|
|
#121 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 62
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
no wlasnie-to byly stringi
|
|
|
|
|
#122 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 480
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Ja nie miałam aż takich przebojów jak Wy
![]() Ale ze śmiesznych rzeczy pamiętam coś takiego: jakieś 10 lat temu moi rodzice z moją babcią urządzali na działce małą imprezę. Zrobiliśmy ognisko i zachciało nam się pieczonych ziemniaków. Była już noc, więc poszliśmy na pole, które jest obok naszej działki, żeby wziąć z 10 ziemniaczków. Oczywiście to pole nie było nasze. :P Zbieramy po ciemku te ziemniaki, a tu nagle mojej babci włączyła się latarka, i to jeszcze było takie migające pomarańczowe światło, ostrzegawcze Minęło z 10 s nim znalazłam przycisk, który wyłączył tę latarkę.A co do autobusów, to koleżanka opowiadała mi, że wracała kiedyś ze szkoły z koleżankami. W autobusie był taki tłok, że jedna z dziewczyn stała tuż przy samych drzwiach. Kierowca zatrzasnął drzwi (wiecie, to nie były takie drzwi zamykane ręcznie, ale te autmoatyczne) tak, że drzwi znalazły się między plecami tej dziewczyny a jej plecakiem. Także ona była w środku autobusu, a plecak na zewnątrz drzwi.
|
|
|
|
|
#123 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
. Dwa razy zdarzyło mi się widzieć kogoś do połowy zatrzaśniętego drzwiami autobusu(nawet jadącego). Dobrze, że te drzwi nie robią krzywdy np. nie zgniatają.
__________________
Korzystaj z czasu póki czas! |
|
|
|
|
|
#124 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 40
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
W nocy przypomnialo mi sie ze chyba dziecku nie zalozylam pampersa. Sprawdzam faktycznie nie ma. Ale sucho, nie ssikal sie. Wiec biore pampersa i zakladam. I kurcze, jakis taki maly. A w tyn dniu kupialm rozmiar wieksze. Dziwne. JAk sie okazalo zakladalam pieluche sobie. Dobrze ze sobie a nie mezowi.
Edytowane przez orfelis Czas edycji: 2005-06-18 o 11:05 |
|
|
|
|
#125 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Kiedys bolala mnie glowa i poszlam spac okolo 14-stej,co jest ewenementem,bo wlasciwie niegdy nie spie w dzien,chocbym miala 3 nocki od rzad zawalone.To bylo jakos wiosna;jak juz sie wyspalam,wchodze do pokoju goscinnego,sloneczko blado swieci,a w pokoju mamy znajoma i mama.Ja przecieram oczy - przeciez tu blady swit i palnelam do znajomej : A co pani tutaj robi?! Okazalo sie ,ze to byl zachod slonca a nie wschod.
Szkoda,ze nikt nie widzial min tej pani i mojej mamy,po moim pytaniu... Wytlumaczylam sie jakos,ale nie zapomne tych zaskoczonych i zbulwersowanych spojrzen
|
|
|
|
|
#126 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 834
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
Całe szczęście facet patrzył w inną stronę ... ale jednak ![]() PZDR Natalia
__________________
Not all those who wander are lost. MNIEJ CHEMII / NIE MARNUJ! ![]() Legite aut Perite! |
|
|
|
|
|
#127 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 643
|
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#128 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 426
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Tez sie strasznie usmialam czytajac ten wątek
