Jakie macie kompleksy ? :>

[fly_over]

Pewnie przebiję wszystkich

-sianowate włosy na które nie działa żadna pielęgnacja
-wysokie czoło
-brwi rosnące jak im się podoba, nawet regulacja niewiele daje
-duży nos
-małe, blisko osadzone oczy
-ultra krótkie rzęsy (olejek rycynowy podrażnia mi oczy)
-krzywe zęby (nie stać mnie na aparat)
-brak biustu
-długi tułów i krótkie nogi
-łydki prawie szerokości ud
-mnóstwo pieprzyków
-i chyba największy kompleks: 177 cm wzrostu, przez co strasznie się garbię

No, trochę mi lepiej

[Cande]

String Emil, ja czytam

Napisane przez fly_over

Pewnie przebiję wszystkich
-mnóstwo pieprzyków

Uważasz to za kompleks? Ja mam wiele pieprzyków, co roku więcej i uważam, że są ładne, nawet te na twarzy Oczywiście mówię o małych i płaskich, nie wielkich i z włoskami

[String Emil]

Napisane przez Cande

String Emil, ja czytam

szajse
nikomu nie mów o tym Korzeniowskim
żeby nie było OT - mam paznokcie do d...niczego.

[Hayasakaa]

Napisane przez potrzebuje pomocy

2. Zapewne wyda Wam się to śmieszne, ale drugi palec u stopy mam dłuższy niż pierwszy i w lato do sandałków wygląda to koszmarnie i wydaje mi się, że wszyscy patrzą się na ten nieszczęsny palec.

To ciekawe, ja też mam taki palec i nie przyszło mi do głowy, że ktoś to może uznać za brzydkie tzn. ja w ogóle mam dziwaczne palce u stóp, ale jego długość mi nigdy nie przeszkadzała

[ang_]

Napisane przez Selina

Może odwrotnie - czego się nie wstydzę i z czym nie walczę. Byłoby mniej pisania

hah. Mam tak samo

[lanalee]

zęby to mój największy kompleks.

[suzeta]

Moje największe kompleksy to:
-duży nos
-zbyt wąskie biodra (mało kobiece)
-cera
Cała reszta jest do zaakceptowania .

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[forsvinn]

-za duża waga
-za szerokie biodra
-zakola...
-szybko przetłuszczające się włosy
-obgryzione paznokcie

Walczę z wagą i paznokciami, resztę muszę zaakceptować ;]

[Lina9213]

Napisane przez musisz

Ja jestem jednym wielkim, chodzącym kompleksem Moimi zmorami są m.in: mój wzrost (175 cm), rozstępy i tyłek.

No, ale cóż zrobić...

Wzrost? Przestań 175 to nie jest za dużo, wręcz idealnie. Wolałabyś być karakanem z krótkimi nóżkami? Ja jestem może z 2cm wyższa od Ciebie i uważam to za swój atut. Rozstępy też mam, ale już prawie niewidoczne a mężczyźni ich w ogóle nie widzą

[beznadziejny123]

prawictwo

[Oliwiabb]

- nie podoba mi się moj podbródek :P
- chciałabym mieć superplaski brzuch.. no ale niestety ( pracuje nad tym )
- za duże piersi przy mojej wadze 54 kg i rozmiarze ubrań S , mam piersi 70D / 70E
- uśmiech, nienawidzę tego jak wygladam gdy się uśmiecham

[beznadziejny123]

Napisane przez Oliwiabb

- za duże piersi przy mojej wadze 54 kg i rozmiarze ubrań S , mam piersi 70D / 70E

Jest coś takiego jak za duże? O_o Możesz wrzucić fotkę bo aż trudno uwierzyć. Mówię o fotce w ubraniu oczywiście ale z dekoltem

[LoveMessages]

Nie mam żadnych kompleksów czuję się super w swojej skórze.

[vouvray]

mam jakieś takie wargi dziwne, że jak się uśmiecham (bez zębów) to z jednej strony jest spoko, a z drugiej strony twarzy przez uśmiech widać mi dwa zęby. Wygląda to strasznie.
Z kolei jak się uśmiecham z zębami to górnej wargi widać mi tylko środek, a boki jakoś 'rolują się' w kierunku zębów i ich nie widać.

Uśmiech mam fatalny i jest to mój straszny kompleks, nigdy na zdjęciach się nie uśmiecham i jedynie zdjęcia z boku mi się względnie podobają (chociaż wtedy widać mój nos), reszta to porażka.

[Polyvinyl_chloride]

wow, jaki temat!

no więc:
- tłuste, ocierające się o siebie uda.
- małe piersi.
- kluskowaty nos.
- grube łydki.
- wysokie czoło.
- kwadratowa szczęka.
- cholerne lenistwo i skłonność do zamartwiania się.

Co ciekawe, ludzie odbierają mnie jako osobę ładną i optymistyczną. (jestem pesymistką!)

