Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

[Kucyk_Truskawkowy]

Prowansja88 gratuluje córeczki jakoś przeoczyłam tą wiadomość.

[czarno_biala1987]

Hejka. Ależ zazdroszczę że już macie te swoje 100% pewności Ja mam jutro usg, jest szansa że w końcu zobaczymy płeć.
Dziś już czuję się lepiej, grzanie od środka ustąpiło ale zrobię sobie dzień łóżkowy. Dzidziuś ładnie wierzgał rano więc już jestem spokojna.

[Aldrin]

Napisane przez czarno_biala1987

Hejka. Ależ zazdroszczę że już macie te swoje 100% pewności Ja mam jutro usg, jest szansa że w końcu zobaczymy płeć.
Dziś już czuję się lepiej, grzanie od środka ustąpiło ale zrobię sobie dzień łóżkowy. Dzidziuś ładnie wierzgał rano więc już jestem spokojna.

to poczekamy sobie razem do jutra i oby obie fasolki się ujawniły

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez Rybka12321

Eeee, szkoda że poprawiłaś, ten monitor uśmiechu wczoraj przez prawie cały dzień powodował mój uśmiech

spokojnie jeszcze wiele razy z czym głupim wystrzelę

[Sola1]

Byłam wczoraj na połówkowym i wszystko super Będzie dziewucha
Jak fajnie było widać - wkładała sobie rączkę do buzi, bawiła się pępowiną, nogi kładła na głowę. Szaleństwo

Oczywiście musiałam iść prywatnie, bo wczoraj odwołali mi wizytę na nfz, bo doktorowi coś tam się przytrafiło.
W ogóle polecam poradnię na Agatowej. Oni nie prowadzą ciąż tylko samo usg, ale jestem już drugi raz i wychodzę naprawdę zadowolona. Byłam u innej lekarki niż poprzednio, ale mam wrażenie, że obydwie są takie z powołania, nie na zasadzie kolejnego przypadku. Mają tez podobno dobry sprzęt.

Napisane przez Prowansja88

Mam mega doła. Czekałam na dzisiejszą wizytę, spodziewałam się cudów i co? NIC! Znienawidziłam LUx med, nie ogarniam tych sieciowych przychodni. Miałam skierowanie na USG, wiec ustaliłam wiztę, zastanawiałam sie czy jest to uznawane za konsultacje czy tylko USG? Wiec probowałam w systemie ustawic takze konsultacje, zaraz po tym usg, ale system krzyczał, ze konflikt, bo ten pacjent jest juz umowiony do tej dr, więc pomyślałam.. SPOKO. Czyli to jak wizyta tylko, ze z USG.I poszłam. Pani wykonała mi USG, narzekajac ze po co robie je w 18 TC (dzis ostatni dzien 18tc, jutro zaczynam 19), a ja, ze mialam luzne skierowanie, bo poprzednie zrobilam za własne pieniadze, poza pakietem, zewnetrznie, wiec chiałam wykorzystac to, tak orientacyjnie, dla upewnienia, ze wszystko toczy się dobrze.
Płci mi nie podała, stwierdziła, ze dziecko tak jets ulozone, ze malo co moze zmierzyć.
Mam do pobrania ponownie cytologię, poza tym mineło 4tyg od ostatniej wyzyty, ale powiedziała, ze ona mnie nie zbada bo dzis tylko USG. Wiec l4 tez mi nie przedluzyła.
Horror po prostu jakis. Wieczorem idę do znajomego lekarza współprowadzacego, by mnie zbadał i powiedział co mam porobic itd, ale i tak musze sie tam umowic, bo muszą mi dac skierowania na wszystkie badania i te cyto pobrac bym nie musiala za to płacic, w koncu mam to w pakiecie!
Jak powiedziałam jej, ze chcialam umowic wizyte ale sie nie dało, to odp, ze ona sie na tym nie zna, ale badac mnie nie bedzie, zrobiła to, na co byłam umowiona.....

Dzowniłam do kliniki gdzie robia usg4d najnowoczesniejsyzm sprzetem, by sie umowic jakos za 3tyg akurat na połówkowe, ale krzykneli mi 290zł hahahahah...
Wiec ogolnie mam doła. Niczego się nie dowiedziałam, zwolnienia nie mam wszystko do d..... .

Znajoma na lux med robiła tylko badania, a do gina chodziła prywatnie. Lux med zszedł na psy z tego co słyszę. Teraz to chyba niewiele się różni od nfz.

