Pierścionek zaręczynowy

[usmiechprzezlzy]

Osobiście chciałabym, żeby taki pierścionek był skromny i delikatny, pasujący do każdego stroju i biżuterii.
Jednak może Twoja ukochana woli coś krzykliwego, co od razu będzie widać.
Najlepiej porozmawiaj z jej przyjaciółką czy inną kobietą, która wie, jaki ma gust.
Podam linki do kilku, które mi się podobają.
1. http://www.apart.pl/pl/diamenty,c,ko...reczynowe,9489
2. http://www.apart.pl/pl/diamenty,c,ko...reczynowe,8144
3. http://www.verona.pl/zareczyny/5183-...-000-Y01-3593R
4. http://wkruk.pl/product-pol-2306947-PIERSCIONEK.html

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez Candy_lips

Natomiast, podejście faceta wiele o nim, kiedyś tak hipotetycznie przeglądaliśmy pierścionki, to sam powiedział, że nawet za 500 zł by mi nie dał, jak tak teraz pomyślę, to najchętniej dałby pierścionek z automatu

Hahaha, mi też, muszę się przyznać, przez momencik przemknęła taka myśl przez głowę

[Candy_lips]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;44538799]Hahaha, mi też, muszę się przyznać, przez momencik przemknęła taka myśl przez głowę [/QUOTE]

Tzn? Nie rozumiem? Przemknęło Ci przez myśl, że mój były taki by mi kupował czy przemknęłoby, że chciałabyś taki dostać?

[Hiyori]

Jednak co kobieta to inny gust. Przejrzałam propozycje pierścionków i nie podoba mi się nawet jeden, na siłę to ten pierwszy z fotki od ShiraYuki. Najbardziej nie podobają mi się te obrączkowe.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez Candy_lips

Tzn? Nie rozumiem? Przemknęło Ci przez myśl, że mój były taki by mi kupował czy przemknęłoby, że chciałabyś taki dostać?

Połknęłaś fragment o byłym w swojej wypowiedzi Chodziło mi o to, że w kwestii oryginalności mogłoby być i tak - wyskoczyłby do mnie TŻ z takim pierścionkiem plastikowym z automatu za złotówkę, a wyjął z kieszeni "ten właściwy" dopiero widząc moją minę. Kiedyś posłał mi obrazek, na którym były oświadczyny, gdzie pierścionek w pudełku włożono na sztuczny, niby ucięty palec, twierdząc, że to fajny pomysł, więc...

[frezja123]

Napisane przez szary posrod tlumu

Szczerze kompletnie się nie znam na biżuterii, moja TŻ nie posiada żadnego pierścionka więc nie znam rozmiaru jej palca (ona sama go nie zna), kiedy wezmę ją gdzieś żeby przymierzyła i sprawdziła rozmiar to może być podejrzane i mnie rozgryzie - tego bardzo bym nie chciał. Kurde, jak by to zrobić. Nie planuje zaręczyn wcześniej niż w czerwcu/lipcu jednak dobrze byłoby wiedzieć wcześniej jaki ma przynajmniej rozmiar i jakiego typu pierścionki się podobają jej. No i nie ukrywam, że jest dość sporą matrialistką więc pewnie jego wartość zrobiłby na niej wrażenie i na jej znajomych oraz siostrach. Obawiam się, że to ma dla niej duże znacznie i to w zasadzie jedyna rzecz, której nie lubie w swojej TŻ, ale już mniejsza o to.

Mam czas, muszę rozgryźć co jej się podoba, jaki ma rozmiar palca.

P.S. Acha i nie ma pulchnych palców, jest drobną i szczupłą kobietką. Ma długie i chude paluszki [;

Jak zauważyłes po postach - każda dziewczyna ma inną opinię.
Są takie, dla których pierścionek jest bardzo ważny i chciałyby, żeby był bogaty i wyszukany, są takie kobiety dla których jest to symbol i liczy się sam fakt zaręczyn, są takie, które nie zwracają uwagi na pierścionek i mogą nosić plastikowy

Ja uważam, że pierścionek zaręczynowy powinien spełniać pewne "wymogi", bo jest dawany raz w życiu i nosi się go "na zawsze" (przynajmniej takie jest założenie, nie mówię o rozwodach i innych problemach, załóżmy, że ma być szczęśliwie)

Oczywiście to co teraz napiszę nie dotyczy mężczyzn, którzy na prawdę nie mają pieniędzy, a chcą się zaręczyć, bo wiadomo, że wtedy jest inna sytuacja i to nie od nich zależy - trudno wymagać by taki facet wydawał ostatnie grosze, nic nie jadł a zbierał na pierścionek.