Ja mam taka jedna swoja najwieksza wpadke ale do dzis sie czerwienie na samo wspomnienie, wiec nie napisze jej tutaj... obiecalam sobie wtedy ze nikomu nic nie powiem . Dobrze ze bylam wowczas sama . Kurcze, w ogole to niewiele takich historii pamietam... Mialam kilka zabwnych "wypadkow rowerowych" ktore dla otoczenia byly bardzo widowiskowe... Np. kiedys wracalam z pola od siana trzymajac długie grabie. W momencie kiedy skrecalam na podworko, niechcacy wsadzilam ich koncowke miedzy szprychy w tylnim kole. Na podworku bylo wtedy pol rodziny, droga akurat przechodzily dwie moje dawne kolezanki, tuz za mna wjechal na rowerze brat babci, a z tego samego pola co ja wracal wozem z furą moj brat cioteczny. Wszyscy byli swiadkiem tego jak wylecialam w powietrze. Co wiecej kobyla wcale nie miala zamiaru ominac mojego roweru wiec poobijana w poplochu rzucilam sie mu na ratunek... A tu klapa - hamulec wbil sie w tylne kolo i nie dalo sie ruszyc. Zdezorientowana zlapalam rower na plecy i rzucilam go metr dalej... Wszyscy mieli niezly ubaw! A ja mialam siniaka na biodrze do konca wakacji .Kiedys uczac sie jezdzic na motorze wyladowalam w krzakach - motor zgasł mi na zakrecie. Umialam go odpalac tylko z popychu... Bieglam wiec przez pol wsi probujac odpalic ten motor, az w koncu pomogla mi taka dziewczynka... Motor w koncu zapalil - jak juz bylo 5 metrow do domu A teraz wroce do Warszawy . Rok (dwa lata?) temu mialam z moja przyjaciolka bardzo zabawowy nastroj po kilku drinkach typu smirnoff ice czy bacardi breezer. Bedac u niej wlaczylysmy sobie na full "Jestes szalona" i pokazowo odtanczylysmy (jednoczesnie spiewajac) to w przedpokoju. Nie zauwazylysmy kiedy weszli jej rodzice... Jej matka zrobila tylko oburzona mine i zapytala: "dobrze wy sie czujecie??". Mialam ochote zapasc sie pod ziemie.
__________________
|
|
|
|
|
#129 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 2 794
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
![]() a mi sie przypomniala historia mojej cioci, skoro juz opowiadamy o krewnych i znajomych krolika rowniez. kiedys ciocia pojechala ze znajomymi na bazar ich zoltym trabantem. rozdzielili sie jakos i ciocia z serii tych, ktorzy samochod poznaja tylko po kolorze wlazla do zoltego garbusa, a ze w srodku siedzial jakis facet, to ciocia niewiele myslac zaczela facetowi wymyslac - ze co on robi w tym samochodzie, ze to nie jego, zeby lepiej wysiadl... od slowa do slowa sytuacja sie wyjasnila i oczywiscie wyszlo na jaw, ze ciocia wsiadla nie do tego samochodu co powinna ![]() a wlasciciela garbusa w tej calej sytuacji zabolalo to, ze ktos nie odroznil jego samochodu od trabanta ![]() |
|
|
|
|
|
#130 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 594
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
heheh dobre te wpadki sa
![]() Ja wam opowiem przygode mojego wujka . Pewnego razu spotkal na przystnku swojego kolege i razem wsiedli do tego samego autobusu. A , ze byl srodek dnia i full ludzi w autobusie musieli stac. W pewnym momencie jego kolega mowi mu , ze musi isc do ubikacji i mieli wysiasc na najblizszym przystanku. Nagle moj wujek zauwazyl , ze ludzie zaczynaja sie odsowac , a w powietrzu uniosl sie brzydki zapach popatrzyl na nogawki i buty kolegi a tam ... natura byla tym razem silniejsza Taki mu wsyd byl za kolege , ze wysiadl na najblizszym przystanku |
|
|
|
|
#131 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 426
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Jeszcze cos mi sie przypomnialo... Tez historia ze wsi
