ZIP NFZ - wejdź i bądź w szoku

[blekitne_niebo]

Napisane przez dacn

Robie aferę bo czuję się szkalowana i w internecie i przez media, gdyż przekaz tej informacji jest taki że lekarze nic nie umieją, nic robić nie chcą kradną biorą łapówki i piją, a nie tak jak jest w rzeczywistości, że powyższe tyczy % lekarzy, podobnie jak i przedstawicieli innych zawodów.

Za chwile jak nagonka będzie większa to strach będzie wyjść z dzieckiem na spacer, z resztą juz w necie są komentarze pochwalne pod oblaniem lekarza kwasem lub pobiciem ginekologa co spowodowało że jest niepełnosprawny.

dacn, tak to już jest że prasa zawsze szuka skandalu, bo skandal i kontrowersja gwarantuje spore grono odbiorców.
Ja jestem na początku drogi, ale już nauczyłam się olewać takie komentarze. Mnie one nie dotyczą, ja mam czyste sumienie, robię wszystko by pomóc ludziom, stale poszerzam wiedzę i doświadczenie.

Ale moje podejście bierze się też z tego że uciekam za granicę, do kraju gdzie lekarze są bardziej szanowani i wizja pracy w dobrych warunkach, za godną pensję bardzo poprawia mi samopoczucie

Za co mm444 ma bana?

[dacn]

Napisane przez blekitne_niebo

dacn, tak to już jest że prasa zawsze szuka skandalu, bo skandal i kontrowersja gwarantuje spore grono odbiorców.
Ja jestem na początku drogi, ale już nauczyłam się olewać takie komentarze. Mnie one nie dotyczą, ja mam czyste sumienie, robię wszystko by pomóc ludziom, stale poszerzam wiedzę i doświadczenie.

Ale moje podejście bierze się też z tego że uciekam za granicę, do kraju gdzie lekarze są bardziej szanowani i wizja pracy w dobrych warunkach, za godną pensję bardzo poprawia mi samopoczucie

Za co mm444 ma bana?

Pojęcia nie mam.

Teraz też przejmuję się mniej, jednak zawsze, niestety nie umiem się nie przejmować.
Bardzo chciałabym zostać w kraju, ale jak to tak dalej będzie to tez mam miejsce docelowe, gdzie jest normalnie.

[201604181004]

Napisane przez dacn

Nie umiem się tak przestać czuć.

Właśnie dlatego że jestem ok, przejmuje się pacjentem, nigdy nikogo nie okradłam i nie oszukałam ( wiem jeleń jestem) nie wzięłam łapówki, odmawiam prezentów. Ale odczucia społeczne sa jakie są i dlatego wkurza mnie takie podejście.

Może jak będziesz pracować jako nauczyciel będziesz przejmować się tym bardziej, lub jak nagonka medialna na nauczycieli dorówna nagonce na lekarzy.

Nie, nie będę się przejmować, bo wiem że raczej nigdy nie będzie mi dane dopchać się łokciami do szkoły pełnej emerytów blokujących etaty którzy nienawidzą swojej pracy i gnoją dzieci czego sama non stop jestem świadkiem, czy na własnej skórze, czy na praktykach, i dlatego też dołączam się do hejta na nauczycieli + na to jak funkcjonują szkoły - ale to temat na osobny wątek.
pracuje jako lektor, czy tam nauczyciel jak zwal tak zwał ale nie w szkole państwowej . Ja się czuję fair wobec innych więc wszelkie zarzuty czy takie "historie na spotkaniu rodzinno-towarzyskim" jak opowiadają o swojej znienawidzonej nauczycielce i o tym co by jej zrobili jakby ją spotkali na ulicy - traktuje z przymrużeniem oka. Ludzie narzekają i będą narzekać ale to wcale nie znaczy że nie ma ziarna prawdy w tej całej złości, bo moim zdaniem zarówno wobec nauczycieli, wobec lekarzy czy wobec pracowników MOPSu ta cała nienawiść jednak z czegoś wyszła, nie tak sama z siebie. Po prostu to olej.
A co do całego systemu - przyjrzałabym się ale od lutego będę najszczęśliwym na świecie posiadaczem prywatnego ubezpieczenia w klinice z pełnym dostępem do specjalistów itp

[dacn]

drabi- ale niestety prywatne ubezpieczenia w tym kraju nie obejmują leczenia spzitalnego i niestety nadal na nfz trzeba płacić, taki hodowany jedyny monopolista w niby demokratycznym kraju.

