Kiedy nowy rok nastanie to dwa lata nam zostanie czyli PM 2016! Cz. 4 :D

[kzb1]

Napisane przez Promyk03

Wlasnie kabz super zareczyny jeszcze raz gratuluje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dzięki dzięki

A ja jestem kzb No a prywatnie to Karola

[Promyk03]

Kzb1 sory jakos nie ogarniam nickow

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Karolllka7]

A ja jestem nie do życia. Głowa mi pęka, a tu jeszcze zajęcia do 15.

[smerfetk_a]

Napisane przez turkusowapoziomka

Ja wstałam o 8.00 i też się nie wyspałam siedzę i piję kawe

O 12 mam kolosa, trzymajcie kciuki

ja 0k 13, nic nie umiem

[kognisia]

Za wszystkie kolosy trzymam kciuki! A ja już wracam do domu!

Zróbmy to głosowanie! Zebrałam chyba wszystkie propozycje:p

1. W głowie pomysłów wiele, niech już będzie to wesele!

2. Uśmiechnięte buźki mamy, wnet rodzinkę zakładamy!

3. Im bliżej zimy, tym dłużej o ślubach myślimy
4. Na zaręczyny wciąż czekamy, ale się nie dopominamy
5. Do ślubu jeszcze dwa lata do tego czasu mamy być zaręczone i nie ma bata!
6. Wciąż czekamy na pierścienie nasze cacy, bo tylko nieliczne mają je na tacy.

7. Chociaż śnieg nadal nie pada każda wciąż o ślubach gada
8. Koniec stycznia, luty prawie, każda myśli o zabawie.
9. Śniegu nie ma chociaż styczeń, a my mamy mnóstwo życzeń
10. Nowy rok nadszedł, narzeczonek przybywa, planowanie ślubów ostre się odbywa

11. Narzeczonych nam przybywa, dni do ślubu w mig ubywa!

Wpisujcie numerki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[smerfetk_a]

Przypomniało mi się, że miałam wam napisać! Wczoraj przeglądałam gazetę i był artykuł ze zdjęciami ze studniówek z mojego regionu. Szczękę musiałam zbierać z podłogi jak zobaczyłam jedną dziewoję! Wyglądała mniej więcej tak:
http://www.wizaz.pl/szafa/pics/x86/27893_1.jpg
sory, że takie malutkie zdjęcie ale idealnie to obrazuje
W każdym razie super mini i całkowicie odkryte "pończochy-rajstopy", dokładnie tak jak tutaj
Co się dzieje ze studniówkami...

[Promyk03]

11 ma moj glos

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lolusl]

Ja jestem za nr 9.
Smerfetka-ma takie same ponczochy Ale na studniowke raczej nie pasuja

[turkusowapoziomka]

Mi też nr 9 przypadł do gustu

A nr 5 można by zmodyfikować zamiast zaręczone to mężate: Śluby za dwa lata, będziemy mężate i nie ma bata. Co wy na to?

edit. wiem że to "mężate" troche nie po polsku ale wydaje mi się, że lepiej brzmi niż "mężatki"

[kognisia]

Napisane przez turkusowapoziomka

Mi też nr 9 przypadł do gustu

A nr 5 można by zmodyfikować zamiast zaręczone to mężate: Śluby za dwa lata, będziemy mężate i nie ma bata. Co wy na to?

edit. wiem że to "mężate" troche nie po polsku ale wydaje mi się, że lepiej brzmi niż "mężatki"

Może być zamężne:p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lilly Greace]

Ja jestem za nr. 5 z modyfikacją turkusowej

[turkusowapoziomka]

Napisane przez kognisia

Może być zamężne:p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Może być

[smerfetk_a]

ja głosuję na 11

Napisane przez lolusl

Ja jestem za nr 9.
Smerfetka-ma takie same ponczochy Ale na studniowke raczej nie pasuja

No na studniówkę absolutnie, z tym że mnie powalił ten odkryty pasek u góry, jak u prostytutki normalnie


mężate

[kzb1]

9 lub 7

[Alancia]

Ja jestem za 11

[201803090921]

11

[lolusl]

Napisane przez smerfetk_a

ja głosuję na 11





No na studniówkę absolutnie, z tym że mnie powalił ten odkryty pasek u góry, jak u prostytutki normalnie


mężate

to ja mam takie paskiem,ale ponczochy a nie.rajstopy i do liceum je.nosilam pod kiecke Troche bylo widac,ale w sumie fajnie to wygladalo

[fioleciasto]

Hej ho

Wróciłam ze szpitala właśnie i piję herbatkę Dzisiaj już nigdzie nie muszę iść

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Napisane przez kognisia

Za wszystkie kolosy trzymam kciuki! A ja już wracam do domu!

