Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013, cz.III

[t_89]

ja mam pytanie jak wy usypiacie dzieci? bo moja przez szpital nauczyla sie na rekach jak w szpitalu sie darla (nie mowie po porodzie tylko pozniej) i ja nosilam. Nie wiem jak ja teraz odzwyczaic pewnie sie nie da tak latwo ;/

[kahunia]

Napisane przez t_89

ja mam pytanie jak wy usypiacie dzieci? bo moja przez szpital nauczyla sie na rekach jak w szpitalu sie darla (nie mowie po porodzie tylko pozniej) i ja nosilam. Nie wiem jak ja teraz odzwyczaic pewnie sie nie da tak latwo ;/

Sprobuj sie polozyc kolo niej, pielucha na oczy, smok do buzi. Poklepywac po pleckach, albo troche pobujac, u mnie czasem wystarczy trzymanie za reke

[t_89]

Napisane przez kahunia

Sprobuj sie polozyc kolo niej, pielucha na oczy, smok do buzi. Poklepywac po pleckach, albo troche pobujac, u mnie czasem wystarczy trzymanie za reke

Ona sie czasami wierci jak tak robie, chyba ze za reke trzymam to czasami lezy ale nie spi drze sie jak jej sie chce spac ;/ masakra mam nauczke na 2

[gorgulek]

Napisane przez bojatoja

Jutro mam egzamin. Przez cały ten czas się nie stresowałam a dzisiaj trzęsę portkami bo nic nie umiem. Liczę na ściągi
Że człowiek nie uczy się na bieżąco

Napisane przez misia332

Chwaliłam się Wam, że zrobiłam sobie kolejny tatuaż ?

Pokaż

Napisane przez kahunia

Sprobuj sie polozyc kolo niej, pielucha na oczy, smok do buzi. Poklepywac po pleckach, albo troche pobujac, u mnie czasem wystarczy trzymanie za reke

Zamiast poklepywać po pleckach, to lepiej po dupce

[t_89]

a jak wy usypiacie?

[kahunia]

Napisane przez t_89

Ona sie czasami wierci jak tak robie, chyba ze za reke trzymam to czasami lezy ale nie spi drze sie jak jej sie chce spac ;/ masakra mam nauczke na 2

To moze stopniowo, usypiaj na rekach, ale nie bujaj, albo bujaj tylko jak placze, a pozniej spobujesz tak lezac obok niej. Ja jak przegapie moment spania to tez jest darcie i trzeba bujac, a jak ja w odpowiednim momencie poloze to chwile za raczke potrzymam i spi.

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez gorgulek

zamiast poklepywać po pleckach, to lepiej po dupce

o

[gorgulek]

t_89, mój zazwyczaj sam zasypia. Włączam projektor plus muzyczkę, dostaje pieluchę/poduszkę-maskotkę, i jak chce to smoka. Najpierw gada sobie i śpiewa a później zasypia. Czasem mu pomruczę jak steka

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Małż z Miłoszem na spacerze. Zaraz lecimy na kartacze i sernika do Mamy

[misia332]

Napisane przez maharet1092

Znowu zjadł aż 50 ml i kreci sie wierci, wydziwia. Nie mam siły sie z nim szarpać. Nie to nie. Następny posiłek za 3 godziny.

bosshe jak mój, zjadł o 9, 90 ml, a teraz 60 i się kręci, wygina, podnosi. Odłożyłam butelkę, wzięłam do odbicia i zasnął ot tak...

Napisane przez kahunia

Sprobuj sie polozyc kolo niej, pielucha na oczy, smok do buzi. Poklepywac po pleckach, albo troche pobujac, u mnie czasem wystarczy trzymanie za reke

lepiej po dupce w takt rytmu bicia serca.

Ja swojego małego też usypiałam na rękach, teraz jak widzę, że jest zmęczony, kładę pieluszkę, smoczek w buzkę, i jak przyknie oko pod pieluszką to kładę do łóżeczka i wychodzę, jak zaczyna płakać, to go poprawiam, pobujam, a czasem tylko chwyci mnie za palec.
I jakoś się oduczył spania na rękach,

[butterfly20]

AAAAAAAA http://technologie.gazeta.pl/interne...aniak_tv_.html


sodomia i gomoria!

[tassia]

Napisane przez kahunia

Niby pieniadze szczescia nie daja ale bez pieniedzy to ani rusz...