[201604181004]

Napisane przez dacn

drabi- ale niestety prywatne ubezpieczenia w tym kraju nie obejmują leczenia spzitalnego i niestety nadal na nfz trzeba płacić, taki hodowany jedyny monopolista w niby demokratycznym kraju.

wiem ze nie obejmują leczenia szpitalnego, ale na szczęście takie przydaje mi się bardzo rzadko, ale cieszy mnie sam fakt że wkrótce na przykład będę miała nowe okulary czy podejmę normalne leczenie jeśli chodzi o problemy natury kobiecej, bo teraz nie jest mi to dane.

ale mam nadzieję że kiedyś doczekam się prywatnych szpitali (ale takich serio prywatnych ) to choćby to 400 zł miesięcznie miało kosztować, to bym płaciła bo wiedziałabym za co płacę

[dacn]

Prywatne szpitale są już.

Niestety problem polega na wprowadzeniu konkurencji na rynku ubezpieczeń medycznych a tego u nas nie doczekasz.

[201604181004]

A no tak, co do tego to się zgadzam. I jest mi źle z tego powodu, no ale tak długo czytałam np wypowiedzi jamestown o prywatnym ubezpieczeniu i jej problemach zdrowotnych, inna wizazanka podpowiedziała coś innego no i jak się okazuje prywatną przepustkę do zdrowia mam za 20 zł miesięcznie i w głowę się pukam i płaczę nad własną głupotą że wcześniej tego sobie nie zorganizowałam

[macka]

Napisane przez drabineczka

się okazuje prywatną przepustkę do zdrowia mam za 20 zł miesięcznie i w głowę się pukam i płaczę nad własną głupotą że wcześniej tego sobie nie zorganizowałam

Ooooo, a jak to można załatwić?

Wysyłane z mojego GT-I9000 za pomocą Tapatalk 2

[201605161006]

Napisane przez drabineczka

A no tak, co do tego to się zgadzam. I jest mi źle z tego powodu, no ale tak długo czytałam np wypowiedzi jamestown o prywatnym ubezpieczeniu i jej problemach zdrowotnych, inna wizazanka podpowiedziała coś innego no i jak się okazuje prywatną przepustkę do zdrowia mam za 20 zł miesięcznie i w głowę się pukam i płaczę nad własną głupotą że wcześniej tego sobie nie zorganizowałam

Też jestem bardzo ciekawa, jak, gdzie załatwiłaś sobie prywatne ubezpieczenie za 20zł/mies? I co ono obejmuje?

[201708160922]

Napisane przez _Judith_

A bylas w NFZ? Bo trzeba przejsc sie osobiscie i odebrac haslo czy tam login.

Bez sensu, że trzeba to zrobić osobiście.

Napisane przez dacn

Tak wiem lekarze to zło tego świata.

Zip jest do d sytemem, dlatego że jest idiotyczny. lekarz ma zerowy dostęp do historii pacjenta- np czy badania echo serca nie miał 3 tygodnie temu ale pacjent chciał " się znów przebadać", nie wiadomo jakie leki pacjent zażywa- bo i niby czemu lekarz miałby mieć dostęp do takich informacji, przecież pacjent nie musi o tym opowiadać, a i pacjent NIC nie musi.

To co jest wykazane jest JEDNORODNĄ GRUPĄ a nie realnym działaniem- wymogi NFZ-u i jak nastąpi błąd np zamiast M33 wpisane zostanie M32 to wyskoczy "straszna " pomyłka w systemie.

Po za tym pacjenci nie bardzo chca odczytać to co jest napisane. Pamiętam przypadek jak bardzo kłótliwa i wrzaskilwa kobieta zrobiła w szpitalu awanturę bo " tu napisali głupie konowały że miała usunięcie ciąży a ona przecież 3 miesiące później urodziła, cóż byłą na tyle mało mądra że nie doczytałą do końca i cała nazwa jednorodnej grupy pacjenta obejmowała : poronienia samoistne i wymuszone, oraz zagrożenie ciąży z czym trafiła do szpitala.

