Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

[meneq]

Napisane przez nancykenator

widziałam na fb a macie zamiar rozszerzać swoją działalność na inne miasta?


meneq Kuba płacze, ja go tulę, daję uu, głaskam, lulam a on dalej płacze, wyrywa się, wygina, pręży. A płacze tak, jakbym mu coś robiła

A co robi wtedy Twoj tz?
Bo u nas jest tak, ze jesli ja juz jestem bezsilna, to wkracza tz i uwaga: Yae momentalnie sie uspokaja!! Moze warto sprobowac?

[sylwietta1988]

Meneq nigdy nie zawiedzie z wyjasnieniami a nie myslałas o napisani bloga/ksiazki Japonia oczami Polki?

dałam młodemu karton z jego ubraniami za małymi, w efekcie mam cały pokój zawalony ale jak sobie popatrze na te malizny to

musze sie wreszcie zmobilizowac i powystawiac na all

[ILLUSION]

Napisane przez elllmi

no to się chwalę http://www.youtube.com/watch?v=UfysTt1t_Xg

Napisane przez Delicjanka

Dziewczyny, czy Wasze maluszki jadły już mięso wieprzowe?

Igorek jadł, jak robiłam schab pieczony dla nas to też jadł. Poza tym jadł już nawet sarnę

[nancykenator]

Napisane przez hope01

Iwka propo niepopierania prowadzenia za rączki... Mnie zmroziło to co wczoraj żona kuzyna wrzuciła na swój profil na fb..

https://www.facebook.com/photo.php?f...type=1&theater

profil jest publiczny to chyba zobaczycie... I komenty sobie przeczytajcie...

masakra, jaka dumna mamusia :/ a potem będzie się zastanawiać, skąd u mojego synka taaaakie skrzywienie kręgosłupa :/

Napisane przez meduzza

Super niespodziewajka a skąd on wie jakich kosmetyków używasz? Nieźle

Ale śmieszne są te pierwsze kroki, takie nieporadne

Na waciki

U nas też myszka miki hicior i piżamiaki o 18, samą piosenkę A Mukiego to ja lubię Wiem, że Kija Księżniczkę Zosię podgląda

Zgadzam się z pomysłem. Nikomu to nie potrzebne tu a jeśli któraś ma mieć jakieś problemy przez to to tym bardziej...

Dziewczyny czy Wy też macie problem z myciem głowy maluchów???? Kurczę, biorę tylko kropelkę szamponu a i tak nie mogę tego spłukać, położenie małej w wannie nie wchodzi w grę bo jest ryk, tak samo jak i spłukiwanie....

u nas też problem z myciem głowy, mimo, że myjemy razem z tż...

Napisane przez meneq

Kimono sie wypozycza. W swiatyni, w ktorej my organizujemy najtansze zaczynaja sie ok. 8000pln. Najdrozsze, ktore przymierzalam 40000pln. Przypominam - wypozycza (!!!)- na 2-3 godziny i na tradycyjnym japonskim slubie sa potrzebne dwa kimona (ceremonia+przyjecie) lub kimono i sukienka slubna na przyjecie (sadze, ze tez swoje kosztuje). Poniewaz jest Yae i organizujemy tylko dla naszych najblizszych na przyjecie przebiore sie w zwykla moja sukienke koktajlowa.
Koszty organizacji slubu z weselem, to jest jakis koszmar!! A i tak biznes sie kreci...
Jesli kogos nie stac, to nie organizuje. Tutaj slub z weselem nie jest rownoznaczny z zawarciem malzenstwa. Malzenstwo zawiera sie wypisujac odpowiednie dokumenty i skladajac w okienku w urzedzie miejskim. Romantycznie, co?

jakie ceny

[hope01]

Napisane przez meduzza

U nas też myszka miki hicior i piżamiaki o 18, samą piosenkę A Mukiego to ja lubię Wiem, że Kija Księżniczkę Zosię podgląda

Dziewczyny czy Wy też macie problem z myciem głowy maluchów???? Kurczę, biorę tylko kropelkę szamponu a i tak nie mogę tego spłukać, położenie małej w wannie nie wchodzi w grę bo jest ryk, tak samo jak i spłukiwanie....