.Jakieś pięć lat temu spedzajac wakacje u babci na wsi zaprzyjaznilam sie z jedną moją młodszą kuzynką (nasze mamy to siostry cioteczne)... Mialysmy swoja wiejską paczkę, z ktorą zawsze spedzalysmy wieczory. Wlasciwie polowa z nas to byla rodzina . Czasami spotykalismy sie w domu, ktory wybudowali rodzice tej kuzynki dla niej na dorosle zycie. Bylo tam lozko, stol, jakis regalik - na zime wieczory fajna miejscowka . No i kiedys pol wsi sie tam zebralo (oczywiscie w wielkiej tajemnicy bo M. nie wolno bylo zapraszac tam znajomych, tylko rodzine). Gadamy sobie w najlepsze, a tu nagle pod dom podjezdza jakis samochod. Faceci w poplochu rzucili sie do okna.. No to co mialam zrobic - polecialam za nimi. Przykucnelam na parapecie i wydukalam tylko "jak wysoko!". Nie zdazylam nawet sie zastanowic kiedy ktos mnie popchnal bo tez spieszyl sie do ucieczki . Wyskoczylam i pobieglam z cala reszta do lasu a pozniej juz prosto do domu. Dopiero na podworku uswiadomilam sobie ze wcale nie musialam zwiewac bo przeciez jestem kuzynką M. i spokojnie moglam tam przychodzic. To samo moj brat cioteczny ktory rowniez przerazony skakal z tego okna... Kiedys spalam w tym domu z M. i cos nas straszyło... Slyszalysmy jakies odlosy za drzwiami. Najgorsze bylo to, ze ten dom byl troche "niedorobiony". Schody byly zbudowane z pustakow, drzwi byly zamkniete tylko na klamke ktora sie wyjmowalo... Strasznie sie balysmy. Rano kiedy swiecilo juz slonce z odwaga otworzylam drzwi, zrobilam krok aby wyjsc na pseudoschody i (za przeproszeniem) ☠☠☠! Schodow nie bylo. Co gorsza - kilka metrow dalej lezal przewrocony "kibel" (wiecie, taki wiejski, drewniany...). Ktoś nam postanowil zrobić świeeetny zart! Pol dnia naprawialysmy szkody, zeby M. rodzice niczego nie zauwazyli. Ale i tak sasiadka (obecna tesciowa mojego brata) wszystko im wykablowała
__________________
|
|
|
|
|
#132 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 426
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
Cytat:
Ona "troche" niedowidzi. Raz ją wujek zawozil do przychodni, bo miala isc na zastrzyki z synem. Wyszla z samochodu i poszla w przeciwna strone. Wujek musial ja zatrzymywac. Pozniej czekal na nia w aucie i czytal gazete. Nagle patrzy - wychodzi. Zobaczyl tylko ze schodzi po schodach i dalej czytal sobie gazete. Po kilku minutach zorientowal sie ze powinna juz siedziec obok niego a jej nie ma. Wychodzi z samochodu a ona dobija sie do jakiegos innego auta pare metrow dalej
__________________
|
||
|
|
|
|
#133 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 480
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#134 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 480
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
Pisz, pisz.
|
|
|
|
|
|
#135 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1 901
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
To było całkiem niedawno, jechałam z dwoma koleżankami i z chłopakiem jednej z nich do sąsiedniego miasta do kolegi na imprezkę. Jechaliśmy już kilkanaście minut, cała trójka gawędziła, a ja patrzyłam się w okno i myślałam o jednej osobie
Nagle Beatka nachyliła się nade mną i wrzasnęła! Magda, wysiadamy!!! Niewiele myśląc po prostu wysiadłam z mks-u, zanim zorientowałam się, że coś tu nie gra, było już za późno! Drzwi zatrzasnęły się i cała trójka pojechała dalej, a ja zostałam na tym nieszczęsnym przystanku! Koleżanka po prostu chciała mi zrobić żart, ale nie sądziła że tak po prostu wysiądę! No cóż pomyliła sie Dobrze, że miałam przy sobie telefon i udało nam się skontaktować, bo zostałam sama na przystanku, w ciemnościach i na dodatek nie wiedziałam gdzie ma być ta impreza! Musiałam czekać godzinę na następny mks no i jak dotarłam na miejsce to jakoś odechciało mi się imprezować taka byłam zestresowana:PDruga wpadka przytrafiła mi się w kościele, jak zwykle byłam zamyślona, po skończonej mszy po prostu wzięłam swoją torebkę z ławki i uszłam kilka kroków z zamiarem pójścia do domu, ale zatrzymała mnie jakaś pani twierdząc, że zabrałam jej torebkę Jaki wstyd...