A jak pacjent przychodzi do lekarza z 3 rożnymi chorobami a wpisać w wizytę wolno jedną to co? Musi być zawsze wpisana ta sama?

Wizyta recepturowa JEST wizytą ( a przynajmniej do niedawna była) i tak święta i dobra mmmm4444 idź i czekaj w gabinecie na wypisanie recepty bo bez tego nie powinnaś jej dostać.

BTW to był lekarz rodzinny- to wiesz ile dostaje za twoją wizytę : ZERO złotych! bo lekarz rodzinny nie dostaje nic za wizyty nic ani za te w przychodni ani za domowe. Ale w systemie wyżyta MUSI być bo inaczej za PRAWIDŁOWO wpisaną receptę dostanie karę.

Nie rozumiem, czemu się tak unosisz, ale dowiedziałam się kilku rzeczy z Twojego posta.

Napisane przez dacn

nie nie jest wolontariuszem( chociaż pewnie wtedy byłabyś dopiero szczęśliwa) , ma płacone za zapisanych pacjentów, bez względy na ilość wizyt.


Na pół roku można jedynie wypisać antykoncepcję.
Inne leki na 90 dni terapii.
Wizyta "po receptę" jest wizytą.

Napisane przez drabineczka

dacn, jesteś lekarzem? to takie zabawne że wszystkie tutaj zebrane uważamy że to trochę nie w porządku ściemniać z nieistniejącymi badaniami etcetra, wchodzisz ty i się pienisz
hm

Trafne.

Napisane przez dacn

Wiesz wkurza mnie głupota i bierne podążanie za tym co media powiedzą.

Czym innym jest oszustwo- np branie pieniędzy i rozliczanie pacjenta w NFZ. A czym innym powtarzanie bzdur.
I tak będę się o to pienić, bo w*** mnie to że z jednej strony obrzuca się mnie błotem i rzuca w moją stronę oszczerstwami a z drugiej oczekuje pomocy. ( najlepiej darmowej oczywiście)

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Wiesz nie bronie nikogo kto oszukuje. Ale mmmm444 ma jakaś misję wojny z lekarzami- do których oczywiście sama chodzi. I pisze na forum rzeczy nie do końca zgodne z prawdą.

Szokujące: pacjent oczekuje pomocy od lekarza!! Jeszcze bardziej szokujące: pacjent ma czelność skrytykować lekarza!!

Napisane przez drabineczka

dacn o co ci właściwie chodzi? ty nie masz nic na sumieniu to po co przychodzisz bić pianę w wątku który dotyczy realnego i poważnego problemu?

Też mnie to zastanawia.

Napisane przez dacn

Dlatego że nikt nigdy nie piszę złapano oszusta, który oszukiwał. Zrobiono to dzięki programowi ZIP, ale tak jak tu zrobiła autorka :lekarze to złodzieje wejdźcie i sprawdźcie! co uderza we mnie jak osobę, matke, obywatele, lekarza i człowieka.

Rozwiń proszę myśl jaki to ma związek z tym, że jesteś matką.

Napisane przez drabineczka

no we mnie uderza tak samo ale jako stronę oszukaną, skoro ty masz czyste sumienie to ja kompletnie nie wiem o co ci chodzi i po co robisz aferę. problem jest i fajnie że możemy mieć wgląd w te ściemy i przekręty.

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

kolejnym razem będziemy pisać "ci lekarze którzy oszukują (nie jest to dacn), bezduszni ignoranci (nie chodzi o dacn) co olewają pacjenta (wyłączajac dacn) to zmora dzisiejszych szpitali (ale nie dacn)"

no proszę cię hejt jest na ściemniaczy to ja nie wiem o co chodzi.

Napisane przez dacn

Nie umiem się tak przestać czuć.

Właśnie dlatego że jestem ok, przejmuje się pacjentem, nigdy nikogo nie okradłam i nie oszukałam ( wiem jeleń jestem) nie wzięłam łapówki, odmawiam prezentów. Ale odczucia społeczne sa jakie są i dlatego wkurza mnie takie podejście.

Może jak będziesz pracować jako nauczyciel będziesz przejmować się tym bardziej, lub jak nagonka medialna na nauczycieli dorówna nagonce na lekarzy.

