Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10

[sadlaczyca]

Napisane przez sweet_vintage

Akkma, no właśnie od tych wszystkich rad to mozna zgłupieć a co konkretnie mówiły o kapuście? W sensie jakie właściwości wpływają na to działanie ?

Co do tej listy prezentowej, to ja bym jeszcze dodała projektor gwiazdek

A w ogóle to dziewczyny macie jakieś specjalne lampki, które bedą służyły np w trakcie nocnego karmienia? Bo moja nocna zdecydowanie jest zbyt mocna i zastanawiam sie co kupic.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Projektor to i dla mnie się marzy.. Ma któraś takie cudo?

Lampkę mam taką nomalną tylko żarówka energooszczędna i słabo świeci, daje taki półmrok

Napisane przez em ma

Ja uwazam ze i sn i cc boli. ale kazda z nas ma inny próg bólu.Np to łyżeczkowanie które przesza Kluska brzmi z opisu gorzej niz cc.

Ja w sn najbardziej boję się właśnie łyżeczkowania. I tego, że będą mnie traktować jak takie zwierzę na rzeź - bez prawa głosu. Dlatego nie chcę rodzić sama, tż i moja koleżanka mają już zapowiedziane że w razie czego mają głośno się upominać o traktowanie jak człowieka. Ja się tego boję bo mój szpital nie jest nowoczesny, raczej taki prlowski. Skład ten sam od 30 lat, szczytem nowości są piłki i worek sako. Wanna a i owszem jest, ale nie słyszałam, żeby pozwalali komuś z niej korzystać.

[mengazhu]

Napisane przez Roane

Eh, sama się poprosiła to ma.
A dobre macie stosunki czy też masz teściową z piekła rodem?

Ma dobre dni. Trzeba jej przyznać. Jednak te złe biją na łeb wszystko

[lejdi_aga13]

Napisane przez Shizu48

Zazdroszczę kocham mojego tżta ale jezeli chodzi o majsterkowanie to kompletna noga, nawet z biciem gwoździa są problemy, i staram sie nie odzywać bo wiadomo - męskie ego - ale prawie biegunki dostaje na myśl ze będzie miał coś złożyć, bo szafę złożył ale krzywo, łóżeczko dla Gucia złożył ale kupiliśmy takie z opuszcanymi bokami i dwa razy myślałam ze tego mechanizmu juz sie nie uda naprawić ale ja nie mogę pomagać bo nie pozwala mi sie niczym przemęczać (nawet papieru toaletowego nie mogę nosić), gwoździa ostatnio miał wbić to juz nie wytrzymałam i kazalam przestać bo trafiał cały czas w ścianę i bałam sie ze tynk zaraz pójdzie, a nie odzywał sie do mnie do końca dnia wiec staram sie go wspierać bo jest dla mnie kochany, dba o mnie i to mój men, ale jak myśle ze ma coś złożyć to mnie żołądek ściska.. A mamy zamówioną komode która przyjdzie za tydzien :beczy:

wcale taki swiety nie jest.... ale sam mowi,ze fajnie by było jakby to było "dzis". Uwielbia majsterkowac, ze starych desek karmik dla ptakow z moim małym zrobił. Gdyby tak do wszystkiego był chetny to byłoby super.... problem ze ma słomiany zapał ,ktory jak nie wykorzysta zaraz spada jak kamien do studni

[sweet_vintage]

Napisane przez sadlaczyca

Projektor to i dla mnie się marzy.. Ma któraś takie cudo?

Lampkę mam taką nomalną tylko żarówka energooszczędna i słabo świeci, daje taki półmrok


Ja w sn najbardziej boję się właśnie łyżeczkowania. I tego, że będą mnie traktować jak takie zwierzę na rzeź - bez prawa głosu. Dlatego nie chcę rodzić sama, tż i moja koleżanka mają już zapowiedziane że w razie czego mają głośno się upominać o traktowanie jak człowieka. Ja się tego boję bo mój szpital nie jest nowoczesny, raczej taki prlowski. Skład ten sam od 30 lat, szczytem nowości są piłki i worek sako. Wanna a i owszem jest, ale nie słyszałam, żeby pozwalali komuś z niej korzystać.

