strajk nauczycieli - Wasze opinie

[alufa]

mam nadzieję, że nie powielam wątku (w każdym razie nie doszukałam się niczego na ten temat) do rzeczy:

Dziś w niektórych polskich szkołach miał miejsce strajk nauczycieli. Piszę ten wątek ponieważ jestem oburzona całą tą szopką. Nie ukrywam, że praca nauczyciela jest z pewnością pracą trudną i mozolną oraz wymagającą wyrzeczeń, ale sami wiedzieli gdzie się pchają... Praca nauczyciela jak każda inna ma swoje plusy i minusy.
Zacznę od plusów:
+ dwumiesięczne wakacje
+ dwutygodniowe ferie
+ wolne we wszelkie święta
+ wolne weekendy
+ profity za polecenie uczniom książek z wydawnictwa które raczyło się u danego belfra zareklamować
+ wg.mnie spore wynagrodzenie (zważywszy na nikłą ilość przepracowanych w tygodniu godzin)
+ możliwość rozładowania swoich emocji na uczniach (nie ukrywajmy, że wielu tak robi)
+ moc władzy sprawowanej nad uczniem - BEZCENNA
+ bezproblemowe zwolnienia lekarskie (ludzie innych profesji boją się chorować, ponieważ szefostwo odetnie im pensję lub pożegna się z danym pracownikiem)

Teraz minusy
- w te dwumiesięczne wakacje jednak czasami nauczyciel musi pojawić się w szkole
- użeranie się z coraz bardziej patologiczną młodzieża
- zdzieranie gardła (ta praca wymaga nieusntannego mównienia)
- całymi nocami sprawdzają kartkóweczki i itp.

Nie rozumiem czemu miał służyć ten strajk?? Polscy nauczyciele mają wynagrodzenie adekwatne do swojej pracy. Mało tego mogą dorabiać sobie udzielając korepetycji czy w przypadku językowców wykładać w jakiejś szkole języków obcych po godzinach...

jestem przeciw podwyżkom

czekam na Wasze opinie

[anestet-ka]

a ja jestem za

uwazam, ze nauczyciele zarabiają śmiesznie mało, a ich praca jest naprawdę ciężka. W dodatku to nie jest tak ze wracasz z pracy zdenerwowany i masz spokoj- czesto trzeba przeciez posprawdzac sprawdziany czy przygotowac sie do jutrzejszych zajec.
Teraz takie czasy, ze zawod nauczyciela stracil zupelnie szacunek, bardzo mi z tego powodu przykro.

edit:
zapomniałam dopisać- jak przeczytałam o tej 'mocy władzy sprawowanej nad uczniem', to sie w duchu zaśmiałam. Nie te czasy..

[truskaffka]

dla mnie to jest jedna wielka farsa heh... lekarze maja o co strajkowac..ale oni?? paranoja... tym bardziej ze wiekszosc nauczycieli nie wypelnia swego obowiazku nalezycie

Napisane przez anestet-ka

a ja jestem za

uwazam, ze nauczyciele zarabiają śmiesznie mało, a ich praca jest naprawdę ciężka. W dodatku to nie jest tak ze wracasz z pracy zdenerwowany i masz spokoj- czesto trzeba przeciez posprawdzac sprawdziany czy przygotowac sie do jutrzejszych zajec.
Teraz takie czasy, ze zawod nauczyciela stracil zupelnie szacunek, bardzo mi z tego powodu przykro.

edit:
zapomniałam dopisać- jak przeczytałam o tej 'mocy władzy sprawowanej nad uczniem', to sie w duchu zaśmiałam. Nie te czasy..

smiesznie malo?? niekiedy nauczyciele zarabiaja wiecej od lekarzy!! a zawod zawodowi nierowny...

