Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 9

[Soleil_Rouge]

Napisane przez selena85

Przytulański Fajnie

no fajnie, tylko mi sie w tym momencie w ogole spac nie chce - musi poczekac

Napisane przez selena85

"Kobiety, które urodziły dziecko w sposób naturalny, bez zastosowania znieczulenia miejscowego, czują się szczęśliwsze – zawiadamia czasopismo „Nutricion Hospitalaria”".... :

byc moze, nie bede sie spierac, ale i tak mam zamiar rodzic w znieczuleniu!!

[magnusia]

Napisane przez Olcia_1983

Dzisiaj o 13 przyszla na swiat moja Coreczka Zuzanna.
55 cm
3250 g
10/10 APG

Poród nie był najgorszy. Za to później zakrwawilam pół oddziału, ale już jest lepiej.
Później postaram sie coś więcej napisać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

gratuluję śliczna malutka- witamy Zuzię

[gosia261282]

Napisane przez Soleil_Rouge

byc moze, nie bede sie spierac, ale i tak mam zamiar rodzic w znieczuleniu!!

Ja się bardziej szczęśliwa czułam rodząc Eryka bez bólu niż Wiki przy której porodzie ból był

[ejani]

pocięło mi cytaty

Mezaga, to nie Twoja wina przecież
a nie ma możliwości wyleczyć tego i rozkręcić laktację od nowa?

Napisane przez Soleil_Rouge

no chcialabym i to bardzo!! dzis znow byly tance w domu, bieganie po schodach. zaluje ze pilki nie mam, to bym na niej poskakala, ale za to wzielam poduszke i na kanapie "skakalam" na poduszce no cos tam sie dzieje w tym moim brzuchu, napina, skreca, ale nic nie boli i wody nie odeszly

a co do sladow po ciazy, to pewnie cos tam bedzie, ale mam zamiar sie szybko z pozostalosciami rozprawic choc moj gin wyliczal mi ostatnio co ile u mnie wazy i stwierdzil, ze wyjde z porodowki lzejsza niz przed ciaza - uwielbiam mojego gina mily facet z niego

polecam jeszcze ostre jedzenie, komedie (ogólnie śmiech albo kaszel, ale jego nie polecam, spinają brzuch) itp

Napisane przez sweet_vintage

omg... na samą myśl robi mi się niedobrze... Ja z kolei jak leżałam w 10 tc, to z 2 dziewczynami, w tym 1 była mega nawiedzona, mówiąc wprost. Najpierw na całym oddziale chwaliła się jak to na kilka miesięcy przed zajściem w ciąże odstawiła tabletki anty o niczym nie mówiąc swojemu facetowi. Do tabletek po beta karotenie podobno włożyła folik i tak sobie to łykała aż zaszła w ciąże. Miała jakieś krwawienie więc trafiła do szpitala. Jej "miś" jak przychodził to dziwił się, że jego "plemniki pokonały barierę tabletek", mama naciskała na ślub, ta ciężarna również. No cyrk. Po 2 dniach o dziecku mówiła już per "bachor" a o "misiu" - "tłumok". W ogóle mi powiedziała, że skoro już się u mnie szyjka skraca to ciąża się nie utrzyma - uznała, że jest autorytetem, bo jeździła jako ratownik w karetce. Jakoś leci mi właśnie 38 tydzień, więc jej proroctwa się nie sprawdziły.

Napisane przez Nemezis23

Dziwne, że musicie się zgłaszać w terminie albo zaraz po do szpitala. Tam gdzie chcę rodzić kazano dopiero ok. 7 - 8 dni po terminie

mi dziś położna )albo lekarka czy pielęgniarka - nie przedstawiła się ) tłumaczyła, że do dnia porodu jestem pod opieką lekarza prowadzącego ciążę a od tego dnia opiekę nade mną przejmuje szpital

Napisane przez gosia261282

Ile maks pijecie herbatki z liści malin?

dobrze, że mi przypomniałaś, właśnie eksploruję gemini- od świąt wcale, bo najpierw bałam się, że mi się wcześniej wykluje a teraz nie mogę nigdzzie jej dostać (to znaczy tam gdzie się poruszam, b mam pomysł gdzie jest, ale daleko)

