Mamy dziś zabawy kupę, wycieramy dzidzi pupę - mamusie VII-VIII 2013 cz.V

[Ewusia709]

Dzień dobry!!!

Mela - jak tam ?? mam nadzieję, że w porządku i nie ma śladów po wypadku.

Napisane przez czarownica1

Witajcie w Nowym Roku!
Jeszcze raz wszystkiego co najlepsze dla Wszystkich.
U nas roznie. Z rozszerzaniem diety idziemy wg planu pediatry (w klubie rozpiska) i jak na razie tfuuu zadnych skutkow ubocznych nie ma.
Antos przewraca sie juz sam na brzuszek. Wydaje mnostwo roznych dzwiekow. Jest taki kontaktowy moj kochany Synek. W sobote konczy 6 miesiecy
W przyszlym tyg mamy pediatre i szczepienia.
Nadal czuje sie zmeczona mimo lenistwa jakie staram sie uskuteczniac.
Moze to jakas deprecha?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wzajemnie wszystkiego najlepszego!!!

Fajnie, że lecicie z rozszerzaniem bezproblemowo
Jutro Antek dołączy do naszych starszaków sześciomiesięczniaków To już poważny wiek. Normalnie dorosłe dziecko
Ja cały czas się czuję zmęczona, głowa boli co troche, czasem całymi dniami, tak mocno że skupić mysli nie umiem. Jak jestem sama z Tymusiem to się strasznie męczę. Wieczorem padam. A rano jak wstaję i jem śniadanie to najchętniej poszłabym znów spać, tak nie do życia jestem. Myślę, że to sezon taki - szaro buro, mało słońca, dni krótkie :/ Oby do wiosny.

Napisane przez dzoan

Zapomnialam sie pochwalic, ze wczoraj i dzisiaj Olus dostal pierwszs warzywko..marchewe niestety krzywi sie po niej jakby sok z cytryny pil :P jutro jeszczw troszke mu dam i cos nowego zaczniemy..dynie czy jablko lepiej?

Poza tym tadam tadam Olus konczy dzisiaj 3 stycznia 5 miesiecy? )

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

za 5 mcy
ja czytałam żeby w 1 tygodniu wprowadzać same warzywa, w kolejnym spróbować trochę kaszki, a w trzecim tygodniu dopiero owoce i tak robiłam, ale nie wiem czy to jest ok. dynia jest bardzo fajna z hipp z ziemniaczkiem - Tymuś bardzo lubił. Ja lecę schematem z hipp i już bardzo dużo mamy wprowadzone, nie stosuję się do żadnych restrykcyjnych zasad, wszystko raczej intuicyjnie na czuja. Jemy kaszki normalne ryżowe, nie żadne jaglane czy holle. Tymuś dostaje np cały sloiczek nowego owocu na raz, nie bawimy się w podawanie po kilka łyżeczek bo byłby ryk o więcej. Na szczęście narazie bezproblemowo, tylko raz nam płakał po śliwce. Nam pediatra powiedziała, zeby też nie cudować i podać tyle posiłku ile dziecko będzie w stanie zjeść, nie drażnić 2 łyżeczkami. Nasz żarłok od razu wszystko wcinał do zera.

Ziemniaka już też daję trochę takiego ugniecionego widelcem

Napisane przez Agrafka86

EWUSIA dasz radę wszystko ogarnąć

ANULKA zazdroszczę męża w domu. Mój miał mieć wolne, ale jest taka pogoda i musi nadzorować pracę ludzi. Gdyby był śnieg też by był ze mną. A tu lipa.

MELA i jak masz limo?

NENI ja zawsze na szczepienie sama z Małym. A nie powiem fajnie jakby Tż ze mną poszedł, ale w pracy

CZAROWNICZKO za nowe umiejętności i za taką kontaktowosc
Może nie depresja. Tylko takie osłabienie psychiczne? Może wypij sobie jakąś meliske czy coś?

Hej. My po karmieniu. Młody obudził się taki głodny, że ulala. A to mleko AR musi odstac 7 minut zanim będzie podane, więc te minuty spędziłam na słuchaniu syreny mojego dziecka. Zjadł i poszedł dalej spać.
Ja też idę spać.
Kocham patrzeć jak Misiu rośnie. Był taki malusi, a teraz to już duży chłopak

Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

O matko ale akcja z tym mlekiem AR, załamałabym się. Nasz żarłok to by chyba się upłakał na maksa i już nic by nie zjadł jakby musiał tyle czekać. Nam gastrolog też zalecał mleko ar, ale nie dostosowaliśmy się do zaleceń. Używamy tylko zagęszczacza bebilon nutriton i teraz juz wcale nie ulewa. Chyba powoli będziemy całkiem rezygnować z zagęszczacza.

Napisane przez idzia111

Witajcie po świętach i sylwku, ważę chyba ze 2kg więcej, aż boje się na wagę wejść.

Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku ! ! !


Z rana się wkurzyłam Mam z Michasiem wyznaczoną wizytę na styczeń do ortopedy, ale ... dzwoniłam w grudniu żeby zapisać się to powiedziano, żeby dzwonić w styczniu, dzwonię w styczniu to miejsc nie ma Mam dzwonić jutro, żeby na luty się zapisać ... nosz k.... !


- Pamiętacie jak Wam pisałam, że moja znajoma zmarła po porodzie, miała zespół Hellp i straszne powikłania ... w sylwestra powiesił się jej narzeczony. Normalnie nie powinno się źle o zmarłym pisać, ale ... aż mnie zdenerwował .. zostawił dziecko, ich wspólne dziecko, które ma pół roczku. Biedny maleństwo. Rozumiem, że mogł się załamać, ale w takich wypadkach trzeba szukać pomocy u psychologa, psychiatry ... on był potrzebny temu dizecku, które i tak było pokrzywdzone okrutnie, bo nie miało mamy. I teraz co, rozwiązał problem, tylko co będzie z dzieckiem. O adopcję będzie cieżko, bo nie wiadomo jak będzie rozwijało się maleństwo. Po takich powikłaniach w ciąży może być różnie. Aż mnie to zdołowało. Chociaż to dla mnie obcy ludzie to może z racji tego, że sama mam dziecko jakoś to przeżywam.


- Kolejny news w mojej rodzinie, moja kuzynka 17 letnia spodziewa się dziecka ... jest już w 6 miesiącu. Cały czas gadała, że ją brzuch boli, starzy po gastrologach wozili ... a tu ciąża. Brała leki na żołądek, których w ciąży nie wolno ... mam nadzieję, że dzidzia będzie zdrowa. Myślę, że młoda kłamie, że nie wiedziala ... bo ja tego sobie nie wyobrażam jak można nie wiedzieć jesli sie współzyje z chłopakiem, wymiotuje, ma mdłości, zawroty głowy, brak @.

