Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

[neti1]

Napisane przez hope01

Która z Was idzie na wychowawczy?

Ja tez ide, nie mamy wyjścia-i zastanawiam się jak damy sobie radę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[hope01]

Napisane przez neti1

Ja tez ide, nie mamy wyjścia-i zastanawiam się jak damy sobie radę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wieice jak zaj*ebałam... czytam właśnie że wniosek o urlop 7 dni przed rozpoczęciem, a ja mam go do... kuwa nawet tego nie wiem czy w końcu do 8 czy do 7 stycznia

[Delicjanka]

Napisane przez hope01

wieice jak zebałam... czytam właśnie że wniosek o urlop 7 dni przed rozpoczęciem, a ja mam go do... kuwa nawet tego nie wiem czy w końcu do 8 czy do 7 stycznia

oj, ja mam do 8 ;( i koniec macierzyńskiego i job abuuuuuuuuuuu

[szklanka19]

Hello Nie było mnie jeszcze w Nowym Roku także życzę Wam wszystkiego dobrego! Wielu cudownych chwil i oby zdrowie dopisywało

Sto lat dla Igorka i Natusi

Silver myślałam dziś o Was, mam nadzieję, że szybko Was wypuszczą

Hope ja nie tyle idę na wychowawczy co nie szukam nowej pracy i póki co zakładamy, że to się nie zmieni jeszcze przez dwa lata. Oby

Bishonka myślałam w Święta jak sobie radzicie. Uściski!

Co do bohaterów książkowych to ja jeszcze z dzieciństwa dorzucę Emilkę i genialną książkę "Na skrzydłach północnej wichury". Matko ile ja się jej naszukałam w dorosłym życiu! Ale zdobyłam i czeka, aż Ewa podrośnie

W Sylwestra Ewa skończyła 11 miesięcy i z tej okazji też zrobię podsumowanie, bo jeszcze nigdy nie pisałam
- cztery zęby, następne dwa na wylocie
- raczkuje, biega na czworakach swoim dziwnym sposobem, sama siada, klęczy i dzisiaj pierwszy raz wstała
- kocha miłością bezgraniczną ciumkać, do tego chlebek i owoce, od czasu do czasu zje obiadek albo kaszkę
- potrafi robić kosiu kosiu, papa, brawo (kiedyś za każdym razem jak usiadła to sobie biła brawo ), przybija piątkę, gra w amse adamse, daje dzień dobry, tańczy do muzyki
- wie gdzie ma stópki, nosek, brzuszek, uszko, oczko, paluszki
- pokazuje lampkę, okno, choinkę, krzyż, kalendarze no i zna z nazwy swoje zabawki, potrafi bezbłędnie wskazać niektóre zwierzątka w książeczce
- jak pytam gdzie ślimak czy małpka to przynosi mi wszystkie ślimaki i małpki jakie ma w swojej kolekcji i przytula się do pluszowej małpki
- z drobną pomocą układa wieżę z kółek i kubeczki z Ikei, uczy się układać skorupki ślimaka z FP
- uwielbia czytać książeczki
- mówi mama, tata, baba, dada, tyta, nene i całą masę zlepków, których nie powtórzę
- robi indianina z moją pomocą
- i chyba jako jedyne dziecko na forum nie spała nigdy ciągiem, bez żadnej pobudki dłużej niż 3h

[Debrah]

Deli; z kim wtedy będzie Amelka, z t twoją?

Lepiej z jedzeniem obiadu i was?

[Delicjanka]

Napisane przez Debrah

Deli; z kim wtedy będzie Amelka, z t twoją?

Lepiej z jedzeniem obiadu i was?

;> nie wracam do job, koinec macierzynskiego i koniec job. ;p
o wlasnie wstala moja mała laleczka <3

troszeczke lepiej. Wyszedł dziś 5 ząbek.

