Miłośniczki - Massimo Dutti cz. III

[katarzyna_szy]

ale one nie jadą z całej Polski do Wrocławia tylko własnie do najbliższego/wybranego sklepu, u mnie z tego co pamiętam do galerii mokotów

[Magdala19]

Jakoś nie wierzę w dorzutki teraz w tych dniach najbliższych. Muszą wpierw ogarnąć ten cały kocioł z Hiszpanią itp.
Tak jak pisałyście - nie wyrabiają się i jeszcze te problemy z systemem.
Czarno widzę ten tydzień, obym się myliła.

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Napisane przez katarzyna_szy

ale one nie jadą z całej Polski do Wrocławia tylko własnie do najbliższego/wybranego sklepu, u mnie z tego co pamiętam do galerii mokotów

Któraś z Was tu pisała również,ze zwroty jadą do Renomy do Wrocławia.
Moje również zamiast jechać do sklepu 50 km ode mnie ( tam cztery ich sklepy w jednym mieście są) jadą na niemal drugi koniec Polski do Wrocławia.

Póki co kuriera wezwałam do bluzki rozmiar L, o wiele mi za dużej , więc Wam nie proponowałam. Poza tym ona nikomu się tu nie podobała nigdy.

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

Napisane przez katarzyna_szy

ale one nie jadą z całej Polski do Wrocławia tylko własnie do najbliższego/wybranego sklepu, u mnie z tego co pamiętam do galerii mokotów

Jesteś pewna,ze na tej wyprzedaży teraz zimowej też na miejscu zostają zwroty?
Inni też pisali tu wczoraj czy przedwczoraj o Renomie Wrocław, a nie była to osoba z Wrocławia.
Gdzie Wrocław a gdzie ja,
w Zarze natomiast jak zwracałam zawsze idzie blisko mnie zwrot.

[justytynka]

Napisane przez Magdala19

Jakoś nie wierzę w dorzutki teraz w tych dniach najbliższych. Muszą wpierw ogarnąć ten cały kocioł z Hiszpanią itp.
Tak jak pisałyście - nie wyrabiają się i jeszcze te problemy z systemem.
Czarno widzę ten tydzień, obym się myliła.

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------



Któraś z Was tu pisała również,ze zwroty jadą do Renomy do Wrocławia.
Moje również zamiast jechać do sklepu 50 km ode mnie ( tam cztery ich sklepy w jednym mieście są) jadą na niemal drugi koniec Polski do Wrocławia.

Póki co kuriera wezwałam do bluzki rozmiar L, o wiele mi za dużej , więc Wam nie proponowałam. Poza tym ona nikomu się tu nie podobała nigdy.

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------




Jesteś pewna,ze na tej wyprzedaży teraz zimowej też na miejscu zostają zwroty?
Inni też pisali tu wczoraj czy przedwczoraj o Renomie Wrocław, a nie była to osoba z Wrocławia.
Gdzie Wrocław a gdzie ja,
w Zarze natomiast jak zwracałam zawsze idzie blisko mnie zwrot.

Mam świetny pomysł, jutro jadę do Renomy oddać rzeczy online i po prostu się zapytam jak to jest z tymi zwrotami

[Magdala19]

Napisane przez justytynka

Mam świetny pomysł, jutro jadę do Renomy oddać rzeczy online i po prostu się zapytam jak to jest z tymi zwrotami

Dzięki, fajnie. Ta ich logistyka mnie ciekawi.

[norunia]

Napisane przez Magdala19

Ja będę zwracać coś w rozmiarze 38 z bluzek na pewno, ale cena pierwsza wyprzedażowa póki co, to dam znać tutaj na stronie.
Gdyby ktoś oddawał bluzki M 38 czy sweterki jakieś to też dajcie tutaj znać, wklejajcie proszę.
Może ktoś będzie zainteresowany, fajna sprawa.
Ja mam większy rozmiar niż większość z Was, ale może ktoś akurat...
Na dniach wkleję co będę zwracać, bo wciąż poluję. Póki co dwie na podmiankę pójdą, ale 38.

