wierszyki dołączane do zaproszeń slubnych

[kalija]

Zastanawiam się jakie macie podejście do popularnych obecnie wierszyków dołączanych do zaproszeń z prośbą o pieniądze zamiast prezentu, wina zamiast kwiatków itd. Fajny pomysł czy raczej nietakt??

[grewana]

Ja nie miałam na zaproszeniu ŻADNYCH wierszyków, ani tych proszących o coś innego zamiast kwiatów, ani tych o miłości, które połączyła naszą dwójkę na wieczność ;P Miałam wzmiankę o tym, że nie chcemy kwiatów, ale bez precyzowania co zamiast nich

[emdzik]

A my właśnie jesteśmy na etapie zaproszeń. I chcemy napisać jakiś wierszyk zamiast kwiatów ale nie wiemy jeszcze dokladnie co i jak

[_ema_]

My mamy wierszyk odnośnie wina bądź książek zamiast kwiatów, a także cytat z JP II na spodzie zaproszenia, ale to raczej do ozdoby niż czytania, bo malutką czcionką, robi raczej za 'szlaczek' niż tekst.

[Cherry Blossom Girl]

Jestem na nie, uważam, że są w złym guście. Nie podobają mi się też podniosłe cytaty w stylu "nasza miłość to nie wiatr". Jak coś jest używane przez każdą Parę w zaproszeniu, to staje się to bardzo szybko oklepane i pospolite.

[puchaczmalinowy]

My mamy zaproszenia, do których robimy "wkładkę" z informacją, żeby goście o prezenty się nie martwili (wierszyk jakiś) i z prośbą o potwierdzenie przybycia do pewnego dnia.

Ja nie uważam, żeby wierszyki były kiczem - no może niektóre to przesada, ale są ładne wierszyki, które ubarwią jedynie zaproszenie.

[enzunio]

Ja nie mam napisane wierszykiem, mam informację, że jeśli ktoś chciałby nam podarować kwiaty to w zamian za to prosimy o butelkę wina

[lovely105]

My chcemy dać "bilecik" że zamiast kwiatów przybory szkolne dla domu dziecka albo misie lub kupony totka ale jeszcze nie wiemy co. No i drugi że chcemy pieniążki zamiast prezentów ponieważ mieszkamy już 2lata ze sobą i raczej żaden prezent nie byłby trafny bo to co potrzebne najbardziej to już mamy nasze rodziny nie uważają tego za coś złego i nas rozumieją

[painka]

Napisane przez lovely105

My chcemy dać "bilecik" że zamiast kwiatów przybory szkolne dla domu dziecka albo misie lub kupony totka ale jeszcze nie wiemy co. No i drugi że chcemy pieniążki zamiast prezentów ponieważ mieszkamy już 2lata ze sobą i raczej żaden prezent nie byłby trafny bo to co potrzebne najbardziej to już mamy nasze rodziny nie uważają tego za coś złego i nas rozumieją

Totka odradzam - wiadomo, że to loteria i ciężko stwierdzić czy coś traficie czy nie, ale z 3 ostatnich ślubów tegorocznych wiem, że była tylko jedna trójka (za którą nic nie ma ).

My nie prosiliśmy o pieniądze zamiast prezentów, też już dlugo razem mieszkamy a goście mają swój rozum i sami wiedzieli że zawsze lepiej dać gotówkę niż coś nietrafionego i niepotrzebnego W efekcie dostaliśmy tylko 1 prezent od moich dziadków (są typowymi tradycjonalistami ) a od reszty pieniądze.

Co do wierszyka, to my mieliśmy coś takiego:
"Drodzy Goście, w tym szczególnym dniu najważniejsza jest dla nas Wasza obecność. Jeśli jednak macie ochotę podarować nam kwiatki, prosimy zamiast nich o książkę, wino lub czekoladki. "

Czekoladki zaniosłam do pracy jako ślubny poczęstunek, książkami mamy zapełnioną całą półkę, a winkiem raczymy się do dziś, sporo butelek dostaliśmy

[201803111829]

Czasem lubię sobie ślubny podczytywać, zwykle tutaj nie piszę. Ale uważam, że proszenie o pieniądze jest w złym guście. Chrześniak mojej mamy miał napisane tak "Nie prosimy o kwiaty, nie prosimy o wiele, prosimy o pieniądze drodzy przyjaciele". Dla mnie szczyt chamstwa. Jeszcze o ile rozumiem proszenie o książki, wino, płyty z muzyką, to po prostu takie proszenie się wprost o pieniądze jest głupie.