[neti1]

HOPE, a idziesz jeszcze na urlop wypoczynkowy??
Ja najpierw troszkę będę niedysponowana

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Debrah]

Młode spało ponad godzinę tym razem - więc to już jest jakaś sensowna drzemka... ciekawe jaka w związku z tym będzie noc i zasypianie, z tugezą czy bez.

Teraz siedzi w foteliku do karmienia z kawałkami warzyw i kubeczkiem. Właśnie rozgniata marchewkę.
O, rzuciła na podłogę.

[s i l v e r]

Jestem w domu. Tż przyjechał mnie zmienić bo padam ze zmęczenia. Daria mało w nocy spała bo nowe miejsce, bała się płakała
A na noc znowu tam jadę. Ale jest dobra nowina. Jutro chyba wychodzimy .

Napiszę jak było dziś u nas.
Wczoraj przyjechaliśmy i na wstępie wszyscy zdziwieni że mieliśmy umówiony termin do szpitala bo lekarka nie dała nikomu znać
Do tego wczoraj nam powiedzieli że nie dadzą rady zrobić tego badania z uśpieniem dziecka bo... nie ma w ten dzień anestezjologów No to ja się pytam ku.wa jak ta moja lekarka ten termin mi ustalała?!? A wiedziała że Daria miała być uspana. No więc mówią mi że bez anestezjologa się nie da...
Rano Darii pobrali krew, założyli wenflon, pobrali mocz. Zadzwonili do tej mojej lekarki a ona powiedziała że skoro nie ma jak jej uspać to żeby bez uśpienia zrobić te badanie!!! Ja mówię że PRZECIEŻ miała tak robione przed świętami i się nie dało. Ale się uparli....Podali jej ten syropek na uspokojenie co wtedy. Wystraszyłam się bo jak tu ją utrzymać przez tyle czasu bez ruchu???? Syropek na uspokojenie w ogóle nie działał.Ja dzwonię szybko po męża żeby przyjechał bo sama jej nie utrzymam. On w 20 minut był u nas.
Poszliśmy na badanie. Tam znów rozmowa z innym lekarzem. On się oburzył że tak nie powinno być że zostajemy przyjęci na oddział i że nie ma anestezjologów! Wkurzył sie. Zaczął dzwonić i załatwiać.Trwało to chyba 50 min. Daria głodna bo musiała być na czczo. Ostatnio jadła o 2 w nocy a badanie miała po 10.
No i co?? I udało się. Skombinowali nagle anestezjologa (da się?? DA!! ). Uspali Darię (okropny widok jak dziecko tak "odpływa". Miałam łzy w oczach)... Badanie trwało 40 min. W połowie badania lek przestawał działać i musieli drugi raz jej podać bo zaczęła się pomału wybudzać.
Aha. Jeść mogłam jej dać dopiero 2 godz po badaniu. Czyli o 13... Od 2 w nocy do 13 była bez jedzenia. Jak się potem przyssała do mleczka to wypiła całe 240ml.
Ehhh. Co ja się nastresowałam.... Masakra.
DZIĘKUJĘ WAM ZA WSZYSTKIE KCIUKI! Jutro się dowiemy jakie są wyniki.
To co się dzieje w tych szpitalach to jest CHORE.

[Debrah]

Wsadziła ze dwa razy marchewkę do buzi wypluwając z obrzydzeniem ( ja też jadłam to samo, siedząc przed nią i naśladowała).

A potem rozgniotła i wszystko na podłogę...

Teraz podgrzewam obiadek. Marzę o normalności w temacie
Wiecie, za 3 tygodnie roczek - wtedy mleko powinno być dodatkiem a nie pdostawą diety a u nas..eh;/

[szklanka19]

Silver masakra jakaś dobrze, że już po nie wyobrażam sobie Ewy przez 11h bez jedzenia, nieustanny ryk by był...