Zróbmy to głosowanie! Zebrałam chyba wszystkie propozycje:p

1. W głowie pomysłów wiele, niech już będzie to wesele!

2. Uśmiechnięte buźki mamy, wnet rodzinkę zakładamy!

3. Im bliżej zimy, tym dłużej o ślubach myślimy
4. Na zaręczyny wciąż czekamy, ale się nie dopominamy
5. Do ślubu jeszcze dwa lata do tego czasu mamy być zaręczone i nie ma bata!
6. Wciąż czekamy na pierścienie nasze cacy, bo tylko nieliczne mają je na tacy.

7. Chociaż śnieg nadal nie pada każda wciąż o ślubach gada
8. Koniec stycznia, luty prawie, każda myśli o zabawie.
9. Śniegu nie ma chociaż styczeń, a my mamy mnóstwo życzeń
10. Nowy rok nadszedł, narzeczonek przybywa, planowanie ślubów ostre się odbywa

11. Narzeczonych nam przybywa, dni do ślubu w mig ubywa!

Wpisujcie numerki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Głosuje na 11

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez smerfetk_a

ja 0k 13, nic nie umiem

będę trzymać mocno kciuki

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez kognisia

Za wszystkie kolosy trzymam kciuki! A ja już wracam do domu!

Zróbmy to głosowanie! Zebrałam chyba wszystkie propozycje:p

1. W głowie pomysłów wiele, niech już będzie to wesele!

2. Uśmiechnięte buźki mamy, wnet rodzinkę zakładamy!

3. Im bliżej zimy, tym dłużej o ślubach myślimy
4. Na zaręczyny wciąż czekamy, ale się nie dopominamy
5. Do ślubu jeszcze dwa lata do tego czasu mamy być zaręczone i nie ma bata!
6. Wciąż czekamy na pierścienie nasze cacy, bo tylko nieliczne mają je na tacy.

7. Chociaż śnieg nadal nie pada każda wciąż o ślubach gada
8. Koniec stycznia, luty prawie, każda myśli o zabawie.
9. Śniegu nie ma chociaż styczeń, a my mamy mnóstwo życzeń
10. Nowy rok nadszedł, narzeczonek przybywa, planowanie ślubów ostre się odbywa

11. Narzeczonych nam przybywa, dni do ślubu w mig ubywa!

Wpisujcie numerki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

9

za wszystkie kolosy.

[fioleciasto]

[Meitsa]