[smerfetk_a]

Napisane przez kalija

Zastanawiam się jakie macie podejście do popularnych obecnie wierszyków dołączanych do zaproszeń z prośbą o pieniądze zamiast prezentu, wina zamiast kwiatków itd. Fajny pomysł czy raczej nietakt??

Ja w tym nie widzę nic złego, dla mnie to tylko ułatwienie

[Dotka90]

My na pewno będziemy mieć wierszyk o winie lub alkoholu (ogólnie) zamiast kwiatów co ja zrobię z tyloma bukietami, tylko zwiędną. W kościele nie zostawię, bo bierzemy cywilny, więc musiałabym wyrzucić.

Z kolei co do wierszyków o kasie: zastanawialiśmy się nad nim, ale dużo osób uważa to za faux pas, więc liczymy, że większość gości wiedząc, że mieszkamy razem, nie kupi nam żelazka, kompletu pościeli, odkurzacza itd

[kalija]

Napisane przez _Tinkerbell

Czasem lubię sobie ślubny podczytywać, zwykle tutaj nie piszę. Ale uważam, żeproszenie o pieniądze jest w złym guście. Chrześniak mojej mamy miał napisane tak "Nie prosimy o kwiaty, nie prosimy o wiele, prosimy o pieniądze drodzy przyjaciele". Dla mnie szczyt chamstwa. Jeszcze o ile rozumiem proszenie o książki, wino, płyty z muzyką, to po prostu takie proszenie się wprost o pieniądze jest głupie.

Masakra...

Napisane przez painka

Co do wierszyka, to my mieliśmy coś takiego:
"Drodzy Goście, w tym szczególnym dniu najważniejsza jest dla nas Wasza obecność. Jeśli jednak macie ochotę podarować nam kwiatki, prosimy zamiast nich o książkę, wino lub czekoladki. "

Nie podobają mi się żadne wierszyki, a proszenie o pieniądze to już całkiem przegięcie w mojej ocenie, ale Wy fajnie to rozegraliście Dzięki za podpowiedz, może wykorzystam

[cherry_flamme]

Wierszyki są dla mnie strasznie infantylne. Zamiast silić się na rymowankę rodem z Częstochowy, lepiej napisać ''Zamiast kwiatów prosimy o książki/wino/itp.'' Tak samo z informacją o tym, że nie chce się prezentów tylko gotówkę/ prezenty z wcześniej przygotowanej listy.

Jedyne wiersze, jakie toleruję na zaproszeniach, to te napisane przez uznanych poetów/ słowa piosenek. No i o ile pasują do pary, a nie że ktoś chciał być taki wykształcony i na siłę wcisnął pierwszy lepszy utwór.

[Dione]

Rymowane wieszyki przesłanie nie podobaja mi sie w ogóle
Zazwyczaj są strasznie infantylne Te zdrobienia, rymy częstochowskie. Albo niedorzecznie przekombinowane "banknociki z biletem wodnym" albo bezczelnie wprost ;

Najlepszym podarunkiem dla kobiety to diamenciki , a dla nowożeńców -banknociki.


Goście nasi kochani
My juz w domu wszystko mamy
chcecie nam coś podarować
dajcie śwince sie radować


Róże, lilie i goździki
to jest wszystko małe miki
my liczmy, przeliczamy
kasy z kwiatów pożądamy
ugościmy Was obiadem
napoimy, damy radę
ale będzie przyzwoicie
nas wzbogacić należycie
Gościu drogi, gościu miły
powypruwaj sobie żyły
aby nam nie było smutno
że się okazałeś kutwą


Chcemy bardzo Wszystkich prosić by nam kwiatów nie przynosić.
Stąd wiadomość, ku publice, chcemy z winem mieć piwnicę.
Niekoniecznie z winnic słanych, za to pełną win wytrawnych,
wina włoskie, bądź też z Chile, co zapewnią miłe chwile.