Debrah wiem, że marne pocieszenie, ale u nas też mleko to podstawa. Ewa wybrzydza, jak ostatnio próbowałam w nią "wmusić" dorsza, którego uwielbiała to wszystko zwymiotowała. A miała czasem tak, że nie chciała jeść, a jak skosztowała to jednak smakowało i jadła, chociaż parę łyżeczek. Jak zaczynaliśmy rozszerzać dietę to jadła więcej niż teraz. Ale nic nie mogę na to poradzić, liczę, że jej to minie

[Debrah]

Obiadu też nie chce. Zrezygnowana dałam jej ten kubek z łyżeczką i grzebie w tym, łyżką miesza... może coś zje. Pewnie pójdziemy się kąpać już "po".

Ostatni raz kp po 13, przed drzemką. Jeszcze by głodna nie była..?

[Delicjanka]

Napisane przez s i l v e r

Jestem w domu. Tż przyjechał mnie zmienić bo padam ze zmęczenia. Daria mało w nocy spała bo nowe miejsce, bała się płakała
A na noc znowu tam jadę. Ale jest dobra nowina. Jutro chyba wychodzimy .

Napiszę jak było dziś u nas.
Wczoraj przyjechaliśmy i na wstępie wszyscy zdziwieni że mieliśmy umówiony termin do szpitala bo lekarka nie dała nikomu znać
Do tego wczoraj nam powiedzieli że nie dadzą rady zrobić tego badania z uśpieniem dziecka bo... nie ma w ten dzień anestezjologów No to ja się pytam ku.wa jak ta moja lekarka ten termin mi ustalała?!? A wiedziała że Daria miała być uspana. No więc mówią mi że bez anestezjologa się nie da...
Rano Darii pobrali krew, założyli wenflon, pobrali mocz. Zadzwonili do tej mojej lekarki a ona powiedziała że skoro nie ma jak jej uspać to żeby bez uśpienia zrobić te badanie!!! Ja mówię że PRZECIEŻ miała tak robione przed świętami i się nie dało. Ale się uparli....Podali jej ten syropek na uspokojenie co wtedy. Wystraszyłam się bo jak tu ją utrzymać przez tyle czasu bez ruchu???? Syropek na uspokojenie w ogóle nie działał.Ja dzwonię szybko po męża żeby przyjechał bo sama jej nie utrzymam. On w 20 minut był u nas.
Poszliśmy na badanie. Tam znów rozmowa z innym lekarzem. On się oburzył że tak nie powinno być że zostajemy przyjęci na oddział i że nie ma anestezjologów! Wkurzył sie. Zaczął dzwonić i załatwiać.Trwało to chyba 50 min. Daria głodna bo musiała być na czczo. Ostatnio jadła o 2 w nocy a badanie miała po 10.
No i co?? I udało się. Skombinowali nagle anestezjologa (da się?? DA!! ). Uspali Darię (okropny widok jak dziecko tak "odpływa". Miałam łzy w oczach)... Badanie trwało 40 min. W połowie badania lek przestawał działać i musieli drugi raz jej podać bo zaczęła się pomału wybudzać.
Aha. Jeść mogłam jej dać dopiero 2 godz po badaniu. Czyli o 13... Od 2 w nocy do 13 była bez jedzenia. Jak się potem przyssała do mleczka to wypiła całe 240ml.
Ehhh. Co ja się nastresowałam.... Masakra.
DZIĘKUJĘ WAM ZA WSZYSTKIE KCIUKI! Jutro się dowiemy jakie są wyniki.
To co się dzieje w tych szpitalach to jest CHORE.

ojejej;/// dobrze, ze juz po wszystkim;*

Napisane przez Debrah

Obiadu też nie chce. Zrezygnowana dałam jej ten kubek z łyżeczką i grzebie w tym, łyżką miesza... może coś zje. Pewnie pójdziemy się kąpać już "po".

Ostatni raz kp po 13, przed drzemką. Jeszcze by głodna nie była..?

o dlugo. Moja uu i obiadku pol zjadla. Acha i u mnie kp też jest podstawą jeszcze.

