Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.8

[BandytkaD]

wiecie co, tak mi się przypomniało z dress codem, że najlepiej to mają informatycy oczywiście bez urazy dla kogokolwiek, ale oni zawsze wyglądają tak jakby koszulkę wyciągnęli z dna szafy albo siłowali się o nią z psem w kilku firmach,w których pracowałam to najbardziej eleganckiego informatyka jakiego widziałam to nosił polo i bojówki do brudnych adidasów ci specjaliści się w ogóle nie przejmują wyglądem

[mint_ivy]

Napisane przez kathy8998

Ja też skończyłam filologię polską, ze spec. medialną. Edytorstwo przyda Ci się tylko do pracy w wydawnictwie, ew. korekty tekstów w redakcjach, co możesz spokojnie robić bez takiej specjalizacji, bo na filologii jest przedmiot z tym związany i większej filozofii w tym nie ma. No i zapomnij o etacie, bo korekta to zazwyczaj umowa o dzieło i jakieś grosze. Ja miałam edytorstwo oraz coś związanego ze składem gazet na studiach (już nie pamiętam nazwy przedmiotu), potem robiłam korektę gazety w redakcji i szło mi super

Co do nauczania języka polskiego jako obcego, też u mnie był ten kierunek, poszły na to osoby, które słabo znały języki obce i teraz nie pracują w zawodzie. Co więcej, trzeba znać perfekcyjnie gramatykę języka polskiego, bo to podstawa. A pracy jest po tym mało, bo np. u mnie w mieście dziewczyny nawet nie miał gdzie praktyk odbyć. Zorientuj się jak u Ciebie byłoby z pracą, czy są takie szkoły, no i czy czujesz się na siłach, bo ja jestem zdania, że postawą jest perfekcyjny angielski i drugi język np. czeski, rosyjski, niemiecki. Minimum.

Moja rada, zastanów się najpierw, gdzie chcesz pracować: szkoła, dział promocji, firma PR, firma HR, wydawnictwo, dom kultury, tv, gazeta? I wtedy wybierz jakiś kierunek. Bo w babskiej gazecie prędzej zostaniesz dziennikarką po kosmetologii, niż FP, w jakiejś dobrej gazecie po politologii. Jako kulturoznawca też masz duże szanse pracować np. w domu kultury. Ale tam to potrzebna spec. nauczycielska.

w Poznaniu jest wielu zagranicznych studentów więc jest to realne, za granicą chyba też jacyś nauczyciele polskiego są potrzebni, choćby dla dzieci Polaków.

nie mam pojęcia gdzie chcę pracować. wpadam w coraz większą depresję bo naprawdę nie wiem co mam ze sobą zrobić.

[khloe]

Hej ndziewczyny!

melduję się i ja... Pewnie mnie nie znacie, (bo ja też widze tu same nowe twarze) ale postanowiłam znowu dołączyć do wątku

obecnie pracuję, ale zamierzam pracę zmienić. Nie zamierzam, lecz muszę. Obecna praca, choć pracuję w niej tylko rok wykończyła mnie psychicznie, mam chyba depresję, biorę leki na uspokojenie. W moim miejscu pracy panuje atmosfera mobbingu, więc muszę się stamtąd ewakuować

powiedzcie mi, czy macie jakieś doświadczenia z portalami typu goldenline? czy warto tam mieć konta?

[mint_ivy]

Napisane przez ViLLeMkA

Tusia, nie poszłabyś do pracy w takich szortach http://workchic.com/blog/2011/07/23/...fice-wardrobe/ jeśli nie miałabyś dress code'u?

ładne u mnie w niewielkim call center każdy ubiera co chce. szef jak się pokazuje to zazwyczaj nosi jeansy i kolorowy sweterek a kierowniczka czy jak tam ją nazwać chodzi praktycznie ciągle w tym samym t-shircie. jedna laska, niestety z sporą nadwagą bardzo lubi przezroczyste koszule moja kumpela pracując w lokalnym sklepie z ciuchami też ubierała co chciała. także moim zdaniem to naprawdę zależy od miejsca i atmosfery pracy.

