Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10

[Amberella]

Dzień dobry, ja tak na szybko, bo dopakowuję torby i pędzę na ktg na kliniki . Ciekawe, czy wrócę do domu, ale czuję, że tak.

Mamusie w szpitalach - Sadlaczyca, Isia, Ejani, Lusso, PawMaj13 - pozdrowienia dla Was i dla Waszych maleństw!

Napisane przez gosia261282

Ja to już tak wyczekuję tego porodu. Ciągle jakieś dolegliwości,ciągle coś.
A mój mąż ze mnie się czasem nabija.
Dzisiaj pytam się go : gdzie idziesz?
A on: do wc,chyba czyści mnie przed porodem...

Napisane przez marieee

Ubrałam swoją Zuzanke na różowo pierwszy raz wygląda jak słodki, różowy cukierek

Czekam na dowód tej słodyczy w postaci foty .

Napisane przez celin10

no właśnie gdyby były mega skuteczne to by wyżarły kalafiora na du.psku a tak to lipa.....ja na mój mega celulit planuje kuracje na fitnes i zastanawiam się nad drenażem limfatycznym...może akurat podziała a jak nie to go potraktuje heh..

Ja też. Jak będzie bardzo źle to się skuszę .

Perfuzja, Królowa_nilu, sił i cierpliwości dla Was.

Gosia, SunShineDoll i wszystkie potrzebujące - .

Żegnam się na razie i odezwę się jak coś będę wiedziała.

[gosia261282]

Napisane przez lidkaa82

Ja sie melduje po travicznej nocy. Gosiaaa melduj sie, przeciez nie mozesz rodzic beze mnie, my mamy upartych drugich synow musimy trzymac sie razem. Nie zostawiaj mnie samej. Za ta bolesna noc z samego rana potraktowalam Milosza lodowatym jogurtem pitnym. Nie daje mi spac to nie dam mu rano odespac

Jak widać czekam na ciebie

Ale ty matka jesteś Ciekawe czy jak się urodzi i będzie spać to też będziesz budzić

[Olcia_1983]

Rozpakowane Mamusie mialyscie kryzysy laktacyjne? Udało Wam sie spowrotem rozkręcić mleczarnie?
U mnie od wtorku mega mało mleka jest i Zuzka jest na mm prawie samym, przystawiam ja, mecze cycki laktatorem i dalej marnie. Już prawie depresję przez to mam. :banghead:

Sent from my HTC Desire C using Wizaz Forum mobile app

[perfuzja]

Napisane przez krolowa_nilu

Nocne karmienie mnie wykończy

Właśnie zakończyłam czterogodzinny maraton: cycek - zaśnięcie przy cycku - odłożenie do łóżeczka - oczy jak pięć złotych - ryk - cycek - zaśnięcie przy cycku - odłożenie do łóżeczka - oczy jak pięć złotych - ryk itd.
Normalnie wsunęłabym się jeszcze pod kołdrę, ale o 8 przychodzi położna. Boże! Ona obudzi mi dziecko

Zrobiłam sobie mocno kaloryczne śniadanie i postaram się wydobyć jakieś rezerwy energii. A wy się nie obijajcie, tylko sio! na porodówki

Skąd ja to znam Nasze dzieci chyba były tracone ogonem przez tego samego diabła

[Buka20]

13 stycznia o godzinie 12.45 na świat przyszła moja córeczka
waga 3250 g, 52 cm szczęścia

[Kalina27]

Od jakiegoś czasu zaglądam tu co rano z ogromną ciekawością, czy któraś już się rozpakowała, ale widzę, że dzisiejszy poranek nie przyniósł żadnych nowości, ja tez ciągle w dwupaku.

Dziś muszę iść do szpitala, bo do wczoraj miałam L4 a dziś wypada mój termin. Wcale mi się to nie uśmiecha. Wolałabym w domu spokojnie czekać na rozpoczęcie akcji. Gdyby nie konieczność zachowania ciągłości w papierach, pewnie bym dziś nie pojechała.
Najwyżej wypiszę się jutro na żądanie...

