Od roku razem walczymy, kilogramy i centymetry spamując wspólnie gubimy. Cz. X

[magda_lena40]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;44462382]Dorzucam 30min stacjonarnego jeszcze [/QUOTE]

Napisane przez Elsay

Ja się cały dzień męczę i próbuję odgonić od siebie myśli o lodach, które mnie gonią, a te mi jeszcze na czerwono będą pisać. Nie pomagasz

jak widzisz czerwony tekst to go dla bezpieczeństwa nie czytaj

[StupidAlice]

Ratunku obstawiłam się czekoladą i ciastkami, nie jestem głodna ale mam chcice

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;44462382]Dorzucam 30min stacjonarnego jeszcze [/QUOTE]



---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Napisane przez dzovana

co powinnam robić? uczyć się.
co robię? oglądam skoki
cała ja

Dżo koniec semestru

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Napisane przez _legalna_

Trzeci dzień z mel b + Tiffany, razem 50 minut ćwiczeń. Może jeszcze wpadnie jakieś hh

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Napisane przez wegepolonistka

Myślę, że tak A jak coś to ja mam z Decathlona i jestem zadowolona.

Melduję:
15 minut skakanka
30 minut ćwiczeń

A na obiad: burger z ciecierzycy, sałatka i ryż z warzywami.

Ech, chciałabym żeby coś się ruszyło z moją wagą i wyglądem. Do dupy się dzisiaj czuję ze sobą.

Za ćwiczenia

Jedzonko brzmi smacznie

[Elsay]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;44462382]Dorzucam 30min stacjonarnego jeszcze [/QUOTE]

Napisane przez magda_lena40

jak widzisz czerwony tekst to go dla bezpieczeństwa nie czytaj

Ale on dociera do mojego mózgu zanim go przeczytam

Napisane przez StupidAlice

Ratunku obstawiłam się czekoladą i ciastkami, nie jestem głodna ale mam chcice

Wyrzuć! Albo nie, oddaj mi. Poświęcę się dla twojego dobra i zjem.

[StupidAlice]

Napisane przez magda_lena40

Okej, będę pisać na czerwono
Zasłodziłam się właśnie mega dobrym i max słodkim SUFLETEM BANANOWYM

O to chodzi, wtedy tylko ten tekst wyłapuje

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Napisane przez Elsay

Wyrzuć! Albo nie, oddaj mi. Poświęcę się dla twojego dobra i zjem.

Nie chce Cię w ten sposób wykorzystywać

[magda_lena40]

Napisane przez StupidAlice

Ratunku obstawiłam się czekoladą i ciastkami, nie jestem głodna ale mam chcice

Nie ruszaj!
A szczególnie ciastek, bo to jednak nie warzywa

[kisiej25]

Ja już po kolacji

Dzisiejszy dzień uważam za 100% udany.
Znowu niezbyt dużo ćwiczeń, bo 20 minut HH i 20 minut Agrafka, ale zawsze to coś

[Grapefrutka]

Anns, StupidAlice, jagusia, magda_lena, werty, agulaaaa, kisiej, legalna, martita666, Milibili, Sikorka, traxx, worldbeme, tulipan za wszystkie ćwiczenia

Napisane przez anns_

wiem, wiem ale już więcej nie ma więc po sprawie

Napisane przez magda_lena40

U mnie za oknem ponuro i mokro, ale ciepło, a w powietrzu czuć wiosnę

u nas też niby ciepło bo ok 10 ale przez te huragany wieje i leje
za ćwiczenia

wegepolonistka za osiągnięte wyniki
martita666

Napisane przez majka5908

Miałam nieźle zakręconą nocke w pracy Prawie całą noc policja mnie pilnowała albo klienci znajomi przesiadywali u mnie na sklepie bo był napad na stacje niedaleko a z racji że ja jako jedyna siedze sama na stacji to traktowali mnie jak "księżniczke" cpn-ów
Strach był nieukrywam Dzisiaj mam kolejną nocke

heh no to całkiem ciekawie miałaś

Napisane przez dzovana

byłam w sklepie, kupiłam wiórki kokosowe, migdały i czeko 90% gorzka.
a chciałam słodycze już ładować i browara rozdarcie wewnętrzne..

