Lubelskie Mamusie

[sopai1]

nieidealna trzymam kciuki za cokolwiek co wyjdzie na teście trzymaj się kochana hehe a myślałam że poczekasz na mnie my się szykujemy na planowanie ciąży na czerwiec może uda się wstrzelić na maj albo na czerwiec z porodem

kama gratulacje!!!

tak właściwie to faktycznie ja byłam zadowolona z Kraśnickich ale też było kilka kwestii które mi się nie podobały aczkolwiek i tak jestem zadowolona i następnym razem będę bogatsza w to doświadczenie

Ja swoją córkę też nosiłam od razu po spionizowaniu czyli na drugi dzień po cc do 6 tygodnia czyli do wizyty kontrolnej po porodzie nie mogłam dźwigać nic ciężkiego czyli np. wózka i tutaj czekałam na męża żeby wyjść z małą na spacer a po wizycie kontrolnej jak się okazało że w środku ok i na zewnątrz szew też ok to już mogłam nosić. Oczywiście czasem czułam szczypanie w bliźnie czy delikatny ból ale nic się nie działo i blizna jest ok.

[kudlaczka]

Kama gratulacje.

My coraz częściej mówimy o drugim... może, jak nam się syt. fin. polepszy. Pozdrawiam!

[moni_ka.g]

Co tu taka cisza? Co u Was?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[shirmus]

Widzę mamuśki rozleniwione po świętach :P
W niedzielę Iga sobie sama siadła w wannie podczas kąpieli trochę pokracznie(jedna noga zgięta a druga wyprostowana) ale jednak sama. Dzisiaj koło 4 udało jej się usiąść już prawidłowo z obiema nogami wyprostowanymi a jaka dumna była z siebie. Poza tym ostatnimi czasy coś mi się dziecko popsuło i nie chce spać w ciągu dnia prześpi może godzinę a nawet i nie, wieczorem nie chce iść spać zasypia dopiero koło 22-23 prześpi do 24.30 -1.30 i baluje do 4-5 rano, rano wstaje koło 8 i od początku zabawa. Przyznam że już trochę brakuje mi sił. dlatego też mój mąż wpadł na pomysł wyjazdu na narty do Wierchomli, ale z racji braku śniegu stwierdził dzisiaj że może pojedziemy na jeden dzień do Słowacji i tu się pojawia problem bo o ile my możemy jechać na dowód to Iga nie ma paszportu w razie kontroli. a niestety nie mam czasu już na wyrobienie jej paszportu. jutro będę dzwonić do urzędu może oni mi coś poradzą. a jak nie, to pojedziemy na farta. choć to zależy co przewidują w karach o ile w ogóle takie są .

[La Cocinerita]

Witamy się już z Lublina

Napisane przez moni_ka.g

Co tu taka cisza? Co u Was?

Napisane przez shirmus

Widzę mamuśki rozleniwione po świętach :P

Człowiek się obżarł po uszy, nie ma siły stukać w klawiaturę

Dziewczyny jutro (8 stycznia) w Aktywnej Mamie warsztaty chustowe
Godz. 17:30, Akademos (ul. Symfoniczna 1), sala nr 18 - inf z facebooka. Było też napisane, że na początku będzie "kieszonka" dla początkujących i jak ktoś chce coś innego poćwiczyć niech przyjdzie troszkę później, żeby nie czekał A następne warsztaty mają być dopiero w lutym, więc warto teraz się wybrać Ja prawdopodobnie się zjawię

Shirmus to super wyjazd Wam się szykuje Może uda się jakiś dokument dla Igi zdobyć, a ile musielibyście czekać na paszport dla niej? Co do nocnego niespania polecam książkę Elizabeth Pantley "Noc bez płaczu. Jak pomóc małemu dziecku przespać noc" - naprawdę sensowne porady i 10-etapowy program mający pomóc dziecku przesypiać noc - bez skazywania go na płacz. Polecana jest przez W. Sears'a - tego od rodzicielstwa bliskości. Podobno bardzo skuteczna - ja na razie nie mogę jeszcze tego potwierdzić, bo jestem w trakcie czytania ale jak nam pomoże albo nie to dam znać
Aaa i gratuluję siadania! Nasza też już się przysposabia, ale jeszcze trochę pracy przed nią