Napisane przez hrm

Ja ma 38 i to bardzo dobry rozmiar więc pisze się na zwroty

Ja kolejna w "klubie 38"
A w zasadzie- góra 36, 38
Dół- 38,40
Mam do oddania spodnie dzinsowe ze skorzanymi detalami( poratuje ktoś linkiem?), r 40.
Na mnie nieco za luźne w pasie i przydługie( a nie obetnę , bo zamki na dole są)

[Magdala19]

Mówicie,ze już macie muszmiecie niewyprzedażowe.
Ja z nowej kolekcji mam upatrzony fularek, ale muszę go obczaić wizualnie na żywo jeszcze.
Jak będzie fajny biorę go razem z odebranymi paczkami,
czort tam, raz się żyje!

Ale powiem Wam, ze nieraz strasznie mi się coś w necie podoba, czy na jakiejś blogerce fajnej, niby markowe,a kupuję to online czy na allegro i jestem w szoku po odebraniu paczki co ja za barachło kupiłam, i to bez możliwości zwrotu, np z allegro.
Na żywo okazuje się,że wzorek na jedwabiu nadrukowany mało misternie, kolory w necie cudne a tu pstrawe miejscami, targowe takie, tam coś tandetnie błyszczy, tam razi złoty okrutnie zamek błyszczący jak cekiny... Coraz marniejsze te ciuchy, coraz mniejszym kosztem robione.
Jedwabie Massimo to też półsztuczne przecież, proces produkcji jak w przypadku wiskozy, owszem, naturalne włókna z celulozy, ale sztucznie produkowane. Jedwab naturalny z jedwabników, trwalszy, mocniejszy i ładniejszy, wiadomo,że kosztowałby krocie. Mam jedną jedyną bluzkę z naturalnego jedwabiu po mamie, retro z kokardą, nie ma mowy,żeby się zaciągnęła choć odrobinę od 40 lat! Taki jedwab!
A jedwabie z Zary czy Massimo są tak słabiutkie,że rozchodzą się często przy szwach, zaciągają szybko...
Ale to jednak jedwabie, skóra oddycha, nie poci się paskudnie jak spod poliestrowych bluzek ( jakby nie było powstających z granulatu jako odpad ropy naftowej, jak plastik).
Świat schodzi na psy.
O Zarowych swetrach z akrylu nie wspominam...
Sparzyłam się tak parokrotnie, teraz muszę w realu obadać delikwenta.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Łomatkopolko, ale się rozpisałam, SORRY!

[lumina87]

Tez mam przyjemność należeć do klubu "38"

[Magdala19]

Napisane przez lumina87

Tez mam przyjemność należeć do klubu "38"

[norunia]

Napisane przez Magdala19

Mówicie,ze już macie muszmiecie niewyprzedażowe.
Ja z nowej kolekcji mam upatrzony fularek, ale muszę go obczaić wizualnie na żywo jeszcze.
Jak będzie fajny biorę go razem z odebranymi paczkami,
czort tam, raz się żyje!

Ale powiem Wam, ze nieraz strasznie mi się coś w necie podoba, czy na jakiejś blogerce fajnej, niby markowe,a kupuję to online czy na allegro i jestem w szoku po odebraniu paczki co ja za barachło kupiłam, i to bez możliwości zwrotu, np z allegro.
Na żywo okazuje się,że wzorek na jedwabiu nadrukowany mało misternie, kolory w necie cudne a tu pstrawe miejscami, targowe takie, tam coś tandetnie błyszczy, tam razi złoty okrutnie zamek błyszczący jak cekiny... Coraz marniejsze te ciuchy, coraz mniejszym kosztem robione.
Jedwabie Massimo to też półsztuczne przecież, proces produkcji jak w przypadku wiskozy, owszem, naturalne włókna z celulozy, ale sztucznie produkowane. Jedwab naturalny z jedwabników, trwalszy, mocniejszy i ładniejszy, wiadomo,że kosztowałby krocie. Mam jedną jedyną bluzkę z naturalnego jedwabiu po mamie, retro z kokardą, nie ma mowy,żeby się zaciągnęła choć odrobinę od 40 lat! Taki jedwab!
A jedwabie z Zary czy Massimo są tak słabiutkie,że rozchodzą się często przy szwach, zaciągają szybko...
Ale to jednak jedwabie, skóra oddycha, nie poci się paskudnie jak spod poliestrowych bluzek ( jakby nie było powstających z granulatu jako odpad ropy naftowej, jak plastik).
Świat schodzi na psy.
Sparzyłam się tak parokrotnie, teraz muszę w realu obadać delikwenta.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Łomatkopolko, ale się rozpisałam, SORRY!

