Kiedy nowy rok nastanie to dwa lata nam zostanie czyli PM 2016! Cz. 4 :D

[Alancia]

Napisane przez lolusl

Alancia super autko
My domek będziemy budować,ale dopiero jak się 2 dziecko około pojawi,tak ustaliliśmy,bo wtedy mieszkanko będzie za ciasne.Ale ja też nie chcę dużego domu,teraz mieszkam w dużym i jak dla mnie cała ta powierzchnia jest niewykorzystana. Dziękuję Bogu,że byłam 3 lata w klasie architektonicznej i wiem co nieco na temat planowania przestrzeni,bo architeksta naszego domu należałoby powiesić

Rozbawiło mnie to około 2 dziecko

Napisane przez turkusowapoziomka

Dacie rade, jak nie tż to twój czy jego tata coś tam na pewno wie w tym temacie

Masz racje

Tzn TŻ się zna, moi i jego rodzice też, więc myślę, że będzie ok Najmniej do powiedzenia w tym temacie będę miała ja, zdam się na ich wiedzę no i rozkręcę się przy wykończeniówce

Napisane przez smerfetk_a

No co mają zrobić jak się na tym nie znają i nie mają kogo poprosić o radę

Ja miałam przedmiot Budownictwo (na Ekonomii ) i to był dla mnie istny dramat, musieliśmy wybrać sobie projekt domu i porobić jakieś opisy budowlane, zrobić obliczenia, wybrać działkę, wypełniać dokumenty do urzędów... Ale po jakimś czasie stwierdzam, że może mi się to kiedyś przydać, chociaż wtedy klęłam ostro

O jaaa, współczuję dobrze, że ja tego nie mam

[lolusl]

Napisane przez turkusowapoziomka

Ja pracuje na podkładach architektonicznych więc niejedne debilizmy już widziałam za głowe się łapie czasem i niedowierzam sama bym lepiej to zaprojektowała domek dla rodziny to 100 - 130 mkw moim zdaniem wystarczy no może 150 góra ale większe są bez sensu kto to posprząta

no to wyobraź sobie,że ja mam teraz ponad 300 m^ I faktycznie,nie ma kto sprzątać,musimy zatrudniać panią,bo sami nie mamy kiedy całości ogarnąć

[turkusowapoziomka]

Napisane przez smerfetk_a

No co mają zrobić jak się na tym nie znają i nie mają kogo poprosić o radę

Ja miałam przedmiot Budownictwo (na Ekonomii ) i to był dla mnie istny dramat, musieliśmy wybrać sobie projekt domu i porobić jakieś opisy budowlane, zrobić obliczenia, wybrać działkę, wypełniać dokumenty do urzędów... Ale po jakimś czasie stwierdzam, że może mi się to kiedyś przydać, chociaż wtedy klęłam ostro

No to muszą płacic kilkadziesiąt tysięcy za dach

[Alancia]

Napisane przez lolusl

no to wyobraź sobie,że ja mam teraz ponad 300 m^ I faktycznie,nie ma kto sprzątać,musimy zatrudniać panią,bo sami nie mamy kiedy całości ogarnąć

To ja myślałam, że nasz dom jest duży

[kognisia]

Napisane przez Lilly Greace

My też tak jak u lolusl, o domu pomyślimy jak będzie miało się pojawić drugie dziecko Na razie w mieszkanku.

To ja z moim jednym, jedynym dzieckiem się zmieszczę w mieszkaniu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[smerfetk_a]

Napisane przez lolusl

no to wyobraź sobie,że ja mam teraz ponad 300 m^ I faktycznie,nie ma kto sprzątać,musimy zatrudniać panią,bo sami nie mamy kiedy całości ogarnąć

o matko
nie wyobrażam sobie tego, tyleee sprzątania

[turkusowapoziomka]

Napisane przez lolusl

no to wyobraź sobie,że ja mam teraz ponad 300 m^ I faktycznie,nie ma kto sprzątać,musimy zatrudniać panią,bo sami nie mamy kiedy całości ogarnąć

No to rzeczywiście ogromny musicie miec mnóstwo pokoi - dobry do zabawy w chowanego

[lolusl]

Jak chodzi o sprzatanie,to ja problemu nie mam-po prostu nie sprzątam W Norwegii na 20 m^ też nie sprzątałam

[Promyk03]