[alufa]

Napisane przez anestet-ka

a ja jestem za

uwazam, ze nauczyciele zarabiają śmiesznie mało, a ich praca jest naprawdę ciężka. W dodatku to nie jest tak ze wracasz z pracy zdenerwowany i masz spokoj- czesto trzeba przeciez posprawdzac sprawdziany czy przygotowac sie do jutrzejszych zajec.
Teraz takie czasy, ze zawod nauczyciela stracil zupelnie szacunek, bardzo mi z tego powodu przykro.

edit:
zapomniałam dopisać- jak przeczytałam o tej 'mocy władzy sprawowanej nad uczniem', to sie w duchu zaśmiałam. Nie te czasy..

szacunek się należy bez względu na wszystko - tu się zgodzę, ale co do editu oni mają prawo poniżać, gnoić i rujnować życie wmawiając jakieś swoje dziwaczne teorie i zaśmiecać lub niwelować uczniowską indywidualność. najlepiej abym nosiła ksiąkę od każdego przedmiotu, mimo, że np. fizyka komplenie mi się w życiu nie zda. ale nauczycielka rządzi. to ona ma władze... i dziennik!! jak nie wezmę ksiązki (lub 8 książek jednego dnia bo każdy tak sobie życzy) to ONI wyciągną konsekwencje

[anestet-ka]

no tak, 'wiekszosc nie wypelnia obowiazku nalezycie', a w jakim zawodzie wszyscy sa tacy sumienni?
oczywiscie zgadzam sie, ze sa tez zli nauczyciele, ktorzy mineli sie z 'powolaniem' [ech, powolanie- czy takie cos jeszcze istnieje?] ale wyrazam swoje zdanie na podstawie tylko moich obserwacji, a mam to szczescie ze w swoim zyciu spotkalam duzo nauczycieli, ktorzy cale swoje zycie poswiecali szkole, uczniom.. nie majac z tego nic oprocz satysfakcji.
Porownywac z lekarzami nie ma co bo to inny temat.

[alufa]

Napisane przez anestet-ka

no tak, 'wiekszosc nie wypelnia obowiazku nalezycie', a w jakim zawodzie wszyscy sa tacy sumienni?
oczywiscie zgadzam sie, ze sa tez zli nauczyciele, ktorzy mineli sie z 'powolaniem' [ech, powolanie- czy takie cos jeszcze istnieje?] ale wyrazam swoje zdanie na podstawie tylko moich obserwacji, a mam to szczescie ze w swoim zyciu spotkalam duzo nauczycieli, ktorzy cale swoje zycie poswiecali szkole, uczniom.. nie majac z tego nic oprocz satysfakcji.
Porownywac z lekarzami nie ma co bo to inny temat.

oj to zazdroszczę... w mojej szkole nie liczy się uczeń a NAUCZYCIEL i NAUKA! pan dyrektor potem chwali się panu prezydentowi miasta Gdańska, że w jego szkole nauka jest na pierwszym miejscu i cokolwiek by się nie działo ZAWSZE są trzy pierwsze lekcje... i wcale nie czuję się od tego mądrzejsza... nie wnikam, że w tej szkole jest przerażająca frekwencja

[truskaffka]

no to tylko pozazdroscic ze mialas do czynienia z tymi "dobrymi"

mysle ze lekarze to nie inny temat..zarowno oni jak i nauczyciele domagaja sie podwyzek..a wiekszosc z nich startuje z tego samego poziomu pensji??? to komu sie bardziej nalezy podwyzka?? jak dla mnie bezdyskusyjnie LEKARZOM!!

[alufa]

Napisane przez truskaffka

no to tylko pozazdroscic ze mialas do czynienia z tymi "dobrymi"

mysle ze lekarze to nie inny temat..zarowno oni jak i nauczyciele domagaja sie podwyzek..a wiekszosc z nich startuje z tego samego poziomu pensji??? to komu sie bardziej nalezy podwyzka?? jak dla mnie bezdyskusyjnie LEKARZOM!!

zawód zawodowi nierówny

[anestet-ka]

Napisane przez alufa

oni mają prawo poniżać, gnoić i rujnować życie wmawiając jakieś swoje dziwaczne teorie i zaśmiecać lub niwelować uczniowską indywidualność.

mają prawo?
sama tak twierdzisz, ja bym polemizowała

Napisane przez alufa

najlepiej abym nosiła ksiąkę od każdego przedmiotu, mimo, że np. fizyka komplenie mi się w życiu nie zda. ale nauczycielka rządzi. to ona ma władze... i dziennik!! jak nie wezmę ksiązki (lub 8 książek jednego dnia bo każdy tak sobie życzy) to ONI wyciągną konsekwencje

hm no bo uczeń chyba ma byc uczniem, jakby wszyscy przestali ksiazki nosic to jak by lekcje wyglądały?
Rozumiem, ze ciezko wszystko nosic, ale jak ja chodzilam do szkoly, i w gimnazjum i liceum umowilismy sie z nauczycielami, ze ksiazki nosimy tylko wtedy kiedy beda potrzebne na lekcjach, i to jedna na lawke wystarczy [zreszta mielismy szafki na ksiazki w szkole]