Napisane przez StupidAlice

Potrafisz przyrządzić smaczne tofu? Bo normalnie jest takie bezpłciowe

zupa cebulowa z tofu jest całkiem smaczna
samo tofu dla mnie smakuje jak gąbczasty styropian

Napisane przez anns_

Melduje spadek po tygodniu jes 67,1kg, czyli o 2,6kg mniej w większości to nadwyżka świąteczna, wiec teraz juz nie bedzie tak pięknie schodzić, ale ważne ze ruszyło

legalna za spadki

napiszę Wam tylko tyle PRRRRRRRRRRR SZALONE!!!!
nadrobiłam ponad 10 stron
i teraz nie mam siły pisać

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez StupidAlice

Ratunku obstawiłam się czekoladą i ciastkami, nie jestem głodna ale mam chcice

Cichoooo, bo zaraz i ja pójdę po ciastka

[jagusia_24]

Napisane przez kisiej25

Ja już po kolacji

Dzisiejszy dzień uważam za 100% udany.
Znowu niezbyt dużo ćwiczeń, bo 20 minut HH i 20 minut Agrafka, ale zawsze to coś

[IwciaxD]

Hej. Jutro znów idę po karnet na siłownię.

Kto mi przypomni przepis na ten chlebek z mikrofali.

[jagusia_24]

Napisane przez StupidAlice

Ratunku obstawiłam się czekoladą i ciastkami, nie jestem głodna ale mam chcice

[magda_lena40]

Napisane przez IwciaxD

Hej. Jutro znów idę po karnet na siłownię.

Kto mi przypomni przepis na ten chlebek z mikrofali.

3 łyżki otrębów
jajko
jogurt naturalny - ze 2 łyżki
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
sól, zioła - do smaku (albo kakao i coś do posłodzenia i będziesz miała ciastko )

A jak tam Twoje nastawienie do odchudzania?


Traxx

[agulaaaa]

ja już po kolacji, tak, jak mówiłam 2 jajka na miękko + pół pomidora i melduję w pełni udany dzień + była aktywność, także super całe szczęście te 2 ostatnie wieczory poszły w niepamięć i stało się, jadę dalej kiedyś było tak: aaa jeden dzień zawaliłam, to i mogę następny i następny. Teraz jest inaczej, zjadłam więcej, ale to co? Poprawię się i będzie lepiej I to mnie podbudowywuje, że zmieniam powoli swoje nastwienia

[Grapefrutka]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;44463477]Cichoooo, bo zaraz i ja pójdę po ciastka [/QUOTE]

nie ma ciastek

Napisane przez IwciaxD

Hej. Jutro znów idę po karnet na siłownię.

i bardzo dobrze

dziewczyny mam pytanie jak podbić ilość kalorii nie podbijając cukrów

[IwciaxD]

Napisane przez magda_lena40

3 łyżki otrębów
jajko
jogurt naturalny - ze 2 łyżki
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
sól, zioła - do smaku (albo kakao i coś do posłodzenia i będziesz miała ciastko )

A jak tam Twoje nastawienie do odchudzania?

Waga spadła o 1 kg, więc się cieszę. Pewnie wróci, ale będę walczyć. Tu (u mnie w domu) ciezko mi trzymac dietę zdrową, bo za dużo czlonków rodziny i wyjadają. Ale jak znow pojadę do TŻ'ta na 6 tygodni to tam sobie zrobie zdrowe pysznosci.
A duży ten chlebek wychodzi? Ile ma kcal ten na słono. I jakie otręby? I na ile go do mikrofali.

[magda_lena40]

Napisane przez Grapefrutka

dziewczyny mam pytanie jak podbić ilość kalorii nie podbijając cukrów

Rybami, mięsem - wędzone ryby mają sporo zdrowych tłuszczy, a 1 g tłuszczu ma 9 kcal, do tego białko sobie podbijesz przy okazji
Nabiał typu twarogi, wiejskie - podbijesz białko i trochę tłuszcz (w zależności jaki wybierzesz) ale też trochę węgle.

Napisane przez IwciaxD

Waga spadła o 1 kg, więc się cieszę. Pewnie wróci, ale będę walczyć. Tu (u mnie w domu) ciezko mi trzymac dietę zdrową, bo za dużo czlonków rodziny i wyjadają. Ale jak znow pojadę do TŻ'ta na 6 tygodni to tam sobie zrobie zdrowe pysznosci.
A duży ten chlebek wychodzi? Ile ma kcal ten na słono. I jakie otręby? I na ile go do mikrofali.

no to za spadek
ja wrzucam na 3 min, max mocy, otręby owsiane (albo 2 łyżki owsianych 1 pszennych, a ja wgl robię z płatków zazwyczaj, albo mieszam płatki i otręby). A kcal to nie wiem, wrzuć to sobie w tabele-kalorii i Ci podliczy