Ja sie w sn boje wieeelu rzeczy, choć fakt, ze pewnie wielu traumatycznych przeżyć dałoby sie uniknąć gdyby właśnie personel miał inne podejscie. Wanna, z której nikomu nie wolno korzystać jest hitem


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mengazhu]

Napisane przez lejdi_aga13

wcale taki swiety nie jest.... ale sam mowi,ze fajnie by było jakby to było "dzis". Uwielbia majsterkowac, ze starych desek karmik dla ptakow z moim małym zrobił. Gdyby tak do wszystkiego był chetny to byłoby super.... problem ze ma słomiany zapał ,ktory jak nie wykorzysta zaraz spada jak kamien do studni

bo tak naprawdę to nie ma człowieka bez wad. każdy z nas ma: jedne kolą mniej, inne bardziej. Grunt to nauczyć się z nimi żyć, akceptować je.
Mój tż zeszłej zimy... Prosiliśmy się ze starszakiem o karmnik dla ptaków (mieszkamy w lesie, więc tu tego multum). Zrobi, zrobi, później, jutro. Wkurzyłam się i kupiłam gotowy w leroy marlin. Powiesiłam nawet. Urażona duma. Kazał oddać, że zrobi sam z młodym i atrakcję będą mieć męską. Karmnik oddany a ręcznie robionego do dziś nie ma

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

My mamy projektor przy karuzeli. Po starszaku. I pamietam jak on strasznie bał się tych cieni latajacych po suficie. W ogóle z tego nie korzystałam. Ciekawe jak tym razem bedzie

[lejdi_aga13]

Napisane przez mengazhu

bo tak naprawdę to nie ma człowieka bez wad. każdy z nas ma: jedne kolą mniej, inne bardziej. Grunt to nauczyć się z nimi żyć, akceptować je.
Mój tż zeszłej zimy... Prosiliśmy się ze starszakiem o karmnik dla ptaków (mieszkamy w lesie, więc tu tego multum). Zrobi, zrobi, później, jutro. Wkurzyłam się i kupiłam gotowy w leroy marlin. Powiesiłam nawet. Urażona duma. Kazał oddać, że zrobi sam z młodym i atrakcję będą mieć męską. Karmnik oddany a ręcznie robionego do dziś nie ma

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

My mamy projektor przy karuzeli. Po starszaku. I pamietam jak on strasznie bał się tych cieni latajacych po suficie. W ogóle z tego nie korzystałam. Ciekawe jak tym razem bedzie

i chyba za to ich kochamy

ja mam taka
http://allegro.pl/fisher-price-karuz...837163620.html

zobaczymy jak sie sprawdzi

[gosia261282]

Napisane przez lejdi_aga13

ja mam taka
http://allegro.pl/fisher-price-karuz...837163620.html

zobaczymy jak sie sprawdzi

Mam tą samą po Eryku,nam się sprawdziła

[Roane]

Napisane przez sweet_vintage

Ja sie w sn boje wieeelu rzeczy, choć fakt, ze pewnie wielu traumatycznych przeżyć dałoby sie uniknąć gdyby właśnie personel miał inne podejscie. Wanna, z której nikomu nie wolno korzystać jest hitem

Pewnie za dużo roboty wg łaskawych pań położnych z mentalnością z PRL. Powinnyśmy wszystkie grzecznie położyć się na pleckach, dać sobie krocza pokroić i najlepiej rodzić w dzień, coby w nocy spać mogły

[Akkma]

Napisane przez sweet_vintage

Ja sie w sn boje wieeelu rzeczy, choć fakt, ze pewnie wielu traumatycznych przeżyć dałoby sie uniknąć gdyby właśnie personel miał inne podejscie. Wanna, z której nikomu nie wolno korzystać jest hitem

W 'moim' szpitalu wanna służy za pojemnik do przechowywania piłek

Idę zrobić sernik

[kefii]

Napisane przez em ma

Ty to mi zawsze humor poprawisz

ach te szwagierki...moja to samo podczas świąt gadała ona to się dopiero nacierpiała...mnie to nic nie bolało

Jak słucham że cc nie boli to mam ochote walnąć.

Napisane przez selena85

Masakra z tym licytowaniem się o poród cc & sn.

To tak jakby się licytować o to, że tylko i wyłącznie przy seksie dochodzi do poczęcia dziecka, a przez in-vitro to już nie jest poczęcie...

