Kiedy nowy rok nastanie to dwa lata nam zostanie czyli PM 2016! Cz. 4 :D

[Lilly Greace]

Napisane przez nieopisany pierwiastek

No to ciężka sprawa. Ja też Cię podziwiam, że nie chcesz niczego udawać-nie wierzysz, więc bierzesz cywilny. Mnie zawsze dziwi podejście ludzi, np. na temat bierzmowania. "Nie wierzę w Boga, ale muszę zrobić bierzmowanie, bo chcę wziąć ślub KOŚCIELNY." Halo, po co Ci ślub kościelny, skoro nie wierzysz w Boga?
Dlatego właśnie tak bardzo podoba mi się Twój punkt widzenia!

Mi też się bardzo podoba taka uczciwość. Jakbym nie chodziła do kościoła w ogóle, nie uczestniczyła w mszach to jakoś dziwnie bym się czuła biorąc ślub kościelny, przyjmując komunię która nie ma dla mnie na codzień żadnego znaczenia i w ogóle ^^

Właśnie piszę konspekty prac...dosłownie ''za pięć dwunasta'' - dziś mija termin. Miałam na to czas...hmm.... no ok 2 miesiące

Taaaak, chrzestni którzy w ogóle nie chodzą do kościoła to odrębna historia. Zastanawia mnie jak można wziąć na ojca czy matkę chrzestną kogoś, kto w kościele przed tym chrztem to był rok temu? Przecież tacy ludzie wraz z rodzicami zobowiązują się na ceremonii wychowywać dziecko w wierze katolickiej. No dziwi mnie taka szopka strasznie! xD

[_groooszek_]

Albo się z TŻ "nawrócimy" albo będzie tylko cywilny

[Goosssia]

ja bym sie jeszcze zastanowila nad tym na spokojnie

[kognisia]

A ja jestem ciekawa jak wcześnie muszę zarezerwować sobie urzędnika bo normalne to jest 30 dni przed ceremonią, ale jak to będzie poza USC to ciekawe, jak to wygląda. Może któraś się orientuje?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_groooszek_]

Napisane przez Goosssia

ja bym sie jeszcze zastanowila nad tym na spokojnie

Dokładnie tak zrobimy jak się uspokoi sytuacja trochę. Bo póki co nie chce mi się nawet o tym wszystkim myśleć

Idę farbować włosy

[smerfetk_a]

Napisane przez Lilly Greace

Taaaak, chrzestni którzy w ogóle nie chodzą do kościoła to odrębna historia. Zastanawia mnie jak można wziąć na ojca czy matkę chrzestną kogoś, kto w kościele przed tym chrztem to był rok temu? Przecież tacy ludzie wraz z rodzicami zobowiązują się na ceremonii wychowywać dziecko w wierze katolickiej. No dziwi mnie taka szopka strasznie! xD

Możesz spytać mojego brata i bratową bo jestem chrzestną ich dziecka a do kościoła nie chodzę, ha Btw mojej chrześnicy przydałyby się jeszcze ze 2 chrzty bo jest istnym diabłem wcielonym

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Napisane przez kognisia

A ja jestem ciekawa jak wcześnie muszę zarezerwować sobie urzędnika bo normalne to jest 30 dni przed ceremonią, ale jak to będzie poza USC to ciekawe, jak to wygląda. Może któraś się orientuje?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o Kognisia, właśnie, miałam zapytać. Jak jest teraz z załatwieniem sobie urzędnika poza urząd? Bo coś czytałam, że ma wejść nowa ustawa, która ma to wszystko ułatwić prawda?

[Lilly Greace]

Napisane przez smerfetk_a

Możesz spytać mojego brata i bratową bo jestem chrzestną ich dziecka a do kościoła nie chodzę, ha Btw mojej chrześnicy przydałyby się jeszcze ze 2 chrzty bo jest istnym diabłem wcielonym

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Mój chrzestny też nie chodzi do kościoła a wręcz od instytucji kościoła próbował mnie odstraszać! ^^

[smerfetk_a]

Napisane przez Lilly Greace

Mój chrzestny też nie chodzi do kościoła a wręcz od instytucji kościoła próbował mnie odstraszać! ^^

No mój też nie chodzi
Btw nie uwierzycie kto jest moim chrzestnym - mój brat

[201711281122]

Napisane przez smerfetk_a

No mój też nie chodzi
Btw nie uwierzycie kto jest moim chrzestnym - mój brat

Śmiesznie ale to w końcu dozwolone

[Lilly Greace]

Napisane przez smerfetk_a

No mój też nie chodzi
Btw nie uwierzycie kto jest moim chrzestnym - mój brat

jak to się mówi? wszystko zostaje w rodzinie!