[anns_]

Hej
Udało mi sie Was nadrobić, ale odpisywać nie bede na poszczególne wiadomości, bo pewnie w ogóle juz bym rozladowala telefon

Ja wlasnie w drodze do MS, bede za jakieś 3h dopiero do ten nowy rozklad jazdy pociągów. Pożegnałem sie z TŻ-tem i czeka nas 10 dni rozłąki. A mnie duzo nauki... A jak tu przetrwać sesje bez czekoladek, odgrzewanej pizzy, zupek z proszku i tigera? haha, a tak na poważnie to sesja żadna wymówka, dietki bede trzymać ogólnie to mam motywacje do nauki, bo u mnie sesja jest przez cały luty. Pierwsze dwa tygodnie egzaminy, drugie dwa poprawki. No i u mnie starościna kombinuje zeby wszystko zrobic do końca 1 tygodnia, w drugim tygodniu poprawki i 2 tyg ferii a moi rodzice jadą w góry w 2 tydzień lutego. Jeżeli zdam wszystko w 1 terminie to pojade w góry + bede miec 2tygodnie wolnego. Wszystko pięknie brzmi, ale niestety na moich studiach rzadko sie udaje zaliczyć w 1 terminie, nawet jak sie wszystko super umie

Ja dzis dietkowo niezłe:
I omlet
II twaróg z serkiem homogenizowanym + miód, owoc kaki
III (tu troszkę gorzej, bo obiad świąteczny z rodzina) udziec z indyka(jadłam tylko chude mięsko) ze smażonymi kotlecikami z ziemniaków (ziemniaki+warzywa no i niestety troszkę bułki tartej, a duzo ich zjadłam)+brokuly i ogórki z chili(domowy wyrób mamy)
IV pomarańcza i kiwi

Troche duzo owoców i na V mam na drogę jabłko, bo w MS nic nie mam w lodowce.
W ramach sportu dzis odpoczynek czyli 5,75km spaceru z TŻ

Co do porannego wstawiania na szczęście na jutro mam na 13 ale wstaje o 8 i jade rowerkiem (jak pogoda pozwoli) na zakupy spożywcze


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[wegepolonistka]

Grapefrutka, dzięki
Wow, dziewczyny, gratki za te wszystkie ćwiczenia, chyba rzeczywiście łatwiej będzie mi się wziąć w garść z Wami Szkoda, że dopiero wczoraj się tutaj rozgościłam!
A jutro powrót na uczelnię, mam nadzieję, że nie zacznie się objadanie byle czym w biegu. I w środę idę na koncert, ale postaram się, żeby było bez alkoholu

[IwciaxD]

Nadrabiam ten watek, tamtego nie dam rady.

Napisane przez Milibili

Hej! Można dołączyć?

Na wkupne - kilka słów o sobie Mam 27 lat, męża, dziecko. 170 cm wzrostu i ok 63 kg (następne wazenie 31 grudnia i razem z pomiarami) . Moja historia jest długa, nie będę więc Was od razu zanudzać. W skrócie zanim zorientowałam sie,że choruje na PCOS i Insulinooporność mocno przytyłam. W ciągu dwóch lat po ustabilizowaniu hormonów i dzięki treningom (5-6 razy w tygodniu) straciłam ok 25 kg. Ponad miesiąc temu miałam operację (usunięcie pęcherzyka żółciowego) , do treningów wracam od 1 stycznia ale na początek bardzo delikatnie, na razie cwiczenia na brzuch odpadają bo jeszcze chyba wszystko się nie zagoiło. Moim celem jest zrzucenie kilku kilogramów i centymetrów , wymodelowanie ciała. Mam nadzieję,że w 2014 roku osiągnę już swój cel

Witaj, czytałam Twojego bloga. Gratuluje spadków. :O

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Napisane przez worldbeme

Jej już nowy wątek, za wami nadążyć to jakaś masakra
Zapomniałam dopisać, że sercowo to mam męża i dwoje dzieci jedno męża z poprzedniego związku i jedno nasze wspólne. Mąż jest polakiem i pisarzem jak ja

My się jeszcze nie znamy. Hej

[Grapefrutka]

Napisane przez magda_lena40

Rybami, mięsem - wędzone ryby mają sporo zdrowych tłuszczy, a 1 g tłuszczu ma 9 kcal, do tego białko sobie podbijesz przy okazji
Nabiał typu twarogi, wiejskie - podbijesz białko i trochę tłuszcz (w zależności jaki wybierzesz) ale też trochę węgle.