[sopai1]

cześć cześć

ja zawiesiłam aktywność bo moje maleństwo ostatnio ma trudniejsze ząbkowanie podejrzewam że ta górna jedynka dajej jej tak po palić, dzisiaj w końcu dałam jej syrop przeciwbólowy (pedicetamol), bo ona sama już nie dawała rady ze sobą. Czasem zje a czasem nie, pory drzemek i budzenia się poprzestawiały się o nawet 2 godziny do przodu więc ostatnio obiadek jadła o 14 :/ z ostatniej porcji mleka już zrezygnowaliśmy bo właściwie nie ma sensu go robić skoro ona i tak nie chce nawet patrzeć na butelkę. No i po ostatniej wizycie szczepiennej okazało się że wyrównała wagę sprzed miesiąca bo wtedy przybrała jakieś 350g a teraz po 1,5 miesiąca okazało się że przybrała 1,25kg No co u niej dziwne jak za każdym razem z chęcią zjadała kaszki i obiadki (przekonała się nawet do kurczaka i indyka) tak teraz nie zawsze zjada całą porcję no ale staram się nie panikować i skoro nie ma ochoty to też jej nie zmuszam. U nas ostatnio pobudki z 6 rano przeniosły się na 7.45 lub 8 rano :/ pozniej albo zabawa do 10 albo jeszcze dosypia do 10 aż zaczęłam się zastanawiać czy nie przenieśc spacerów na czas przed obiadem który normalnie jadła o 12 lub max o 13 jeśli dłużej pospała :/ no ale zobaczymy co będzie. Mam nadzieję, że jednak wszystko niebawem wróci do normy


u nas samodzielne siadanie jeszcze przed nami ale jak się Oliwkę posadzi to sama siedzi, sięga sobie po różne zabawki i nie przewraca się, po łóżku sobie pełza i wędruje na leżąco ale jak przewróci się na brzuch to jest krzyk :P dlatego podejrzewam że u nas raczkowania może nie być

[shirmus]

Napisane przez La Cocinerita

Witamy się już z Lublina





Człowiek się obżarł po uszy, nie ma siły stukać w klawiaturę

Dziewczyny jutro (8 stycznia) w Aktywnej Mamie warsztaty chustowe
Godz. 17:30, Akademos (ul. Symfoniczna 1), sala nr 18 - inf z facebooka. Było też napisane, że na początku będzie "kieszonka" dla początkujących i jak ktoś chce coś innego poćwiczyć niech przyjdzie troszkę później, żeby nie czekał A następne warsztaty mają być dopiero w lutym, więc warto teraz się wybrać Ja prawdopodobnie się zjawię

Shirmus to super wyjazd Wam się szykuje Może uda się jakiś dokument dla Igi zdobyć, a ile musielibyście czekać na paszport dla niej? Co do nocnego niespania polecam książkę Elizabeth Pantley "Noc bez płaczu. Jak pomóc małemu dziecku przespać noc" - naprawdę sensowne porady i 10-etapowy program mający pomóc dziecku przesypiać noc - bez skazywania go na płacz. Polecana jest przez W. Sears'a - tego od rodzicielstwa bliskości. Podobno bardzo skuteczna - ja na razie nie mogę jeszcze tego potwierdzić, bo jestem w trakcie czytania ale jak nam pomoże albo nie to dam znać
Aaa i gratuluję siadania! Nasza też już się przysposabia, ale jeszcze trochę pracy przed nią

na paszport czeka się ok miesiąca a wyjazd już w sobotę.

[La Cocinerita]

Napisane przez daggmara

Po cc bralam dziecko na rece od razu po spionizowaniu do karmienia, a moja mala miala ponad 4 kg

Daggmara gratulacje!!! Czy mi się zdaje, czy nie pochwaliłaś się nam, że Twoja córa jest już na świecie? Zacna waga, super Wszystkiego dobrego! I zdecydowałaś się w końcu na Świdnik czy na Staszica czy jeszcze gdzie indziej trafiłaś? I jak wrażenia??

Sopai ten zmniejszony apetyt to może przez ząbkowanie właśnie, pewnie wkrótce wszystko wróci do normy A mam takie pytanie do Ciebie: czy podcinasz już może Oliwce włoski? :P Bo pamiętam, że Twoja córcia też czupryniasta Ja się nad tym poważnie zastanawiam tylko nie wiem jak miałabym to zrobić - w grę wchodziłoby tylko podcięcie w czasie snu, więc jakoś na raty chyba.. Szkoda mi tych włosków strasznie ale grzywka już jej zaczyna wchodzić w oczy, staram się zaczesywać na bok, ale niedługo to chyba nie wystarczy, z tyłu też już takie długie ma i wydaje mi się że często ją ciągną te włosy i że jej niewygodnie... Tylko boję się że będzie wyglądać jak strach na wróble - ja sobie raz w życiu podcięłam włosy i zaraz po tym zjawiłam się u fryzjerki z okrzykiem "niech mnie pani ratuje!" A jak u Was z tymi włoskami jest, nie przeszkadzają Oliwce?