Nie pragniemy stosować wykrętów,
Ale lepiej nam będzie bez prezentów.
Przed nami przyszłość świetlana,
Waszą gotówką usłana.


No przecież to brzmi strasznie

Wedłg mnie można poprosić o nie przynoszenie kwiatów byle to ujać normlanie ,elegancko a nie teksty jak przedszkolaka na apelu

na przykład :
"Gości, którzy planują obdarować nas kwiatami prosimy w zamian o butelkę wina/ książke/ wsparcie datkami wolontariuszy, którzy kwestować będą po mszy "

"prosimy o nie przynoszenie prezentów rzeczowych"

Napisane przez _Tinkerbell

Czasem lubię sobie ślubny podczytywać, zwykle tutaj nie piszę. Ale uważam, że proszenie o pieniądze jest w złym guście. Chrześniak mojej mamy miał napisane tak "Nie prosimy o kwiaty, nie prosimy o wiele, prosimy o pieniądze drodzy przyjaciele". Dla mnie szczyt chamstwa. .

okropnie bezczelne

[201803080934]

Napisane przez Dione

Goście nasi kochani
My juz w domu wszystko mamy
chcecie nam coś podarować
dajcie śwince sie radować

oczami wyobraźni zobaczyłam weselnego gościa, odświętnie ubranego, z paszą dla świń w rękach chyba jeszcze nie wytrzeźwiałam po sylwestrze

wierszyki są paskudne, a wierszykowanie o papierkach ze znaczkiem wodnym to szczyt tandety i bezczelności

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Napisane przez Grin

oczami wyobraźni zobaczyłam weselnego gościa, odświętnie ubranego, z paszą dla świń w rękach chyba jeszcze nie wytrzeźwiałam po sylwestrze

wierszyki są paskudne, a wierszykowanie o papierkach ze znaczkiem wodnym to szczyt tandety i bezczelności

Ja sobie wyobraziłam wiadro pomyj

Też nie jestem fanką wierszyków, wolę zwykłą informację.

[Katarinana]

[1=150f22149d232a15625e38a 732d46b6c6e220cbb_63e0430 22f3b0;44388489]Ja sobie wyobraziłam wiadro pomyj

Też nie jestem fanką wierszyków, wolę zwykłą informację.[/QUOTE]

Ja mam to samo, zero wierszyków, zero cytatów, aforyzmów...
Nie lubię takich frazesów. Prosty przekaz jest najlepszy

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

W ogóle... ile przed slubem zaczynacie jeżdzić po rodzinie i zapraszać na wesele?

[kalija]

Napisane przez Katarinana

W ogóle... ile przed slubem zaczynacie jeżdzić po rodzinie i zapraszać na wesele?

Większość już zna termin 31.05.2014 ale oficjalnie rozdamy zaproszenia gdzieś na początku marca czyli ok 3 m-ce przed

[cornflower_girl]

Napisane przez Dione

(...)
Gościu drogi, gościu miły
powypruwaj sobie żyły
aby nam nie było smutno
że się okazałeś kutwą
(...)
Nie pragniemy stosować wykrętów,
Ale lepiej nam będzie bez prezentów.
Przed nami przyszłość świetlana,
Waszą gotówką usłana.

Umarłam . Czy to prawdziwe wierszyki, czy parodie? Błagam, powiedz, że to drugie, a nie tekst, który ludzie zamieszczają na zaproszeniach...


W kwestii wierszyków - jestem zdania tak jak większość osób, że o ile niewymuszona prośba o coś zamiast kwiatów jest jak najbardziej na miejscu; o tyle sugerowanie prezentów gościom jest trochę niestosowne.

Bardzo głupio wygląda jeśli młodzi organizują wystawne wesele (ponad stan), z mnóstwem atrakcji; a potem w zaproszeniach pojawia się wierszowana sugestia o podarunki pieniężne. Skoro tak bardzo brak im pieniędzy, to czemu aż tak wystawne wesele?

