Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 9

[lolita25]

Dziewczyny ale naprawdę to jest niepokojące ze Gosia tak długo milczy

[senira666]

Napisane przez mezaga

Dziewczyny ja tak tylko z doskoku. Nie dam rady Was nadrobić. Dzisiaj był naprawdę ciężki dzień.Trzymajcie proszę kciuki za moje maluchy.

bardzo mocne oczywiście

pilotka świetny opis - chociaż nie chciałabym mieć takiej "przygody'

[forester]

Mezaga dużo, dużo zdrówka dla Maluszków

Migotko jak u Ciebie?

Gosia mam nadzieje, że rodzi...

[isia4891]

2-3 litry lewatywy? Mi maz kupil to tam może ze 300 ml jest.

[sadlaczyca]

pilotka, świetny opis porodu! Bez lukru- to lubię! A córka ma już imię? Bo nie wiem czy przeoczyłam czy jeszcze się nie zdecydowaliście? Ale dzielna babka z Ciebie

mezaga-trzymam kciuki!

gosiu odezwij się!

[vacuity]

No właśnie, zero wiadomości od godziny 11 od Gosi...

Pilotka, wow, ale opis.... Czytałam jak zaczarowana. Fajnie, że tak dokładnie i życiowo wszystko opisałaś.

[marieee]

Napisane przez isia4891

2-3 litry lewatywy? Mi maz kupil to tam może ze 300 ml jest.

Też o tym pomyślałam, na moim opakowaniu jest napisane dodatkowo ; że można na dwa razy, czy jakoś tak.
Ale widocznie przy CC więcej wprowadzają.

[kukurydzianaa]

Mezaga, trzymam mocno kciuki za maluszki!

Pilotka, niezły opis!

[_Shiloh_]

Dziewczyny bardzo dziękuję za wszystkie pomysły

_

Odnośnie diety mamy karmiącej, niestety ale drogą wykluczenia musiałam odstawić wszelakie warzywa wzdymające, typu: groszek, kapusta, fasolka, cebula, itd. mały po nich nie mógł kupki zrobić.

Dodatkowo musiałam odstawić napoje gazowane (podpijałam sobie przyznaję się bez bicia) bo Marcel był po nich strasznie niespokojny, rozdrażniony i prężył się bardzo.

Resztę wszystko jem normalnie, smażone, duszone, pieczone itp.

Piję dużo wody, prawdziwe soki rozcieńczone z wodą, kawę Inkę, Rumianek, zwykłą kawę 1 dziennie słabą.

Z pieczarkami nie będę ryzykowała, chyba za wcześnie na to.

[demonyianioly]

Pilotka! przeczytałam opis, zwłaszcza początek mnie przeraził... Lewatywa - dramat. Ja się nie zgodzę na nią z pewnością. Wiem dzięki Tobie, żeby napierać na cewnik po znieczuleniu. Bardzo przydatna dla mnie instrukcja. Jestem Ci mega wdzięczna, na taki opis cc czekałam

[Soleil_Rouge]

Napisane przez guapissima

Soleil, najgorsze, ze taka opinie o Polsce maja wszyscy znajomi TZ.
Kiedys cos wspomnial koledze, ze pol dnia wybieralam telefon,bo wczesniej nie mialam nr francuskiego to ten myslal, ze dlatego, ze mnie na niego stac nie bylo

powoli sie to zmieni, ale jeszcze nie teraz... niestety. choc jakos w moim przypadku to w miare latwo poszlo, bo Tz od samego poczatku wyjasnil swoim znajomym jak jest w Polsce i, ze to nie zaden zascianek (w koncu mieszkal tu jeszcze zanim mnie poznal)

Napisane przez vacuity

Mnie przestrzegają przed piosenką o Zuzi lalce ze szmatek choćbym nie wiem co zrobiła, Mała prędzej czy później usłyszy tą rymowankę, więc moja w tym głowa, żeby się po prostu nie przejmowała. Ja w ogóle nie jestem z tych, którzy tworzą ochronne inkubatory dla swoich dzieci. Mój tata miał (w zasadzie ciągle ma) tendencje do nadmiernej ochrony i wcale mi to na dobre w życiu nie wyszło.

wiesz, ja odkad pamietam to wszedzie mi spiewali piosenke z Pszczolki Mai, albo wolali za mna "Maja, a gdzie masz Gucia?!",ale jakos nigdy na mnie to wrazenia nie robilo. w sumie to mialam to gdzies, nawet jak bylam mala i moje imie jeszcze wtedy bylo dosc zadko spotykane... i w sumie to chyba tez wplynelo na moj charakter - jakos takie malo inteligentne zaczepki nie robily i nie robia na mnie wrazenia!