[20160901857]

Napisane przez khloe

Hej ndziewczyny!

melduję się i ja... Pewnie mnie nie znacie, (bo ja też widze tu same nowe twarze) ale postanowiłam znowu dołączyć do wątku

obecnie pracuję, ale zamierzam pracę zmienić. Nie zamierzam, lecz muszę. Obecna praca, choć pracuję w niej tylko rok wykończyła mnie psychicznie, mam chyba depresję, biorę leki na uspokojenie. W moim miejscu pracy panuje atmosfera mobbingu, więc muszę się stamtąd ewakuować

powiedzcie mi, czy macie jakieś doświadczenia z portalami typu goldenline? czy warto tam mieć konta?

Do mnie się czasami odzywają z goldenline, tzn sami wysyłają jakieś propozycje.

[tusiamar]

Napisane przez BandytkaD

wiecie co, tak mi się przypomniało z dress codem, że najlepiej to mają informatycy oczywiście bez urazy dla kogokolwiek, ale oni zawsze wyglądają tak jakby koszulkę wyciągnęli z dna szafy albo siłowali się o nią z psem w kilku firmach,w których pracowałam to najbardziej eleganckiego informatyka jakiego widziałam to nosił polo i bojówki do brudnych adidasów ci specjaliści się w ogóle nie przejmują wyglądem

wygladaja jakby wstali 5 min przed zaczeciem pracy :-D

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ----------

Napisane przez khloe

Hej ndziewczyny!

melduję się i ja... Pewnie mnie nie znacie, (bo ja też widze tu same nowe twarze) ale postanowiłam znowu dołączyć do wątku

obecnie pracuję, ale zamierzam pracę zmienić. Nie zamierzam, lecz muszę. Obecna praca, choć pracuję w niej tylko rok wykończyła mnie psychicznie, mam chyba depresję, biorę leki na uspokojenie. W moim miejscu pracy panuje atmosfera mobbingu, więc muszę się stamtąd ewakuować

powiedzcie mi, czy macie jakieś doświadczenia z portalami typu goldenline? czy warto tam mieć konta?

lepiej miec niz nie miec ja mam i czasem ktos wysyla mi propozycje pracy. to jest dobre dla osob ktore maja juz co wpisac w cv

[EdziaEdka]

Dzień dobry.
Potworny mam dziś humor:/

Co do szortów - ja bym nie ubrała takich krótkich - np tych co ma kourtney Kardashian na którymś zdjęci - są niby z eleganckiego materiały, niby o "eleganckim" kroju ale jednak są za krótkie w mojej ocenie do pracy - chociaz jest tyle rodzajów pracy ....
Natomiast tych dłuższych bym nie ubrała bo mi się nie podobają:P

MOja siostra ma w pracy dowolność ubioru, nie ma kontaktu z klientami oprócz ewidentnych delegacji kiedy ubiera sie już bardzo elegancko, zakłada kolorowe bluzki z napisami,tshirty jeansy itd ale nigdy nie widziałam jej w krótkich spodenkach.

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Napisane przez khloe

Hej ndziewczyny!

melduję się i ja... Pewnie mnie nie znacie, (bo ja też widze tu same nowe twarze) ale postanowiłam znowu dołączyć do wątku

obecnie pracuję, ale zamierzam pracę zmienić. Nie zamierzam, lecz muszę. Obecna praca, choć pracuję w niej tylko rok wykończyła mnie psychicznie, mam chyba depresję, biorę leki na uspokojenie. W moim miejscu pracy panuje atmosfera mobbingu, więc muszę się stamtąd ewakuować

powiedzcie mi, czy macie jakieś doświadczenia z portalami typu goldenline? czy warto tam mieć konta?

Witaj
Masakra... zła atmosfera a tym bardziej mobbing w pracy to najgorsze chyba co może być:/
Ja od dwóch tygodni mam totalnie pochrzanioną sytuację w pracy i ledwo wytrzymuje. wie, że jeśli jakimś cudem znajdę coś innego to uciekam.