To przepracuj na terapii to, że odbierasz wszystko tak personalnie.

Przy okazji: również pracuję w zawodzie, na który jest nagonka, także medialna. Ale ja pracuję uczciwie i dobrze. Czy mimo tego, mam się oburzać, że mówi się o mojej grupie zawodowej tak, a nie inaczej? Wydaje mi się, że to, co mogę zrobić, robię. Pracuję najlepiej jak potrafię i pokazuję, że nie wszyscy są tacy źli. I współczuję wszystkim, którzy mają z tym taki problem, bo to musi być wyniszczające.

[201604181004]

Napisane przez macka

Ooooo, a jak to można załatwić?

Wysyłane z mojego GT-I9000 za pomocą Tapatalk 2

okazało się że... moja mama ma w swojej pracy ubezpieczenie prywatne, od zawsze chyba. z biegiem czasu zrobił jej się pakiet deluxe, a ja jak ta sierota nigdy się tym nie interesowałam. gdy wysłała maila do siedziby z zapytaniem ile by wyniosło ubezpieczenie swojego dziecka które studiuje i nie ukończyło 26 lat, odpisali że ona płaci 20 zł a oni dopłacają resztę (w tym przypadku 80 zł).
Ale szczerze mówiąc - jestem aż tak zdesperowana że jakbym miała płacić 100 zł, to bym tyle płaciła

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

Napisane przez takasobie93

Też jestem bardzo ciekawa, jak, gdzie załatwiłaś sobie prywatne ubezpieczenie za 20zł/mies? I co ono obejmuje?

obejmuje wizyty u wszystkich lekarzy specjalistów którzy znajdują się w danej placówce plus podstawowe badania typu usg morfologia cytologia raz w roku (i to nie ma żadnych cyrków pt od pewnego wieku) a na część badan jest 75, 50 lub 25% zniżki zależnie od badania.


edit: podsumowując, jeśli wasi rodzice mają ubezpieczenie od pracodawcy, prywatne, popytajcie się ile będzie kosztowało ubezpieczenie was jako dzieci:P
jedna wizażanka mówiła że swojego ojca ubezpieczyła od siebie ale płaciła za to więcej, chyba 80 czy 90 zł tylko nie wiem co wchodzi w jego pakiet.

[nielubiegrzybow]

Napisane przez drabineczka

okazało się że... moja mama ma w swojej pracy ubezpieczenie prywatne, od zawsze chyba. z biegiem czasu zrobił jej się pakiet deluxe, a ja jak ta sierota nigdy się tym nie interesowałam. gdy wysłała maila do siedziby z zapytaniem ile by wyniosło ubezpieczenie swojego dziecka które studiuje i nie ukończyło 26 lat, odpisali że ona płaci 20 zł a oni dopłacają resztę (w tym przypadku 80 zł).
Ale szczerze mówiąc - jestem aż tak zdesperowana że jakbym miała płacić 100 zł, to bym tyle płaciła

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------



obejmuje wizyty u wszystkich lekarzy specjalistów którzy znajdują się w danej placówce plus podstawowe badania typu usg morfologia cytologia raz w roku (i to nie ma żadnych cyrków pt od pewnego wieku) a na część badan jest 75, 50 lub 25% zniżki zależnie od badania.


edit: podsumowując, jeśli wasi rodzice mają ubezpieczenie od pracodawcy, prywatne, popytajcie się ile będzie kosztowało ubezpieczenie was jako dzieci:P
jedna wizażanka mówiła że swojego ojca ubezpieczyła od siebie ale płaciła za to więcej, chyba 80 czy 90 zł tylko nie wiem co wchodzi w jego pakiet.

Mam właśnie takie ubezpieczenie z zakładu pracy, nawet nie mamy, ale męża mamy (zdziwiłam się jak daleko sięga ich opiekuńczość ) Koszt: 0 zł. Też bardzo sobie chwalę, mam dostęp do większości specjalistów, nie ma kolejek, nie brakuje sprzętu do badań, które mam od ręki (wizyta u ginekologa to cytologia, gruntowne zmacanie, USG itp), jest czysto, ładnie i miło. Jak tylko skończy mi się dobrodziejstwo tego ubezpieczenia (nie wiem dokładnie do kiedy mnie obejmuje) to wyskrobię pieniądze i wykupię pakiet sama. Polecam każdemu.

