Płeć dzidziusiów poznajemy i imiona nadajemy. Mamusie V-VI 2014 cz.V

[pomarancza24]

Witam się i na w nowym wątku
Przed chwilą wyszli znajomi, ogarnelam i przyszlam się przywitać

[muffinka90]

Witam sie na nowym

Nikii kawal dobrej roboty, wielkie brawa sie naleza

Napisane przez carolyna86

biedna
ja mam taką fajną małą deskę do prasowanie z ikei, myślę że zakup warty polecenia i uwagi szczególnie jak prasuje się małe ciuszki, siedzisz sobie wygodnie na sofie i jedziesz - gorzej jak już ręka drętwieje

faktycznie fajna ta deseczka

lolitka to juz sporo masz z glowy dla mnie osobiscie termometr do wody to zbedny bajer i smoczki od butelek tt w ogole nie podeszly
ja bym wziela blekitne sowki

Pallas na zwykle guziki, spie w niej na codzien, bo brzuch fajnie sie miesci, ale do kp nie bede uzywac. Zreszta nie musisz w domu w koszulach spac, bluzke do gory tez mozna podwinac, albo z wiekszym dekoltem kupic i tez pojdzie.
Co do tej Twojej pieknej koszuli, to absolutnie do szpitala bym jej nie brala, szkoda by mi bylo.
Mysle, ze spodnie w szpitalu nie przejda ze wzgledu na wentylacje krocza.
Krwawnienie to sprawa indywidualna, ja juz dokladnie nie pamietam, ale kilka dni po wyjsciu do domu bylo juz jak obfity okres, wiec do przezycia.
Szlafrok cienki bawelniany sobie kupilam i ani razu nie zakladalam w szpitalu, taaaaak mi bylo goraco, ze chetnie skore bym zdjela, pamietam jak dzis

Madziuuula a to dobre z ta malpka

beatusia foteliki 0-13 ogladaj, na poczatku dziecko powinno jezdzic tylem do kierunku jazdy, zeby przeciazenia w razie zderzenian nie uszkodzily mu kregoslupa, bo glowka jest dosc ciezka u takiego malucha.

[Pallas Ril]

Napisane przez kasian86

Co do ostatniego pytania to w tym czasie zazwyczaj rodzisz łożysko, szyją ranę itp, więc raczej świecisz tyłkiem

Napisane przez madziuuula

Szczerze? Wyciągną łożysko tzn urodzisz je a potem będa pewno szyć Ale będziesz miała to w czy koś patrzy czy nie po tym całym porodzie, naprawdę chociaż chyba potem przykrywają nawet prześcieradłem jakimś...

No to ekstra.. widzę, że każda mamuśka musi rozwijać umiejętność wielozadaniowości od pierwszych minut z dzieckiem

Napisane przez MamaKtosia

Raczej przykryją
Nie bój się porodu, nie taki on straszny jak go malują. Serio!

Kurcze, chciałabym Ci wierzyć, ale po tym co tu wypisujecie to jakoś nie zachęca mnie to do porodu SN :P

Czarę goryczy przelało chyba to, że Sylwestra spędziłam z trzema lekarkami i zeszło na temat porodu i każda powiedziała, że w życiu by się nie podjęła SN tylko CC wchodzi w grę.... No to coś tu jest nie tak :/

[MamaKtosia]

A to fakt, że po tym jak urodzisz to jeszcze jest trzecia faza porodu i musisz urodzić łożysko, a potem Cie szyją i takie tam. No, ale jak już skończysz rodzić na dobre to w części szpitali wywożą Cię z sali porodowej i leżysz na sali poporodowej, a czasem nawet na korytarzu i wtedy masz właśnie te 2 godziny skin-to-skin i wtedy już przykrywają coby ani dzieć ani Ty nie pokazywali tyłka wszem i wobec (dzieć bowiem również jest nagi)

Edit:
Rany Pallas mam nadzieję, że te lekarki nie są ginekologami... Poród naprawdę jest do przejścia. Bywa nawet całkiem fajny ;-)

[Pallas Ril]

Napisane przez MamaKtosia

Edit:
Rany Pallas mam nadzieję, że te lekarki nie są ginekologami... Poród naprawdę jest do przejścia. Bywa nawet całkiem fajny ;-)

Właśnie jedna z nich jest

[asia27100]

witam

tak was baaaardzo połowicznie nadrobiłam

za tydzień, w weekend mam chyba z 5 zaliczeń i egzaminów!

jak tu będę siedzieć to bijcie mnie po łapskach!

idem się uczyć.... powoli...