Napisane przez truskaffka

no to tylko pozazdroscic ze mialas do czynienia z tymi "dobrymi"

mysle ze lekarze to nie inny temat..zarowno oni jak i nauczyciele domagaja sie podwyzek..a wiekszosc z nich startuje z tego samego poziomu pensji??? to komu sie bardziej nalezy podwyzka?? jak dla mnie bezdyskusyjnie LEKARZOM!!

ale moim zdaniem nie mozna tak ocenic, komu sie nalezy a komu nie. Za dobrą pracę każdemu nalezy się słuszne wynagrodzenie. Dlatego nie chciałam porównywać komu bardziej, nauczycielom czy lekarzom.

[alufa]

Napisane przez anestet-ka

mają prawo?
sama tak twierdzisz, ja bym polemizowała



hm no bo uczeń chyba ma byc uczniem, jakby wszyscy przestali ksiazki nosic to jak by lekcje wyglądały?
Rozumiem, ze ciezko wszystko nosic, ale jak ja chodzilam do szkoly, i w gimnazjum i liceum umowilismy sie z nauczycielami, ze ksiazki nosimy tylko wtedy kiedy beda potrzebne na lekcjach, i to jedna na lawke wystarczy [zreszta mielismy szafki na ksiazki w szkole]

to miał być sarkazm...

u mnie w szkole raczej ciężko się dogadać i co więcej te ksiązki mimo iż noszone przeze mnie bardzo rzadko się przydają... chodzi o sam fakt aby były co wg mnie jest bez sensu najmniejszego

[truskaffka]

Napisane przez anestet-ka

ale moim zdaniem nie mozna tak ocenic, komu sie nalezy a komu nie. Za dobrą pracę każdemu nalezy się słuszne wynagrodzenie. Dlatego nie chciałam porównywać komu bardziej, nauczycielom czy lekarzom.

no ale widzisz...starkuja w jednym czasie... wiec lekarze i nauczyciele na raz nie dostana podwyzek !! nasz rzad az tak łaskawy nie jest wiec jak juz mam wybierac to zdecydowanie LEKARZE!! i bezapelacyjnie a nauczyciele??-to chyba ich kaprys z ta podwyzka


tak apropo nauczycieli to moze nie maja prawa na gnebienie itd. ale tak jakby przyzwolenie poza tym w nauczycielach najbardziej mnie wkurza to ze kazdy z nich uwaza swoj przedmiot za najwazniejszy... ukonczylam wlasnie liceum i wiem co to znaczy uczyc sie w kwietniu jakiegos durnego przedmiotu!! a niedlugo matura...zero wyrozumialosci.. jakby chcieli nam zrobic na zlosc

na 16 nauczycieli...mialam 2 normalnych reszta nastawiala sie do uczni na NIE...

[Fresa]

Napisane przez alufa

mam nadzieję, że nie powielam wątku (w każdym razie nie doszukałam się niczego na ten temat) do rzeczy:

Dziś w niektórych polskich szkołach miał miejsce strajk nauczycieli. Piszę ten wątek ponieważ jestem oburzona całą tą szopką. Nie ukrywam, że praca nauczyciela jest z pewnością pracą trudną i mozolną oraz wymagającą wyrzeczeń, ale sami wiedzieli gdzie się pchają... Praca nauczyciela jak każda inna ma swoje plusy i minusy.
Zacznę od plusów:
+ dwumiesięczne wakacje
+ dwutygodniowe ferie
+ wolne we wszelkie święta
+ wolne weekendy
+ profity za polecenie uczniom książek z wydawnictwa które raczyło się u danego belfra zareklamować
+ wg.mnie spore wynagrodzenie (zważywszy na nikłą ilość przepracowanych w tygodniu godzin)
+ możliwość rozładowania swoich emocji na uczniach (nie ukrywajmy, że wielu tak robi)
+ moc władzy sprawowanej nad uczniem - BEZCENNA
+ bezproblemowe zwolnienia lekarskie (ludzie innych profesji boją się chorować, ponieważ szefostwo odetnie im pensję lub pożegna się z danym pracownikiem)

Teraz minusy
- w te dwumiesięczne wakacje jednak czasami nauczyciel musi pojawić się w szkole
- użeranie się z coraz bardziej patologiczną młodzieża
- zdzieranie gardła (ta praca wymaga nieusntannego mównienia)
- całymi nocami sprawdzają kartkóweczki i itp.