Jak już pisałam ja uwielbiam klasyczne pierścionki z żółtego złota i jeden diament w środku Wg mnie oczywiście nie musi być diament, jeśli kogoś nie stać, bo wiadomo, że ceny tych kamieni są ogromne i jest to 80% (jak nie więcej) samej ceny za pierścionek. Natomiast widać jednak różnicę, bo mam pierścionek zaręczynowy z diamentem a rocznicowy z cyrkonią. Diament się tak pięknie świeci / mieni, ma taki blask i głębię, że nie mogę oderwać oczu ! Cyrkonia też się świeci ale daleko jej do mojego pierścionka zaręczynowego.

Warto pamiętać, że ten pierścionek ma służyć wiele lat, więc jesli Cię stać lepiej zainwestować w diament tym bardziej, jeśli Twoja dziewczyna lubi takie rzeczy.

Następna sprawa to próba złota - są różne, warto przemyśleć, która jest dla niej najbardziej odpowiednia. Jednej osobie wystarczy pr 333 a innej dopiero 585

Nie trzeba wydawać majątku na pierścionek. Są sklepy stacjonarne <nie sieciówki> gdzie są one na prawdę tanie, tak samo jeden sklep internetowy, który się bardzo mocno rozwija i ceny ma 40proc niższe niż inne sieciówki - nie wiem czy mogę podać tutaj, więc jak chcesz uzyskać nazwę to napisz mi na priv

W sieciówkach płaci się niestety nie za sam produkt, ale za utrzymanie salonów w wielkich centrach handlowych, co sporo kosztuje, za reklamę np z Anią Rubik albo za to, że oni sponsorują różne konkursy telewizyjne itd. Dlatego uważam, że jak masz ograniczony budżet to lepiej kupić właśnie w tym sklepie o którym mówiłam i nie wiem czy mogę podać nazwę albo na innej stronie (w ogóle mogę Ci podać nazwy kilku sklepów na priv). Kupisz max do 1300zł fajny pierścionek z diamentem większym niż w sieciówkach, które sprzedają za ponad 2tys

Pozdrawiam.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Chyba za wiele Ci ten wątek nie pomógł, ile osób, tyle opinii. Mi się marzy platynowy od Tiffany'ego TŻ już poinformowany

[marianziom]

Napisane przez szary posrod tlumu

Sorry, podczepiam się pod temat bo podobnie jak założyciel tematu mam ten dylemat (jednak ja chyba jeszcze poczekam x miesięcy).

Generalnie chciałem zadać pytanie odnośnie ceny pierścionka, czy zwracacie na to uwagę? Czy liczy się gest i wygląd? Kiedy rozmawiam z moją TŻ i jej siostrami to zachwycają się tym, że ich brat kupił swojej obecnej żonie pierścionek za 2500 zł +/- Mnie nie stać na takie cacko. Czy ma to dla Was spore znaczenie czy pierścionek zaręczynowy kosztuje 300 czy 3000 złotych? Ja osobiście wolałbym np. wydać 500-700 złota na pierścionek, a 2000 wydać na jakąś wycieczkę lub wizyte w SPA lub coś tego typu niżeli wydawać tyle na biżuterie zwłaszcza kiedy wiem, że moja ukochana najzwyczajniej nie nosi jej na codzień, średnio ją lubi (czasami przechodzi mi przez myśł, że jej nie nosi bo jej po prostu nie ma).

Ostatecznie, moje pytanie, czy pierścionek zaręczynowy powinien kosztować więcej niż ileś tam? Czy cena nie ma znaczenia, a liczy się uczucie i gest, sposób zaręczyn czy jeszcze coś innego?