[Debrah]

No i ob iadku też niet. Wymazała się cała. Je płatki kuku, zaraz idę ją myć.

Co dziś zjadła?
UU + 3 chrupki kuku, dwie łyżki kaszki. Koniec.

[hope01]

Napisane przez neti1

HOPE, a idziesz jeszcze na urlop wypoczynkowy??
Ja najpierw troszkę będę niedysponowana

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wypoczynkowy to tak mogę?

[nancykenator]

Napisane przez hope01

wypoczynkowy to tak mogę?

chyba nawet musisz

[Aga8484]

Napisane przez Debrah

No i ob iadku też niet. Wymazała się cała. Je płatki kuku, zaraz idę ją myć.

Co dziś zjadła?
UU + 3 chrupki kuku, dwie łyżki kaszki. Koniec.

A ona jakoś sygnalizuje że jest głodna ??? Bo moja nie. Może Amelka nie była głodna jeszcze po uu ???
O
Wiem że nie chciałaś tego robić ale probowałaś ja troszkę przetrzymać z jedzeniem ???

Wysłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[s i l v e r]

Dziś nie dam rady Was nadrobić bo muszę odpocząć i na 19 do szpitala. Dopiero jutro wieczorem może mi się uda.
Jestem na 71 stronie
Buziaczki

[neti1]

Napisane przez hope01

wypoczynkowy to tak mogę?

To zależy od pracodawcy jeśli.chodzi o obecny rok, ale napewno musisz wykorzystać za zeszły rok, ja to mam jeszcze z 2012 r. 2 dni + z 2013 no i z obecnego...a potem to jeszcze coś wymyślę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misiaeel]

buziaki dla Natusi i Igusia

Napisane przez nancykenator

dziewczynki kochane, pytanka mam:
- w jaki sposób podawałyście jogurt naturalny? Prosto z lodówki? Łyżeczkę czy więcej na pierwszy raz?
wyjmuję na chwilę przed podaniem bo Hania nie lubi zimnego, nawet wody zimnej się nie napije
- Kubuś zaczyna wstawać tzn podciąga sie jak jest np blisko większego pudła czy kanapy...Ale ma tak dziwnie ułożone stopy i nóżki, że tylko na paluszkach dotyka podłoża, Wasze dzieciątka też tak miały?
moja do tej pory czasem stoi na samych paluszkach
- co do wstawania to pomagać mu? Tzn podtrzymywać za paszki czy nie?
nie pomagać
- zdrowotne pytanie: po czym poznać, że dziecko ma katar? Wiem, wiem wielokrotnie pisałyście, że się leje z nosa ale u nas nic się nie leje ale w nocy słychać, że nie może spać, bo coś mu przeszkadza? Flegma? Katar? Psikałam wodą i odsysałam ale w sumie niewiele poleciało :/ nie ma ani gorączki ani kaszlu, kataru chyba też nie przepraszam za głupie pytanie ale my takie chorobowe świeżaki
nie wiem u nas zawsze się z nosa lało

Napisane przez fewcia

Blanuś właśnie dzisiaj też poszła po ponad tygodniu przerwy, bałam się jak to zniesie. Ale dzwoniła Pani ze żłobka i powiedziała, że Blanuś nawet nie jęknęła. Cały czas się bawi, smieje, gada i spaceruje Moja kochana!





Jeszcze pokażę Wam jakie cudeńka upolowałam w ciuchach dzisiaj, obie NEXT, 4zł/szt.

dzielna Blanka
ta druga boska

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44385523]
Moja mała śmieszka

Tło zatarłam, bo piec i takie tam

Roczek robimy 25 stycznia, tort, napoje ciepłe i zimne, jakieś szybkie ciastka machnę może i sałatkę, pieczywo i tyle, nie planuję na ciepło niczego.[/QUOTE]
boska jest, jaka dorosła

Napisane przez scotasia

-Przypomniałaś mi, że mialam ten jogurt dziś kupić nie dawałam jeszcze, ale znalazłam kilka ciekawych przepisów na jednym blogu i miałam zamiar coś zrobić.

na którym blogu?