Napisane przez poziomkka

Aaaa, nie, jeszcze nie wszystko Mam pytanie - urodzimy dzieci w okresie letnim, jak ubierać wtedy noworodka np na spacer w temp wyższej niż 25+st?? Był już poruszany ten temat i pamiętam, że pisałyście, że 1 warstwa dodatkowa oprócz tego co nałożyłybyście na siebie, ale zastanawiam się, czy dziecko powinno byc od stóp do głów w ubranku (bodziaki z długim rękawkiem, skarpetki, czy wystarczą body z krótkim rękawem i skarpetki, ew pielucha tetrowa? Moja teściowa twierdzi, że noworodek nawet w upał powinien być ubrany od stóp do głów i zastanawiam się czy to nie kolejna "cenna rada wspaniałej teściowej" ??

Widziałam takie babcie które w 30 stopniach chodziły z dzieciaczkami opatulonymi nawet w ocieplane czapki
A ile to się komentarzy ja nasłuchałam na temat zimnych stópek jak była bez skarpetek. A wszyscy trąbią, że stópki nie są wyznacznikiem tego czy dziecku jest ciepło tylko karczek lub ew. klatka piersiowa.
Zgodzę też się z tym, że to zależy od dziecka. Ja u mojej bardziej zawsze muszę zwracać na przegrzanie niż zmarznięcie.

Ja ubrałabym w samego bodziaka, na głowę coś przeciwsłonecznego, żeby dziecko nie dostało udaru słonecznego ( ale nie ocieplaną czapkę) - o ile świeci słońce. Jak słonce mocno dawało czadu to przykrywałam tetrówką, ale żeby nie poparzyła sobie nóżek. Nawet skarpetek nie zakładałam.
W gondoli cyrkulacja powietrza też jest średnia i zwykle przewiew jest kiepski - choć może to też zależy od wózka. Także w tym wózku może być cieplej niż na zewnątrz niego.

Ja latem i w ciepłe dni mam zasadę, że ubieram jak siebie. A jak jest chłodno, zimny wiatr to wtedy dodatkowa warstwa, bo wiadomo, że jak się idzie to jest cieplej, a jak się siedzi czy leży to jednak jest chłodniej

Napisane przez NecroKitty

Są, po 19,90 widziałam je wczoraj. Są dwustronne ale bardzo cieniutkie, właśnie planowałam kupić jeden tam i ten grubszy.

Kurcze, u mnie na stronie szpitala w wyprawce jest ten przeklęty rożek. Czy któraś z mamuś orientuje się, czy trzeba mieć dokładnie wszystko z tej listy? Czy j ednak to są tylko propozycje szpitala?

To jest orientacyjne, żeby mieć w co dziecko ubrać, a kocyk czy rożek, żeby mieć w co dziecko otulić. A jak ktoś by się doczepił? No to bez przesady. Są ludzie którzy nie mają pieniędzy na wyprawki i biorą ze sobą co mogą.
Inna sprawa, że czasem można nie trafić do szpitala do którego się planuje, a oni mogą mieć inny spis. Nie zawrócą Cię przecież do domu.
Mi nikt torby nie sprawdzał co mam. Po porodzie położna ubrała małą. Potem jeszcze raz ubrali mi po kąpieli, a potem już radziłam sobie sama

[Aldrin]

Napisane przez Sola1

Byłam wczoraj na połówkowym i wszystko super Będzie dziewucha
Jak fajnie było widać - wkładała sobie rączkę do buzi, bawiła się pępowiną, nogi kładła na głowę. Szaleństwo

gratulacje dziewczynki i super, że na wizycie wszystko ok

[majkela12]

Miałam wcześniej napisać, Boziu jak ja Wam dziewczynki współczuję pisania pracy, obrony, sama przez to przechodziłam w poprzedniej ciąży. Właśnie korzystajcie zanim dzidziusie się pojawią i do roboty- tzn. jazda do pisania pracy, poza tym z brzuszkiem łatwiej sie załatwia egzaminy

Napisane przez NecroKitty

Właśnie ja czekam do połówkowgo, kiedy moja gina potwierdzi już na 100% płeć, wybrałam miętę z fuksją albo matrioszki i chyba bym się załamała jakby jednak nie była dziewczynką.
Wczoraj w lumpeksie słyszałam rozmowę, że babka kupiła u nich dwa wory dziewczęcych ubranek bo na 100% dziewczynka, a 2 miesiące później przyszła po chłopięce bo dopiero przy porodzie wyszła pomyłka

Weź nie strasz Mój ginek powiedział mi na 100% i tego się trzymam.

Rybka12321

Aldrin i czarno_biala1987 żeby dzidziusie pokazały jutro co mają między nóżkami

Napisane przez kamilla123

Dzień dobry!