Napisane przez turkusowapoziomka

A właśnie dziewczyny co myślicie o wynajmowaniu samochodu? Moim zdaniem tak jak mysza tu mówi o 850zł za przejazd jakimś tam samochodem to strasznie dużo My to raczej będziemy szukac po rodzinie albo znajomych jakiegoś fajnego samochodu
Chociaż mi się marzy taki garbus albo takie stare mini ale jestem w stanie z tego marzenia zrezygnowac, ba nawet jestem w stanie pojechac tym co mam w domu (ładnie się go umyje, przystroi i będzie git)

My planujemy jechać trają (motocyklem ) więc sprawa się sama rozwiązała
ahh miałam dziś ciężki dzień w pracy sporo roboty później pojechałam na zakupy a teraz relaks z zieloną herbatką
Widziałam temat mieszkania więc Nas kredyt niestety chyba nie ominie

[Alancia]

Napisane przez lolusl

Jak chodzi o sprzatanie,to ja problemu nie mam-po prostu nie sprzątam W Norwegii na 20 m^ też nie sprzątałam

[turkusowapoziomka]

Napisane przez lolusl

Jak chodzi o sprzatanie,to ja problemu nie mam-po prostu nie sprzątam W Norwegii na 20 m^ też nie sprzątałam

[kognisia]

Napisane przez lolusl

Jak chodzi o sprzatanie,to ja problemu nie mam-po prostu nie sprzątam W Norwegii na 20 m^ też nie sprzątałam

Jak to:p? Mnie bałagan drażni strasznie:p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lilly Greace]

Napisane przez kognisia

Jak to:p? Mnie bałagan drażni strasznie:p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja też nie funkcjonuję w bałaganie mam czasem lekki chaos ale ogólnie nie umiałabym nie sprzątać. To co się dzieje z tym co nabałaganisz w swoim pokoju? Wyparowuje ? ;D

[lolusl]

Napisane przez Lilly Greace

Ja też nie funkcjonuję w bałaganie mam czasem lekki chaos ale ogólnie nie umiałabym nie sprzątać. To co się dzieje z tym co nabałaganisz w swoim pokoju? Wyparowuje ? ;D

Ja nie wiem,serio Może wrocławskie krasnale?

[Alancia]

Napisane przez Lilly Greace

Ja też nie funkcjonuję w bałaganie mam czasem lekki chaos ale ogólnie nie umiałabym nie sprzątać. To co się dzieje z tym co nabałaganisz w swoim pokoju? Wyparowuje ? ;D

Przestań, bo nie mogę

Ja też muszę mieć wokół siebie ogarnięte, chyba że jest to czas "godzina przed kolokwium", wtedy bałagan robi się sam i zawsze po powrocie muszę sprzątać
Ale mam taką koleżankę, która na co dzień żyje w totalnym bałaganie, dosłownie nie da się wejść do niej do pokoju nieraz zawartość szafy, książki, prawie wszystko leży na podłodze

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Napisane przez lolusl

Ja nie wiem,serio Może wrocławskie krasnale?

A może u Ciebie bałagan w ogóle nie powstaje? wszystko od razu odkładasz na miejsce, ubrania układasz od razu do szafy tylko co się dzieje z kurzem

[Goosssia]

a ja tam ja rozumiem :P bo u mnie ubrania z tygodnia tez leza w pokoju :P nie mowiac o ksiazkach wywalanych z torby ;p a sprzatam w soboty i wtedy gdy TŻ przychodzi :P

[smerfetk_a]

Napisane przez Alancia

Ja też muszę mieć wokół siebie ogarnięte, chyba że jest to czas "godzina przed kolokwium", wtedy bałagan robi się sam i zawsze po powrocie muszę sprzątać
Ale mam taką koleżankę, która na co dzień żyje w totalnym bałaganie, dosłownie nie da się wejść do niej do pokoju nieraz zawartość szafy, książki, prawie wszystko leży na podłodze

U mnie to samo, jak sesja się kończy to pierwsze co robię to sprzątam, bo nie mogę na swój pokój patrzeć
A tak to w miarę porządek mam, ubrania od razu kładę na miejsce bo mnie drażnią, naczynia wynoszę, kurz raz na tydzień ścieram. Mam tylko problem z dywanem, bo każdą drobinkę na nim widać i ciągle wygląda jakbym nie odkurzała
No i 2 psy robią swoje

[Promyk03]

ja nie jestem pedantką ale staram się sprzątać na bieżąco

[turkusowapoziomka]