Rozumiem, gdyby miała @ czuła się świetnie, no to jestem to sobie w stanie wyobrazić. Na początku ruchy płodu są jak ruchy jelit, no niech już będzie ... ale takie coś. Tym bardziej, że widziała nie dawno jak ja wymiotowałam dalej niż widziałam.

A co u nas:

- Dwa dni już jemy dynię ... pierwsza łyżeczka i mina w podkówkę ... a kolejne i uśmiech. Teraz piszczy jak za długo przetrzymuję mu łyżeczkę
Co radzicie wprowadzać jako kolejne warzywko?

- Michaś łapie się za stópki już około miesiąca czy nawet trochę dłużej. On jakoś tak zaczął bardziej wszystko łapać i od razu stopy w tym samym czasie złapał, ale teraz siedzi ze stopami stale w górze trzyma je w łapkach albo w buzi. Oby mu tak na stałe nie zostało

- Siada coraz lepiej, kobinuje czego by się chwycić, zeby sobie pomóc wstać. Jak podam mu ręce to się podciąga, i siedzi na idealnie wyprostowanych plecka.


Musze Was nadrobić ...Mam tylko 12 stron

O matko zarówno historia o osieroconym dziecku jak i o kuzynce mnie mocno przejęła.

Super nowe umiejętności!! Jeśli chodzi o słoiczki i dietę to my podawaliśmy co się udało dostać na 4mce + i różne testowaliśmy, a teraz podajemy swoją zupkę marchew, ziemniak, cielęcina i czasem dodajemy buraka. A ze słoiczków dajemy owoce, codzien coś innego.

Napisane przez ona8686

idzia o matko, zostawić takie maleństwo wiadomo, że życie to nie bajką i czasami jest pod górkę, ale trzeba chcieć sobie z tym radzić a zwłaszcza dla takiego Szkraba.
dla Michasia za wcinanie nowych pokarmów i umiejętności.

fiazo oby poprawiło Wam sie z tymi nockami

moonlightdancer współczuje sytuacji z prawnikiem. Jestem ciekawa jak u Was wyglądają święta



Czy któreś z dzieciaczków jeździ już w spacerówce? Oprócz Margosiowego
Franek już sie nie mieści w gondoli, nóżki ma lekko podgięte. Ale według mnie stabilnie sam też nie siedzi. Z oparciem owszem. I nie wiem co zrobić. Czy go przenieść? Czy nie? Wole jak sobie leży niż miałby się męczyć z siedzeniem.

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------



Ja dopiero teraz powróciłam do marchewki, połączyłam ja z dynią i z mieniakami. Potem dałam jej trochę samej. I Frankowy brzuch ją zaakceptował

My byliśmy z 2 razy na spacerze w spacerówce, nasza się rozkłada do leżenia i jest też taka fajna pozycja, ze główka lekko w górze, ale nie siedząca i Tymuś uwielbia w takiej pozycji oglądać świat. Narazie jescze się wciska do gondoli ale myślę, że to kwestia tygodnia dwóch.

[dzoan]

Idzia straszne ja tez rozumiem, ze mozna siezalamac po stracie tak bliskiej osoby..ale majac dziecko osierocic podwojnie? biedne malenstwo..dziadkowie nie moga adoptowac?

Ewusia a jakie warzywka po kolei wprowadzalas/wprowadzasz?
Zaczelam od marchewki..niewiele zjada, wykrzywia go ale kupki robi o dziwo 2-3 razy dziennie..dzisiaj troszkezielonych kawalkow w niej bylo..to normalne??

Magolina z Tztem jeszcze sie nie pozabijalismy, to chyba nie jest nahgorzej :P ale czesto chodze prztgnebiona, zrezygnowana i smutno mi jest przez sposob jaki sie do mnie odnosi..

Sent from my LG-E460 using Wizaz Forum mobile app

[fiazo]

Napisane przez idzia111

Witajcie po świętach i sylwku, ważę chyba ze 2kg więcej, aż boje się na wagę wejść.

Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku ! ! !


Z rana się wkurzyłam Mam z Michasiem wyznaczoną wizytę na styczeń do ortopedy, ale ... dzwoniłam w grudniu żeby zapisać się to powiedziano, żeby dzwonić w styczniu, dzwonię w styczniu to miejsc nie ma Mam dzwonić jutro, żeby na luty się zapisać ... nosz k.... !


- Pamiętacie jak Wam pisałam, że moja znajoma zmarła po porodzie, miała zespół Hellp i straszne powikłania ... w sylwestra powiesił się jej narzeczony. Normalnie nie powinno się źle o zmarłym pisać, ale ... aż mnie zdenerwował .. zostawił dziecko, ich wspólne dziecko, które ma pół roczku. Biedny maleństwo. Rozumiem, że mogł się załamać, ale w takich wypadkach trzeba szukać pomocy u psychologa, psychiatry ... on był potrzebny temu dizecku, które i tak było pokrzywdzone okrutnie, bo nie miało mamy. I teraz co, rozwiązał problem, tylko co będzie z dzieckiem. O adopcję będzie cieżko, bo nie wiadomo jak będzie rozwijało się maleństwo. Po takich powikłaniach w ciąży może być różnie. Aż mnie to zdołowało. Chociaż to dla mnie obcy ludzie to może z racji tego, że sama mam dziecko jakoś to przeżywam.


- Kolejny news w mojej rodzinie, moja kuzynka 17 letnia spodziewa się dziecka ... jest już w 6 miesiącu. Cały czas gadała, że ją brzuch boli, starzy po gastrologach wozili ... a tu ciąża. Brała leki na żołądek, których w ciąży nie wolno ... mam nadzieję, że dzidzia będzie zdrowa. Myślę, że młoda kłamie, że nie wiedziala ... bo ja tego sobie nie wyobrażam jak można nie wiedzieć jesli sie współzyje z chłopakiem, wymiotuje, ma mdłości, zawroty głowy, brak @.

Rozumiem, gdyby miała @ czuła się świetnie, no to jestem to sobie w stanie wyobrazić. Na początku ruchy płodu są jak ruchy jelit, no niech już będzie ... ale takie coś. Tym bardziej, że widziała nie dawno jak ja wymiotowałam dalej niż widziałam.

A co u nas:

- Dwa dni już jemy dynię ... pierwsza łyżeczka i mina w podkówkę ... a kolejne i uśmiech. Teraz piszczy jak za długo przetrzymuję mu łyżeczkę
Co radzicie wprowadzać jako kolejne warzywko?