dziękuję
będę kombinować w takim razie nie sądziłam że to takie trudne jest na początku mam nadzieje ze z czasem będzie lepiej, łatwiej

Napisane przez anns_

Hej
Udało mi sie Was nadrobić, ale odpisywać nie bede na poszczególne wiadomości, bo pewnie w ogóle juz bym rozladowala telefon

Ja wlasnie w drodze do MS, bede za jakieś 3h dopiero do ten nowy rozklad jazdy pociągów. Pożegnałem sie z TŻ-tem i czeka nas 10 dni rozłąki. A mnie duzo nauki... A jak tu przetrwać sesje bez czekoladek, odgrzewanej pizzy, zupek z proszku i tigera? haha, a tak na poważnie to sesja żadna wymówka, dietki bede trzymać ogólnie to mam motywacje do nauki, bo u mnie sesja jest przez cały luty. Pierwsze dwa tygodnie egzaminy, drugie dwa poprawki. No i u mnie starościna kombinuje zeby wszystko zrobic do końca 1 tygodnia, w drugim tygodniu poprawki i 2 tyg ferii a moi rodzice jadą w góry w 2 tydzień lutego. Jeżeli zdam wszystko w 1 terminie to pojade w góry + bede miec 2tygodnie wolnego. Wszystko pięknie brzmi, ale niestety na moich studiach rzadko sie udaje zaliczyć w 1 terminie, nawet jak sie wszystko super umie

Ja dzis dietkowo niezłe:
I omlet
II twaróg z serkiem homogenizowanym + miód, owoc kaki
III (tu troszkę gorzej, bo obiad świąteczny z rodzina) udziec z indyka(jadłam tylko chude mięsko) ze smażonymi kotlecikami z ziemniaków (ziemniaki+warzywa no i niestety troszkę bułki tartej, a duzo ich zjadłam)+brokuly i ogórki z chili(domowy wyrób mamy)
IV pomarańcza i kiwi

Troche duzo owoców i na V mam na drogę jabłko, bo w MS nic nie mam w lodowce.
W ramach sportu dzis odpoczynek czyli 5,75km spaceru z TŻ

Co do porannego wstawiania na szczęście na jutro mam na 13 ale wstaje o 8 i jade rowerkiem (jak pogoda pozwoli) na zakupy spożywcze

na pewno dasz radę

dziś wyszło całkiem dobrze jak na pierwszy dzień
kcal: 1100 (mogłoby byc więcej )
C: 168
F: 16 (za mało )
P: 73
S: 37

[wegepolonistka]

Milibili, wow, jakie wyniki, gratulacje! Po operacji nie masz co szaleć, więc dobrze, że zaczynasz delikatnie. 63 kg to fajna waga, ale aktywność jest wskazana bez względu na wagę
Kurczę, dużo nas tutaj, ciekawe ile kg zrzucimy w sumie np. do wakacji

[dzovana]

umówiłam się z Y, że idziemy biegać o tej samej porze. Ubrałam się, wyszłam, rozgrzałam się i biegnę, ale jakiś typ stanął mi na drodze, zapalił fajkę i patrzy się na mnie, minęłam go, przyspieszyłam tempo, a on za mną zaczyna powoli biec akurat miałam jakieś 70 m do oświetlonej drogi, gdzie się domy zaczynały, no to zaczęłam sprintować i spotkałam 3 biegaczy z klubu. Normalnie mi kamień z serca spadł. ''zabrałam'' się z nimi. Dobiegłam do głównej drogi. I stanęłam. Wszystko trwało 12 minut. Zdyszana, zaczęłam się rozciągać, bo nie mogłam stawem skokowym pokręcić tak mi się naprężyło to ścięgno. doszłam do domu, wzięłam prysznic i napisałam do Y.

[anns_]

Na pewno duzo razem zrzucimy juz nam sie sporo udało

Dziewczyny mam taka wielka torbę, ze to jakaś katastrofa pojechalabym taksówka, ale od tego roku oszczędności w postanowieniu wiec bede dźwigać a w ogóle to torba jest tak wielka, ze nie zamieściła sie w korytarzu pociągu i musiałam ja nieść bokiem


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agulaaaa]

Anns trzymam kciuki za egzaminy super, jakby i góry jeszcze wpadły
ładny dzionek u mnie lodówka pełna same pyszne rzeczy, byłam w piątek na zakupach, a dzisiaj tata mi przywiózł samochodem
na śniadanie planuję albo musli z płatkami i bananem albo owsiankę z bananem ja jutro na 8 już kolos, a kończę o 18:30, dobrze, że 3 godzinki pośrodku wolne, akurat na obiad..
z jednej strony cieszę się, że studia, mam zajęcie, to i mniej się je, ale niezły zapiep..rz się szukuje