[senira666]

Napisane przez gosia261282

A kartą nie mozna zapłacić na poczcie?

nie trafiłam jeszcze nigdy na poczte gdzie można by płacić kartą

[gosia261282]

Napisane przez Olcia_1983

Rozpakowane Mamusie mialyscie kryzysy laktacyjne? Udało Wam sie spowrotem rozkręcić mleczarnie?
U mnie od wtorku mega mało mleka jest i Zuzka jest na mm prawie samym, przystawiam ja, mecze cycki laktatorem i dalej marnie. Już prawie depresję przez to mam. :banghead:

Olciu ja kryzysów laktacyjnych nie miałam,ale jeśli jest tak jak piszesz,że mała jest prawie na samym mm,to jak ta laktacja ma się rozkręcić? Jeśli chcesz karmić to trzymaj ją ciągle przy piersi,bo inaczej obawiam się,że butelka wygra...

Napisane przez Buka20

13 stycznia o godzinie 12.45 na świat przyszła moja córeczka
waga 3250 g, 52 cm szczęścia

Gratulacje!!!

[mengazhu]

Eee, słabo! Od wczoraj po 22 do teraz mam tylko dwie strony do nadrobienia. Rodzicie, śpicie czy co??

Tak wieczorami Wam się chce jeść a ja mam odwrotnie. Teraz mogłabym cały bochenek z róznymi dodatkami zjeść I wciąż ssanie

Mój tż lubi piątkowe kanapki do pracy. Jak sam określił takie śmieciowe, same resztki tego co w lodówie zalega przez tydzień. Na week zawsze robimy zakupy

Roane ja nie testowałam ani pieluch z Tesco, ani z Aldi. Miałam za to u starszaka chusteczki z Tesco i są do pupy, którko mówiąc. Wielkością mniejsze od standardowych w tej cenie, a mokrość ich też taka se

[Olcia_1983]

Napisane przez gosia261282

Olciu ja kryzysów laktacyjnych nie miałam,ale jeśli jest tak jak piszesz,że mała jest prawie na samym mm,to jak ta laktacja ma się rozkręcić? Jeśli chcesz karmić to trzymaj ją ciągle przy piersi,bo inaczej obawiam się,że butelka wygra...








Gratulacje!!!

Gosia za każdym razem ja pezystawiam i dokarmiamy mm. Do tego odciaham laktatorem.

Sent from my HTC Desire C using Wizaz Forum mobile app

[perfuzja]

Napisane przez Olcia_1983

Rozpakowane Mamusie mialyscie kryzysy laktacyjne? Udało Wam sie spowrotem rozkręcić mleczarnie?
U mnie od wtorku mega mało mleka jest i Zuzka jest na mm prawie samym, przystawiam ja, mecze cycki laktatorem i dalej marnie. Już prawie depresję przez to mam. :banghead:

Sent from my HTC Desire C using Wizaz Forum mobile app

Skąd wiesz, ze masz mało mleka?

Dziecko zawsze pobudzi laktacje lepiej niż laktator. Jesli zależy Ci na karmieniu piersią to trzymaj przy piersi jak najdłużej, niech wisi choćby i cały dzień. Siadz wygodnie na fotelu/kanapie z książkami, laptopem, pilotem do telewizora, jedzeniem i duża ilością wody i jedziesz. Z piersi zawsze poleci kolejna kropla mleka.

[Hosenka*]

Napisane przez Olcia_1983

Rozpakowane Mamusie mialyscie kryzysy laktacyjne? Udało Wam sie spowrotem rozkręcić mleczarnie?
U mnie od wtorku mega mało mleka jest i Zuzka jest na mm prawie samym, przystawiam ja, mecze cycki laktatorem i dalej marnie. Już prawie depresję przez to mam. :banghead:

Sent from my HTC Desire C using Wizaz Forum mobile app

Miałam tak może z 2 razy. Taka sytuacja stresuje, a to powoduje, że jest jeszcze gorzej.
Pomaga mi herbatka na laktację. Trzeba też pamiętać o piciu sporej ilości płynów.

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Napisane przez Olcia_1983

Gosia za każdym razem ja pezystawiam i dokarmiamy mm. Do tego odciaham laktatorem.

Sent from my HTC Desire C using Wizaz Forum mobile app

A po co dokarmiasz mm? Odciągnięte Twoje mleko nie wystarcza?