Gratki Ja nie wiem kiedy sie zmotywuje do cwiczen w koncu. W przyszlym tygodniu tz jedzie na deske na tydzien i po jego powrocie wracam na spinning Babcia juz obiecala ze sie Amelka bedzie zajmowac w tym czasie

ha my wlasnie ustalilismy dyzury popoludniowe mojej mamy.z.maluszkiem
w czwartki wiec bedziemy z tz razem.na.silke.chodzic

spinning.jest super.tylko mnie.troche.nudzi
ale zazdroszcze jesli lubisz bo mega duzo kalorii sie spala

Napisane przez papalinka83

Może płaci, a może nie Ja np płacę, ale niewiele, pół ceny porywatnej wizyty albo nawet mniej, a mam w tym właściwie wszystko, a mój mąż ma za darmo (tzn firma płąci)

Tassia - a tarczyca? Sprawdzałaś? A jak nie, to może po prostu stres/przemęczenie?



Powodzenia

Matal, wymiatasz Jak ja ci zazdrioszczę, że możesz ćwiczyć... A ja od nowego roku się staram trochę dietować, ale tylko trochę, bo u teściów o żadnej prawdziwej diecie nie ma mowy. Sytuacja z tego tygodnia - ogłosiłam wszem i wobec, że chcę trochę schudnąć, więc żeby mnie nie paść na siłę, bo mój teśc ma do tego tendencje. To on się pyta, co np. chcę ograniczać. Więc mówię, że przede wszystkim słodycze, że będę pić wodę zamiast soku na obiad i że ziemniaki suche, bez sosu ani cebuli podsmażonej na tłuszczu, bo oni tak jedzą, a on mi na to ze szczerym zdziwieniem: to cebula tuczy?

hehe moja tesciowa tez mnie pasie
ona w ogole podaje jedzenie jak koryto a nie jedzenie
ale mam na nia nerwa od czwartku jak wam pisalam o matko!
tarczyce badalam miesiac temu
wiec watpie zeby po dwoch tygodniach od badania mi sie.pogorszylo

Napisane przez t_89

ja mam pytanie jak wy usypiacie dzieci? bo moja przez szpital nauczyla sie na rekach jak w szpitalu sie darla (nie mowie po porodzie tylko pozniej) i ja nosilam. Nie wiem jak ja teraz odzwyczaic pewnie sie nie da tak latwo ;/

ja ci powiem jak ja odzwyczailam od bujania
bo bujalam bo byly kolki wieczorem i bole brzuszka

najpierw bujalam i spiewalam (zamiast spiewania mozesz wlaczyc konika morskiego, projektor, muzyke co tam chcesz)
po dwoch wieczorach przestalam bujac a tylko trzymalam na.rekach i spiewalam
tak robilam okolo tygodnia
potem przez dwa dni odkladalam do lozeczka i trzymalam reke na brzuszku i spiewalam
potem tylko spiewalam
a teraz nawet spiewac nie musze

jak boli brzuch to posiedze.chwile i.trzymam za reke

odzwyczajanie trwalo dwa tygodnie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[rusałka_1]

hej
wysłałam moich chłopców na spacer a ja posprzątałam sobie i zrobiłam obiad
lubie weekendy kiedy jesteśmy we trójkę

Napisane przez Agnieszka257

Dzień dobry wszystkim!! Mój Mateuszek dzisiaj kończy 4 miesiące : jupi:

gratulacje

Napisane przez maharet1092

Mój Janek też. Z tej okazji pierwsze normalnr jedzonko.Ale sie boje

i jak poszło?

Napisane przez misia332

Chwaliłam się Wam, że zrobiłam sobie kolejny tatuaż ?

niemusisz się teraz pochwalić

Napisane przez matallewar

Wstałam rano i waga pokazała mi dobre wieści Brakowało mi dobrych wieści

[karolson]

Napisane przez t_89

ja mam pytanie jak wy usypiacie dzieci? bo moja przez szpital nauczyla sie na rekach jak w szpitalu sie darla (nie mowie po porodzie tylko pozniej) i ja nosilam. Nie wiem jak ja teraz odzwyczaic pewnie sie nie da tak latwo ;/

nauczyłam Filipa usypiać w łóżeczku (wcześniej na rękach w pozycji pionowej) pieluszka przy buzi, melodyjka, przygaszone światło, ewentualnie smok i trzymanie za rączke, ale jak się rozpłacze ostro to biore na rece uspokajam i odkładam znow i to samo pieluszka, melodyjka itd

[LaLoca]

Napisane przez kahunia

Niby pieniadze szczescia nie daja ale bez pieniedzy to ani rusz...



