Zdjęcia od byłej dziewczyny

[moddd]

ooooooooo

[201605300922]

Napisane przez moddd

Witam

Jakiś czas temu rozstałem się z dziewczyną po nie całym roku czasu bycia razem . Wiadomo że kij ma zawsze dwa końce i nie jestem bez winy, ale zostawiła mnie w sumie bez jakiegoś wyjaśnienia. Zadałem jej kilka pytań typu czy to była tylko zabawa i miło spędzony czas i że byłem jej tylko przyjacielem łóżkowym. A ona nic nie czuje do mnie. Odpowiedziała że ona zawsze chciała poznać takiego faceta jak ja i że czuje do mnie wiele i nie jestem jej obojętny i byłem jej facetem, przyjacielem, kochankiem wszystko w jednym. Spytałem wiec o co chodzi, a ona mi na to że nie jest wstanie mnie obdarzyć takim uczuciem jakim by chciała hehe tekst jak z serialu Brazylijskiego:P. Przez całą naszą rozmowę płakała trzymała mnie za rękę itp hehe. Ogólnie rozmowa trwała kilka godzin nie dowiedziałem się żadnego powodu wiec wstałem i odszedłem. Potem było jeszcze jakieś esemesy głównie z mojej strony wychodziły bo chciałem się dowiedzieć wtf jakiś powód. Ale bez skutku wiec dałem sobie spokój. Po jakimś miesiącu zadzwoniłem do niej nie wytrzymałem. Pogadaliśmy ale bez żadnych konkretów, wiecie jak to zraniony facet na sam koniec zacząłem smęcić że za nią tęsknię itp i nie rozumie całej sytuacji . Oczywiście niczego się nie dowiedziałem. Odpuściłem choć ciągle w głowie mi siedziała i w sumie siedzi do tej pory. Minął kolejny miesiąc zero kontaktu aż się odezwała pewnego dnia że chce odebrać swoje rzeczy od mnie. Napisałem że ok. Spotkaliśmy się chciałem się sprawdzić czy jestem wstanie się z nią widzieć i nie marudzić o tym jak ja to ją kocham itp. Dałem radę. Pogadaliśmy na loozie co tam u niej co u mnie wszyło tak że po naszym rozstaniu obojgu nam po pieprzyło się trochę w życiu ona straciła prace ja straciłem prace i jeszcze kilka problemów dość sporych z jej i mojej strony. Powiedzieliśmy sobie cześć i tyle. Po kolejnym miesiącu wysłałem jej e-maila co tam u niej słychać i jeszcze kilka kwestii poruszyłem. Odpisała mi że wszystko w miarę ok. i że nigdy z nikim wcześniej nie czuła się tak jak ze mną tego loozu swobody itp ale że dalej nie potrafi przeskoczyć pewnych spraw. Oczywiście nie napisała jakich. A potem dodała że nasze rozstanie było dla niej rzezią emocjonalną i nie rozumie czemu ja dochodziłem jakiś przyziemnych powodów naszego rozstania typu że jest ktoś inny czy że się mną bawiła. To jej odpisałem że wiedziałem że chodzi o jakieś pozaziemskie sprawy. Nie odpisała nic w sumie się nie dziwne. Kontakt się urwał minęły święta sylwester nowy rok zero odzewu z mojej strony i z jej. Jakoś zacząłem sobie już z tym radzić i zaczęło mi się układać. Po nowym roku wysłałem jej tylko esemesa z życzeniami urodzinowymi, był on dość suchy i bez żadnych emocji zwyczajne pospolite życzenia. Życie płynie sobie dalej zacząłem mieć wewnętrzny spokój, a tu ni skąd ni z owąd wczoraj wieczorem dostaje od niej wiadomość na fb że wysłała mi pocztą zdjęcia i film na płycie z wesela na którym byliśmy razem nic jej nie odpisałem . A zaznaczę że kilka dni po tym weselu się rozstaliśmy i to było wesele jej znajomych na którym kompletnie prawie nikogo nie znałem. Ogólnie nie prosiłem o te zdjęcia i w sumie ich nie chciałem po co mi one . I tu jest moje główne pytanie do was jak myślicie po jaki pieron ona mi je wysłała?