[muffinka90]

Pallas ja nawet nie pamietam, czy swiecila 2h tylkiem czy nie, tak mi to bylo obojetne, lozysko i szycie to wiadomo, a potem nie pamietam, troche odlatywalam bo mialam krwotok i zalezalo mi tylko na tym, zeby szybko dojsc do siebie, bo tz siedzial z malym na rekach obok, a mi poki nie przestane mdlec nie chcieli dac. Takze moglam sobie swiecic, zadnego wrazenia to na mnie nie robilo

sylvunia mi sie wydaje, ze na dlugi rekaw jak najbardziej sie przydadza, w koncu nie wiadomo jaka pogoda bedzie

[martuszka0]

Jestem i ja

Ja na razie nie chcę myśleć o porodzie bo im bliżej tym bardziej stresa mam jak o tym sobie przypomnę z drugiej strony mówię sobie, że tyle kobiet to przeżyło to i ja dam radę tego się trzymam.

[Magdi555]

Pallas, ja nienawidzę koszul i na co dzień też śpię w kracie W szpitalu jednak w koszulach najwygodniej przez to ciągłe badanie Ja miałam CC i po miałam gatki na doopce

[Ramona_85]

Napisane przez kasian86

No dziękuję, też mam nadzieję, że tym razem będzie to wszystko inaczej wyglądało, bo nie ukrywam, ze się boję bardzo, że sytuacja się powtórzy
A no i właśnie problem taki, że musze dojechać 100km do szpitala tym razem, więc będę nogi zaciskać chyba

planujesz rodzic na Polnej?

[MamaKtosia]

Napisane przez Pallas Ril

Właśnie jedna z nich jest

Rany... Powiem Ci tak - ja też jak najbardziej przedstawiciel branży medycznej, związana zawodowo z embriologią, porodami i ciężarnymi. Ponadto kobieta po ciężkim porodzie siłami natury z komplikacjami. Nie mogę pojąć jakie intencje ma ginekolog, który straszy pierworódkę porodem. Naprawdę. Już nie mówiąc o tym, że poród fizjologiczny jest znacznie lepszy dla matki i dziecka niż CC także czemu ginekolog głosi takie cuda to nie wiem. Żeby nie było ja nie mówię, że CC to zło, ale CC na życzenie i bez wskazań jest kontrowersyjne lekko.

Generalnie jest jakiś trend straszenia ciężarnej jak to będzie ciężko urodzić, wychować i w ogóle kaplica. Niech se pożyje ciężarna na zapas bo potem to już koniec i finito nie ma życia. Drogie pierworódki - to nie jest prawda i niech Wam o tym zaświadczy mnogość mam podwójnych na tym wątku .

[kaorlak]

Cześć Kochane!

Witam w nowym wątku

Nadrobiłam stary, ale nie mam siły dzisiaj odpisywać. W ogóle dopiero uruchomiłam komputer, cały dzień nie chciała się włączyć Był już dwa razy w naprawie i niby teraz już miało być ok Wrrrrrrr

[muffinka90]

Asia nie ma sprawy

Pallas nie bierz do glowy koszmarnych opowiesci, serio, ja sie porodu nie balam, bo stwierdzilam, ze co tu rozmyslac, poki sie sama nie dowiem jak to boli nie bede sie nakrecac, pojde i urodze. Oczywiscie nie nastawialam sie na wczasy, ale spodziewalam sie jakiejs masakry, a serio to bylo... nudno wiekszosc czasu i cholernie chcialo mi sie kopytek wszystko jest do przezycia, ja tam wole isc rodzic niz zeby borowac

[kaorlak]

Napisane przez MamaKtosia

Rany... Powiem Ci tak - ja też jak najbardziej przedstawiciel branży medycznej, związana zawodowo z embriologią, porodami i ciężarnymi. Ponadto kobieta po ciężkim porodzie siłami natury z komplikacjami. Nie mogę pojąć jakie intencje ma ginekolog, który straszy pierworódkę porodem. Naprawdę. Już nie mówiąc o tym, że poród fizjologiczny jest znacznie lepszy dla matki i dziecka niż CC także czemu ginekolog głosi takie cuda to nie wiem. Żeby nie było ja nie mówię, że CC to zło, ale CC na życzenie i bez wskazań jest kontrowersyjne lekko.