- Michaś łapie się za stópki już około miesiąca czy nawet trochę dłużej. On jakoś tak zaczął bardziej wszystko łapać i od razu stopy w tym samym czasie złapał, ale teraz siedzi ze stopami stale w górze trzyma je w łapkach albo w buzi. Oby mu tak na stałe nie zostało

- Siada coraz lepiej, kobinuje czego by się chwycić, zeby sobie pomóc wstać. Jak podam mu ręce to się podciąga, i siedzi na idealnie wyprostowanych plecka.


Musze Was nadrobić ... Mam tylko 12 stron

Ojej biedne dziecko. Tatuś chyba załamał sie psychicznie i nie miał wsparcia że tak zrobił.

Ciesze sie i doceniam bardzo że u mnie mimo zespołu Hellp wszystko dobrze sie skończyło i z Piotrusiem ok. Ile miałam szczęścia, że byliśmy w szpitalu i dzięki Wam i koleżance zrobiłam enzymy watrobowe i na własne życzenie poszłam do szpitala.

Ja wprowadzałam po dyni ziemniaczka.

Ona jeszcze Domi Sara jezdzi w spacerówce

Sent from my FUN using Wizaz Forum mobile app

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez idzia111

Jesli pisałaś to przepraszam, ale mi umknęło :

Dlaczego boisz się jabłka? Ja póki co chcę warzywa podawać, ale jabkło chcę wprowadzić jako pierwszy owoc i jako jedyny jak narazie. Podobno jabłko działa lepiej na kupki.

U nas nie chodzi o brzuszek, a o wysypkę na buzi.
Wiele dziewczyn mi sugerowało, że z zestawu, który podałam Małemu to właśnie jabłko może być alergenem. Póki co - odpukać - wysypki nie ma. Kiedyś pewnie zrobię prowokację na to jabłko, ale na razie wolę się wstrzymać, jest wiele innych warzyw i owoców.

[Agrafka86]

DZOAN dla Olusia!

IDZIA kurde przecież miał dla kogo żyć. Nigdy nie zrozumiem samobójstw.

EWUSIA Dałam mu zwykły bebilon i miał taki odruch wymiotny, że myślałam, że mi dziecko się udusi
Więc dalej AR.


Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

[dzoan]

Olus znowu dluga drzemke odbebnia a zakopal sie w koldrze, ze musialam odgiac jakos, na calej twarzy koldra..lubi tak spac albo z glowka pod kocem..a ja pozniej sie martwie i zagladam czy mi sie nie dusi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[elaine-blath]

Dzień dobry

Tak jak mówiłam nocka dzisiaj taka sobie. Po 23 Igi się obudził akurat obydwoje byliśmy w łazience i dopiero płacz usłyszeliśmy. Biedny się chyba przestraszył ze nikt nie reaguje na jego wołanie i potem co godzinę się przebudzal. O 2 dostal cyca i chyba było jeszcze jakieś karmienie przed 7 15 ale nie jestem pewna. Za to pospalismy sobie dzisiaj do 9. Jest po 11 a mój syn nie chce jeść...ostatnio cyc był 7.15....

NENI kciuki za szczepienie

CZAROWNICA myślę ze jesteś przepracowana i zmęczona,w ciąży też się nie oszczedzalas,wiec kilka dni wypoczynku nie zregenerują cię od razu. Super,ze Antos ładnie się rozwija i grzecznie je bez skutków ubocznych.

ITA brawo za pierwszy zabek! Dobrze ze dotarlisvie bez przygod

DZOAN jeszcze nie próbowaliśmy projektora..bo wczoraj Igi odpadł bardzo szybko i nie zdążyliśmy pomyśleć..rozumiem cię z ta wyprowadzka. Mieszanie rodziców do tego nie jest fajne..ale czasami nie ma wyjścia. Póki co trzymam kciuki aby się udało bez drastycznych środków!Najlepsze dla Olusia!! Nie robisz przerw we wprowadzaniu warzywem?

BALONIKU zdrówka dla Gabi!


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[Ewusia709]

Napisane przez dzoan

Idzia straszne ja tez rozumiem, ze mozna siezalamac po stracie tak bliskiej osoby..ale majac dziecko osierocic podwojnie? biedne malenstwo..dziadkowie nie moga adoptowac?

Ewusia a jakie warzywka po kolei wprowadzalas/wprowadzasz?
Zaczelam od marchewki..niewiele zjada, wykrzywia go ale kupki robi o dziwo 2-3 razy dziennie..dzisiaj troszkezielonych kawalkow w niej bylo..to normalne??

Magolina z Tztem jeszcze sie nie pozabijalismy, to chyba nie jest nahgorzej :P ale czesto chodze prztgnebiona, zrezygnowana i smutno mi jest przez sposob jaki sie do mnie odnosi..

Sent from my LG-E460 using Wizaz Forum mobile app

Wprowadzaliśmy:
1. marchewka
2. marchewka z ziemniakiem
3. dynia z ziemniakiem
4. marchewka z ziemniakiem i pietruszką (nie lubi!!, więc bez powtórzeń)
5. marchewka z ziemniakiem i burakiem
6. Gotowe słoiczki pt zupka jarzynowa ( ziemniak, marchew, pietruszka, groszek zielony)
Mamy jeszcze słoiczki brokuł, kalafior, ale czekają na swój czas

Owoce rozpoczęliśmy od jabłek, później banan słoiczkowy po 1/3 słoiczka, morela itd, a teraz zjada wszystkie słoiczki 4+, 5+ i 6+, nawet te owoce z jogurtem, lub owoce z twarożkiem.

Napisane przez Agrafka86

DZOAN dla Olusia!

IDZIA kurde przecież miał dla kogo żyć. Nigdy nie zrozumiem samobójstw.

EWUSIA Dałam mu zwykły bebilon i miał taki odruch wymiotny, że myślałam, że mi dziecko się udusi
Więc dalej AR.


Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

O matko, nie wiedziałam, że może byc aż tak źle. To straszne, w takim razie rzeczywiście konieczne jest mleczko AR. My się broniliśmy przed AR bo bratanica kupek nie mogła zrobić, strasznie ją zatwardzało i dlatego przetrwaliśmy na nan pro1 + nutriton.

[malaczarnakejt]

Dzień dobry!
Wszystkiego najlepszego w nowym roku!
Mnie mało, bo mąż dziś dopiero poszedł do pracy. Dużo spędzamy razem czasu. Ja ogarniam mieszkanie, bo ciągle bałagan. Wczoraj byliśmy na zakupach i kupiliśmy Fi ciuszki już na 74 cm, bo lada moment wyrośnie z tych 68. Filip wczoraj skończył 5 miesięcy

dla Olka!
Idzia Strasznie z tym chłopakiem... biedne dziecko Może dziadkowie zaadoptują maluszka?