Zwał jak zwał - cc czy sn, przez stosunek czy przez in-vitro = jeden efekt = "jednen pies" jak to mówią

No mi kiedyś tez kotoś powiedział ze jak miałam leki na wywołanie owulacji i tyle sie staralismy to znaczy ze ze mną jest coś nie tak. A ja odpowiedziałm ze moje dziecko jest poczete jak jest i nic jej do tego a poza tym będzie tak samo kochane jak i jej a nawet bardziej. Moja radosć będzie wielka bo tyle na nie czekałam. Akurat ta kolezanka jak chciała to od razu zaszla w ciąże.
Dla mnie nie ma to znaczenia jak na inseminacje byłam przygotowana że może tak być i jakos nie czuje sie gorsza. To samo dotyczy porodu. Wszyscy bo poród naturalny... ale co ja moge. CZasem tak jest zeby ratowac życie dziecka czy swoje trzeba zgodzić sie na CC a niektórzy nie chca rodzić sn i to tez rozumiem. Najważniejsze żeby dziecko i matka było zdorwe a reszta to i tak kazda matka chodzi te ileś miesiecy w ciąży i tak i tak musi je jakoś urodzić.

Napisane przez katharsist

Zdecydowanie się zgadzam..
Zawsze miałam problem ze stanikami... Ze względu właśnie na mały obwód... Ale nosiłam dzielnie takie za "20zł" pomimo praktycznie wypadających spodem piersi...
Teraz wiem, że lepiej jest wydać np na wyprzedaży 60 - 70zł (bo jednak regularne ceny potrafią odstraszyć) w dobrym sklepie i dobrać biustonosz taki jak trzeba...
Moje przedciążowe 70F wzrosło obecnie do 75H... I boję się co będzie jak skończę karmić...

Ja juy dawno dosyam do wniosku że lepiej zainwestować i zaplacić za dobry stanik. Poza tym sa polskie firmy i nowy stanik można kupić za 40-50 zł trzeba poszukać. CZasem warto zajrzeć do małego sklepu z bielizną i tam cos wyszukać. Ja wyszukałam sklepik prowadzi bardzo miła babka i ma staniki od tańszych takich po 50zł po takie nawet za 200zł. Zawsze coś u niej znajde i będą zadowolona. Staniki do karmienia też u niej kupowałam.

[Roane]

Napisane przez lejdi_aga13

ja mam taka
http://allegro.pl/fisher-price-karuz...837163620.html

zobaczymy jak sie sprawdzi

Też mam taką. Nie wiem jak dziecku przypasi, ale mi się bardzo podoba

[_Shiloh_]

Napisane przez Roane

A co, taki już pulpet że mu ciasno?

Sama zobacz jaki już duży w stosunku do tego kosza jest, w klubie wrzuciłam jedno zdjęcie jak śpi w koszu

Przysłali mi misia maskotkę z baby clubu Aptamila i buteleczkę specyfiku do kąpieli http://www.loveboo.com/splendidly-soothing-bath-soak-1

[kefii]

Wanna z której nikomu nie wolno korzystać dobre

Co do lampki nocnej to ja mam założoną bardzo slabą żarówkę i take taki pół mrok.

[magnusia]

Napisane przez sweet_vintage

A w ogóle to dziewczyny macie jakieś specjalne lampki, które bedą służyły np w trakcie nocnego karmienia? Bo moja nocna zdecydowanie jest zbyt mocna i zastanawiam sie co kupic.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja kupiłam taką do kontaktu- tania i zobaczę jak to będzie. http://allegro.pl/show_item.php?item=3820968875 Dziecięcej na razi nie kupuję a w razie czego mam lusterko do makijażu z lampą i będę jakby co jego używać

[Roane]

Napisane przez Akkma

W 'moim' szpitalu wanna służy za pojemnik do przechowywania piłek

I co właściwie te położne robią jak ktoś mówi że chce z wanny skorzystać? Nie bo nie?