O jeszcze Zosia! Racja

Tak u nas też makarba się dzieje. Siedzi sobie, bawi się to ja mu wtedy polewam łepek i jest ok bo go zagaduje śmieje się itp. Szampon dam umyje ok. Beret jest przy spłukiwaniu. Moment mi wstaje, chce wychodzić, drze się jak jaźwiec. Mamy rondo kąpielowe to nie zdążę spłukać jak ściągnie.
Myślałam żeby to kupić http://allegro.pl/kubek-do-mycia-glo...855915523.html
Nie chce żeby mi się zraził do mycia

Napisane przez sylwietta1988

HOPE musiałas trafic na dobry salon odnowy biologicznej, ze w tak krotkim czasie tak Cie odmłodzili

[meneq]

Napisane przez sylwietta1988

Meneq nigdy nie zawiedzie z wyjasnieniami a nie myslałas o napisani bloga/ksiazki Japonia oczami Polki?

dałam młodemu karton z jego ubraniami za małymi, w efekcie mam cały pokój zawalony ale jak sobie popatrze na te malizny to

musze sie wreszcie zmobilizowac i powystawiac na all

Nie, bo po pierwsze nie cierpie pisac!!
Poza tym jest zarowno blogow jak i ksiazek o Japonii cala masa na rynku. Co z tego, ze wiekszosc, to brednie takie jakich malo... A gdzie mi tam stawac w szranki z wielkimi "znawcami"

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

A propos kapieli u nas wczoraj bylo zabawnie. Tz wzial prysznic, pozniej umyl Yae i razem mieli wejsc do wanny sie wygrzac. Co robila Yae? Jak tylko znalazla sie w wannie, to z niej uciekala, na glowke probowala podobno skakac. Wiec tz ja wyciagal z wanny. Jak tylko znalazla sie poza nia, to probowala sie wspinac na brzeg, by wrocic do wanny. I tak w kolo Macieju.

[nancykenator]

Napisane przez iffonka7

dobrze że siedze


Ja bawicie sie z dziecmi to macie czasami włączony tv czy nie? W ogole oglądać już bez oporów tv przy dzieciach?

czasem włączony ale na pewno nie bez ograniczeń.

Napisane przez meneq

A co robi wtedy Twoj tz?
Bo u nas jest tak, ze jesli ja juz jestem bezsilna, to wkracza tz i uwaga: Yae momentalnie sie uspokaja!! Moze warto sprobowac?

zwykle wtedy śpi jak jest już bardzo kiepsko to przychodzi, Kuba na chwilę się uspokaja a potem znowu płacz

[Aga8484]

Napisane przez Ifwka

Ja to chyba jestem niewidzialna

Dlaczego tak uważasz ??

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[misiaeel]

hej

u nas nocka pt nie będę spać w łóżeczku bo chcę się przytulać tak więc od godziny 23 Hania spała z nami
tak zachwalacie te ciasteczka cytrynowe, że dzisiaj je zrobię

Wszystkiego najlepszego dla Michasia:cmok :

pstryniu współczuję anginy:/

laurko pokaż opłatek jak wyszedł

bokeh to Cię przywitali miło

sylwietta

Aga pokaż sukienkę i kciuki!

nawijko mam nadzieję, że ząb szybo wyjdzie

elllmi pięknie chodzi

Deli współczuję nocki:/

hope wracaj
a co do zdjęcie na fb żal.

nancy za takie gadanie to wiesz

Ifwka mam nadzieję, że to tylko jednorazowe

Lady super, że jest zainteresowanie

iffonka tak mam włączony ale nie cały czas. czasem Hania oko zawiesi ale to na jakiś zajawkach z reklamy czy piosenkach.

[meneq]

Napisane przez nancykenator

czasem włączony ale na pewno nie bez ograniczeń.

zwykle wtedy śpi jak jest już bardzo kiepsko to przychodzi, Kuba na chwilę się uspokaja a potem znowu płacz

My metoda prob i bledow wypracowalismy w miare dzialajacy system. Usypiam Yae po kapieli przy uu, pierwsza pobudka jest zwykle po godzinie-poltorej. Wtedy usypia tz i zwykle my sie kladziemy. Po tym nastepuje 4-5 pobudek (jestem w stanie uspokoic Yae sama) i wstajemy ok 6-8.

[bokeh]

Napisane przez hope01

Iwka propo niepopierania prowadzenia za rączki... Mnie zmroziło to co wczoraj żona kuzyna wrzuciła na swój profil na fb..

https://www.facebook.com/photo.php?f...type=1&theater

profil jest publiczny to chyba zobaczycie... I komenty sobie przeczytajcie...

masakra !! wydaje mi się czy apropo takich rzeczy jak sadzanie, chodziki itp to jednak mało sie słyszy, że sie nie powinno, tzn ja to wogóle jakoś tak na chłopski rozum wiedziałam, jak mozna sadzać dziecko nie trzymające główki? no ale jak widac ludzie są rózni... u mnie na fb ostatnio szwagierka mojej bratowej wrzuciła chyba 4 miesięczniaka w chodziku

Napisane przez meneq

Moja kolezanka wychodzi z domu ze swoim tygodniowym synkiem przy temp. -16st. Zobaczcie jakie zupelnie inne podejscie. Mieszkaja w Finlandii

rześki spacerek

Napisane przez nancykenator

widziałam na fb a macie zamiar rozszerzać swoją działalność na inne miasta?


meneq Kuba płacze, ja go tulę, daję uu, głaskam, lulam a on dalej płacze, wyrywa się, wygina, pręży. A płacze tak, jakbym mu coś robiła

może czuje twój niepokój???