Większość gości domyśla się, że młodym bardziej przyda się prezent pieniężny. A sugerowanie prezentu pieniężnego ogranicza gości, którzy są w nieciekawej sytuacji finansowej i wolą dać prezent rzeczowy, niż 50 zł i być obgadanym przed całą rodziną.

[anusia4u]

Napisane przez painka

Totka odradzam - wiadomo, że to loteria i ciężko stwierdzić czy coś traficie czy nie, ale z 3 ostatnich ślubów tegorocznych wiem, że była tylko jedna trójka (za którą nic nie ma ).

My nie prosiliśmy o pieniądze zamiast prezentów, też już dlugo razem mieszkamy a goście mają swój rozum i sami wiedzieli że zawsze lepiej dać gotówkę niż coś nietrafionego i niepotrzebnego W efekcie dostaliśmy tylko 1 prezent od moich dziadków (są typowymi tradycjonalistami ) a od reszty pieniądze.

Co do wierszyka, to my mieliśmy coś takiego:
"Drodzy Goście, w tym szczególnym dniu najważniejsza jest dla nas Wasza obecność. Jeśli jednak macie ochotę podarować nam kwiatki, prosimy zamiast nich o książkę, wino lub czekoladki. "

Czekoladki zaniosłam do pracy jako ślubny poczęstunek, książkami mamy zapełnioną całą półkę, a winkiem raczymy się do dziś, sporo butelek dostaliśmy

wierszyk jest naprawdę w porządku sama chyba z niego skorzystam
tylko zamiast książek wolę totka na książki nie mam już miejsca.. a może akurat trafi się wygrany kupon
tylko zastanawiam się czy to tak pasuje..
"Drodzy Goście, w tym szczególnym dniu najważniejsza jest dla nas Wasza obecność. Jeśli jednak macie ochotę podarować nam kwiatki, prosimy zamiast nich o wino, totka lub czekoladki."

[SoRcH]

Na każdym weselu, na jakim byłam zawsze, ale to zawsze na zaproszeniach były tego typu wierszyki. Dla mnie to normalne- jeśli MP zaprasza mnie na wesele i wydają na to majątek, to na prawdę nie widzę nic złego w tym, że zasugerują mi co chcą dostać. Może nie wszystkie iwerszyki są trafione, ale cóż- gusta i guściki

A jeśli ktoś nie ma kasy na prezent/do koperty- u nas paru znajomych od razu powiedziało, że ma duże wydatki w okresie naszego ślubu. A My co na to? Żeby się nie przejmowali i że i tak zapraszamy, bo nie o to chodzi. I tak wesele kosztuje i zawsze kosztować będzie, a nie zaprasza się ludzi dla ich kasy.

Ale żeby cichaczem dać 50 zł za dwie osoby na weselu- to trochę wstyd. Wolałabym nie przyjść.

[cornflower_girl]

Napisane przez SoRcH

Na każdym weselu, na jakim byłam zawsze, ale to zawsze na zaproszeniach były tego typu wierszyki. Dla mnie to normalne- jeśli MP zaprasza mnie na wesele i wydają na to majątek, to na prawdę nie widzę nic złego w tym, że zasugerują mi co chcą dostać. Może nie wszystkie iwerszyki są trafione, ale cóż- gusta i guściki

A jeśli ktoś nie ma kasy na prezent/do koperty- u nas paru znajomych od razu powiedziało, że ma duże wydatki w okresie naszego ślubu. A My co na to? Żeby się nie przejmowali i że i tak zapraszamy, bo nie o to chodzi. I tak wesele kosztuje i zawsze kosztować będzie, a nie zaprasza się ludzi dla ich kasy.

Ale żeby cichaczem dać 50 zł za dwie osoby na weselu- to trochę wstyd. Wolałabym nie przyjść.

Trochę tu nie rozumiem - z jednej strony dla naszych najbliższych z trudną sytuacją finansową jesteśmy trochę bardziej wyrozumiali (najważniejsza ich obecność), ale z drugiej strony wolałabyś nie pójść na przyjęcie, kiedy mogłabyś dać załóżmy te 50 zł.

