Narzeczonych nam przybywa, dni do ślubu w mig ubywa!:D Czyli PM 2016 cz. 5!

[lolusl]

Napisane przez Lilly Greace

Ja nie mam innego zdania niż ty w tym temacie.

Tzn. raczej nie wzięłabym rodziców do siebie do domu choć wszystko zależy od sytuacji. To co mam inne niż ty to nie będę rozdzielała rodziny na moją starą i nową rodzinę, jesteśmy jednością i na pewno razem z tz będziemy pomagać rodzicom na starość. Dla mnie to tak samo obowiązek mój jak i jego jeśli ze mną się ożeni, tak samo w przypadku jego rodziców.

Ja też nie rozdzielam,powiedziałam tak,żeby rozróżnić pomiędzy rodziną żyjącą w jednym miejscu a rodziną w drugim.Wiadomo,że tworzy się jedna komórka i trzeba sobie pomagać,ale wg mnie nie można poświęcić WSZYSTKIEGO ,bo to nie odbije się dobrze ani na rodzicach,ani na małżeństwie.No i jak dla mnie obowiązek małżonka nie polega na konieczności godzenia się na to,co druga strona wymyśli tylko pomocy w wymyśleniu rozwiązania,które pasuje obydwu stronom i jest optymalne.

[kognisia]

Napisane przez lolusl

Ale nikt nie powiedział,że do ośrodka. Ja to stawiam w takiej sytuacji.Mieszkasz w innym mieście teraz, powiedzmy,że będziesz mieć mieszkanie a nie dom. Nie miałabyś jak za bardzo rodziców wziąć do siebie, bo nie byłoby miejsca, a pracy Ty i mąż zostawić nie moglibyście,bo wtedy brak środków do życia. Nie wiem no,ja bym w takim przypadku postarała się o dobrą pielęgniarkę,która by przychodziła do rodziców, tak żeby mieli zapewnioną możliwie najlepszą opiekę, a sama odwiedzała ich tak często jak możliwe w ICH własnym domu,zamiast na starość ich wyrywać z ich gniazdka No i człowiek jest odpowiedzialny przecież nie tylko za rodziców ale tez za małżeństwo i dzieci, a to,że Twój R by się nie zgodził mogłoby np świadczyć o tym,że lubi Twoich rodziców,ale niekoniecznie chce z nimi mieszkać na co dzień,bo jednak nie jest to komfortowa sytuacja i wg mnie to by było trochę egoistyczne stawiać sprawę tak na ostrzu noża.No ale jak zwykle mam inne podejście do tematu niz reszta,w sumie już przyywkłam

No przedstawiasz tę mniej optymistyczną wersję:p o której napisałam na początku, że wolałabym jednak jej nie brać pod uwagę. Ale mieszkanie jeśli kupię to 3 pokojowe, więc teoretycznie cała moja rodzina + rodzice by się zmieścili ale to gdybanie! ciężko mi teraz opisać ze szczegółami co by było gdyby. Pomysł pielęgniarki wydaje się być ok - faktycznie, jednak nie zmienia to faktu, że wolałabym ich mieć przy sobie. A jak to będzie to zweryfikuje zycie, co z pracą, środkami do życia, mieszkaniem/domem. Zobaczymy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201711281122]

Napisane przez lolusl

Chociażby dlatego,ale nie mówić nieprzyjemne kłamstewka,tylko np. milczeć zamiast wychwalać. Bo dla nas najważniejsze jest to jak wzajemnie się czujemy i po co ja mam ukrywać to,że jest mi przykro,że powie np. szczerze "Moja ex miała lepsze nogi od Ciebie", albo "Moja ex była super,pewnie bylibyśmy razem dalej,gdyby mnie nie rzuciła" skoro on może to pominąć ? Dla mnie to logiczne. Całe szczęście ex mojego była jędzą i może sobie swobodnie po niej jechać

wiesz co, jakby mój TŻ miał tak myśleć, to wolałabym, żeby jednak tak mówił, bo to znaczy, że sobie na mnie nie zasłużył
no i jest różnica w mówieniu rzeczy typu "moja ex robi ładne zdjęcia" a "moja ex miała ładniejsze nogi od ciebie"