Napisane przez meneq

A co robi wtedy Twoj tz?
Bo u nas jest tak, ze jesli ja juz jestem bezsilna, to wkracza tz i uwaga: Yae momentalnie sie uspokaja!! Moze warto sprobowac?

u nas jest identycznie ! przykro mi wtedy troche ale grunt że sie uspokaja

[meneq]

Napisane przez bokeh

masakra !! wydaje mi się czy apropo takich rzeczy jak sadzanie, chodziki itp to jednak mało sie słyszy, że sie nie powinno, tzn ja to wogóle jakoś tak na chłopski rozum wiedziałam, jak mozna sadzać dziecko nie trzymające główki? no ale jak widac ludzie są rózni... u mnie na fb ostatnio szwagierka mojej bratowej wrzuciła chyba 4 miesięczniaka w chodziku



rześki spacerek


może czuje twój niepokój???



u nas jest identycznie ! przykro mi wtedy troche ale grunt że sie uspokaja

Mnie dla odmiany to bardzo cieszy!!

[bokeh]

Napisane przez meneq

Mnie dla odmiany to bardzo cieszy!!

ja to niestety odbieram tak, że mama jest be, wole tate

mimo wszystko cieszę się, że tż radzi sobie z takimi rzeczami

[s i l v e r]

Charlizz, Hope wracajcieeeeeeeeee

Napisane przez Aga8484

Zmykam
Jutro ortopeda. Trzymajcie kciuki by wsio było ok

Napisane przez sarah67

Dzis maz pojechal do miasta i wraca i prezent dla mnie i mowi przepraszam to dla Ciebie za to ze sie na mnie gniewalas

dostalam kosmetyczke tak spora z lusterkiem *przydalaby mi sie jeszcze raz taka duza) a w niej perfumy, dwa podklady loreal i max factor ciul, ze za ciemne, puder max factor, i 3 szmino-blyszczyki max factor

a wiecie, ze nasza sytuacja do najciekawszych nie nalezy

łał! Ale się musiał wykosztować. Same drogie kosmetyki kupił
tylko szkoda że podkłady za ciemne

Napisane przez nafiyqa

Czy tylko mnie szlag trafial przy formowaniu?

mhm

Napisane przez elllmi

no to się chwalę http://www.youtube.com/watch?v=UfysTt1t_Xg

Napisane przez Delicjanka

Bo wlasnie chcialabym dziś zrobić na obiad pulpety z sosem jogurtowo koperkowym ;] a mieso mielone mam z łopatki i mysle ze dam tszke Amelce;]

Napisz jak robiiiisz
i ten sosik też. Kocham koperkowy

Napisane przez nancykenator

witam się z rana
nie mam siły, idę sobie kawę zrobić, bo zasypiam na siedząco, to co mój Kubuś dzisiaj w nocy wyczyniał to przechodzi ludzkie pojęcie. Jestem beznadziejną matką

[nancykenator]

Napisane przez meneq

My metoda prob i bledow wypracowalismy w miare dzialajacy system. Usypiam Yae po kapieli przy uu, pierwsza pobudka jest zwykle po godzinie-poltorej. Wtedy usypia tz i zwykle my sie kladziemy. Po tym nastepuje 4-5 pobudek (jestem w stanie uspokoic Yae sama) i wstajemy ok 6-8.

a tż w jaki sposób usypia?

Napisane przez bokeh

masakra !! wydaje mi się czy apropo takich rzeczy jak sadzanie, chodziki itp to jednak mało sie słyszy, że sie nie powinno, tzn ja to wogóle jakoś tak na chłopski rozum wiedziałam, jak mozna sadzać dziecko nie trzymające główki? no ale jak widac ludzie są rózni... u mnie na fb ostatnio szwagierka mojej bratowej wrzuciła chyba 4 miesięczniaka w chodziku



rześki spacerek


może czuje twój niepokój???



u nas jest identycznie ! przykro mi wtedy troche ale grunt że sie uspokaja

ooo masakra, jacy ludzie są beznadziejni i pytam tylko, po co??
może czuje mój niepokój, chociaż ja bardzo cierpliwa jestem, nawet jak się budzi 15 razy w nocy to jestem spokojna, przytulam, tulę, głaskam, daję uu, bo wiem, że w końcu uśnie i będziemy spać.
A raz w nocy (tylko raz- czasem dwa) budzi się i po prostu nerwy mi siadają


chciałabym zrobić takie ciasto
http://zdrowe-odzywianie-przepisy.bl...-10-minut.html
ale nie mam mąki graham, mówisz nawijko że można poszukać na targu?