W jakiej branży pracujesz/ na jaką chciałabyś zmienić?

[BandytkaD]

Mi też się trochę humor popsuł, bo zrobiłam sobie plan wydatków na ten rok, w sensie tego co jestem pewna, że muszę opłacić typu telefony, czynsz, prąd, internet, bilety, jedzenie itd. i trochę się podłamałam ile tego jest

[DsC]

Bandytka nie przejmuj się, każda z nas tak ma. Jakoś sobię poradzimy

Stresuję się, jutro o 9 mój pierwszy dzień stażu.

[Rysia Siarzewska]

Napisane przez DsC

Stresuję się, jutro o 9 mój pierwszy dzień stażu.

Napisz jutro jak było

[Kolorowa89]

Napisane przez DsC

Bandytka nie przejmuj się, każda z nas tak ma. Jakoś sobię poradzimy

Stresuję się, jutro o 9 mój pierwszy dzień stażu.

zazdroszczę . Czekamy na relacje.

ja się prawdopodobnie jutro dowiem czy staż w sekretariacie wypali czy też nie.

[tusiamar]

a ja siedze i czytalam wszystkie portale biznesowe i szukam pomyslu :|

[khloe]

Napisane przez EdziaEdka

Witaj
Masakra... zła atmosfera a tym bardziej mobbing w pracy to najgorsze chyba co może być:/
Ja od dwóch tygodni mam totalnie pochrzanioną sytuację w pracy i ledwo wytrzymuje. wie, że jeśli jakimś cudem znajdę coś innego to uciekam.

W jakiej branży pracujesz/ na jaką chciałabyś zmienić?

szczerze powiedziawszy do 1 dnia wiedziałam, że cos jest nie tak, miałam jakieś dziwne przeczucia, które, niestety okazały się prawdą.

Nie dość, że mam popiwrdzielone szefostwo, to jeszcze dwóch najstarszych stażem pracowników donosi na mnie i na moją koleżankę (która pracuje tak krótko jak ja) szefostwu za naprawdę głupoty.
Mogę po prostu wymieniać przykłady w nieskończoność.
Najgorsze jest to, że zawsze wydawało mi się, że jestem ogarnięta, nikt nigdy na mnie nie narzekał... Teraz jestem kłębkiem nerwów i dochodzi do tego, że jak z kimś rozmawiam przez telefon, to jestem tak zdenerwowana/rozkojarzona, że po odłożeniu słuchawki nie pamiętam o czym rozmawiałam

sorry, że wam tak smęcę, ale wszyscy wokoło (rodzina zwłaszcza) cieszą się, że mam taką fajną biurową pracę, blisko domu... Utwierdzają mnie w przekonaniu, że złapałam Pana boga za nogi a ja w duchu mam zamiar krzyczeć z bezsilności

Obecnie pracuję na stanowisku biurowym z językiem angielskim. Codziennie wysyam maile do kontrahentów z innego kraju, bo robimy tam zakupy it.

Obecnie szukam czegoś podobnego, ale niekoniecznie. Po prostu chcę się wyrwac z tego chorego środowiska.

Boję się, że niestety mogę wdepnąć w jeszcze gorsze środowisko. O ile to w ogóle możliwe.

[EdziaEdka]

Napisane przez DsC

Bandytka nie przejmuj się, każda z nas tak ma. Jakoś sobię poradzimy

Stresuję się, jutro o 9 mój pierwszy dzień stażu.

Na pewno będzie dobrze Trzymam kciuki daj znać jak było

[BandytkaD]

Napisane przez DsC

Bandytka nie przejmuj się, każda z nas tak ma. Jakoś sobię poradzimy

Stresuję się, jutro o 9 mój pierwszy dzień stażu.

Napisane przez Kolorowa89

zazdroszczę . Czekamy na relacje.

ja się prawdopodobnie jutro dowiem czy staż w sekretariacie wypali czy też nie.