Mnie już strasznie palce bolą od laktatora (środkowego prawej ręki nie mogę rano zgąć z bólu), więc kilka dni temu zawzięłam się i trenuję Młodego przy cycku. Doszło do momentu, że potrafi się najeść tylko cycem, ale jeszcze nie za każdym razem.

[senira666]

Napisane przez Buka20

13 stycznia o godzinie 12.45 na świat przyszła moja córeczka
waga 3250 g, 52 cm szczęścia

gratulacje !!!! a CC czy SN ??

Napisane przez mengazhu

Eee, słabo! Od wczoraj po 22 do teraz mam tylko dwie strony do nadrobienia. Rodzicie, śpicie czy co??

Roane ja nie testowałam ani pieluch z Tesco, ani z Aldi. Miałam za to u starszaka chusteczki z Tesco i są do pupy, którko mówiąc. Wielkością mniejsze od standardowych w tej cenie, a mokrość ich też taka se

odsypiamy ostatnie nie przespane noce...
a te chusteczki z Tesco to ja kupiłam do szpitala o takie

[Hosenka*]

Napisane przez perfuzja

Skąd wiesz, ze masz mało mleka?

Dziecko zawsze pobudzi laktacje lepiej niż laktator. Jesli zależy Ci na karmieniu piersią to trzymaj przy piersi jak najdłużej, niech wisi choćby i cały dzień. Siadz wygodnie na fotelu/kanapie z książkami, laptopem, pilotem do telewizora, jedzeniem i duża ilością wody i jedziesz. Z piersi zawsze poleci kolejna kropla mleka.

Mi to właśnie odradzili w szpitalu i pediatra - polecili przystawiać na max 40 minut (pediatra pojechała po bandzie i powiedziała że 10-15 minut, Kacprowi to nie wystarcza) co 2 godziny, czy nawet częściej.
Jak dziecko będzie cały dzień przy cycku to:
- zmacerują się sutki od stałego kontaktu ze śliną
- dziecko może się przyzwyczaić, że ma coś w buzi i potem będzie problem np. ze spaniem
- no i się umęczy i mama i dziecko

[gosia261282]

Napisane przez senira666

nie trafiłam jeszcze nigdy na poczte gdzie można by płacić kartą

Ja się przyzwyczaiłam,że wszędzie kartą mogę zapłacić,nawet w malutkim sklepiku. A jak byłam w Polsce ostatnio to u mnie na osiedlu nigdzie nie ma jeszcze płatności kartą. I to jest Poznań,duże miasto. Masakra!

Napisane przez Olcia_1983

Gosia za każdym razem ja pezystawiam i dokarmiamy mm. Do tego odciaham laktatorem.

Olcia ja bym nie dokarmiała,oczywiście jeśli chcesz karmić. Pierś nigdy nie jest pusta,zawsze cos tam się produkuje. A jak dasz mm,ona się opije i już tak efektywnie nie będzie ciągnąc,a z czasem pewnie wybierze butelkę,skoro łatwiej jej leci. Ciepłe okłady przed przystawieniem do piersi rób. Pij dużo,może herbatki na laktację zakup.

[lidkaa82]

Napisane przez gosia261282

Olcia ja bym nie dokarmiała,oczywiście jeśli chcesz karmić. Pierś nigdy nie jest pusta,zawsze cos tam się produkuje. A jak dasz mm,ona się opije i już tak efektywnie nie będzie ciągnąc,a z czasem pewnie wybierze butelkę,skoro łatwiej jej leci. Ciepłe okłady przed przystawieniem do piersi rób. Pij dużo,może herbatki na laktację zakup.