Gratki Ja nie wiem kiedy sie zmotywuje do cwiczen w koncu. W przyszlym tygodniu tz jedzie na deske na tydzien i po jego powrocie wracam na spinning Babcia juz obiecala ze sie Amelka bedzie zajmowac w tym czasie

Bez Was jedzie? Oj swojego bym nie puścila.

Napisane przez MsLullaby

Głównie chodzi o kasę. Ślub jest w maju a to sezon na komunię, bilety około 400£ porównując teraz w marcu płacimy 100 £ za dwóch dorosłych i niemowlę. Plus prezent też kasa, minimum 700£ by nas to kosztowało. Oczywiście jeśli byśmy jakoś teraz bilety kupili bo wiadomo im bliżej maja tym droższe. Poza tym w lipcu chrzcimy więc znów wydatki. Najzwyczajniej nie możemy sobie na to pozwolić

Wysłane z mojego GT-S6810P przy użyciu Tapatalka

Szkoda faktycznie. A bilety to nie koniec wydatkow weselnych...

Napisane przez matallewar

Wstałam rano i waga pokazała mi dobre wieści Brakowało mi dobrych wieści

Gratki i powodzenia w dalszej walce.

[MsLullaby]

Napisane przez LaLoca

Bez Was jedzie? Oj swojego bym nie puścila.



Szkoda faktycznie. A bilety to nie koniec wydatkow weselnych...



Gratki i powodzenia w dalszej walce.

Dokładnie, prezent, kiecka itp

Wysłane z mojego GT-S6810P przy użyciu Tapatalka

[rusałka_1]

Napisane przez butterfly20

AAAAAAAA http://technologie.gazeta.pl/interne...aniak_tv_.html


sodomia i gomoria!

[karolson]

ma ktoś pomysły co to moze byc??
jest tylko na polikach, smarowane emolium kilka razy dziennie troche sie poprawia ale wraca.. tu dziś od rana smarowane raz...

[MsLullaby]

Napisane przez karolson

ma ktoś pomysły co to moze byc??
jest tylko na polikach, smarowane emolium kilka razy dziennie troche sie poprawia ale wraca.. tu dziś od rana smarowane raz...

Niestety nie mam pojecia.

Dziewczyny co mam zrobic, zeby Bartek potrafil tez samodzielnie zasypiac w swoim lozeczku?Jesli chodzi o wieczor i noc to juz sie nauczyl, ze odlozony do lozeczka idzie spac, z tym nie mamy problemow (no chyba, ze nas skok odwiedzi) ale w dzien praktycznie nie ma szans, zeby samodzielnie zasnal w lozeczku, zazwyczaj spi bujany w bujaczku, a w kryzysowych sytuacjach ratuje nas wozek :/

[badzia987]

Hejka

Jestem w miarę na bierząco z wami.

Jesteśmy już tydzień na swoim i jest burdel ale najważniejsze, że razem i że szybki internet założyli

We wtorek Gosia była szczepiona- nie wiem chyba pielęgniarka ją przestraszyła bo tylko jak zaczęłam ją rozbierać to zaczęła się niemiłosiernie drzeć. Waży 5240 kg I rozkręca się jeśli chodzi o przybieranie- a ja też czuję, że mam coraz więcej mleka. Jest kochana.

Ps. ladan- Wszystkiego Najlepszego na Nowej Drodze Życia


jesli chodzi o usypianie- suszarka must have- czy to w wersji normalnej czy puszczana z komórki

[tassia]

Napisane przez MsLullaby

Niestety nie mam pojecia.

Dziewczyny co mam zrobic, zeby Bartek potrafil tez samodzielnie zasypiac w swoim lozeczku?Jesli chodzi o wieczor i noc to juz sie nauczyl, ze odlozony do lozeczka idzie spac, z tym nie mamy problemow (no chyba, ze nas skok odwiedzi) ale w dzien praktycznie nie ma szans, zeby samodzielnie zasnal w lozeczku, zazwyczaj spi bujany w bujaczku, a w kryzysowych sytuacjach ratuje nas wozek :/

nie wiem
ja w.ciagu dnia.usypiam suszarka ale nie wiem jak z tego zrezygnowac
w xiagu dnai suszarka, wozek i popoludniu suszarka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karolson]

Napisane przez MsLullaby

Niestety nie mam pojecia.