Napisane przez tusiamar

a ja siedze i czytalam wszystkie portale biznesowe i szukam pomyslu :|

na własną działalność?

Napisane przez khloe

szczerze powiedziawszy do 1 dnia wiedziałam, że cos jest nie tak, miałam jakieś dziwne przeczucia, które, niestety okazały się prawdą.

Nie dość, że mam popiwrdzielone szefostwo, to jeszcze dwóch najstarszych stażem pracowników donosi na mnie i na moją koleżankę (która pracuje tak krótko jak ja) szefostwu za naprawdę głupoty.
Mogę po prostu wymieniać przykłady w nieskończoność.
Najgorsze jest to, że zawsze wydawało mi się, że jestem ogarnięta, nikt nigdy na mnie nie narzekał... Teraz jestem kłębkiem nerwów i dochodzi do tego, że jak z kimś rozmawiam przez telefon, to jestem tak zdenerwowana/rozkojarzona, że po odłożeniu słuchawki nie pamiętam o czym rozmawiałam

sorry, że wam tak smęcę, ale wszyscy wokoło (rodzina zwłaszcza) cieszą się, że mam taką fajną biurową pracę, blisko domu... Utwierdzają mnie w przekonaniu, że złapałam Pana boga za nogi a ja w duchu mam zamiar krzyczeć z bezsilności

Obecnie pracuję na stanowisku biurowym z językiem angielskim. Codziennie wysyam maile do kontrahentów z innego kraju, bo robimy tam zakupy it.

Obecnie szukam czegoś podobnego, ale niekoniecznie. Po prostu chcę się wyrwac z tego chorego środowiska.

Boję się, że niestety mogę wdepnąć w jeszcze gorsze środowisko. O ile to w ogóle możliwe.

odejdź stamtąd tak szybko jak tylko będziesz mogła. nie ma sensu żebyś chodziła zestresowana bo zaszkodzisz sobie. a rodzinie zawsze możesz powiedzieć jak wygląda praca, a atmosfera zwłaszcza to może wtedy zrozumieją.

[DsC]

Dam znać dziewczyny! Tż mnie uspokaja, mówi, żebym się nie stresowała, bo staż jest od tego, żeby mnie wszystkiego nauczyli.
Ale sama nie wiem czego się spodziewać, jakie to dokładnie będzie stanowisko, jakie będą moje obowiązki. Wiem, że dowiem się tego jutro, ale niecierpliwość bierze górę

Moja kumpela pracowała w takiej firmie, gdzie był straszny mobbing i wylądowała z nerwicą żołądka u lekarza :/ Na szczęscie odeszła od nich i ma święty spokój.

[anjuta]

przypomnij gdzie masz staz

[tusiamar]

bandydtka tak. zastanawiam sie nad sklepem internetowym. pierwszy moj pomysl umarl. dodacji nie udalo sie zdobyc. teraz kolezanka pisze wniosek i obmyslamy strategie. przed 30tka chce uciec z pracy na etacie...

[lazada]

Napisane przez tusiamar

bandydtka tak. zastanawiam sie nad sklepem internetowym. pierwszy moj pomysl umarl. dodacji nie udalo sie zdobyc. teraz kolezanka pisze wniosek i obmyslamy strategie. przed 30tka chce uciec z pracy na etacie...

mam nadzieję, że nie z ubraniami

[BandytkaD]

Napisane przez tusiamar

bandydtka tak. zastanawiam sie nad sklepem internetowym. pierwszy moj pomysl umarl. dodacji nie udalo sie zdobyc. teraz kolezanka pisze wniosek i obmyslamy strategie. przed 30tka chce uciec z pracy na etacie...

też myślałam nad własną działalnością, znaczy z mężem razem, ale nie mamy pomysłu niestety fajnie by było trafić w jakąś nisze, ale o to trudno niestety :/
a z jakim asortymentem?

[Pestka88]

Napisane przez DsC

Bandytka nie przejmuj się, każda z nas tak ma. Jakoś sobię poradzimy

Stresuję się, jutro o 9 mój pierwszy dzień stażu.