Generalnie jest jakiś trend straszenia ciężarnej jak to będzie ciężko urodzić, wychować i w ogóle kaplica. Niech se pożyje ciężarna na zapas bo potem to już koniec i finito nie ma życia. Drogie pierworódki - to nie jest prawda i niech Wam o tym zaświadczy mnogość mam podwójnych na tym wątku .

Święte słowa

[kasian86]

Napisane przez sylvuniaa84

Witam sie w nowym wątku!!!

Kochane jutro chyba znowu jade do Pepco bo dzis na szybko byłam :/
I sama nie wiedziałam czy brac te bodziaki bo to długi rękaw...myślicie ze założę je dziecku? Czy raczej patrzeć na krótkie? Jakie wy kupujcie na czerwiec? Kurczę i te 56 sa takie tycie te ubranka ze nie wiem czy to za małe nie bedzie....


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Brać, różnie bywa z pogodą w czerwcu także na pewno się przydadzą nocki też mogą być chłodniejsze.

Napisane przez madziuuula

Szczerze? Wyciągną łożysko tzn urodzisz je a potem będa pewno szyć Ale będziesz miała to w czy koś patrzy czy nie po tym całym porodzie, naprawdę chociaż chyba potem przykrywają nawet prześcieradłem jakimś...

Dokładnie zaraz po porodzie nie ma czegoś takiego jak uczucie wstydu

Napisane przez MamaKtosia

kasian86 Ty serio z tymi 100 km? To podwójne kciuki ;-p

No serio serio

Napisane przez Pallas Ril

No to ekstra.. widzę, że każda mamuśka musi rozwijać umiejętność wielozadaniowości od pierwszych minut z dzieckiem


Czarę goryczy przelało chyba to, że Sylwestra spędziłam z trzema lekarkami i zeszło na temat porodu i każda powiedziała, że w życiu by się nie podjęła SN tylko CC wchodzi w grę.... No to coś tu jest nie tak :/

dokładnie

Ja na serio tysiąc razy bardziej wolę rodzić SN niż CC a rodziłam już SN, więc w tym też coś musi być kochana widziałam po prostu mamuśki zaraz po CC i w życiu bym nie chciała się tak czuć i być taka bezsilna

Napisane przez martuszka0

Jestem i ja

Ja na razie nie chcę myśleć o porodzie bo im bliżej tym bardziej stresa mam jak o tym sobie przypomnę z drugiej strony mówię sobie, że tyle kobiet to przeżyło to i ja dam radę tego się trzymam.

Dasz radę, każda z nas da jakby to było takie straszne to żadna nie decydowałaby się na drugie dziecko, a zobacz kilka z nas już o trzecim myśli ten poród to jest moment na całe nasze życie. Mnie bardziej stresuje to czy podołam trudom wychowania i czy moje dziecko wyrośnie na dobrego człowieka
Dlatego w zasadzie wszelkie gratulacje to powinno się przyjmować za jakieś 20 lat a nie zaraz po porodzie


Dobra już spadam naprawdę

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Napisane przez Ramona_85

planujesz rodzic na Polnej?

Tak, Hanię też tam rodziłam

Napisane przez MamaKtosia

Generalnie jest jakiś trend straszenia ciężarnej jak to będzie ciężko urodzić, wychować i w ogóle kaplica. Niech se pożyje ciężarna na zapas bo potem to już koniec i finito nie ma życia. Drogie pierworódki - to nie jest prawda i niech Wam o tym zaświadczy mnogość mam podwójnych na tym wątku .

[Ramona_85]

Napisane przez muffinka90

Pallas nie bierz do glowy koszmarnych opowiesci, serio, ja sie porodu nie balam, bo stwierdzilam, ze co tu rozmyslac, poki sie sama nie dowiem jak to boli nie bede sie nakrecac, pojde i urodze. Oczywiscie nie nastawialam sie na wczasy, ale spodziewalam sie jakiejs masakry, a serio to bylo... nudno wiekszosc czasu i cholernie chcialo mi sie kopytek wszystko jest do przezycia, ja tam wole isc rodzic niz zeby borowac

no i tylko takie rzeczy chcę słyszeć
a prawda jest taka, że jesli któraś źle przeszła przez poród, to będzie straszyć... mam taką znajomą, która jakiś czas temu non stop mnie straszyła, a mimo to zaszła 3. raz w ciążę - to jak jej zadałam pytanie, dlaczego skoro poród był dla niej horrorem, to nie wiedział co odpowiedzieć, głupio jej się zrobiło

ale kopytka są mega

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Napisane przez kasian86

Tak, Hanię też tam rodziłam

mam tam znajomości, ale raczej nie planuje tam porodu
chyba że tak jak moja szwagierka, zawiozą mnie tam na sygnale z naszego szpitala