[Ewusia709]

Napisane przez malaczarnakejt

Dzień dobry!
Wszystkiego najlepszego w nowym roku!
Mnie mało, bo mąż dziś dopiero poszedł do pracy. Dużo spędzamy razem czasu. Ja ogarniam mieszkanie, bo ciągle bałagan. Wczoraj byliśmy na zakupach i kupiliśmy Fi ciuszki już na 74 cm, bo lada moment wyrośnie z tych 68. Filip wczoraj skończył 5 miesięcy

dla Olka!
Idzia Strasznie z tym chłopakiem... biedne dziecko Może dziadkowie zaadoptują maluszka?

Fi wyglada na bardzo dużego, a on dopiero 74 ciuszki.
My mamy cały przegląd rozmiarów aktualnie:
body 86cm :mleje:
spodnie 80-86cm ( nogawki podwinięte, bo się w pasie nie mieści w mniejsze)
pajacyki, piżamki - 80cm
a sweterki, bluzeczki itp 68, 74, 80 cm

Nasz Tymek to typowy pulpecik, on jest w nóżkach i w brzuszku grubszy od mojej 2,5letniej chrześnicy. Mam nadzieję, że jak zacznie biegać to wyszczupleje.

[Agrafka86]

EWUSIA ale używasz nutriton z Babilonu? Ja mam Bebilon AR i 7 min, a ten Bebilin nutriton to ma w składzie tak samo jak AR Mączka. Ale nie trzeba czekać ileś czasu zanim się poda?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dzoan]

Elaine a jakie przerwy? Dzisiaj 3 dzien dostal troszke marchewki.. to jutro powinnam zrobic przerwe? Czy dalej marchewka? Czy nowe warzywo?

Sent from my LG-E460 using Wizaz Forum mobile app

[Margosia__]

Napisane przez Ewusia709

Fi wyglada na bardzo dużego, a on dopiero 74 ciuszki.
My mamy cały przegląd rozmiarów aktualnie:
body 86cm :mleje:
spodnie 80-86cm ( nogawki podwinięte, bo się w pasie nie mieści w mniejsze)
pajacyki, piżamki - 80cm
a sweterki, bluzeczki itp 68, 74, 80 cm

Nasz Tymek to typowy pulpecik, on jest w nóżkach i w brzuszku grubszy od mojej 2,5letniej chrześnicy. Mam nadzieję, że jak zacznie biegać to wyszczupleje.

O Boziu... a ja kupuje Peterowi ubranka na 86 z myślą o przyszłej jesieni

Dzoan możesz nowe warzywko

Elaine oby Igi dziś w nocy wrócił do przesypiania a nie budzenia się co chwilkę Pytałaś wcześniej jak często karmię praktycznie tak jak Ewusia 3 x mleko (2x pierś i raz mm) a reszta już bardziej dorosła

Ona Peter się mieści w gondolce, ale mimo, że mamy podnoszone oparcie do półleżącego to Peterowi nie wystarczyło

Magolina aby wysypka szybko zeszła

[Ewusia709]

Napisane przez Agrafka86

EWUSIA ale używasz nutriton z Babilonu? Ja mam Bebilon AR i 7 min, a ten Bebilin nutriton to ma w składzie tak samo jak AR Mączka. Ale nie trzeba czekać ileś czasu zanim się poda?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nutriton gęstnieje po jakimś czasie i później robi się taka galaretka, że nie ma szans aby to zjadł. On musi to szybko wciągać zanim zgęstnieje, inaczej nic nie zje.

Napisane przez Margosia__

O Boziu... a ja kupuje Peterowi ubranka na 86 z myślą o przyszłej jesieni

Dzoan możesz nowe warzywko

Elaine oby Igi dziś w nocy wrócił do przesypiania a nie budzenia się co chwilkę Pytałaś wcześniej jak często karmię praktycznie tak jak Ewusia 3 x mleko (2x pierś i raz mm) a reszta już bardziej dorosła

Ona Peter się mieści w gondolce, ale mimo, że mamy podnoszone oparcie do półleżącego to Peterowi nie wystarczyło

Magolina aby wysypka szybko zeszła

Nie wiem czy w smyku te body takie malutkie czy co. Kupiłam na później, ale się okazało, że już teraz są na styk. Tymek jest szeroki więc jak mu się rozciągną na brzuchu to później na długość są krótsze

[ona8686]

Napisane przez Ewusia709

Fi wyglada na bardzo dużego, a on dopiero 74 ciuszki.
My mamy cały przegląd rozmiarów aktualnie:
body 86cm :mleje:
spodnie 80-86cm ( nogawki podwinięte, bo się w pasie nie mieści w mniejsze)
pajacyki, piżamki - 80cm
a sweterki, bluzeczki itp 68, 74, 80 cm

Nasz Tymek to typowy pulpecik, on jest w nóżkach i w brzuszku grubszy od mojej 2,5letniej chrześnicy. Mam nadzieję, że jak zacznie biegać to wyszczupleje.

Tymuś dobrze wygląda U nas body 80 cm. Franek w tułowiu jest długi. A rękawy od tych body muszę podwijać


Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Jeszcze sie zastanowię co zrobić

[Agrafka86]

EWUSIA czyli dajesz szybko od razu po zrobieniu?

Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

[Rockyyy]

Napisane przez sylwia1986sz

Nowy rok zaczelismy od wizyty u pediatry. Na szczescie osluchowo jest wszystko ok. Kontynuujemy antybiotyk do niedzieli i leczymy odparzenia i plesniawki :-( na wadze przybrala malutkl, jutro konczy 4 miesiace i wazy 5800g. Mam nadzieje ze po chorobie ruszy!

3mam kciuki za zdrówko!

Napisane przez mela1234

A ja sie pierdutłam dziś drzwiami w nos/twarz i zastanawiam się czy wyjdzie mi limo rano czy nie! Losie jaki to ból!

Napisane przez Neni1984

Hej po raz pierwszy w Nowym Roku

Do nas dalej Skoku nie wrócił i jest wspaniale! Po stokroć zazdroszczę wszystkim, które skoka nie mają w zwyczaju gościć. Inne życie, a dziecka nie mam ochoty kłaść spać

Jutro mamy szczepienia I to cały zestaw-pneumokoki, meningokoki i 5w1.
TŻ oczywiście idzie do pracy po 13 i wróci przed 23. Pozostaje mi tylko modlić się żeby Młody czuł się dobrze

Napisane przez czarownica1

Witajcie w Nowym Roku!
Jeszcze raz wszystkiego co najlepsze dla Wszystkich.
U nas roznie. Z rozszerzaniem diety idziemy wg planu pediatry (w klubie rozpiska) i jak na razie tfuuu zadnych skutkow ubocznych nie ma.
Antos przewraca sie juz sam na brzuszek. Wydaje mnostwo roznych dzwiekow. Jest taki kontaktowy moj kochany Synek. W sobote konczy 6 miesiecy
W przyszlym tyg mamy pediatre i szczepienia.
Nadal czuje sie zmeczona mimo lenistwa jakie staram sie uskuteczniac.
Moze to jakas deprecha?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

super ze rozszerzanie dobrze idzie

Ja nie byłam zmeczona ale miałam miedzy Swietami a Sylwestrem mega doła.Sama nie wiem czemu ale to było straszne.Pozbierałam sie juz ale masakra była

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Napisane przez dzoan

Magolina z Tztem jeszcze sie nie pozabijalismy, to chyba nie jest nahgorzej :P ale czesto chodze prztgnebiona, zrezygnowana i smutno mi jest przez sposob jaki sie do mnie odnosi..