Spaliłbym się kompletnie ze wstydu gdyby miał kupić pierścionek za 500 zł mimo, że do bogaczy nie należę. Cena w takim wypadku ma znaczenie co jest mylnie postrzegane jako materializm kobiecy. Materializm jest sytuacją gdy kobieta zamiast VW domaga się Mercedesa albo zamiast wycieczki w Polskie góry domaga się latania po całym świecie albo gdy mąż jest w trudnej sytuacji, a ona wpada we frustracje, bo mało kasy w domu. Pierścionek powinien kosztować 1-2 pensje (conajmniej). Oczywiście nie powinno być sytuacji, że nie mamy co do garnka włożyć, a kupujemy pierścionek za kilka tysięcy, ale taka sytuacja raczej nie dotyczy mężczyzny, który planuje ślub, bo taki z reguły pracuje. Dzisiaj to dopiero mamy materializm i to nawet w wykonaniu mężczyzn, którzy kupują telewizory na pół ściany, drogie sprzęty elektroniczne, a wybrance serca kupują tandetną cyrkonię za 500 zł. Co do wycieczek to na wycieczkę można jechac zawsze, natomiast pierścionek zaręczynowy jest jeden na całe życie. Chociaż patrząc na podejście dzisiejszych kobiet to nawet nie dziwi mnie taki minimalizm mężczyzn.

[2988c920f887451997ed59670eafbe58b42f5da3_61df6c3a62fb8]

Napisane przez szary posrod tlumu

Sorry, podczepiam się pod temat bo podobnie jak założyciel tematu mam ten dylemat (jednak ja chyba jeszcze poczekam x miesięcy).

Generalnie chciałem zadać pytanie odnośnie ceny pierścionka, czy zwracacie na to uwagę? Czy liczy się gest i wygląd? Kiedy rozmawiam z moją TŻ i jej siostrami to zachwycają się tym, że ich brat kupił swojej obecnej żonie pierścionek za 2500 zł +/- Mnie nie stać na takie cacko. Czy ma to dla Was spore znaczenie czy pierścionek zaręczynowy kosztuje 300 czy 3000 złotych? Ja osobiście wolałbym np. wydać 500-700 złota na pierścionek, a 2000 wydać na jakąś wycieczkę lub wizyte w SPA lub coś tego typu niżeli wydawać tyle na biżuterie zwłaszcza kiedy wiem, że moja ukochana najzwyczajniej nie nosi jej na codzień, średnio ją lubi (czasami przechodzi mi przez myśł, że jej nie nosi bo jej po prostu nie ma).

Ostatecznie, moje pytanie, czy pierścionek zaręczynowy powinien kosztować więcej niż ileś tam? Czy cena nie ma znaczenia, a liczy się uczucie i gest, sposób zaręczyn czy jeszcze coś innego?

Dla mnie liczy się całokształt i mogę to ocenić na świeżo, bo jestem tyle co po zaręczynach. Przede wszystkim znaczenie dla mnie miało to, jak wielki wysiłek w zaplanowanie i zorganizowanie zaręczyn włożył mój narzeczony. Co do samego pierścionka i jego wartości, to uważam, że sprawa jest bardzo indywidualna. Mi by było osobiście przykro, gdybym 1) dostała pierścionek o niskiej jakości, a nie oszukujmy się, pierścionki <2 tys. PLN w sieciówkach zazwyczaj mają słabe wykonanie, małe karaty (kamień to okruszek) lub zanieczyszczone kamienie, 2) albo gdybym dostała pierścionek zupełnie nie w moim guście, zwłaszcza że dość jasno go komunikuję, 3) albo gdybym dostała pierścionek, jakich teraz pełno w sklepach w Polsce (takie zwykłe złote obrączki z diamentem-okruszkiem), bo dla mnie to brak zwrócenia uwagi na moją i związku indywidualność.

Ja z jednej strony postrzegam pierścionek jako symbol zaangażowania i uczuć mężczyzny, z drugiej jako cenną pamiątkę, którą można później przekazywać w rodzinie z pokolenia na pokolenie, stąd dużą uwagę przykładam do jakości wykonania pierścionka, a nie oszukujmy się, jakość i unikalność pierścionka przekłada się na jego cenę.