Gdyby to był kryminał to pewnie powinieneś dogłębnie obejrzeć film i zdjęcia i szukać Czarnego Charakteru, który po tym weselu zaczął grozić, że upubliczni jej nagie zdjęcia jeśli z Tobą nie zerwie :P

A tak zupełnie na serio, dziewczyna jakaś pokopana, ja bym na Twoim miejscu nie dociekała, o co chodzi, bo pewnie sama nie wie. Tylko Cię za nos wodzi.

[moddd]

Hehehe no właśnie ten czarny charakter to bardzo prawdopodobna wersja:P. Wiem że to nie ma sensu tylko że mi nadal na niej bardzo zależy. Sam się z siebie śmieję że zaczynałem się odbudowywać i mieć spokój a tu ona się odezwała i zaczynam wariować. Heheh samo stworzenie wątku na tym forum jest tego świadectwem:P. I nie wiem czy ona po prostu nie jest świadoma że takim zachowaniem powoduje że mnie to dojerzdza czy to może ma jakieś drugie dno.

[vergiss]

moddd

Wydaje mi się, że Ty na siłę szukasz argumentów za tym, że ona chce do Ciebie wrócić, bo w sumie dość długo już nie jesteście razem, a Ty z powodu jakichś przesłanych zdjęć zakładasz post i chcesz wiedzieć co to znaczy. Ludzie wysyłają sobie zdjęcia z imprez, na których byli razem tak po prostu, bo może ktoś siebie na tych zdjęciach znajdzie. Nic dziwnego dla mnie w tym nie ma.

A tak z innej beczki to popieram Nadis - dziewczyna jest jakaś dziwna i sama nie wie czego chce. Daj sobie z nią spokój, bo tylko nerwów sobie napsujesz.

[Mija62]

Z tego co ja wywniskowalam z tego wywodu to, ze dziewczyna chyba nie kochala Cie tak jak powinna kochac, wiec Cie zostawila.

A zdjecia to tak poprostu, moze jej sie przypomnialo dopiero, moze dopiero sama je dostala i uznala, ze je chcesz na pamiatke.

[moddd]

vergiss

Wydaje mi się że masz rację. Jest tak bo mi ciągle na niej bardzo zależy ale ona jest tego świadoma i dobrze wie że nie powinna czegoś takie robić szczególnie że jak byliśmy razem to oboje byliśmy tego zdania : jak ludzie się rozchodzą to nie powinni w ogóle trzymać ze sobą kontaktu zero ale ja w jej wypadku tak nie potrafiłem . Minęło nie całe 4 miesiące od rozstania. A wiesz jak działają zdjęcia i do tego film z wesela od razu wracają wspomnienia.

Mija62
To można kogoś kochać w nie odpowiedni sposób? albo się kocha albo nie. Przynajmniej takie jest moje zdanie. A zdjęcia już miała sporo czasu bo jeszcze mnie przepraszała że tak późno mi je wysłała hehe a ja się przecież o to w ogóle nie dopominałem.

[vergiss]

Napisane przez moddd

mi ciągle na niej bardzo zależy ale ona jest tego świadoma i dobrze wie że nie powinna czegoś takie robić szczególnie że jak byliśmy razem to oboje byliśmy tego zdania : jak ludzie się rozchodzą to nie powinni w ogóle trzymać ze sobą kontaktu zero ale ja w jej wypadku tak nie potrafiłem . A wiesz jak działają zdjęcia i do tego film z wesela od razu wracają wspomnienia.

