Niby wciąż pulchne, jednak nas mniej. Kolejny rok zmagań, grzechom mówimy NIE! cz.III

[nadalka]

Nadi a ja nie znałam przepsu na gofry :-P

[nadiaaa171]

Napisane przez nadalka

Nadi a ja nie znałam przepsu na gofry :-P

a to wybacz

[swinka94]

Hello.

Dziewczyny ale śnieżyca! Światu nie widać! Jak tak dalej pójdzie to będzie biało

Od wczoraj tak okropnie się czułam, że masakra Zaczęło się od tego, że od śniadania miałam takie dziwnie uczucie w brzuchu.. Jakbym była przejedzona a jednocześnie czułam, że chcę zjeść coś jeszcze Potem byłam taka słaba, jakby mi spadła glukoza we krwi... Na zajęciach autentycznie zasnęłam (!!) Potem umówiłam się z TŻ i oczywiście mnie wku.wił Dzwonię do niego 'kserowałam teksty na zajęcia i jestem niedaleko Twojej pracy, jeśli wychodzisz niedługo to możemy wrócić razem' on: 'tak, wyjdę za 10 min'. po czym uwaga, uwaga.... wyszedł po 35 minutach a ja najpierw marzłam, potem weszłam do środka i czułam się jak debil bo stałam na środku rotundy a nade mną chodzili wiceministrowie zrobiło mi się duszno i zasłabłam, ochroniarz musiał mnie poratować. potem już czekałam na dworze żeby nie zemdleć, byłam masakrycznie wściekła napisałam mu sms żeby się pospieszył bo bardzo źle się czuję a on mi odpisał 'idę jeszcze do łazienki' myślałam że go rozszarpie
no i dzisiaj do południa czułam się okropnie (nie wiem czy to SB czy ten lek ) już jest w sumie lepiej. tak mi się chce owocków!! i ciągnie mnie do słodyczy...

laM'bria przepisik na te mięsne mufiny jest taki jak napisałam-mięso mielone (ja wzięłam indora, 250g), podsmażona cebulka, 2 surowe jaja, feta (ja dałam 1/4 op ale to za dużo na taką porcję mięsa, wyszły za słone), świeży ząbek czosnku, pieprz i duuużo ziół (ja dałam prowansalskie i czosnek niedźwiedzi). wybełtałam wszystko ręką i do foremek wysmarowanych tłuszczem. z takiej porcji wyszło mi 6 mięsnych babeczek. pyszne, tylko strasznie zapychają-nawet TŻ to powiedział, który jest megażarłokiem!!

ale dzisiaj zrobiłam coś jeszcze lepszego zapiekankę a'la fritata z kurczakiem, twarogiem i jajami i zapiekłam z odtłuszczonym żółtym serem na wierzchu. pycha

co do narzekań na wiek to ja w lutym przestanę być nastolatką

[creature666]

Terrorysta mi wykasował całego posta

HaGie noooo to będzie dużo do pakowania no ale przecież rzeczy nie wyrzucisz! Nie zazdraszczam.
Świnka Ty tam uważaj na siebie i śnieg oddawaj
nadia ładny wynik oby tak dalej

U mnie dzisiaj nuda
Czekam aż TŻ wróci, bo Młodemu coś się znowu poprzestawiało i kładzie się spać o 12:30,nawet nie miałam jak poćwiczyć bo co chwila się budził....
W ogóle to znowu ma 37.9° taki jest marudny. Nie wiem czy to zęby czy jakieś choróbsko się zbliża

[creature666]

A na obiad:
Udka z kurczaka,bez skóry i kości i warzywa - duszone, TŻ dostanie w gratisie ryż

[Dusska_]

czesc dziewczyny
ja dzis po pracy i szczerze mowiac nic mi sie nie chce
a jeszcze piwko moze dzis mi peknie z tż
a co do oka to na prawde mi wczoraj dawalo jak mi sie uda to wrzuce filmik na klubie
dla mnie to tez jest smieszne, ale nie wiem dlaczego tak;p hmmm.... i to moze byc niepokojace;p

[creature666]

A co tu taka cisza?