[nieopisany pierwiastek]

Napisane przez kognisia

Oj tak! Zawsze mnie takie teksty wkurzały! Albo gorzej! Moi znajomi mówili, że nie wierzą, ale bierzmowanie muszą mieć, żeby móc być chrzestnym! Jak można być chrzestnym - ateistą !?

Ja nie wierzę i bierzmowania nie mam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja wierzę, więc mam Ale np. kiedyś mój kolega zaczął gadkę szmatkę o instytucji kościoła, że w ogóle beznadzieja, ale on robi bierzmowanie, bo się przyda. Ja tam nie wierzę w sam kościół, a w Boga. Nie wierzę w księży pedofilii, złodziejów. Modlić można się wszędzie.

Napisane przez Lilly Greace

Mi też się bardzo podoba taka uczciwość. Jakbym nie chodziła do kościoła w ogóle, nie uczestniczyła w mszach to jakoś dziwnie bym się czuła biorąc ślub kościelny, przyjmując komunię która nie ma dla mnie na codzień żadnego znaczenia i w ogóle ^^

Właśnie piszę konspekty prac...dosłownie ''za pięć dwunasta'' - dziś mija termin. Miałam na to czas...hmm.... no ok 2 miesiące

Taaaak, chrzestni którzy w ogóle nie chodzą do kościoła to odrębna historia. Zastanawia mnie jak można wziąć na ojca czy matkę chrzestną kogoś, kto w kościele przed tym chrztem to był rok temu? Przecież tacy ludzie wraz z rodzicami zobowiązują się na ceremonii wychowywać dziecko w wierze katolickiej. No dziwi mnie taka szopka strasznie! xD

Moi chrzestni też nie chodzą do kościoła. W ogóle ostatni raz widziałam ich na moich 18 urodzinach, czyli prawie 3 lata temu. To się nazywa troska!

[kognisia]

Napisane przez smerfetk_a

Możesz spytać mojego brata i bratową bo jestem chrzestną ich dziecka a do kościoła nie chodzę, ha Btw mojej chrześnicy przydałyby się jeszcze ze 2 chrzty bo jest istnym diabłem wcielonym

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------



o Kognisia, właśnie, miałam zapytać. Jak jest teraz z załatwieniem sobie urzędnika poza urząd? Bo coś czytałam, że ma wejść nowa ustawa, która ma to wszystko ułatwić prawda?

W ogóle zawsze można było podając ważny powód, jednym z nich mógł być fakt, że ma się dużo gości, którzy nie zmieszczą w USC A w tej ustawie chodziło o to ze nie potrzebny jest żaden ważny powód, tylko miejsce ceremonii ma być godne. Co było tak niejednoznaczne, że i tak nie wiadomo o co chodzi z tą godnością:p ale powiem Ci szczerze, że nawet nie wiem czy ta ustawa weszła, choć podejrzewam, że tak, od nowego roku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gothka152]

Ja mojego chrzestnego nienawidzę czystą nienawiścią Długa i przykra historia

[Goosssia]

a ja ani z chrzestnym ani z chrzestna nie utrzymuje kontaktu, gdzie matka mieszka dwie ulicy dalej(nawet na 18 nie była) a ojciec to juz w ogole tragedia

[Meitsa]