[Carmenaa_88]

Napisane przez MamaKtosia

Ja rodziłam ponad 20 godzin, także tego, zdążyłam se poparadować Są po prostu kobiety którym za krótka koszula będzie przeszkadzać - oczywiście tylko w pierwszej fazie porodu - bo potem to już prawie wszystkim jest obojętne czy mają coś na sobie czy są nagie, czy drzwi są zamknięte czy widzą je wszyscy przechodzący korytarzem, czy na sali jest tabun studentów czy nie ;-)

dokładnie, święte słowa

Napisane przez Ramona_85

no i tylko takie rzeczy chcę słyszeć
a prawda jest taka, że jesli któraś źle przeszła przez poród, to będzie straszyć... mam taką znajomą, która jakiś czas temu non stop mnie straszyła, a mimo to zaszła 3. raz w ciążę - to jak jej zadałam pytanie, dlaczego skoro poród był dla niej horrorem, to nie wiedział co odpowiedzieć, głupio jej się zrobiło

ale kopytka są mega

bo jest horrorem ale i tak dam radę dałąm raz dam i drugi chociaż sama czasem siebie pytam czy mnie nie pogrzało czasem, ż znowu chce przez to przechodzić

Prawda jest taka, że nawet najgorszy poród "szybko" się zapomina (raz szybciej raz wolniej, ale zapomina). Ja nawet staram się o tym nie myśleć co mnie czeka i wierzę, że tym razem będzie łatwiej

[kasian86]

Napisane przez Ramona_85

mam tam znajomości, ale raczej nie planuje tam porodu
chyba że tak jak moja szwagierka, zawiozą mnie tam na sygnale z naszego szpitala

Ja tez dlatego ja z kolei bardzo chce no i po historii z Hania wiem, ze tam jest najlepszy oddzial neonatologii w wlkp, bo nie wyobrazam sobie sytuacji, ze ja rodze, z dzieckiem jest cos nie tak i mi ja zabieraja do calkiem innego szpitala, do innego miasta, a ja zostaje sama placzaca, nie - wyjaca w nieboglosy.. tam przynajmniej mam pewnosc ze cokolwiek by sie nie dzialo bedziemy obie w tej samej placowce i bede z nia miala kontakt czy bedziemy na jednym oddziale razem czy na dwoch roznych oddzialnie, to jest jednak ten sam szpital mam w pompie czy panie sa mile czy nie, po moich doświadczeniach sa dla mnie inne rzeczy wazne


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ramona_85]

Napisane przez Carmenaa_88

bo jest horrorem ale i tak dam radę dałąm raz dam i drugi chociaż sama czasem siebie pytam czy mnie nie pogrzało czasem, ż znowu chce przez to przechodzić

Prawda jest taka, że nawet najgorszy poród "szybko" się zapomina (raz szybciej raz wolniej, ale zapomina). Ja nawet staram się o tym nie myśleć co mnie czeka i wierzę, że tym razem będzie łatwiej

moja szwagierka swój pierwszy poród określiła jako ból przy mega zatwardzeniu, bo na takowe od lat paru cierpiała

no a drugi poród mówiła, że o wiele wiele łatwiejszy i mniej bolesny
ja jestem mega panikara, strasznie boję się bólu, choć próg mam wysoki i dużo jestem w stanie wytrzymać, bardziej to lęk przed nieznanym... wypadnięcie rzepki z kolana jakoś wytrzymałam bez płaczu, to może przy porodzie nie będzie aż tak źle

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Napisane przez kasian86

Ja tez dlatego ja z kolei bardzo chce no i po historii z Hania wiem, ze tam jest najlepszy oddzial neonatologii w wlkp, bo nie wyobrazam sobie sytuacji, ze ja rodze, z dzieckiem jest cos nie tak i mi ja zabieraja do calkiem innego szpitala, do innego miasta, a ja zostaje sama placzaca, nie - wyjaca w nieboglosy.. tam przynajmniej mam pewnosc ze cokolwiek by sie nie dzialo bedziemy obie w tej samej placowce i bede z nia miala kontakt czy bedziemy na jednym oddziale razem czy na dwoch roznych oddzialnie, to jest jednak ten sam szpital mam w pompie czy panie sa mile czy nie, po moich doświadczeniach sa dla mnie inne rzeczy wazne

to jak trafisz na połozną Ewę, w ciemnych, krótkich włosach, to wspomnij, że znasz mnie, to moja ciocia, może będą bardziej przyjazne