[swinka94]

Ja siedzę i udaję, że się uczę

[Dusska_]

ja jestem i moje oko tez juz jest na klubie

[nadiaaa171]

a ja Was czytam

[insane_p]

Napisane przez swinka94

Od wczoraj tak okropnie się czułam, że masakra Zaczęło się od tego, że od śniadania miałam takie dziwnie uczucie w brzuchu.. Jakbym była przejedzona a jednocześnie czułam, że chcę zjeść coś jeszcze Potem byłam taka słaba, jakby mi spadła glukoza we krwi... Na zajęciach autentycznie zasnęłam (!!)
(...)
co do narzekań na wiek to ja w lutym przestanę być nastolatką

to się starucha znalazła

a co do samopoczucia, to niedobrze... Ale jest możliwe, że to przez SB, bo przecież całkiem odstawiłaś węgle. Zjedz coś węglowodanowego następnym razem w takiej sytuacji...

Napisane przez creature666

W ogóle to znowu ma 37.9° taki jest marudny. Nie wiem czy to zęby czy jakieś choróbsko się zbliża

oj, mam nadzieję, że to nie choróbsko...

Napisane przez creature666

A na obiad:
Udka z kurczaka,bez skóry i kości i warzywa - duszone, TŻ dostanie w gratisie ryż

apetyczne

Napisane przez swinka94

Ja siedzę i udaję, że się uczę

ja też Wizaż włączony, co chwila mail, fejs, wizaż... A powinnam robić projekt

wszamałam przed chwilą łososia i pomidora

[tamlin111]

I ja się dowlokłam. Ale tylko na chwilę. Idę się kąpać i do łóżka.
Nawet nie mam sił ćwiczyć.

Napisane przez insane_p

Widziałyście to?: http://mashable.com/2014/01/14/baby-prank/
Uwielbiam takie niestandardowe akcje marketingowe

Głupie to.

Napisane przez nadalka

a to widzieliście
to pierwsze najlepsze

http://www.youtube.com/watch?v=ynvKWYvyCqw
http://www.youtube.com/watch?v=4XigtUklHn8

Te fajne

Napisane przez Ashya_

Uwielbiam takie rzeczy oglądać ale w takiej sytuacji bym się nie chciała znaleźć

http://www.youtube.com/watch?v=XUJsdt7q660
Tego bym się chyba najbardziej przeraziła

O w mordę, ale jazda

Napisane przez creature666

rozwiazalam zagadke pokoju,w ktorym cos "straszy"
W sobote wychodzilismy na spacer,ta kurtke Mlodego z H&M powiesilam na takim wysokim glosniku - nawet TZ sie tego przestraszyl
Sciagnelam ta kurtke,wytlumaczylam spokojnie R,ze to jego kurtka,dalam mu pomacac i strach zniknal

Całe szczęście, że zagadka rozwiązana, matka masz nauczkę aby tak rzeczy nie wieszać

Napisane przez HaGie

Ja się bardzo cieszę z moich relacji z rodzicami, tylko mi szkoda, że tak daleko do siebie mamy.
Dobytku jest od cholery i trochę, masakra jakaś. Teraz mieszkamy w 4-pokojowym domu, no i wszystkie meble z każdego pokoju, jedynie meble kuchenne nie są nasze, ale juz pralka, lodówka, zamrażarka, kuchenka tak, samych łóżek mamy 4 sztuki (w tym jedno king size) plus kanapa... no i jeszcze meble ogrodowe - stół, krzesła, ławka drewniana, domek dla dziecka, piaskownica, trampolina, ogromny murowany grill, 3 rowery, kuuuwa i jeszcze jakies klamoty na strychu. Teraz tak myśle, po co my to wszystko kupiliśmy