[Ifwka]

Napisane przez hope01

a coś wspólnie jadłyście takiego samego?

No właśńei analizuję i nic

Napisane przez hope01

Iwka propo niepopierania prowadzenia za rączki... Mnie zmroziło to co wczoraj żona kuzyna wrzuciła na swój profil na fb..

https://www.facebook.com/photo.php?f...type=1&theater

profil jest publiczny to chyba zobaczycie... I komenty sobie przeczytajcie...

Dopiero w domu to obaczaję bo w pracy nie mam fb.

Napisane przez meduzza

Dziewczyny czy Wy też macie problem z myciem głowy maluchów???? Kurczę, biorę tylko kropelkę szamponu a i tak nie mogę tego spłukać, położenie małej w wannie nie wchodzi w grę bo jest ryk, tak samo jak i spłukiwanie....

Nie wiem, u mnie na ma problemu. Ja do mycia głowy kłade Oliwkę w wannie i myję głowę ( ona przeważnie tłucze nogami i wode rozchlapuje), potem spłukuje, i jak ją jeszcze posadzę to resztkę piany z tyłu głowy spłukuję,a czasem jak jestem sama to nawet kłade jak główkę na dnie wanny, tylko podkładam pieluchę żeby twardo nie było.

Napisane przez Aga8484

Dlaczego tak uważasz ??
Jakoś tak, piszę,pytam i cisza. Wiem że nie każdy musi się do wszystkigo odnieść ale jakoś tak mi się dziwnie zrobiło.

[ILLUSION]

Nie dam rady nadrobić wszystkiego. Z tego co zapamiętałam to:
fewciu - życze Ci z całego serca powodzenia z nową pracą!
nancy pytałaś jak się rozwiązała sytuacja z teściową. Otóż później po świętach cały tydzień nie odezwała się. Nagle 2 stycznia jak Iguś miał urodziny to przyjechała po południu bez zapowiedzi z prezentem dla niego. Wyściskała go wycałowała, popłakała się prawie że nie widziała go tyle czasu i że nie widziała jak chodzi (akurat zaczał chodzić jak byłam na urlopie i ona nie widziała jeszcze). Męża nie było w domu. Ani słowem nie odezwała się w temacie tamtej całej sytuacji i opieki nad małym więc i ja nie zaczynałam rozmowy, zachowywała się jakby nic się nie stało. Posiedziała z godzinkę, zaprosiła nas na Wigilie i na Święta i pojechała. Na Wigilii gadka szmatka i coś mąż zaczął o żłobku że idziemy zapisać małego. To ta że do jakego żłobka, przecież nic się nie stało. To ja jej mówię, że jak nic się nie stało, że na własne uszy słyszałam jak jej ciężko, że nie ma kiedy chleba kupić i do lekarza iść i że więcej jej noga u nas nie postanie. I że ja nikogo zmuszać nie zamierzam, bo dzieckiem się opiekowac to trzeba chcieć. Myślała pewnie że my będziemy ją prosić i przepraszać ale zobaczyła że mówimy poważnie o tym żłobku to już się zdygała. Zaczęła mówić że ona bez małego nie wytrzyma, że go kocha ponad życie i jak pójdzie do żłobka to ona będzie tam do niego chodziła. Że ona w nerwach tak tylko mówiła a to wszystko nieprawda bo była zdenerwowana na mojego TŻ i już teraz wie że nie powinna dziecka w to mieszać. Ja wiem doskonale co ona miała na celu - myślała że nas zaszantażuje i ja będziemy prosić żeby się Igorem opiekowała, nie przyjęła takiego scenariusza że oddalibyśmy go do żłobka bo to 800 zł miesięcznie jednak. I to ona jakby nas musiała w tym momencie prosić żeby go nie oddawać do żłobka. Powiedziałam jej że jeśli jescze raz się zdarzy taka sytuacja to już odwrotu nie będzie bo ja nie mogę funkcjonować w sytuacji gdzie ona z dnia na dzień zarzuci focha, trzaśnie drzwiami a my zostajemy bez opieki nad dzieckiem, bo to nie jest lalka. Mąż dodał tylko że nie życzymy sobie żeby się wtrącała przede wszystkim do naszego życie i do naszych spraw bo jesteśmy dorośli (bo potrafiła pierdyknąć komentarz, że nie mamy w mieszkaniu świętego obrazu) ale przede wszystkim w sposób wychowywania naszego dziecka i we wszelkie decyzje w jego temacie. No i w poniedziałek wróciłam do pracy a teściowa pilnuje małego dalej. Jest tak przemiła jak nie była chyba nigdy, ani razu jeszcze nie zakwestionowała jedzenia, ubierania małego czy czegokolwiek. Mało tego, gotuje nam, wczoraj zrobiła kopytka, dzisiaj naleśniki a Igorowi zupkę. Dzwoniła do mnie przed chwilą czy zgadzam się żeby nie wychodziła dzisiaj z Igorem na podwórko bo straszna zawierucha i śnieg pada i żebym kupiła wracając do domu twaróg bo ona naleśniki nam usmażyła a że nie idzie z małym na spacer to nie ma jak kupić. Mam tylko nadzieję że ta odmiana to na stałe...