Napisane przez kefii

(...)
No mi kiedyś tez kotoś powiedział ze jak miałam leki na wywołanie owulacji i tyle sie staralismy to znaczy ze ze mną jest coś nie tak. A ja odpowiedziałm ze moje dziecko jest poczete jak jest i nic jej do tego a poza tym będzie tak samo kochane jak i jej a nawet bardziej. Moja radosć będzie wielka bo tyle na nie czekałam. Akurat ta kolezanka jak chciała to od razu zaszla w ciąże.
Dla mnie nie ma to znaczenia jak na inseminacje byłam przygotowana że może tak być i jakos nie czuje sie gorsza. To samo dotyczy porodu. Wszyscy bo poród naturalny... ale co ja moge. CZasem tak jest zeby ratowac życie dziecka czy swoje trzeba zgodzić sie na CC a niektórzy nie chca rodzić sn i to tez rozumiem. Najważniejsze żeby dziecko i matka było zdorwe a reszta to i tak kazda matka chodzi te ileś miesiecy w ciąży i tak i tak musi je jakoś urodzić.
(...)

Ta koleżanka co Ci tak powiedziała, to kurde bezmyślna osoba. Jak można, wiedząc że ktoś stara się o dziecko, takim tekstem mu puścić?
Też rozwala mnie jak ludzie mówią że in vitro to nie poczęcie, morderstwo i wogóle zło. Nosz cholera, już teraz dzieci z in vitro mają własne dzieci, tylu ludziom ta metoda pomogła, jak tu nie widzieć dobra w tym wszystkim, i jeszcze tak okrutnie oceniać?

[Shizu48]

Napisane przez lejdi_aga13

wcale taki swiety nie jest.... ale sam mowi,ze fajnie by było jakby to było "dzis". Uwielbia majsterkowac, ze starych desek karmik dla ptakow z moim małym zrobił. Gdyby tak do wszystkiego był chetny to byłoby super.... problem ze ma słomiany zapał ,ktory jak nie wykorzysta zaraz spada jak kamien do studni

Bo ideałów nie ma, co najwyżej można wybrać takiego który "bardziej nam odpowiada" Więc ja mam inteligentnego, troskliwego, zabawnego, ale za to też ze słomianym zapałem, czasami dziecinnego itd itp

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Napisane przez em ma

Shizu spojrzałam na tego mojego pasożytka i zaczęłam się śmiać jak jakaś histeryczka.,..mąż dziwnie na mnie patrzy

Zawsze do usług

[sweet_vintage]

Napisane przez magnusia

ja kupiłam taką do kontaktu- tania i zobaczę jak to będzie. http://allegro.pl/show_item.php?item=3820968875 Dziecięcej na razi nie kupuję a w razie czego mam lusterko do makijażu z lampą i będę jakby co jego używać

O no i jest idealna, szczególnie jej cena mi sie podoba

Napisane przez Roane

I co właściwie te położne robią jak ktoś mówi że chce z wanny skorzystać? Nie bo nie?



Ta koleżanka co Ci tak powiedziała, to kurde bezmyślna osoba. Jak można, wiedząc że ktoś stara się o dziecko, takim tekstem mu puścić?
Też rozwala mnie jak ludzie mówią że in vitro to nie poczęcie, morderstwo i wogóle zło. Nosz cholera, już teraz dzieci z in vitro mają własne dzieci, tylu ludziom ta metoda pomogła, jak tu nie widzieć dobra w tym wszystkim, i jeszcze tak okrutnie oceniać?

Położna pewnie powie - hrabianka sie znalazła, wanny jej sie zachciało

A jeśli chodzi o wtrynianie sie ludzi do spraw intymnych, takich jak sposób porodu czy poczęcia dziecka. No brak słów na taki beton....


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kefii]

Napisane przez Roane

I co właściwie te położne robią jak ktoś mówi że chce z wanny skorzystać? Nie bo nie?



Ta koleżanka co Ci tak powiedziała, to kurde bezmyślna osoba. Jak można, wiedząc że ktoś stara się o dziecko, takim tekstem mu puścić?
Też rozwala mnie jak ludzie mówią że in vitro to nie poczęcie, morderstwo i wogóle zło. Nosz cholera, już teraz dzieci z in vitro mają własne dzieci, tylu ludziom ta metoda pomogła, jak tu nie widzieć dobra w tym wszystkim, i jeszcze tak okrutnie oceniać?