Łoooo matko, rzeczywiście tira jak nic trzeba brać

Napisane przez nadiaaa171

tak Marta dłużej o dzień
u mnie spoko od poczatku mam -4

Pięknie

Napisane przez swinka94

Od wczoraj tak okropnie się czułam, że masakra Zaczęło się od tego, że od śniadania miałam takie dziwnie uczucie w brzuchu.. Jakbym była przejedzona a jednocześnie czułam, że chcę zjeść coś jeszcze Potem byłam taka słaba, jakby mi spadła glukoza we krwi... Na zajęciach autentycznie zasnęłam (!!) Potem umówiłam się z TŻ i oczywiście mnie wku.wił Dzwonię do niego 'kserowałam teksty na zajęcia i jestem niedaleko Twojej pracy, jeśli wychodzisz niedługo to możemy wrócić razem' on: 'tak, wyjdę za 10 min'. po czym uwaga, uwaga.... wyszedł po 35 minutach a ja najpierw marzłam, potem weszłam do środka i czułam się jak debil bo stałam na środku rotundy a nade mną chodzili wiceministrowie zrobiło mi się duszno i zasłabłam, ochroniarz musiał mnie poratować. potem już czekałam na dworze żeby nie zemdleć, byłam masakrycznie wściekła napisałam mu sms żeby się pospieszył bo bardzo źle się czuję a on mi odpisał 'idę jeszcze do łazienki' myślałam że go rozszarpie
no i dzisiaj do południa czułam się okropnie (nie wiem czy to SB czy ten lek ) już jest w sumie lepiej. tak mi się chce owocków!! i ciągnie mnie do słodyczy...

A może weź na razie SB porzuć, dopóki do leku się nie przyzwyczaisz. Wówczas zobaczysz czy to złe samopoczucie od leku czy dieta Ci nie służy.

Napisane przez creature666

W ogóle to znowu ma 37.9° taki jest marudny. Nie wiem czy to zęby czy jakieś choróbsko się zbliża

Mój kaszle

Napisane przez creature666

A na obiad:
Udka z kurczaka,bez skóry i kości i warzywa - duszone, TŻ dostanie w gratisie ryż

Ale warzywa pięknie wyglądają. Mniam. A takie udka jak zrobić?

[creature666]

Tamlin takie już kupiłam
No nauczka będzie do końca życia

Za niedługo idę ćwiczyć, jakoś mi się nie chce ale samo się nie zrobi!!!
Od jutra ćwiczę z samego rana,bo później ciężko się ogarnąć albo Młody strzela fochy!

TŻ wziął wolne w moje urodziny będę się upiększać - może i solarkę zaliczę bo w PL napewno pójdę - nie ma bata że nie

U mnie na kolację była mozzarella i indyk - chyba resztę zamrożę,ileż można go jeść

[insane_p]

Napisane przez tamlin111

I ja się dowlokłam. Ale tylko na chwilę. Idę się kąpać i do łóżka.
Nawet nie mam sił ćwiczyć.

Biedna jesteś, dużo Cię jeszcze takich dni czeka teraz?

Napisane przez creature666

Od jutra ćwiczę z samego rana,bo później ciężko się ogarnąć albo

no ja mam to samo, wolę rano, potem prysznic i do roboty ;P A wieczorem to już człowiek rozleniwiony i zmęczony

[tamlin111]

Napisane przez insane_p

Biedna jesteś, dużo Cię jeszcze takich dni czeka teraz?

Do końca stycznia na pewno. Luty ciut lżejszy, później wróci wszystko do normy

Idę do łózka.
Do jutra. Na pewno ranną kawkę z Wami wypiję

[insane_p]

Napisane przez tamlin111

Do końca stycznia na pewno. Luty ciut lżejszy, później wróci wszystko do normy

Idę do łózka.
Do jutra. Na pewno ranną kawkę z Wami wypiję

dobranoc

[creature666]

Doooopa z moich ćwiczeń, muszę zrobić obiad na jutro,bo jadę do koleżanki

No i tak jeszcze 4 treningi do zaliczenia w ttm tygodniu...