Wczoraj wieczorem dostałam od koleżanki smsa, że urodziła córeczkę Rano o 6 odeszły jej wody, a o 16 urodziła. Wieczorem pisała, że nie może zasnąć z wrażenia

A za chwilę idę odwiedzić drugą, rodzi za miesiąc - też dziewczynka Także naprawdę jakaś seksmisja się szykuje

dla koleżanki, szybko się uwinęła seksmisja a nie mówiłam

Napisane przez Sola1

Byłam wczoraj na połówkowym i wszystko super Będzie dziewucha
Jak fajnie było widać - wkładała sobie rączkę do buzi, bawiła się pępowiną, nogi kładła na głowę. Szaleństwo

Różowe gratulacje
----------------------
Tż został z młodym w domu. W lodówce nie ma obiadu, bo gotuję w tyg zawsze po pracy (młody jada w przedszkolu) więc napisałam maila:
"W zamrażalniku chyba środkowa szuflada jest torebeczka a w niej skrzydełka i pałki z kurczaka, opłucz pod wodą. Wyciągnij garnek 3l srebrny zelmera, wrzuć do niego mięcho, dwie przekrojone na pół. obrane marchewki, jedną obraną pietruszkę, kawałeczek selera (obranego, ilościowo jak pół marchewki). Seler to ta włochata kulka, kawałek (jak pół marchewki) pora (to taka długa pałka). Uzupełnij garnek wodą do oporu. Wstaw na ogień. Przy okapie są słoiczki a w nich: liść laurowy, wrzuć dwa, kulki pieprzu kolorowego, wsyp 4 kulki, ziele angielskie jest w szafce z przyprawami, wsyp 3 kulki, i otwarta wegeta, wsyp 2 łyżki do zupy. I na ogień. Jak się pogotuje godzinę sprawdź i ewentualnie dopraw do smaku, np wegetą.uważaj słona

Wyciągnij mniejszy garnek, zalej wodą i na ogień. Jak się woda zagotuje jedną łyżeczką soli posól wodę i wsyp do końca torebkę makaronu cienkiego (szafka przy lodówce). Gotuj ok.5 minut (zmniejsz ogień żeby nie wykipiało). Jak się ugotuje na durszlaku odcedź.

Macie zupkę, smacznego"
------
A wiecie co mi odpisał: a co to za zupa będzie?

Więc jak wróce z pracy czeka mnie wyżerka
----------------
Boli mnie dzisiaj brzuch i szanowna jak na@, magnez, nospa wzięta. Siedzę w pracy jak na szpilkach i latam do łazienki co chwila sprawdzać czy wszystko ok

[Aldrin]

Napisane przez majkela12

----------------------
Tż został z młodym w domu. W lodówce nie ma obiadu, bo gotuję w tyg zawsze po pracy (młody jada w przedszkolu) więc napisałam maila:
"W zamrażalniku chyba środkowa szuflada jest torebeczka a w niej skrzydełka i pałki z kurczaka, opłucz pod wodą. Wyciągnij garnek 3l srebrny zelmera, wrzuć do niego mięcho, dwie przekrojone na pół. obrane marchewki, jedną obraną pietruszkę, kawałeczek selera (obranego, ilościowo jak pół marchewki). Seler to ta włochata kulka, kawałek (jak pół marchewki) pora (to taka długa pałka). Uzupełnij garnek wodą do oporu. Wstaw na ogień. Przy okapie są słoiczki a w nich: liść laurowy, wrzuć dwa, kulki pieprzu kolorowego, wsyp 4 kulki, ziele angielskie jest w szafce z przyprawami, wsyp 3 kulki, i otwarta wegeta, wsyp 2 łyżki do zupy. I na ogień. Jak się pogotuje godzinę sprawdź i ewentualnie dopraw do smaku, np wegetą.uważaj słona

Wyciągnij mniejszy garnek, zalej wodą i na ogień. Jak się woda zagotuje jedną łyżeczką soli posól wodę i wsyp do końca torebkę makaronu cienkiego (szafka przy lodówce). Gotuj ok.5 minut (zmniejsz ogień żeby nie wykipiało). Jak się ugotuje na durszlaku odcedź.

Macie zupkę, smacznego"
------
A wiecie co mi odpisał: a co to za zupa będzie?

Więc jak wróce z pracy czeka mnie wyżerka
----------------
Boli mnie dzisiaj brzuch i szanowna jak na@, magnez, nospa wzięta. Siedzę w pracy jak na szpilkach i latam do łazienki co chwila sprawdzać czy wszystko ok

przepis pierwsza klasa ja zawsze mojemu mówie, przepis na internecie a mieszkasz w domu nie od dzis to szukaj gdzie co jest i biedak sobie sam musi radzić, więc ten Twój ma przy Tobie idealnie
spokojnie może to macica się naciąga, nie denerwuj się

[TroppoSensibile]

Napisane przez majkela12

Miałam wcześniej napisać, Boziu jak ja Wam dziewczynki współczuję pisania pracy, obrony, sama przez to przechodziłam w poprzedniej ciąży. Właśnie korzystajcie zanim dzidziusie się pojawią i do roboty- tzn. jazda do pisania pracy, poza tym z brzuszkiem łatwiej sie załatwia egzaminy