To nauczyło mnie że wiele rzeczy teraz nie mówie. Co mam poradzić ze tyle to u nas trwało i potrzebował mój organizm pomocy. Bardzo sie ciesze że jestem w ciazy i będe meić maluszka a jak czy to wazne.

[Amberella]

Napisane przez kefii

No mi kiedyś tez kotoś powiedział ze jak miałam leki na wywołanie owulacji i tyle sie staralismy to znaczy ze ze mną jest coś nie tak.

Tak, masz rogi, pazury i ogon . Co za durny babsztyl. Bez cienia empatii i bez grama mózgu.

[lolita25]

Napisane przez sweet_vintage

A w ogóle to dziewczyny macie jakieś specjalne lampki, które bedą służyły np w trakcie nocnego karmienia? Bo moja nocna zdecydowanie jest zbyt mocna i zastanawiam sie co kupic.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

My dostaliśmy lampkę od kuzynki, w nocy będzie półmrok

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Upiekłam szarlotkę z jabłkami, wzięłam prysznic, wysmarowałam się balsamem i teraz siedzę i pachnę

[sweet_vintage]

Napisane przez lolita25

My dostaliśmy lampkę od kuzynki, w nocy będzie półmrok

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Upiekłam szarlotkę z jabłkami, wzięłam prysznic, wysmarowałam się balsamem i teraz siedzę i pachnę

Taki półmrok, to romantycznie

Chyba wezmę z Ciebie przykład, bo ja sie dziś ogarnąć nie moge.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lejdi_aga13]

Napisane przez Shizu48

Bo ideałów nie ma, co najwyżej można wybrać takiego który "bardziej nam odpowiada" Więc ja mam inteligentnego, troskliwego, zabawnego, ale za to też ze słomianym zapałem, czasami dziecinnego itd itp [COLOR="Silver"]

mamy ten sam typ widze

Napisane przez gosia261282

Mam tą samą po Eryku,nam się sprawdziła

Natan plakał jak mu misie uciekały ale miał zwykła z baby ono.

Napisane przez _Shiloh_

Sama zobacz jaki już duży w stosunku do tego kosza jest, w klubie wrzuciłam jedno zdjęcie jak śpi w koszu

Przysłali mi misia maskotkę z baby clubu Aptamila i buteleczkę specyfiku do kąpieli http://www.loveboo.com/splendidly-soothing-bath-soak-1

co to za club?



Myslicie,ze te herbatki z lisci malin cos daja? Pije ktoras z Was? bo mysle,czy nie zakupic...

[Roane]

Napisane przez _Shiloh_

Sama zobacz jaki już duży w stosunku do tego kosza jest, w klubie wrzuciłam jedno zdjęcie jak śpi w koszu
(...)

Bez kitu pulpecik że ślinka cieknie, za dobrze karmisz i tyle
A tak na serio, czy takie małe dziecko potrzebuje więcej miejsca? Też zastanawiałam się jak długo może w koszyku spać. Mój TŻ mówi że dopóki nie zacznie się za mocno wiercić, ale kiedy to następuje?

Napisane przez Shizu48

Bo ideałów nie ma, co najwyżej można wybrać takiego który "bardziej nam odpowiada" Więc ja mam inteligentnego, troskliwego, zabawnego, ale za to też ze słomianym zapałem, czasami dziecinnego itd itp
(...)

Mój też swoje fazy ma. Przynajmniej będzie się komu z dzieckiem bawić

Napisane przez kefii

To nauczyło mnie że wiele rzeczy teraz nie mówie. Co mam poradzić ze tyle to u nas trwało i potrzebował mój organizm pomocy. Bardzo sie ciesze że jestem w ciazy i będe meić maluszka a jak czy to wazne.

Będziesz miała niemowlaka jak malowane, będzie drzeć się i fajdać w pieluchy pod ciśnieniem, jak każde inne dziecko. No i czego chcieć więcej?

[kukurydzianaa]

Forester, gratuluję!