[201604181004]

i ja teraz robię fejspalma ile to ja lat łaziłam choćby na głupią krew prywatnie, jak tu bym miała wszystko za takie grosze

[macka]

Napisane przez drabineczka

edit: podsumowując, jeśli wasi rodzice mają ubezpieczenie od pracodawcy, prywatne, popytajcie się ile będzie kosztowało ubezpieczenie was jako dzieci:P
jedna wizażanka mówiła że swojego ojca ubezpieczyła od siebie ale płaciła za to więcej, chyba 80 czy 90 zł tylko nie wiem co wchodzi w jego pakiet.

Dzięki.
Eeeee, chyba już wyroslam.... :-D. Ale rzeczywiście, zgłoszenie członka rodziny może być tańsze niż pakiet główny. Z tego co się orientowalam, to takie ubezpieczenie za min. ok 60/mies w pakiecie podstawowym można kupić.

Wysyłane z mojego GT-I9000 za pomocą Tapatalk 2

[201604181004]

macka - ubezpieczenie można wykupić zawsze zawsze, tylko to ile masz lat czy się uczysz itp wpływa na zniżki. dla osoby poniże 26 r.ż. uczacej się u mojej mamy w pracy będzie to 20 zł, a dla osoby w wieku 28 lat która się nie uczy będzie to np 40 zł. trzeba pytać nie

[cvbdsgfdkdssasw]

Napisane przez drabineczka

macka - ubezpieczenie można wykupić zawsze zawsze, tylko to ile masz lat czy się uczysz itp wpływa na zniżki. dla osoby poniże 26 r.ż. uczacej się u mojej mamy w pracy będzie to 20 zł, a dla osoby w wieku 28 lat która się nie uczy będzie to np 40 zł. trzeba pytać nie

Czyli za ubezpieczanie dziecka poniżej 26 r.ż. też odprowadza się składki?

Współczuję temu, kto ma 10 dzieci i najniższą krajową.

[201604181004]

Napisane przez Unperfect

Czyli za ubezpieczanie dziecka poniżej 26 r.ż. też odprowadza się składki?

Współczuję temu, kto ma 10 dzieci i najniższą krajową.

ja niespecjalnie

[dacn]

Kometa, tobie nikt się nie ładuję do domu w niedzielne popołudnie oczekując darmowej diagnozy serca, bolącego od pół roku, ani nie dzwoni w nocy bo dziecku wyskoczyła krostka na skórze i co to może być.
Oczywiście z oczekiwaniem że zrobię wszystko darmo i jeszcze dołożę własnego sprzętu i leków.
Na szczęście lekarzowi NIE WOLNO leczyć bez zarejestrowanej indywidualnej praktyki w miejscu wezwania a ja mam tylko w podmiocie leczniczym poza stanami zagrożenia życia i zdrowia. A wypisanie recepty w takiej sytuacji jest przestępstwem- tak tym strasznym o którym trąbią w mediach bo jest kwalifikowane jako kradzież.

A juz pomijam sytuacje jak ktoś nadaję że lekarz jest pijak, nierób i głupek a następnie przychodzi do kogo o pomoc w chorobie- ano właśnie do tego któremu najbardziej tyłek obrabiał.

Serio jak dla ciebie takie zachowanie sa normą to ja dziękuję,

Żebym nie przypomniała tobie wypowiedzi na temat tego jak wykonywanie rzetelne swoich obowiązków w pracy to dla ciebie za dużo i taki pracodawca jest zły.

[panna mati_]

Napisane przez Unperfect

Czyli za ubezpieczanie dziecka poniżej 26 r.ż. też odprowadza się składki?

Współczuję temu, kto ma 10 dzieci i najniższą krajową.

Dziecko ma prawo korzystać z ubezpieczenia pracujących rodziców. Jest dopisane do składek i zgłoszone do NFZ tak jak niepracujący małżonek, tutaj jest mowa o innym ubezpieczeniu.