[meneq]

Napisane przez bokeh

ja to niestety odbieram tak, że mama jest be, wole tate

mimo wszystko cieszę się, że tż radzi sobie z takimi rzeczami

Ale z pewnoscia w innej sytuacji wybiera Ciebie, nie smutaj!

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez nancykenator

a tż w jaki sposób usypia?

ooo masakra, jacy ludzie są beznadziejni i pytam tylko, po co??
może czuje mój niepokój, chociaż ja bardzo cierpliwa jestem, nawet jak się budzi 15 razy w nocy to jestem spokojna, przytulam, tulę, głaskam, daję uu, bo wiem, że w końcu uśnie i będziemy spać.
A raz w nocy (tylko raz- czasem dwa) budzi się i po prostu nerwy mi siadają


chciałabym zrobić takie ciasto
http://zdrowe-odzywianie-przepisy.bl...-10-minut.html
ale nie mam mąki graham, mówisz nawijko że można poszukać na targu?

Nosi Yae jak najbardziej przytulajac ja do siebie. Jak zasnie, siada i czeka ok 10min, zeby odlozyc. Ostatnio podczas usypiania puszczamy to:http://m.youtube.com/watch?v=oXT35OyzuTI . 5minut i spi

[s i l v e r]

Napisane przez Ifwka

Aaaaa ja nie mam żadnej sukienki, nie wi em gdzie i jaką kupić

Ja będę miała sukienkę którą kupiłam na chrzciny.

Napisane przez Delicjanka

Nooo... moja kumpela dostałą becikowego w Norwegii na polskie przeliczając........... teraz usiądźcie... 17 000zł .

Napisane przez iffonka7

Ja bawicie sie z dziecmi to macie czasami włączony tv czy nie? W ogole oglądać już bez oporów tv przy dzieciach?

U nas prawie cały dzień jest włączony
ale Daria nie zwraca uwagi na TV. No chyba że leci jej ulubiona reklama (parę takich ma) to wtedy rzuca wszystko i ogląda. Najbardziej uwielbia reklamy z nju mobile z tym żółtym ludzikiem
Poza tym Tv może być włączone a ona i tak nie patrzy.

Napisane przez LadyWhisper

hello!
dalej zle z okiem, boli jak skur.....dzisiaj jade do okulisty bo nie wytrzymam, jakos nie wierze temu interniscie....

wczoraj prowadzilam zajecia, laski, otwarcie okazalo sie sukcesem, 22 osoby!!!!!!!!!!! jak mi sie grupa zbierala to bylam w takim szoku ze zapomnialam o rozgrzewce oczywiscie z okiem zaklejonym biegalam wygladalam jak c.iulik.

wpadlam tylko na szybkko, nadrobie jak mi sie poprawi

ŁAŁ!!

Oby oko się szybko wyleczyło

Napisane przez meneq

Sluchajcie, a moze zlikwidujemy liste z pierwszej strony i przeniesiemy ja do k.? W sumie my sie znamy, dostep do niej zawsze bedzie, a obcym az tak szczegolowe dane nie sa potrzebne; czesc dziewczyn nieprzyjemnosci uniknie rowniez

ZGADZAM SIĘ

Napisane przez Ifwka

Współczuję nocki.
Moja jadła ale z takiej wiejskiej świnki a nie sklepowe.
Swoją droga wczoraj miałyśmy niespodzinkę w pieluszce (normlanie jest jedna qupa dziennie na nocnik), a tu wieczorkiem słyszę plask i taka mała jajeczniczka z wyraźnymi czerownymi krupkami jakby marchewka. Mogło to mieć związek z tym że mama jej troszke kapuśniaka dała.
A co dziwniejsz ja dzisiaj rano podobnie z tym że ja nie jadłam kapuśniaka

O kurcze nie mam pojęcia od czego to może być

Napisane przez hope01

Iwka propo niepopierania prowadzenia za rączki... Mnie zmroziło to co wczoraj żona kuzyna wrzuciła na swój profil na fb..

https://www.facebook.com/photo.php?f...type=1&theater

profil jest publiczny to chyba zobaczycie... I komenty sobie przeczytajcie...