Powodzenia Trochę zazdroszczę

[DsC]

anjuta w dużej firmie, która ma w sumie wiele branż, ale ja idę do działu transportu. Szukali spedytorów, ale wiem też, że tworzą nowe stanowisko i ostatecznie nie wiem gdzie mnie przyjmą

Pestka, ja sobie też. Ale wiele się namęczyłam i długo to trwało, aż w końcu się udało.

[doriiska]

Napisane przez khloe

szczerze powiedziawszy do 1 dnia wiedziałam, że cos jest nie tak, miałam jakieś dziwne przeczucia, które, niestety okazały się prawdą.

Nie dość, że mam popiwrdzielone szefostwo, to jeszcze dwóch najstarszych stażem pracowników donosi na mnie i na moją koleżankę (która pracuje tak krótko jak ja) szefostwu za naprawdę głupoty.
Mogę po prostu wymieniać przykłady w nieskończoność.
Najgorsze jest to, że zawsze wydawało mi się, że jestem ogarnięta, nikt nigdy na mnie nie narzekał... Teraz jestem kłębkiem nerwów i dochodzi do tego, że jak z kimś rozmawiam przez telefon, to jestem tak zdenerwowana/rozkojarzona, że po odłożeniu słuchawki nie pamiętam o czym rozmawiałam

sorry, że wam tak smęcę, ale wszyscy wokoło (rodzina zwłaszcza) cieszą się, że mam taką fajną biurową pracę, blisko domu... Utwierdzają mnie w przekonaniu, że złapałam Pana boga za nogi a ja w duchu mam zamiar krzyczeć z bezsilności

Obecnie pracuję na stanowisku biurowym z językiem angielskim. Codziennie wysyam maile do kontrahentów z innego kraju, bo robimy tam zakupy it.

Obecnie szukam czegoś podobnego, ale niekoniecznie. Po prostu chcę się wyrwac z tego chorego środowiska.

Boję się, że niestety mogę wdepnąć w jeszcze gorsze środowisko. O ile to w ogóle możliwe.

Żadne pieniądze nie są warte takiego stresu, a skończyć z nerwicą i depresja bardzo łatwo - z pracy odejdziesz, a problem na psychice zostanie... zdrowie najważniejsze!

[tusiamar]

Napisane przez lazada

mam nadzieję, że nie z ubraniami

nie, ubrania to nie. aczkolwiek moja kolezanka weszla w to rok temu i idzie jak burza

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Napisane przez BandytkaD

a z jakim asortymentem?

ogolnie to skierowane dla kobiet

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Napisane przez khloe

szczerze powiedziawszy do 1 dnia wiedziałam, że cos jest nie tak, miałam jakieś dziwne przeczucia, które, niestety okazały się prawdą.

Nie dość, że mam popiwrdzielone szefostwo, to jeszcze dwóch najstarszych stażem pracowników donosi na mnie i na moją koleżankę (która pracuje tak krótko jak ja) szefostwu za naprawdę głupoty.
Mogę po prostu wymieniać przykłady w nieskończoność.
Najgorsze jest to, że zawsze wydawało mi się, że jestem ogarnięta, nikt nigdy na mnie nie narzekał... Teraz jestem kłębkiem nerwów i dochodzi do tego, że jak z kimś rozmawiam przez telefon, to jestem tak zdenerwowana/rozkojarzona, że po odłożeniu słuchawki nie pamiętam o czym rozmawiałam

sorry, że wam tak smęcę, ale wszyscy wokoło (rodzina zwłaszcza) cieszą się, że mam taką fajną biurową pracę, blisko domu... Utwierdzają mnie w przekonaniu, że złapałam Pana boga za nogi a ja w duchu mam zamiar krzyczeć z bezsilności

Obecnie pracuję na stanowisku biurowym z językiem angielskim. Codziennie wysyam maile do kontrahentów z innego kraju, bo robimy tam zakupy it.