Sent from my LG-E460 using Wizaz Forum mobile app

Przytulam


Idziastraszna ta historia Biedne maleństwo.Mam nadzieje ze adoptują go wspaniali ludzie i stworzą kochającą rodzine.



My po alergologu.Wczoraj nie dało rady bo było tylko odczulanie wiec dzis sie wybrałam.Sama.Autobusem .
Nie jest łatwo ale sa jeszcze pomocni ludzie a autobusy niskopodłogowe Oczywiscie w tej przychodni nie ma podjazdu dla wózków zeby na 1 piętro sie dostać.Jest tylko specjalny wyciąg dla wózków inwalidzkich i trzeba wołac ochroniarza zeby go uruchomił.Ale poprosiłam miłego pana zeby mi pomógł sie wdrapać i w drodze powrotnej tez bo nie było nigdzie pana z ,,cieciówki"

Pani dr powiedziała ze nasilić objawy mogło wszystko: swiateczne porządki,suche powietrze (sezon grzewczy),duże skupisko ludzi(wesele i poprawiny),ząbkowanie...a mogło to nastąpić znienacka

Przepisała nam :
-Clemastinum w syropie
-Fucidin maść
-maśc robioną z euceryną,kwasem bornym i Encortonem.
Mamy kontrole 7-8 stycznia.Gdy nie bedzie widać poprawy czeka nas oddział dziecięcy

Prosimy o kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Wogóle dopoki sama nie doswiadczyłam to nie wiedziałam ze ciezko jest matce z wozkiem poruszac sie po miescie itp. Krawężniki są wysokie,przy wejsciach do sklepów są schody a podjazdów brak i tak by wymieniać Dobrze ze moja linia ma zawsze nowe niskie autobusy ale są zyczliwi ludzie ktorzy sami pytają czy pomoc

[idzia111]

Jeszcze coś Wam opowiem. Jest tu trochę wcześniaków, ale Wasze maluszki rozwijają się super. Ostatnio byłam w towarzystwie, w którym była mama ze swoją 5 miesięczną córeczką. Malutka jest malusia, urodziła się 1,5 miesiąca przed terminem. W sumie po części z winy mamy, no ale pozostawię to bez komentarza. Chodzi mi o to, ze nawet jesli skoryguje się jej wiek, czyli załóżmy, że ma 3,5 miesiąca to wg mnie z nią jest coś nie tak. Wiadomo, że każde dziecko rozwija się we własnym tempie, no ale ona nie skupia praktycznie wcale uwagi, nie chwyta, a nawet nie próbuje chwytać zabawek. Mój Michaś a ona to dosłownie przepaść szalona. Mój Michał będąc w jej wieku korygowanym był zdecydowanie bardziej kontaktowy. Do tego malutka waży ledwo 5 kg, nosi ubranka na 56, jest tak chudziutka, że aż strach, a mama jej chwali się, że przesypia całe noce, więc ona jej nie budzi na nocne karmienie. Chociaż jak sama przyznała to lekarz kazał jej ją karmić w nocy, bo pomimo, że urodziła się z wagą 2kg powinna zacząć przybierać. Mama zaczęła ją już dokarmiać miesiąc temu, chociaż mała jest kp, ja nawet nie odważyłam się podawać nic mojemu, a tym bardziej wcześniakowi. Ona ma teraz problemy z załatwianiem się.

Do tego jak jej powiedziałam o glutenie to się mocno zdziwiła, bo ona już podaje kaszki z glutenem jako normalny posiłek.

Malutka ledwo trzyma główkę, a ona już ją sadza ... bo przecież zaraz skończy 6 miesięcy. Mała nie podnosi się, przecież ma jeszcze czas, ale nie mama ja sadza, a co...

Normalnie tylko się wkurzyłam...

A no i młoda stale piszczy, płacze, jęczy, nic jej nie interesuje, dosłownie nic. Pokazywałam jej Michasia zabawki, ale ona przez kilka sekund popatrzyła się i po wszystkim. Jej mama mówi, że w domu jest tak samo, mają mnóstwo zabawek, które tylko leżą.

A no i super pomysł mamusi, wg mnie nr 1:

- dała jej posmakować czekoladę i ... chipsa

Gdybym tego na własne uszy nie słyszała to nie uwierzyłabym nigdy.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Rocky trzymam kciuki, żeby się poprawiło.
I masz oczywiście rację, krawężniki są wysokie, w chodnikach jest dziura na dziurze, sklepy są wąskie, markety gorące, o autobusach nawet nie chcę wspominać.

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez idzia111

Jeszcze coś Wam opowiem. Jest tu trochę wcześniaków, ale Wasze maluszki rozwijają się super. Ostatnio byłam w towarzystwie, w którym była mama ze swoją 5 miesięczną córeczką. Malutka jest malusia, urodziła się 1,5 miesiąca przed terminem. W sumie po części z winy mamy, no ale pozostawię to bez komentarza. Chodzi mi o to, ze nawet jesli skoryguje się jej wiek, czyli załóżmy, że ma 3,5 miesiąca to wg mnie z nią jest coś nie tak. Wiadomo, że każde dziecko rozwija się we własnym tempie, no ale ona nie skupia praktycznie wcale uwagi, nie chwyta, a nawet nie próbuje chwytać zabawek. Mój Michaś a ona to dosłownie przepaść szalona. Mój Michał będąc w jej wieku korygowanym był zdecydowanie bardziej kontaktowy. Do tego malutka waży ledwo 5 kg, nosi ubranka na 56, jest tak chudziutka, że aż strach, a mama jej chwali się, że przesypia całe noce, więc ona jej nie budzi na nocne karmienie. Chociaż jak sama przyznała to lekarz kazał jej ją karmić w nocy, bo pomimo, że urodziła się z wagą 2kg powinna zacząć przybierać. Mama zaczęła ją już dokarmiać miesiąc temu, chociaż mała jest kp, ja nawet nie odważyłam się podawać nic mojemu, a tym bardziej wcześniakowi. Ona ma teraz problemy z załatwianiem się.