[201708160922]

Napisane przez drabineczka

ja niespecjalnie

Ja rowniez.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kennedy]

drukuje wniosek. zamierzam wybrac sie do oddzialu jak najszybciej. zaloze sie ze wyjdzie cos nie tak...

[201604191001]

Napisane przez dacn

Kometa, tobie nikt się nie ładuję do domu w niedzielne popołudnie oczekując darmowej diagnozy serca, bolącego od pół roku, ani nie dzwoni w nocy bo dziecku wyskoczyła krostka na skórze i co to może być.
Oczywiście z oczekiwaniem że zrobię wszystko darmo i jeszcze dołożę własnego sprzętu i leków.
Na szczęście lekarzowi NIE WOLNO leczyć bez zarejestrowanej indywidualnej praktyki w miejscu wezwania a ja mam tylko w podmiocie leczniczym poza stanami zagrożenia życia i zdrowia. A wypisanie recepty w takiej sytuacji jest przestępstwem- tak tym strasznym o którym trąbią w mediach bo jest kwalifikowane jako kradzież.

A juz pomijam sytuacje jak ktoś nadaję że lekarz jest pijak, nierób i głupek a następnie przychodzi do kogo o pomoc w chorobie- ano właśnie do tego któremu najbardziej tyłek obrabiał.

Serio jak dla ciebie takie zachowanie sa normą to ja dziękuję,

Żebym nie przypomniała tobie wypowiedzi na temat tego jak wykonywanie rzetelne swoich obowiązków w pracy to dla ciebie za dużo i taki pracodawca jest zły.

No nie, wcale
Prawnikowi ładują się do domu bo "takie pismo dostałam" i za cztery godziny trzeba na nie odpowiedzieć bo mija termin. Przy spędach rodzinnych "a słuchaj bo mam w firmie taką sprawę...". I wszystko za darmo oczywiście a jak nie pomożesz to jesteś członkiem.
A przecież prawnicy to złodzieje i jak chcesz wiedzieć czy prawnik kłamie to sprawdź czy porusza ustami a zeszłoroczna zima była tak mroźna, że nawet prawnicy trzymali ręce we własnych kieszeniach.
Do nauczyciela wpadają "A bo Jasiu to ma jutro taką kartkóweczkę, może z nim powtórzysz?" i powtarzanie okazuje się uczeniem dziecka a kartkówka sprawdzianem semestralnym. A Małgosia to ma prezentację maturalną i czy z ortografią ok, kiedy okazuje się, że składniowo prezentacja leży totalnie, merytorycznie też i trzeba wszystko od nowa robić.
A przecież nauczyciele to uczyć nie umią i są darmozjadami i trzy miesiące wakacji mają! A my im płacimy!
Do psychologa wszyscy lecą z problemami, nie jak do przyjaciela tylko jak do specjalisty, nie ważne jaki stopnień zaawansowania znajomości. I "a jako psycholog to jak uważasz, co powinnam zrobić?" i za cholerę nie rozumieją, że "terapeutyzowanie" znajomych jest niezdrowe dla obu stron i do tego nielegalne. No i oczywiście wszystko za darmo. A jak jesteś asertywna to oburzenie, że jak to, masz ludziom pomagać! Nawet w czasie wolnym!
A przecież psycholodzy to pokręceni ludzie, którzy poszli na studia takie a nie inne bo mieli problemy sami z sobą a ta ich "nauka" to w ogóle jakaś kpina i wymysły, że niby problemy z matką wszyscy mają haha, idioci!
Do farmaceuty...
Do mechanika...
Do informatyka...
Do fryzjera...
Do niani...
Wcale Tylko lekarze tacy biedni.

[201708160922]

Moj kolega ma nawet koszulke z napisem " NIE. NIE NAPRAWIE CI KOMPUTERA".
Ciekawe skad to wzial?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201708160922]

Napisane przez dacn

Kometa, tobie nikt się nie ładuję do domu w niedzielne popołudnie oczekując darmowej diagnozy serca, bolącego od pół roku, ani nie dzwoni w nocy bo dziecku wyskoczyła krostka na skórze i co to może być.
Oczywiście z oczekiwaniem że zrobię wszystko darmo i jeszcze dołożę własnego sprzętu i leków.
Na szczęście lekarzowi NIE WOLNO leczyć bez zarejestrowanej indywidualnej praktyki w miejscu wezwania a ja mam tylko w podmiocie leczniczym poza stanami zagrożenia życia i zdrowia. A wypisanie recepty w takiej sytuacji jest przestępstwem- tak tym strasznym o którym trąbią w mediach bo jest kwalifikowane jako kradzież.