Dobranoc

[insane_p]

Napisane przez creature666

Doooopa z moich ćwiczeń, muszę zrobić obiad na jutro,bo jadę do koleżanki

No i tak jeszcze 4 treningi do zaliczenia w ttm tygodniu...

Dobranoc

To się cały dzień zbierałaś i się nie zebrałaś

5 razy w tygodniu ćwiczysz teraz?

[Ashya_]

Ja właśnie wróciłam z kina byłam na hobbicie 2 za free
Burczy mi w brzuchu ale to juz nie pora na jedzenie

Creature oo mi też by się solarium przydało bom blada jak trup

Hagie my się teraz przeprowadzalimy z Dusską na inne mieszkanie, w tamtym mieszkałyśmy 2 lata a i tak jezdziliśmy z 5 kursów 2 autami w tym jedno kombii ponoć na studia się dużo rzeczy nie zabiera a pierdółek było najwięcej

[nicki86]

Dołączam się do grona zmęczonych SB, no nie jest mi źle... w sumie się aż tak nie męczę, ale zjadłabym ARBUZA... mniam!

Ja się zważę jak mi się @ skończy, bo po wczorajszych węglach i @ nie mam ochoty się dołować. U mnie waga normanie 2 kg się waha a co dopiero przy takich okolicznościach...

Ja dzisiaj chwile na orbitreku i biegałam po mieście z sankami, wcale nie żartuje moja córa lubi szybką jazdę :P Nadalka macie sanki? tam chyba gdzieś koło Was są jakieś góreczki nieduże, nie?

[creature666]

Dopiero nie dawno zasnął, 38.6° dałam Nurofen i śpi, znowu jakieś choróbsko się przyplącze?!
Troszkę kaszlał,a poza tym ok.


insane tak muszę ćwiczyć 5x/tydz...
Do Pl też wezmę którąś z płytek i nie ma przerw, może być mniej treningów, ale przerwy nie będzie, bo widzę że mi nogi chudną
A jak nogi chudną to i reszta ruszy,co nie!?
Idę spać, trening z rana sam się nie zrobi
Dobranoc

[martolina1982]

hej co tak malutko? jedna strona?

u mnie dziś na wadze 76,1. wczorajszy wzrost to było jakieś wazdęcie. pod koniec pracy tak juz nie po kiszkach kłuło, ze masakra.

no i pzechodze od dzis na II fazę. na I i tak przez niepopatrzenie byłam 8 a nie 7 dni. i choc juz wczoraj wieczorem kupiłam morele suszone to nie tknęłam, bo faza 1 jeszcze

dziś na I śniadanie ukochana i wyteskniona owsianka z 6 moralami i słodzikiem. jezu, niebo w gębie.

oczywiscie nadal wg sb. nadal zero chleba, ziemniaków, ryzu, cukru i rzeczy z listy zakazanych. chcę dziś upiec chleb.

Napisane przez swinka94

no i dzisiaj do południa czułam się okropnie (nie wiem czy to SB czy ten lek )

pewnie i to i to. czułam się podobnie na początku.

tamlinku jak tam. zyjesz? nie widać cię zza tych papierzysk. mam nadzieje, ze praca=super miesiac finansowo tzw. żniwo

oj laski wy sie bierzcie do nauki/roboty. tez tak miałam, ze nie mogłam magusterki napisać, bo ciagle a to ktoś na gg sie odezwał a to nasz-klasa (wtedy na topie). dopiero jak wylądowałam na zsyłce u rodziców bez neta to w 2 tygodnie napisałam. to są rozpraszacze straszne

ja nie umiem np. jak Ewelina ty iprzedwczoraj, ze wpadłas na chwilę miedzy nauką a myciem. ja juz bym wsiakla na godzinę minimum. a tak w ogole jak się trzymacie? jak mama? jak ty?

nicki oj tak, ja też miewam duze wahania wagi z dnia na dzień. ty jesteś na 1 fazie? myslalam, ze 2.

mnie dziś bałwan czeka, tylko chyba po mzroku, bo zanim sie dotelepiemy do domu to już ciemno. wczoraj anioły były na każdym trawniku. az strach pomyslec ile psich kupek sie tam kryło, ale nie miałam serca im odmówić.

dziewczyny czy polecacie te sanki plastikowe? te co sa takie bez płozów tylko po ziemii bezposrednio? widziałam w biedronce po 20zł tylko, a drewniane, ktore mamy od lat są takie toporne i z górki wrecz niebezpieczne.

wow creature nózki bedziesz miała jak ... sarenka kiedy do Polski jedziesz?