Nie sorruj, toż to prawda sama, pisałam niedawno, jak massimowy jedwab mi się na szwie rozlazł

Napisane przez lumina87

Tez mam przyjemność należeć do klubu "38"

Witaj
im nas wiecej, tym większe możliwości wymianek

[MONIAS7]

Napisane przez abrakatabra

Mój uczeń polował dla siebie

A to egoista Potrzebne mu jeszcze dodatkowe szkolenie

[katarzyna_szy]

Napisane przez Magdala19

Jakoś nie wierzę w dorzutki teraz w tych dniach najbliższych. Muszą wpierw ogarnąć ten cały kocioł z Hiszpanią itp.
Tak jak pisałyście - nie wyrabiają się i jeszcze te problemy z systemem.
Czarno widzę ten tydzień, obym się myliła.

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------



Któraś z Was tu pisała również,ze zwroty jadą do Renomy do Wrocławia.
Moje również zamiast jechać do sklepu 50 km ode mnie ( tam cztery ich sklepy w jednym mieście są) jadą na niemal drugi koniec Polski do Wrocławia.

Póki co kuriera wezwałam do bluzki rozmiar L, o wiele mi za dużej , więc Wam nie proponowałam. Poza tym ona nikomu się tu nie podobała nigdy.

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------




Jesteś pewna,ze na tej wyprzedaży teraz zimowej też na miejscu zostają zwroty?
Inni też pisali tu wczoraj czy przedwczoraj o Renomie Wrocław, a nie była to osoba z Wrocławia.
Gdzie Wrocław a gdzie ja,
w Zarze natomiast jak zwracałam zawsze idzie blisko mnie zwrot.

zgłupiałam
sprawdzę jak będę zamawiać kuriera do siebie wcześniej było jak pisałam

[justytynka]

Napisane przez Magdala19

Mówicie,ze już macie muszmiecie niewyprzedażowe.
Ja z nowej kolekcji mam upatrzony fularek, ale muszę go obczaić wizualnie na żywo jeszcze.
Jak będzie fajny biorę go razem z odebranymi paczkami,
czort tam, raz się żyje!

Ale powiem Wam, ze nieraz strasznie mi się coś w necie podoba, czy na jakiejś blogerce fajnej, niby markowe,a kupuję to online czy na allegro i jestem w szoku po odebraniu paczki co ja za barachło kupiłam, i to bez możliwości zwrotu, np z allegro.
Na żywo okazuje się,że wzorek na jedwabiu nadrukowany mało misternie, kolory w necie cudne a tu pstrawe miejscami, targowe takie, tam coś tandetnie błyszczy, tam razi złoty okrutnie zamek błyszczący jak cekiny... Coraz marniejsze te ciuchy, coraz mniejszym kosztem robione.
Jedwabie Massimo to też półsztuczne przecież, proces produkcji jak w przypadku wiskozy, owszem, naturalne włókna z celulozy, ale sztucznie produkowane. Jedwab naturalny z jedwabników, trwalszy, mocniejszy i ładniejszy, wiadomo,że kosztowałby krocie. Mam jedną jedyną bluzkę z naturalnego jedwabiu po mamie, retro z kokardą, nie ma mowy,żeby się zaciągnęła choć odrobinę od 40 lat! Taki jedwab!
A jedwabie z Zary czy Massimo są tak słabiutkie,że rozchodzą się często przy szwach, zaciągają szybko...
Ale to jednak jedwabie, skóra oddycha, nie poci się paskudnie jak spod poliestrowych bluzek ( jakby nie było powstających z granulatu jako odpad ropy naftowej, jak plastik).
Świat schodzi na psy.
O Zarowych swetrach z akrylu nie wspominam...
Sparzyłam się tak parokrotnie, teraz muszę w realu obadać delikwenta.]


---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Łomatkopolko, ale się rozpisałam, SORRY!

