście się na FB. Przynajmniej mam kogo odwiedzać i choć mało piszę, to mam grupę wsparcia U nas nadal ciężko, w 15-16 tygodniu był mega skok. Myślałam, że się nie skończy... Noce nieprzespane, w dzień noszenie na rączkach i płacz.Przez tydzień świąteczny się uspokoiło. Były chrzciny w pierwszy dzień świąt i cichutkie dziecko w kościele! A od wczoraj... choroba i podaję Emi antybiotyk... Nie obeszło się bez niego bo gardło czerwone, ogromna chrypka i płacz przeraźliwy z piskiem. Do tego chyba boli ją ucho bo wręcz chce go "wytargać" Tak smutno mi jak na nią patrzę, nie chce pić leków

Perse super masz dzieciaczka, zazdroszczę wesołej zabawy. Ja też staram się cieszyć macierzyństwem, ale niekiedy jest mi ciężko.
Dzoan mam podobnie że czekam z miesiąca na miesiąc, bo ktoś mówi że po 3,4,6 będzie lepiej tymczasem w piątek 4 miesiące i chyba coraz bardziej zmęczona jestem... Gdyby nie te noce, to może miałabym więcej sił.
Ona współczuję przeżyć ... Ja też strachliwa jestem!
Cynamonkowa świetnie dietę rozszerzasz, u nas po chorobie też planuję podobnie.

A co słychać u Adasia, za którego tak trzymamy kciuki? Przeoczyłam chyba, a teraz myślę co u niego, wiecie coś?

Aha, ostatnio pisałyście o swojej wadze. Ja też jestem patyczek :P Tzn przed ciążą 48kg przy porodzie 61kg, a teraz 51kg. Została mi tylko fałda na brzuchu, której nie wiem jak się pozbyć? Ogólnie jem mało, jestem osłabiona, a włosy lecą garściami. Od kilku dni łykam żelazo, mam nadzieję że pomoże.

Pewnie mnie nie będzie do jutra, więc ŻYCZĘ WAM KOCHANE I WASZYM MALUSZKOM SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!:pij emy:

[mela1234]

Jak to jest, że od rana sprzatam, a w domu cały czas jest taki sam burdel jak był?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez sylwia1986sz

Cynamonkowa świetnie dietę rozszerzasz, u nas po chorobie też planuję podobnie.

A co słychać u Adasia, za którego tak trzymamy kciuki? Przeoczyłam chyba, a teraz myślę co u niego, wiecie coś?

Adaś to właśnie synek Cynamonowej

[sylwia1986sz]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44361126]Adaś to właśnie synek Cynamonowej [/QUOTE]
No tak, czyli już wszystko ok Cynamonkowa?
Jak pisałaś wcześniej to daj proszę odnośnik, na telefonie ciężko przeszukać cały wątek

[cynamon_owa]

Edytka- może masz rację, podam mu kaszke na moim mleku a nie na wodzie

Mela- no i brawo dla Ali za dynie- ciekawe, ze jednego dnia jest ble a drugiego mniam

Magolina- zdrowka
Mój mąż też w pracy siedzi. A my z Młodym zdążyliśmy lodówkę umyć i pranie wstawić. Na obiad tylko kaszę dogotuje bo wczoraj więcej miesa zrobiłam żeby dzisiaj jeszcze dodatkowo przy garach nie stać :p O dziwo jak męża nie ma to bardziej zorganizowana jestem :p I pranie wczoraj, i obiad, i prysznic umylam i pościel zmieniłam. Tyle, że padam na twarz bo muszę przy okazji śpiewać, tańczyć i zabawiac mojego małego asystenta

Perse- nawet nie wiesz jak odzylam po powrocie do domu... :thumbup: Co prawda ostatnio nowy problem nam doszedł- asymetria główki ale 3stycznia mamy wizytę umowiona w prywatnej klinice bo w UK asymetriami sie nie przejmują w ogóle :/

Sylwia- my jeszcze nie miałyśmy okazji sie poznać- cześć
Adaś szaleje, nadrabia Waży juz 6,25kg więc szał Zaczął wczoraj dźwigać główkę- z tym był do tylu baardzo. Niesamowicie jestem z niego dumna Ostro też szoruje wszystkim po dziaslach ale uparte zęby nie chcą sie przebić- juz prawie 2miesiace sie męczy(my) No i zaczął sie u nas lek separacyjny... Ugh :thumbdown:



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Adaś zjadł, poszedł sie zdrzemnac więc póki co sie żegnam i idę unicestwiac burdel (Mela ) w domu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sylwia1986sz]

Napisane przez cynamon_owa

Mój mąż też w pracy siedzi. A my z Młodym zdążyliśmy lodówkę umyć i pranie wstawić. Na obiad tylko kaszę dogotuje bo wczoraj więcej miesa zrobiłam żeby dzisiaj jeszcze dodatkowo przy garach nie stać :p O dziwo jak męża nie ma to bardziej zorganizowana jestem :p I pranie wczoraj, i obiad, i prysznic umylam i pościel zmieniłam. Tyle, że padam na twarz bo muszę przy okazji śpiewać, tańczyć i zabawiac mojego małego asystenta