----------------------
Tż został z młodym w domu. W lodówce nie ma obiadu, bo gotuję w tyg zawsze po pracy (młody jada w przedszkolu) więc napisałam maila:
"W zamrażalniku chyba środkowa szuflada jest torebeczka a w niej skrzydełka i pałki z kurczaka, opłucz pod wodą. Wyciągnij garnek 3l srebrny zelmera, wrzuć do niego mięcho, dwie przekrojone na pół. obrane marchewki, jedną obraną pietruszkę, kawałeczek selera (obranego, ilościowo jak pół marchewki). Seler to ta włochata kulka, kawałek (jak pół marchewki) pora (to taka długa pałka). Uzupełnij garnek wodą do oporu. Wstaw na ogień. Przy okapie są słoiczki a w nich: liść laurowy, wrzuć dwa, kulki pieprzu kolorowego, wsyp 4 kulki, ziele angielskie jest w szafce z przyprawami, wsyp 3 kulki, i otwarta wegeta, wsyp 2 łyżki do zupy. I na ogień. Jak się pogotuje godzinę sprawdź i ewentualnie dopraw do smaku, np wegetą.uważaj słona

Wyciągnij mniejszy garnek, zalej wodą i na ogień. Jak się woda zagotuje jedną łyżeczką soli posól wodę i wsyp do końca torebkę makaronu cienkiego (szafka przy lodówce). Gotuj ok.5 minut (zmniejsz ogień żeby nie wykipiało). Jak się ugotuje na durszlaku odcedź.

Macie zupkę, smacznego"
------
A wiecie co mi odpisał: a co to za zupa będzie?

Więc jak wróce z pracy czeka mnie wyżerka
----------------
Boli mnie dzisiaj brzuch i szanowna jak na@, magnez, nospa wzięta. Siedzę w pracy jak na szpilkach i latam do łazienki co chwila sprawdzać czy wszystko ok

Cholera niech mi ten brzuch rośnie!!! tylko szkoda, że egzaminy mam pisemne... chyba, że poprawki jakoś się załatwi

Ale się uśmiałam z tego przepisu dla TŻ-ta

Z gotowaniem u nas ok, ale jak piszę kartkę na zakupy to też tak to mniej więcej wygląda. Czasem dołączam nawet rysunek poglądowy - typu jak wygląda dymka itp

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez majkela12

A wiecie co mi odpisał: a co to za zupa będzie?

Ahahahhahahaha ale się uśmiałam Faceci...

Napisane przez majkela12

Boli mnie dzisiaj brzuch i szanowna jak na@, magnez, nospa wzięta. Siedzę w pracy jak na szpilkach i latam do łazienki co chwila sprawdzać czy wszystko ok

Biedna jesteś.Magnez bierz regularnie jak łapią Cie takie bóle.

Sola1 różowe gratulacje

[Rybka12321]

Napisane przez Sola1

Byłam wczoraj na połówkowym i wszystko super Będzie dziewucha
Jak fajnie było widać - wkładała sobie rączkę do buzi, bawiła się pępowiną, nogi kładła na głowę. Szaleństwo

Oczywiście musiałam iść prywatnie, bo wczoraj odwołali mi wizytę na nfz, bo doktorowi coś tam się przytrafiło.
W ogóle polecam poradnię na Agatowej. Oni nie prowadzą ciąż tylko samo usg, ale jestem już drugi raz i wychodzę naprawdę zadowolona. Byłam u innej lekarki niż poprzednio, ale mam wrażenie, że obydwie są takie z powołania, nie na zasadzie kolejnego przypadku. Mają tez podobno dobry sprzęt.

Seksmisja jak nic oj będą mieli w czym chłopcy wybierać Różowe gratulacje

Napisane przez majkela12

Tż został z młodym w domu. W lodówce nie ma obiadu, bo gotuję w tyg zawsze po pracy (młody jada w przedszkolu) więc napisałam maila:
"W zamrażalniku chyba środkowa szuflada jest torebeczka a w niej skrzydełka i pałki z kurczaka, opłucz pod wodą. Wyciągnij garnek 3l srebrny zelmera, wrzuć do niego mięcho, dwie przekrojone na pół. obrane marchewki, jedną obraną pietruszkę, kawałeczek selera (obranego, ilościowo jak pół marchewki). Seler to ta włochata kulka, kawałek (jak pół marchewki) pora (to taka długa pałka). Uzupełnij garnek wodą do oporu. Wstaw na ogień. Przy okapie są słoiczki a w nich: liść laurowy, wrzuć dwa, kulki pieprzu kolorowego, wsyp 4 kulki, ziele angielskie jest w szafce z przyprawami, wsyp 3 kulki, i otwarta wegeta, wsyp 2 łyżki do zupy. I na ogień. Jak się pogotuje godzinę sprawdź i ewentualnie dopraw do smaku, np wegetą.uważaj słona

Wyciągnij mniejszy garnek, zalej wodą i na ogień. Jak się woda zagotuje jedną łyżeczką soli posól wodę i wsyp do końca torebkę makaronu cienkiego (szafka przy lodówce). Gotuj ok.5 minut (zmniejsz ogień żeby nie wykipiało). Jak się ugotuje na durszlaku odcedź.