Napisane przez pilotka86

co do baldachimów to ja mam dwa w kołysce i łóżeczku. nieraz czytałam, że to siedlisko kurzu itp, ale w sumie to wydawało mi się nielogiczne, bo kurz przecież krąży po całym pokoju a baldachim go zatrzymuje no i można go zdjąć i wytrzepać/wywietrzyć jak pościel. kiedy ścieliłam łóżko zobaczyłam jak dużo fruwa kurzu w pokoju i nie trzeba baldachimu żeby był. u mnie jest pomocny kiedy chcę zakryć trochę światło.


a oto mój kokon

piękny kokonik

a co do baldachimów to właśnie o to chodzi, że zbiera kurz i wystarczy poruszyć go i całość spada na dziecko - mnie to przekonało i nie kupuję

Napisane przez iwantyou99

Wlasnie dzwonił do mnie tata ze 5 km od nas rozszczelnila sie rura z gazem i strażacy podpalili i jest słup ognia na 12m ( choć nie wiem czy tata niepezesadza). Troche sie denerwuje bo Tz poszedł na boks i jestem z młodzieńcem sama. Myślicie ze w takiej odległości moga nas ewakuować czy coś?

raczej nie powinni

Napisane przez kukurydzianaa

Zrobiło mi się słoneczko z rozstępów wokół pępka

ja ze swoim walczę- co się pojawi to smaruję i znika

Napisane przez Olcia_1983

Dzisiaj o 13 przyszla na swiat moja Coreczka Zuzanna.
55 cm
3250 g
10/10 APG

Poród nie był najgorszy. Za to później zakrwawilam pół oddziału, ale już jest lepiej.
Później postaram sie coś więcej napisać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

super, wielkie gratulacje!!!!

a w ogóle nie cytuję, ale jak czytam Wasze historie szpitalne itp, to się zastanawiam, skąd tacy ludzie się biorą (Agoola, to dotyczy też Twojej teściowej)

--Gosia, Ty nie miałaś już rodzić?

[Soleil_Rouge]

Napisane przez gosia261282

Ja się bardziej szczęśliwa czułam rodząc Eryka bez bólu niż Wiki przy której porodzie ból był

wierze i wychodze z tego samego zalozenia

[Muminek1991]

Gratulacje mamusiu , a Zuzanna sama słodycz

[gosia261282]

Napisane przez ejani

--Gosia, Ty nie miałaś już rodzić?

Bardzo zabawne

[Roane]

Napisane przez Olcia_1983

Dzisiaj o 13 przyszla na swiat moja Coreczka Zuzanna.
55 cm
3250 g
10/10 APG

Poród nie był najgorszy. Za to później zakrwawilam pół oddziału, ale już jest lepiej.
Później postaram sie coś więcej napisać.

Gratulacje!

Napisane przez selena85

Amen.

Napisane przez sweet_vintage

Dla mnie to był kosmos nie do pomyślenia. Raz, ze posłużyła sie ciaza i dzieckiem jak instrumentem, a dwa wyszła z założenia (jak w XIX w), ze skoro bedzie w ciąży to "miś" sie z miejsca oświadczy. Od razu zadeklarowała, ze tylko urodzi to wraca do pracy i nie ma mowy o Karmieniu piersią. Co najlepsze ten jej partner zbytnio nie wykazywał zainteresowania ani nia, ani właśnie dzieckiem. Miałam wrażenie, ze on sie z musu pojawiał w tym szpitalu i jeszcze ona go w żywe oczy okłamywala. Jestem do tej pory w szoku, ze takie rzeczy (w sensie zaplanowana wpadka, by złapać faceta) dalej maja miejsce...
(...)