Do tego jak jej powiedziałam o glutenie to się mocno zdziwiła, bo ona już podaje kaszki z glutenem jako normalny posiłek.

Malutka ledwo trzyma główkę, a ona już ją sadza ... bo przecież zaraz skończy 6 miesięcy. Mała nie podnosi się, przecież ma jeszcze czas, ale nie mama ja sadza, a co...

Normalnie tylko się wkurzyłam...

A no i młoda stale piszczy, płacze, jęczy, nic jej nie interesuje, dosłownie nic. Pokazywałam jej Michasia zabawki, ale ona przez kilka sekund popatrzyła się i po wszystkim. Jej mama mówi, że w domu jest tak samo, mają mnóstwo zabawek, które tylko leżą.

A no i super pomysł mamusi, wg mnie nr 1:

- dała jej posmakować czekoladę i ... chipsa

Gdybym tego na własne uszy nie słyszała to nie uwierzyłabym nigdy.

Maskara...

[Rockyyy]

Idzia-masakra. Ta laska jakas niewyraźna ze nie widzi ze z rozwojem dziecka jest cos nie tak

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

I te rozszerzanie diety a raczej jego brak...

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

[idzia111]

Jak widzę takie matki to zaczynam myśleć, że jak kobieta jest w ciązy to powinna obowiązkowo na jakiś kurs iść. Nie dość, że nie widzi, że coś jest nie tak to się jeszcze obraziła jak jej powiedziałam o ekspozycji na gluten, więc zamknęłam się ... chociaż szkoda mi dziecka.

No i to rozszerzanie diety, chociaż młoda nie wyrabia wyraźnie, zaparcia, ulewanie itp.

A no i mama mi powiedziała, że daje małej zupki, bo ona tego chciała Jadłam dziś barszcz i pytałam Michasia czy chce, ale nic nie powiedział

[elaine-blath]

Napisane przez idzia111

Witajcie po świętach i sylwku, ważę chyba ze 2kg więcej, aż boje się na wagę wejść.

Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku ! ! !

Wszystkiego najlepszego równiez!)
Straszna historia z tym chłopakiem... biedne dziecko. Podłączę się pod pytanie: a co z dziadkami?
Kuzynka przegina, jakoś też nie chce mi się wierzyć, że nie wiedziała....
No i koleżanka.... szkoda mi dziecka......(( zgadzam sie, że kobiety w ciąży powinny być doszkalane przymusowo

Napisane przez magolina

Elaine nie zacytowało mi Ciebie. Na razie odstawiłam wszystko - i gluten i warzywka bo wyszła Adasiowi wysypka delikatna na klatce piersiowej i na brodzie ma kaszkę i to przekształca się w taki suchy strupek i nie wiem od czego więc odstawiłam wszystko. Jak zejdzie zacznę znów wprowadzać i lepiej obserwować

aa bo z glutenem podawałaś? ja jakoś gluten chwilowo odpuściłam. Nie próbowałam. Wprowadzę jeszcze kilka warzywek i wtedy gluten. Będę wiedziała, że warzywka ok. i jak wyjdzie wysypka tzn że gluten uczula. Zobaczymy. Póki co na ziemniaku jesteśmy

Napisane przez Ewusia709

Nam pediatra powiedziała, zeby też nie cudować i podać tyle posiłku ile dziecko będzie w stanie zjeść, nie drażnić 2 łyżeczkami. Nasz żarłok od razu wszystko wcinał do zera.

Ziemniaka już też daję trochę takiego ugniecionego widelcem

My byliśmy z 2 razy na spacerze w spacerówce, nasza się rozkłada do leżenia i jest też taka fajna pozycja, ze główka lekko w górze, ale nie siedząca i Tymuś uwielbia w takiej pozycji oglądać świat. Narazie jescze się wciska do gondoli ale myślę, że to kwestia tygodnia dwóch.

z podawaniem warzywek - tj ilością u nas tak samo. Nie daję określonej ilości, tylko tyle, ile wydaje mi się, że będzie ok i tyle, ile mi Igorek chce zjeść.

Napisane przez malaczarnakejt

Dzień dobry!
Wszystkiego najlepszego w nowym roku!
Mnie mało, bo mąż dziś dopiero poszedł do pracy. Dużo spędzamy razem czasu. Ja ogarniam mieszkanie, bo ciągle bałagan. Wczoraj byliśmy na zakupach i kupiliśmy Fi ciuszki już na 74 cm, bo lada moment wyrośnie z tych 68. Filip wczoraj skończył 5 miesięcy

dla Olka!
Idzia Strasznie z tym chłopakiem... biedne dziecko Może dziadkowie zaadoptują maluszka?

Wszystkiego najlepszego dla Fi!!))

Napisane przez dzoan

Elaine a jakie przerwy? Dzisiaj 3 dzien dostal troszke marchewki.. to jutro powinnam zrobic przerwe? Czy dalej marchewka? Czy nowe warzywo?

Sent from my LG-E460 using Wizaz Forum mobile app

robię jeden dzień i wprowadzam każde warzywko osobno
Tzn:
4dni podawałam marchewkę
dzień przerwy
3 dni dynia
dzień przerwy
i teraz zaczęłam ziemniaka. Potem będę mieszać, może jeszcze jakieś wprowadzę i pomyślę o glutenie.

Napisane przez Rockyyy

Pani dr powiedziała ze nasilić objawy mogło wszystko: swiateczne porządki,suche powietrze (sezon grzewczy),duże skupisko ludzi(wesele i poprawiny),ząbkowanie...a mogło to nastąpić znienacka

Przepisała nam :
-Clemastinum w syropie
-Fucidin maść
-maśc robioną z euceryną,kwasem bornym i Encortonem.
Mamy kontrole 7-8 stycznia.Gdy nie bedzie widać poprawy czeka nas oddział dziecięcy

Prosimy o kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!! [COLOR="Silver"]

kciuki bardzo mocno zaciśnięte!!
Jeszcze nie podróżowałam komunikacją miejską i póki co jakoś nie śpieszy mi sie.. ale przyjdzie taki dzień

Idę robić obiad... Syn drzemki porannej nie miał, na spacerze godzinkę tylko pospał i teraz ze mną w kuchni urzęduje. Na obiad będzie makaron ze szpinakiem i awokado

[idzia111]

No dziadkowie są i myślę, że jakoś zaopiekują się dzieciatkiem. Jednak dla dziecka to nie to samo co mama i tata.


Michaś zrobił kupkę, pierwszą w czasie rozszerzania. Była sporo gęściejsza niż zawsze. To normalne?

Powiedzcie mi jak to jest, czy dobrze myślę, że mam teraz odczekać 2 dni zanim podam coś nowego. Dziś był 3 dzień dyni.