Macie zupkę, smacznego"
------
A wiecie co mi odpisał: a co to za zupa będzie?

Więc jak wróce z pracy czeka mnie wyżerka
----------------
Boli mnie dzisiaj brzuch i szanowna jak na@, magnez, nospa wzięta. Siedzę w pracy jak na szpilkach i latam do łazienki co chwila sprawdzać czy wszystko ok

Swoją drogą ja mojemu mężowi aż tak dokładnych przepisów nie udostępniam Przypomniało mi się, że kiedyś wysłałam go po dwie ćwiartki na rosół, a on wrócił z dwiema pałkami rosołu nie było, no bo na czym i jakoś niedawno jechał na zakupy to mu mówię kup 4 pałki (miały być upieczone do frytek i surówki), a on wrócił z 4 ćwiartkami, no i był rosół

Oby przeszło

Napisane przez TroppoSensibile

Z gotowaniem u nas ok, ale jak piszę kartkę na zakupy to też tak to mniej więcej wygląda. Czasem dołączam nawet rysunek poglądowy - typu jak wygląda dymka itp

U mnie też zawsze lista musi być a i tak mąż zazwyczaj dzwoni dopytywać także jak wychodzi po zakupy, to ja telefon w pogotowiu

[Monica80]

majkela no piekny przepisa, haha! Moj i z takim by sobie nie poradzil ...No i koniecznie musialabym napisac ze na malym gazie bo by to wszystko wykipialo na bank Btw ja jeszcze pol cebuli przypalam i wrzucam do garnka

Mojemu tez zakupy musze rozpisywac i to dodatkowo po niemiecku, bo on jakies nazwy przypraw czy niektorych warzyw nie rozroznia (mimo ze sie tu wychowal...) Niedawno kazalam mu kupic pora to przyniosl mi... RZEPKĘ

A ja dzisiaj wyskoczylam z mama na zakupki, bo juz w sobote wraca do Polski. Kupilam kilka mini ciuszeczkow typowo dziewczynskich... takze lepiej niech Natasza zostanie Natasza
Przymierzylam spodnie ciazowe slim w H&M, no kurde fajne ale szkoda mi bylo 40 euro wydac wiec poszlam jeszcze do C&A. Jezu jakie beznadziejne tam byly ubrania... Rozmiary 44 i wiecej, i wszystko czarne, bure i szare... Tragedia, to wygladalo jak stoisko dla wdów a nie dla matek.. No i ostatecznie nie kupilam zadnych spodni :P

[Prowansja88]

Cześć
Witam się w 19 TC
Śmiejecie się z tego okreslania płci, ale wśród naszych znajomych były 2 przypadki, że w trakcie ciąży lekarze mieli określone jedno a przy porodzie wyszło co innego.
Dlatego, mimo że mój lekarz powiedział, ze nie ma wątpliowści, ze widać jak na dłoni, dał nam nawet zdjęcie z wyraźnymi rysami żeńskich narządów, to i tak uwierzę jak zobaczę na żywo.. Ale marzyła mi się Córeczka, wiec mocno trzymajcie kciuki, by była to silna i zdrowa kobietka
Pokazuje Wam też mój ogromniasty brzuchol Koniec 18TC

[Rybka12321]

Napisane przez Monica80

majkela no piekny przepisa, haha! Moj i z takim by sobie nie poradzil ...No i koniecznie musialabym napisac ze na malym gazie bo by to wszystko wykipialo na bank Btw ja jeszcze pol cebuli przypalam i wrzucam do garnka

Też dorzucam cebulę, no i ja akurat niewegetowa jestem wolę bez

Napisane przez Prowansja88

Cześć
Witam się w 19 TC
Śmiejecie się z tego okreslania płci, ale wśród naszych znajomych były 2 przypadki, że w trakcie ciąży lekarze mieli określone jedno a przy porodzie wyszło co innego.
Dlatego, mimo że mój lekarz powiedział, ze nie ma wątpliowści, ze widać jak na dłoni, dał nam nawet zdjęcie z wyraźnymi rysami żeńskich narządów, to i tak uwierzę jak zobaczę na żywo.. Ale marzyła mi się Córeczka, wiec mocno trzymajcie kciuki, by była to silna i zdrowa kobietka
Pokazuje Wam też mój ogromniasty brzuchol Koniec 18TC