[creature666]

Dzień dobry
Młody się wypocił jak matka przy Chodakowskiej i jest ok. W sumie żadnych innych objawów nie ma,więc chyba nic mu nie będzie, w razie W mam czopki!

Marta no wlasnie jakoś pusto
Tiaaaaa fb,nk i ogolnie lapek to najlepsze czasopochłaniacze
Do Pl przylatujemy 31.01
Ostatnio zauważyłam te nogi,jakieś takie uda chudsze liczby będą w poniedziałek, do niedzieli włącznie ćwiczę
Ogólnie to czuję się taka "ładniejsza" po tych ćwiczeniach może nie mam fazy z endorfinami,ale jakoś tak lepiej na duszy

[swinka94]

Moje sniadanko-omlet z szynka, pieczarkami rukola i pomidorkiem.

[insane_p]

Napisane przez martolina1982

no i pzechodze od dzis na II fazę. na I i tak przez niepopatrzenie byłam 8 a nie 7 dni. i choc juz wczoraj wieczorem kupiłam morele suszone to nie tknęłam, bo faza 1 jeszcze

dziś na I śniadanie ukochana i wyteskniona owsianka z 6 moralami i słodzikiem. jezu, niebo w gębie.

oczywiscie nadal wg sb. nadal zero chleba, ziemniaków, ryzu, cukru i rzeczy z listy zakazanych. chcę dziś upiec chleb.


oj laski wy sie bierzcie do nauki/roboty. tez tak miałam, ze nie mogłam magusterki napisać, bo ciagle a to ktoś na gg sie odezwał a to nasz-klasa (wtedy na topie). dopiero jak wylądowałam na zsyłce u rodziców bez neta to w 2 tygodnie napisałam. to są rozpraszacze straszne

Co tam w II fazie możecie dołożyć, oprócz wyczekanych owoców

Napisane przez creature666

Dzień dobry
Młody się wypocił jak matka przy Chodakowskiej i jest ok. W sumie żadnych innych objawów nie ma,więc chyba nic mu nie będzie, w razie W mam czopki!

Marta no wlasnie jakoś pusto
Tiaaaaa fb,nk i ogolnie lapek to najlepsze czasopochłaniacze
Do Pl przylatujemy 31.01
Ostatnio zauważyłam te nogi,jakieś takie uda chudsze liczby będą w poniedziałek, do niedzieli włącznie ćwiczę
Ogólnie to czuję się taka "ładniejsza" po tych ćwiczeniach może nie mam fazy z endorfinami,ale jakoś tak lepiej na duszy

"Młody się wypocił jak matka przy Chodakowskiej"
Dobrze, że mu lepiej

Brawo za szczuplejsze udka

Napisane przez swinka94

Moje sniadanko-omlet z szynka, pieczarkami rukola i pomidorkiem.

U mnie spadeczek na wadze, nadzwyżka już prawie spadła zostało mi 400g jeszcze
Ogólnie od 3 stycznia zleciało mi 2,5 kg Jeszcze tylko 16 kg do pierwszego celu, normalnego BMI :P

[martolina1982]

insane sewietny wynik i w ogole podoba mi sie jak sie potrafisz oprzec pokusom.

wiecie to jednak wymaga pracy nad soba. ja praez sb nie rozumiałam jak mogę nie zjeść jak czuję głód. tu teraz natychmiast musiałam, bo np. nie mogłam doczekac sie do obiadu i jadłam jakiś zapychacz. teraz potrafię mimo ssania w zołądku.