Ja moich chrzestnych nie widziałam wiecej niż 5 lat, a w dodatku ojciec chrzestny to taka czarna owca sie zrobiła, ze nie chcemy na oczy go widzieć
Najlepsze, ze mój Tż jest chrzestnym swojej bratanicy rekami i nogami sie bronił, ale miał to być "akt pojednania" z bratem, bo byli skloceni. A co z tego wyszło to inna bajka jeszcze w czasach liceum to było tak, ze pierwszy i drugi lat zrezygnowałam z religii z powodu nawiedzonej katechetki, ale w trzeciej klasie były papierki na bierzmowanie i fajny młody ksiądz to poszłam, bo "przyda sie do ślubu". Potem dopiero poukladalam sobie wszystko w głowie i doszłam do wniosku, ze po co mi ta cała szopka. Trzeba mieć trochę szacunku dla naprawdę wierzących i oszczędzić im obludnikow

Cywilny załatwia sie chyba 3 miesiące przed, bo tyle są ważne papiery, a najpóźniej miesiąc przed. W 2015 lub 2016 ma wejść ustawa o bezproblemowe śluby cywilne w plenerze i chyba na bieżąco informują o tym na stronie krajowych konsultantów slubnych

Moi rodzice maja taki samochód i nie obrazilabym sie gdybym nim jechała. Bardzo duzo miejsca i wysoko siedzenia, więc idealny dla sukni

[201604261006]

Napisane przez kognisia

Tzn on ma takie ecru ale na necie nie mogę znaleźć tego koloru:p choć chciałabym bardzo białe auto, ale już nie będę marudzić, bo biały czy ecru to już bez różnicy:p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No wtedy to nie ma w sumie różnicy

Ja tak samo w kosciol nie wierze, w Boga juz tak ale i tak nie chcialam koscielnego brac. Ale bierzemy, dzieci ochrzcimy a co zrobia w wieku doroslym to ich sprawa juz bedzie ale mysle ze zostaną przy takim samym wyznaniu

Ja mojej chrzestnej juz jakis czas nie widzialam, czasem na miescie. Na pogrzebie cioci ostatnio, a chrzestny mieszka 2pietra wyzej takze czasem go widze

[Meitsa]

Przewinął sie temat zapraszania gości i mowilyscie, ze nie ma sensu zapraszać kogoś kogo nie widziało sie kilka lat albo nie utrzymuje kontaktu, tylko je naprawdę nie mam dużej rodziny (rodzice i babcia, ewentualnie dwie ciocie, które widzę raz do roku w wakacje). Widziałam raz wszystkich na pogrzebie i było mi przykro, ze to jedyna taka okazja, inna okazja jest ślub i myśle czy nie wyjść z inicjatywa zaproszenia wujka z rodzina i chrzestnej, których widziałam kilka razy w życiu, ale to w końcu moja rodzina, która nie jest mi do końca obojętna, ale przez moja mamę i po śmierci dziadka kontakt został zerowy

[nieopisany pierwiastek]

Napisane przez Meitsa

Przewinął sie temat zapraszania gości i mowilyscie, ze nie ma sensu zapraszać kogoś kogo nie widziało sie kilka lat albo nie utrzymuje kontaktu, tylko je naprawdę nie mam dużej rodziny (rodzice i babcia, ewentualnie dwie ciocie, które widzę raz do roku w wakacje). Widziałam raz wszystkich na pogrzebie i było mi przykro, ze to jedyna taka okazja, inna okazja jest ślub i myśle czy nie wyjść z inicjatywa zaproszenia wujka z rodzina i chrzestnej, których widziałam kilka razy w życiu, ale to w końcu moja rodzina, która nie jest mi do końca obojętna, ale przez moja mamę i po śmierci dziadka kontakt został zerowy

Najważniejsze, co Ty czujesz. Jeżeli masz potrzebę, by dzielić ten dzień z nimi, to czemu miałabyś ich nie zapraszać?

[Meitsa]

Napisane przez nieopisany pierwiastek

Najważniejsze, co Ty czujesz. Jeżeli masz potrzebę, by dzielić ten dzień z nimi, to czemu miałabyś ich nie zapraszać?

Tylko nie wiem co na to sami zainteresowani czytałam gdzieś na forum, ze to trochę dziwne z strony państwa młodych zapraszać obce osoby i by nie poszli bo oczekiwaliby, ze młodzi są zarobić na nich. Moja mama tez jest bardzo przeciwna temu, w ogóle nie rozumie wydawania kasy na wesele, bo według niej im huczniejsze wesele tym ludzie z większym hukiem sie rozchodzą, przykre to Tata z kolei ma podejście bliższe mojemu i mówił, ze wypadałoby zaprosić np. chrzestna (to akurat jego rodzina).