Ja Cię rozumiem, gdybym miała się rozstać z moim TŻ to wiem na pewno, że ciągle mielibyśmy ze sobą kontakt, bo on jest też moim przyjacielem i wiem, że bez jego obecności nie umiałabym sobie poradzić z naszym rozstaniem. Tylko, że Twoja była dziewczyna dosłownie się nad Tobą pastwi. Wie, że nadal Ci na niej zależy, a mimo to wysyła Ci te zdjęcia i po co? Po to żebyś o niej nie zapomniał. Bo dziewczęta nie lubią jak się o nich zapomina i jak ktoś idzie do przodu.

Zerwij z nią kontakt i bądź w tym konsekwentny, bo nic dobrego z tego nie wyjdzie. Im mniej będziesz miał z nią styczności, tym szybciej się z tego wyleczysz.

[normalnyFacet]

Po prostu chce Cie przerobić na przyjaciela to wszystko.

[Mija62]

Wydaje mi sie, ze mozna. Zycie to nie tylko kolor czrny i bialy, jast pomiedzy jeszcze troche odcieni szarosci(normalnie nie wieze ze to napisalam) ile bylo takich watkow , kiedy dziewczyny pisaly o swoim chlopaku-to ideal, przystojny, zaradny,dobry,kocha mnie i szanuje-jednak ja mysle zeby to zakonczyc, bo on jest dla mnie za dobry, uwielbiam go, ale to nie "to"przyzwyczailam sie i nie wiem, czy to milosc , czy przyzwyczajenie itp
Wiesz, ja tak sobie tylko gdybac moge, ja tego nie wiem.

[kroliczek90]

Napisane przez moddd

Witam

Jakiś czas temu rozstałem się z dziewczyną po nie całym roku czasu bycia razem . Wiadomo że kij ma zawsze dwa końce i nie jestem bez winy, ale zostawiła mnie w sumie bez jakiegoś wyjaśnienia. Zadałem jej kilka pytań typu czy to była tylko zabawa i miło spędzony czas i że byłem jej tylko przyjacielem łóżkowym. A ona nic nie czuje do mnie. Odpowiedziała że ona zawsze chciała poznać takiego faceta jak ja i że czuje do mnie wiele i nie jestem jej obojętny i byłem jej facetem, przyjacielem, kochankiem wszystko w jednym. Spytałem wiec o co chodzi, a ona mi na to że nie jest wstanie mnie obdarzyć takim uczuciem jakim by chciała hehe tekst jak z serialu Brazylijskiego:P. Przez całą naszą rozmowę płakała trzymała mnie za rękę itp hehe. Ogólnie rozmowa trwała kilka godzin nie dowiedziałem się żadnego powodu wiec wstałem i odszedłem. Potem było jeszcze jakieś esemesy głównie z mojej strony wychodziły bo chciałem się dowiedzieć wtf jakiś powód. Ale bez skutku wiec dałem sobie spokój. Po jakimś miesiącu zadzwoniłem do niej nie wytrzymałem. Pogadaliśmy ale bez żadnych konkretów, wiecie jak to zraniony facet na sam koniec zacząłem smęcić że za nią tęsknię itp i nie rozumie całej sytuacji . Oczywiście niczego się nie dowiedziałem. Odpuściłem choć ciągle w głowie mi siedziała i w sumie siedzi do tej pory. Minął kolejny miesiąc zero kontaktu aż się odezwała pewnego dnia że chce odebrać swoje rzeczy od mnie. Napisałem że ok. Spotkaliśmy się chciałem się sprawdzić czy jestem wstanie się z nią widzieć i nie marudzić o tym jak ja to ją kocham itp. Dałem radę. Pogadaliśmy na loozie co tam u niej co u mnie wszyło tak że po naszym rozstaniu obojgu nam po pieprzyło się trochę w życiu ona straciła prace ja straciłem prace i jeszcze kilka problemów dość sporych z jej i mojej strony. Powiedzieliśmy sobie cześć i tyle. Po kolejnym miesiącu wysłałem jej e-maila co tam u niej słychać i jeszcze kilka kwestii poruszyłem. Odpisała mi że wszystko w miarę ok. i że nigdy z nikim wcześniej nie czuła się tak jak ze mną tego loozu swobody itp ale że dalej nie potrafi przeskoczyć pewnych spraw. Oczywiście nie napisała jakich. A potem dodała że nasze rozstanie było dla niej rzezią emocjonalną i nie rozumie czemu ja dochodziłem jakiś przyziemnych powodów naszego rozstania typu że jest ktoś inny czy że się mną bawiła. To jej odpisałem że wiedziałem że chodzi o jakieś pozaziemskie sprawy. Nie odpisała nic w sumie się nie dziwne. Kontakt się urwał minęły święta sylwester nowy rok zero odzewu z mojej strony i z jej. Jakoś zacząłem sobie już z tym radzić i zaczęło mi się układać. Po nowym roku wysłałem jej tylko esemesa z życzeniami urodzinowymi, był on dość suchy i bez żadnych emocji zwyczajne pospolite życzenia. Życie płynie sobie dalej zacząłem mieć wewnętrzny spokój, a tu ni skąd ni z owąd wczoraj wieczorem dostaje od niej wiadomość na fb że wysłała mi pocztą zdjęcia i film na płycie z wesela na którym byliśmy razem nic jej nie odpisałem . A zaznaczę że kilka dni po tym weselu się rozstaliśmy i to było wesele jej znajomych na którym kompletnie prawie nikogo nie znałem. Ogólnie nie prosiłem o te zdjęcia i w sumie ich nie chciałem po co mi one . I tu jest moje główne pytanie do was jak myślicie po jaki pieron ona mi je wysłała?