[beatusia10]

Napisane przez MamaKtosia

Rany... Powiem Ci tak - ja też jak najbardziej przedstawiciel branży medycznej, związana zawodowo z embriologią, porodami i ciężarnymi. Ponadto kobieta po ciężkim porodzie siłami natury z komplikacjami. Nie mogę pojąć jakie intencje ma ginekolog, który straszy pierworódkę porodem. Naprawdę. Już nie mówiąc o tym, że poród fizjologiczny jest znacznie lepszy dla matki i dziecka niż CC także czemu ginekolog głosi takie cuda to nie wiem. Żeby nie było ja nie mówię, że CC to zło, ale CC na życzenie i bez wskazań jest kontrowersyjne lekko.

hmm, no widzicie.. a mój lekarz mnie wyśmiał, jak powiedziałam, że poród naturalny jest generalnie lepszy i dla matki, i dla dziecka. to samo powiedział bardzo dobry neurolog. no więc ja sama nie wiem.. gdybym miała wybór, to rodziłabym naturalnie, a tak- nie mam wyjścia i nie mam rozkminy
idę spać Kochane, tak mnie zestresowały te foteliki, że padam.. ale za to dowiedziałam się, że jest z fisher price fotelik 0-13kg, który ma 4pkt ADAC i kosztuje 190zł muszę się tematowi bliżej przyjrzeć, ale w razie W jakieś minimalne pojęcie mam słodkich snów i do jutra

[kasian86]

Napisane przez Ramona_85

to jak trafisz na połozną Ewę, w ciemnych, krótkich włosach, to wspomnij, że znasz mnie, to moja ciocia, może będą bardziej przyjazne

No jesli nie bedzie jakis niespodziewanych zdarzen typu trzesienie ziemii albo jakis atak terrorystyczny to bede rodzila ze swoja polozna ale dzieki, zapamietam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ramona_85]

Napisane przez beatusia10

idę spać Kochane, tak mnie zestresowały te foteliki, że padam.. ale za to dowiedziałam się, że jest z fisher price fotelik 0-13kg, który ma 4pkt ADAC i kosztuje 190zł muszę się tematowi bliżej przyjrzeć, ale w razie W jakieś minimalne pojęcie mam słodkich snów i do jutra

woow, co to za fotelik? ten, który wkleiłaś to faktycznie tani jak na 4 pkt

[muffinka90]

Ramona kopytka to pryszcz, najbardzie w trakcie porodu stresowalo mnie, ze rano wychodzac z domu wyjelam kaaawal szynki do upieczenia, zakladajac ze ide na ktg (szpital mam ''pod domem'') i zaraz wracam. No i zamartwialam sie czy mi sie nie zepsuje, a jak nie to czy tz dobrze upiecze koniec koncow: dziecko sie urodzilo, mieso nie zepsulo, a tz upiekl najlepsza szynke jaka jadlam (po szpitalnym wikcie wszystko smakuje nieziemsko) konsultujac sie z moja mama przez telefon

[JJJustynAAA]

Kurczę piszecie tu same mądre rzeczy odnośnie porodu... Tzn takie praktyczne, jak np szycie, rodzenie łożyska, czy świecenie tyłkiem... Mam nadzieje że jeszcze nie raz wrócimy do tego tematu - bo ja dziś nie na bieżąco...

Co do SN a CC - różne opinie słyszałam... jedne mówią że tylko cesarka bo przy naturalnym mega ból, druga że tylko naturalne rodzenie ale ze znieczuleniem... A jeszcze inna że tylko naturalne z pełnym czuciem... I bądz tu człowieku mądry...