Nie rozumiem czemu miał służyć ten strajk?? Polscy nauczyciele mają wynagrodzenie adekwatne do swojej pracy. Mało tego mogą dorabiać sobie udzielając korepetycji czy w przypadku językowców wykładać w jakiejś szkole języków obcych po godzinach...

jestem przeciw podwyżkom

czekam na Wasze opinie

Taaaak?
Czyli ,ile zarabia nauczyciel ?-skoro tak twierdzisz ,to pewnie znasz zarobki nauczycieli ?

Napisane przez truskaffka

no to tylko pozazdroscic ze mialas do czynienia z tymi "dobrymi"

mysle ze lekarze to nie inny temat..zarowno oni jak i nauczyciele domagaja sie podwyzek..a wiekszosc z nich startuje z tego samego poziomu pensji??? to komu sie bardziej nalezy podwyzka?? jak dla mnie bezdyskusyjnie LEKARZOM!!

No,żeby lekarz był lekarzem -to najpierw do szkoły musi chodzić,żeby się mógł czegoś nauczyć-począwszy od czytania ,pisania i liczenia .

A ciekawe,jak nauczciele zaczną odchodzić z zawodu i w końcu żaden się nie ostanie -kto wykształci tych lekarzy?

Bez nauczyciela nie ma lekarza.


A,gdyby były pieniądze na podwyżki-to dostaliby nauczyciele i lekarze.

Widocznie tych pieniędzy nie ma.

[Ashlee_]

a ja chyba jednak jestem ZA

bo to smieszne, zeby po 20 latach pracy zarabiac 1500zł
a praca nauczycieli jest taka jaka jest, do najprzyjemniejszych raczej nie nalezy, ale ktos musi ja wykonywac ... pochodze z rodziny gdzie polowa osob uczy/uczyła w szkole i uwierzcie mi, nauczyciele to tez ludzie

anestet-ka bardzo ładnie napisala, ze "a dobrą pracę każdemu nalezy się słuszne wynagrodzenie." i taka jest prawda. moze dzieki takim strajkom niektorym otworza sie oczy i wreszcie osoby pracujace w sferze budzetowej beda zarabiac tyle pieniedzy, zeby normalnie zyc.

[truskaffka]

Napisane przez Fresa

Taaaak?
Czyli ,ile zarabia nauczyciel ?-skoro tak twierdzisz ,to pewnie znasz zarobki nauczycieli ?



No,żeby lekarz był lekarzem -to najpierw do szkoły musi chodzić,żeby się mógł czegoś nauczyć-począwszy od czytania ,pisania i liczenia .

A ciekawe,jak nauczciele zaczną odchodzić z zawodu i w końcu żaden się nie ostanie -kto wykształci tych lekarzy?

Bez nauczyciela nie ma lekarza.


A,gdyby były pieniądze na podwyżki-to dostaliby nauczyciele i lekarze.

Widocznie tych pieniędzy nie ma.

heh...no jak juz sie tak czepiamy to nauczyciele bez pomocy lekarzy tez sie nie obeszli...w koncu jakos sie musieli urodzic nie?? hehe...

[ilo16na]

U mnie nie strajkuja- bo wola pracowac niz nie pracowac

[the magus]

ja jestem za strajkiem i bynajmniej nie dlatego, że nie miałam dzisiaj dwóch pierwszych lekcji. zawód nauczyciela jest naprawdę ciężki i odpowiedzialny, a wynagrodzenie, jak na taki wysiłek, malutkie.
zresztą, podwyżki przydałyby się wszystkim, nie tylko nauczycielom.

i w sumie nie wiem, czy nie wolałabym stąd wyjechać, niż strajkując bić się (błagać?) o każdy grosz.