Wydaje mi sie , że jeżeli Ci zależy powinieneś wziaść sprawy w swoje ręcę i porozmawiac z nia na żywo sam twierdzisz , że nie mozesz o niej zapomniec . Może ona ma jakiś problem i jest jej cieżko o tym mowić postaw ja przed faktem spotkaj sie z nią i niech w końcu Ci powie co jest na rzeczy . Jeszcze sama wysyła zdjecia filmy z wesela no to raczej ona tez ma tam w głowie dobrze

[kiciun]

Ty wysłałeś jej zwykłe życzenia, ona wysłała Ci zdjecia z wesela i tyle. Może pomyślała, że chciałbyś obejrzeć sobie te zdjęcia, albo, że skoro na nich jesteś to Ci powinna wysłać. Według mnie nic szczególnego z tego nie wynika.
Ja bym nic z tym nie robiła na Twoim miejscu.

Tekst z pozaziemskimi sprawami mnie ubawił

[maszToCoChcesz]

ja też nie wiem po co Ci je wysłała, ona chyba sama nie wie

[moddd]

Mogła przynajmniej napisać esa z pytaniem czy chce zdjęcia czy nie. A nie stawiać mnie przed faktem dokonanym. No ale nie ważne, zależy mi na niej bardzo, ale raczej nie był bym wstanie z nią być po tym wszystkim. Niby ona w żaden sposób nie skrzywdziła , ale brak podania jakiegoś powodu , powodów rostania tak mnie dojechał że jeszcze raz nie dał bym rady. Analizowanie, myślenie że tylko wina jest we mnie ajj za dużo.

[201607040940]

zapytaj ją - powiedz że ten kontakt z jej strony odbierasz tak że chciałaby żebyście byli znowu razem. Po prostu ją o to zapytaj. Jeżeli powie że ot tak przesłała Ci zdjęcia/film bo na mim byłeś to będziesz wiedział na czym stoisz.

[moddd]

Tylko jest jedna kwestia. Ja nie mam ochoty z nią rozmawiać. To ona to skończyła jeśli czegoś chce to niech to powie bezpośrednio a nie bawi się w jakieś domysł. Może po prostu wysłała te zdjęcia tak bez powodu i tyle.