|
|
|
|
|
#137 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 643
|
Właśnie przypomniała mi sie pewna żenująca historia z mojego życia, totalny wstyd i mara. Byłam wtedy w drugiej klasie liceum. Miałam w szkole takiego dobrego kolege, znalismy się z podstawówki jeszcze. Taki kumpel. I on chodził do klasy z pewnym chłopakiem, który wpadł mi w oko. Na szczęście nie byłam w nim zakochana ani nic, ot tak jakoś spodobał mi sie. I pomyślałam w swojej naiwności, że mój dobry kolega mógłby mnie jakoś z tym chłopakiem poznać. Oczywiście niby przypadkiem, że np. stalibyśmy sobie, a ten chłopak by podzszedł akurat do mojego kolegi i nas no i trzeba by było nas poznać ze sobą. Dodam jeszcze, że ten chłopak, który mi się spodobał, nigdy wczesniej nie zwracał na mnie uwagi, a ni ja na niego, nie wiem czemu wpadł mi w oko [bo jeszcze szybciej z niego "wypadł"]. Powiedziałam o swoim wspaniałym pomyśle mojemu koledze, a on na to, że spoko, wszystko załatwi. I pewnego dnia, na przerwie, podszedł do mnie i powiedział, żebym z nim zeszła na dół. Tak też zrobiłam. A on wtedy zawołal tego chłopaka, przyprowadził go do mnie i powiedział coś takiego :"To jest Magda, bardzo chciała cie poznać". I poszedł sobie. Myślałam, że się zapadnę pod ziemię. Koleś spojrzał na mnie jak na wariatkę, w dodatku musiałam z nim siedzieć całą przerwę i rozmawiać o ******łach, bo głupio mu było tak po prostu odejść. Coza zenada. Oczywiście na tym wszystko się skończyło, bo w ogóle mu sie nie spodobałam, tydzien później już chodził z taka dziewczyną ze swojej klasy [naprawdę paskudną, tymbardziej upokorzona się czułam]. Nawet przez jakiś czas mówił mi "cześć", ale na szczęście przestał, bo nie mogłam mu w oczy spojrzeć po tym wszystkim. Wstyd!
|
|
|
|
|
#138 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 643
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
O, nie wiedziałam, że synonim słowa 'bzdura' jest przekleństwem
|
|
|
|
|
#139 | |
|
Raczkowanie
|
Cytat:
. Zero pomyślunku Twojego kolegi. Swojądrogą ja bym go chciała za to co zrobił skrzywdzić
__________________
"In future everyone will be famous for fifteen minutes" Andy Warhol
|
|
|
|
|
|
#140 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 643
|
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#141 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 643
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Wyciągam ten wątek, bo musze opisać, co mi się dzisiaj przytrafiło. Własciwie to, co mnie spotkało, mam na własnie zyczenie, ale po prostu musiałam wiedzieć..
Ale do rzeczy. Kupiłam niedawno olejek rycynowy, gdyż wyczytałam na wizazu w jednym z wątków, że jest dobry na szybszy wzrost włosów. No i stosuję go już jakiś czas - kilka kropli do szamponu. Ale dzisiaj tak czytam sobie to, co jest napisane na buteleczce i myślę - hmm, tylko dwie łyżki wystarczą, żeby pozbyć się zatwardzenia - ee, niemożliwe. Akurat nie mam zatwardzenia, ale zjadłam dużą pizzę i postanowiłam sprawdzić, czy to rzeczywiscie taki skuteczny specyfik Wypiłam jedną, małą łyżeczkę, tylko JEDNĄ! Taką od herbaty. Hmm.. jeszcze nigdy tak szybko nie biegłam do kibla..
__________________
Na stałę w USA[nie udzielam się już na forum, więc proszę do mnie nie pisać, opcja pw została wyłączona.] |
|
|
|
|
#142 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 834
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Lol...
![]() PZDR Natalia
__________________
Not all those who wander are lost. MNIEJ CHEMII / NIE MARNUJ! ![]() Legite aut Perite! |
|
|
|
|
#143 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 3 257
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Ja kiedyś wypiłam dwie duże i nic