Prości ludzie mają prostą wizję świata. W jej świecie, wszystko gra. Wyższe wartości, jakakolwiek moralność nie mają racji bytu. Łapiąc go na dziecko, pewnie nawet nie przeszło jej przez myśl, że robi mu cokolwiek złego - że kradnie mu materiał genetyczny, odbiera prawo do decydowania o sobie czy też prawo o decydowania o tym, czy facet chce mieć dziecko. Nie przyszło jej też pewnie do głowy, że robi cokolwiek złego temu dziecku, które ma prawo być na świecie jako efekt świadomej decyzji dwojga ludzi, a nie podstępu jednej wariatki. Gdyby to była szczera wpadka, to coś zupełnie innego, ale takie zaplanowane, wyrachowane działanie jest po prostu obrzydliwe, straszne i co najgorsze - będzie miało wieloletni efekt na zupełnie niewinnym człowieku. No bo nieistotna matka, sama to sobie zrobiła, nieistotny ojciec, skoro nie poznał się na idiotce i nie przyszło mu przez myśl że warto by na wszelki wypadek gumkę założyć. A dziecko?
Taka z niej matka i taki z niej człowiek - dziecko wypopsnie, misio zaklepany, podrzuci je komukolwiek, wróci do pracy i jej świat będzie piękny. Misio też średnio zainteresowany kwestią. Kto to dziecko będzie kochał, skoro oni oboje tacy?

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Napisane przez ejani

(...)
--Gosia, Ty nie miałaś już rodzić?

Bąki zbija i tyle

[senira666]

Olcia --- wielkie gratulacje !!!
Jutro nadrobie pierwsza strone no chyba ze nie bede mogla w nocy spac to bede miala co robic
Co do sasiadow to oczywiscie plota juz w eterze i wszyscy o ciazy wiedza


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kukurydzianaa]

Olcia gratuluję!

Napisane przez selena85

Może to adekwatnie do Twojego znaku zodiaku : http://imiona.sennik.biz/znaki-zodia...h-zodiaku.html

Ano jest

Zresztą... co tam moje rozstępy. Właśnie się dowiedziałam, że moja bratowa (31/32 tc) ma podejrzenie zatrucia ciążowego

[san_g]

Napisane przez Olcia_1983

Dzisiaj o 13 przyszla na swiat moja Coreczka Zuzanna.
55 cm
3250 g
10/10 APG

Poród nie był najgorszy. Za to później zakrwawilam pół oddziału, ale już jest lepiej.
Później postaram sie coś więcej napisać.

Gratulacje śliczna

----------------
pilotka860 śliczny kokonik mi to na małego kebaba wygląda

[Kalina27]

Napisane przez selena85

"Kobiety, które urodziły dziecko w sposób naturalny, bez zastosowania znieczulenia miejscowego, czują się szczęśliwsze – zawiadamia czasopismo „Nutricion Hospitalaria”".... : http://dzieci.pl/kat,1033565,title,N...uticaid=611fce

taaa...czują się szczęśliwsze bo wiedzą/pamiętają przez jaki horror przeszły i odczuwają niewysłowioną wprost ulgę, że mają to za sobą. Tak przynajmniej było ze mną.
Tym razem nastawiam się w 100% na znieczulenie, co sprawia, że czuję się szczęśliwsza niż kiedykolwiek.

[gosia261282]

Napisane przez senira666

Jutro nadrobie pierwsza strone

Jutro to już chyba nie będziesz musiała tu uaktualniać,bo już nowy wątek coś czuję będzie

Napisane przez kukurydzianaa

Zresztą... co tam moje rozstępy. Właśnie się dowiedziałam, że moja bratowa (31/32 tc) ma podejrzenie zatrucia ciążowego

Ojej,oby było wszystko dobrze!!

[sweet_vintage]

Napisane przez Soleil_Rouge

no fajnie, tylko mi sie w tym momencie w ogole spac nie chce - musi poczekac



byc moze, nie bede sie spierac, ale i tak mam zamiar rodzic w znieczuleniu!!

Ja tez! Do dentysty jak idę to nawet najmniejszy ubytek mam robiony zawsze w znieczuleniu, wiec nie bede zgadywać bohaterki, ze wytrwam w bólach porodowych na żywca

Roane, mam takie samo zdanie. Okłamywaniu i takie wyrachowanie wobec partnera jest dla mnie nie do pomyślenia. My z TZ zaliczylismy wpadkę (choć to złe słowo, bo negatywne. Po prostu ciaza była niespodzianka), ale śmiejemy sie, ze nasz syn to owoc miłości. Oboje byliśmy tak samo zaskoczeni, ale cieszymy sie tez równie mocno


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Akkma]

Napisane przez magnusia

jak byłam w sklepie to przy kasie poczułam, że coś mi leci... nie woda ale jakaś galareta- pozmyślałam- CZOP!!!!
Dawno tak nie zasuwałam do domu z siatkami- jak kuźwa młoda sarenka a nie baryła w 9 m-cu
wpadłam do kibla i...... dupa, nic nie ma.
Poczułam się rozczarowana

Haha miałam dzisiaj to samo w biedronce! Lecę na gwałt do domu, zaglądam w gacie, a tam sucho

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44497968]GRATULACJE!!!