Pisałam o osobach, które są w trudnej sytuacji - a trochę lepiej wygląda prezent niż jego kasowa równowartość.

[kaledonia]

Napisane przez _Tinkerbell

Czasem lubię sobie ślubny podczytywać, zwykle tutaj nie piszę. Ale uważam, że proszenie o pieniądze jest w złym guście. Chrześniak mojej mamy miał napisane tak "Nie prosimy o kwiaty, nie prosimy o wiele, prosimy o pieniądze drodzy przyjaciele". Dla mnie szczyt chamstwa. Jeszcze o ile rozumiem proszenie o książki, wino, płyty z muzyką, to po prostu takie proszenie się wprost o pieniądze jest głupie.

Chamstwo! Nie poszłabym...może jeszcze numer konta podali tak jak jedna wizażanka ze ślubnego

Napisane przez Dotka90

My na pewno będziemy mieć wierszyk o winie lub alkoholu (ogólnie) zamiast kwiatów co ja zrobię z tyloma bukietami, tylko zwiędną. W kościele nie zostawię, bo bierzemy cywilny, więc musiałabym wyrzucić.

Z kolei co do wierszyków o kasie: zastanawialiśmy się nad nim, ale dużo osób uważa to za faux pas, więc liczymy, że większość gości wiedząc, że mieszkamy razem, nie kupi nam żelazka, kompletu pościeli, odkurzacza itd

Pewnie,że nie powinni kupić skoro wiedzą,że razem mieszkacie. Uważam to za tak oczywiste,że te wierszyki są kompletnie zbędne.

Dla mnie to normalne- jeśli MP zaprasza mnie na wesele i wydają na to majątek, to na prawdę nie widzę nic złego w tym, że zasugerują mi co chcą dostać. Może nie wszystkie iwerszyki są trafione, ale cóż- gusta i guściki

Moja mama robi np huczne imieniny,to czy wg Ciebie powinna prosić gości o finansowanie własnej uroczystości,bo ja to tak rozumiem?

Mnie uczono,że gości to się nie zaprasza w celu sponsoringu

[Dione]

Napisane przez cornflower_girl

Bardzo głupio wygląda jeśli młodzi organizują wystawne wesele (ponad stan), z mnóstwem atrakcji; a potem w zaproszeniach pojawia się wierszowana sugestia o podarunki pieniężne. Skoro tak bardzo brak im pieniędzy, to czemu aż tak wystawne wesele?

tak wtedy to wyglda głupio ale nie zawsze tak jest
niekórzy po prostu ktos nei chce miec złych prezentów z którymi nei bedzie miał co zrobić
Na przykąłd wątpi że rodizna zna jego gust czy preferencje.

Napisane przez kaledonia

Uważam to za tak oczywiste,że te wierszyki są kompletnie zbędne.

nic nie jest oczywiste dla każdego

Ludzie naprawde nie maja wyobrazni czasem
vide https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4824
parze która mieszka za granicą kupic komplet garnków czy inne podarki których transport bedzie droższy niz ich wartosc

Mało kto zadaje sobie trud zeby pomyśleć co młodym sie spodoba , przyda, raczej kupuja pod siebie

Napisane przez cornflower_girl

Większość gości domyśla się, że młodym bardziej przyda się prezent pieniężny. A sugerowanie prezentu pieniężnego ogranicza gości, którzy są w nieciekawej sytuacji finansowej i wolą dać prezent rzeczowy, niż 50 zł i być obgadanym przed całą rodziną.

Napisane przez cornflower_girl

a trochę lepiej wygląda prezent niż jego kasowa równowartość.

No własnie
Jak mozna oczekiwac udanego prezentu jak ludzie daja to co ICH pokaże w dobrym świetle
koronny forumowy argument "prezent rzeczowy musi byc opcją no bo komus głupio jest dac 50zł" (100/mniej niz talerzyk) "

Jak ktos daje prezent żeby dobrze wypaść to ja dziekuje za taki prezent ..albo w ogóle za takich gości Ja myślałam ze prezent sie daje komus żeby mu sprawić radośc nie żeby siebie pokazać

A co do obgadywania to juz totalna przesada . To im powinno byc wstyd że obgadują.