Jeszcze a propos ząbkowania: pani w aptece poleciła nam nurofen w syropie, żeby na duży ból smarować nim dziąsełka zanim się go poda doustnie w normalnej dawce, bo działa też przeciwzapalnie... Jest to jakieś wyjście, gdy żel już nie pomaga, a leku przeciwbólowego nie chce się jeszcze podawać. Z tym że ja nie dawalabym już potem pedicetamolu tylko nurofen żeby już nie mieszać. U nas gdy żel nie skutkuje, takie punktowe posmarowanie nurofenem często pomaga i nie trzeba już podawać doustnej dawki...

[moni_ka.g]

Napisane przez shirmus

Przyznam że już trochę brakuje mi sił. dlatego też mój mąż wpadł na pomysł wyjazdu na narty do Wierchomli, ale z racji braku śniegu stwierdził dzisiaj że może pojedziemy na jeden dzień do Słowacji i tu się pojawia problem bo o ile my możemy jechać na dowód to Iga nie ma paszportu w razie kontroli. a niestety nie mam czasu już na wyrobienie jej paszportu. jutro będę dzwonić do urzędu może oni mi coś poradzą. a jak nie, to pojedziemy na farta. choć to zależy co przewidują w karach o ile w ogóle takie są .

nie wiem czy to aktualne, ale obiło mi się o uszy, że małemu dziecku wystarcza książeczka zdrowia jako dokument

[8mouse3]

Witam Lubelskie Mamusie. Pozwoliłam sobie do Was napisać, bo jest mało wątków z Lublina, a poza tym, majowo- czerwcowe mamuśki tyle "produkują", że nie nadąrzam czytać. No i chciałam do Was dołączyć, bo jesteście kopalnią wiedzy dla przyszłych mam: czytam już kilka Waszych blogów
Ale może przedstawię się: Karolina, 30 lat, ciąża I, termin porodu druga połowa maja Jeszcze nie wiemy co nam się urodzi- jutro mam kolejne usg, może Bejbik się pokaże.
Podczytuję Was prawie od początku ciąży, ale nic nie pisałam, bo za bardzo nie mogę się wypowiadać, na tematy, które Wy tutaj poruszacie- jestem zielona w temacie macierzyństwa. Uzyskałam bardzo dużo informacji od Was odnośnie: wyprawki, wózków, pielęgancji dziecka, pieluszek wielorazowych ( do których się przymierzam), zdrowia mojego itd, za co Wam dziekuję.
Jak pisałam wcześniej byłam na wątku mam majowo- czerwcowych, ale dziewczyny dużo piszą, może i są to sprawy, które teraz dotyczą mnie, bo jesteśmy na podobnym etapie ciąży- ale uważam, że od nadmiaru informacji też może głowa rozboleć.
Planuję rodzić na Lubartowskiej- ciążę prowadzi p. Ordynator z oddz. położniczego. Może na początku to tyle ode mnie.
Miłego dnia

[sopai1]

8mouse3 witaj masz rację czasem mniej wiedzy to większy spokój jak będziesz miała jakieś pytania to pisz na pewno każda z nas chętnie odpowie i podpowie Jeśli chodzi o pieluszki wielorazowe to tutaj cenną wiedzę posiada kudlaczka i La Cocinerita bo wiem że korzystają a kudlaczka dodatkowo w tym temacie przecierała u nas szlaki

La Cocinerita o widzisz mi pediatra nic nie mówiła o smarowaniu dziąseł syropkiem przeciwbólowym, ale może faktycznie warto wypróbować i tak jak bym posmarowała dziąsła nurofenem to nie mieszałabym go później z pedicetamolem Dziękuję za informacje bo właśnie nie bardzo chciałąbym podawać Oliwce syropy przeciwbólowe i przeciwgorączkowe kiedy wiem że chodzi o ból dziąseł a nie ma nawet stanu podgorączkowego. Co do fryzury to tak, Oliwka ma już tak długie włoski że boję się że ją pociągnę jak myję jej głowę bo są tak długie i gęste Jeszcze nie podcinałam jej włosków ale grzywkę warto byłoby i u niej skrócić i myślałam o zakupieniu nożyczek fryzjerskich i podcięciu samodzielnym ale u nas byłoby to podcinanie świadome bo tak też paznokcie obcinamy ew. mam też taką alternatywę że jak przyjdzie do mnie koleżanka na malowanie włosów to poproszę ją o podcięcie grzywki u Oliwki.

[nieidealnamama]

@ w koncu przylazla wiec drugiego bobo narazie nie bedzie ufff....

powiedzcie mi jakie polecacie wozki parasolki? bo chcemy cos kupic malemu za becikowe no i fotelik od 9kg... jakie byscie polecily?