Dziewczyny dziekujw Bogu ze mam lustro w windzie. Inaczej bym wyszla z domu z pięknym, wielkim zielonyn wałkiem na samym czubku głowy (zawsze nakręcam grzywkę na wałek)
[/QUOTE]
hahahaha

Napisane przez magnusia

a nie powiedziałam Wam że wczoraj właśnie myjąc zęby zakaszlałam no i nie tylko górnym otworem poszło (byłam w majtkach samych) a mój mąż stojący w łazience patrzy na mnie (w życiu nie widziałam takiego wzroku u niego) i się pyta: "rodzisz" (no płyn zobaczył, nie) a ja mówię: "nie zeszczałam się tylko" a on do mnie : "ale jak to się zeszczałaś" mówię: "kuźwa tak po prostu tyłkiem"
no nie mógł uwierzyć

Hahaha dziewczyny jesteście niesamowite!

Napisane przez Olcia_1983

Dzisiaj o 13 przyszla na swiat moja Coreczka Zuzanna.
55 cm
3250 g
10/10 APG

Poród nie był najgorszy. Za to później zakrwawilam pół oddziału, ale już jest lepiej.
Później postaram sie coś więcej napisać.

Śliczna! Gratuluję


Miałam dzisiaj wizytę u giny. Najpierw pierwszy raz poleżałam u położnej pod KTG - chyba nic dziwnego się nie zapisało, bo nie skomentowała
NA usg wyszło, że mam mało wód tzn. w dolnej granicy normy. Ginka kazała mi pić 2 litry wody dziennie (do tej pory to było dla mnie nie wykonalne) i mam się zgłosić za tydzień na kontrolę.
Do tego znów wyszło mi za dużo leukocytów w siuśkach i znów mam zrobić posiew moczu
Nie pomierzyła mi małej więc nie wiem ile waży . Powiedziała, że na następnej wizycie ją pomierzy.

[senira666]

Napisane przez gosia261282

Jutro to już chyba nie będziesz musiała tu uaktualniać,bo już nowy wątek coś czuję będzie

Ale mysle ze do rana ten jeszcze da rade jest jeszcze ponad 200 postow do napisania .



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosia261282]

Napisane przez senira666

Ale mysle ze do rana ten jeszcze da rade jest jeszcze ponad 200 postow do napisania .

Raczej powinien. Chyba,że będziemy prowadzić Matek-Polek nocne rozmowy

[senira666]

Napisane przez gosia261282

Raczej powinien. Chyba,że będziemy prowadzić Matek-Polek nocne rozmowy

Licze na to ze nie bede w nocy wstawac zeby watek zalozyc ale obiecuje ze jak bedzie potrzeba to zrobie to z samego rana


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Soleil_Rouge]

Napisane przez sweet_vintage

Do dentysty jak idę to nawet najmniejszy ubytek mam robiony zawsze w znieczuleniu, wiec nie bede zgadywać bohaterki, ze wytrwam w bólach porodowych na żywca
.

oj, u dentysty to ja tez bez znieczulenia nie dam sie dotknac!! To jest moja fobia. dlatego chodze na kontrole czesciej niz inni - nie czekam az zacznie bolec

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Napisane przez senira666

Licze na to ze nie bede w nocy wstawac zeby watek zalozyc ale obiecuje ze jak bedzie potrzeba to zrobie to z samego rana

to przy okazji, jak nie zapomnisz to mozesz mi wpisac, ze bedzie dziewczynka. Ale jak nie, to sie nic nie stanie - poczekam juz jak urodze i na imie sie w koncu zdecydujemy

[senira666]

Napisane przez Soleil_Rouge

to przy okazji, jak nie zapomnisz to mozesz mi wpisac, ze bedzie dziewczynka. Ale jak nie, to sie nic nie stanie - poczekam juz jak urodze i na imie sie w koncu zdecydujemy

Postaram sie pamietac
A na dzisiaj mowie juz dobranoc bo jakas padnieta jestem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Roane]

Napisane przez gosia261282

Raczej powinien. Chyba,że będziemy prowadzić Matek-Polek nocne rozmowy

Ale nawet gdyby troszkę przekroczyć maksymalną liczbę postów, to chyba nikt nam głowy nie urwie, no nie? Co się właściwie dzieje jak się naskrobie więcej niż 5000 postów, przychodzi admin z batem i batoży czy co?