A co do śmiesznych wypadków to przed maturą ustną z polaka kiedy to miałam juz wchodzic do sali i odpowiadać pękły mi spodnie w kroku. Potworność... Dobrze, ze moja koleżanka miała długa marynarkę to mi pożyczyła W Luwrze wlazłam w jakąś szklaną gablotę z eksponatami. Strasznie mi głupio było, bo tam była cała masa ludzi Ostatnio po koncercie biegłam do busa i jakoś szpilka od buta mi sie zahaczyła o spodnie i wyrżnęłam się na samym środku. Masa ludzi, spora impreza, przed chwilą piałam do mikrofonu na scenie, a za chwilę taka akcja Szybko się zwinęłam Niestety zniszczyłam przy okazji moje nowe spodnie za kupe kasy Moja mama ostatnio przez przypadek wieczorem wywaliła kupe kasy do śmieci. Następnego dnia rano ryła w koszu i ich szukała Kiedyś na impreze ubrałam bardzo przeswitujacą bluzkę i pod spód stanik. Tylko, ze nie wzięłam pod uwagę tego, ze jakiś czas temu cycki mi urosły i nie mieszczą się już w moje staniki. Ale miałam stres... Co chwilę mi wyskakiwały ze stanika. Ale wtedy bardzo sie zintegrowałam z meską częścią mojego wydziału, bo to własnie impreza wydziałowa była Więcej rzeczy już nie pamietam Jak mi się przypomni to dodam
|
|
|
|
|
#144 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Ja jak byłam na koloniach w wieku 12 lat "zakochałam sie" w chłopaku. Byłam juz w takim wieku, gdzie urosły mi piersi, ale jeszczesie do tego nie przyzwyczaiłam. No i raz w sali komputerowej w ośrodku nachyliłam się do ławki żeby z nim porozmawiać. Koło mnie stała koleżanka, a on na przeciwko mnie stał oparty o monitor. ni i ja sobie gadam i gadam, aż cos mnie tknęło i zorientowałam sie, że facet widzi nawet mój pępek przez dekolt, a co dopiero dwa młode cycuchy nie skrępowane stanikiem. Spłonęłam na miejscu ze wstydu. Pomijam fakt, że jakis czas potem udało mi sie z nim zaprzyjaźnić i jak wracalismy autokarami to walczylismy by siedzieć razem.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. |
|
|
|
|
#145 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 756
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Swietne historie dziewczyny.
.Wybieralam sie do sklepu z wyposazeniem domu o nazwie Bed, Bath & Beyond. Gdy dotarlam na miejsce, gdzie mial byc, nie moglam go znalezc (ale to jeszcze nie problem hehe). Zadzwonilam wiec na informacje i spytalam, gdzie jest Bed, Bad & BEYONCE. :d Operatorka musiala miec glupia mine, bo az poprosila o powtorzenie. |
|
|
|
|
#146 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 756
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
W liceum bylismy na sztuce w jednym z krakowskich teatrow. W trakcie ktos zauwazyl, ze na widowni siedzi... Wislawa Szymborska (bylo to niedlugo po Noblu). Ledwo doczekalismy do konca spektaklu i bardzo podekscytowani czatowalismy na pania pod teatrem. Ustawila sie kolejka, zaczelismy zbierac autografy. Razem z kolezanka bylam na przedzie kolejki i szybko zalatwilam sprawe. Potem patrze na autograf i widze podpis Stanislawa. Biedna pani nie wiedziala, skad zainteresowanie jej osoba, ale nawet po odkryciu razem z kolezanka nie zepsulysmy innym przyjenosci. Ale smiechu na boku bylo co niemiara. Przyznam jednak, ze tamta pani bardzo przypominala nasza noblistke.
|
|
|
|
|
#147 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 55
|
1.Kiedyś w moje 13 urodziny dostałam ładne klapeczki na lekkim obcasiku, bluzkę i spodnie. Oczywiście we wszystko się ubrałam i postanowiłam iść do pobliskiego marketu, gdzie był nieziemsko przystojny ochroniarz
(chciałam na nim zrobić wrażenie). Idę z koleżanką, wchodzę, boirę koszyk i muszę przejść przez takie kręcące się przejście i nagle poślizg, upadłam centralnie na plecy. Wszyscy ludzie patrzą w moją stronę, zszokowani a ochroniarz ukrywa się za póką z lekkim uśmieszkiem 2. Miałam chyba takich tysiąc sytuacji, na imprezach i na spacerze. Poprostu "piję" z zamknietej butelki 3.Raz to była chyba już 7 klasa i wycieczka klasowa w góry. Akurat wypadł mi wtedy okres, a jako, że pod ręką miałam tylko kilka cieniutkich podpasek tych grubszych używałam na noc. Ogólnie wszyscy kładlismy się spać po 2 w nocy, i wszyscy baraszkowaliśmy w piżamach. Schodze nagle na parter zrobić se herbatke a tam moi koledzy w śmiech. Z początku nie wiedziałam o co im chodzi. Dopiero później dostrzegłam, że podpasa troszke wystawała z przodu a oni obstawiali czy abym nie była chłopcem Normalnie porażka. Miriam :P4.Jestem w jakiejś malutkiej miejscowości, gdzie jeden sklep tylko. BYło lato. Ostatnie moje pieniądze chyba z 5 zł. postanowiłam wydać na loda fortunnie kiedy otworzyłam lodówkę, bo już wzrokiem upolowałam smakołyk wypadło mi moje 5 zł i trafiło na samo dno duuużej lodówki, gdzie był stos żarcia. Kobieta z monopolowego tak na mnie groźnie patrzyła, więc nawet nie próbowałam kasy wyciągać. 