Ja głosuje 1, 7 lub 11

Fajne historie macie, Gothka to moja debeściara

My poznaliśmy sie 15 sierpnia 2005 roku na konwencie mangi i anime, a dokładnie w pociągu gdy już wracalismy z Bydgoszczy do Grudziądza. Był to mój pierwszy konwent i byłam ze znajomymi z miejskiego Mangowego Spotkania. W pociągu dołączyła do nas grupa trzech chłopaków (dwojka z nich to przyjaciele Tża i jeden z nich bedzie swiadkiem ) i okazało sie, ze oni tez należą do Mangowego, ale nigdy nie miałam okazji ich poznać. Wtedy pierwszy raz zobaczyłam mojego Tża (on ponoć mnie zauważył już na konwencie w towarzystwie jego koleżanki z klasy). Jak ro w grupie w czasie podróży każdy z sobą gadał i wyglupialismy sie rzucając do siebie gumową piłka Kilka dni po tym wydarzeniu dostałam smsa od nieznajomego, ze fajnie sie rzucało piłka w przedziale i dał mi wskazówkę, ze jest jednym z trzech chłopaków którzy siedzieli naprzeciwko mnie. Pamiętalam każdego po kolei i liczylam, ze to będzie jeden z tych, którzy wydawali mi nawet nawet. Niestety los był złośliwy i był to ten najbrzydszy z szopą na głowie, która przyslaniala mu oczy Chciał sie spotkać i wymienić mangami oraz anime na DVD więc sobie myślałam, ze zawsze to fajnie znać kogoś wiecej kto interesuje sie tym co ja. Spotykaliśmy sie dość często jako, ze były to jeszcze wakacje i 9 września powiedział do mnie, ze chciałby ze mną chodzić. Ja załamana, bo mi sie nie podobał i poza tym miałam na oku innego. Nie wiedziałam co robić, bo miałam jednego zainteresowanego mną i drugiego, który ciągnął do innej, ale ona z kolei go nie chciała z tego wszystkiego upilam sie piwem i postanowiłam porozmawiać z przyjaciółka. Wyjasnilam jej wszystko i zacytowala mi najmadrzejsze slowa swojej babci jakie w zyciu uslyszalam: "wybierz tego, ktory jest ci w stanie bardziej przychylic nieba" (chce te slowa zacytowac na weselu i oficjalnie podziekowac jej za to ) Wtedy temu drugiemu chlopakowi wyznalam, ze go kocham (chyba, albo coś w stylu, ze chce być z nim) i niestety odmówił. Byłam jeszcze bardziej załamana, ale przemyslalam sobie słowa przyjaciółki, przeanalizowalam swoją sytuacje (nigdy nie miałam faceta, a tego dnia dostałam trzeciego kosza w życiu, przedtem uganialam sie 8 lat za innym facetem z marnym skutkiem, ehem chłopcem bo zaczęło sie w drugiej klasie podstawówki) i postanowiłam postawić wszystko na jedna kartę. Umówilam sie z Tżem na drugi dzień na spotkanie. Gdy nastał 10 września i ponownie sie spotkaliśmy ja z wielka radością oznajmiłam mu, ze będę jego dziewczyna i oboje sie poplakalismy chwycilismy sie za ręce i pędem jakby ktoś nas gonił poszlismy do parku na drugi koniec miasta. Znaleźliśmy sobie ławeczke (do dziś tam jest ) i wtedy po raz pierwszy pocalowalismy sie (dla nas obu był to pierwszy pocałunek, a miałam 17 on 18 lat). Także nie minął nawet miesiąc od naszej znajomosci ale nie była to miłość od pierwszego wejrzenia w moim przypadku, chyba pokochalam go dopiero po pól roku, a przedtem ciagle miałam myśli żeby z nim zerwać. Poszłam z nim na polowinki, bo chociaż partnera miałam, byłam zaproszona na jego studniowke i miałam już z nim zerwać, ale myśle, ze głupio tak zostawiać faceta na lodzie tym bardziej, ze był bardzo wrażliwy i uczuciowy. Postanowiłam, ze po studniowce będzie koniec, ale wtedy trafiła mnie strzala amora A przedtem jeszcze żalilam sie przyjaciółce jaki pasztet z niego

A co do głupich historii do opowiadania to mamy sporo takich i Tż już nie może sie doczekać jak wnukom będzie je opowiadał np. jak chowalismy sie przed moja babcia nadzy w szafie, bo do szkoły nie poszlismy i modlilismy sie zeby tej szafy nie otworzyła albo jak byłam w domu u Tża, a tam pełno wiary, a my zamknięci w jego pokoju, ja bez spodni i byłam tylko przykryta kocem wierząc naiwnie, ze nikt sie nie skapnie co robimy jakby ktoś nagle wszedł

[201711281122]

Meitsa, moj TZ tez teoretycznie nie byl w moim wizualnym typie :-P

Chyba zaliczylam kolosa

Ja jestem za tytulem 1 lub 11

Wysyłane z mojego ST25i za pomocą Tapatalk 2

[stokrotenka18]

Meitsa - niezłe historie, my też już mamy swoje takie gupki czasem były z Nas

[Meitsa]

Jak ja to dziś sobie przypominam to ze wstydu w supełek mogłabym sie skręcić co ja w głowie wtedy miałam?!

A jak pytałam sie Tża czym go zauroczylam to powiedział, ze drobna budowa ciała, krótka fryzura i cyckami - wyglądałam jak jego ulubiona żeńska postać z anime

[201711281122]

Moj wymienia chyba calosc-idealna (niestety wówczas:-P) figure i ladna buzie

Wysyłane z mojego ST25i za pomocą Tapatalk 2

[_groooszek_]

Glosuje na tytuly 1 i 11

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[smerfetk_a]

Meitsa nieźle

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Goosssia]

Boziu co za historie xD

Jestem dzis wsciekla. Siedze na uczelni i przelozyly dziewczyny poprawe nikomu nie mowiac.... porazka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Mi 11 odpowiadaxd

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Absi_]