[niebieskie_oczko]

Ty wysłałeś życzenia, a ona wysłała materiały z wesela, na którym byłeś, bo być może myślała, że chcesz je zobaczyć - tak po prostu
Nie wiem, ja bym się nie doszukiwała w tym nic dziwnego. Ale to ja

[moddd]

No pewnie masz rację. Tylko czy np ty wysłała byś swojemu byłemu zdjęcia 3,5 miesiąca po weselu jeśli nie masz z nim kompletnego kontaktu? a jak jakiś był to wychodził od mnie , co taka niespodzianka, bezsensu szczególnie że mamy w hu... wspólnych zdjęć i te są kompletnie nie potrzebne.

[niebieskie_oczko]

Napisane przez moddd

No pewnie masz rację. Tylko czy np ty wysłała byś swojemu byłemu zdjęcia 3,5 miesiąca po weselu jeśli nie masz z nim kompletnego kontaktu? a jak jakiś był to wychodził od mnie , co taka niespodzianka, bezsensu szczególnie że mamy w hu... wspólnych zdjęć i te są kompletnie nie potrzebne.

Wszystko zależy, w jakich relacjach byśmy się rozstali. Jak bez krzywych akcji, kłótni, zdrad to tak
-wysłałabym. W sumie to mój eks po miesiącu wysłał mi też foty ze wspólnego wesela i też ludzi nie znałam. Nie doszukiwałam się niczego, w sumie się ucieszyłam, że mogłam zobaczyć na fotkach, czy prezentowałam się dobrze

[kiciun]

Napisane przez moddd

Tylko jest jedna kwestia. Ja nie mam ochoty z nią rozmawiać. To ona to skończyła jeśli czegoś chce to niech to powie bezpośrednio a nie bawi się w jakieś domysł. Może po prostu wysłała te zdjęcia tak bez powodu i tyle.

Ja bym została przy tym podejściu.

[moddd]

Heheh ja prezentowałem się wyśmienicie rozstanie było kiepskie i wychodziło z jej strony ale moja wina też była. Nie było mowy o jakiejś zdradzie, kłótniach. Był jej płacz i brak podania jakiś konkretnych powodów. Wszystko super ale nie hehe przynajmniej ja tak to odbierałem. Ostatnie 3 miesiące przed rozstaniem były okresem dla mnie bardzo nerwowym miałem mnóstwo spraw na głowie stresująca na maksa praca, remont mieszkania, robienie prawo jazdy kupno samochodu. Małe problemy finansowe wiele rzeczy się nazbierało. Ale jak już wszystko poukładałem to ona nagle zakończyła związek i to było dla mnie najgorsze bo jak już miało być na prawdę fajnie to się wycofała.

[kiciun]

Napisane przez moddd

Ostatnie 3 miesiące przed rozstaniem były okresem dla mnie bardzo nerwowym miałem mnóstwo spraw na głowie stresująca na maksa praca, remont mieszkania, robienie prawo jazdy kupno samochodu. Małe problemy finansowe wiele rzeczy się nazbierało. Ale jak już wszystko poukładałem to ona nagle zakończyła związek i to było dla mnie najgorsze bo jak już miało być na prawdę fajnie to się wycofała.

Gdyby to dało jej powód do rozstania, to by Ci o tym powiedziała. Że nie miałeś dla niej czasu, czy, że byłeś nerwowy. Powód podała- nie kochała Ciebie tak jak powinna, a przyczyna? Coś stawiającego ją w złym świetle (spodobał jej się inny, chce się wyszaleć jeszcze i poflirtować) lub nie ma odwagi Ci powiedzieć, żeby Ci nie pocisnąć (np, że Ty jej sie nie podobasz, nie kręcisz jej, znudziłeś się jej, brakuje Ci czegoś czego ona oczekuje albo coś)

[moddd]

Ogólnie zawsze byliśmy szczerzy wobec siebie na maksa . Wiesz w takiej sytuacji lepiej usłyszeć choć by najgorsza prawdę niż nie usłyszeć nic. W sumie już to mam w dupi... tylko te zdjęcia mnie wkurzyły. Szczególnie że sama ona mi powiedziała że obiecała sobie że nie będzie się do mnie odzywać ani odpisywać jak ja się będę odzywał. No wiec wysłanie zdjęć jest nie na miejscu jak dla mnie.