Ja rzadko sprzątam też bo nie lubię ale jak już się biorę do sprzątania (no czasem trzeba) to wszystko aż błyszczy ubrania sprzątam jak ktoś ma do mnie przyjsc, jak tż przychodzi to juz się nie przejmuje niech się przyzwyczaja zresztą u niego w domu też jest wiecznie bałagan więc zahartowany jest

[kognisia]

Napisane przez turkusowapoziomka

Ja rzadko sprzątam też bo nie lubię ale jak już się biorę do sprzątania (no czasem trzeba) to wszystko aż błyszczy ubrania sprzątam jak ktoś ma do mnie przyjsc, jak tż przychodzi to juz się nie przejmuje niech się przyzwyczaja zresztą u niego w domu też jest wiecznie bałagan więc zahartowany jest

U mnie to R ma bzika na punkcie czystości i on łazi za mną i mi gada nad uchem, żeby sprzątać

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Alancia]

Napisane przez smerfetk_a

U mnie to samo, jak sesja się kończy to pierwsze co robię to sprzątam, bo nie mogę na swój pokój patrzeć
A tak to w miarę porządek mam, ubrania od razu kładę na miejsce bo mnie drażnią, naczynia wynoszę, kurz raz na tydzień ścieram. Mam tylko problem z dywanem, bo każdą drobinkę na nim widać i ciągle wygląda jakbym nie odkurzała
No i 2 psy robią swoje

To jest dobre przychodzę po kolosie i jest takie co tu się stało
A kurze w mieszkaniu studenckim wycieram w każdy piątek, a nieraz w środku tygodnia nie wytrzymuję, bo tam strasznie się kurzy, nie mam pojęcia, dlaczego w moim domu rodzinnym w swoim pokoju mogę nawet 2 (albo i 3 ) tygodnie nie wycierać i nie będzie takiego kurzu, jak tam po kilku dniach

[turkusowapoziomka]

Napisane przez Alancia

To jest dobre przychodzę po kolosie i jest takie co tu się stało
A kurze w mieszkaniu studenckim wycieram w każdy piątek, a nieraz w środku tygodnia nie wytrzymuję, bo tam strasznie się kurzy, nie mam pojęcia, dlaczego w moim domu rodzinnym w swoim pokoju mogę nawet 2 (albo i 3 ) tygodnie nie wycierać i nie będzie takiego kurzu, jak tam po kilku dniach

U mnie w mieszkaniu studenckim też się strasznie kurzy! i to tak że nie mam siły już do tego zetre kurze i za 3h słownie trzy godziny!! już z powrotem widac kurz, skąd się to ku**stwo bierze to nie mam pojęcia

[Alancia]

Napisane przez turkusowapoziomka

U mnie w mieszkaniu studenckim też się strasznie kurzy! i to tak że nie mam siły już do tego zetre kurze i za 3h słownie trzy godziny!! już z powrotem widac kurz, skąd się to ku**stwo bierze to nie mam pojęcia

U mnie jest tak samo! i nie znajduję na to logicznego wytłumaczenia, nie wiem, skąd to dziadostwo

[Zuziku]

Was to można pół dnia czytać i nie nadążać :P

Napisane przez turkusowapoziomka

Ale farciara ja nigdy nie zaglądałam na allegro w poszukiwaniu staników
I jak pomaga to coś?
Oj uwierz mi, ze też bys narzekała

co do staników, to lolusl uwierz, że jak się dobierze właściwy rozmiar, to ten biust się pojawia magicznym sposobem. kwestia ułożenia i podtrzymania tkanki

Napisane przez Lilly Greace

taaaak, będę PANIĄ DDD

ooo, a czego będziesz uczyć tych małych aniołków?

Napisane przez Sziket

Niestety będę Wam musiała pomachać łapką, bo w toku okołoświątecznych debat rodzinnych data naszego ślubu przeskoczyła w czasie i siłą rzeczy nie wpisuję się w 2016... Nie odmówię sobie pewnie zaglądania tu od czasu do czasu, ale jednak już jako gość

graty! ale zostań z nami

Napisane przez agnieszka_2612

stokrotenka 18 Takiecoś mamy zrobione.

o borze, niby wszystko macie tanio, a tu wychodzi prawie 30 tysięcy?
skąd my na to weźmiemy kasę? rodzina duża, a większości trzeba będzie nocleg