[em ma]

Napisane przez 8mouse3

Witam Lubelskie Mamusie. Pozwoliłam sobie do Was napisać, bo jest mało wątków z Lublina, a poza tym, majowo- czerwcowe mamuśki tyle "produkują", że nie nadąrzam czytać. No i chciałam do Was dołączyć, bo jesteście kopalnią wiedzy dla przyszłych mam: czytam już kilka Waszych blogów
Ale może przedstawię się: Karolina, 30 lat, ciąża I, termin porodu druga połowa maja Jeszcze nie wiemy co nam się urodzi- jutro mam kolejne usg, może Bejbik się pokaże.
Podczytuję Was prawie od początku ciąży, ale nic nie pisałam, bo za bardzo nie mogę się wypowiadać, na tematy, które Wy tutaj poruszacie- jestem zielona w temacie macierzyństwa. Uzyskałam bardzo dużo informacji od Was odnośnie: wyprawki, wózków, pielęgancji dziecka, pieluszek wielorazowych ( do których się przymierzam), zdrowia mojego itd, za co Wam dziekuję.
Jak pisałam wcześniej byłam na wątku mam majowo- czerwcowych, ale dziewczyny dużo piszą, może i są to sprawy, które teraz dotyczą mnie, bo jesteśmy na podobnym etapie ciąży- ale uważam, że od nadmiaru informacji też może głowa rozboleć.
Planuję rodzić na Lubartowskiej- ciążę prowadzi p. Ordynator z oddz. położniczego. Może na początku to tyle ode mnie.
Miłego dnia

Witaj Ja Ciebie kojarzę z Lubelskich PMek
Namiętnie podczytywałam ten wątek przed ślubem
Z panią ordynator do czynienia miałam wszystkich po kątach ustawia w tym szpitalu

[moni_ka.g]

Mouse - witaj. Ja rodzilam na lubartowskiej, jakbys miala jakies pytania to pisz.

Nieidealna - ciesze sie ze @ przyszla

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[daggmara]

Napisane przez La Cocinerita

Daggmara gratulacje!!! Czy mi się zdaje, czy nie pochwaliłaś się nam, że Twoja córa jest już na świecie? Zacna waga, super Wszystkiego dobrego! I zdecydowałaś się w końcu na Świdnik czy na Staszica czy jeszcze gdzie indziej trafiłaś? I jak wrażenia??

Hej! Miło, że pamiętasz takie szczegóły! Faktycznie, po wyjściu ze szpitala nie miałam okazji się pochwalić, jakoś nie umiałam się włączyć w wątek, więc tylko podczytytywałam. Ale skoro zostałam "wywołana do tablicy", a Hania śpi (a ostatnio był z tym duży problem), to mogę napisać kilka słów

Termin miałam na 16.11., dwa dni wcześniej, wieczorem, miałam bezbolesne skurcze, i tyle, nic nie zapowiadało porodu. Miałam cukrzycę ciążową i już od 30 tc. było wiadomo, że dziecko jest dość duże, co potwierdzało każde kolejne usg.
W dalszym ciągu nie wiedziałam, w którym szpitalu chcę rodzić, choć składaniam się ku Świdnikowi. Dzień przed terminem 15.11., pojechaliśmy jeszcze po południu na usg, żeby ocenić wydolność łożyska i zobaczyć, jaka może być szacowana masa urodzeniowa. I tu szok: szacowana masa 4,5 kg! Powiem szczerze, że lekko spanikowałam. Na szczęście w rodzinie męża jest lekarz, który ma przyjaciela położnika, więc zadzwoniliśmy po ratunek i on jednoznacznie orzekł - cięcie. W tej sytuacji nie ma co się zastanawiać. Umówiliśmy się na cięcie na następny dzień rano, akurat w dniu terminu.
Uspokojeni wróciliśmy do domu. Ja się krzątałam, był wieczór, mąż oglądał mecz, gdy nagle przed 22 odeszły mi wody! Ja szybko do łazienki przygotować się do szpitala, wody lecą razem z czopem, przez co myślałam, że wody są podbarwione i się wystraszyłam, dopiero w samochodzie się zorientowałam, że poszły razem z czopem. W 10 min byliśmy w samochodzie i z powrotem do Lublina (40 km). Po 10 min dostałam skurczy i to od razu takich co 2-3 min oczywiście z krzyża. Szczerze mówiąc, myślałam, że zejdę w tym samochodzie, gdy dojeżdżaliśmy do Lbl ból był dla mnie nie do zniesienia.

Poród odbył się na Jaczewskiego. Nie było naszego lekarza, tylko mówiłam w IP, że on miał wykonać cięcie, nie było najmniejszego problemu, nikt nawet nie chciał spojrzeć na to usg, czy przypadkiem nie zmyślam z tą wagą urodzeniową :P w ciągu godziny od przyjazdu byłam na stole.
Hania urodziła się z wagą 4280g, więc nie była aż tak bardzo przeszacowana, 58cm długości. Miałam narkozę, ponieważ nie byłam na czczo wystarczającą ilość czasu i niestety nie widziałam jej od razu, dostałam ją dopiero potem na sali.