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez kognisia

Oj tak! Zawsze mnie takie teksty wkurzały! Albo gorzej! Moi znajomi mówili, że nie wierzą, ale bierzmowanie muszą mieć, żeby móc być chrzestnym! Jak można być chrzestnym - ateistą !?

Ja nie wierzę i bierzmowania nie mam

A ja mam bierzmowanie i właściwie przez nie straciłam wtedy wiarę bo wcześniej bardzo wierzyłam.

Groszek nie przejmuj się, zróbcie tak jak chcecie, po swojemu Moi rodzice też nie będą zadowoleni z cywilnego, ale chyba się w końcu pogodzą, że robimy to co dla nas jest właściwe, nie będziemy nikogo innego udawać.

[_groooszek_]

Dzięki dziewczyny za wsparcie i pocieszenie jak to dobrze się komuś wygadać

W nagrodę podzielę się z Wami sałatką owocową

[Lilly Greace]

Napisane przez _groooszek_

Dzięki dziewczyny za wsparcie i pocieszenie jak to dobrze się komuś wygadać

W nagrodę podzielę się z Wami sałatką owocową

kocham sałatkę owocową!

[smerfetk_a]

Napisane przez _groooszek_

W nagrodę podzielę się z Wami sałatką owocową

[_groooszek_]

Do usług

Idę zmyć farbę

[white_bear]

Hej dziewczyny
Wpadam do Was w przerwie od nauki ale naprodukowałyście przez 2 dni
Kurcze strasznie mnie ciągnie ostatnio do oglądania fotografów i kamerzystów, ale czasu nie mam ;( A bym sobie pooglądała...

[Meitsa]

małe info klik

[nieopisany pierwiastek]

Napisane przez Meitsa

Tylko nie wiem co na to sami zainteresowani czytałam gdzieś na forum, ze to trochę dziwne z strony państwa młodych zapraszać obce osoby i by nie poszli bo oczekiwaliby, ze młodzi są zarobić na nich. Moja mama tez jest bardzo przeciwna temu, w ogóle nie rozumie wydawania kasy na wesele, bo według niej im huczniejsze wesele tym ludzie z większym hukiem sie rozchodzą, przykre to Tata z kolei ma podejście bliższe mojemu i mówił, ze wypadałoby zaprosić np. chrzestna (to akurat jego rodzina).

Nie dowiesz się, dopóki ich nie zaprosisz Poza tym to nie są obcy ludzie, nie zbierasz ich z ulicy, tylko masz z nimi po prostu sporadyczny kontakt. Jeśli chcesz go odnowić, to wydaje mi się, że ślub jest dobrą okazją! A co do hucznego wesela i hucznych rozstań-nie słyszałam nigdy o takiej zależności...

Napisane przez _groooszek_

Dzięki dziewczyny za wsparcie i pocieszenie jak to dobrze się komuś wygadać

W nagrodę podzielę się z Wami sałatką owocową

Mniamiiiii!
Ja tkwię nad notatkami i krew mnie zalewa...

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Nie wiem czy wam mówiłam, ale była A. dostała zawiasy. Na początku stwierdziłam, że jej dobrze, bo tyle zła wyrządziła, a teraz mi jej szkoda (no może nie jej samej, ale jej plany się nie spełnią): rolleyes: Mam za dobre serce.

[Lilly Greace]

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;44570896]Nie wiem czy wam mówiłam, ale była A. dostała zawiasy. Na początku stwierdziłam, że jej dobrze, bo tyle zła wyrządziła, a teraz mi jej szkoda (no może nie jej samej, ale jej plany się nie spełnią): rolleyes: Mam za dobre serce.[/QUOTE]

A co nawyrabiała?! :P

[_groooszek_]

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;44570896]Nie wiem czy wam mówiłam, ale była A. dostała zawiasy. Na początku stwierdziłam, że jej dobrze, bo tyle zła wyrządziła, a teraz mi jej szkoda (no może nie jej samej, ale jej plany się nie spełnią): rolleyes: Mam za dobre serce.[/QUOTE]
Nie znam historii, ale podziwiam za dobre serce