Widzisz, masz bluzkę po mamie i nic jej nie jest a tu massimowe i zarowe po kilku praniach wyglądają jak wyglądają. Teraz ciuchy szyte są byle jak, byle koszt jak najmniejszy. Ostatnio chodził za mną sweter z angory i mój TŻ kochany (skubaniec wie jak mnie podejść. Jeszcze napisał mi- 'pogodnego noszenia ciuszków z massimo skarbie') wysłał mi artykuł i filmik o tym jak traktuje się króliki dla sweterków z angory. MASAKRA brak mi słów, na filmie skrępowane zwierzęta żywcem wyrywali sierść. Nie żadna golarka, czy coś, gołymi rękami aż czasami krew była Rozpłakałam się a najgorsza w tym wszystkim jest moja bezradność. Co z tego jak ja nie kupię to ktoś inny kupi.

Napisane przez lumina87

Tez mam przyjemność należeć do klubu "38"

Witaj Ja góra 36 dół 38

[lumina87]

Napisane przez Magdala19

Mówicie,ze już macie muszmiecie niewyprzedażowe.
Ja z nowej kolekcji mam upatrzony fularek, ale muszę go obczaić wizualnie na żywo jeszcze.
Jak będzie fajny biorę go razem z odebranymi paczkami,
czort tam, raz się żyje!

Ale powiem Wam, ze nieraz strasznie mi się coś w necie podoba, czy na jakiejś blogerce fajnej, niby markowe,a kupuję to online czy na allegro i jestem w szoku po odebraniu paczki co ja za barachło kupiłam, i to bez możliwości zwrotu, np z allegro.
Na żywo okazuje się,że wzorek na jedwabiu nadrukowany mało misternie, kolory w necie cudne a tu pstrawe miejscami, targowe takie, tam coś tandetnie błyszczy, tam razi złoty okrutnie zamek błyszczący jak cekiny... Coraz marniejsze te ciuchy, coraz mniejszym kosztem robione.
Jedwabie Massimo to też półsztuczne przecież, proces produkcji jak w przypadku wiskozy, owszem, naturalne włókna z celulozy, ale sztucznie produkowane. Jedwab naturalny z jedwabników, trwalszy, mocniejszy i ładniejszy, wiadomo,że kosztowałby krocie. Mam jedną jedyną bluzkę z naturalnego jedwabiu po mamie, retro z kokardą, nie ma mowy,żeby się zaciągnęła choć odrobinę od 40 lat! Taki jedwab!
A jedwabie z Zary czy Massimo są tak słabiutkie,że rozchodzą się często przy szwach, zaciągają szybko...
Ale to jednak jedwabie, skóra oddycha, nie poci się paskudnie jak spod poliestrowych bluzek ( jakby nie było powstających z granulatu jako odpad ropy naftowej, jak plastik).
Świat schodzi na psy.
O Zarowych swetrach z akrylu nie wspominam...
Sparzyłam się tak parokrotnie, teraz muszę w realu obadać delikwenta.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Łomatkopolko, ale się rozpisałam, SORRY!

Tez noszę po Mamie koszule, co prawda nie są jedwabne a bawełniane, ale wyglądają nadal jak świeżo ze sklepu, do tego mają ponadczasowe wzory. Czasami się wkurzam idąc na zakupy i wracając z pustymi rękami. Skład większości ubrań jest masakryczny, a zwłaszcza swetrów - głównie akryl i kosztuje zdecydowanie za dużo do jakości. W akcie desperacji zaczęłam robić na drutach, bo jak tak dalej będzie wyglądała polityka firm odzieżowych, to nic mi nie pozostanie jak samej dziergać sweterki. Smutne, ze obniża się jakość, żeby tylko klient po roku musiał kupić tą samą rzecz, bo poprzednia się zdarła. Moim zdaniem to takie napędzanie popytu.
Poza tym tez kupuję po "pomacaniu", raz złamałam się, zamówiłam i koszulka poszła do zwrotu. ;p

[MONIAS7]

Napisane przez justytynka

Widzisz, masz bluzkę po mamie i nic jej nie jest a tu massimowe i zarowe po kilku praniach wyglądają jak wyglądają. Teraz ciuchy szyte są byle jak, byle koszt jak najmniejszy. Ostatnio chodził za mną sweter z angory i mój TŻ kochany (skubaniec wie jak mnie podejść. Jeszcze napisał mi- 'pogodnego noszenia ciuszków z massimo skarbie') wysłał mi artykuł i filmik o tym jak traktuje się króliki dla sweterków z angory. MASAKRA brak mi słów, na filmie skrępowane zwierzęta żywcem wyrywali sierść. Nie żadna golarka, czy coś, gołymi rękami aż czasami krew była Rozpłakałam się a najgorsza w tym wszystkim jest moja bezradność. Co z tego jak ja nie kupię to ktoś inny kupi.