Szpital oceniam super. Personel oddziału położniczego naprawdę wspaniały i zaangażowany, a wiem, co mówię, bo w sumie przyszło nam tam spędzić ponad 2 tygodnie, gdyż wystąpiła konieczność zrobienia badania EEG u małej i czekaliśmy na przeniesienie do szpitala dziecięcego. Badanie wyszło ok i ogólnie wszystko jest w porządku, ale pozostajemy pod kontrolą neurologa.

Podziwiam dziewczyny, który urodziły naturalnie. Ja ledwo zniosłam te skurcze, których doświadczyłam przed położeniem na stół, nie wiem, czy gdyby to się rozkręcało powoli, a nie od razu co 2-3 min, byłoby mi łatwiej. W ogóle nie spodziewałam się takiej szybkiej akcji przy pierwszym porodzie!

Uff, trochę się rozpisałam

[shirmus]

Napisane przez nieidealnamama

@ w koncu przylazla wiec drugiego bobo narazie nie bedzie ufff....

powiedzcie mi jakie polecacie wozki parasolki? bo chcemy cos kupic malemu za becikowe no i fotelik od 9kg... jakie byscie polecily?

też się przyłączam do pytania o parasolkę bo niby ten wózek co mamy jest ok ale trochę dużo miejsca mi zabiera w bagażniku.Więc się zastanawiam nad jakąś mniejszą spacerówką. Iga juz sama siada i bardzo stabilnie siedzi ciężko ją przewrócić na plecy tak się skubana zapiera

[8mouse3]

Dzięki Dziewczyny za miłe przyjęcie.
Emma- ja też Cię kojarzę ni nicku z wątku małżeńskiego. Długo nie zaglądałam na wizaż, ale jak to w życiu bywa, jeśli nadchodzą zmiany to człowiek szuka informacji i odpowiedzi na nurtujące go pytania
Co do szpitala- to jeszcze mam trochę czasu, mam niby spisane co trzeba zabrać do szpitala, ale jeszcze tych rzeczy nie kompletuję. Zapisałam się do szkoły rodzenia, gdzie jest p. Grażynka- położna z Lubartowskiej.
Może trochę za wcześnie szaleję, ale zaczęłam kompletowanie ubranek, zaplanowałam pokój, zaczynam kupować różne drobiazgi- wynika to też z tego, że wyprawka dziecięca jest bardzo kosztowna, a ja chcę sobie te koszty jakoś rozłożyć

[daggmara]

Napisane przez 8mouse3

Dzięki Dziewczyny za miłe przyjęcie.
Emma- ja też Cię kojarzę ni nicku z wątku małżeńskiego. Długo nie zaglądałam na wizaż, ale jak to w życiu bywa, jeśli nadchodzą zmiany to człowiek szuka informacji i odpowiedzi na nurtujące go pytania
Co do szpitala- to jeszcze mam trochę czasu, mam niby spisane co trzeba zabrać do szpitala, ale jeszcze tych rzeczy nie kompletuję. Zapisałam się do szkoły rodzenia, gdzie jest p. Grażynka- położna z Lubartowskiej.
Może trochę za wcześnie szaleję, ale zaczęłam kompletowanie ubranek, zaplanowałam pokój, zaczynam kupować różne drobiazgi- wynika to też z tego, że wyprawka dziecięca jest bardzo kosztowna, a ja chcę sobie te koszty jakoś rozłożyć

Mysle, ze to nie za wczesnie. Ja zaczelam kupowac ok. 20 tyg, gdy tylko poznalismy plec na spokojnie wybieralam to, co mi sie podobalo
Co do szkoly rodzenia to polecam bezplatna Aktywna Mame

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lilith890502]

Daggmara gratuluję córci mam wrażenie, że spotkałyśmy się na Jaczewskiego, bo ja urodziłam 16.11

[daggmara]

Napisane przez Lilith890502

Daggmara gratuluję córci mam wrażenie, że spotkałyśmy się na Jaczewskiego, bo ja urodziłam 16.11

Musialysmy sie przynajmniej mijac na korytarzu! Rodzilas naturalnie? Ja lezalam na ostatniej sali, przy pokoju odwiedzin, to taka sala dla cc niedaleko dyzurki poloznych
Ja urodzilam tez 16.11. o 00:22

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lilith890502]

Napisane przez daggmara

Musialysmy sie przynajmniej mijac na korytarzu! Rodzilas naturalnie? Ja lezalam na ostatniej sali, przy pokoju odwiedzin, to taka sala dla cc niedaleko dyzurki poloznych
Ja urodzilam tez 16.11. o 00:22

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

rodziłam naturalnie leżałam w sali noworodków nr 4 czyli też blisko pokoju odwiedzin to ta sala co wszystkie kąpiele i wizyty były ja 16.11 o 1:15

[daggmara]

Czyli i ja do Was przychodziłam na kąpiele i toaletki Ja miałam największego bobasa w okolicy :P
Mam krótkie rudubrąz włosy, z Waszej sali poznałam potem sympatyczną dziewczynę, imię teraz wyleciało mi z głowy, mamę Miłosza, bo przenieśli nas na tą samą salę, ona została na naświetlania.