A juz pomijam sytuacje jak ktoś nadaję że lekarz jest pijak, nierób i głupek a następnie przychodzi do kogo o pomoc w chorobie- ano właśnie do tego któremu najbardziej tyłek obrabiał.

Serio jak dla ciebie takie zachowanie sa normą to ja dziękuję,

Żebym nie przypomniała tobie wypowiedzi na temat tego jak wykonywanie rzetelne swoich obowiązków w pracy to dla ciebie za dużo i taki pracodawca jest zły.

Pokaż mi, gdzie tak napisalam.

Alez przypomnij.

[dacn]

Forum plotkowe i twoje oburzenie na to że niania nie może zacząć pracy od pełnopłatnego urlopu ( bo przecież są wakacje i niania ma prawo do odpoczynku) , oburzenie że rodzić chce zatrudnić nianię legalnie ale nie na etat- bo wtedy biedna niania nie może siedzieć na zwolnieniach i mieć płaconą pensje przez rodzica, który musi albo korzystać z własnego urlopu albo zatrudnić kolejną nianię. Ogólnie byłąś bardzo oburzona za płacenie niania za faktycznie przepracowane dni i zaskoczona faktem że pracodawca może wymagać od pracownika wykonywania warunków umowy.

[201708160922]

Napisane przez dacn

Forum plotkowe i twoje oburzenie na to że niania nie może zacząć pracy od pełnopłatnego urlopu ( bo przecież są wakacje i niania ma prawo do odpoczynku) , oburzenie że rodzić chce zatrudnić nianię legalnie ale nie na etat- bo wtedy biedna niania nie może siedzieć na zwolnieniach i mieć płaconą pensje przez rodzica, który musi albo korzystać z własnego urlopu albo zatrudnić kolejną nianię. Ogólnie byłąś bardzo oburzona za płacenie niania za faktycznie przepracowane dni i zaskoczona faktem że pracodawca może wymagać od pracownika wykonywania warunków umowy.

Odpowiedz mi na moje pierwsze pytanie.

Czy Ty aby na pewno doczytałaś, co ja tam napisałam?! To było dawno temu, ale nie sądzę, żeby napisała o tym, że niania ma zacząć (w ogóle, to co to niby znaczy) pracy od pełnopłatnego urlopu. Z tego, co ja pamiętam, oburzałam się, że rodzice nie zatrudniają opiekunek legalnie, a Ty psioczyłaś na ustawę żłobkową. Dopiero potem napisałaś, że błędnie zakładam, że Ty nie chcesz zatrudnić legalnie pracownika (mea culpa). Jeśli chodzi o rodzaj umowy. Każdy wybiera, co chce, są ludzie, którzy pracują na etacie, są ludzie, którzy pracują na innych umowach. Każdy ma to, co chce. JA uważam, to MOJE zdanie, że w przypadku niani, która zajmuje się dzieckiem cały dzień taki rodzaj umowy jest wybitnie niekorzystny. I nie wpieraj mi takich rzeczy, bo to gruba nadinterpretacja (co widać po Twoich innych postach w tym wątku) Ech, ci wszyscy biedni lekarze, którym płacą za bycie w przychodni, a pacjentów nie ma

[dacn]

Nie chodziło tylko o ustawę żłobkową która jest wybitnie niekorzystna dla rodziców ale pisałaś o swoim oburzeniu na temat wykonywania obowiązków w pracy, ba nawet później napisałaś niby luźno na zdziwieniowym jak bardzo dziwią ciebie osoby które w pracy pracują ciężko i wymagają takiej pracy od innych.
BTW czyli rozumiem że ty pracujesz nie dla pieniędzy? i tylko lekarze otrzymują zapłatę za swoją pracę?
* za bycie w przychodni ma płacone tylko lekarz rodzinny, i NPLu każdy inny lekarz ma płacone od przyjętego pacjenta rozliczonego wg tabelki nfz-u i ich punktów za wizytę.