Odnosząc się bezpośrednio do Twojej wypowiedzi,na pewno nie wolałabym wydania 2000 PLN, gdybym mogła je przeznaczyć na lepszy pierścionek, na SPA czy inną ulotną przyjemność, w którym byłabym raz i bym szybko o tym zapomniała. Pierścionkiem natomiast cieszyłabym się bardzo długo, a być może i nie tylko ja. A za 700 zł nie widziałam nigdzie ładnych pierścionków - przed zaręczynami z narzeczonym zrobiliśmy małe poszukiwania, bym pokazała, jakie mniej więcej mi się podobają. Nawet nie wiem, czy za taką cenę kupiłoby się najprostszy złoty pierścionek z mikrodiamentem. Ja też nie nosiłam pierścionków przed zaręczynowym, ale nie z braku sympatii do biżuterii, a dlatego, że po prostu ich nie miałam.

[maszToCoChcesz]

radzę Ci zabrać na te zakupy jej przyjaciółkę ;p

[aer]

Napisane przez marianziom

[Spaliłbym się kompletnie ze wstydu gdyby miał kupić pierścionek za 500 zł mimo, że do bogaczy nie należę. Cena w takim wypadku ma znaczenie co jest mylnie postrzegane jako materializm kobiecy.

O widzisz - a ja jestem dziewczyną i dla mnie powyższe dwa zdania to jest przykład materializmu.
W czym niby pierścionek za 500zł ma być gorszy? Bo nie ma metki Apart czy W.Kruk?

A tak dla przykładu - ponad rok temu pomagałam wybrać wtedy jeszcze chłopakowi przyjaciółki pierścionek zaręczynowy. Wybraliśmy taki za około 850zł z tanzanitem. Przyjaciółka zachwycona.
I jakoś nigdy nie było od znajomych komentarzy w stylu "Łeeee co to ma być? To nie Apart za 4000 zł. Chłop skąpiradło i żałuje."

[marianziom]

Napisane przez aer

O widzisz - a ja jestem dziewczyną i dla mnie powyższe dwa zdania to jest przykład materializmu.
W czym niby pierścionek za 500zł ma być gorszy? Bo nie ma metki Apart czy W.Kruk?

A tak dla przykładu - ponad rok temu pomagałam wybrać wtedy jeszcze chłopakowi przyjaciółki pierścionek zaręczynowy. Wybraliśmy taki za około 850zł z tanzanitem. Przyjaciółka zachwycona.
I jakoś nigdy nie było od znajomych komentarzy w stylu "Łeeee co to ma być? To nie Apart za 4000 zł. Chłop skąpiradło i żałuje."

Masz do tego prawo. Dla Ciebie to będzie materializm, a dla mnie zwykłe prawo kobiety do czegoś więcej niż tandety za 500 zł mimo, że mężczyzna miesięcznie zarabia kila razy tyle, a pieniądze woli wydać na żarcie czy inne doraźne głupoty.

Pierścionek za 500 zł będzie jakościowo gorzy od tego za 3 tysiące. To chyba oczywiste.

Nic dziwnego, że nie było negatwnych komentarzy. Każdy ma prawo do wyboru i kobieta również ma prawo być zadowolona z takiego pierścionka. Ja bym takiego nie kupił, bo uważam, że moja żona zasługiwałaby na coś lepszego.

[ktoregos_dnia]

Napisane przez marianziom

Dzisiaj to dopiero mamy materializm i to nawet w wykonaniu mężczyzn, którzy kupują telewizory na pół ściany, drogie sprzęty elektroniczne, a wybrance serca kupują tandetną cyrkonię za 500 zł. Co do wycieczek to na wycieczkę można jechac zawsze, natomiast pierścionek zaręczynowy jest jeden na całe życie.