Witaj Ja góra 36 dół 38

Ja też dołączam do klubu

[katarzyna_szy]

Napisane przez justytynka

Widzisz, masz bluzkę po mamie i nic jej nie jest a tu massimowe i zarowe po kilku praniach wyglądają jak wyglądają. Teraz ciuchy szyte są byle jak, byle koszt jak najmniejszy. Ostatnio chodził za mną sweter z angory i mój TŻ kochany (skubaniec wie jak mnie podejść. Jeszcze napisał mi- 'pogodnego noszenia ciuszków z massimo skarbie') wysłał mi artykuł i filmik o tym jak traktuje się króliki dla sweterków z angory. MASAKRA brak mi słów, na filmie skrępowane zwierzęta żywcem wyrywali sierść. Nie żadna golarka, czy coś, gołymi rękami aż czasami krew była Rozpłakałam się a najgorsza w tym wszystkim jest moja bezradność. Co z tego jak ja nie kupię to ktoś inny kupi.


Witaj Ja góra 36 dół 38

też to widziałam ale obejrzałam tylko kilka sekund, więcej nie dałam rady... nie miałam pojęcia, obdzierają je na na żywca

[soulie]

Napisane przez Magdala19

Jakoś nie wierzę w dorzutki teraz w tych dniach najbliższych. Muszą wpierw ogarnąć ten cały kocioł z Hiszpanią itp.
Tak jak pisałyście - nie wyrabiają się i jeszcze te problemy z systemem.
Czarno widzę ten tydzień, obym się myliła.

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------



Któraś z Was tu pisała również,ze zwroty jadą do Renomy do Wrocławia.
Moje również zamiast jechać do sklepu 50 km ode mnie ( tam cztery ich sklepy w jednym mieście są) jadą na niemal drugi koniec Polski do Wrocławia.

Póki co kuriera wezwałam do bluzki rozmiar L, o wiele mi za dużej , więc Wam nie proponowałam. Poza tym ona nikomu się tu nie podobała nigdy.

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------




Jesteś pewna,ze na tej wyprzedaży teraz zimowej też na miejscu zostają zwroty?
Inni też pisali tu wczoraj czy przedwczoraj o Renomie Wrocław, a nie była to osoba z Wrocławia.
Gdzie Wrocław a gdzie ja,
w Zarze natomiast jak zwracałam zawsze idzie blisko mnie zwrot.

Moje zwroty kurierem też zawsze szły do Wrocławia, mimo że mam sklepy bliżej.
Te oddawane bezpośrednio do sklepu na pewno już tam zostają

Moje zamówienia z 2 i 3.01. nadal w magazynie

[hrm]

Napisane przez norunia

Ja kolejna w "klubie 38"
A w zasadzie- góra 36, 38
Dół- 38,40
Mam do oddania spodnie dzinsowe ze skorzanymi detalami( poratuje ktoś linkiem?), r 40.
Na mnie nieco za luźne w pasie i przydługie( a nie obetnę , bo zamki na dole są)

To dokładnie jak ja

[lilith_ed]

Byłam dziś w Gal Moku i pustki. Praktycznie sama NK. Nie powiem, kilka rzeczy bym przytuliła

[Magdala19]

Ciekawe jak z tym Wrocławiem, fakt...
Ano tak, widzę macie podobne poglądy na temat jakości.
Ale cóż.

Zamiast pilnować strony Massimo siedzę tutaj na wątku.
Wpadnie mój muszmieć na sekundę a ja w polu.
Czuj, czuj, czuwaj!

