Wizażowe ploteczki TŻtówek 2010 cz. VIII

[mariamarysienka]

Ja też jakoś przeżyłam przedkliniki - babka była bardzo wyrozumiała, bo sama stwierdziła, że jej się nie chciało chyba jeszcze bardziej, niż nam Także dzisiaj wyjątkowo mało było czepiania się i powtarzania nam, jak niską inteligencję mamy Ale dłużyło mi się strasznie, niby tylko 3 godziny, a ja mam wrażenie, że siedziałam tam cały dzień. A potem musiałam jeszcze pójść do dwóch sklepów, Rossmanna i Biedronki, także wróciłam wypompowana i zaraz chyba pójdę spać

[asik1503]

Oj ja już marzę żeby być po sesji to co się teraz będzie u mnie działo to jakaś masakra i ja nawet nie mam pocieszenia w postaci spotkania z tż xD bo ktoś taki nie istnieje

[Charlotte1103]

u mnie tez sesja bedzie kosmiczna... ehh oby przetrwac

[mariamarysienka]

Rozwalają mnie ludzie z mojego roku Mieliśmy mieć 24.01 kolokwium z embriologii, ale oczywiście już głosy, że chcą przekładać Nawet napisali do prowadzących i oni stwierdzili, że im to ryba i możemy przełożyć na po feriach. Tylko że te bezmózgi nie widzą tego, że teraz mamy w zasadzie poniedziałki wolne, środy i czwartki też, mamy jedno kolokwium po drodze i w zasadzie tyle. Natomiast po feriach nie dość, że będą nowe przedmioty, do których trzeba się będzie przyłożyć, to na pewno nie będziemy mieli tyle wolnego, tylko znowu zaczną się zajęcia od 8 do 18. Ale największy raban oczywiście podnoszą osoby, które nie zaliczyły poprzedniego kolokwium z biochemii i będą musieli je poprawiać i którzy i tak i tak nie będą się uczyć w ferie, mimo że teraz piszą, że dzięki temu będzie dużo czasu na naukę Nie znoszę ich, zero instynktu samozachowawczego. Ciekawe, co biedne dzieci powiedzą, gdy przyjdzie drugi, trzeci rok i takie przekładanie da im w dupę tak mocno, że nie będą spali po 3-4 dni

[lulka19]

Też nie znosiłam przekładania sprawdzianów. Jestem zdania, że lepiej zrobić coś szybciej niż odkładać to na później.

Posprzątałam cały dom, częściowo przygotowałam obiad, i przygotowałam się na wyjazd do tż. Na całe szczęście on ma jutro wolne i spędzimy więcej czasu razem.

[mariamarysienka]

Lulka ja jeszcze jestem w stanie zrozumieć, gdy jest naprawdę spory nawał zaliczeń, a takie przełożenie faktycznie coś by dało. Natomiast w tym momencie po kolokwium z biochemii będziemy się nudzić i czekać na koniec zajęć, żeby zacząć się uczyć do sesji. Po feriach każdy przyjdzie rozleniwiony i nikomu nie będzie się chciało pisać embriologii.

[lulka19]

No cóż, jeśli większość grupy była za przeniesieniem to nic się nie wskóra, bo oni mają za przeproszeniem gdzieś to co będzie po feriach, liczy się to że teraz się nie nauczyli

[mariamarysienka]

No właśnie to jest najgorsze. A do większości w ogóle nie docierają rozsądne argumenty. Widzą tylko, że 24.01 nie będą pisać embriologii i czasami mam wrażenie, że dla nich przeniesienie=nie będziemy pisać A tak się cieszyłam, że po feriach przyjdziemy i będzie spokój

[asqua92]

Widzę Maria, że u Was takie same podejście, jak u nas :P

jestem we Wrocławiu, smutno mi jakoś, tęsknie za TŻtem i nie chce mieszkać z babką, mam nadzieję, że w czasie ferii znajdę coś innego, już na pewno bez właścicielki za ścianą.