Napisane przez selena85

Ostroooooo
To mała ma trzęsienie ziemi tam w środku... ojjjj

no ma, ale moze w koncu zrozumie, ze jak chce miec spokoj, to musi wyjsc z mojego brzucha

Napisane przez mezaga

Dziewczyny ja tak tylko z doskoku. Nie dam rady Was nadrobić. Dzisiaj był naprawdę ciężki dzień. Antoś ma zapalenie płuc:-( Leży na intensywnej terapii, dostaje antybiotyki. Robili mu rano rentgen. Jego stan się pogarszał i po południu zrobili mu punkcje ledzwiowa, żeby wykluczyć zapalenie opon mózgowych. Wyniki dokładne będą dopiero rano ale już lekarka powiedziała, że pierwsza ocena płynu jest ok. Wskaźniki nie są podwyższone. Jeśli jutro wyniki dokladne będą złe to go zabiorą do Krakowa. Ma częste bezdechy. Podobno mocno się śluzuje i nie może oddychać. Jadzia na razie na patologii "tylko". Dziś podniosła jej się temperatura i zaczęła być apatyczna i nie chciała jeść. Zabrali ją więc, żeby obserwować. Podali też te same antybiotyki co Antosiowi. Pobrali też mój pokarm na posiew, bo może to ja im jakiegoś syfa przekazalam. Jak dostałam leki na uspokojenie i teraz idę juz spać. O ile dam radę zasnąć :-(. Trzymajcie proszę kciuki za moje maluchy.

mezaga - trzymam kciuki!!!! oby jak najszybciej znalezli przyczyne i dobrze dobrali antybiotyki

[kukurydzianaa]

Czy to możliwe, że mój mały mężczyzna mógł zrobić sobie krzywdę teraz w brzuchu? Coś aż pyknęło o moją kość biodrową i to zdecydowanie nie ja pyknęłam, ale mały....

[marieee]

Kładę się spać.
Proszę trzymać kciuki za moją jutrzejszą wizytę!
( o ile dotrwamy )

[Olcia_1983]

Napisane przez marieee

Kładę się spać.
Proszę trzymać kciuki za moją jutrzejszą wizytę!
( o ile dotrwamy )

: kciuki:

[_Shiloh_]

Napisane przez kukurydzianaa

Czy to możliwe, że mój mały mężczyzna mógł zrobić sobie krzywdę teraz w brzuchu? Coś aż pyknęło o moją kość biodrową i to zdecydowanie nie ja pyknęłam, ale mały....

Ja nie chcę nic mówić, ale jak mnie pyknęło (myślałam,że kręgosłup) to mi pęcherz płodowy pękł i mi wody odeszły

[SunShineDoll]

mezaga trzymamy kciuki za Twoje dzieci !!!

[Nemezis23]

Napisane przez ajakasia

Dzis o 12 25 na swiat przyszedl Antek. Sosyal 10 pkt, waży 3100, ma 54 cm i jest przesliczny. Napiszę więcej jak dojde do siebie, bo po cc kiepsko..
sciskam Was mocno!

Gratuluję!

Napisane przez Roane

Czy macie polecić jakieś miękkie i grube porządne tetrowe pieluszki? Zamówiłam totalny szajs przez all

Kupiłam te:
http://www.smyk.com/pielucha-tetrowa...t-niemowlaka-p

wyglądają na porządne, ale jeszcze ich nie prałam. Powinny być niedługo dostępne w Smyku. Dodam, że o wiele bardziej cenowo opłacało się je zamówić przez internet niż kupować w sklepie stacjonarnym.

Napisane przez forester

Wróciłam z badania, jestem załamana jak stary dach. w 36+ 4 tc mała waży malutko bo ok. 2300g, według usg wymiary ma na 34 tc, czyli jest w dolnej granicy. A w 29 tc była jeszcze w górnej. W sumie nie wiadomo dlaczego, prawdopodobnie moje łożysko nie jest tak sprawne jak powinno jutro mam jeszcze zrobić crp. Serducho niby ok, nie wiem co mam robić- iść gdzieś jeszcze na usg czy czekać na poród. Niby wszystko czyli szyjka i stan łożyska wskazują, że to już nie długo.
Kurka aż mi niedobrze z nerwów

Wydaje mi się, że dzieci mogą rosnąć w różnym tempie i nie ma w tym nic niepokojącego, ale dla własnego spokoju możesz się wybrać do jakiegoś polecanego gina prywatnie.