[cocos1]

ja też do klubu 38 chociaz czasem mieszcze sie i w 36
położyłam dziecie i czekam na dorzutke

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez Magdala19

Ciekawe jak z tym Wrocławiem, fakt...
Ano tak, widzę macie podobne poglądy na temat jakości.
Ale cóż.

Zamiast pilnować strony Massimo siedzę tutaj na wątku.
Wpadnie mój muszmieć na sekundę a ja w polu.
Czuj, czuj, czuwaj!

uwielbiam Cię

[LiliWanilii]

Kupiłam w październiku kozaki na klocku czarne. Są bardzo wygodne z tym,że tak byłam nimi zachwycona podczas zakupu ,że niezauważyłam,że podeszchwa zrobiona jest ze skóry. Nie wiem jak przetrwają zimę tą "prawdziwą" pozdrawiam

[Anastazja#]

Dziewczyny, jak będziecie miały coś oddawać do sklepu, to wrzucajcie najpierw na wątek. Pamietam, jak poprzedniej zimy wiele z nas się cieszyło, bo ktoś zwracał rzecz na której nam zależało. Największy szał był oczywiściwe pod koniec

[Magdala19]

O angorkach filmiku wolę nie oglądać, bo potem przeżywam kilka dni...
Jak te fotki pobitych psów czy kotów na facebooku wklejane...
Wiem, wiem,ze prawdzie trzeba patrzeć w oczy, nie można udawać,że zjawiska nie ma, trza o tym mówić i nagłaśniać, ale... Potem ryczę i mam dość parszywego świata na jakiś czas...

[Anastazja#]

Napisane przez LiliWanilii

Kupiłam w październiku kozaki na klocku czarne. Są bardzo wygodne z tym,że tak byłam nimi zachwycona podczas zakupu ,że niezauważyłam,że podeszchwa zrobiona jest ze skóry. Nie wiem jak przetrwają zimę tą "prawdziwą" pozdrawiam

Może daj do podzelowania. Bo inaczej rzeczywiście moga miec krótki żywot.

[Mollinka]

Napisane przez Magdala19

Ale powiem Wam, ze nieraz strasznie mi się coś w necie podoba, czy na jakiejś blogerce fajnej, niby markowe,a kupuję to online czy na allegro i jestem w szoku po odebraniu paczki co ja za barachło kupiłam, i to bez możliwości zwrotu, np z allegro.
Na żywo okazuje się,że wzorek na jedwabiu nadrukowany mało misternie, kolory w necie cudne a tu pstrawe miejscami, targowe takie, tam coś tandetnie błyszczy, tam razi złoty okrutnie zamek błyszczący jak cekiny... Coraz marniejsze te ciuchy, coraz mniejszym kosztem robione.
Jedwabie Massimo to też półsztuczne przecież, proces produkcji jak w przypadku wiskozy, owszem, naturalne włókna z celulozy, ale sztucznie produkowane. Jedwab naturalny z jedwabników, trwalszy, mocniejszy i ładniejszy, wiadomo,że kosztowałby krocie. Mam jedną jedyną bluzkę z naturalnego jedwabiu po mamie, retro z kokardą, nie ma mowy,żeby się zaciągnęła choć odrobinę od 40 lat! Taki jedwab!
A jedwabie z Zary czy Massimo są tak słabiutkie,że rozchodzą się często przy szwach, zaciągają szybko...
Ale to jednak jedwabie, skóra oddycha, nie poci się paskudnie jak spod poliestrowych bluzek ( jakby nie było powstających z granulatu jako odpad ropy naftowej, jak plastik).
Świat schodzi na psy.
O Zarowych swetrach z akrylu nie wspominam...
Sparzyłam się tak parokrotnie, teraz muszę w realu obadać delikwenta.
!

mam dokładnie tak samo ciężko jest coś porządnego kupić - mam w domu taki sweter z wełną który ma 30 lat - wygląda jak nowy - teraz już nikt takich nie robi

[Just321]

Napisane przez cocos1

ja też do klubu 38 chociaz czasem mieszcze sie i w 36
położyłam dziecie i czekam na dorzutke

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------



uwielbiam Cię

I już wiadomo, kto wykupuje moje 38 witam i ja w klubie 38

[lumina87]

Napisane przez Magdala19

O angorkach filmiku wolę nie oglądać, bo potem przeżywam kilka dni...
Jak te fotki pobitych psów czy kotów na facebooku wklejane...
Wiem, wiem,ze prawdzie trzeba patrzeć w oczy, nie można udawać,że zjawiska nie ma, trza o tym mówić i nagłaśniać, ale... Potem ryczę i mam dość parszywego świata na jakiś czas...