[moni_ka.g]

Napisane przez 8mouse3

Zapisałam się do szkoły rodzenia, gdzie jest p. Grażynka- położna z Lubartowskiej.

fajna szkoła

[La Cocinerita]

Ech, u nas dzisiaj mega marudy dziąsełkowe

Napisane przez 8mouse3

Witam Lubelskie Mamusie. Pozwoliłam sobie do Was napisać, bo jest mało wątków z Lublina, a poza tym, majowo- czerwcowe mamuśki tyle "produkują", że nie nadąrzam czytać. No i chciałam do Was dołączyć, bo jesteście kopalnią wiedzy dla przyszłych mam: czytam już kilka Waszych blogów
Ale może przedstawię się: Karolina, 30 lat, ciąża I, termin porodu druga połowa maja Jeszcze nie wiemy co nam się urodzi- jutro mam kolejne usg, może Bejbik się pokaże.
Podczytuję Was prawie od początku ciąży, ale nic nie pisałam, bo za bardzo nie mogę się wypowiadać, na tematy, które Wy tutaj poruszacie- jestem zielona w temacie macierzyństwa. Uzyskałam bardzo dużo informacji od Was odnośnie: wyprawki, wózków, pielęgancji dziecka, pieluszek wielorazowych ( do których się przymierzam), zdrowia mojego itd, za co Wam dziekuję.
Jak pisałam wcześniej byłam na wątku mam majowo- czerwcowych, ale dziewczyny dużo piszą, może i są to sprawy, które teraz dotyczą mnie, bo jesteśmy na podobnym etapie ciąży- ale uważam, że od nadmiaru informacji też może głowa rozboleć.
Planuję rodzić na Lubartowskiej- ciążę prowadzi p. Ordynator z oddz. położniczego. Może na początku to tyle ode mnie.
Miłego dnia

Mouse witaj! Ja też pamiętam Cię z lubelskich PM Gratulacje ogromne!!!!! Spokojnej ciąży! A jak się czujesz, jak znosisz ciążę? Super masz termin, całe wakacje będą przed Wami Ja rodziłam pod koniec lipca i wakacje szybko nam uciekły, córa nie nacieszyła się długo słoneczkiem... Przy następnej ciąży też będę celować w wiosnę hehe Trzymam mocno kciuki za Was i za najbliższe usg

Napisane przez sopai1

La Cocinerita o widzisz mi pediatra nic nie mówiła o smarowaniu dziąseł syropkiem przeciwbólowym, ale może faktycznie warto wypróbować i tak jak bym posmarowała dziąsła nurofenem to nie mieszałabym go później z pedicetamolem Dziękuję za informacje bo właśnie nie bardzo chciałąbym podawać Oliwce syropy przeciwbólowe i przeciwgorączkowe kiedy wiem że chodzi o ból dziąseł a nie ma nawet stanu podgorączkowego. Co do fryzury to tak, Oliwka ma już tak długie włoski że boję się że ją pociągnę jak myję jej głowę bo są tak długie i gęste Jeszcze nie podcinałam jej włosków ale grzywkę warto byłoby i u niej skrócić i myślałam o zakupieniu nożyczek fryzjerskich i podcięciu samodzielnym ale u nas byłoby to podcinanie świadome bo tak też paznokcie obcinamy ew. mam też taką alternatywę że jak przyjdzie do mnie koleżanka na malowanie włosów to poproszę ją o podcięcie grzywki u Oliwki.