U mnie w rodzinie jest taki przypadek, całą ciąże na każdym badaniu lekarze potwierdzali dziewczynkę, mama wniebowzięta, bo marzyła, ciuszki różowe, reszta też a przy porodzie... chłopiec. Akurat ona przypłaciła to depresją, bo była bardzo mocno nastawiona na tę dziewczynkę, ale po mniej więcej dwóch miesiącach "pogodziła się" że się tak wyrażę. Chociaż synek musiał śmigać w różowych ciuszkach i dziewczeńcym wózku

Fajowy masz ten brzuch

[Sola1]

Dzięki dziewczyny

Napisane przez Prowansja88

Cześć
Witam się w 19 TC
Śmiejecie się z tego okreslania płci, ale wśród naszych znajomych były 2 przypadki, że w trakcie ciąży lekarze mieli określone jedno a przy porodzie wyszło co innego.
Dlatego, mimo że mój lekarz powiedział, ze nie ma wątpliowści, ze widać jak na dłoni, dał nam nawet zdjęcie z wyraźnymi rysami żeńskich narządów, to i tak uwierzę jak zobaczę na żywo.. Ale marzyła mi się Córeczka, wiec mocno trzymajcie kciuki, by była to silna i zdrowa kobietka
Pokazuje Wam też mój ogromniasty brzuchol Koniec 18TC

Super brzuszek

Wczoraj jak byłam to lekarka też mówiła, że widać dokładnie, że dziewczynka, ale ja to widzę dopiero jak ktoś mi powie Najlepsze było to jak taka ucieszona, że zobaczyłam i odgadłam oczka i główkę, a te oczka to były chyba nerki, a reszta to tułów

[Rybka12321]

Napisane przez Sola1

Dzięki dziewczyny



Super brzuszek

Wczoraj jak byłam to lekarka też mówiła, że widać dokładnie, że dziewczynka, ale ja to widzę dopiero jak ktoś mi powie Najlepsze było to jak taka ucieszona, że zobaczyłam i odgadłam oczka i główkę, a te oczka to były chyba nerki, a reszta to tułów

ja też w sumie to rzadko dobrze odgaduję

[Monica80]

Napisane przez Rybka12321

Też dorzucam cebulę, no i ja akurat niewegetowa jestem wolę bez

No tak ja tez, chyba nawet nie mam wegety w domu

Sola gratulacje!!!
Prowansja - śliczny brzuszek i wcale nie wielki - w sam raz!

[Sola1]

Napisane przez Rybka12321

Seksmisja jak nic oj będą mieli w czym chłopcy wybierać Różowe gratulacje

[NecroKitty]

Ale jestem wściekła byłam w firmie zanieść zwolnienie i z miejsca mi powiedzieli, że do końca umowy i Pani dziękujemy bo Pani miała być dyspozycyjna a Pani sobie w ciąże tak po prostu zachodzi, no doprawdy bulwersujące Już przy poprzednim nie byli zachwyceni a jak spytałam czy zapewnią mi 4 godzinny system pracy to stwierdzili, że nie są instytucją charytatywną no to mam zwolnienia do końca ciąży. Czyli po macierzyńskim popracuje sobie 1,5miesiąca i bądź tu dalej człowieku mądry. Pewnie sobie na zasiłku posiedzę bo kto mnie zatrudni z małym dzieckiem na głowie Pracując tam znienawidziłam system kapitalistyczny

A tak już na spokojnie

Sola1 kolejne różowe gratulacje

I idę obiad gotować, dziecka przez idiotów nie zagłodzę

[majkela12]

Dzięki dziewczynki
Dobrze, że tż w domu to może uda mi się położyć na troszkę jeszcze 20min i do domku.

Ach te nasze chłopy, nie możliwe są Podobno synek zjadł cały talerz, więc doczekać się nie mogę
Dam znać oczywiście czy żyję po zupce

Napisane przez Monica80

majkela no piekny przepisa, haha! Moj i z takim by sobie nie poradzil ...No i koniecznie musialabym napisac ze na malym gazie bo by to wszystko wykipialo na bank Btw ja jeszcze pol cebuli przypalam i wrzucam do garnka

Ja też tak robię i jeszcze dodaję wołowinkę, no ale wiecie to wyższa szkoła jazdy Jeszcze mielone by w zupie pływało

Napisane przez Prowansja88

Pokazuje Wam też mój ogromniasty brzuchol Koniec 18TC

Sliczny brzucholek

[kamilla123]

Sola gratuluję córeczki

Prowansja ładny brzuszek

majkela Smacznego, mam nadzieję, że tż sobie poradził A Ty jak wrócisz to się połóż i odpocznij