Dziewczyny co mam zrobic, zeby Bartek potrafil tez samodzielnie zasypiac w swoim lozeczku?Jesli chodzi o wieczor i noc to juz sie nauczyl, ze odlozony do lozeczka idzie spac, z tym nie mamy problemow (no chyba, ze nas skok odwiedzi) ale w dzien praktycznie nie ma szans, zeby samodzielnie zasnal w lozeczku, zazwyczaj spi bujany w bujaczku, a w kryzysowych sytuacjach ratuje nas wozek :/

w dzień ta sama melodyjka co wieczorem i bujanie w bujaku, kryzysowo rączki na chwile i chop do bujaka, albo na spacerze w wózku, zdarza mu się paść podczas zabawy np na macie ale sporadycznie

[danielka88]

mi usypia przy cycu , ale jak podniosę do odbicia to czasem się budzi i na rękach jest usypiana .
Nawet nie mam jak jej nauczyć samodzielnego spania w łózeczku bo raz zaśnie przy cycu i tak sobie cycka go, potem ją nosze do odbicia i kładę w łóżeczku.
a innym razem jak się wybudzi po cyckaniu to nie da się inaczej jak tylko na rękach bo trzeba ją nosić do odbicia i wtedy się złości ze zmęczenia i zasypia wiec jak włozę do łóżeczka to ona nie wie o co chodzi

[83monia]

a ja nie robie problemu z usypiania. raz zasypia sama, raz z pielucha (ale ja mietoli bo na glowie nienawidzi jak cos jest), raz na rekach, raz w samochodzie, raz w wozku, raz przy cycu...zwykle jak marudzi to trze oczy, jak trze oczy to sie wscieka i ryk gotowy. jak jej zawine rece to szybko sie uspokaja. jest mala i w sumie nie przeszkadza mi ze chce byc tulona i lulana. jak bedzie wieksza - tak powiedzmy 9 mies - to jesli bedzie zasypiac tylko przy lulaniu, pomysle o odzyczajeniu. kinia nie musiala byc to moze i natalka nie bedzie. u nas jeden minus - smoka nie lubi. moze zaczne usypianie z konikiem fp to bedzie kojarzyla sen z melodia

[butterfly20]

Dołączam się do Was z tym usypianiem. Wieczorem nie ma żadnych problemów, nic nie muszę robić. A od kilku dni ze saniem w dzień to jakaś katorga. Tusia jest okropnie ruchliwa, strasznie. Wierci się, wygina...podnosi nogi do góry, pupę, plecy, przekręca się na bok i tak wygina straaaaasznie głowę w tył (boję się,że coś źle z napięciem mięśniowym). Masakra

[danielka88]

a jak wychodzicie z dziećmi na spacer to co robią???

u nas darcie za 5 minut i biegiem do domu Kiedyś niosłam ją kawał drogi przez miasto dobrze że tż był to wózek pchał i i tak sie darła Ale wstyd że taka prujaga Inne mamki z wózkami śmigają wolniutko a ja lecę czym prędzej do domu! i ze smokiem w buzi tak pruje
azeby do sklepu wejsć to niemożliwe
Ona coś nie lubi spacerków albo kombinezonu no ale co jej poradzić

przecież trzeba wychodzić na słońce
co poradzić?
a jeszcze jedno pyt. o tą pieluchę Jak ją położyć na głowie normalnie na całą buźkę czy jak bo pierwszy raz słyszę

[karolson]

Napisane przez danielka88

a jak wychodzicie z dziećmi na spacer to co robią???

u nas darcie za 5 minut i biegiem do domu Kiedyś niosłam ją kawał drogi przez miasto dobrze że tż był to wózek pchał i i tak sie darła Ale wstyd że taka prujaga Inne mamki z wózkami śmigają wolniutko a ja lecę czym prędzej do domu! i ze smokiem w buzi tak pruje
azeby do sklepu wejsć to niemożliwe
Ona coś nie lubi spacerków albo kombinezonu no ale co jej poradzić

przecież trzeba wychodzić na słońce
co poradzić?

rozglada sie 3 minuty i spi do 3 godzin..

moze jej za ciepło/ zimno? wychodzisz w porze drzemki?