Emma, widzę, że nie opadło Ci jeszcze ciążowe przewrażliwienie Napisałam jak JA odbieram cesarkę (czyli ktoś, kto raczej będzie się starał o cc), a nie jak powinna odbierać to ludzkość. W mojej wypowiedzi nie było żadnych ataków personalnych, a to, że odniosłaś to dosyć mocno do siebie, to już tylko problem Twojego zdystansowania się co do treści wyczytywanych w internecie Zresztą jakbym miała komukolwiek tym dokuczyć, to w tym momencie chyba przede wszystkim sobie samej

I mam bardzo podobne zdanie na ten temat jak Pilotka:

Napisane przez pilotka86

co do cc ja nie uważam i nie uważałam za poród w dosłownym znaczeniu. hmm a może inaczej nie uważam, że urodziłam córkę (w sensie że swoimi siłami, tzn brzydko mówiąc wydaliłam z macicy -a to jest definicja porodu) tylko że mi ją wyjęli z brzucha. bo to nie ja ją wypchałam. (...) to jest rozwiązanie ciąży przez cięcie cesarskie. operacja. (...)miałam operację (...) to tylko moje prywatne zdanie na temat porodu.

W skrócie mówiąc, jeżeli rzeczywiście będę miała cc, to będę mówiła, że "dziecko się urodziło wtedy i wtedy", albo, że "dziecko przyszło na świat wtedy i wtedy." Nie będę się z nikim spierała, że urodziłam, bo ja tego tak nie odbieram.

I nie, kobieta, która miała cc nie jest gorsza ani mniej przez to kobieca. Co za absurd wydawać tak krzywdzące opinie albo je sobie samemu wkręcać?

[Roane]

Napisane przez lolita25

(...)
Upiekłam szarlotkę z jabłkami, wzięłam prysznic, wysmarowałam się balsamem i teraz siedzę i pachnę

ciasto

[lejdi_aga13]

Napisane przez sweet_vintage

Taki półmrok, to romantycznie

tez mam taka co daje polmrok, kupiłam za 5f jak Natan był chory i sie w nocy budził. Tylko ,ze czerwona i troche budrelowo

[perfuzja]

U nas dzisiaj całkiem spokojny dzień - przyszli moi znajomi i miałam 3 godziny bez dziecka, bo byli gotowi pobić sie o to, które z nich będzie trzymało Emila na rękach

Za to boje sie nocy - pierwszy raz zostaje sama

Roane uzywam wielorazowek w zasadzie całymi dniami, pampersy idą w ruch na dłuższe wyjścia i na noc. Niestety widzę zależność: im wiecej pampersow tym większe odparzenia pupy...
Używam w zasadzie tylko i wyłącznie zestawu przefold+otulacz.

[selena85]

Napisane przez Shizu48

Ta, nic nie bolało.. Tylko ze ona na następny dzień juz mogła szusować jak Kowalczyk a Ty jeszcze miesiac pózniej pewnie odczuwałaś skutki, kopnąć taką babę w dupę to mało
Kochana, ja tez będę miała cc, nawet nie myśle o tym w kategoriach czy to definicja porodu czy nie - któraś dziewczyna dobrze kiedyś napisała ze kobieta daje sie pokroić dla swojego dziecka - wiec nie dość ze nosimy małego pasożyta wysysającego z nas siły witalne przez 9 miesięcy, to jescze potem trzeba się namordować zeby go z siebie wypluć lub wlasnie dać się pokroić - wg mnie nie ma gorszego/lepszego bo obie sytuacje wymagają wielkiego poświęcenia a wszystko dla naszego maleństwa - wiec możesz ode mnie przekazać ukochanej szwagierce zeby sie mocno rozpędziła i walnela pustym łbem w ścianę z takimi tekstami :/

Dobrze gadasz! Polać Ci!

rozpędziła i walneła pustym łbem w ściane hihihi ciekawe czy by pomogło...

[lejdi_aga13]

Napisane przez kukurydzianaa

Forester, gratuluję!

Emma, widzę, że nie opadło Ci jeszcze ciążowe przewrażliwienie Napisałam jak JA odbieram cesarkę (czyli ktoś, kto raczej będzie się starał o cc), a nie jak powinna odbierać to ludzkość. W mojej wypowiedzi nie było żadnych ataków personalnych, a to, że odniosłaś to dosyć mocno do siebie, to już tylko problem Twojego zdystansowania się co do treści wyczytywanych w internecie Zresztą jakbym miała komukolwiek tym dokuczyć, to w tym momencie chyba przede wszystkim sobie samej

I mam bardzo podobne zdanie na ten temat jak Pilotka:

W skrócie mówiąc, jeżeli rzeczywiście będę miała cc, to będę mówiła, że "dziecko się urodziło wtedy i wtedy", albo, że "dziecko przyszło na świat wtedy i wtedy." Nie będę się z nikim spierała, że urodziłam, bo ja tego tak nie odbieram.