Napisane przez Ifwka

Ja to chyba jestem niewidzialna

why??

[Ifwka]

Napisane przez bokeh

masakra !! wydaje mi się czy apropo takich rzeczy jak sadzanie, chodziki itp to jednak mało sie słyszy, że sie nie powinno, tzn ja to wogóle jakoś tak na chłopski rozum wiedziałam, jak mozna sadzać dziecko nie trzymające główki? no ale jak widac ludzie są rózni... u mnie na fb ostatnio szwagierka mojej bratowej wrzuciła chyba 4 miesięczniaka w chodziku

u nas jest identycznie ! przykro mi wtedy troche ale grunt że sie uspokaja

Ja nie sadzałam szybko bo moja mama powtarzała że to dziewczynka i nie powinna za szybko siedzieć bo coś tam z miednicą itp, i ta sama mama nauczyła dziecko chodzić za rączki, a że spędza z nią prawie 10 h ( wiem to żadne wytłumaczenie). Chodzika nie mam, nie używam, chociaz wile osób chciało mi pożyczyć.

Napisane przez bokeh

ja to niestety odbieram tak, że mama jest be, wole tate

mimo wszystko cieszę się, że tż radzi sobie z takimi rzeczami

Co do tego że dzieci przy Tz się uspokajają, ja sobie tłumaczę tak, że mało go widzi, bo mój to po pracy zawsze ma jakąś prace w domu i jak już jest to dziecko się cieszy.

A gdzie Debrah bo teżjej nie ma kilka dni??

[treselle0]

Napisane przez nancykenator

właśnie i Aska i Tresello

jestem Od paru dni mam się odezwać,ale zeby nie było, że tak z 'głupia' to trochę zaczynam nadrabiać i z reguły na tym się konczy
Ciężko mi pracować w domu, zajmować sie Ola i domem Ale miło, że ktos zauważył moją nieobecność

[Ifwka]

Napisane przez ILLUSION

Nie dam rady nadrobić wszystkiego. Z tego co zapamiętałam to:
fewciu - życze Ci z całego serca powodzenia z nową pracą!
nancy pytałaś jak się rozwiązała sytuacja z teściową. Otóż później po świętach cały tydzień nie odezwała się. Nagle 2 stycznia jak Iguś miał urodziny to przyjechała po południu bez zapowiedzi z prezentem dla niego. Wyściskała go wycałowała, popłakała się prawie że nie widziała go tyle czasu i że nie widziała jak chodzi (akurat zaczał chodzić jak byłam na urlopie i ona nie widziała jeszcze). Męża nie było w domu. Ani słowem nie odezwała się w temacie tamtej całej sytuacji i opieki nad małym więc i ja nie zaczynałam rozmowy, zachowywała się jakby nic się nie stało. Posiedziała z godzinkę, zaprosiła nas na Wigilie i na Święta i pojechała. Na Wigilii gadka szmatka i coś mąż zaczął o żłobku że idziemy zapisać małego. To ta że do jakego żłobka, przecież nic się nie stało. To ja jej mówię, że jak nic się nie stało, że na własne uszy słyszałam jak jej ciężko, że nie ma kiedy chleba kupić i do lekarza iść i że więcej jej noga u nas nie postanie. I że ja nikogo zmuszać nie zamierzam, bo dzieckiem się opiekowac to trzeba chcieć. Myślała pewnie że my będziemy ją prosić i przepraszać ale zobaczyła że mówimy poważnie o tym żłobku to już się zdygała. Zaczęła mówić że ona bez małego nie wytrzyma, że go kocha ponad życie i jak pójdzie do żłobka to ona będzie tam do niego chodziła. Że ona w nerwach tak tylko mówiła a to wszystko nieprawda bo była zdenerwowana na mojego TŻ i już teraz wie że nie powinna dziecka w to mieszać. Ja wiem doskonale co ona miała na celu - myślała że nas zaszantażuje i ja będziemy prosić żeby się Igorem opiekowała, nie przyjęła takiego scenariusza że oddalibyśmy go do żłobka bo to 800 zł miesięcznie jednak. I to ona jakby nas musiała w tym momencie prosić żeby go nie oddawać do żłobka. Powiedziałam jej że jeśli jescze raz się zdarzy taka sytuacja to już odwrotu nie będzie bo ja nie mogę funkcjonować w sytuacji gdzie ona z dnia na dzień zarzuci focha, trzaśnie drzwiami a my zostajemy bez opieki nad dzieckiem, bo to nie jest lalka. Mąż dodał tylko że nie życzymy sobie żeby się wtrącała przede wszystkim do naszego życie i do naszych spraw bo jesteśmy dorośli (bo potrafiła pierdyknąć komentarz, że nie mamy w mieszkaniu świętego obrazu) ale przede wszystkim w sposób wychowywania naszego dziecka i we wszelkie decyzje w jego temacie. No i w poniedziałek wróciłam do pracy a teściowa pilnuje małego dalej. Jest tak przemiła jak nie była chyba nigdy, ani razu jeszcze nie zakwestionowała jedzenia, ubierania małego czy czegokolwiek. Mało tego, gotuje nam, wczoraj zrobiła kopytka, dzisiaj naleśniki a Igorowi zupkę. Dzwoniła do mnie przed chwilą czy zgadzam się żeby nie wychodziła dzisiaj z Igorem na podwórko bo straszna zawierucha i śnieg pada i żebym kupiła wracając do domu twaróg bo ona naleśniki nam usmażyła a że nie idzie z małym na spacer to nie ma jak kupić. Mam tylko nadzieję że ta odmiana to na stałe...