[gosia261282]

Napisane przez Roane

Ale nawet gdyby troszkę przekroczyć maksymalną liczbę postów, to chyba nikt nam głowy nie urwie, no nie? Co się właściwie dzieje jak się naskrobie więcej niż 5000 postów, przychodzi admin z batem i batoży czy co?

Raczej nic się nie dzieje.
Jakby dużo przekroczyć to mógłby zamknąć nam wątek i sam nowy otworzyć.

[sweet_vintage]

Napisane przez Soleil_Rouge

oj, u dentysty to ja tez bez znieczulenia nie dam sie dotknac!! To jest moja fobia. dlatego chodze na kontrole czesciej niz inni - nie czekam az zacznie bolec [COLOR="Silver"]

Mam to samo, chodzę regularnie jak w zegarku i robię tez regularnie zdejmowanie kamienia. Niestety w trakcie ciąży (mimo, ze od ostatniej wizyty nie minęło pół roku) zrobiły mi sie 2 ubytki. Oczywiście sa wyleczone, ale aż sie boje co to bedzie po porodzie i w trakcie karmienia....


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Inw]

Napisane przez sweet_vintage

Mam to samo, chodzę regularnie jak w zegarku i robię tez regularnie zdejmowanie kamienia. Niestety w trakcie ciąży (mimo, ze od ostatniej wizyty nie minęło pół roku) zrobiły mi sie 2 ubytki. Oczywiście sa wyleczone, ale aż sie boje co to bedzie po porodzie i w trakcie karmienia....

Ja też wolę się przejść i namierzać ewentualne dziurawce i usunąć co zostanie mimo szczotkowania. I też z obawy że jak zapuszczę to się namęczę przy większych naprawach

[mengazhu]

Pomimo, że w ciąży ze starszakiem miałam wyleczone wszystkie zęby strasznie sie później posypały. Karmiłam go do 7 miesiąca i w międzyczasie tyyyle bzyknięć się porobiło.

[sweet_vintage]

No właśnie mój stomatolog mówił, ze dla zębów karmienie to jeszcze większe wyzwanie niz ciaza...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosia261282]

Ja się zastanawiam jak to jest,że niektórym kobietom w ciąży/przy karmieniu psują się bardzo zęby,a innym nie.
Co za to odpowiada?
Dodam,że ja nigdy w życiu nie miałam ani jednej dziurki w zębie.

[Akkma]

Ja przed ciążą miałam 4 ósemki do usunięcia. Mam bardzo poplątane korzenie o nerwy więc chirurg szczękowy nie podjął się wyrywania na fotelu. Miałam mieć wyrywane pod narkozą w czerwcu. 2 czerwca ujrzałam II kreski więc z wyrywania nici :P Teraz mam trochę stresa, bo pod 1 ósemką miałam stal zapalny i wypływa mi spod niej ropa :| Tak się bujam z tym już prawie 3 lata

[Soleil_Rouge]

Napisane przez sweet_vintage

No właśnie mój stomatolog mówił, ze dla zębów karmienie to jeszcze większe wyzwanie niz ciaza...
.

no to prawda... dlatego kontrole jeszcze czestsze bede robic. niestety dziecko wysysa z nas wszystko co najlepsze i niewiele dla nas zostaje.

[mengazhu]

Gosia, może też geny. Są ludzie, których zęby lecą na łeb, na szyję. I też tacy, którzy dbają tak sobie a mają końskie, mocne.
To tak jak i włosy, paznokcie, cera.

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Napisane przez Soleil_Rouge

no to prawda... dlatego kontrole jeszcze czestsze bede robic. niestety dziecko wysysa z nas wszystko co najlepsze i niewiele dla nas zostaje.

Wysysa. Dzięki temu też te kilogramy ciążowe spadają