Ja to chyba się skłaniam ku SN - ale jeszcze mam trochę czasu więc może mi się zmieni

asia wtrwałości w nauce no i powodzenia na zaliczeniach

mamaktosia w sumie to ja non stop słyszę żebym się wysypiała teraz na zapas (nie wiem jak to się robi) no i żebym korzystała... Bo potem cięzko... I tak się zastanawiam czy faktycznie dziecko zabiera nam 90% życia ???? dziecko to radość szczęście a nie taki dramat chyba nie ???

muffinka ciekawe podejście do porodu też znalazłaś sobie moment na kopytka

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Zmykam do łóżka... No może jeszcze coś przekąsze... chociaż pora mało kolacyjna

Dobranoc mamuśki

[Ania0104]

to ja się też przywitam Jestem mamą Bartusia a 6 czerwca znów zostanę mamą
Dzisiaj zaczęłam 20 tc

Nie wiem dlaczego są dwa wątki mam czerwcowych ... byłam tam i przyszłam też do Was

Napisane przez MamaKtosia

Rany... Powiem Ci tak - ja też jak najbardziej przedstawiciel branży medycznej, związana zawodowo z embriologią, porodami i ciężarnymi. Ponadto kobieta po ciężkim porodzie siłami natury z komplikacjami. Nie mogę pojąć jakie intencje ma ginekolog, który straszy pierworódkę porodem. Naprawdę. Już nie mówiąc o tym, że poród fizjologiczny jest znacznie lepszy dla matki i dziecka niż CC także czemu ginekolog głosi takie cuda to nie wiem. Żeby nie było ja nie mówię, że CC to zło, ale CC na życzenie i bez wskazań jest kontrowersyjne lekko.

Generalnie jest jakiś trend straszenia ciężarnej jak to będzie ciężko urodzić, wychować i w ogóle kaplica. Niech se pożyje ciężarna na zapas bo potem to już koniec i finito nie ma życia. Drogie pierworódki - to nie jest prawda i niech Wam o tym zaświadczy mnogość mam podwójnych na tym wątku .

zaświadczam

[sylvuniaa84]

Ania0104 bo w tym aktualnie piszemy tamten został zakończony wiec witamy serdecznie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ania0104]

Napisane przez JJJustynAAA

Kurczę piszecie tu same mądre rzeczy odnośnie porodu... Tzn takie praktyczne, jak np szycie, rodzenie łożyska, czy świecenie tyłkiem... Mam nadzieje że jeszcze nie raz wrócimy do tego tematu - bo ja dziś nie na bieżąco...

Co do SN a CC - różne opinie słyszałam... jedne mówią że tylko cesarka bo przy naturalnym mega ból, druga że tylko naturalne rodzenie ale ze znieczuleniem... A jeszcze inna że tylko naturalne z pełnym czuciem... I bądz tu człowieku mądry...

Ja to chyba się skłaniam ku SN - ale jeszcze mam trochę czasu więc może mi się zmieni

mamaktosia w sumie to ja non stop słyszę żebym się wysypiała teraz na zapas (nie wiem jak to się robi) no i żebym korzystała... Bo potem cięzko... I tak się zastanawiam czy faktycznie dziecko zabiera nam 90% życia ? dziecko to radość szczęście a nie taki dramat chyba nie ???

Ja napiszę tak: mój poród trwał 3,5 godziny (podobno najszybszy jaki położne miały w ostatnim czasie ), ból był do zniesienia, chociaż w pewnym momencie stwierdziłam, że może jednak chce znieczulenie... ale usłyszałam: "za późno ... rodzimy!" no i urodziłam
Po całym porodzie najdłużej bolało mnie żebro - dr przygniatała mi brzuch, żeby dzidź szybciej wyszedł teraz jak już wiem co i jak, to się tak nie dam ugniatać
Widziałam przyjaciółkę i szwagierkę jak męczyły się po CC ... ja tam wolę SN

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Napisane przez sylvuniaa84

Ania0104 bo w tym aktualnie piszemy tamten został zakończony wiec witamy serdecznie

a to wiem ... piszę o wątku z samymi mamusiami Czerwcowymi 2014

[JJJustynAAA]

Witaj ANIA i od razu gratuluje 20 tc.

Dobranoc raz jeszcze

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

[Ramona_85]

Napisane przez Ania0104

to ja się też przywitam Jestem mamą Bartusia a 6 czerwca znów zostanę mamą
Dzisiaj zaczęłam 20 tc

Nie wiem dlaczego są dwa wątki mam czerwcowych ... byłam tam i przyszłam też do Was

witaj
też czasami podczytuję watek mam czerwcowych, jednak jestem tutaj, tutaj trafiłam najpierw i zostaję, mimo że naprawdę po pół dnia nieobecności jest nadrabiania na kilka godzin

ale dziewczyny tu są niesamowite i przyjemnie je się czyta i nadrabia

[sylvuniaa84]

Dobranoc dziewczyny.Ogladam film na TV 4 o ide w kime o 6.00 pobudka..



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.