Napisane przez Meitsa

Ja głosuje 1, 7 lub 11

Fajne historie macie, Gothka to moja debeściara

My poznaliśmy sie 15 sierpnia 2005 roku na konwencie mangi i anime, a dokładnie w pociągu gdy już wracalismy z Bydgoszczy do Grudziądza. Był to mój pierwszy konwent i byłam ze znajomymi z miejskiego Mangowego Spotkania. W pociągu dołączyła do nas grupa trzech chłopaków (dwojka z nich to przyjaciele Tża i jeden z nich bedzie swiadkiem ) i okazało sie, ze oni tez należą do Mangowego, ale nigdy nie miałam okazji ich poznać. Wtedy pierwszy raz zobaczyłam mojego Tża (on ponoć mnie zauważył już na konwencie w towarzystwie jego koleżanki z klasy). Jak ro w grupie w czasie podróży każdy z sobą gadał i wyglupialismy sie rzucając do siebie gumową piłka Kilka dni po tym wydarzeniu dostałam smsa od nieznajomego, ze fajnie sie rzucało piłka w przedziale i dał mi wskazówkę, ze jest jednym z trzech chłopaków którzy siedzieli naprzeciwko mnie. Pamiętalam każdego po kolei i liczylam, ze to będzie jeden z tych, którzy wydawali mi nawet nawet. Niestety los był złośliwy i był to ten najbrzydszy z szopą na głowie, która przyslaniala mu oczy Chciał sie spotkać i wymienić mangami oraz anime na DVD więc sobie myślałam, ze zawsze to fajnie znać kogoś wiecej kto interesuje sie tym co ja. Spotykaliśmy sie dość często jako, ze były to jeszcze wakacje i 9 września powiedział do mnie, ze chciałby ze mną chodzić. Ja załamana, bo mi sie nie podobał i poza tym miałam na oku innego. Nie wiedziałam co robić, bo miałam jednego zainteresowanego mną i drugiego, który ciągnął do innej, ale ona z kolei go nie chciała z tego wszystkiego upilam sie piwem i postanowiłam porozmawiać z przyjaciółka. Wyjasnilam jej wszystko i zacytowala mi najmadrzejsze slowa swojej babci jakie w zyciu uslyszalam: "wybierz tego, ktory jest ci w stanie bardziej przychylic nieba" (chce te slowa zacytowac na weselu i oficjalnie podziekowac jej za to ) Wtedy temu drugiemu chlopakowi wyznalam, ze go kocham (chyba, albo coś w stylu, ze chce być z nim) i niestety odmówił. Byłam jeszcze bardziej załamana, ale przemyslalam sobie słowa przyjaciółki, przeanalizowalam swoją sytuacje (nigdy nie miałam faceta, a tego dnia dostałam trzeciego kosza w życiu, przedtem uganialam sie 8 lat za innym facetem z marnym skutkiem, ehem chłopcem bo zaczęło sie w drugiej klasie podstawówki) i postanowiłam postawić wszystko na jedna kartę. Umówilam sie z Tżem na drugi dzień na spotkanie. Gdy nastał 10 września i ponownie sie spotkaliśmy ja z wielka radością oznajmiłam mu, ze będę jego dziewczyna i oboje sie poplakalismy chwycilismy sie za ręce i pędem jakby ktoś nas gonił poszlismy do parku na drugi koniec miasta. Znaleźliśmy sobie ławeczke (do dziś tam jest ) i wtedy po raz pierwszy pocalowalismy sie (dla nas obu był to pierwszy pocałunek, a miałam 17 on 18 lat). Także nie minął nawet miesiąc od naszej znajomosci ale nie była to miłość od pierwszego wejrzenia w moim przypadku, chyba pokochalam go dopiero po pól roku, a przedtem ciagle miałam myśli żeby z nim zerwać. Poszłam z nim na polowinki, bo chociaż partnera miałam, byłam zaproszona na jego studniowke i miałam już z nim zerwać, ale myśle, ze głupio tak zostawiać faceta na lodzie tym bardziej, ze był bardzo wrażliwy i uczuciowy. Postanowiłam, ze po studniowce będzie koniec, ale wtedy trafiła mnie strzala amora A przedtem jeszcze żalilam sie przyjaciółce jaki pasztet z niego

A co do głupich historii do opowiadania to mamy sporo takich i Tż już nie może sie doczekać jak wnukom będzie je opowiadał np. jak chowalismy sie przed moja babcia nadzy w szafie, bo do szkoły nie poszlismy i modlilismy sie zeby tej szafy nie otworzyła albo jak byłam w domu u Tża, a tam pełno wiary, a my zamknięci w jego pokoju, ja bez spodni i byłam tylko przykryta kocem wierząc naiwnie, ze nikt sie nie skapnie co robimy jakby ktoś nagle wszedł

Ale historia!


Mi się opcja 11 podoba .

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Zuziku]

nie mam szans was nadrobić, no nie mówcie, że były historie o tym, jak się poznaliście? będę musiała się przekopać przez to wszystko, bo jestem strasznie ciekawa!!

o 20 mamy wylot nie będę na forum przez 1,5 tygodnia, więc jakby coś ktoś potrzebował, to PW wracamy w czwartek wieczorem, a w sobotę mam 3 egzaminy, porażka!!

i podoba mi się opcja 5 z modyfikacją i 11