Napisane przez Hosenka*

Po ponad trzech tygodniach wyszłam dziś ze szpitala




I nie sama

Kacperek urodził się 27.12.2013 o 11.35

Miał 2640g i 49 cm

Gratuluję! Śliczny Maluch

Napisane przez mengazhu

Wyszłam od niej i spłakałam się. Już nic nie będzie takie jak było. Nie wiem czy podołam z dwójką... Jakieś czarne chmur nade mną

Duże dziecko się szykuje dasz sobie radę, w końcu starszak nie jest już taki mały

Napisane przez lidkaa82

Ja tez na Gosie czekam. Już sie zaczynam stresować. Jak ona tak moze ciężarne denerwować A tak serio to mam nadzieje ze wszystko dobrze. Mnie to przeraża ten brak kontroli w UK i to ich wszechobecne "to normalne"

Mnie też przeraża i jak czasem czytam na ten temat to w głowie mi się nie mieści, że to tak wygląda. Z tego co się orientuję to np. w Niemczech opieka wygląda o wiele lepiej.

Napisane przez mp_84

siedzę i zajadam się mandarynkami i pomarańczami- uwiebiam cytrusy!!!! czy naprawde nei mozna ich jesc podczas karmienia piersią???? zamierzam karmić piersią ponad rok.....

Nam położna mówiła, że jeżeli dziecku nie szkodzi to można jeść, ale należy je wcześniej sparzyć i porządnie wymyć.

Napisane przez _Shiloh_

Niestety tak tutaj jest, ale po porodzie jest bardzo dobra opieka nad dzieckiem. Położne przychodza co dziennie, health visitor też. Masz leki dla siebie i dziecka za darmo, wszystkie szczepienia które w PL są płatne tutaj sa za darmo. Ja jestem zadowolona po tych 16 dniach z opieki nad Marcelkiem.

Czytałam historię na wizażu z dzieckiem chorym, które było diagnozowane i leczone w UK to opieka również pozostawała wiele do życzenia. Trochę niepokojący wydaje mi się fakt, że stan noworodka mającego żółtaczkę ocenia położna "na oko". Z tego co również czytałam często ignorują kwestie braku przybierania na wadze u noworodków...

mezaga, trzymam kciuki za Maluchy, oby to była zwykła infekcja

Roane, chętnie bym ich nie wpuszczała, ale zostaje jeszcze mój TŻ, który nie jest niestety aż taki asertywny. Teraz pewnie się wiele zmieni, bo teściowa aktualnie leży już czwarty miesiąc w szpitalu, więc jak w końcu dojdzie do siebie to niestety TŻ będzie miał pewnie większe opory, żeby jej cokolwiek powiedzieć zaraz będzie go szantażować, że znowu jej się pogorszy i to będzie jego wina

PawMaj, dobrze że kandydat na teścia stanął na wysokości zadania. Szkoda, że syn nie zachowuje się jak ojciec pozostaje tylko nadzieja, że po urodzeniu Małego Twojemu TŻ się coś odmieni...


Pilotko, Twój opis CC, a właściwie tego jak dochodziłaś po nim do siebie brzmi przerażająco. Ważne, że wszystko masz już za sobą

Odebrałam dzisiaj takie cudo:
http://www.empik.com/maluszka-czas-o...7943,ksiazka-p

wygląda bardzo fajnie, zobaczymy czy w praktyce będę używac

[PawMaj13]

miałam pozaznaczane cytowanie, ale w tej chwili spór o tża i moje wybory jako powielanie wyborów mojej mamy zeszły na dalszy plan. Niemniej wrócę do nich na spokojnie.


Sednem tego posta jest pytanie, czy to możliwe nie mieć skurczy i nagle mieć je nagle regularnie co 3 minuty????

[Soleil_Rouge]

Napisane przez Nemezis23

Odebrałam dzisiaj takie cudo:
http://www.empik.com/maluszka-czas-o...7943,ksiazka-p

wygląda bardzo fajnie, zobaczymy czy w praktyce będę używac

ja sobie kupilam zwykly kalendarz na 2014 i tam bede notowac wszystko co wazne.