[creature666]

Właśnie wstał, wesoły i jak na razie żadnych objawów nie widać
Świnka ale smaka narobiłaś
insane super wynik

[insane_p]

Napisane przez martolina1982

insane sewietny wynik i w ogole podoba mi sie jak sie potrafisz oprzec pokusom.

wiecie to jednak wymaga pracy nad soba. ja praez sb nie rozumiałam jak mogę nie zjeść jak czuję głód. tu teraz natychmiast musiałam, bo np. nie mogłam doczekac sie do obiadu i jadłam jakiś zapychacz. teraz potrafię mimo ssania w zołądku.

dziękuję
wiesz co, mi zawsze na początku super idzie, zwykle do 3 kg. I potem leci w górę. Przed świętami udało mi się osiągnąć -5 kg, sukcesem było przekroczenie tej magicznej granicy 3kg:P Tyle, że 3 wróciły w święta. Ale teraz je zrzucam dzielnie.
No staram się z pokusami, ale jutro to chyba się piwka napiję. TŻ chce mnie do jakiejś knajpki zabrać, a kurczę, trochę bez sensu wydawać kasę na sałatkę :P Ale postaram się nie zrobić takiego całkiem dnia bez diety, w sensie od śniadania się objadać tylko właśnie ograniczę to do obiadu i piwka wieczorem (pewnie z jakąś przekąską...). Ale gwarantuję, że to będzie JEDEN dzień, a nie tak jak zawsze polegam "a to jeszcze tylko jeden dzień, a to jeszcze jeden". Teraz mam wymówkę - urodziny, ale one nie będą trwać 3 dni ani tygodnia

Martuś - to Ty nie jesz jak jesteś głodna i czekasz na swoją porę? A nie możesz czegoś przegryźć, co się wolno je i daje mało kalorii, np. taką marchewkę?

Napisane przez creature666

Właśnie wstał, wesoły i jak na razie żadnych objawów nie widać
Świnka ale smaka narobiłaś
insane super wynik

dziękuję
super, że Młody lepszy

[martolina1982]

wiesz, może i mogłabym, ale w sklepiku blisko mojej pracy są same slodycze, chipsy...nie ma co kupić, zeby zapchac zołądek nie grzesząc i zdarzało mi się o 13:00 juz czuć głód (bo źle przygotowałam sie na I i II sniadanie-za mało) i czekałam twardo do obiadu. jestem z siebie dumna z tego powodu, choc wiem, ze powinnam nie dopuszczac do takich sytuacji.

insani sałatki w knajpach bywaja pyszne (z tunczykiem, kurczakiem) i nie uwazam, ze bez sensu zamiawiac salatkę. musisz zmienic myslenie. tez jak szłam do pizzerii to nie było bata, musiala byc pizza, bo wlasnie sałataka bez sensu mi sie wydawała tym bardziej, ze koszt zbliżony, a najedzona bardziej byłam po tym pierwszym, wiadomo wiesz, masz te urodziny w krotce po co juz teraz się wyłamywać. zacznie się od jedengo razu, dwoch a potem pojdzie.

sorki za wymądrzanie przeszłam chyba "pranie mózgu" na tej 1 fazie i ja np. nie chciałabym zmarnować tych -2,5kg.

creature super, ze mały obudził się w dobrym zdrowiu. niedawno tak mocno ci chorował

[insane_p]

Napisane przez martolina1982

sorki za wymądrzanie przeszłam chyba "pranie mózgu" na tej 1 fazie i ja np. nie chciałabym zmarnować tych -2,5kg.

dobrze mówisz, dobrze, nie przepraszaj
po prostu wiesz jak jest Mam wymówkę, nie miałabym wyrzutów sumienia,a bym sobie pojadła
eh, przez Ciebie teraz i tak będę mieć wyrzuty sumienia więc pewnie będę grzeczna albo przynajmniej grzeczniejsza niż zamierzałam, dzięki