Ciężko mi się nie zgodzić. Na pewno byłoby mi przykro i byłaby to rysa na całej radości z zaręczyn.
Co do wyjazdu to średni pomysł. Tzn wyjazd super, ale nie ZAMIAST porządnego pierścionka. Na urlop jedzie się co rok, a zaręczyny (w założeniu) są raz.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez marianziom

Spaliłbym się kompletnie ze wstydu gdyby miał kupić pierścionek za 500 zł mimo, że do bogaczy nie należę. Cena w takim wypadku ma znaczenie co jest mylnie postrzegane jako materializm kobiecy. Materializm jest sytuacją gdy kobieta zamiast VW domaga się Mercedesa albo zamiast wycieczki w Polskie góry domaga się latania po całym świecie albo gdy mąż jest w trudnej sytuacji, a ona wpada we frustracje, bo mało kasy w domu. Pierścionek powinien kosztować 1-2 pensje (conajmniej). Oczywiście nie powinno być sytuacji, że nie mamy co do garnka włożyć, a kupujemy pierścionek za kilka tysięcy, ale taka sytuacja raczej nie dotyczy mężczyzny, który planuje ślub, bo taki z reguły pracuje. Dzisiaj to dopiero mamy materializm i to nawet w wykonaniu mężczyzn, którzy kupują telewizory na pół ściany, drogie sprzęty elektroniczne, a wybrance serca kupują tandetną cyrkonię za 500 zł. Co do wycieczek to na wycieczkę można jechac zawsze, natomiast pierścionek zaręczynowy jest jeden na całe życie. Chociaż patrząc na podejście dzisiejszych kobiet to nawet nie dziwi mnie taki minimalizm mężczyzn.

Mam podobne zdanie, dla mnie wartosc pierscionka ma duze znaczenie i sie wcale innym kobietom nie dziwie, ze sie zachwycaja droga bizuteria, w koncu kojarzy sie z luksusem. Sa i takie, ktore zadowoli pierscionek za 200 zl, ale mi by bylo przykro, jakby TZ tak na mnie poskąpił, bo za tyle to sobie kupujemy prezenty na urodziny, a zareczyny raz w zyciu tylko i pamiatka i symbol na cale zycie.

[Lemmy is God]

Mi by było przykro gdybym dostała pierścionek z Kruka, Apartu czy Yes. Większość z nich jest dla mnie zbyt droga jeśli chodzi o oryginalność, jakość i wzór. Do tego to niestety jest masowa sztampa, dużo bardziej by mnie zadowolił srebrny pierścionek z kamieniem półszlachetnym, ale za to robiony na zamówienie według pomysłu faceta.

[frezja123]

Zawsze można samemu stworzyć swój idealny pierścionek, jeśli nie podobają Wam się te w sieciówkach
Znalazłam taką stronę http://www.diamor.pl/kreator.html

Tak samo jak w Kruku i Yes można stworzyć własne obrączki w kreatorach obrączek

[Lemmy is God]

Napisane przez frezja123

Zawsze można samemu stworzyć swój idealny pierścionek, jeśli nie podobają Wam się te w sieciówkach
Znalazłam taką stronę http://www.diamor.pl/kreator.html

Tak samo jak w Kruku i Yes można stworzyć własne obrączki w kreatorach obrączek

Ja wolę iść tradycyjnie do jubilera, wybrać konkretny kamyk i powiedzieć co chcę wykonawcy.Potem się pogapić trochę na tę całą magię towarzyszącą robieniu biżu i się umówić na odbiór.

[2988c920f887451997ed59670eafbe58b42f5da3_61df6c3a62fb8]

Napisane przez Lemmy is God

Ja wolę iść tradycyjnie do jubilera, wybrać konkretny kamyk i powiedzieć co chcę wykonawcy.Potem się pogapić trochę na tę całą magię towarzyszącą robieniu biżu i się umówić na odbiór.

Ja mam z kolei pierścionek zaręczynowy zakupiony u jubilera w antykwariacie i jestem nim zachwycona. Stare porządne rękodzielnictwo. Ale ja mało nowoczesna jestem i preferuję biżuterię w starym stylu.