[lolusl]

Napisane przez kognisia

No przedstawiasz tę mniej optymistyczną wersję:p o której napisałam na początku, że wolałabym jednak jej nie brać pod uwagę. Ale mieszkanie jeśli kupię to 3 pokojowe, więc teoretycznie cała moja rodzina + rodzice by się zmieścili ale to gdybanie! ciężko mi teraz opisać ze szczegółami co by było gdyby. Pomysł pielęgniarki wydaje się być ok - faktycznie, jednak nie zmienia to faktu, że wolałabym ich mieć przy sobie. A jak to będzie to zweryfikuje zycie, co z pracą, środkami do życia, mieszkaniem/domem. Zobaczymy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No spoko Mam nadzieję,ze się nie denerwujesz że dopytuję,ale po prostu trochę zdziwiła mnie Twoja wersja bo zabrzmiała bardzo radykalnie No ale z drugiej strony wiaodmo,że dla rodziców jak coś się stanie,to trzeba na głowie stanąć,żeby pomóc.

[Lilly Greace]

Napisane przez lolusl

Ja też nie rozdzielam,powiedziałam tak,żeby rozróżnić pomiędzy rodziną żyjącą w jednym miejscu a rodziną w drugim.Wiadomo,że tworzy się jedna komórka i trzeba sobie pomagać,ale wg mnie nie można poświęcić WSZYSTKIEGO ,bo to nie odbije się dobrze ani na rodzicach,ani na małżeństwie.No i jak dla mnie obowiązek małżonka nie polega na konieczności godzenia się na to,co druga strona wymyśli tylko pomocy w wymyśleniu rozwiązania,które pasuje obydwu stronom i jest optymalne.

Zależy co masz na myśli mówiąc poświęcanie wszystkiego. Dla mnie to trochę oczywiste, że jeżeli któreś z moich czy tż rodziców ciężko zachoruje to to będzie przez dłuższy czas centrum naszego świata a nie nasz dom i nasze codzienne sprawy. Tak bywa w życiu...

No ale wolę o tym nie myśleć póki co

A teraz żegnam się bo jutro muszę rano wstać na uczelnię Za to jutro pewnie pospamuję wieczorem bo mam trochę roboty więc będę przy komputerze

Paaaaaa

[kognisia]

Napisane przez lolusl

Ja też nie rozdzielam,powiedziałam tak,żeby rozróżnić pomiędzy rodziną żyjącą w jednym miejscu a rodziną w drugim.Wiadomo,że tworzy się jedna komórka i trzeba sobie pomagać,ale wg mnie nie można poświęcić WSZYSTKIEGO ,bo to nie odbije się dobrze ani na rodzicach,ani na małżeństwie. No i jak dla mnie obowiązek małżonka nie polega na konieczności godzenia się na to,co druga strona wymyśli tylko pomocy w wymyśleniu rozwiązania,które pasuje obydwu stronom i jest optymalne.

No to ja mówiłam, że R ma tu takie zdanie jak i ja więc nie byłoby to z mojej strony poświęcanie!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Anka579]

Napisane przez turkusowapoziomka

Mój tż też nie przeklina za to ja klnę jak szewc jak się zdenerwuje to nieszczędze sobie w słowach tż walczy z moim przeklinaniem i teraz ograniczam się strasznie i coraz lepiej mi idzie

Mi się czasem zdazy przeklnac to mnie prosi żebym nie przeklinala, już na samym początku mówił że mu się to nie podoba u dziewczyn. Ale czasem i anioła nerwy poniosą

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kognisia]

Napisane przez lolusl

No spoko Mam nadzieję,ze się nie denerwujesz że dopytuję,ale po prostu trochę zdziwiła mnie Twoja wersja bo zabrzmiała bardzo radykalnie No ale z drugiej strony wiaodmo,że dla rodziców jak coś się stanie,to trzeba na głowie stanąć,żeby pomóc.

Nie denerwuję się, coś Ty!