[tulipan1994]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;44462382]Dorzucam 30min stacjonarnego jeszcze [/QUOTE]

Napisane przez kisiej25

Ja już po kolacji

Dzisiejszy dzień uważam za 100% udany.
Znowu niezbyt dużo ćwiczeń, bo 20 minut HH i 20 minut Agrafka, ale zawsze to coś

Ja jutro zrobię ciastka owsiane bo mam ochotę i będę sobie brała na uczelnię

[jagusia_24]

Kevin na Polsacie o 20:10 - poczujmy jeszcze raz święta .

[IwciaxD]

Napisane przez Grapefrutka

zazdroszczę bo u mnie ciągle problem z picie

Ja tez mam zawsze problem z piciem plynow. 0,5 l to u mnie max.

[agulaaaa]

Napisane przez dzovana

umówiłam się z Y, że idziemy biegać o tej samej porze. Ubrałam się, wyszłam, rozgrzałam się i biegnę, ale jakiś typ stanął mi na drodze, zapalił fajkę i patrzy się na mnie, minęłam go, przyspieszyłam tempo, a on za mną zaczyna powoli biec akurat miałam jakieś 70 m do oświetlonej drogi, gdzie się domy zaczynały, no to zaczęłam sprintować i spotkałam 3 biegaczy z klubu. Normalnie mi kamień z serca spadł. ''zabrałam'' się z nimi. Dobiegłam do głównej drogi. I stanęłam. Wszystko trwało 12 minut. Zdyszana, zaczęłam się rozciągać, bo nie mogłam stawem skokowym pokręcić tak mi się naprężyło to ścięgno. doszłam do domu, wzięłam prysznic i napisałam do Y.

o kurcze. ja bym się chyba zdygała ze strachu Y nie mógłby pod Ciebie podbiegać???
ale akcja co za typ WTf???!!! albo za dnia biegaj...

[anns_]

Napisane przez dzovana

umówiłam się z Y, że idziemy biegać o tej samej porze. Ubrałam się, wyszłam, rozgrzałam się i biegnę, ale jakiś typ stanął mi na drodze, zapalił fajkę i patrzy się na mnie, minęłam go, przyspieszyłam tempo, a on za mną zaczyna powoli biec akurat miałam jakieś 70 m do oświetlonej drogi, gdzie się domy zaczynały, no to zaczęłam sprintować i spotkałam 3 biegaczy z klubu. Normalnie mi kamień z serca spadł. ''zabrałam'' się z nimi. Dobiegłam do głównej drogi. I stanęłam. Wszystko trwało 12 minut. Zdyszana, zaczęłam się rozciągać, bo nie mogłam stawem skokowym pokręcić tak mi się naprężyło to ścięgno. doszłam do domu, wzięłam prysznic i napisałam do Y.

Ale masakra.. Nigdy mnie na szczęście nic takiego nie spotkało. Psychole nie ludzie :/ dobrze ze jestes cała!

Napisane przez agulaaaa

Anns trzymam kciuki za egzaminy super, jakby i góry jeszcze wpadły
ładny dzionek u mnie lodówka pełna same pyszne rzeczy, byłam w piątek na zakupach, a dzisiaj tata mi przywiózł samochodem
na śniadanie planuję albo musli z płatkami i bananem albo owsiankę z bananem ja jutro na 8 już kolos, a kończę o 18:30, dobrze, że 3 godzinki pośrodku wolne, akurat na obiad..
z jednej strony cieszę się, że studia, mam zajęcie, to i mniej się je, ale niezły zapiep..rz się szukuje

za kolosa. No gdyby były same zajecia to tak, ale to uczyć sie trzeba i skupić na tym, a nie na tym co sobie przyrządzić na obiad.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agulaaaa]

Napisane przez anns_

za kolosa. No gdyby były same zajecia to tak, ale to uczyć sie trzeba i skupić na tym, a nie na tym co sobie przyrządzić na obiad.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no jedyny minus... szczególnie teraz styczeń, luty
fajnie już jest, jak pracę by się miało nie trzeba przynajmniej siedzieć zakuwać, bo tak na uczelni wiadomo ćwiczenia trzeba się wykazać, przychodzisz trzeba się uczyć, a tak to z pracy przychodzisz i masz w d.pie już.