Napisane przez Aga8484

Zuzia wczoraj zrobiła 5 kroczków, dziś 4 i dziś to już tak świadomie bardzo. Jak się cieszyła

Wysłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Napisane przez pstryczek84

Hejka!
powiedziec Wam jak moj synus spal?
i tak wam powiem
zasnal o 18.45 a obudzil sie o 9.00
oczywiscie uu w nocy bylo ale wszystko jak zwykle na spiocha.
a co lepsze polozylismy sie razem z nim bo bylismy swiecie przekonani ze to spanie to bedzie tylko drzemka, nawet probowalam go zabawiac jak tylko sie da co by wytrzymal chociaz jeszcze z godz bo oczami wyobrazni widzialam pobudke za jakas godz i dzampreze do 37 w nocy a tu takimily zonk

Napisane przez szklanka19

W Sylwestra Ewa skończyła 11 miesięcy i z tej okazji też zrobię podsumowanie, bo jeszcze nigdy nie pisałam
- cztery zęby, następne dwa na wylocie
- raczkuje, biega na czworakach swoim dziwnym sposobem, sama siada, klęczy i dzisiaj pierwszy raz wstała
- kocha miłością bezgraniczną ciumkać, do tego chlebek i owoce, od czasu do czasu zje obiadek albo kaszkę
- potrafi robić kosiu kosiu, papa, brawo (kiedyś za każdym razem jak usiadła to sobie biła brawo ), przybija piątkę, gra w amse adamse, daje dzień dobry, tańczy do muzyki
- wie gdzie ma stópki, nosek, brzuszek, uszko, oczko, paluszki
- pokazuje lampkę, okno, choinkę, krzyż, kalendarze no i zna z nazwy swoje zabawki, potrafi bezbłędnie wskazać niektóre zwierzątka w książeczce
- jak pytam gdzie ślimak czy małpka to przynosi mi wszystkie ślimaki i małpki jakie ma w swojej kolekcji i przytula się do pluszowej małpki
- z drobną pomocą układa wieżę z kółek i kubeczki z Ikei, uczy się układać skorupki ślimaka z FP
- uwielbia czytać książeczki
- mówi mama, tata, baba, dada, tyta, nene i całą masę zlepków, których nie powtórzę
- robi indianina z moją pomocą
- i chyba jako jedyne dziecko na forum nie spała nigdy ciągiem, bez żadnej pobudki dłużej niż 3h

pięknie! szczególnie za to przynoszenie zabawek w ogóle za wszstkie umiejętności

Napisane przez Delicjanka

;> nie wracam do job, koinec macierzynskiego i koniec job. ;p
o wlasnie wstala moja mała laleczka <3

troszeczke lepiej. Wyszedł dziś 5 ząbek.

Napisane przez s i l v e r

Jestem w domu. Tż przyjechał mnie zmienić bo padam ze zmęczenia. Daria mało w nocy spała bo nowe miejsce, bała się płakała
A na noc znowu tam jadę. Ale jest dobra nowina. Jutro chyba wychodzimy .