[lain]

co do adekwatnosci zarobkow sie nie zgadzam, bo w tym kraju malo kto dostaje pieniadze adekwatne do wlozonej pracy. ale na Onecie widzialam sonde, ze nauczyciele chca wczesniejszych emerytur. nie wiem czy to rzeczywisty postulat, ale uwazam, ze to troche za wiele... kazdy by chcial... a niektorzy nie dosc ze za ciezka prace nie maja wczesniejszej emerytury, to pracuja rowniez w wakacje i ferie...

[Fresa]

Napisane przez truskaffka

heh...no jak juz sie tak czepiamy to nauczyciele bez pomocy lekarzy tez sie nie obeszli...w koncu jakos sie musieli urodzic nie?? hehe...

No wiesz .

Do porodu lekarz wcale nie jest niezbędny .
Są kobiety,które dziecko rodzą w domu-a i zdarzają się przypadki,że w taksówce lub w sklepie-czekając na karetkę hehe .

[alaneczka]

nie rozumiem jak można napisac, ze
+ wg.mnie spore wynagrodzenie (zważywszy na nikłą ilość przepracowanych w tygodniu godzin)
+ możliwość rozładowania swoich emocji na uczniach (nie ukrywajmy, że wielu tak robi)

a wiesz ile oni pracuja? wiesz ile zajmuje i9m sprawdzanie kartkówek, sprawdzianów?
a co do wyżywanie sie na uczniach to... sama jestem uczennica i wiem ze to raczej uczniowie moga robić co chca, a nie nauczyciele... taka prawda, czasy gdy szacunek dla nauczyciela był "na codzień" juz minąl... i tylko od niego samego zalezy czy uczniowie będą go szanowali...

[truskaffka]

Napisane przez Fresa

No wiesz .

Do porodu lekarz wcale nie jest niezbędny .
Są kobiety,które dziecko rodzą w domu-a i zdarzają się przypadki,że w taksówce lub w sklepie-czekając na karetkę hehe .

haha...bardzo skrajne przypadki

[anestet-ka]

uff nie jestem sama w swoich poglądach

Wcześniejsze emerytury na pewno miałyby wielki plus- więcej miejsc pracy dla młodych nauczycieli, tyle teraz szuka pracy. Tylko, zeby ci starzy chcieli z tego przywileju korzystac pamiętam ze moje nauczycielki powtarzaly że byle do emerytury i byle do emerytury, a jak juz mogly odejsc to nie potrafiły zostawić szkoły w rezultacie pracowaly więcej niż musialy

[truskaffka]

Napisane przez alaneczka

nie rozumiem jak można napisac, ze
+ wg.mnie spore wynagrodzenie (zważywszy na nikłą ilość przepracowanych w tygodniu godzin)
+ możliwość rozładowania swoich emocji na uczniach (nie ukrywajmy, że wielu tak robi)

a wiesz ile oni pracuja? wiesz ile zajmuje i9m sprawdzanie kartkówek, sprawdzianów?
a co do wyżywanie sie na uczniach to... sama jestem uczennica i wiem ze to raczej uczniowie moga robić co chca, a nie nauczyciele... taka prawda, czasy gdy szacunek dla nauczyciela był "na codzień" juz minąl... i tylko od niego samego zalezy czy uczniowie będą go szanowali...

hm...ile oni pacuja?? no nie powiedzialabym ze tak duzo... kartkowki?? owszem...ale kazdy niezaleznie od zawodu przynosi swoja prace do domu a tak na prawde nauczyciele pracuja zaledwie kilka godzin dziennie!!! czasami nawet nie ma ich caly dzien w szkole...wiec nie przesadzajmy ze tak haruja!!!

[Owczunia]

Podwyżki - owszem
Wcześniejsza emerytura - Nie uważam, że jest to aż tak męczący i niszczący zdrowie zawód, aby iść na wcześniejszą emeryturę. I tak większość nauczycieli uczy później na pół etatu, więc chyba mają sie dobrze, a jak to zawsze powtarzała jedna z moich nauczycielek od ekonomi: pracując na emeryturze "zajmują" posadę młodym ludziom, a pieniądze czerpią z dwóch źródeł.

Co do strajku. W naszej szkole takowego nie było, zresztą jak w całym mieście. Nauczyciele na znak solidarności wywiesili flagi. I chyba to wystarczy, bo to nie wina uczniów, że nauczyciele mało zarabiają, a na nich głownie się to odbiło.