Ja mam tak praktycznie cały czas jak wchodzę na fb. Sama udzielam się trochę w wolontariacie w schronisku i mam dużo znajomych w rożnych fundacjach zwierzęcych. Jak coś zobaczę, to ryczę mojemu chłopakowi do słuchawki (nie wiem jak on to wytrzymuje ). Powiem Wam tylko jedno, jak brać psiaka to tylko ze schronu. One tak niesamowicie przywiązują się do ludzi, tak bardzo kochają. Ech...

[Magdala19]

Napisane przez lumina87

Ja mam tak praktycznie cały czas jak wchodzę na fb. Sama udzielam się trochę w wolontariacie w schronisku i mam dużo znajomych w rożnych fundacjach zwierzęcych. Jak coś zobaczę, to ryczę mojemu chłopakowi do słuchawki (nie wiem jak on to wytrzymuje ). Powiem Wam tylko jedno, jak brać psiaka to tylko ze schronu. One tak niesamowicie przywiązują się do ludzi, tak bardzo kochają. Ech...

Oj, tak, ta ich miłość i wierność.
W weekend drugi raz oglądałam "Mój przyjaciel Hachiko" ...
W TV w święta mówili o psie, który czeka gdzieś za wsią pod lasem od prawie roku przy autostradzie w miejscu gdzie samochód zabił jego pana, starego człowieka... Ludzie chcą mu pomóc, nakarmić, zabrać na noc, bo jednak chłodnawo, choć nie-zima teraz, ale on ucieka w las i wraca w to samo miejsce gdy odejdą.
Chce tylko by zostawili go w spokoju, czeka na swoją miłość, na powrót Pana. Cała reszta nie ma znaczenia.

Ojoj, kończę, bo ckliwa się robię zanadto, i zaraz jakiś moderator powie,że nie na temat za dużo.

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez LiliWanilii

Kupiłam w październiku kozaki na klocku czarne. Są bardzo wygodne z tym,że tak byłam nimi zachwycona podczas zakupu ,że niezauważyłam,że podeszchwa zrobiona jest ze skóry. Nie wiem jak przetrwają zimę tą "prawdziwą" pozdrawiam

Oddaj do szewca - podzeluje je i po kłopocie

Napisane przez lumina87

Ja mam tak praktycznie cały czas jak wchodzę na fb. Sama udzielam się trochę w wolontariacie w schronisku i mam dużo znajomych w rożnych fundacjach zwierzęcych. Jak coś zobaczę, to ryczę mojemu chłopakowi do słuchawki (nie wiem jak on to wytrzymuje ). Powiem Wam tylko jedno, jak brać psiaka to tylko ze schronu. One tak niesamowicie przywiązują się do ludzi, tak bardzo kochają. Ech...

Rok temu po śmierci psiaka właśnie wzięłam kolejnego szczeniaka ze schroniska - właśnie leży obok mnie i sobie pochrapuje

Napisane przez Magdala19

Oj, tak, ta ich miłość i wierność.
W weekend drugi raz oglądałam "Mój przyjaciel Hachiko" ...
W TV w święta mówili o psie, który czeka gdzieś za wsią pod lasem od prawie roku przy autostradzie w miejscu gdzie samochód zabił jego pana, starego człowieka... Ludzie chcą mu pomóc, nakarmić, zabrać na noc, bo jednak chłodnawo, choć nie-zima teraz, ale on ucieka w las i wraca w to samo miejsce gdy odejdą.
Chce tylko by zostawili go w spokoju, czeka na swoją miłość, na powrót Pana. Cała reszta nie ma znaczenia.

Ojoj, kończę, bo ckliwa się robię zanadto, i zaraz jakiś moderator powie,że nie na temat za dużo.

[lilith_ed]

Zauważyłam, że pojawiły się te spodnie w rozmiarze 38.