Napiszę jak było dziś u nas.
Wczoraj przyjechaliśmy i na wstępie wszyscy zdziwieni że mieliśmy umówiony termin do szpitala bo lekarka nie dała nikomu znać
Do tego wczoraj nam powiedzieli że nie dadzą rady zrobić tego badania z uśpieniem dziecka bo... nie ma w ten dzień anestezjologów No to ja się pytam ku.wa jak ta moja lekarka ten termin mi ustalała?!? A wiedziała że Daria miała być uspana. No więc mówią mi że bez anestezjologa się nie da...
Rano Darii pobrali krew, założyli wenflon, pobrali mocz. Zadzwonili do tej mojej lekarki a ona powiedziała że skoro nie ma jak jej uspać to żeby bez uśpienia zrobić te badanie!!! Ja mówię że PRZECIEŻ miała tak robione przed świętami i się nie dało. Ale się uparli....Podali jej ten syropek na uspokojenie co wtedy. Wystraszyłam się bo jak tu ją utrzymać przez tyle czasu bez ruchu???? Syropek na uspokojenie w ogóle nie działał.Ja dzwonię szybko po męża żeby przyjechał bo sama jej nie utrzymam. On w 20 minut był u nas.
Poszliśmy na badanie. Tam znów rozmowa z innym lekarzem. On się oburzył że tak nie powinno być że zostajemy przyjęci na oddział i że nie ma anestezjologów! Wkurzył sie. Zaczął dzwonić i załatwiać.Trwało to chyba 50 min. Daria głodna bo musiała być na czczo. Ostatnio jadła o 2 w nocy a badanie miała po 10.
No i co?? I udało się. Skombinowali nagle anestezjologa (da się?? DA!! ). Uspali Darię (okropny widok jak dziecko tak "odpływa". Miałam łzy w oczach)... Badanie trwało 40 min. W połowie badania lek przestawał działać i musieli drugi raz jej podać bo zaczęła się pomału wybudzać.
Aha. Jeść mogłam jej dać dopiero 2 godz po badaniu. Czyli o 13... Od 2 w nocy do 13 była bez jedzenia. Jak się potem przyssała do mleczka to wypiła całe 240ml.
Ehhh. Co ja się nastresowałam.... Masakra.
DZIĘKUJĘ WAM ZA WSZYSTKIE KCIUKI! Jutro się dowiemy jakie są wyniki.
To co się dzieje w tych szpitalach to jest CHORE.

biedna Malutkaale najwazniejsze, że już po

[elllmi]

Filip zrobił pierwszy kroczek i pierdutnął jak długi no więc chodzenia mamy na razie na tyle, bo sie boi

Napisane przez hope01

I właśnie odkryłam, że pudełko śniadaniowe TZ nie jest puste - jego zawartość ma ok 2 tygodnie

że jeszcze niz z niego nie wyszło, to cud

Napisane przez nancykenator

dziewczynki kochane, pytanka mam:
- w jaki sposób podawałyście jogurt naturalny? Prosto z lodówki? Łyżeczkę czy więcej na pierwszy raz?
- Kubuś zaczyna wstawać tzn podciąga sie jak jest np blisko większego pudła czy kanapy...Ale ma tak dziwnie ułożone stopy i nóżki, że tylko na paluszkach dotyka podłoża, Wasze dzieciątka też tak miały?

jogurt wyciągałam wcześniej i jak był w temp. pokojowej to podawałam; samego nie, np. z jagodami, albo malinami
i Filip też na palcach chodził na początku, teraz czasem też mu się zdarzy

Napisane przez fewcia

Jeszcze pokażę Wam jakie cudeńka upolowałam w ciuchach dzisiaj, obie NEXT, 4zł/szt.

ta druga sukienka jest przepiękna

Napisane przez neti1

zrobie tylko strogonowa na cieplo, a tak to ze 2 sałatki, troszkę wędliny, ciasto i koniec

ja robię to samo żadnej wielkiej imprezy, tylko dziadkowie i nasze rodzeństwo z TŻtami/tkami

Napisane przez bokeh

Czesc w nowym roku, Kurde kiedy ja Was nadrobie, widzę ze scotasia powróciła

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44385523]
Moja mała śmieszka [/QUOTE]

jakie ma włoski fajne rozczochrane a znika jej to znamie pod noskiem? albo sie rozjaśnia chociaż? bo Filip ma takie na czole i wydaje mi się, że mu jaśnieje