O rany! No to nieźle, że możesz Oliwce normalnie obcinać paznokcie - u nas tylko i wyłącznie w czasie snu, jak córa nie śpi to nawet małej odstającej skórki nie da rady jej obciąć A i w czasie snu nie jest to takie proste Więc do tego obcięcia włosków też przymierzam się jak pies do jeża Może jeszcze trochę poczekam, może minie jej wkrótce etap machania rączkami i główką na wszystkie strony

Daggmara super relacja, gratuluję jeszcze raz To niezłe mieliście przejścia!
Fajnie by było gdyby się okazało, że kojarzycie się z Lilith ze szpitala Ja bardzo żałuję, że nie wzięłam żadnego kontaktu do dziewczyn, z którymi leżałam na sali - czuję z nimi taką bliskość jakbyśmy wojnę razem przeżyły

[em ma]

Dziewczyny jakiś czas temu któraś z was pisała że ma namiary na położną która może pomóc przy laktacji
Małą zsypało po czymś (kij wie po czym-analizuję co jadłam, ale nic mi do głowy nie przychodzi) a pediatra tak mnie wkurzyła, że normalnie płakać mi chce. Wyobraźcie sobie że stwierdziła że najbezpieczniej będzie odstawić małą od piersi jak przejdziemy na mm to i ładniej będzie przybierać (wg mnie dobrze przybiera więc nie wiem o co jej chodziło w tym temacie), krost nie będzie żadnych i potem prościej będzie dietę rozszerzać, bo już od 4 miesiąca, co zdrowsze dla dziecka
W ogóle to próbowała mi wmówić, że coś musiałam zjeść w święta i to przez to i ona nie wierzy, że ja nic w święta nie spróbowałam.
Nie zamierzam kp przerywać, ale chciałabym faktycznie pomyśleć nad tą dietą i wykluczyć to co małej szkodzi. Mam nadzieję, że doradca laktacyjny w tym pomoże?
No i muszę zmienić pediatrę...bo nie zamierzam z babskiem dyskutować...

I druga sprawa. Któraś z Was była jakiś czas temu na koncercie dla maluszków. Zauważyliśmy że Doris uwielbia utwory skrzypcowe i jest to super sposób na wyciszenie jej możecie mi przypomnieć link do strony? Może niedługo będzie jakiś koncert.

[evelizarda]

I druga sprawa. Któraś z Was była jakiś czas temu na koncercie dla maluszków. Zauważyliśmy że Doris uwielbia utwory skrzypcowe i jest to super sposób na wyciszenie jej możecie mi przypomnieć link do strony? Może niedługo będzie jakiś koncert.[/QUOTE]
Pan mąż uczęszcza z synem, szczegóły tu: http://www.blaszanykogucik.pl/2013/1...ykow.html#more No i Kudlaczka/Violianka to kopalnia wiedzy w tym temacie

A w ogóle widzę że troszkę się ruszyło, ja tez mam trochę problemów zdrowotnych więc nie było mnie tu jakiś czas.
8mouse3 - witam serdecznie i 3mam kciuki za przyszłą mamę
podłączam się do pytania odnośnie spacerówki/parasolki. Jakie polecacie?I na co zwracać uwagę?
Acha, jak któraś ma ochotę na książkę położnej Jeannette Kalyty to zapraszam do prostego konkursu 8mouse3- polecam Ci gorąco!Szczególnie przed porodem http://www.blaszanykogucik.pl/2014/0...550-cudow.html
Buziaki o poranku! ps. któraś będzie na spotkaniu blogerów w sobotę w DK Węglin? bym się z chęcią poznała osobiście

[La Cocinerita]

Za nami ciężki dzień i bardzo ciężka noc, robiłam za smoczek do rana A dzisiaj wizytujemy się u dr Latalskiego W temacie parasolek nie pomogę, bo my jeszcze jeździmy w gondolce

Em ma ja pisałam o cudownej doradczyni laktacyjnej i położnej pani Justynce, zaraz wyślę Ci namiary na priv - z tym, że pisałam o niej w kontekście pomocy przy problemach z laktacją, a czy w kwestii diety będzie w stanie dużo Ci poradzić to nie wiem... Ale chyba warto spróbować, przy okazji może poradziłaby Ci coś w kwestii tego wieczornego dokarmiania, może da się jeszcze jakoś pobudzić wieczorną laktację? Ewentualnie jeśli wybrałaś położną z Aktywnej Mamy to powinny Ci przysługiwać darmowe porady laktacyjne u nich - ale ja nie korzystałam, więc nie wiem czy te babki od nich sensowne czy nie... Może to pomarańcze, mandarynki albo czekolada? Ale wydaje mi się, że ta alergia może być w ogóle nie związana z tym co zjadłaś - trzymam kciuki żeby to było tylko jednorazowy epizod A pediatra chyba zatrzymała się na wiedzy zdobytej lata temu w AM i nie aktualizowała jej do tej pory Jakby co ja podobnie jak kilka dziewczyn tutaj chodzę na nfz do dr Żaby - przyjmuje w luxmedzie na zwycięskiej i koncertowej i jestem zadowolona
A koncerty to np. tutaj http://dobrystart.lublin.pl/smyki.html ale właśnie nie ma jeszcze nic o zapisach na styczeń

[daggmara]