[Agnieszka257]

Witamy ponownie!dalam dzisiaj pierwszy raz marchewke tylko 5 lyżeczek i bardzo ładnie zjadł i pózniej jeszcze 150ml mleka zjadł.mam nadzieje ze nic mu nie będzie A co do usypiania to różnie ale zazwyczaj na rękach i odkładam do łóżeczka

[danielka88]

Napisane przez karolson

rozglada sie 3 minuty i spi do 3 godzin..

moze jej za ciepło/ zimno? wychodzisz w porze drzemki?

wychodzimy tak
jest po spaniu, po zabawie potem jedzonko odbicie i na dwór (okgodz. po pobudce) i jak ją włozę do wózka to się tak rozgląda jakby chciała wyskoczyć z wózka a potem zaczyna krecenie i krzyki.
Ale juz w domu zakładanie kombinezonu czy ubrania grubszego jej nie pasuję i musze dać smoka zeby się nie spociła

raczej za zimno to jej nie jest bo zawsze cieplutka
Jak mamy 5 st+ to zakładam body i spodenki na to pajacyk i kombinezon i przykrywam kocykiem w wózku.

[Agnieszka257]

Witamy ponownie!dalam dzisiaj pierwszy raz marchewke tylko 5 lyżeczek i bardzo ładnie zjadł i pózniej jeszcze 150ml mleka zjadł.mam nadzieje ze nic mu nie będzie A co do usypiania to różnie ale zazwyczaj na rękach i odkładam do łóżeczka

[MsLullaby]

Napisane przez butterfly20

Dołączam się do Was z tym usypianiem. Wieczorem nie ma żadnych problemów, nic nie muszę robić. A od kilku dni ze saniem w dzień to jakaś katorga. Tusia jest okropnie ruchliwa, strasznie. Wierci się, wygina...podnosi nogi do góry, pupę, plecy, przekręca się na bok i tak wygina straaaaasznie głowę w tył (boję się,że coś źle z napięciem mięśniowym). Masakra

Bartek ostatnio tez tak sie wygina, jakby probowal sie na brzuch z plecow przekrecic. Tez robi taki luk, a jak mu sie nie udaje obrocic to sie poddaje i znow lezy na plecach, odpocznie i z powrotem swiruje

Napisane przez danielka88

a jak wychodzicie z dziećmi na spacer to co robią???

u nas darcie za 5 minut i biegiem do domu Kiedyś niosłam ją kawał drogi przez miasto dobrze że tż był to wózek pchał i i tak sie darła Ale wstyd że taka prujaga Inne mamki z wózkami śmigają wolniutko a ja lecę czym prędzej do domu! i ze smokiem w buzi tak pruje
azeby do sklepu wejsć to niemożliwe
Ona coś nie lubi spacerków albo kombinezonu no ale co jej poradzić

przecież trzeba wychodzić na słońce
co poradzić?
a jeszcze jedno pyt. o tą pieluchę Jak ją położyć na głowie normalnie na całą buźkę czy jak bo pierwszy raz słyszę

Bartek jak tylko widzi ze go wkladam w kombinezon to jest radosc na caly dom, piszczy, macha nogami, rekami i sie cieszy, bo on uwielbia spacery. A jak tylko wyjdziemy na dwor to lezy sztywno jak w jakims transie i patrzy w gore a po jakis 20minutach odlatuje i spi az wrocimy. Raz jak byl malutki to zaczal plakac, bo zrobil sie glodny a z TZtem przeoczylismy to i musial go TZ niesc na rekach do domu

[danielka88]

Napisane przez MsLullaby

Bartek ostatnio tez tak sie wygina, jakby probowal sie na brzuch z plecow przekrecic. Tez robi taki luk, a jak mu sie nie udaje obrocic to sie poddaje i znow lezy na plecach, odpocznie i z powrotem swiruje



Bartek jak tylko widzi ze go wkladam w kombinezon to jest radosc na caly dom, piszczy, macha nogami, rekami i sie cieszy, bo on uwielbia spacery. A jak tylko wyjdziemy na dwor to lezy sztyczno jak w jakims transie i patrzy w gore a po jakis 20minutach odlatuje i spi az wrocimy. Raz jak byl malutki to zaczal plakac, bo zrobil sie glodny a z TZtem przeoczylismy to i musial do TZ niesc na rekach do domu

zazdroszcze takich spacerków Nie wiem jak u nas to zmienić