Ja niedawno wróciłam od koleżanki - zakochałam się w jej łóżeczku jest białe i do tego ma pościel białą w różowe sówki No naprawdę chcę też dziewczynkę, ale tu na wątku limit dziewczynek powoli się wyczerpuje No i pokazała mi, że dostała od cioci chustę. Rozwinęłyśmy (była mega długa) ale jak się zaczęłyśmy wiązać to taka w sam raz, ale proste to to nie jest

Ale znalazłam w necie tą koleżankę ze studiów, ma nawet własną szkołę chustowania. W trzeci czwartek miesiąca robi szkolenia za 40 zł. Do tego można tam kupić nowe lub używane chysty więc na pewno się wybiorę

[majkela12]

Napisane przez Sola1

Wczoraj jak byłam to lekarka też mówiła, że widać dokładnie, że dziewczynka, ale ja to widzę dopiero jak ktoś mi powie Najlepsze było to jak taka ucieszona, że zobaczyłam i odgadłam oczka i główkę, a te oczka to były chyba nerki, a reszta to tułów

Napisane przez NecroKitty

Ale jestem wściekła byłam w firmie zanieść zwolnienie i z miejsca mi powiedzieli, że do końca umowy i Pani dziękujemy bo Pani miała być dyspozycyjna a Pani sobie w ciąże tak po prostu zachodzi, no doprawdy bulwersujące Już przy poprzednim nie byli zachwyceni a jak spytałam czy zapewnią mi 4 godzinny system pracy to stwierdzili, że nie są instytucją charytatywną no to mam zwolnienia do końca ciąży. Czyli po macierzyńskim popracuje sobie 1,5miesiąca i bądź tu dalej człowieku mądry. Pewnie sobie na zasiłku posiedzę bo kto mnie zatrudni z małym dzieckiem na głowie Pracując tam znienawidziłam system kapitalistyczny

Ale chamy jedne nakrapiane, normalnie do sądu pracy sie to nadaje i to jeszcze ciężarną tak stresować
Spokojnie kochana, zjedz obiadek, nie ma co rozkminiac na głodnego, zobaczysz wszystko się ułoży, a jak nie ta robota to inna

[Rybka12321]

Napisane przez NecroKitty

Ale jestem wściekła byłam w firmie zanieść zwolnienie i z miejsca mi powiedzieli, że do końca umowy i Pani dziękujemy bo Pani miała być dyspozycyjna a Pani sobie w ciąże tak po prostu zachodzi, no doprawdy bulwersujące Już przy poprzednim nie byli zachwyceni a jak spytałam czy zapewnią mi 4 godzinny system pracy to stwierdzili, że nie są instytucją charytatywną no to mam zwolnienia do końca ciąży. Czyli po macierzyńskim popracuje sobie 1,5miesiąca i bądź tu dalej człowieku mądry. Pewnie sobie na zasiłku posiedzę bo kto mnie zatrudni z małym dzieckiem na głowie Pracując tam znienawidziłam system kapitalistyczny

O rany współczuję sytuacji, mam nadzieję, że się wszystko dobrze ułoży

Napisane przez majkela12

Ja też tak robię i jeszcze dodaję wołowinkę, no ale wiecie to wyższa szkoła jazdy Jeszcze mielone by w zupie pływało

Przepraszam ale padłam daj znać potem jak smakowało, bo już wszystkie ciekawe jesteśmy

To idę jeść rosół, bo też dziś mam

[Sola1]

Napisane przez NecroKitty

Ale jestem wściekła byłam w firmie zanieść zwolnienie i z miejsca mi powiedzieli, że do końca umowy i Pani dziękujemy bo Pani miała być dyspozycyjna a Pani sobie w ciąże tak po prostu zachodzi, no doprawdy bulwersujące Już przy poprzednim nie byli zachwyceni a jak spytałam czy zapewnią mi 4 godzinny system pracy to stwierdzili, że nie są instytucją charytatywną no to mam zwolnienia do końca ciąży. Czyli po macierzyńskim popracuje sobie 1,5miesiąca i bądź tu dalej człowieku mądry. Pewnie sobie na zasiłku posiedzę bo kto mnie zatrudni z małym dzieckiem na głowie Pracując tam znienawidziłam system kapitalistyczny

Współczuję


-----

Wiecie co do tych wiązań w chustach to może ja akurat nie chustowałam, ale mam nosidło w którym są naciągane pasy i na pewno to jest kwestia wprawy. Pewnie dziewczyny, które często to robią to potrafią to robić z zamkniętymi oczami, ale jednak taki system nie dla mnie - pomimo, że moje nosidlo jest super to irytuje mnie, że jak byłam gdzieś na dworze i trzeba było małą wyciągnąć to te pasy walały się po ziemi. Jednak jak dla mnie praktyczniejsze jest rozwiązanie z regulacją taką na stałe i jak jest potrzeba to sobie zmieniamy długość pasów. Ale tak jak mówię to kwestia gustu.