[gosia261282]

Jestem dziewczyny! W dwupaku.
Dziękuję,że o mnie myślałyście.
Wszystko jest OK. Strasznie się wyczekałam. I przejść trochę było.
Pojechałam na ktg,a tam wyszedł Małemu spadek tętna. I się tym zaniepokoili. Tylko raz tak było przez chwilę,ale powiedzieli,że muszę jechać do drugiego szpitala (tego w którym mam rodzić) i ze tam będą mnie monitorować. Zabrali mnie ambulansem do tego drugiego szpitala. Tam znów ktg. Później przyszedł lekarz i stwierdził,że wszystko jest dobrze,ale jeszcze chciał mi dla pewności zrobić usg. Na nie też się wyczekałam. A później czekałam aż lekarz obejrzy co wyszło na usg,a później aż ktoś skseruje moje papiery. Bardzo dużo roboty dziś mieli i wszystko strasznie długo trwało.
W drodze powrotnej jeszcze zakupy.
Nadrobiłam was,ale odpowiadam wybiórczo bo nie dam rady. I strasznie zmęczona się czuję. Poza tym tak mnie wydusili,że już prawie chodzić nie mogę,taki ból. Jakby mało mi było bolącego spojenia. No ale najważniejsze,ze z Kacperkiem dobrze.
Jeszcze raz dziękuję,że o mnie myślałyście

Napisane przez malaMigotkAaa

Prosze o kciuki, cos sie zaczelo dziac, podlacza kroplowe za niedlugo i probujemy. Odezwe sie jak bede mogla. Czy sie uda zobaczymy ale jak polozna powiedziala warunki sa.

Trzymam kciuki!!!

Napisane przez ajakasia

Dzis o 12 25 na swiat przyszedl Antek. Sosyal 10 pkt, waży 3100, ma 54 cm i jest przesliczny. Napiszę więcej jak dojde do siebie, bo po cc kiepsko..
sciskam Was mocno!

Gratuluję!!!
Śliczny Bąbelek

Napisane przez forester

Wróciłam z badania, jestem załamana jak stary dach. w 36+ 4 tc mała waży malutko bo ok. 2300g, według usg wymiary ma na 34 tc, czyli jest w dolnej granicy. A w 29 tc była jeszcze w górnej. W sumie nie wiadomo dlaczego, prawdopodobnie moje łożysko nie jest tak sprawne jak powinno jutro mam jeszcze zrobić crp. :

Bardzo współczuję ci zmartwień.
Trzymam kciuki,żeby wszystko było dobrze!!

Napisane przez Hosenka*

Kacperek urodził się 27.12.2013 o 11.35

Miał 2640g i 49 cm

Gratuluję!!!
Jaki śliczny

Napisane przez mezaga

Trzymajcie proszę kciuki za moje maluchy.

Trzymam kciuki z całej siły!!!

Napisane przez _Shiloh_

Trochę się boję tych pieczarek podczas karmienia piersią. Dziewczyny wy jadłyście pieczarki i inne grzyby?

Jadłam wszystko w sumie,no grzybów leśnych jakoś nie,ale pieczarki tak

Napisane przez isia4891

Nic nie pisała, nawet jej smska wyslalam i zero odzewu

A ja nie dostałam... Na pewno na mój numer?

Napisane przez marieee

Proszę trzymać kciuki za moją jutrzejszą wizytę!

Kciuki!!!!


Pilotka za opis porodu.

[forester]

Napisane przez PawMaj13

Sednem tego posta jest pytanie, czy to możliwe nie mieć skurczy i nagle mieć je nagle regularnie co 3 minuty????

z tego co mówiła położna na SR, to tak można. Po prostu lżejszych nie czułaś, bo masz wysoki próg bólu.

Uff dobrze Gosiu, że jest ok.

[Soleil_Rouge]

Napisane przez PawMaj13

Sednem tego posta jest pytanie, czy to możliwe nie mieć skurczy i nagle mieć je nagle regularnie co 3 minuty????

nie wiem, ale jesli tak i zaczela Ci sie akcja porodowa, to Ci zazdroszcze
czekam na dalsze informacje

[PawMaj13]

Cholera, ale na ktg dzisiaj nie namalowal sie zaden! A mialam robione okolo 12:00

Ide pod prysznic moze przejdzie.

[Nemezis23]

Napisane przez gosia261282

Jestem dziewczyny! W dwupaku.
Dziękuję,że o mnie myślałyście.
Wszystko jest OK. Strasznie się wyczekałam. I przejść trochę było.
Pojechałam na ktg,a tam wyszedł Małemu spadek tętna. I się tym zaniepokoili. Tylko raz tak było przez chwilę,ale powiedzieli,że muszę jechać do drugiego szpitala (tego w którym mam rodzić) i ze tam będą mnie monitorować. Zabrali mnie ambulansem do tego drugiego szpitala. Tam znów ktg. Później przyszedł lekarz i stwierdził,że wszystko jest dobrze,ale jeszcze chciał mi dla pewności zrobić usg. Na nie też się wyczekałam. A później czekałam aż lekarz obejrzy co wyszło na usg,a później aż ktoś skseruje moje papiery. Bardzo dużo roboty dziś mieli i wszystko strasznie długo trwało.
W drodze powrotnej jeszcze zakupy.
Nadrobiłam was,ale odpowiadam wybiórczo bo nie dam rady. I strasznie zmęczona się czuję. Poza tym tak mnie wydusili,że już prawie chodzić nie mogę,taki ból. Jakby mało mi było bolącego spojenia. No ale najważniejsze,ze z Kacperkiem dobrze.
Jeszcze raz dziękuję,że o mnie myślałyście