[201604191001]

moddd, po co edytujesz pierwszą wiadomość? I tak została zacytowana i zostanie na forum już na zawsze.

[marza_mr]

Moim zdaniem dziewczyna zachowuje się jak pies ogrodnika. Najwyraźniej bardzo jej schlebia ze nadal o niej myślisz i podsyca to, a potem znowu urywa. Bawi się po prostu Twoimi uczuciami. Już z samego tego faktu bym ją skreśliła, jak rozstawać się to z klasą i ostatecznie, a nie takie przeciąganie liny i bawienie się w kotka i myszkę. Szkoda Twoich uczuć i czasu na takie dziwaczne akcje. Bądź konsekwentny, żadnych życzeń itp. Spróbuj po prostu ułożyć sobie życie i nie dręczyć się jej akcjami, które i tak do niczego nie prowadzą.

[Joline]

Napisane przez moddd

Mogła przynajmniej napisać esa z pytaniem czy chce zdjęcia czy nie. A nie stawiać mnie przed faktem dokonanym. No ale nie ważne, zależy mi na niej bardzo, ale raczej nie był bym wstanie z nią być po tym wszystkim. Niby ona w żaden sposób nie skrzywdziła , ale brak podania jakiegoś powodu , powodów rostania tak mnie dojechał że jeszcze raz nie dał bym rady. Analizowanie, myślenie że tylko wina jest we mnie ajj za dużo.

Ale ona dała Ci powód tylko Ty nie chciałeś go zaakceptować.
Coś do Ciebie czuła, zależało jej, ale nie na tyle by kontynuuwać tę znajomość. I powiem Ci że w sumie powinieś być jej wdzięczny za to, bo rownie dobrze mogla by tkwic w tym związku przez kolejnych X miesięcy czy lat, marnując zarowno Twoj jak i jej czas.
Teraz przynjamniej wiesz ze jestes wolny i mozesz odpocząć / poszukać kogoś innego.

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

Napisane przez marza_mr

Moim zdaniem dziewczyna zachowuje się jak pies ogrodnika. Najwyraźniej bardzo jej schlebia ze nadal o niej myślisz i podsyca to, a potem znowu urywa. Bawi się po prostu Twoimi uczuciami. Już z samego tego faktu bym ją skreśliła, jak rozstawać się to z klasą i ostatecznie, a nie takie przeciąganie liny i bawienie się w kotka i myszkę. Szkoda Twoich uczuć i czasu na takie dziwaczne akcje. Bądź konsekwentny, żadnych życzeń itp. Spróbuj po prostu ułożyć sobie życie i nie dręczyć się jej akcjami, które i tak do niczego nie prowadzą.

Zgadzam się w 100%.
Poza tym zastanów się czy nie lepiej definitywnie zakończyć jakiekolwiek kontaktowanie się.
Po co w ogole piszesz jej sms'y na urodziny itd.. ?
Nie kontaktuj sie z nią, nie odpisuj na wiadomości - tak bedzie najlepiej.

[Hiyori]

Napisane przez Nadis

A tak zupełnie na serio, dziewczyna jakaś pokopana, ja bym na Twoim miejscu nie dociekała, o co chodzi, bo pewnie sama nie wie. Tylko Cię za nos wodzi.

Tak, tak, ale trzeba będzie to jakąś historyjkę dorobi

Napisane przez Mija62

Z tego co ja wywniskowalam z tego wywodu to, ze dziewczyna chyba nie kochala Cie tak jak powinna kochac, wiec Cie zostawila.