[Lemmy is God]

[1=2988c920f887451997ed596 70eafbe58b42f5da3_61df6c3 a62fb8;44544111]Ja mam z kolei pierścionek zaręczynowy zakupiony u jubilera w antykwariacie i jestem nim zachwycona. Stare porządne rękodzielnictwo. Ale ja mało nowoczesna jestem i preferuję biżuterię w starym stylu.[/QUOTE]


Zapewne piękny jest Bardzo mi sie podoba stara biżuteria, jednak kompletnie nie jest w moim guście. Ale dobra, ręczna robota jest dużo lepsza niż, masowa rzecz z sieciówki.

A ładne pierścionki można czasem znaleźć w małych sklepikach jubilerskich, tyle że trza mieć czas i chęć by poszukać. Głównie niestety mają wzory "inspirowane" Krukiem czy Apartem.

[aer]

Napisane przez Lemmy is God

Mi by było przykro gdybym dostała pierścionek z Kruka, Apartu czy Yes. Większość z nich jest dla mnie zbyt droga jeśli chodzi o oryginalność, jakość i wzór. Do tego to niestety jest masowa sztampa, dużo bardziej by mnie zadowolił srebrny pierścionek z kamieniem półszlachetnym, ale za to robiony na zamówienie według pomysłu faceta.

Co do wartości pierścionka - dla mnie punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Jeśli facet zarabia dobre pieniądze i nie ma problemu z wydawaniem ich np. na coraz to nowe elektroniczne gadżety a kupiłby pierścionek jak z odpustu owszem miałabym pretensje, że nie jakiś stylowy z antykwariatu tylko taki na odchrzań się. To, że zastanawiałabym się czy z takim facetem w ogóle być to już swoją drogą.

[2988c920f887451997ed59670eafbe58b42f5da3_61df6c3a62fb8]

Napisane przez Lemmy is God

Zapewne piękny jest Bardzo mi sie podoba stara biżuteria, jednak kompletnie nie jest w moim guście. Ale dobra, ręczna robota jest dużo lepsza niż, masowa rzecz z sieciówki.

A ładne pierścionki można czasem znaleźć w małych sklepikach jubilerskich, tyle że trza mieć czas i chęć by poszukać. Głównie niestety mają wzory "inspirowane" Krukiem czy Apartem.

I to między innymi miałam na myśli mówiąc, że jest to rzecz bardzo indywidualna. Jedne gustują w biżuterii w stylu nowoczesnym, inne - minimalistycznym, a jeszcze inne będą wolały art-deco. Skoro jednak mężczyzna planuje oświadczyny, to znaczy, że poznał swoją wybrankę dosyć dobrze. Powinien więc z grubsza znać jej styl i oczekiwania, ewentualnie dobrze ją podpytać.

A co do ceny pierścionka, to sama wartość pierścionka oczywiście powinna być zależna od możliwości finansowych mężczyzny. Nie wydaje mi się, że kobieta oczekiwałaby od mężczyzny, który zarabia np. 2 tys. zł netto miesięcznie, żeby kupił pierścionek za 10 tys. Natomiast jeśli mężczyzna zarabia już zdecydowanie więcej, to i oczekiwania trochę by wzrosły. Przecież zakup pierścionka to nie jest poryw chwili i opróżnianie na szybko konta, tylko decyzja wymagająca czasu i mężczyzna może spokojnie trochę odłożyć na ten cel. To nie jest zwykły pierścionek, tylko pierścionek zaręczynowy, jedyny w swoim rodzaju, który pokazuje stosunek mężczyzny do kobiety, a za jakość i urodę pierścionka się płaci.

[Damayanti]

ja również uważam, że cena równa jednej pensji mężczyzny jest ok.
nie za mało, nie za dużo. chyba, że facet zarabia np 4 tys. - jednak bałabym się nosić tak drogi pierścionek.

wpisałam sobie w google "vintage engagement rings' - ach, niektóre są naprawdę niesamowite.
na przykład ten:
http://erstwhilejewelry.com/product-...gagement-ring/

albo ten:
http://indulgy.com/post/Nt3Fsuhse1/v...ngagement-ring

ten:
http://joannagoddard.blogspot.com/20...ment-ring.html (pierwszy)

no i taki:
http://plectrumbanjo.info/vintage-ti...agement-rings/


zastanawiam się, dlaczego niektóre z nich z takie jakby pożółkłe? np ten pierwszy. to kwestia lat, taki stop?
myślicie, że jubiler mógłby coś podobnego zrobić?