Napisane przez kognisia

E niee, R jest ode mnie tylko 5 cm wyższy:p dlatego mam problem z butami na obcasach, bo jestem wtedy wyższa:p

a nie możesz być wyższa? czemu? i tak jesteś wysoka i ciężko to zamaskować TŻa siostra miała do sukni ślubnej baleriny i muszę powiedzieć, że wygląda to tragicznie. ja jestem hobbitem, ale mam w drugą stronę problem z wytrzymaniem na obcasach i też będzie ciężko

Napisane przez mysza93

rodzice Tzta wybudowali dom bez kredytu wiec my tez damy rade. co prawda nie wykonczyli go w ciagu pol roku ale 3lat. Tak jak Tż mowi "za sprzedaz byka (zwierze)-robi się hydraulike" najwyzej bedziemy odkladac z 5lat za zwierzeta, a za kg miesa jednak pare zl jest

to były inne czasy moja znajoma mówiła, że 20 lat temu 5 po studiach kupiła sama we Wrocławiu kawalerkę i nie była jakimś ewenementem, ludzi było wtedy stać, bo były inne ceny. przy dzisiejszym stosunku cen do zarobków to można 100 lat zbierać.

Napisane przez Alancia

zdjęcia autka

pikne!


tak w ogóle, to powiedziałam wczoraj mamie, że ustaliliśmy wstępną date ślubu. wciągnęła powietrze i powiedziała, że dobrze, że z takim wyprzedzeniem, bo będzie w stanie odłożyć kasę. strasznie mi żal jej i nie chcę wyciągać od niej pieniędzy, a ona jest do tego jeszcze w ogóle przerażona, dla niej ten ślub to jest zmartwienie, zero radości, że jedyne dziecko za mąż wychodzi

powiedzcie mi prosz, wymieniałyście, ile kosztują wasze sale, a macie jakiś gości nocujących? jeśli tak, to ilu, jakich, no i co z nimi zrobicie i ile to będzie kosztowało? u mnie to będzie cała rodzina TŻa + ewentualni znajomi, więc drżę.

[turkusowapoziomka]

Napisane przez Alancia

U mnie jest tak samo! i nie znajduję na to logicznego wytłumaczenia, nie wiem, skąd to dziadostwo

Kurz się może brac w lecie przy otwartych oknach od ulicy to na pewno ja mieszkam prawie, że w centrum więc... wiadomo no a zimie to chyba z koców, kołdry, ubrań itp. Kiedyś oglądałam taki program, gdzie własnie wyjaśniali skąd jest kurz. Ale dla mnie te ilości kurzu co tam są, są po prostu ogromne i nie wytłumaczalne gdzie to, zetrzec i zaraz znowu leży, tam trzeba by było 3 razy dziennie latac i ścierac

[Alancia]

Napisane przez turkusowapoziomka

Kurz się może brac w lecie przy otwartych oknach od ulicy to na pewno ja mieszkam prawie, że w centrum więc... wiadomo no a zimie to chyba z koców, kołdry, ubrań itp. Kiedyś oglądałam taki program, gdzie własnie wyjaśniali skąd jest kurz. Ale dla mnie te ilości kurzu co tam są, są po prostu ogromne i nie wytłumaczalne gdzie to, zetrzec i zaraz znowu leży, tam trzeba by było 3 razy dziennie latac i ścierac

Ja mieszkam w sumie dość daleko od ulicy, ale latem jestem jeszcze w stanie zrozmieć, jak się otworzy okno to wiadomo
No ale zimą, aż tak?

[Goosssia]

kurcze tak was pytałam o suknie a swoich nie pokazałam )
mi się osobiście podobają mniej więcej takie
http://twojasuknia.pl/suknia-slubna,...tem,21450.html


http://twojasuknia.pl/suknia-slubna,...tem,19867.html

http://twojasuknia.pl/suknia-slubna,...tem,16732.html

[Alancia]

Nie chcą mi się załadować

[Goosssia]

zaraz sprawdze

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

pierwsza http://http://sophiatolli.com/wedding-dresses/y11419/

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

druga http://www.rkbridal.com/luna-novias-...53-esfera.html

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

i 3 http://www.dianelegrand.eu/en/diane-legrand-13em4.html

[Alancia]

Już mi się załadowały
żadna nie urzekła mnie w całości, ale w każdej jest coś, co mi się podoba
w pierwszej i trzeciej plecy, a druga jest taka delikatna, choć wydaje mi się, że na żywo mogłaby wyglądać bardzo przeciętnie. W pierwszej tej z rozcięciem przód mi się totalnie nie podoba, ale plecy w tej trzeciej mnie zauroczyły, uwielbiam takie