Mnie zawsze zastanawia jak to zostało potwierdzone, że ZAWSZE sie coś produkuje. U mnie laktacja szła pełną parą od samego momentu porodu, ale widziałam dziewczyny w szpitalu które po porodzie siłami natury przez kilka dni nie wycisneły z piersi ani kropelki. Dzieci wisiały na piersi, chudły, odwadniały się, przeraźliwie płakały z głodu...Po 4 dniach koleżanka podłączyła laktator szpitalny który miał ogromną siłe ssania i nie poleciało nawet pół kropli, położne naciskały jej piersi zeby przed dostawieniem do cyca pojawiła sie kropla mleka coby zachęcić malucha do ssania i nigdy nic nie poleciało. Dodam ze jej synek był chętny do ssania i prawidłowo przystawiany. Dlatego mimo że wszędzie słysze o tej cudownej laktacji która zawsze wykarmi malucha i mimo ze sama zalewałam sie mlekiem to jednak uważam że to nie jest reguła któa sprawdza się w 100%

[gosia261282]

Lidka po porodzie jest czas na ruszenie laktacji,a dziecku powinny wystarczyć te kropelki,które są w piersi. Z tego co ja wiem.

[mengazhu]

Napisane przez senira666

a te chusteczki z Tesco to ja kupiłam do szpitala o takie

to nie takie takie jakoś niebiesko-zielone

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Jola ma włosy z tyłu głowy jak ja. Kiedy wstanę z poduszki

[lidkaa82]

Napisane przez gosia261282

Lidka po porodzie jest czas na ruszenie laktacji,a dziecku powinny wystarczyć te kropelki,które są w piersi. Z tego co ja wiem.

No tak tylko ja własnie znam przypadki dwóch maluchów które po 3 dniach wylądowały pod kroplówką. Oba maluchy aktywnie ssały pierś, przykładane były zarówno przez położne jak i przez doradce laktacyjnego, więc dziewczyny były pod kontrolą czy dziecko odpowiednio zasysa i też powtarzano im że na pewno coś leci nawet jeśli laktator nic nie jest w stanie "wyssać". No i jak to się miało do rzeczywistości ?? Bogu dzieki że te maluchy to były zdrowe, donoszone dzieci które miały grubo ponad 3 kg, bo strach pomyśleć co by się stało gdyby były jakieś słabowite i drobniutkie przy urodzeniu

[senira666]

Napisane przez mengazhu

to nie takie takie jakoś niebiesko-zielone

aha ... to ja te wzięłam bo tanie - a u mnie w szpitalu niestety z tego co wiem to podkradają... pampersy też z dady kupiłam tą małą paczkę chyba 20 sztuk,.

[lidkaa82]

Ja nie podważam zalet karmienia piersią, sama chciała bym drugiego synka karmić chociaż do pół roku, ale uważam ze od każdej reguły sa wyjątki i każdy przypadek należy rozpatrzyć indywidualnie bo nie zawsze każda reguła sprawdzi się u 100% kobiet i czasem można narobic wiecej szkody niż pożytku.

[gosia261282]

Lidka nie wiem co mam ci napisać. Ja takich sytuacji na szczęście nie znam,nawet ze słyszenia. Tzn np moja koleżanka dawała mm już ileś godzin po porodzie,bo twierdziła,że mleka nie ma,a dziecko płacze z głodu. Ale to przecież nie wiadomo było czy ten płacz jest rzeczywiście z głodu. Ja w to wątpię.

[mengazhu]

Napisane przez senira666

aha ... to ja te wzięłam bo tanie - a u mnie w szpitalu niestety z tego co wiem to podkradają... pampersy też z dady kupiłam tą małą paczkę chyba 20 sztuk,.

ja mam własnie w szpitalu dostać pampki, nie wiem jakiej marki. Nie mam natomiast dostać chusteczek. Tego nie przewidzieli
Podkradają? A to małpy!

[lidkaa82]

Napisane przez gosia261282

Lidka nie wiem co mam ci napisać. Ja takich sytuacji na szczęście nie znam,nawet ze słyszenia. Tzn np moja koleżanka dawała mm już ileś godzin po porodzie,bo twierdziła,że mleka nie ma,a dziecko płacze z głodu. Ale to przecież nie wiadomo było czy ten płacz jest rzeczywiście z głodu. Ja w to wątpię.