Idę spać! Papa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201711281122]

ja nawet nie myślałam jeszcze o niedołężności rodziców, bo są ledwie po 40tce, jak oni będą niedołężni to ja sama będę już babcią

[Anka579]

Dobranoc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lolusl]

A my obydwoje przeklinamy

[turkusowapoziomka]

Napisane przez lolusl

A my obydwoje przeklinamy

No ja to lubie sobie czasem sierczyste słowo na K. powiedzieć Ale tż mówi, że dziewczynie nie przystaje tak klnąć no i w sumie ma racje, już kontroluje to i dobrze mi idzie chociaż wiadomo, że czasem się wymsknie

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez kzb1

Piękny
Podobny do mojego

Klasyka rządzi

Napisane przez turkusowapoziomka

Śliczny pierścionek ale masz bardzo długie palce

Wiecie co, właśnie sobie uświadomiłam, że jakby mnie tż wziął z nienacka i zaskoczył pierścionkiem to trzeba być przygotowaną (z idealnymi paznokciami) a moje paznokcie w tej chwili to jedna wielka tragedia - jutro ide po odżywkę jakąś, bo musze o nie zadbać zgodnie z postanowieniem noworoczym, a mi się rozdwajają ostatnio aż za bardzo no i na wszelki wypadek, musze byc przygotowana

Dziękuję. Ja też miałam w tej chwili zdarte paznokcie Dzisiaj byłam na manikiurze hybrydowym i mam fioletowe, a nie czarno-niebieskie jak pokazują zdjęcia


Kognisia również dziękujemy

[lolusl]

Napisane przez turkusowapoziomka

No ja to lubie sobie czasem sierczyste słowo na K. powiedzieć Ale tż mówi, że dziewczynie nie przystaje tak klnąć no i w sumie ma racje, już kontroluje to i dobrze mi idzie chociaż wiadomo, że czasem się wymsknie

Nic tak dobitnie i uniwersalnie nie wyrazi zdenerwowania,szczęścia, zaniepokojenia,smutku,roz żalenia,ekscytacji Po tym poznać Polaka a ja jestem patriotka

[Promyk03]

Hej jejku jak spamujecie teraz nie nadrobie wiec tylko sie witam
Ja i tz nie przeklinamy duzo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[fioleciasto]

Dzień dobry

[Goosssia]

Hej dzien dobry
Jak tam ?
Jesli chodzi o przeklinanie ti u mbie TZ duzo przeklina, ja nie koniecznirm chyba ze cos mnie ostro wkurzy, albo iuz z czyms sobie nie radze , to wted tak

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[fioleciasto]

Napisane przez Promyk03

Hej jejku jak spamujecie teraz nie nadrobie wiec tylko sie witam
Ja i tz nie przeklinamy duzo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

My bardzo mało przeklinamy: ja praktycznie w ogóle, a tż się czasem zdarzy to go od razu upominam

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Chcialabym dodac tylko swoje 3 grosze bo widzialam ze temat schorowanych rodzicow. Zycie to bardzo weryfikuje teraz mozna mowic wzielabym do soebie zajmowalabym sie. Ale to nie jest takie hop siup to jest ciezka 24 h praca. Jak sie bierze taka osobe do siebie to malo kiedy jest opcja ze mozecie spokojnie isc do pracy. Malo kiedy jest opcja ze wogole mozna taka osobe na chwile zostawic by wyjsc no do drugiego pokoju. Starosc robi z ludzmi straszne rzeczy a choroby jeszcze gorsze.
To tak z mojego doswiadczenia.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agnieszka_2612]

Dzień Dobry!

Napisane przez turkusowapoziomka

No ja to lubie sobie czasem sierczyste słowo na K. powiedzieć Ale tż mówi, że dziewczynie nie przystaje tak klnąć no i w sumie ma racje, już kontroluje to i dobrze mi idzie chociaż wiadomo, że czasem się wymsknie

Oj ja sobie często zaklnę, tż się wtedy wkurza i też mówi że kobiecie, a szczególnie ładniej kobiecie nie wypada przeklinać a on też lubi sobie rzucic mięsem
Ale również staram się to kontrolować czasami wychodzi, a czasami nie

Co do rodziców... to nie myślę jeszcze o tym. Moi rodzice są dopiero po 40, a rodzice tż ledwo po 50, więc nie myślałam jeszcze o tym.
My będziemy mieszkac u mnie... na dole są 3 pokoje a góra jest nasza... więc w razie "wu" coś się wymyśli (jesli chodzi o tż rodzicow)