[lkatieove]

ja chciałabym mieć bardziej płaski brzuch (pokusiłabym sie nawet o stwierdzenie, że marzy mi się mały sześciopak :p), ale walczę z tym, więc mam nadzieje, że wkrótce te cholerne 5kg mi ubędzie, bo wtedy naprawde bardzo dobrze czuję się ze swoim ciałem
No i marzę o dłuższych włosach(za biust), co prawda nie jest to jakiś kompleks-gigant, ale te cholerstwa rosną już od dawna i coś nie mogą urosnąć do takiej długości jak trzeba

[klatka]

Mam jeden- głupotę.

[Ieka]

Ogólnie to wzrost, mam 182cm, czasem go uwielbiam np.na szpilkach, a czasem nie cierpie bo wszyscy nowo poznani faceci sa niżsi wiecznie :banghead:

Ten wzrost przyciaga facetów owszem, ale w wieku mojego taty

Moj maly biust polubiłam, kiedys narzekalam, wyrosłam już z tego dawno chociaż to też zasługa facetów
Wielkie uda i tyłek( typowa gruszeczka) ale po ubraniu obsislych spódnic czy sukienek czuje sie sexyy :p

Mam bardzo dlugie nogi, raz to uwielbiam a raz nienawidze bo w pracy o normalnej spódnicy np.i obcasach nie ma mowy, za bardzo rzuca sie w oczy. Ogolnie dlugie nogi sa fajne ale zależy kiedy, bp na zakupach na pewno nie :banghead:


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[WalkingOnADream]

To teraz pora na moje małe katharsis

- brak wcięcia między łydką a kostką, przez co z przodu łydka wydaje się nieco kołkowata;
- słynny dłuższy drugi palec u stopy , przy czym różnica między paluchem a tym drugim jest bardziej widoczna u prawej stopy; ale noszę sandały, mam gdzieś to, co inni mogą sobie na ten widok pomyśleć - tym bardziej, że ogólnie stopy mam dosyć foremne i drobne;
- około 5 dziur po trądziku na prawym policzku - ale mam nadzieję, że kiedyś uda mi się je zlikwidować;
- niedawno zaakceptowałam swój tyłek i nieco szerokie biodra, ale niestety efektem ubocznym tego, jak wyglądają, są rozstępy ich też mam nadzieję się pozbyć (MAM NADZIEJĘ, bo zanim nazbieram fundusze na laser to minie ho ho ho <brzydal>)
- kiedyś nos, ale dziś wydaje mi się całkiem znośny

Ale staram się o moich kompleksach nie mówić głośno, bo, pamiętajcie, ludzie na ogół nie skupiają się na naszych wadach w tak wysokim stopniu, jak robimy to my podkreślajmy nasze zalety i będzie fajnie!

[Krystaliczne szczescie]

Napisane przez WalkingOnADream

To teraz pora na moje małe katharsis

- brak wcięcia między łydką a kostką, przez co z przodu łydka wydaje się nieco kołkowata;

mam to samo ale nie przejmuję się tym

Podtrzymuję nadal mój kompleks popękanych naczynek na nogach

[xdate]

to teraz ja! Sporo tego będzie. Jadąc od góry:
- niesymetryczna twarz, opadające powieki-w dodatku w jednym oku bardziej, przez co wydaje się mniejsze, innego kształtu. Najbardziej widać to na zdjęciach, ale pewnie i na co dzień rzuca się w oczy
- różowawy odcień skóry twarzy, przez co twarz odcina się od szyi, nie ważne, czy mam podkład, czy nie,
- bardzo małe, w dodatku rozlazłe piersi,
- robi mi się wystający brzuch i boczki
- szerokie biodra i grube, tłuste uda,
- zapalenie mieszków włosowych na nogach, po części na pośladkach i rękach to jeden z tych naj największych. Leczenie niestety nie daje długotrwałych efektów i zapalenie zawsze w końcu powraca

[CopiCO]

Kiedyś miałam ich o wieeeele więcej, także zauważyłam postęp

Przede wszystkim:
- wysokie czoło (po ojcu)
- ząb, konkretnie jedynka, w podstawówce miałam leczenie kanałowe, i się różni od reszty. Mało się uśmiecham i biorą mnie za ponuraka.
- piersi, rozmiar jest ok, trochę zmalały i dobrze, ale po tym jak trochę schudłam jakieś 3 lata temu, powędrowały trochę w dół :/
- ogólnie chciałabym być jędrniejsza ale to już chyba wiek, więc dużo nie zdziałam ;]

Jeśli chodzi o charakter:
- chciałabym być bardziej asertywna, nie bać się mówić swojego zdania, i być bardziej odważna, nie bać się nowych znajomości i miejsc, żebym umiała kosztować życia, bo od bardzo dawna mam wrażenie, że stoję w miejscu i nic się nie dzieje. A wszystko przez wszechobecny strach

[201609102148]

A można wypisać kompleksy z całego życia, łącznie z tymi, z które u siebie zwalczyłam?
zadarty nos- prawie zwalczony
nieładny kolor oczu -walczę
piegi- zwalczony, polubiony!
masywne nogi (silne łydki, ocierające się uda)- zwalczony
rozstępy- walczę
małe piersi- zwalczony, polubiony!
niezbyt kształtny podbródek- walczę
szerokie ramiona- walczę