Cieszę się, że wszystko ok dobrze się Tobą zajęli

[isia4891]

Gosia zaraz spr jeszcze numer. Najważniejsze ze wszystko oki [COLOR="Silver"]

[SIZE=1]---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44

[Roane]

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Starsza siostra

Niech jej bozia w dzieciach wynagrodzi

mezaga trzymam kciuki za Antosia i Jadzię!

pilotka86 dzięki za opis!

[lolita25]

Napisane przez gosia261282

Jestem dziewczyny! W dwupaku.
Dziękuję,że o mnie myślałyście.
Wszystko jest OK. Strasznie się wyczekałam. I przejść trochę było.
Pojechałam na ktg,a tam wyszedł Małemu spadek tętna. I się tym zaniepokoili. Tylko raz tak było przez chwilę,ale powiedzieli,że muszę jechać do drugiego szpitala (tego w którym mam rodzić) i ze tam będą mnie monitorować. Zabrali mnie ambulansem do tego drugiego szpitala. Tam znów ktg. Później przyszedł lekarz i stwierdził,że wszystko jest dobrze,ale jeszcze chciał mi dla pewności zrobić usg. Na nie też się wyczekałam. A później czekałam aż lekarz obejrzy co wyszło na usg,a później aż ktoś skseruje moje papiery. Bardzo dużo roboty dziś mieli i wszystko strasznie długo trwało.
W drodze powrotnej jeszcze zakupy.
Nadrobiłam was,ale odpowiadam wybiórczo bo nie dam rady. I strasznie zmęczona się czuję. Poza tym tak mnie wydusili,że już prawie chodzić nie mogę,taki ból. Jakby mało mi było bolącego spojenia...

To dobrze ze wszystko w normie...już się martwiłysmy

[Roane]

Napisane przez Nemezis23

(...)
Roane, chętnie bym ich nie wpuszczała, ale zostaje jeszcze mój TŻ, który nie jest niestety aż taki asertywny. Teraz pewnie się wiele zmieni, bo teściowa aktualnie leży już czwarty miesiąc w szpitalu, więc jak w końcu dojdzie do siebie to niestety TŻ będzie miał pewnie większe opory, żeby jej cokolwiek powiedzieć zaraz będzie go szantażować, że znowu jej się pogorszy i to będzie jego wina
(...)

OMG, "ciężko chora" to chyba najgorszy gatunek jaki można trafić, skończy się na tym że co nie powiesz to będzie symulować zawał, że ją "synowa do grobu wpędza"
Może jak Wam raz i drugi wjedzie na głowę, to TŻ też dojdzie do wniosku że co za dużo to nie zdrowo.


PawMaj13 daj znać jak po prysznicu

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

gosia261282 git że wszystko gra

[lolita25]

Dziś na usg widziałam jak mała słodko ruszała stopami, były już spore
Mam nadzieję ze nie będzie miała za tatusiem rozmiaru 45

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Napisane przez Roane

OMG, "ciężko chora" to chyba najgorszy gatunek jaki można trafić, skończy się na tym że co nie powiesz to będzie symulować zawał, że ją "synowa do grobu wpędza"
Może jak Wam raz i drugi wjedzie na głowę, to TŻ też dojdzie do wniosku że co za dużo to nie zdrowo.
)

Racja ciężko chora to już wyższa szkoła jazdy, chyba tylko egzorcyzmy pomogą

[_Shiloh_]

Napisane przez PawMaj13

miałam pozaznaczane cytowanie, ale w tej chwili spór o tża i moje wybory jako powielanie wyborów mojej mamy zeszły na dalszy plan. Niemniej wrócę do nich na spokojnie.


Sednem tego posta jest pytanie, czy to możliwe nie mieć skurczy i nagle mieć je nagle regularnie co 3 minuty????

Tak, u mnie były co 4 minuty od razu, jak zajechałam na porodówkę co 2-3 min. Nie było u mnie czegoś takiego jak skurcze co 15 lub 10 min. No chyba, że jakiś cyborg jestem i nie czułam

gosiu: dobrze, że wszystko w porządku, myślałam o Tobie