Kilka godzin po to ok, dziecko na pewno sie nie zagłodzi ani szkody z tego nie będzie. Mój to po porodzie kilka godzin spał jak zabity taki był zmęczony i ani w głowie mu było ssanie, tyle co sobie siary troche łyknął od razu po urodzeniu Ja z Alkiem 7 dni leżałam na połozniczym to sie naoglądałam różnych przypadków niestety

[Caillouu]

Dzień dobry po względni przespanej nocy Kaja dała nam dziś ładnie pospać - karmienie o 22.00, 01:00, 4:00 i koło 8:00 - dziwię się co się stało - może już tak zostanie? A i po karmieniu zasypiała po kołysance dość szybko, bez wielkich ryków, jedynie z małym marudzeniem.
Teraz leży, rzęzi jak stary palacz i opowiada mamie co się jej śniło.

Gratuluję nowych dzieciaczków
A propos podkradania pampersów w szpitalu - mojej współrodzącej zaiwanili całą dużą paczkę - poprosili o nią, po czym rozdzielili na cały OIOM. I kazali przynieść następnego dnia kolejną - chyba sądzili, że na nawiną trafili.

[lolita25]

Napisane przez SunShineDoll

Śpieszy bo u mnie już po terminie i dobija mnie myśl, ze może w każdej chwili ale nie wiadomo, organizacyjnie to też nie jest takie proste TŻ chodzi do pracy i jest pod telefonem jak ja co 3 dzień mam rodzić , a szkoda brać wolne jak ciągle nie wiadomo..

Ja Cię rozumiem, i chociaż mam 12 dni do terminu też już chcę urodzić
Skurcze są okropne, boli mnie wszystko, jak w nocy nie śpię to nie mam co robić.....chcę już moją córeczkę którą będę mogła się zajmować a nie skręcać się w bólu przy skurczu

Napisane przez Buka20

13 stycznia o godzinie 12.45 na świat przyszła moja córeczka
waga 3250 g, 52 cm szczęścia

Gratuluję

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Rozbieram dziś choinkę i zamierzam trochę posprzątać....o ile te paskudne skurcze mi na to pozwolą

[gosia261282]

Napisane przez lidkaa82

Kilka godzin po to ok, dziecko na pewno sie nie zagłodzi ani szkody z tego nie będzie. Mój to po porodzie kilka godzin spał jak zabity taki był zmęczony i ani w głowie mu było ssanie, tyle co sobie siary troche łyknął od razu po urodzeniu Ja z Alkiem 7 dni leżałam na połozniczym to sie naoglądałam różnych przypadków niestety

Z tego co czytałam i słyszałam to dziecko ma zapasy na kilka dni,a potrzebuje doslownie kropel na samym początku. Ale sama tego nie sprawdziłam,bo moje dzieciaki ladnie przybierały,ja pokarmu miałam dużo. I też tak teoretycznie to ciężko powiedzieć co bym zrobiła,gdybym widziała,że nic nie leci z piersi,a dziecko płacze... można sobie gdybać dopóki nie jest się w danej sytuacji.

[lidkaa82]

Napisane przez gosia261282

Z tego co czytałam i słyszałam to dziecko ma zapasy na kilka dni,a potrzebuje doslownie kropel na samym początku. Ale sama tego nie sprawdziłam,bo moje dzieciaki ladnie przybierały,ja pokarmu miałam dużo. I też tak teoretycznie to ciężko powiedzieć co bym zrobiła,gdybym widziała,że nic nie leci z piersi,a dziecko płacze... można sobie gdybać dopóki nie jest się w danej sytuacji.

Mój przy morzu pokarmu tez się odwodnił na 3 dzień, a mimo problemów ze ssaniem nie wierze że przy takiej ilosci pokarmu który sam tryskał z piersi nie wypił tych osławionych "kilku kropel" bo mimo że nie był w stanie utrzymać piersi to zasysał wiec coś tam na pewno się napił. A jednak też wylądował pod kroplówką

[tajeczka]

Gratulacje dla kolejnych mamusiek
doping dla tych w szpitalach i tych w domach, które nie mogą urodzić

My wczoraj zrobiliśmy ostatnie zakupy i może jutro się ruszę i spakuję torbę

[Negrid]

Napisane przez Buka20

13 stycznia o godzinie 12.45 na świat przyszła moja córeczka
waga 3250 g, 52 cm szczęścia

Gratuluję!

U mnie nocka ok, tylko mój kręgosłup żyje własnym życiem.
muszę mieszkanie ogarnąć bo armagedon...