A zdjecia to tak poprostu, moze jej sie przypomnialo dopiero, moze dopiero sama je dostala i uznala, ze je chcesz na pamiatke.

Po paru miechach Nawet już nie są razem. To nie jest normalne, to zaczepka.

Napisane przez normalnyFacet

Po prostu chce Cie przerobić na przyjaciela to wszystko.

Możliwe, że chce takiego frienda, który będzie do niej wzdychał z myyyłości, mówił, że jest jego wielką laaaf, a przy okazji wbije gwoździa w scianę i odmaluje sufit.
Ja bym jej napisała, jeśli chcesz jej dać kolejną szansę (bo chyba chcesz, aaa ci masochiści ): Zastanów się dziewczyno czego chcesz. Albo jesteśmy normalną parą, chodzimy razem do kina, bzykamy się, robimy zakupy i jesteśmy sobie wierni albo spadaj. Nie lubię niejasnych sytuacji i nie będę ci robił za gejofumfla

No coś w tym stylu... nie będzie chciała to nie odzywaj się do niej więcej. Możesz też powiedzieć, że takie zaczepki jak ta ze zdjęciami są żałosne. Postaw ją pod ścianą

[moddd]

Stwierdziłem, że to nie ma sensu nic się nie odezwałem i nie mam zamiaru się odzywać. Zależy mi na niej jeszcze ciągle, ale nie mam ochoty na żadne gierki i domysły. Jeśli ona coś będzie chciała to niech sama się odezwie w normalny sposób a nie jakieś podchody wysyłanie zdjęć itp za dużo lat mamy ona i ja żeby bawić się w jakieś gierki. Lub może to nie są żadne gierki tylko jest na tyle "głupia" tak w przenośni używam tego słowa że wysłała mi te zdjęcia od tak po prostu.

[moddd]

Minęło już tyle czasu a ja dalej o niej nie potrafię do końca zapomnieć. Nawet spotkałem się z fajną dziewczyną miłą, sympatyczną (śliczna po prostu) przez 5 miesięcy i myślałem że mi przejdzie a tu kaszana. Zerwałem z nią gdyż nie chciałem brnąć dalej w to, bo tylko bym ją skrzywdził. Chyba wolę być sam jak palec i się porządnie wyleczyć z EX. Choć nie wiem czy to możliwe, bo mija już ponad rok, a ona ciągle mi siedzi w głowie masakra. Chciałbym spróbować o nią zawalczyć jeszcze raz, ale mam swoją dumę i nie chce być żałosnym gościem który będzie skamlał przed nią. Tylko że jak bym wiedział że to coś zmienił to skamlał bym ile wlezie hehe:P. Oj chora jest miłość!

[beznadziejny123]

Napisane przez moddd

Nawet spotkałem się z fajną dziewczyną miłą, sympatyczną (śliczna po prostu) przez 5 miesięcy i myślałem że mi przejdzie a tu kaszana. Zerwałem z nią gdyż nie chciałem brnąć dalej w to, bo tylko bym ją skrzywdził.

I teraz ona przyjdzie na wizaż i napisze "Spotykał się ze mną 5 miesięcy, wszystko było super a potem nagle zerwał " I będzie się zastanawiać przez rok jaka była przyczyna ale będzie miała swoją dumę i nie będzie próbowała cię odzyskać I tak to się będzie kręcić do końca świata.

[moddd]

Hahahha oj nie nie nie. Ja jej wytłumaczyłem dokładnie o co chodzi ona też nie była mnie pewna do końca ,bo gdzieś w środku wyczuwała , że coś ze mną nie gra. Ja starałem się bardzo , ale koniec końców nie byłem wstanie dalej tego ciągnąć. Ja to tak mam no w sumie może wszyscy tak mają że jak ja chce bardzo to ktoś nie chce, a jak ktoś chce to ja nie chcę. Tak w kółko pewnie będzie do końca życia hehehe:P