Obecnie szukam czegoś podobnego, ale niekoniecznie. Po prostu chcę się wyrwac z tego chorego środowiska.

Boję się, że niestety mogę wdepnąć w jeszcze gorsze środowisko. O ile to w ogóle możliwe.

szef debil to najgorsze co moze byc...uciekaj, bo to szkoda nerwow!

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

a w ogole to mi sie powoli przestaje podobac to, ze juz po raz kolejny nie mam wyplaty w terminie!!

[blue chocolate]

Hej hej dziewczyny - i ja się melduję!

Szukam pracy od 1,5 miesiąca ale szczerze mówiąc nie bardzo mam gdzie wysyłać cv, bo wszystkie ogłoszenia kończę czytać na "wymagane doświadczenie: 2 lata/3lata/5 lat" - a ja mam 2 miesiące (wprawdzie za granicą ale co to kogo obchodzi)

Tak więc szukam i szukam...

To co - wspieramy się?

[tusiamar]

musimy. nie ma wyjscia...

dzis wtorek, wiec oby do pt. czy ja kiedys bede chodzic do pracy z radoscia?! mam dzis tyle roboty, ze plakac mi sie chce

[Doncia125]

Napisane przez blue chocolate

Hej hej dziewczyny - i ja się melduję!

Szukam pracy od 1,5 miesiąca ale szczerze mówiąc nie bardzo mam gdzie wysyłać cv, bo wszystkie ogłoszenia kończę czytać na "wymagane doświadczenie: 2 lata/3lata/5 lat" - a ja mam 2 miesiące (wprawdzie za granicą ale co to kogo obchodzi)

Tak więc szukam i szukam...

To co - wspieramy się?

Na Twoim miejscu i tak wysyłałabym cv do tych miejsc Może akurat ktoś doceni Twoje zagraniczne doświadczenie. Próbować zawsze warto

[ytaaa]

Napisane przez tusiamar

musimy. nie ma wyjscia...

dzis wtorek, wiec oby do pt. czy ja kiedys bede chodzic do pracy z radoscia?! mam dzis tyle roboty, ze plakac mi sie chce

Mogę pomóc, bo czuję się bezużyteczna i mi się nudzi

[sideritis]

Dzień dobry

Dzisiaj mamy wtorek, który jest poniedziałkiem powrót na uczelnię był lekkim szokiem.. Zbieram się powoli do pracy.

Ooo, Doncia125, masz w podpisie cytat z Suits

[malagosia86]

hej
Jestem wkurzona, poszłam zanieść cv do pracodawcy ogłaszającego się z UP. Zostałam potraktowana jak gorszy typ człowieka, Pani nie raczyła nawet spojrzeć i zatrzymać CV i LM. A powiedziała, że nie ma naboru i nie planuje w żadnym przypadku się ogłaszać. To po cholerę daje ogłoszenie do Urzędu Pracy? Pracodawcy się później dziwią, że nie ma chętnych do pracy, a tylu jest bezrobotnych. : pala:

Sama myślę nad nauką języka i wyjazdem zagranicę, bo tu w Polsce nie ma sensu tkwić w tym burdelu do śmierci. Gorzej przekonać moją drugą połówkę, która mówi, że w Polsce mu dobrze i nie planuje się ruszać :/


Czekam na ten telefon z tej ostatniej rozmowy (miał być w sobotę, ale oczywiście nie zadzwonili). Zastanawiam, się, czy ze mną jest coś nie tak, nie ten wygląd, nie ten charakter (za spokojna), bo się spotykam z coraz większym chamstwem od pracodawców. Nie dość, że sama roznoszę CV to jeszcze, gapią się na Ciebie jakbyś chciała im zrobić krzywdę.

Spotkałyście się z chamstwem i ignorancją roznosząc CV?
U mnie w mieście na dekoratora h&M wymagają doświadczenia minimum 2 lata, to samo na stanowisko kasjer. Szkoda, że wszystko spełniam, prócz tych lat pracy :/