5.To już moja koleżanka: Wchodzi do apteki w zamiarze kupna prezerwatyw, a że był to początek jej przygód erotycznych :P To nie była obeznana w temacie. Kolejka dwudziestoosobowa (jesień=przeziębienia itp.). W końcu dochodzi do niej i mówi: Poproszę prezerwatywy. Na to farmaceutka wyciąga średniej wielkości pudło i pyta się jakie. Wszyscy z kolejki patrzą sięna moją koleżankę (miała wtedy z jakieś 17-18 lat). Wzięła piwersze lepsze. Zapłaciła i po wyjściu z apteki okazało się, że kupiła jakieś do seksu analnego. 6.Wpadka bardziej kosmetyczna. W poszukiwaniu wszystkiego, cpo by się przyczyniło do poprawy stanu cery(trądzik ) sama wszystko stosowałam na chybił trafił. Znalazłam w domu talk z cynkiem. Ponieważ byłam blada zaczęłam go stosować jako lekki puder, bo troszkę wysuszał mi te moje cudne wykwity i takie mniej widoczne. W końcu doszłam do wniosku, że jestem wprawiona, więc nie muszę zaglądać przy świetle dziennym jaki efekt. Ostatnio machnęłam raz, dwa i na spotkanie z moim TŻ. A on po godzinie mówi: "Patrz to dziwne, że jednąstronę twarzy masz takie białe coś, hmm coś Ci się sypie..." Ja na to szybko: "To te wszystkie kosmetyki i wynalazki na cerę.".7.To jest masakryczne. Siedziałam sobie z bratem w pokoju, a mama jest w łazience i goli się maszynką. Ja nagle, by sobie zażartoować mówie do brata:"Ty mama używa Twojej maszynki!" On wyskoczył z krzesła i otworzył natychmiastowo drzwi a matula goliła sobie akurat swoją maszynką miejsca intymne. Naszczęscie zrobiłam to tak przekonująco, że nie dostało mi się Jak coś sobie przypomnę to dodam. |
|
|
|
|
#148 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 643
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
] i bratu. Sytuacja bardziej, niż niezręczna...
__________________
Na stałę w USA[nie udzielam się już na forum, więc proszę do mnie nie pisać, opcja pw została wyłączona.] |
|
|
|
|
|
#149 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 15
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Diewczyny jestescie BOSKIE!! Uśmiałam sie do łez, czytajac ten wątek!!!
A moja ciocia będząc w aptece zamiast powiedzieć - proszę Alkaprim, powiedziała - proszę Alcapone!!! Babeczki uciekły na zaplecze bo płakały ze śmiechu . Innym razem ta sama ciocia pojechała na wczasy i w połowie drogi przypomniała sobie, ze w domu zostawiła sztuczną szczękę. Moja mama poszła pierwszy raz do ginekologa, pani doktor powiedziała jej, że ma położyć się na łóżko ginekologiczne, więc mama się położyła, tyle że w odwrotną stronę- tam gdzie miała położyć nogi na podpórkach położyła rece a tyłeczek tam gdzie powinna być głowa! |
|
|
|
|
#150 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 7 771
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
![]() przypomniało mi sie jak stałam kiedyś w sklepie papierniczym. pani przede mną podchodzi do sprzedwaczyni i mówi "poproszę długopis UNIMIL" sprzedawczyni dusząc się ze śmiechu prosi o powtórzenie nazwy, ona znów unimil. sprzedawczyni mówi, chyba uni top a babka wtedy "oj przepraszam za pomyłkę". ale i tak biedna nie zajarzyła jaką firmę podała
__________________
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:06.





Minęło z 10 s nim znalazłam przycisk, który wyłączył tę latarkę.






.

. Zero pomyślunku Twojego kolegi. Swojądrogą ja bym go chciała za to co zrobił skrzywdzić
Wypiłam jedną, małą łyżeczkę, tylko JEDNĄ! Taką od herbaty. Hmm.. jeszcze nigdy tak szybko nie biegłam do kibla..
.
