brak planów, co ze studiami

[twee]

Tytuł wątku może być trochę mylący, ale już przechodzę do rzeczy. Otóż jestem w 3 klasie liceum, za kilka miesięcy mam maturę, ale nie mam pojęcia co zdawać ani na jakie iść studia. Jestem załamana
Od początku 3 klasy wybrałam przedmioty dodatkowe z myślą o dziennikarstwie - tzn wos i historia, zaczęłam coś tam się uczyć, ale kilka ważnych dla mnie osób z doświadczeniem w tej dziedzinie zdecydowanie odradziło mi studia dziennikarskie. Wtedy właśnie zostałam bez planów.
Jestem raczej humanistką, kiedyś byłam bardzo dobra z chemii, ale niestety mój nauczyciel w liceum nie raczył się nawet pojawiać na lekcjach, więc już od 3 lat cała moja wiedza chemiczna przepadła.
W związku z tym myślałam o kierunkach typowo humanistycznych, filologia polska, angielska, ale mimo, że jestem dobra i z polskiego i z angielskiego, to nie widzę siebie na tych studiach, nie interesują mnie te przedmioty.
W akcie wielkiej desperacji weszłam nawet na stronę politechniki w poszukiwaniu inspiracji i znalazłam coś, co wydawało się bardzo ciekawe - biotechnologię, ale nie dam rady nauczyć się właściwie od podstaw tych dwóch przedmiotów na maturę. No i później przyszła inna myśli - weterynaria. Szczerze powiedziawszy myślałam o tym dość często już w czasach gimnazjum, ale na początku liceum zamiast skupić się na tym, wybrać profil biologiczno-chemiczny, to wybrałam filologiczny ze względu na znajomych, a naukę zaprzepaściłam, bo przecież na weterynarii jest tak trudno, a ja i tak nie mam szans się dostać, poza tym zostało duzo czasu blablabla. W ten sposób zaprzepaściłam jakąkolwiek szansę na weterynarię, bo nie oszukuję się, w 4 miesiące nie wykuję rozszerzonej biologii i chemii na odpowiednim poziomie.
Ale załóżmy, że dostanę się na filologię angielską, najbliższe wyjście awaryjne na tę chwilę, i załóżmy, że te studia nie zainteresują mnie ani trochę, a marzenie o weterynarii wciąż pozostanie. Co wtedy? Czy mam jakiekolwiek szanse? Bo z tego co wiem maturę można co najwyżej poprawiać, a jeśli teraz nie zdam rozszerzonej matury z biologii i chemii, nawet na to 0%, to w przyszłości nie mam co śnić o weterynarii.

Trochę to wszystko zagmatwane, nawet nie oczekuję pomocy, bo przez swoją własną głupotę straciłam szansę na ciekawe studia rzeczywiście mnie interesujące, ale potrzebowałam to chyba z siebie wyrzucić. Poza tym mimo wszystko mam nadzieję, że któraś była w podobnej sytuacji i doda otuchy

[P0m]

ale że niby jak to... przecież możesz za rok napisać maturę z czego będziesz chciała niezależnie od tego co zdasz teraz. Będziesz musiała iść i złożyć za rok kolejną deklarację maturalną z przedmiotami. Tak czy inaczej jeżeli poważnie myślisz o weterynarii, to nie widzę sensu iść na studia filologiczne, strata czasu

[filozof_ka]

Napisane przez twee

Tytuł wątku może być trochę mylący, ale już przechodzę do rzeczy. Otóż jestem w 3 klasie liceum, za kilka miesięcy mam maturę, ale nie mam pojęcia co zdawać ani na jakie iść studia. Jestem załamana
Od początku 3 klasy wybrałam przedmioty dodatkowe z myślą o dziennikarstwie - tzn wos i historia, zaczęłam coś tam się uczyć, ale kilka ważnych dla mnie osób z doświadczeniem w tej dziedzinie zdecydowanie odradziło mi studia dziennikarskie. Wtedy właśnie zostałam bez planów.
Jestem raczej humanistką, kiedyś byłam bardzo dobra z chemii, ale niestety mój nauczyciel w liceum nie raczył się nawet pojawiać na lekcjach, więc już od 3 lat cała moja wiedza chemiczna przepadła.
W związku z tym myślałam o kierunkach typowo humanistycznych, filologia polska, angielska, ale mimo, że jestem dobra i z polskiego i z angielskiego, to nie widzę siebie na tych studiach, nie interesują mnie te przedmioty.
W akcie wielkiej desperacji weszłam nawet na stronę politechniki w poszukiwaniu inspiracji i znalazłam coś, co wydawało się bardzo ciekawe - biotechnologię, ale nie dam rady nauczyć się właściwie od podstaw tych dwóch przedmiotów na maturę. No i później przyszła inna myśli - weterynaria. Szczerze powiedziawszy myślałam o tym dość często już w czasach gimnazjum, ale na początku liceum zamiast skupić się na tym, wybrać profil biologiczno-chemiczny, to wybrałam filologiczny ze względu na znajomych, a naukę zaprzepaściłam, bo przecież na weterynarii jest tak trudno, a ja i tak nie mam szans się dostać, poza tym zostało duzo czasu blablabla. W ten sposób zaprzepaściłam jakąkolwiek szansę na weterynarię, bo nie oszukuję się, w 4 miesiące nie wykuję rozszerzonej biologii i chemii na odpowiednim poziomie.
Ale załóżmy, że dostanę się na filologię angielską, najbliższe wyjście awaryjne na tę chwilę, i załóżmy, że te studia nie zainteresują mnie ani trochę, a marzenie o weterynarii wciąż pozostanie. Co wtedy? Czy mam jakiekolwiek szanse? Bo z tego co wiem maturę można co najwyżej poprawiać, a jeśli teraz nie zdam rozszerzonej matury z biologii i chemii, nawet na to 0%, to w przyszłości nie mam co śnić o weterynarii.