[lain]

Napisane przez anestet-ka

Wcześniejsze emerytury na pewno miałyby wielki plus- więcej miejsc pracy dla młodych nauczycieli, tyle teraz szuka pracy. Tylko, zeby ci starzy chcieli z tego przywileju korzystac pamiętam ze moje nauczycielki powtarzaly że byle do emerytury i byle do emerytury, a jak juz mogly odejsc to nie potrafiły zostawić szkoły w rezultacie pracowaly więcej niż musialy

to popatrz na to z drugiej strony. spoleczenstwo sie nam starzeje, grozi nam krach systemu emerytalnego, bo niedlugo nie bedzie mial kto pracowac na emerytury takich mas staruszkow. powinno sie wlasnie walczyc ze wczesniejszymi emeryturami, bo niedlugo nie bedzie wesolo - nam mlodym...

[Fresa]

Napisane przez truskaffka

haha...bardzo skrajne przypadki

Możei skrajne-ale są .

Za to ze świecą nie znajdziesz lekarza samouka od A do Z -czyli od nauki czytania ,na studiach skończywszy .

Napisane przez truskaffka

hm...ile oni pacuja?? no nie powiedzialabym ze tak duzo... kartkowki?? owszem...ale kazdy niezaleznie od zawodu przynosi swoja prace do domu a tak na prawde nauczyciele pracuja zaledwie kilka godzin dziennie!!! czasami nawet nie ma ich caly dzien w szkole...wiec nie przesadzajmy ze tak haruja!!!

Jesteś nauczycielką,piszesz z autopsji,tak ?

[kate1991]

Zgadzam się z autorką. Podwyżki? Śmieszne. Przy takiej ilości godzin jakie oni przepracowują to zarabiają wystarczająco. Znam wiele osób, które by tyle chciały dostawać. Są ludzie po dwóch kierunkach studiów, którzy zarabiają podobnie jak nauczyciele, z tą różnicą, że pracują conajmniej 2 razy dłużej.

[wenedka]

Napisane przez kate1991

Zgadzam się z autorką. Podwyżki? Śmieszne. Przy takiej ilości godzin jakie oni przepracowują to zarabiają wystarczająco. Znam wiele osób, które by tyle chciały dostawać. Są ludzie po dwóch kierunkach studiów, którzy zarabiają podobnie jak nauczyciele, z tą różnicą, że pracują conajmniej 2 razy dłużej.

Zostań nauczycielką na miesiąc, to ciekawe czy będziesz mówiła to samo.
"Złota robota?" nie sądzę


Widzę, że ignorancja w tym kraju się szerzy, to tak na marginesie

[Fresa]

Napisane przez kate1991

Zgadzam się z autorką. Podwyżki? Śmieszne. Przy takiej ilości godzin jakie oni przepracowują to zarabiają wystarczająco. Znam wiele osób, które by tyle chciały dostawać. Są ludzie po dwóch kierunkach studiów, którzy zarabiają podobnie jak nauczyciele, z tą różnicą, że pracują conajmniej 2 razy dłużej.

Więc może zamiast studiować "te" dwa kierunki studiów-trzeba było kształcić się na nauczyciela ?
Mieli wybór,mogli go dobrze wykorzystać.

[anestet-ka]

Napisane przez truskaffka

kazdy niezaleznie od zawodu przynosi swoja prace do domu

nie zgodzę się;
nie każdy, np taka fryzjerka?

a co do tego, że nauczyciele mało pracują- kilka godzin.
Jednego dnia 8, drugiego 6, czy 5. Plus to co w domu. I tak wychodzi więcej niż ten przepisowy 8- godzinny dzień pracy.
No, chyba że na pół etatu po 4 godziny co drugi dzień i 600 zł na rękę

[kate1991]

Napisane przez wenedka

Zostań nauczycielką na miesiąc, to ciekawe czy będziesz mówiła to samo.
"Złota robota?" nie sądzę


Widzę, że ignorancja w tym kraju się szerzy, to tak na marginesie

Ja nie mówię, że praca wspaniała. Wiem, że ciężka, bo chodzę do szkoły i widzę. Ale nie tylko ta praca jest ciężka. Nauczyciele zachowują się jak gdyby ich praca była najgorsza, a inni tylko leżą i bąki zbijają. Pytanie więc czemu zostali nauczycielami? Kto im zabronił być murarzem, górnikiem czy prawnikiem?