Napisane przez hope01

Która z Was idzie na wychowawczy?

ja planowałam dawniej, że pójdę i zacznę pracy innej szukać, ale inaczej wyszło; a co do dokumentów, to piszesz do pracodawcy prośbę o udzielenie urlopu i potem do biura rachunkowego, które go rozlicza i oni robią wszystko za ciebie a tak na serio, to jak chcesz, to jutro się dowiem, bo bratówka idzie i już składali coś tam chyba

Napisane przez Aga8484

Zuzia wczoraj zrobiła 5 kroczków, dziś 4 i dziś to już tak świadomie bardzo. Jak się cieszyła

Napisane przez Kija80

Ellmi nie było czego wyrywać nitką bo ten ząb się trzymał na jednej niteczce, wystarczyło go leciuteńko szarpnąć i wyszedłby bezboleśnie ale młody się uparł że chce sam (nie żeby był taki odważny, bardziej się bał że ja będę wyrywać...) i ciągnął pomaleńku to i dłużej bolało, a i wyglądało dość masakrycznie jak się krew ze śliną po palcach lała Za to jaki był szczęśliwy gdy mu się udało wyrwać...

będzie miał co opowiadać kolegom

[hope01]

Napisane przez nancykenator

chyba nawet musisz

muszę w sensie, że wykorzystać urlop, czy że zaspałam z wychowawczym?

BTW jak jestem zatrudniona od września 2012 i nie wybierałam urlopu to mi się 20 dni należy?

[Debrah]

Napisane przez Aga8484

A ona jakoś sygnalizuje że jest głodna ??? Bo moja nie. Może Amelka nie była głodna jeszcze po uu ???
O
Wiem że nie chciałaś tego robić ale probowałaś ja troszkę przetrzymać z jedzeniem ???

Wysłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

nadal nie jadła uu - zaraz robię kaszę

[hope01]

elllmi, a jak pracodawca, to szef biura rachunkowego to co?

[fewcia]

http://allegro.pl/siostrzyczka-szcze...850303934.html
Jakby ktoś chciał

[Delicjanka]

[.

[meduzza]

Napisane przez s i l v e r

Jestem w domu. Tż przyjechał mnie zmienić bo padam ze zmęczenia. Daria mało w nocy spała bo nowe miejsce, bała się płakała
A na noc znowu tam jadę. Ale jest dobra nowina. Jutro chyba wychodzimy .

Napiszę jak było dziś u nas.
Wczoraj przyjechaliśmy i na wstępie wszyscy zdziwieni że mieliśmy umówiony termin do szpitala bo lekarka nie dała nikomu znać
Do tego wczoraj nam powiedzieli że nie dadzą rady zrobić tego badania z uśpieniem dziecka bo... nie ma w ten dzień anestezjologów No to ja się pytam ku.wa jak ta moja lekarka ten termin mi ustalała?!? A wiedziała że Daria miała być uspana. No więc mówią mi że bez anestezjologa się nie da...
Rano Darii pobrali krew, założyli wenflon, pobrali mocz. Zadzwonili do tej mojej lekarki a ona powiedziała że skoro nie ma jak jej uspać to żeby bez uśpienia zrobić te badanie!!! Ja mówię że PRZECIEŻ miała tak robione przed świętami i się nie dało. Ale się uparli....Podali jej ten syropek na uspokojenie co wtedy. Wystraszyłam się bo jak tu ją utrzymać przez tyle czasu bez ruchu???? Syropek na uspokojenie w ogóle nie działał.Ja dzwonię szybko po męża żeby przyjechał bo sama jej nie utrzymam. On w 20 minut był u nas.
Poszliśmy na badanie. Tam znów rozmowa z innym lekarzem. On się oburzył że tak nie powinno być że zostajemy przyjęci na oddział i że nie ma anestezjologów! Wkurzył sie. Zaczął dzwonić i załatwiać.Trwało to chyba 50 min. Daria głodna bo musiała być na czczo. Ostatnio jadła o 2 w nocy a badanie miała po 10.
No i co?? I udało się. Skombinowali nagle anestezjologa (da się?? DA!! ). Uspali Darię (okropny widok jak dziecko tak "odpływa". Miałam łzy w oczach)... Badanie trwało 40 min. W połowie badania lek przestawał działać i musieli drugi raz jej podać bo zaczęła się pomału wybudzać.
Aha. Jeść mogłam jej dać dopiero 2 godz po badaniu. Czyli o 13... Od 2 w nocy do 13 była bez jedzenia. Jak się potem przyssała do mleczka to wypiła całe 240ml.
Ehhh. Co ja się nastresowałam.... Masakra.
DZIĘKUJĘ WAM ZA WSZYSTKIE KCIUKI! Jutro się dowiemy jakie są wyniki.
To co się dzieje w tych szpitalach to jest CHORE.