[201708160922]

Napisane przez dacn

Nie chodziło tylko o ustawę żłobkową która jest wybitnie niekorzystna dla rodziców ale pisałaś o swoim oburzeniu na temat wykonywania obowiązków w pracy, ba nawet później napisałaś niby luźno na zdziwieniowym jak bardzo dziwią ciebie osoby które w pracy pracują ciężko i wymagają takiej pracy od innych.
BTW czyli rozumiem że ty pracujesz nie dla pieniędzy? i tylko lekarze otrzymują zapłatę za swoją pracę?
* za bycie w przychodni ma płacone tylko lekarz rodzinny, i NPLu każdy inny lekarz ma płacone od przyjętego pacjenta rozliczonego wg tabelki nfz-u i ich punktów za wizytę.

Odpowiedz mi na poprzednie pytanie.

Rozwiń to, bo nie rozumiem.
Uderz w stól, a nożyce się odezwą?
Ale o co Ci chodzi, bo zupełnie nie rozumiem?
Biedni lekarze rodzinni...

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Wyjaśnij, proszę.

Napisane przez CzasKomety

Odpowiedz mi na moje pierwsze pytanie.

Czy Ty aby na pewno doczytałaś, co ja tam napisałam?! To było dawno temu, ale nie sądzę, żeby napisała o tym, że niania ma zacząć (w ogóle, to co to niby znaczy) pracy od pełnopłatnego urlopu. Z tego, co ja pamiętam, oburzałam się, że rodzice nie zatrudniają opiekunek legalnie, a Ty psioczyłaś na ustawę żłobkową. Dopiero potem napisałaś, że błędnie zakładam, że Ty nie chcesz zatrudnić legalnie pracownika (mea culpa). Jeśli chodzi o rodzaj umowy. Każdy wybiera, co chce, są ludzie, którzy pracują na etacie, są ludzie, którzy pracują na innych umowach. Każdy ma to, co chce. JA uważam, to MOJE zdanie, że w przypadku niani, która zajmuje się dzieckiem cały dzień taki rodzaj umowy jest wybitnie niekorzystny. I nie wpieraj mi takich rzeczy, bo to gruba nadinterpretacja (co widać po Twoich innych postach w tym wątku) Ech, ci wszyscy biedni lekarze, którym płacą za bycie w przychodni, a pacjentów nie ma

[dacn]

Napisane przez CzasKomety

Odpowiedz mi na poprzednie pytanie.

Rozwiń to, bo nie rozumiem.
Uderz w stól, a nożyce się odezwą?
Ale o co Ci chodzi, bo zupełnie nie rozumiem?
Biedni lekarze rodzinni...

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Wyjaśnij, proszę.

Rozwijam: miałaś duży problem z wymaganiem przez rodziców od niani opieki nad dzieckiem w ustalonych w umowie porach.

Co do pogrubionego to na prawdę masz problem z tym że za usługi medyczne się płaci.

[201708160922]

Najpierw sugerujesz (z czego, nie wiem, nie odpisałaś), że to, że ktoś od Ciebie oczekuje jakiejśtam pomocy związanej z tym, że jesteś lekarzem jest dla mnie normą (). Nie wiem, skąd to wzięłaś.

Potem piszesz o moim (rzekomym!) oburzeni na to, że niania nie może zacząć pracy od pełnopłatnego urlopu ( bo przecież są wakacje i niania ma prawo do odpoczynku). Gdy pytam, o co Ci chodzi, nie odpisujesz ().

Gdy pytam, w jaki sposób oburza mnie i dziwi to, że pracodawca może wymagać od pracownika wykonywania warunków umowy nie odpowiadasz ().

Gdzie ja napisałam, że tylko lekarze otrzymują zapłatę za swoją prace? Wymyślasz naprawdę niestworzone rzeczy.

Totalnie nie rozumiem, o co Ci chodzi w związku z tym->miałaś duży problem z wymaganiem przez rodziców od niani opieki nad dzieckiem w ustalonych w umowie porach. Piszesz tak niejasno, że zupełnie nie wiem, o co Ci chodzi. Konkret podaj.

Nie mam żadnego problemu z tym, że za usługi medyczne się płaci. Skąd Ty to bierzesz?