[lulka19]

Napisane przez asqua92

Widzę Maria, że u Was takie same podejście, jak u nas :P

jestem we Wrocławiu, smutno mi jakoś, tęsknie za TŻtem i nie chce mieszkać z babką, mam nadzieję, że w czasie ferii znajdę coś innego, już na pewno bez właścicielki za ścianą.

no już za chwilę 4 rocznica

My poczekamy jeszcze ponad 5 miesięcy, ale i tak nie wiem kiedy to zleciało

[mariamarysienka]

Ja też nie wiem, kiedy te nasze 4 lata zleciały Chociaż u mnie ledwo trzecia przeszła

asqua życzę powodzenia i trzymam kciuki I tak podziwiam, że tyle wytrzymałaś. Ja miałam o tyle lepsze warunki od Ciebie (choć i tak beznadziejne), a wytrzymałam tylko miesiąc

W ogóle ciekawa jestem, jak to będzie w przyszłym roku z tym mieszkaniem. Wczoraj była tutaj mama mojej współlokatorki i tak zaczęłyśmy gadać, że w zeszłym roku pytały właścicielki mieszkania, czy na wakacje opuści trochę opłaty za mieszkanie, ale nie chciała się zgodzić, bo powiedziała, że w takim razie znajdzie sobie kogoś, kto normalnie będzie tu mieszkał przez cały rok, a nie studentów. No i mówi, ze w tym roku też będzie próbowała do niej zagadać, bo jednak płacić za puste mieszkanie ponad 500 zł przez 3 miesiące to trochę lipa. Zwłaszcza, że ja tutaj mam za daleko, żeby sobie przyjeżdżać ot tak. Zresztą, nie mam też po co. Nie chciałabym się stąd wyprowadzać, bo nie mam ochoty znowu przeżywać męczarni szukania nowego mieszkania i drżenia o to, kim będzie nowy współlokator

[asqua92]

Napisane przez lulka19

no już za chwilę 4 rocznica

My poczekamy jeszcze ponad 5 miesięcy, ale i tak nie wiem kiedy to zleciało

ale zleciało, nie wiem kiedy

Napisane przez mariamarysienka

asqua życzę powodzenia i trzymam kciuki I tak podziwiam, że tyle wytrzymałaś. Ja miałam o tyle lepsze warunki od Ciebie (choć i tak beznadziejne), a wytrzymałam tylko miesiąc

W ogóle ciekawa jestem, jak to będzie w przyszłym roku z tym mieszkaniem. Wczoraj była tutaj mama mojej współlokatorki i tak zaczęłyśmy gadać, że w zeszłym roku pytały właścicielki mieszkania, czy na wakacje opuści trochę opłaty za mieszkanie, ale nie chciała się zgodzić, bo powiedziała, że w takim razie znajdzie sobie kogoś, kto normalnie będzie tu mieszkał przez cały rok, a nie studentów. No i mówi, ze w tym roku też będzie próbowała do niej zagadać, bo jednak płacić za puste mieszkanie ponad 500 zł przez 3 miesiące to trochę lipa. Zwłaszcza, że ja tutaj mam za daleko, żeby sobie przyjeżdżać ot tak. Zresztą, nie mam też po co. Nie chciałabym się stąd wyprowadzać, bo nie mam ochoty znowu przeżywać męczarni szukania nowego mieszkania i drżenia o to, kim będzie nowy współlokator

no właśnie mi też się nie uśmiecha płacenie za wakacje, ale pewnie trzeba będzie (u babki się płaci połowę, ale większość właścicieli chce całą kwotę). Wynajęłabym mieszkanie na 4 miesiące, ale potem te rzeczy wszystkie przewozić, szukać tego mieszkania, masakra. Jeszcze nie wiadomo na kogo się trafi, teraz się boję, żebym gorzej nie trafiła, no ale chyba łatwiej się będzie dogadać z ludźmi co mają po 20 kilka lat niż przeszło 80...

[behindblueeyes]

Echhh jak ja sobie przypomnę moich współlokatorów i przygody jakie z nimi miałam Ale nie ma wyjścia także życzę Wam cierpliwości i wytrwałości

Jutro mamy wizytę teściowej

[Shebeauty]

Witajcie. Również dołączam,jeśli można. Jesteśmy ze sobą od 14.02. Pozdrawiam

[Maryjamie]

cześć dziewczyny, wybaczcie że sie nie odzywam, nie zapomniałam o Was po prostu prawie nie ma nas w domu, własnie wróciliśmy z krótkiego urlopu w górach było super muszę korzystać ze wspólnego czasu bo tż 1 lutego znowu wyjeżdża do Francji... nie gniewajcie się wrócę do Was niebawem, buziaki

[Chatul]

Napisane przez Maryjamie

cześć dziewczyny, wybaczcie że sie nie odzywam, nie zapomniałam o Was po prostu prawie nie ma nas w domu, własnie wróciliśmy z krótkiego urlopu w górach było super muszę korzystać ze wspólnego czasu bo tż 1 lutego znowu wyjeżdża do Francji... nie gniewajcie się wrócę do Was niebawem, buziaki

Myślę, że nikt się nie będzie gniewać To jasne, że chcesz spędzić jak najwięcej czasu z mężem Bawcie się dobrze i korzystajcie z urlopu

[Charlotte1103]

Napisane przez asqua92

Widzę Maria, że u Was takie same podejście, jak u nas :P

jestem we Wrocławiu, smutno mi jakoś, tęsknie za TŻtem i nie chce mieszkać z babką, mam nadzieję, że w czasie ferii znajdę coś innego, już na pewno bez właścicielki za ścianą.

my tez tak przenosilismy... ale teraz idziemy normalnym tokiem bo w 2 tygodnie sesji mamy 4 ciezkie egzaminy i w razie czego 4 poprawy wiec 8 egzaminow a jeszcze pewnie trzeba bedzie chodzic i zaliczac jak ktorys wykladowca sie uprze i kogos uwali...

aco do wspollokatorow to teraz mam 3 mieszkanie i tylko z jedna dziewczyna mieszkam 3 rok i za pierwszym razem trafilam na masakrycznych ludzi imprezy sprowadzanie masy gosci halas itd rok temu bylo spoko bo mieszkalysmy z kolega a teraz mieszkamy w skladzie ktory sie zna i nie jest zle teraz wiem ze bede dobierac ludzi ze znajomych a nie z przypadku

na uczeli masakra wiec troche rzadziej sie pojawiam... i w kazdej wolnej chwili przebywam z A. cudowny jest

niedlugo ide spac bo juz troche padnieta jestem a jutro jade na male zakupy

[asqua92]

Napisane przez Shebeauty

Witajcie. Również dołączam,jeśli można. Jesteśmy ze sobą od 14.02. Pozdrawiam

hej powiedz coś więcej o Was, co robicie, ile macie lat

istnieje szansa, że może będę szukać nie pokoju, a mieszkania, bo koleżanka z grupy też chce zmienić lokum i jakbyśmy znalazły sobie jakąś parę/dwie dziewczyny do dwójki, to mogłybyśmy szukać mieszkania 3- pokojowego, co wychodzi korzystniej

[mariamarysienka]

Maryjamie tak myślałam, że spędzasz czas z mężem i dlatego Cię nie ma Cieszcie się sobą Zazdroszczę wyjazdu w góry, super, że się udał

[FankaMU]

Witam wszystkie wizażanki Na początku tylko powiem, że strasznie ciężko dokopać się do tego wątku, chyba, że to ja nie umiem dobrze szukać.
Miło mi dołączyć do Waszego grona. Moja rocznica z chłopakiem wypada 8 czerwca

[Naomi21]

Napisane przez Maryjamie

cześć dziewczyny, wybaczcie że sie nie odzywam, nie zapomniałam o Was po prostu prawie nie ma nas w domu, własnie wróciliśmy z krótkiego urlopu w górach było super muszę korzystać ze wspólnego czasu bo tż 1 lutego znowu wyjeżdża do Francji... nie gniewajcie się wrócę do Was niebawem, buziaki

Ależ zazdroszczę Ci wyjazdu! Może pochwalisz się zdjęciami w klubie?

Byłam wczoraj z przyjaciółką na koncercie i jestem dziś trochę wkurzona. Nie dość, że trochę się z nią pokłóciłam, złamałam paznokieć, to jeszcze kolejny raz naszła mnie niewesoła refleksja dotycząca facetów. Tak obserwuję i obserwuję i stwierdzam, że wierny facet to skarb. Zajęci faceci, z dziewczynami, często z żonami (obrączki na palcach, zresztą nie ukrywają, że są żonaci), chodzą z kumplami do baru czy na koncert i bezczelnie podrywają panienki. Stawiają drinki, próbują obściskiwać, a gdy dowiaduję się, że jest koleś jest zajęty i go opieprzam za takie zachowanie, to spływa po nim jak po kaczce Już nie wspominając o tych, którzy stoją z dziewczynami, przytulają je, a jednocześnie gapią się (bezczelnie przez dłuższy czas) na inne dziewczyny za plecami swojej kobiety.

Przeraża mnie to, naprawdę. Teraz się zastanawiam jak moi faceci się zachowywali, gdy szli sobie do baru z kolegami, zaczynam sądzić, że podobnie, bo naprawdę - praktycznie nie ma wyjątków Wniosek: nie puszczać faceta na męskie wypady!

[lulka19]

Napisane przez Maryjamie

cześć dziewczyny, wybaczcie że sie nie odzywam, nie zapomniałam o Was po prostu prawie nie ma nas w domu, własnie wróciliśmy z krótkiego urlopu w górach było super muszę korzystać ze wspólnego czasu bo tż 1 lutego znowu wyjeżdża do Francji... nie gniewajcie się wrócę do Was niebawem, buziaki

Naciesz się mężem również zazdroszczę wypadu, kocham góry

My jeszcze u tż, ale niedługo wracamy, i planujemy u mnie imprezkę we dwoje

[mariamarysienka]

Cisza na planie
Ja dzisiaj staram się uczyć, ale temat z biochemii wyjątkowo niefartowny i nielubiany przeze mnie Za to udało mi się wylicytować super pocztówki na aukcji WOŚP Co prawda cena nie była tak super, jak na to na początku liczyłam, ale że na szczytny cel, to nie narzekam

[Naomi21]

Ja staram się pracować, ale przez cały dzień zrobiłam tyle, że długa noc przede mną Niestety, muszę coś skończyć do jutra, żeby dostać premię. Zamiast pracować jak zwykle robiłam 1001 innych rzeczy, a 5 stron tekstu pisałam 4 godziny

Wczoraj byłam na randce z najbardziej nieodpowiednią osobą na świecie Do końca planowałam odwołać i trzeba było to zrobić, bo niestety bylo fantastycznie Właściwie nikt z mojej rodziny nie może się dowiedzieć, że spotykam się z tym człowiekiem, bo byłoby ostro

[mariamarysienka]

Napisane przez Naomi21

Ja staram się pracować, ale przez cały dzień zrobiłam tyle, że długa noc przede mną Niestety, muszę coś skończyć do jutra, żeby dostać premię. Zamiast pracować jak zwykle robiłam 1001 innych rzeczy, a 5 stron tekstu pisałam 4 godziny

Wczoraj byłam na randce z najbardziej nieodpowiednią osobą na świecie Do końca planowałam odwołać i trzeba było to zrobić, bo niestety bylo fantastycznie Właściwie nikt z mojej rodziny nie może się dowiedzieć, że spotykam się z tym człowiekiem, bo byłoby ostro

Ojej, a czemuż to?

Przede mną też sporo nauki, bo cały dzień nie mogłam się zebrać Nic to, jutro pójdę do czytelni między wykładami, bo tam nie ma opcji, trzeba się uczyć

[asqua92]

ja już nie mogę na tą chemię patrzeć :P dlatego nic nie robię, bo całe wolne się spinałam i robiłam i się to teraz odbija na mojej awersji do książek :P

[behindblueeyes]

Maryjamie - korzystajcie ze wspólnych chwil!

Naomi - a ja myślę,że jednak są jakies męskie wyjątki hihi
A pan od randki az taki straszny?

Przeżyłam wizytę teściowej. Jaka byla milutka haha
W sob mam egzamin. Ja już nie umiem się uczyć

[asik1503]

ja też mam multum nauki tylko jakoś chęci brak ja nie wiem jak ja ogarnę tę sesję...
Behind ja się nie umiem uczyć odkąd skończyłam LO xD
Naomi a czemu nieodpowiednia osoba? przyznam, że mnie to zaciekawiło

[mariamarysienka]

Behind a jak tam przygotowania do FCE?

[Naomi21]

Hahaha, widzę, że dziś wszyscy mają dzień lenia Ale pochwalę się, że szybko mi idzie i jest szansa, że do północy skończę

Napisane przez behindblueeyes

Naomi - a ja myślę,że jednak są jakies męskie wyjątki hihi

Oczywiście, że są

Facet z randki już od dość dawna należy do grona moich wielbicieli, którym nie daję szansy z różnych powodów. Moja mama jak słyszy o nim, to błaga mnie, żebym się z nim nie umawiała, więc po prostu nie powiedziałam jej z kim się spotykam On mnie przeraża (nie wiem jak to inaczej nazwać, strasznie niepewnie się przy nim czuję) i naprawdę dziwne emocje we mnie budzi, dlatego unikałam spotkania jak długo mogłam, bo wiedziałam, że to nie jest dobry pomysł. Jest nieodpowiedni, bo po prostu nie odpowiada mi z wielu powodów Wiem, że po prostu nie ma żadnej opcji, żebyśmy kiedykolwiek byli parą, wspomnę tylko, że on jest 10 lat starszy (co jeszcze by uszło) i ma prawie 18-letnią córkę (nie wyobrażam sobie po prostu naszych relacji, przecież ona by mnie nienawidziła). Niestety, jest też w dość zdradliwy sposób zapatrzony we mnie, poza tym 100% dżentelmen i echh, no właśnie znowu się z nim umówiłam, choć nie powinnam, bo to wszystko się bardzo źle skończy