Wow, jaka odmiana, życze żeby na stałe

Napisane przez s i l v e r

Ja będę miała sukienkę którą kupiłam na chrzciny.

Ja to tam się ubiorę w byle co ale chciałabym małą chociaz troszkę odświętniej ubrać, bo ona całe dnie przy mojej mamie to w rajtuzkach i bluzce chodzi.

[Delicjanka]

Silver, ja pierwszy raz te pulpeciki robilam;> ;p ugotowalam bulion warzywny, dodałam ziele i lisc laurowy, miesko mielone wymieszalam z bulka tarta i jajkiem, dodalam do niego troche natki pietruszki troszki pieprzu, obtoczyłam w mące, wrzuciłam do bulionu i sie gotowało ok 30 min. Później nalalam tego bulionu do szklanki, zmieszalam z jogurtem, wlalam znowu i dodalam koperku;p no i co tam jeszcze, a troche zagęsciłam mąką bo rzadkie było bardzo. A i lubczyka dodałam. No i przyprawy według uznania, ja dalam pieprzu troche;p i pare ziarenek..soli haha;p

[meneq]

Napisane przez Ifwka

Ja nie sadzałam szybko bo moja mama powtarzała że to dziewczynka i nie powinna za szybko siedzieć bo coś tam z miednicą itp, i ta sama mama nauczyła dziecko chodzić za rączki, a że spędza z nią prawie 10 h ( wiem to żadne wytłumaczenie). Chodzika nie mam, nie używam, chociaz wile osób chciało mi pożyczyć.

Co do tego że dzieci przy Tz się uspokajają, ja sobie tłumaczę tak, że mało go widzi, bo mój to po pracy zawsze ma jakąś prace w domu i jak już jest to dziecko się cieszy.

A gdzie Debrah bo teżjej nie ma kilka dni??

Co do uspokajania przy tz, toz to tata przeciez!!
Debrah pewnie uczy sie do sesji.

[treselle0]

Ola coraz ładniej zaczyna sobie poczynać na nóżkach, jestem mega dumna a ona jak sie cieszy jak wyciagam rece i mowie chodz a Ona taka rozesmiana chwiejnie rusza do mnie
A co najważniejsze zaczeła jesc śniadanko, obiadek, nawet owoce Napoczatku to machałam ta łyzeczka jak szalona, że sie nie rozmyśliła Ale juz odpusciłam i jemy normalnie W wozku dalej grzecznie jezdzi i w ogole cudowną córeczkę i mam i tak mi wstyd jak nieraz sie złoszcze na nia Odkąd pracuje to czesciej sie to zdarza, nie bije nie krzycze ale tak wewnetrznie czuje złosc jak np płacze bo nie wiadomo co, a ona pewnie to czuje

[Aga8484]

Ifwka czasami tak bywa. Ktoś nie zna odpowiedzi, albo czyta na tel a nie cytuje , jak ja.
Dziś pisze bo siedzę w kolejce u tego ortopedy, ale przy Zuzce ciężko cytować.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Ifwka]

Napisane przez treselle0

Ola coraz ładniej zaczyna sobie poczynać na nóżkach, jestem mega dumna a ona jak sie cieszy jak wyciagam rece i mowie chodz a Ona taka rozesmiana chwiejnie rusza do mnie
A co najważniejsze zaczeła jesc śniadanko, obiadek, nawet owoce Napoczatku to machałam ta łyzeczka jak szalona, że sie nie rozmyśliła Ale juz odpusciłam i jemy normalnie W wozku dalej grzecznie jezdzi i w ogole cudowną córeczkę i mam i tak mi wstyd jak nieraz sie złoszcze na nia Odkąd pracuje to czesciej sie to zdarza, nie bije nie krzycze ale tak wewnetrznie czuje złosc jak np płacze bo nie wiadomo co, a ona pewnie to czuje

Ja tak czasem mam: dziecko aniołek, i jak tak patrzę na nią jak śpi to az mi łzy w oczach stają. A czasem jak 50 raz w nocy wstaję do niej, a zaraz przeciez do roboty trzeba iść to tak w środku się gotuję. Chociaz do niej mówię spokojnie itd.