[Candy_lips]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;44541597]Mam podobne zdanie, dla mnie wartosc pierscionka ma duze znaczenie i sie wcale innym kobietom nie dziwie, ze sie zachwycaja droga bizuteria, w koncu kojarzy sie z luksusem. Sa i takie, ktore zadowoli pierscionek za 200 zl, ale mi by bylo przykro, jakby TZ tak na mnie poskąpił, bo za tyle to sobie kupujemy prezenty na urodziny, a zareczyny raz w zyciu tylko i pamiatka i symbol na cale zycie.[/QUOTE]

Dokładnie. Jakby za te 200 zł można byłóby kupić pierścionek super, taki na lata, to nie miałabym nic przeciwko, zatem tu nie o cenę najbardziej chodzi. No, ale jednak, żeby był dobry to tak od ok 500 zł, myślę, że taki już nie jest zły. No, ale ja znam mojego i nie sądzę, by na mnie w przyszłości poskąpił, myślę, że właśnie będzie to taki pierścionek jaki ja uważam za porządny, czyli coś między 500-1500 zł (góra te drugie widełki). Oczywiście najważniejszy jest gest, ale nie uważam, by te widełki, które napisałam były ogromne jak na pierścionek zaręczynowy- w końcu jest na lata.

A ktoś z Was napisał, że jak któraś z nas mogłaby mieć za 500 zł to słabo się ceni. Nie zgadzam się. Nie znam się jeszcze na tym dobrze, ale wydaje mi się, że i w takiej cenie coś dobrego się kupi, a jak by przy tym był w moim stylu, to czemu nie? Właśnie chłopak wie jaki mam styl, raczej tym się kieruję, więc myślę, że wybierze pierścionek w moim guście. Czemu Waszym zdaniem pensja powinna być równa pensji mężczyzny? A jak będzie trochę tańszy, ale dobry i w Waszym stylu, to źle? Pytanie kieruję np do Damayanti. Moim zdaniem nie musi tak być, owszem, w moim przypadku byłoby tak 1500 zł, bo facet zarabia koło tego, ale nie musi być całą pensją, jak mówię za 500 czy 1000 zł też super!

A jakby zarabiał 4000 zł, to wtedy pewnie góra za połowę pensji, bo jednak te co mi się podobają pierścionki to tak góra do 2000 jak już, więc co, miałabym na siłę mieć za 4 tys, mimo że nie byłby np w moim guście? Takie mi się mniej już podobają tak naprawdę, wole te klasyki do 1500 zł- i wolałabym chyba taki, nawet jakby i 10 tys zarabiał A to wcale nie znaczy, że mało się cenię, bo facet wydałby małą część wypłaty swojej i nie znaczyłoby też, że on mało mnie ceni.

[ktoregos_dnia]

Napisane przez Candy_lips

bo jednak te co mi się podobają pierścionki to tak góra do 2000 jak już, więc co, miałabym na siłę mieć za 4 tys, mimo że nie byłby np w moim guście?

A bo za 4000 tys. nie ma pierścionka, który Ci się podoba? Bo tylko klasyczne? Za 4000tys. znajdziesz klasyczny, który po prostu będzie miał lepsze złoto i którego diament będzie się piękniej mienił.
Ja bym nie chciała tak drogiego, bo po prostu byłabym się, że zgubię. Mówienia 'za 2000 to mi się podobają, a za 4000 nie' to nie rozumiem

Wysłane z mojej el dziewiątki : )

[marianziom]

Napisane przez ktoregos_dnia

A bo za 4000 tys. nie ma pierścionka, który Ci się podoba? Bo tylko klasyczne? Za 4000tys. znajdziesz klasyczny, który po prostu będzie miał lepsze złoto i którego diament będzie się piękniej mienił.

Rozumiem, że mowa o polskich złotych, więc jestem ciekawy tego diamentu za 4 miliony .