I nie, kobieta, która miała cc nie jest gorsza ani mniej przez to kobieca. Co za absurd wydawać tak krzywdzące opinie albo je sobie samemu wkręcać?

jakbym miała CC mowiłabym ze urodziłam. To,ze bym miala pociete miesnie brzucha a nie "pipki" to nie miałoby dla mnie OSOBISCIE zadnego znaczenia, Przeciez podczas SN tez uzywaja kleszczy czasem czy jakis innych narzedzi pomagajacych wyjsc dziecku na swiat.kazdy ma prawo czuc jak chce

[kukurydzianaa]

Napisane przez Akkma

o to, to! Do połowy ciąży męczyło mnie kichanie, a teraz ciągły katar

Przybij piątkę! Choć ja dalej czasem zupełnie bez powodu kichnę, tyle tylko, że potrafię się teraz przy tym usmarkać

Napisane przez Shizu48

O kurczę, to brzmi naprawdę poważnie a nie powinnaś miec przy takich wskazaniach cc? Zeby Ciebie podczas porodu nie uszkodzili :/ trzymam kciuki i informuj nas na bieżąco

I mam, i nie mam wskazań, o to właśnie chodzi, dlatego teraz tak się tematem emocjonuję

Napisane przez em ma

Napisałaś wcześniej że mi łatwo pisać, bo już jestem po. Więc Ci napiszę jak to było gdy byłam przed:
trafiłam do szpitala który wykluczyłam na samym początku słysząc różne demoniczne opowieści o nim. Oczywiście próbowałam do innych, ale tak się złożyło, że na patologii nie było miejsc w tych szpitalach. Mój lekarz prowadzący w żadnym szpitalu nie pracuje więc pleców nie miałam. Patologia taka demoniczna nie była jak w opowieściach-wręcz przeciwnie-wpominam ją ok. Oswajałam się z myślą że cc będzie u mnie konieczne bo Doris nie zamierzała się przekręcić, ale przez głowę mi nie przyszło żeby dawać łapówkę. Koniec konców cc robił mi lekarz który akurat był na dyżurze, nikt nawet nie wspomniał o sn przy takim wskazaniu. Myślę, że jeśli Ty będziesz mieć konkretne wskazanie to nikt z tym dyskutować nie będzie.

I sama sobie odpowiedziałaś, dlaczego ja się właściwie boję. Tak, moja przypadłość nie jest konkretnym wskazaniem, nie mówiąc o tym, czy ja rzeczywiście tego chcę czy nie. Zresztą jeszcze rozmowa z lekarzem dopiero przede mną (w poniedziałek), więc już właściwie za chwilę będę wiedziała, czy obawiać się mocno, czy wrzucić na luz.

Napisane przez sweet_vintage

W ogóle to odnośnie kapusty, u mnie na SR położne mówiły, ze ona nie ma kompletnie żadnych właściwości, które mogłyby przynieść ulgę poza tym, ze trzymają zimno. I ze zamiast obkladac sie smrodkami mozna użyć zwilzonej pieluszki z lodówki lub zelowego okladu.

Widzę, że kapusta budzi kontrowersje
Najbardziej trafny wniosek będzie chyba taki, że to zależy od organizmu. Na mój działa Gdy leczyłam nogę po skręceniu, to zwykłe chłodzenie zupełnie nie przynosiło ulgi ani poprawy. Pomogła dopiero kapusta, która wg mnie tylko na chwilę dawała chłodek, a po chwili podgrzewała się do temperatury kolana, które miało stan zapalny. Ja robiłam sobie okłady na noc - zawijałam bandażem i trzymałam nogę pod kołdrą, a rano zdejmowałam gorącą kapustę z nogi. Po półtorej tygodnia moje kolano zaczęło wyglądać jak kolano - zniknęła bańka, która utrzymywała się przez 2 miesiące, gdy jechałam na altacecie i zimnych kompresach....