[Anka579]

Napisane przez agnieszka_2612

Co do rodziców... to nie myślę jeszcze o tym. Moi rodzice są dopiero po 40, a rodzice tż ledwo po 50, więc nie myślałam jeszcze o tym.
My będziemy mieszkac u mnie... na dole są 3 pokoje a góra jest nasza... więc w razie "wu" coś się wymyśli (jesli chodzi o tż rodzicow)

A TŻ ma rodzeństwo?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agnieszka_2612]

Napisane przez Anka579

A TŻ ma rodzeństwo?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ma siostrę, ale że tak powiem: relacje są nieciekawe

[Anka579]

Coś ostatnio nie mogę spać w nocy, dzisiaj dopiero po 3 zasnelam wstalam po 7 i boli mnie glowa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agnieszka_2612]

Napisane przez Anka579

Coś ostatnio nie mogę spać w nocy, dzisiaj dopiero po 3 zasnelam wstalam po 7 i boli mnie glowa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja tak ostatnio miałam przez kilka ładnych dni samo przeszło

A w ogóle witam nową PM!
Bardzo ładny pierścionek zaręczynowy! w moim guście taki skromny

[Anka579]

Napisane przez agnieszka_2612

Ma siostrę, ale że tak powiem: relacje są nieciekawe

Mój ma starsza siostrę i brata i młodszego brata, narazie tylko On jest zareczony, więc w razie w to Jego mama ma jeszcze 3 dzieci, w tym 2 najstarszych w domu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agnieszka_2612]

Napisane przez Anka579

Mój ma starsza siostrę i brata i młodszego brata, narazie tylko On jest zareczony, więc w razie w to Jego mama ma jeszcze 3 dzieci, w tym 2 najstarszych w domu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O to sporo ja jestem jedynaczką

[Anka579]

Napisane przez agnieszka_2612

O to sporo ja jestem jedynaczką

Oboje mamy po 3 rodzeństwa, tylko On jest trzeci z kolei, a ja najstarsza niestety.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agnieszka_2612]

Napisane przez Anka579

Oboje mamy po 3 rodzeństwa, tylko On jest trzeci z kolei, a ja najstarsza niestety.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A mi się wydawało że właśnie najmłodsi mają najgorzej
Na kiedy planujecie slub? Bo nie wiem czy pisałaś, bo tak aby przelecialam posty

[Anka579]

Napisane przez agnieszka_2612

Ja tak ostatnio miałam przez kilka ładnych dni samo przeszło

A w ogóle witam nową PM!
Bardzo ładny pierścionek zaręczynowy! w moim guście taki skromny

Mam nadzieję że mi też przejdzie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

Napisane przez agnieszka_2612

A mi się wydawało że właśnie najmłodsi mają najgorzej
Na kiedy planujecie slub? Bo nie wiem czy pisałaś, bo tak aby przelecialam posty

Wrzesień 2016. U mnie w rodzinie najmłodsza ma najlepiej bo ma 10 lat, ja 24
Przez wszystko musiałam przechodzić pierwsza, zadania w szkole sama rozwiązywać, ale może przez to nauczyłam się dyscypliny i każdy zawsze może na mnie liczyć, bo moje rodzeństwo wszystko olewa i tak się nauczyli że ktoś inny za nich wszystko zrobi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agnieszka_2612]

Napisane przez Anka579

Mam nadzieję że mi też przejdzie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------



Wrzesień 2016. U mnie w rodzinie najmłodsza ma najlepiej bo ma 10 lat, ja 24
Przez wszystko musiałam przechodzić pierwsza, zadania w szkole sama rozwiązywać, ale może przez to nauczyłam się dyscypliny i każdy zawsze może na mnie liczyć, bo moje rodzeństwo wszystko olewa i tak się nauczyli że ktoś inny za nich wszystko zrobi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Więc dobrze na tym wyszłaś Ja też wszystko sama zawsze robiłam i sobie dobrze radziłam
A młodszym to później się w tyłkach przewraca jak mają za dobrze