[NecroKitty]

Napisane przez majkela12

Ale chamy jedne nakrapiane, normalnie do sądu pracy sie to nadaje i to jeszcze ciężarną tak stresować
Spokojnie kochana, zjedz obiadek, nie ma co rozkminiac na głodnego, zobaczysz wszystko się ułoży, a jak nie ta robota to inna

W sumie jedyny taki plus, że dali mi w końcu umowę o pracę to macierzyński przynajmniej będę miała. Mąż stwierdził, że i tak nie wyobrażał sobie jakbym miała tam dalej pracować, 8h na umowie a 10-12 w praktyce. Niech spadają na drzewo

[Mala_Czarno_Biala]

Co za polityka! Odnawiałam hasło bo zawsze za mnie komp pamiętał a teraz nie, a po zakończeniu otrzymałam komunikat, że zostałam na zawsze wywalona z wizażu za spamowanie!
Ja?? Co ja takiego zrobiłam??



Necro, współczuję strasznie, powinnaś iść z tym do sądu pracy, szkoda tylko Twoich nerwów, ale takich ludzi powinno się ciągać do odpowiedzialności...

[Monica80]

Napisane przez Sola1

-----

Wiecie co do tych wiązań w chustach to może ja akurat nie chustowałam, ale mam nosidło w którym są naciągane pasy i na pewno to jest kwestia wprawy. Pewnie dziewczyny, które często to robią to potrafią to robić z zamkniętymi oczami, ale jednak taki system nie dla mnie - pomimo, że moje nosidlo jest super to irytuje mnie, że jak byłam gdzieś na dworze i trzeba było małą wyciągnąć to te pasy walały się po ziemi. Jednak jak dla mnie praktyczniejsze jest rozwiązanie z regulacją taką na stałe i jak jest potrzeba to sobie zmieniamy długość pasów. Ale tak jak mówię to kwestia gustu.

To sa takie "skutki uboczne" dlugich chust Ale mozna i z tym sobie poradzic wkladajac koncowki chusty w kieszen albo za pasek spodni itd. Ja juz sie czlowiek wprawi to faktycznie wiaze sie szybko i z zamknietymi oczami. Ja tak bardzo lubie chusty ze wszelkie niedogodnosci w zwiazku z ich obsluga i tak mi nie przeszkadzaja

Ale nosidla z regulacja to tez fajne rozwiazanie.

Ktos mnie pytal o Manduce - tak ja jej uzywalam i jest to super nosidlo. Moze byc od urodzenia z taka specjalna wkladka.

---------------------
Czarno-biala - a moze napisz do nich niech Ci wyjasnia. No chyba tak bez slowa wytlumaczenia nie mozna kogos usunac..

[Mala_Czarno_Biala]

Napisałam ale jak dotąd odzewu brak.
Kusicie mnie tymi chustami, tylko ja strachliwa jestem, jak mi dzieciak będzie tam latał bo źle zwiążę to będę się bała że wypadnie... i pewnie skończy się na próbach w domu Chyba że wcześniej poćwiczę noszenie kota

[Monica80]

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Napisałam ale jak dotąd odzewu brak.
Kusicie mnie tymi chustami, tylko ja strachliwa jestem, jak mi dzieciak będzie tam latał bo źle zwiążę to będę się bała że wypadnie... i pewnie skończy się na próbach w domu Chyba że wcześniej poćwiczę noszenie kota

W chuscie chodzi przede wszystkim o to ze dziecko wiaze sie bardzo mocno - naprawde bardzo ciasno. Ono przylega jak taki kokonik do ciala, nie dynda. I wiazania sa takie, ze nie ma mozliwosci zeby wypadlo. Zeby miec pewnosc ze dobrze wiazesz najlepiej zeby Cie ktos nauczyl. A ja dodatkowo na poczatku zawsze patrzylam w lustro zeby widziec czy rowno i dobrze to robie. Nie wszyscy kochaja chusty, ale jak juz sie zlapie bakcyla to to jest jak choroba

A z kotem lepiej nie probuj bo cie oskapluje Ale z duza lalka mozna.

[Mala_Czarno_Biala]

A skąd ja lalkę wezmę? Jeszcze nie mam dzieci
Na pewno zagłębię się w temat.

Ależ mi dziś brzuch daje popalić A jutro taki intensywny dzień przed nami, odbiór wyników w szpitalu, mechanik (znowu! ) i potem wizyta u ginki... wyjdę z domu ok południa, a wrócę znając życie ok 17:00-18:00.. Zawsze i wszędzie trzeba się naczekać i nastać w kolejkach. Ech, takie życie.

[Sola1]

Ja na poczatku cwiczylam na miśku A pierwsze cwiczenia z dzieckiem byly nad kanapa i w asekuracji drugiej osoby bo troche sie balam