Perse- nawet nie wiesz jak odzylam po powrocie do domu... :thumbup: Co prawda ostatnio nowy problem nam doszedł- asymetria główki ale 3stycznia mamy wizytę umowiona w prywatnej klinice bo w UK asymetriami sie nie przejmują w ogóle :/

Sylwia- my jeszcze nie miałyśmy okazji sie poznać- cześć
Adaś szaleje, nadrabia Waży juz 6,25kg więc szał Zaczął wczoraj dźwigać główkę- z tym był do tylu baardzo. Niesamowicie jestem z niego dumna Ostro też szoruje wszystkim po dziaslach ale uparte zęby nie chcą sie przebić- juz prawie 2miesiace sie męczy(my) No i zaczął sie u nas lek separacyjny... Ugh :thumbdown:

Witam Nie było okazji, bo ja sporadycznie się pojawiam, moja niunia nie daje mi wytchnienia Ale zawsze o Was myślałam, więc teraz jeszcze bardziej się cieszę, że wszystko dobrze i że macie już podobne problemy do naszych Moja niunia też ok 6 kg, dziąsełka też swędzą, a lęk separacyjny chyba ma od urodzenia, ughhh
za główkę i fajnie że możesz tyle zrobić przy Adasiu! Złoty chłopak

[lemurki_malutkie]

Cynamonku-bardzo się cieszę,że u Was wszystko dobrze.
I tak sobie myślę,że mimo,iż obie miałyśmy ciężki rok,jeśli chodzi o choroby naszych synków kochanych,to i tak możemy się dzisiaj cieszyć-zdrowiem maluszków.Gratuluję wagi
Wstawałam dzisiaj sześć razy w nocy,mam nadzieję,że w Nowym Roku będzie lepiej
A teraz nadrabiam.Zmęczona i zła

[surka]

Napisane przez sylwia1986sz

Cieszę się, że nie wszystkie przeniosłyście się na FB. Przynajmniej mam kogo odwiedzać i choć mało piszę, to mam grupę wsparcia U nas nadal ciężko, w 15-16 tygodniu był mega skok. Myślałam, że się nie skończy... Noce nieprzespane, w dzień noszenie na rączkach i płacz.Przez tydzień świąteczny się uspokoiło. Były chrzciny w pierwszy dzień świąt i cichutkie dziecko w kościele! A od wczoraj... choroba i podaję Emi antybiotyk... Nie obeszło się bez niego bo gardło czerwone, ogromna chrypka i płacz przeraźliwy z piskiem. Do tego chyba boli ją ucho bo wręcz chce go "wytargać" Tak smutno mi jak na nią patrzę, nie chce pić leków

Biedna dziecinka, niech szybko wraca do zdrowia U mnie lila ma tylko katarek, a i tak widzę, jak biedna się męczy
Jak ci mało to ja mam parę nadprogramowych kg, oddam za darmo

Napisane przez cynamon_owa

asymetria główki ale 3stycznia mamy wizytę umowiona w prywatnej klinice bo w UK asymetriami sie nie przejmują w ogóle :/

Nie wiem czy tak jest faktycznie, czy ja już sobie wmawiam, ale wydaje mi się, że główka trochę się poprawiła, ale my teraz naprawdę dużo leżymy na brzuszku i dzięki skokowi rączki są prawie non stop, więc leżenie na pleckach nam prawie odpadło

[edytkaac]

Napisane przez dzoan

O kurcze, pewnie Twojego przepisu..przepraszam. Zapisalam w jednym pliku muffinki i przepis na nakewke od Charlize i pewnie dlatego uznalam, ze oba od niej
Ale dobrze sie sklada, ze Twoj..napisz ile mniej wiecej sztuk wychodzi..mam przygotowanych 60 foremek

Powiem Ci szczerze że nie wiem ile sztuk wychodzi. Ja zawsze robię 2 porcje i dość dużo ich wychodzi. A gdybyś chciała zrobić więcej to jedna nutella ci spokojnie wystarczy ta w szklaneczce. Na prawdę pycha są te muffinki - aż nabrałam na nie ochoty Ja ci tu doradzam a ty może już po pieczeniu.

Napisane przez mela1234

Jak to jest, że od rana sprzatam, a w domu cały czas jest taki sam burdel jak był?

Lepiej nie sprzątać...

Napisane przez cynamon_owa

Edytka- może masz rację, podam mu kaszke na moim mleku a nie na wodzie

Ja do tej pory mu robię co drugi dzień na moim mleku ryżową a co drugi na wodzie mleczno-ryżową.


Ale się objadłam obiadem... Robiliśmy z tż kotlety z ziemniaków i sos z suszonych grzybków. Tzn ja robiłam kotlety a tż sos.

[Neni1984]

Dziewczynki moje kochane życzę Wam samych wspaniałych dni w tym nowym roku!!
Dziękuję za to, że jesteście

U nas dziś mała imprezka ze znajomymi