Jejku Silver to straszne brrrr. W ogóle smutne to z tą lekarką, że tak niepoważnie Was potraktowała ;/

U nas Sylwester przespany przez Juliankę więc fajno, my siedzieliśmy sami, tradycyjna lampka szampana (ruskiego napoju winopodobnego) i tyle To uczucie wstać rześkim w noworoczny poranek gdy inni zdychają, bezcenne
Teraz czekamy na księdza, znaczy teściowa czeka bo ja nie wychodzę do niego.
Dzisiaj Julianka przespała w swoim pokoju (19.30-00.00, mleko, 00.00-9.00) całą nockę Ale nie ma się co cieszyć bo u nas raz tak a na drugi dzień już o 23 ląduje z nami w łóżku

Ciekawa jestem Waszych roczków!!! Ilussion, Sarah-wszystkiego co najlepsze dla Waszych dzieci!!!! Pamiętam jak dziś, jak rok temu Ilussion szykowała się do cesarki...

[nancykenator]

Napisane przez hope01

muszę w sensie, że wykorzystać urlop, czy że zaspałam z wychowawczym?

BTW jak jestem zatrudniona od września 2012 i nie wybierałam urlopu to mi się 20 dni należy?

wydaje mi się, że musisz urlop wykorzystać ale to niech się mądre głowy (neti ) wypowiedzą lepiej


ja mam 22 dni z 2012, cały z 2013 (czyli 26 dni) i proporcjonalnie z 2014

[elllmi]

Napisane przez s i l v e r

Hej kochane. Daria juz po badaniu. Ale co tu się działo dziś. ..... cyrk na kółkach... zaraz jade do domu bo tz mnie zmieni wiec opisze Wam potem. Wyników jeszcze nie ma.

doczytałam i normalnie nóż się w kieszeni otwiera oby tylko jutro Was wypuścili, a nie znowu coś mieszali

Napisane przez szklanka19

- i chyba jako jedyne dziecko na forum nie spała nigdy ciągiem, bez żadnej pobudki dłużej niż 3h

to jest chyba najlepsza z tych wszystkich umiejętności ale brawa dla małej

Napisane przez neti1

To zależy od pracodawcy jeśli.chodzi o obecny rok, ale napewno musisz wykorzystać za zeszły rok, ja to mam jeszcze z 2012 r. 2 dni + z 2013 no i z obecnego...a potem to jeszcze coś wymyślę

ale się ubawiłam u nas w dziwnych okolicznościach znika nam niewykorzystany urlop i znając życie, za to, że się urlopowałam na rodzicielskim, mój już został jakoś rozdysponowany

Napisane przez hope01

elllmi, a jak pracodawca, to szef biura rachunkowego to co?

to samo

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

aha, hope, od wtorku wracam do pracy, to jak będziesz z Dadim spacerować, to Wam pomacham

[hope01]

to będziemy się szwędolić, szynka schabowa pchająca czerwoną spacerówkę