[elaine-blath]

idzia: u nas też był gęstsze kupki przy pokarmach stałych. Zwróć uwagę czy nie ma fragmentów jedzenia które podawałaś i będzie ok. Ja robiłam 1 dzień przerwy, ale powinno się robić 2-3 dni

[fiazo]

Napisane przez Rockyyy

3mam kciuki za zdrówko!





super ze rozszerzanie dobrze idzie

Ja nie byłam zmeczona ale miałam miedzy Swietami a Sylwestrem mega doła.Sama nie wiem czemu ale to było straszne.Pozbierałam sie juz ale masakra była

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------



Przytulam


Idziastraszna ta historia Biedne maleństwo.Mam nadzieje ze adoptują go wspaniali ludzie i stworzą kochającą rodzine.



My po alergologu.Wczoraj nie dało rady bo było tylko odczulanie wiec dzis sie wybrałam.Sama.Autobusem .
Nie jest łatwo ale sa jeszcze pomocni ludzie a autobusy niskopodłogowe Oczywiscie w tej przychodni nie ma podjazdu dla wózków zeby na 1 piętro sie dostać.Jest tylko specjalny wyciąg dla wózków inwalidzkich i trzeba wołac ochroniarza zeby go uruchomił.Ale poprosiłam miłego pana zeby mi pomógł sie wdrapać i w drodze powrotnej tez bo nie było nigdzie pana z ,,cieciówki"

Pani dr powiedziała ze nasilić objawy mogło wszystko: swiateczne porządki,suche powietrze (sezon grzewczy),duże skupisko ludzi(wesele i poprawiny),ząbkowanie...a mogło to nastąpić znienacka

Przepisała nam :
-Clemastinum w syropie
-Fucidin maść
-maśc robioną z euceryną,kwasem bornym i Encortonem.
Mamy kontrole 7-8 stycznia.Gdy nie bedzie widać poprawy czeka nas oddział dziecięcy

Prosimy o kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Wogóle dopoki sama nie doswiadczyłam to nie wiedziałam ze ciezko jest matce z wozkiem poruszac sie po miescie itp. Krawężniki są wysokie,przy wejsciach do sklepów są schody a podjazdów brak i tak by wymieniać Dobrze ze moja linia ma zawsze nowe niskie autobusy ale są zyczliwi ludzie ktorzy sami pytają czy pomoc

Kciuki

Sent from my FUN using Wizaz Forum mobile app

[sylwia1986sz]

Napisane przez Rockyyy

3mam kciuki za zdrówko!





super ze rozszerzanie dobrze idzie

Ja nie byłam zmeczona ale miałam miedzy Swietami a Sylwestrem mega doła.Sama nie wiem czemu ale to było straszne.Pozbierałam sie juz ale masakra była

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------



Przytulam


Idziastraszna ta historia Biedne maleństwo.Mam nadzieje ze adoptują go wspaniali ludzie i stworzą kochającą rodzine.



My po alergologu.Wczoraj nie dało rady bo było tylko odczulanie wiec dzis sie wybrałam.Sama.Autobusem .
Nie jest łatwo ale sa jeszcze pomocni ludzie a autobusy niskopodłogowe Oczywiscie w tej przychodni nie ma podjazdu dla wózków zeby na 1 piętro sie dostać.Jest tylko specjalny wyciąg dla wózków inwalidzkich i trzeba wołac ochroniarza zeby go uruchomił.Ale poprosiłam miłego pana zeby mi pomógł sie wdrapać i w drodze powrotnej tez bo nie było nigdzie pana z ,,cieciówki"

Pani dr powiedziała ze nasilić objawy mogło wszystko: swiateczne porządki,suche powietrze (sezon grzewczy),duże skupisko ludzi(wesele i poprawiny),ząbkowanie...a mogło to nastąpić znienacka

Przepisała nam :
-Clemastinum w syropie
-Fucidin maść
-maśc robioną z euceryną,kwasem bornym i Encortonem.
Mamy kontrole 7-8 stycznia.Gdy nie bedzie widać poprawy czeka nas oddział dziecięcy

Prosimy o kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Wogóle dopoki sama nie doswiadczyłam to nie wiedziałam ze ciezko jest matce z wozkiem poruszac sie po miescie itp. Krawężniki są wysokie,przy wejsciach do sklepów są schody a podjazdów brak i tak by wymieniać Dobrze ze moja linia ma zawsze nowe niskie autobusy ale są zyczliwi ludzie ktorzy sami pytają czy pomoc

Mocno trzymam kciuki!

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez idzia111

Jak widzę takie matki to zaczynam myśleć, że jak kobieta jest w ciązy to powinna obowiązkowo na jakiś kurs iść. Nie dość, że nie widzi, że coś jest nie tak to się jeszcze obraziła jak jej powiedziałam o ekspozycji na gluten, więc zamknęłam się ... chociaż szkoda mi dziecka.

No i to rozszerzanie diety, chociaż młoda nie wyrabia wyraźnie, zaparcia, ulewanie itp.

A no i mama mi powiedziała, że daje małej zupki, bo ona tego chciała Jadłam dziś barszcz i pytałam Michasia czy chce, ale nic nie powiedział

Nie mam słów :/
Jeszcze tym bardziej jako mama wcześniaka...
Wy, mamy "normalnie urodzonych" dzieci rozważacie każde nowe warzywko, ja staję na głowie z tym rozszerzaniem, a ta se poda czekoladę i kaszki... Bez komentarza.

[surka]

Dzień wieczór


Początkowo napisałam dzień dobry, ale stwierdziłam, że już nie dzień, więc chciałam napisać dobry wieczór, a wyszło co wyszło

Napisane przez dzoan

Poza tym tadam tadam Olus konczy dzisiaj 3 stycznia 5 miesiecy? )

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

100 lat

Napisane przez idzia111

- Pamiętacie jak Wam pisałam, że moja znajoma zmarła po porodzie, miała zespół Hellp i straszne powikłania ... w sylwestra powiesił się jej narzeczony. Normalnie nie powinno się źle o zmarłym pisać, ale ... aż mnie zdenerwował .. zostawił dziecko, ich wspólne dziecko, które ma pół roczku. Biedny maleństwo. Rozumiem, że mogł się załamać, ale w takich wypadkach trzeba szukać pomocy u psychologa, psychiatry ... on był potrzebny temu dizecku, które i tak było pokrzywdzone okrutnie, bo nie miało mamy. I teraz co, rozwiązał problem, tylko co będzie z dzieckiem. O adopcję będzie cieżko, bo nie wiadomo jak będzie rozwijało się maleństwo. Po takich powikłaniach w ciąży może być różnie. Aż mnie to zdołowało. Chociaż to dla mnie obcy ludzie to może z racji tego, że sama mam dziecko jakoś to przeżywam.