Trochę to wszystko zagmatwane, nawet nie oczekuję pomocy, bo przez swoją własną głupotę straciłam szansę na ciekawe studia rzeczywiście mnie interesujące, ale potrzebowałam to chyba z siebie wyrzucić. Poza tym mimo wszystko mam nadzieję, że któraś była w podobnej sytuacji i doda otuchy

Możesz za rok wziąć dodatkowe przedmioty, których nie będziesz teraz zdawać. Czyli spokojnie za rok możesz zdawać rozszerzoną chemię i biologię. Pytanie tylko, czy naprawdę chcesz studiować weterynarię...

[Zanthia]

1) w cztery mieisące zrobisz rozszerzoną biologię i chemię. Jest to wykonalne. Życie towarzyskie Ci trochę padnie, ale nie będziesz żałować że nie spróbowałas. Kwestia, czy możesz jeszcze teraz zmienic przedmioty które zdajesz [ nie wiem jakie są teraz regulaminy ]

2) pojdziesz na jakięś studia [ byle miec zniżki] ,a w rzeczywistosci bedziesz sie uczyc pod mature z chemii i biologii na za rok.

3) a nóż filologia jedna czy druga Ci się spodobają

4) zrób sobie gap year, wyjedź gdzieś, znajdź prace, pomyśl, czego naprawdę chcesz od życia.

[madzieja1]

znam ten ból, też nie wiem co chcę robić, gdzie pójść po LO. kilka dni temu zdecydowałam, że zdam biologię jako dodatkowy przedmiot mimo, że lekcji z tego przedmiotu nie mam prawie wcale, nie mam nawet jeszcze vademecum, dlatego będzie do chyba raczej poziom podstawowy. A co dalej.. to się okaże..
Przez całe LO miałam w głowie filologię angielską jako taką awaryjną opcję, bo lubię angielski, ale niedawno zdałam sobie sprawę, że nie chcę być nauczycielką ani tłumaczem..

[aga99792]

Napisane przez madzieja1

znam ten ból, też nie wiem co chcę robić, gdzie pójść po LO. kilka dni temu zdecydowałam, że zdam biologię jako dodatkowy przedmiot mimo, że lekcji z tego przedmiotu nie mam prawie wcale, nie mam nawet jeszcze vademecum, dlatego będzie do chyba raczej poziom podstawowy. A co dalej.. to się okaże..
Przez całe LO miałam w głowie filologię angielską jako taką awaryjną opcję, bo lubię angielski, ale niedawno zdałam sobie sprawę, że nie chcę być nauczycielką ani tłumaczem..

ja byłam w takiej sytuacji 2 lata temu na maturze zdawałam dodatkowo wos i rozszerzony rosyjski. Pierwszy plan studiów był filologia rosyjska. Uwielbiam ten język . Ale jako że na mojej uczelni w tym czasie co wybierałam studia nie było mgr z tego kierunku. ( inna uczelnia wgl nie wchodziła w grę) a drugą opcją to była administracja. Faktem jest to że kilka dni przed koncem terminu zmiany kierunku zmieniłam filologię na administrację. Teraz otworzyli z tego i mgr. Szczerze? Nie żałuję zmiany decyzji. I myślę że to jeszcze bardziej mnie interesuję i dodatkowo jest przydatne. Nie oszukujmy po administracji pracy nie znajde w tym kierunku chyba że po znajomości albo jak jakiś cud by się stał ale jestem dobrej myśli. To mnie interesuję w życiu przydatne. i Tyle. a tak poza tym zawód mam, bo jestem po technikum. więc są różne opcje.