Mi pediatra powiedziala, ze ryby uczulaja, a ja cale swieta jadlam pyszna rybe po grecku przywieziona przez mojego tate. Poza rybami wykluczylam juz nabial, cytrusy, czekolade. Poza tym nie jem nic wzdymajacego, a przez problemy malej ze snem w ciagu dnia rezygnuje nawet z czarnej herbaty...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[8mouse3]

Napisane przez La Cocinerita

Mouse witaj! Ja też pamiętam Cię z lubelskich PM Gratulacje ogromne!!!!! Spokojnej ciąży! A jak się czujesz, jak znosisz ciążę? Super masz termin, całe wakacje będą przed Wami Ja rodziłam pod koniec lipca i wakacje szybko nam uciekły, córa nie nacieszyła się długo słoneczkiem... Przy następnej ciąży też będę celować w wiosnę hehe Trzymam mocno kciuki za Was i za najbliższe usg

Dziekuje ciąża wyczekana, bo po 1,5 roku w końcu się udało a czuje sie bardzo dobrze, ani razu nie miałam mdłości wyniki też, jak dotąd mam super- tylko rodzić dziecko i zachodzić w następną ciążę ( tak mówi teściowa ). Wieczorkiem, jak uda nam się zobaczyć płeć to sie pochwalę- imiona mamy wybrane, ale jeszcze się waham, więc może na razie nie będę pisać A maj wyszedł nam zupełnie przez przypadek- ale bardzo się cieszę. Tak na marginesie to poszłam do kolejnego lekarza, żeby się leczyć, ewentualnie sprawdzić co się dzieje, że nie mogę zajść w ciążę, a tu na usg pach: fasolka 3-4 tygodniowa taki prezent po 30tych urodzinach

[em ma]

Napisane przez La Cocinerita

Em ma ja pisałam o cudownej doradczyni laktacyjnej i położnej pani Justynce, zaraz wyślę Ci namiary na priv - z tym, że pisałam o niej w kontekście pomocy przy problemach z laktacją, a czy w kwestii diety będzie w stanie dużo Ci poradzić to nie wiem... Ale chyba warto spróbować, przy okazji może poradziłaby Ci coś w kwestii tego wieczornego dokarmiania, może da się jeszcze jakoś pobudzić wieczorną laktację? Ewentualnie jeśli wybrałaś położną z Aktywnej Mamy to powinny Ci przysługiwać darmowe porady laktacyjne u nich - ale ja nie korzystałam, więc nie wiem czy te babki od nich sensowne czy nie... Może to pomarańcze, mandarynki albo czekolada? Ale wydaje mi się, że ta alergia może być w ogóle nie związana z tym co zjadłaś - trzymam kciuki żeby to było tylko jednorazowy epizod A pediatra chyba zatrzymała się na wiedzy zdobytej lata temu w AM i nie aktualizowała jej do tej pory Jakby co ja podobnie jak kilka dziewczyn tutaj chodzę na nfz do dr Żaby - przyjmuje w luxmedzie na zwycięskiej i koncertowej i jestem zadowolona
A koncerty to np. tutaj http://dobrystart.lublin.pl/smyki.html ale właśnie nie ma jeszcze nic o zapisach na styczeń

Dziękuję za namiary! Póki co pogadałyśmy sobie telefonicznie i już mi lepiej. Pewnie w przyszłym tygodniu ją odwiedzę.

Napisane przez daggmara

Mi pediatra powiedziala, ze ryby uczulaja, a ja cale swieta jadlam pyszna rybe po grecku przywieziona przez mojego tate. Poza rybami wykluczylam juz nabial, cytrusy, czekolade. Poza tym nie jem nic wzdymajacego, a przez problemy malej ze snem w ciagu dnia rezygnuje nawet z czarnej herbaty...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja ryby jadłam i nic małej nie było. Za to dostałam dziś info że najprędzej uczulają najzwyczajniej w świecie konserwanty...więc raczej ryba pieczona z solą tak nie zaszkodzi jak zupa z wegetą...

Napisane przez 8mouse3

Dziekuje ciąża wyczekana, bo po 1,5 roku w końcu się udało a czuje sie bardzo dobrze, ani razu nie miałam mdłości wyniki też, jak dotąd mam super- tylko rodzić dziecko i zachodzić w następną ciążę ( tak mówi teściowa ). Wieczorkiem, jak uda nam się zobaczyć płeć to sie pochwalę- imiona mamy wybrane, ale jeszcze się waham, więc może na razie nie będę pisać A maj wyszedł nam zupełnie przez przypadek- ale bardzo się cieszę. Tak na marginesie to poszłam do kolejnego lekarza, żeby się leczyć, ewentualnie sprawdzić co się dzieje, że nie mogę zajść w ciążę, a tu na usg pach: fasolka 3-4 tygodniowa taki prezent po 30tych urodzinach

Faktycznie piękny prezent