Napisane przez cornflower_girl

Umarłam . Czy to prawdziwe wierszyki, czy parodie? Błagam, powiedz, że to drugie, a nie tekst, który ludzie zamieszczają na zaproszeniach...
.

nie parodie ..to są teksty jakie znalazłam po wpisaniu w wyszukiwarce wierszyki zaproszenia z róznych stron ślubno-weslenych
http://www.przed-slubny.pl/wierszyki-do-zaproszen-z-prosba-o-pieniadze.html

Jak pisałam są czesto bezczelne

[QUOTE=cornflower_girl;444 09130]A sugerowanie prezentu pieniężnego ogranicza [/QUOTE]
no chyba to chyba mniejszy problem dla gości jak nie musza dawac preetnu albo wybierac z listy niz jak musza kombinowac co kupic

[anannke]

Napisane przez Dione

Najlepszym podarunkiem dla kobiety to diamenciki , a dla nowożeńców -banknociki.

Róże, lilie i goździki
to jest wszystko małe miki
my liczmy, przeliczamy
kasy z kwiatów pożądamy
ugościmy Was obiadem
napoimy, damy radę
ale będzie przyzwoicie
nas wzbogacić należycie
Gościu drogi, gościu miły
powypruwaj sobie żyły
aby nam nie było smutno
że się okazałeś kutwą


Nie pragniemy stosować wykrętów,
Ale lepiej nam będzie bez prezentów.
Przed nami przyszłość świetlana,
Waszą gotówką usłana.

na szczęście nie dostałam zaproszenia z takim wynalazkiem jeszcze ale jakbym dostała z czymś takim to raczej bym nie poszła

[Katarinana]

Napisane przez anannke

na szczęście nie dostałam zaproszenia z takim wynalazkiem jeszcze ale jakbym dostała z czymś takim to raczej bym nie poszła

Ja chyba też. Choć u mnie w rodzinie praktykuje się wierszyki z opcją, żeby zamiast kwiatów dać książkę, wino, kupon totolotka, słodycze... Szczerze powiedziawszy to mnie akurat jakoś bardzo nietaktem nie uderza.
Sama też chyba wolałabym dostać książkę niż kwiaty.
Ale na zaproszeniu pisać nic nie będziemy, raczej wspomnimy coś, jak będziemy zapraszać.

[bialybez]

My zamiast kwiatów prosiliśmy o wino lub czekoladki - to drobiazgi. Proszenie wierszykiem o pieniądze (w czasach gdy prawie wszyscy dają koperty, a kto ma mniej pieniędzy to woli kupić prezent)jest średniej klasy.
Mój kuzyn prosił o totka - wtedy pomyślałam: ile mam wam dać to i tak wam dam (zaoszczędziłam wczesniej), a totka to puszcze sobie sama-jak wygram to swoim szczęściem, wy macie swoje szczęście,więc po co pożyczać i odbierać je komuś. Takie były moje pierwsze myśli.

[Elfir]

wierszyki są pretensjonalne. Zaproszenie jest dla dorosłych ludzi a nie przedszkolaków.

[kaledonia]

Napisane przez bialybez

My zamiast kwiatów prosiliśmy o wino lub czekoladki - to drobiazgi. Proszenie wierszykiem o pieniądze (w czasach gdy prawie wszyscy dają koperty, a kto ma mniej pieniędzy to woli kupić prezent)jest średniej klasy.
Mój kuzyn prosił o totka - wtedy pomyślałam: ile mam wam dać to i tak wam dam (zaoszczędziłam wczesniej), a totka to puszcze sobie sama-jak wygram to swoim szczęściem, wy macie swoje szczęście,więc po co pożyczać i odbierać je komuś. Takie były moje pierwsze myśli.

Oby tylko to wino nie trafiło na stoły w trakcie wesela, bo niestety z czymś takim się spotkałam
Każdy z gości dostał inny wierszyk tzn część miała przynieść wino, inni słodkości,a jeszcze inni coś innego i tym to sposobem Młodzi zaoszczędzili sobie na alkoholu, słodkim stole...dla mnie to trochę niesmaczne