Też mam bardzo długie palce u stóp, w dodatku drugi i trzeci są wyraźnie dłuższe od palucha... I jakoś nigdy nie uważałam tego za wadę, raczej ciekawostkę, coś, co mnie wyróżnia. Zwłaszcza, że okazują się przydatne, kiedy np. nie chce mi się schylać po skarpetkę czy ściereczkę, która upadła na podłogę. W sumie wiele rzeczy potrafię stopami zrobić dzięki nim
Mojemu obecnemu chłopakowi się wręcz obłędnie podobają, uważa, że dzięki nim moje stopy wyglądają na bardzo delikatne. Także wręcz zaczynam uznawać je za swój atut
Właśnie, a propos atutu, jest gdzieś temat, gdzie można dla równowagi wypisywać, co nam się w sobie szczególnie podoba?

[dziewczyna__Bonda]

rumieńce

[RedRosee]

Ja mam mega dużo kompleksów, ale szczególnie to, że mój chłopak jest mega wysportowany, a ja dopiero zaczynam.. i jak mnie dotyka to czuję się niezręcznie chociaż wiem, że mu się podobam
Nie lubię jak się na mnie patrzy itd Chore ..

[Nicość]

-ogromny biust, przez co mam sfatygowany kręgosłup
-wielki bebzol, jak u baby w ciąży

Reszta jest wynikiem moich zaniedbań i na poprawę mam jakiś wpływ, więc nie piszę

[Hanako]

zawsze za mało wiem, jestem niewystarczająco obyta, za mało przeczytanych książek, za mało obejrzanych filmów, brak orientacji w sytuacji polityczno-gospodarczej świata, słaba znajomość sztuki.
mam kompleks na punkcie zbyt małej wiedzy w wielu dziedzinach - i kocham ten kompleks, pomaga mi się rozwijać intelektualnie.

[kotecek_313]

to teraz ja
kiedys miałam o wiele więcej kompleksow, teraz pozostał jeden wieelki i kilka mniejszych ;p
-"orli" nos - zwalczony, moze nie polubiony ale niech sobie bedzie jaki jest
- odstajace uszy - zwalczony
- cienkie małe usteczka - zwalczony
- ogolna chudość - niestety kompleks powieksza się zamiast maleć
- brak biustu - to ten najwiekszy :P jest coraz gorzej, ale staram sie siebie zaakceptowac
- cienkie, krotkie wlosy - walcze
- rozstepy na udach i posladkach - walcze

jesli chodzi o charakter... o matko :P nerwuska, leń, maruda, wkurza mnie moje nieobycie, nieśmiałość, to że zawsze muszę palnać coś głupiego i to przeżywać przez następne dni :P chciałabym umiec zrobic cos szalonego ale zawsze strach wygrywa - a więc tchórz ze mnie o, i jeszcze śpioch

[Lambadaaa]

uważam za mój kompleks to brak większej pewności siebie. Zbyt często przejmuje się tym co powiedzą inni.
Ale staram się z tym walczyć

[Ieka]

Napisane przez dorotqa

Aspekty zewnętrzne:
- rozszczep wargi i podniebienia (tzw. zajęcza warga, chociaż na szczęście mało widoczna) i wynikające z tego: nierówne usta, lekko krzywy nos i nieciekawy uśmiech
- grube łydki
- za dużo włosków na całym ciele
- wypryski i ślady po nich na plecach - chociaż ostatnio wspomniałam o tym lubemu to okazało się, że nawet nie zauważył tego, więc może przesadzam
- z mniejszych kompleksów to cellulit

Z aspektów wewnętrznych:
- nieśmiałość
- brak "gadki", gdy poznaję kogoś nowego lub po prostu z przypadkowo napotkaną osobą nawiązuje się dialog, nie potrafię podtrzymać rozmowy, wymyślać ciekawych tematów (TŻ do dziś wypomina mi jak na drugiej randce prawie w ogóle się nie odzywałam )
- przekonanie o własnej przeciętności lub nawet gorzej niż przeciętności, mam wrażenie, że nie mam żadnego talentu i w niczym nie jestem naprawdę dobra, a za cokolwiek się zabiorę wyjdzie co najwyżej średnio


Do niskich dziewczyn!
Nie macie co się przejmować, wiele osób podchodzi do takich "drobin" bardziej opiekuńczo, przyjaźnie. W dodatku nie ma problemu, że gdy założycie szpilki to "przerośniecie" partnera Moją niską koleżankę wielu męskich znajomych chętnie podnosi na ręce, ja mam 170 cm i jakoś nikt się do tego nie kwapi, mimo, że jestem szczupła i raczej nie przerażam ilością kg

O toto!! Mnie z moim 182cm nikt jakoś nigdy nie chce nosić, a poznając kogoś w internecie oczywiście musi paść pytanie, a ile masz wzrostu bo ja jestem wysoka ?
Zaraz się okazuje, że ma 175. Super

Być wysokim to jednak ciężka sprawa.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.