[ktoregos_dnia]

No na pewno będzie ładniejszy niż ten za 1000, o to mi chodziło, bo cudów się nie spodziewam
Chociaż widziałam ostatnio pierścionek za niewiele ponad 6 tysi i przyznam, że zrobił na mnie wrażenie. Był super w moim stylu i naprawdę kamień pęknie wyglądał. Choć dla znawców to pewnie jakiś odpad


Wysłane z mojej el dziewiątki : )

[Lemmy is God]

Ja bym chyba wolała dostać pierścionek z kamieniem półszlachetnym bardziej okazałym, ciekawszym niż taki z maciupeńkim diamencikiem. Zwłaszcza że niską jakość widać w kamieniach szlachetnych, a te tańsze pierścionki z diamentem to są same okruchy diamentowe ledwo widoczne.

[pannajoanna71]

Napisane przez Lemmy is God

Ja bym chyba wolała dostać pierścionek z kamieniem półszlachetnym bardziej okazałym, ciekawszym niż taki z maciupeńkim diamencikiem. Zwłaszcza że niską jakość widać w kamieniach szlachetnych, a te tańsze pierścionki z diamentem to są same okruchy diamentowe ledwo widoczne.

I ile osób tyle propozycji, bo mi by się marzył taki:
http://www.apart.pl/pl/diamenty,c,ko...eczynowe,12301

[Damayanti]

Napisane przez Candy_lips

Czemu Waszym zdaniem pensja powinna być równa pensji mężczyzny? A jak będzie trochę tańszy, ale dobry i w Waszym stylu, to źle? Pytanie kieruję np do Damayanti. Moim zdaniem nie musi tak być, owszem, w moim przypadku byłoby tak 1500 zł, bo facet zarabia koło tego, ale nie musi być całą pensją, jak mówię za 500 czy 1000 zł też super!

wysokość pensji to tylko taki cenowy drogowskaz
mnie byłoby jednak trochę przykro, że od faceta zarabiającego np 2500 zł dostanę pierścionek za 300. tym bardziej, że rzeczywiście w kwestii biżuterii cena równa się jakość.


dziewczyny, a może się orientujecie jak się nosi białe złoto w przypadku alergii na nikiel?
ja mam straszną alergię na nikiel a żółte/ czerwone złoto okropnie mi się nie podoba.
nie wyobrażam sobie nosić takiego pierścionka albo obrączki.

[Candy_lips]

Napisane przez ktoregos_dnia

A bo za 4000 tys. nie ma pierścionka, który Ci się podoba? Bo tylko klasyczne? Za 4000tys. znajdziesz klasyczny, który po prostu będzie miał lepsze złoto i którego diament będzie się piękniej mienił.
Ja bym nie chciała tak drogiego, bo po prostu byłabym się, że zgubię. Mówienia 'za 2000 to mi się podobają, a za 4000 nie' to nie rozumiem

Wysłane z mojej el dziewiątki : )

No nie wiem, może i jakiś by mi się spodobał, ale te co w większości mi się podobają to tak do 1500 zł, czasem do 2000 zł. Przejrzałam niektóre np droższe i szału na mnie nie zrobiły, owszem, też są klasyczne, ale widać, że większy przepych, a tego nie lubię za bardzo.
Najbardziej podobają mi się takie i z któregoś z nich byłabym bardzo zadowolona na zaręczyny (jako przykład daję parę z apartu):

http://www.apart.pl/pl/diamenty,c,ko...eczynowe,10622

http://www.apart.pl/pl/diamenty,c,ko...eczynowe,10790

http://www.apart.pl/pl/diamenty,c,ko...reczynowe,9831

i jeden taki blisku 2 tys zł, który mi się podoba:
https://www.apart.pl/pl/diamenty,c,k...reczynowe,3743

No nie wiem, taki mam gust któregoś_dnia, nie wiem co w tym dziwnego. Te droższe ponad ten pułap po prostu mniej mi się zazwyczaj podobają. Tak już mam.

Dayamanti, no nie mówię, że 300 zł, ale jakbyś np za 1000 zł dostała mniej więcej pierścionek od faceta zarabiającego 2500 zł to też byłabyś niezadowolona? :P