[201605301111]

Napisane przez Zanthia

1) w cztery mieisące zrobisz rozszerzoną biologię i chemię. Jest to wykonalne. Życie towarzyskie Ci trochę padnie, ale nie będziesz żałować że nie spróbowałas. Kwestia, czy możesz jeszcze teraz zmienic przedmioty które zdajesz [ nie wiem jakie są teraz regulaminy ]

2) pojdziesz na jakięś studia [ byle miec zniżki] ,a w rzeczywistosci bedziesz sie uczyc pod mature z chemii i biologii na za rok.

3) a nóż filologia jedna czy druga Ci się spodobają

4) zrób sobie gap year, wyjedź gdzieś, znajdź prace, pomyśl, czego naprawdę chcesz od życia.

a to nie jest tak, że w takim przypadku będzie musiała za jeden semestr na kolejnych studiach zapłacic?

[pffe]

Napisane przez Czocherovsky

a to nie jest tak, że w takim przypadku będzie musiała za jeden semestr na kolejnych studiach zapłacic?

tak własnie jest.
Jak teraz zacznie, zrobi rok, rzuci, to na następnych będzie miała do zapłacenia za 30 pkt ECTS, czyli za 1 semestr.

[michal321]

Napisane przez pffe

tak własnie jest.
Jak teraz zacznie, zrobi rok, rzuci, to na następnych będzie miała do zapłacenia za 30 pkt ECTS, czyli za 1 semestr.

Może mieć legitymację na jeden semestr nie tracąc ECTSów.
Po co ma zaliczać sesje skoro i tak wie że zrezygnuje.

[pffe]

Napisane przez michal321

Może mieć legitymację na jeden semestr nie tracąc ECTSów.
Po co ma zaliczać sesje skoro i tak wie że zrezygnuje.

po co iść na studia wiedząc, że się z nich zrezygnuje?

i powtórzę, jak zrobi ROK to płaci za jeden semestr. Bo mamy poduchę w postaci punktów na jeden semestr, czyli rezygnując po 1 semestrze nic nie płaci podejmując drugi kierunek a z pierwszego rezygnując.

[michal321]

Napisane przez pffe

po co iść na studia wiedząc, że się z nich zrezygnuje?

Dla zniżek, przynajmniej tak jest napisane w temacie.

Napisane przez Zanthia

2) pojdziesz na jakięś studia [ byle miec zniżki] ,a w rzeczywistosci bedziesz sie uczyc pod mature z chemii i biologii na za rok.

[micraneska]

Zastanów się dobrze czy chcesz studiować weterynarię - matura z biologii i chemii to dopiero początek. Skończyłam klasę humanistyczną w 2012 roku, zagapiłam się, nastawiłam się na inny kierunek studiów, było za późno zmienić deklarację (po 7 lutego) i tym sposobem zostałam rok w domu by w 2013 roku napisać po raz pierwszy maturę z biologii i chemii i dostać się na wetę - jak widać się udało.
Tylko z Twoim podejściem możesz mieć mały problem, jak wytrzymasz rok w domu skoro masz myśli nie uda mi się, lepiej się poddać?

[amst5]

mam tak samo, nie wiem co zrobić zdaję podstawową maturę: matematyka, polski, angielski plus dodatkowo geografię i biologię wszystko na poziomie podstawowym, chciałabym iść na dietetykę, ale nie wiem czy z podstawową się dostanę, a może ktoś zna jakieś fajne kierunki??

[filozof_ka]

Napisane przez amst5

mam tak samo, nie wiem co zrobić zdaję podstawową maturę: matematyka, polski, angielski plus dodatkowo geografię i biologię wszystko na poziomie podstawowym, chciałabym iść na dietetykę, ale nie wiem czy z podstawową się dostanę, a może ktoś zna jakieś fajne kierunki??

Jak nie uwierzysz w siebie, to się nie dostaniesz.

[pffe]

Napisane przez amst5

mam tak samo, nie wiem co zrobić zdaję podstawową maturę: matematyka, polski, angielski plus dodatkowo geografię i biologię wszystko na poziomie podstawowym, chciałabym iść na dietetykę, ale nie wiem czy z podstawową się dostanę, a może ktoś zna jakieś fajne kierunki??

dla każdego inny kierunek jest fajny. Każdy idzie za swoimi pasjami, zainteresowaniami, perspektywą pracy itp. A Ty? nie masz pomysłu? pytasz na co iść? to lepiej nie idź wcale, nie każdy musi mieć wykształcenie wyższe.