- Kolejny news w mojej rodzinie, moja kuzynka 17 letnia spodziewa się dziecka ... jest już w 6 miesiącu. Cały czas gadała, że ją brzuch boli, starzy po gastrologach wozili ... a tu ciąża. Brała leki na żołądek, których w ciąży nie wolno ... mam nadzieję, że dzidzia będzie zdrowa. Myślę, że młoda kłamie, że nie wiedziala ... bo ja tego sobie nie wyobrażam jak można nie wiedzieć jesli sie współzyje z chłopakiem, wymiotuje, ma mdłości, zawroty głowy, brak @.

Rozumiem, gdyby miała @ czuła się świetnie, no to jestem to sobie w stanie wyobrazić. Na początku ruchy płodu są jak ruchy jelit, no niech już będzie ... ale takie coś. Tym bardziej, że widziała nie dawno jak ja wymiotowałam dalej niż widziałam.

A co u nas:

- Dwa dni już jemy dynię ... pierwsza łyżeczka i mina w podkówkę ... a kolejne i uśmiech. Teraz piszczy jak za długo przetrzymuję mu łyżeczkę
Co radzicie wprowadzać jako kolejne warzywko?

- Michaś łapie się za stópki już około miesiąca czy nawet trochę dłużej. On jakoś tak zaczął bardziej wszystko łapać i od razu stopy w tym samym czasie złapał, ale teraz siedzi ze stopami stale w górze trzyma je w łapkach albo w buzi. Oby mu tak na stałe nie zostało

- Siada coraz lepiej, kobinuje czego by się chwycić, zeby sobie pomóc wstać. Jak podam mu ręce to się podciąga, i siedzi na idealnie wyprostowanych plecka.


Musze Was nadrobić ... Mam tylko 12 stron

Biedne dzieciątko
A kuzynka jest niezła, wydaje mi się, że wiedziała, a bała się powiedzieć rodzicom

Napisane przez Rockyyy

My po alergologu.Wczoraj nie dało rady bo było tylko odczulanie wiec dzis sie wybrałam.Sama.Autobusem .
Nie jest łatwo ale sa jeszcze pomocni ludzie a autobusy niskopodłogowe Oczywiscie w tej przychodni nie ma podjazdu dla wózków zeby na 1 piętro sie dostać.Jest tylko specjalny wyciąg dla wózków inwalidzkich i trzeba wołac ochroniarza zeby go uruchomił.Ale poprosiłam miłego pana zeby mi pomógł sie wdrapać i w drodze powrotnej tez bo nie było nigdzie pana z ,,cieciówki"

Pani dr powiedziała ze nasilić objawy mogło wszystko: swiateczne porządki,suche powietrze (sezon grzewczy),duże skupisko ludzi(wesele i poprawiny),ząbkowanie...a mogło to nastąpić znienacka

Przepisała nam :
-Clemastinum w syropie
-Fucidin maść
-maśc robioną z euceryną,kwasem bornym i Encortonem.
Mamy kontrole 7-8 stycznia.Gdy nie bedzie widać poprawy czeka nas oddział dziecięcy

Prosimy o kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!! [COLOR="Silver"]

Mam nadzieję, że szpital nie będzie konieczny

Napisane przez idzia111

Jeszcze coś Wam opowiem. Jest tu trochę wcześniaków, ale Wasze maluszki rozwijają się super. Ostatnio byłam w towarzystwie, w którym była mama ze swoją 5 miesięczną córeczką. Malutka jest malusia, urodziła się 1,5 miesiąca przed terminem. W sumie po części z winy mamy, no ale pozostawię to bez komentarza. Chodzi mi o to, ze nawet jesli skoryguje się jej wiek, czyli załóżmy, że ma 3,5 miesiąca to wg mnie z nią jest coś nie tak. Wiadomo, że każde dziecko rozwija się we własnym tempie, no ale ona nie skupia praktycznie wcale uwagi, nie chwyta, a nawet nie próbuje chwytać zabawek. Mój Michaś a ona to dosłownie przepaść szalona. Mój Michał będąc w jej wieku korygowanym był zdecydowanie bardziej kontaktowy. Do tego malutka waży ledwo 5 kg, nosi ubranka na 56, jest tak chudziutka, że aż strach, a mama jej chwali się, że przesypia całe noce, więc ona jej nie budzi na nocne karmienie. Chociaż jak sama przyznała to lekarz kazał jej ją karmić w nocy, bo pomimo, że urodziła się z wagą 2kg powinna zacząć przybierać. Mama zaczęła ją już dokarmiać miesiąc temu, chociaż mała jest kp, ja nawet nie odważyłam się podawać nic mojemu, a tym bardziej wcześniakowi. Ona ma teraz problemy z załatwianiem się.

Do tego jak jej powiedziałam o glutenie to się mocno zdziwiła, bo ona już podaje kaszki z glutenem jako normalny posiłek.

Malutka ledwo trzyma główkę, a ona już ją sadza ... bo przecież zaraz skończy 6 miesięcy. Mała nie podnosi się, przecież ma jeszcze czas, ale nie mama ja sadza, a co...

Normalnie tylko się wkurzyłam...

A no i młoda stale piszczy, płacze, jęczy, nic jej nie interesuje, dosłownie nic. Pokazywałam jej Michasia zabawki, ale ona przez kilka sekund popatrzyła się i po wszystkim. Jej mama mówi, że w domu jest tak samo, mają mnóstwo zabawek, które tylko leżą.

A no i super pomysł mamusi, wg mnie nr 1:

- dała jej posmakować czekoladę i ... chipsa

Gdybym tego na własne uszy nie słyszała to nie uwierzyłabym nigdy.

Ale ja się dziwię, że lekarze jej nic nie mówią, przecież, jak jest wcześniej to o wiele częściej lata się po pediatrach i innych specjalistach Ona może ma jakieś fiu bzdziu w głowie, ale lekarzy też wina, bo powinni ją jakoś pokierować, chyba, że ona ich nie słucha

Napisane przez idzia111

Powiedzcie mi jak to jest, czy dobrze myślę, że mam teraz odczekać 2 dni zanim podam coś nowego. Dziś był 3 dzień dyni.

Jak po dyni wszystko byłoby ok to ja następnego dnia już podaję coś nowego


A co u nas, praca, dom i potem wielkie przytulaski

[fiazo]

A u nas dzis stuknęło 25tygodni...jak ten czas szybko leci, zaraz bedzie 6 miesiecy

Sent from my FUN using Wizaz Forum mobile app

[elaine-blath]

ONA jak u was dzień z przesunięta drzemka? Spacerowke możesz rozłożyć? Franus duży chłop

MARGOSIA dzięki za odp. Juz niwiele mleczka wciaga

SURKA jak tesciowa z Lila sobie radzi?

FIAZO brawo!


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk