Jestem w związku z obcokrajowcem

[wenedka]

Przykra sytuacja z byłą żoną Twojego Paula, Kropko.
Na szczęście mojego Tż nie czepiają się żadne kobity, byłą to w zasadzie ma jedną poważniejszą, bo my jeszcze gnojki jesteśmy, ja się też facetów nie czepiam, a Tż strasznie zazdrosny się robi.
Jak się dowiedział, że dostałam zaproszenie na imprezę od kolegi, to zaczął zadawać pytania jak mój ojciec I tak sobie myślę, że jak on by tutaj mieszkał 2 domy dalej, to bym spokoju świętego nie miała. Rozłożyłby namiot pod moim oknem, czy co...

_______
Dzisiaj jest ostania wywiadówka w tym roku. Będą baty

[Imagine]

czesc dziewczyny, jestem w Anglii od piatku. Takiego zimna nie czulam marca. Jest chyba z 5 stopni :|
Pozdrowienia z Syberii!

p.s wczoraj kuzynka Tz spytala sie mnie - w Polsce to chyba macie zimno, co? LOL

[wenedka]

O matko- 5 stopni? :|
To superowo po prostu. A Angole to myślą, że u nas zima 12 miesięcy w roku jest
Mnie Tż mówił, że u nich całkiem-całkiem jest teraz pogoda Heh.
Ja się obawiam, że w sierpniu będzie klapa, a zaczęłam kupować bluzki na ramiączkach itp.

[Ally83]

Dziewczyny, a jak radzicie sobie z tęsknotą? Macie codzienny kontakt ze sobą? I przez jaki okres czas nie widzieliście się najdłużej ?
Sorry, że same pytania, ale bardzo mnie to interesuje

[wenedka]

Napisane przez Ally83

Dziewczyny, a jak radzicie sobie z tęsknotą? Macie codzienny kontakt ze sobą? I przez jaki okres czas nie widzieliście się najdłużej ?
Sorry, że same pytania, ale bardzo mnie to interesuje

Witaj
Widzę, ze małego wywiadziku udzielę ^^
Tęsknota jest wkurzająca, ale da się przeżyć spokojnie. Kontakt codzienny jest oczywiście, chyba że łącze internetowe się zepsuje czy coś, to w ruch idą telefony
A najdłuższa rozłąka właśnie trwa w moim przypadku- 11.04-10.07

[Imagine]

Wenedko dla nich to jest wlasnie pogoda typu calkiem calkiem - wszyscy naokolo nosza podkoszulki a i spotykam ludzi w spodenkach i dziewczyny w miniowkach. Nadziwic sie im nie moge, ja najchetniej przesiedzialabym caly dzien pod pierzyna w takie zimno.

Ally - mnie tez jak Wenedke wkurza czekanie i tesknienie ale mimo tego nie zrezygnowalabym z tego, co mam z moim Tz. Najdluzej nie widzielismy sie 2 miesiace i do dzisiaj nie wiem jak tego dokonalismy :P Teraz widujemy sie raz, dwa razy w miesiacu, ale pewnego dnia latanie sie skonczy i zamieszkamy razem.

[wenedka]

W zeszłe wakacje przy temp. 4C widziałam dzieci w japonkach, na bosaka, bez koszulek I jeszcze jakieś dziecko w morzu się kąpało Ja nie wiem, jak taką pogodę można nazwać całkiem-całkiem
I ten ich deszcz, o matko! Całymi dniami potrafi padać Urocze.


A teraz mnie wkurza jedna rzecz. Że bez przerwy M. jest zbywany w kościele!
Nie wiem, jak ma ten chrzest załatwić. Zamiast mu pomóc, to go bez przerwy odsyłają, każą w kółko dzwonić. Ileż mozna

[Imagine]

ja wogole nie wiem jak sie chrzest zalatwia. Ciesze sie, ze moj tz nie ma z tym problemu. Wystarcza nam cyrki z naukami przedmalzenskimi (ktorych jeszcze nie mamy).

[wenedka]

Oj i ciesz się naprawdę
Ja już mam dość. Nie wiem co mam z tym M. zrobić, bo on nie umie z nimi gadać. Brak mu stanowczości i obycia w Kościele. Chyba skończy się na tym, że w sierpniu pójdę pogadać z Father'em Andrzejem, bo jest taki podobno w Sheffield.

[kropka241]

wenedka tak mi sie wydaje ze najlepiej bedzie jak sama sie wlasnie dowiesz.. to w kosciele tak jest?? ja myslalam ze powinno im zalezec na chrztach.. w koncu wiecie.. ktos sie nawraca i takie tam.. to nie przelewki tylko powazna sprawa.. a oni z tego co widze to traktuja tak jakby sie staral o znizke na platny parking

[wenedka]

Napisane przez kropka241

wenedka tak mi sie wydaje ze najlepiej bedzie jak sama sie wlasnie dowiesz.. to w kosciele tak jest?? ja myslalam ze powinno im zalezec na chrztach.. w koncu wiecie.. ktos sie nawraca i takie tam.. to nie przelewki tylko powazna sprawa.. a oni z tego co widze to traktuja tak jakby sie staral o znizke na platny parking

Mnie też się wydawało, że im zależy. Mój brat rozmawiał z księdzem tutaj, w Lublinie i ten był bardzo uradowany na wieść o tym, że nowy członek im przybędzie a tam to nie wiem co trzeba zrobić, żeby się w końcu zainteresowali nim.
Ja się trochę boję, że jak pójdziemy w sierpniu, to powiedzą z kolei, że w takim razie na chrzest w Wielkanoc jest za późno i znów wszystko opóźni się o rok, bo tylko w Wielkanoc tam chrzczą Będzie jeszcze próbował, w innej parafii, ale to wszystko i tak musi być załatwione poprzez katedrę i koło się zamyka...

[kropka241]

a czemu tylko w wieklanoc?? mi sie wydaje ze sie powinniscie wyrobic ale kto ich tam wie

[wenedka]

Bo tak i koniec Rzekł ksiądz.
On będzie zaczynał jako początkujący, czyli nie wiem czy się wyrobi, a jak się wkurzy, to pójdzie do protestantów, czy metodystów, aby tylko się ochrzcić, a przecież nie o to w tym chodzi...

[kropka241]

no to fajny ksiadz
nie ma co..
wspolczuje bardzo

[wenedka]

Ja nie wiem czy to wynika z tych ich angielskich cech dziwnych, czy z organizacji Kościoła w Anglii, bo u nas tak nie jest. On jest dorosły, wierzy, chce się ochrzcić, to dlaczego go od tego dowodzą? Bo jego rodzice nie są katolikami?
A ja nie ukrywam, że zależy mi na czasie, bo w końcu w przyszłym roku mam z nimi zamieszkać, a moi rodzice są pod tym względem konserwatywni, nie powiem. I ja też zresztą po części.

[Malaja]

hej!
Troche mnie tu nie bylo
Musze sie juz pochwalić,ze zaliczylam 2 examiny,w piatek mam kolejny,a wtedy oczywiście bedzie TŻ,no ale examin o 12 a tz bedzie o 17 wiec luzik
Juz mam pelna szafe letnich ciuszków,japonek itp : ) nie moge sie doczekac plazy i palemek
No ale narazie na tapecie przyjazd TŻ Ciesze sie ogromniasto bo tesknie niemilosiernie

[kropka241]

malaja to gratuluje bardzo.. jeszcze ten w piatek musisz jakos przezyc zeby nic nie zaklocalo ci radosci z powodu spotkania z TZ..

ech a ja czekam na powrot kolezanki/sasiadki z anglii.. robila tu jako kelnerka i jakis murzynek kupil jej bilety aby go odwiedzila w londynie.. no i ta glupia poleciala tam.. ciekawe czy wroci??

[Malaja]

hehe kropko Twoja koleżanka lubi chyba przygody Ja bym sie chyba nie odzwżyła : )

Cieszę sie,ze mamy sloneczko teraz w Polsce,odrazu sie chce żyć
No tak do piątku niedaleko,szkoda tylko,że się uczyć muszę :/
No ale czego się nie robi dla Tż'a
Ja chce juz pakowac walizke!

[kropka241]

ja bym sie napewno nie odwazyla leciec do kogos kogo praktycznie nie znam.. zwlaszcza ze nawet moj TZ mowi ze to teraz bardzo duzy biznes w UK dziewczyny ze wschodniej europy i czesto takie historie koncza sie w burdelach..

[wenedka]

Napisane przez kropka241

ja bym sie napewno nie odwazyla leciec do kogos kogo praktycznie nie znam.. zwlaszcza ze nawet moj TZ mowi ze to teraz bardzo duzy biznes w UK dziewczyny ze wschodniej europy i czesto takie historie koncza sie w burdelach..

Słyszałam o tym


Malaja, nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę tego wolnego
Ja już wysiadam psychicznie i fizycznie

Jeszcze dziś kanary głupie wlepiły mi karę, bo zapomniałam legitymacji
Wprawdzie jak im pokażę dokument, to mi anulują, ale nie wiadomo z jakiej parady chcą 10zł. Po moim trupie.
A jacy byli nieprzyjemni to głowa mała Miłe zakończenie dnia po 8 godzinach w szkole, nie ma co
W ogóle mam jakiś dołek, najchętniej bym wyjechała sama i dopiero za 3 tygodnie wróciła.

[Malaja]

wenedko jeszcze do pełni swobody długa droga,całe 2 tyg z krótką przerwą na wizyte TŻ,czyli się jeszcze pomęcze,szczególnie z nauką :/

Z tym kanarem to rzeczywiście niemiła przygoda,ale wenedko przecież takie są przepisy

Ja dzis byłam ostatni raz u dentysty Już bedzie spokój na najbliższe 4 miesiące pewnie uffff i chwała Bogu
Kupilam sobie farbe do wlosow i bede kobietą z czekoladą mokka na głowie od tego słonka wlosy szybko traca kolor :/ Musze sie tez zaopatrzeć w kilka farb na Majorke heheh tam 10 euro
Juz odliczam dni,3 zostały,ciesze sie

[wenedka]

Przepisy przepisami, ale chyba mogliby sie do mnie nie zwracać per "dziewczynko"?
Z zresztą nie wiem op co im panieńskie nazwisko mojej matki Nie podoba mi się ich polityka. Poza tym normalnie mam te glupia leigtymacje, a zresztą po co bym te ksiązki taszczyła gdybym do szkoly nie chodzila?

Właśnie robię pracę z polskiego ->"Chłopi". Cud, miód i orzeszki

[kropka241]

wenedko kanary w lublinie to sa jedni z najnieuprzejmiejszych w polsce chyba.. a moj znajomy wlasnie tak pracuje.. biora lapowki, czepiaja sie ze bilet zgiety nawet.. jak malo ludzi zlapia.. a powiem ze on na brak gotowki nie narzeka.. mozna sie dorobc na byciu chamskim i bezczelnym a ten moj znajomy wlasnie taki jest..

[wenedka]

Mnie zdziwiło, że ten kanar był młody, to chyba tym bardziej powinien zrozumieć, że może się zdarzyć wziąć komuś ten głupi kawałek tekturki.
A poza tym, to słyszałam kiedyś, jak kanar z Lublina podarł bilet studentowi z Angoli.... rasista jeden.

[kropka241]

co ty.. mlodzi w wiekszosci sa jeszcze gorsi.. juz predzej stary cie pusci.. wiem bo kiedys nagminnie i celowo jezdzilam bez biletow.. natomiast moj znajomy i jego mlodsi koledzy to zawsze chca kase..

[wenedka]

Napisane przez kropka241

co ty.. mlodzi w wiekszosci sa jeszcze gorsi.. juz predzej stary cie pusci.. wiem bo kiedys nagminnie i celowo jezdzilam bez biletow.. natomiast moj znajomy i jego mlodsi koledzy to zawsze chca kase..

Sami pewnie na gapę jeżdzili, a teraz im się odmieniło, nawrócili się


Nie poszłam dziś do szkoły, tzn. ide za godzinę, bo walnęłam się w okulary i musiałam do optyka iść. W ogóle to wczoraj miałam kilka powodów by siebie samą spoliczkować

[traci]

Napisane przez wenedka

Ja nie wiem czy to wynika z tych ich angielskich cech dziwnych, czy z organizacji Kościoła w Anglii, bo u nas tak nie jest. On jest dorosły, wierzy, chce się ochrzcić, to dlaczego go od tego dowodzą? Bo jego rodzice nie są katolikami?
A ja nie ukrywam, że zależy mi na czasie, bo w końcu w przyszłym roku mam z nimi zamieszkać, a moi rodzice są pod tym względem konserwatywni, nie powiem. I ja też zresztą po części.

POzwolcie ,ze sie wtrace.Koscioly w Anglii maja okreslone terminy chrztu.Duzo kosciolow katolickich ma swoje szkoly wiec czasem raz w roku np 20 maja odbywaja sie chrzty.Pamietam moja mama jak mnie chrzcila to tez byla zdziwiona ,ze nie moze mnie ochrzcic kiedy ona chce a pozatym mialam wtedy 3 miesiace i ksiadz powiedzial jej ,ze nie musi sie tak spieszyc.Poszla mnie ochrzcic do polskiego kosciola w Londynie.Ale czasem ksieza zgadzaja sie ochrzcic dziecko w jakas tam wybrana przez Ciebie niedziele yo wszystko zalezy od czlowieka.

Napisane przez kropka241

malaja to gratuluje bardzo.. jeszcze ten w piatek musisz jakos przezyc zeby nic nie zaklocalo ci radosci z powodu spotkania z TZ..

ech a ja czekam na powrot kolezanki/sasiadki z anglii.. robila tu jako kelnerka i jakis murzynek kupil jej bilety aby go odwiedzila w londynie.. no i ta glupia poleciala tam.. ciekawe czy wroci??

Niewiem czy dobrze zrozumialam Twoj post ale jak juz "murzynek" to napewno zgwalci ,sprzeda czy inne takie???Jesli zle zrozumialam to sorry ale zaznaczylas ,ze to "murzynek" wiec wnioskuje ,ze to wlasnie mialas na mysli.Moge sie mylic.Ja tam do nikogo obcego nie pojechala niezaleznie od koloru skory ,wyznania itp.

[wenedka]

Mój M. tę sprawę z Kościołem w końcu załatwi. Najdzie ich jeszcze parę razy i coś ich ruszy może. Mnie trochę zdziwiło, że tylko raz w roku są chrzty, ale to w końcu nie Polska.

Aha, i nie sądzę, by kropka miała jakieś dwuznaczne intencję, pisząc "murzynek"

[traci]

Napisane przez wenedka

Mój M. tę sprawę z Kościołem w końcu załatwi. Najdzie ich jeszcze parę razy i coś ich ruszy może. Mnie trochę zdziwiło, że tylko raz w roku są chrzty, ale to w końcu nie Polska.

Aha, i nie sądzę, by kropka miała jakieś dwuznaczne intencję, pisząc "murzynek"

T.zn nie we wszystkich kosciolach w Anglii chrzsci sie tylko raz w roku.Moze sie zdarzyc ,ze ksiadz zrobi chrzest w inny dzien niz jest to ustalone przez kosciol.Ale fakt jest taki ,ze wola "zbiorowe" chrzciny.

[kropka241]

traci witaj..
chcialabym abys wiedziala jeda rzecz.. gdybym miala cos takiego na mysli ze sa gorsi to by bylo ze czarnych lub brudas..
a ze murzyn jest slowem wg niektorych nacechowanym bardzo pejoratywnie to nie jest moj problem(jak hanys).. ja to slowo traktuje normalnie..
jak sie bardzo chce byc poprawnym politycznie to sie nie powinno mowic nawet ze ktos jest stary tylko ze przechodzi kolejna mlodosc (i to nie sa zarty tylko o tym tez byly juz prowadzone rozmowy i nazywanie kogos starcem tez jest zle. podobnie jak okreslanie kogos niepelnosprawnym)
poza tym tak sie mowi po polsku. nie jest to slowo kompromitujace..
natomiast faktem jest zewiekszosc gangow w londynie to sa wlasnie murzyni lub arabowie wiec nie mow mi ze jest to bez roznicy..

acha dla dopelnienia koezanka nie wrocial i nie odbiera telefonu.. ja sie o nia martwie.. jej wspolokatorka tez i to jest wiekszy problem niz nazywanie kogos murzynkiem