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Napisane przez Aga8484

Ifwka czasami tak bywa. Ktoś nie zna odpowiedzi, albo czyta na tel a nie cytuje , jak ja.
Dziś pisze bo siedzę w kolejce u tego ortopedy, ale przy Zuzce ciężko cytować.

Ja to wszytsko wiem, tylko czasem o coś zapytam, i tak potrzebuję żeby ktoś cos odpisał a tu cisza i cisza....

Tż wyszedł już z pracy, ma odebrac moją siostrę i potem o 13 mnie i do domu Muszę z mamą pogadać bo dzisiaj jedzie do siebie a jakby tak została do jutra to byśmy sobie do kina we trójkę wyskoczyli.

[s i l v e r]

Napisane przez meneq

A propos kapieli u nas wczoraj bylo zabawnie. Tz wzial prysznic, pozniej umyl Yae i razem mieli wejsc do wanny sie wygrzac. Co robila Yae? Jak tylko znalazla sie w wannie, to z niej uciekala, na glowke probowala podobno skakac. Wiec tz ja wyciagal z wanny. Jak tylko znalazla sie poza nia, to probowala sie wspinac na brzeg, by wrocic do wanny. I tak w kolo Macieju.

Napisane przez ILLUSION

Mam tylko nadzieję że ta odmiana to na stałe...

Oby!

[bokeh]

Napisane przez meneq

Ale z pewnoscia w innej sytuacji wybiera Ciebie, nie smutaj!

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------



Nosi Yae jak najbardziej przytulajac ja do siebie. Jak zasnie, siada i czeka ok 10min, zeby odlozyc. Ostatnio podczas usypiania puszczamy to:http://m.youtube.com/watch?v=oXT35OyzuTI . 5minut i spi

ale mi absolutnie nie chcodzi o to żeby ona wybierała, po prostu marzy mi się żebysmy byli dla niej oboje tak samo ważni i liczę że tak jest a w sumie w preferencjach usypiania to obojga nas lubi jako usypiaczy tylko po prostu w momencie kiedy ja próbuję wszystkiego żeby ja uspać bujam głaskam szuszam i w momencie kiedy zrezygnowana oddaje ja tż to jak sie nagle uspokaja no to taki zawód lekki

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

zabieram sie zaraz za ciasteczka miksowałyście tymi hakami tak??? Kurde, nie mam odpowiedniej miski do miksowania i mnie zawsze szlag trafia pora zaiwestować

[nafiyqa]

Napisane przez nancykenator

ja czasem tak samo się czuję, szczególnie, że jak głupia wyjmuje każdą osteczkę a potem Kuba wszystko rozwala i wciera

O taaaak

Napisane przez nancykenator

u nas znowu porażka jedzeniowa... a było już tak fajnie, Kuba nie zjadał dużo ale przynajmniej codziennie coś i otwierał buzię a teraz... kaszka jest be od samego popatrzenia na nią, zupki też, owocki jak ma dzień, od 3 dni nie ma, dzisiaj dałam mu naszej zupy (jarzynowa na kurczaku z kulkami z kaszy jaglanej), zjadł kilka łyżeczek, mięsko pomemlał, potem zjadł kawałek bułeczki i tyle. Cycek jest non stop, tego jeszcze nie było , czasem co 15 min. Noce kiepskie, pobudki co 1,5-2 h, nie można wyjąć cycka bo płacz niesamowity. Powiedźcie, że to minie

Uciekl mi wczoraj Twoj post.

Pewnie, ze minie!! Jeszcze troszke

Napisane przez neti1

moze dam mniej cukru i cała cytrynę-dziś będę robić..-a co z formowaniem...ciężko?

Wiadomo, ciasto sie lepi do rak. Do tego jeszcze ten cukier, w ktorym obtacza sie wsiaka szybko, a jak ma sie szczescie to ciastko sie jeszcze przykleja do blaszki/papieru

Napisane przez Ifwka

U mnie znowu jest tak że jak Oliwka je swój obiadek to nie można przyniej jeść bo ma na swój szczękościsk i chce tylko to nasze-dorosłe. Oczywiście czasem jej daję jak jest to coś co akurat moze zjeść, tylko wtedy nie wiem ile zjadła a tak z miseczki to wiem.

moze sprobuj dawaj jej cos od siebie z talerza?

Napisane przez hope01

Iwka propo niepopierania prowadzenia za rączki... Mnie zmroziło to co wczoraj żona kuzyna wrzuciła na swój profil na fb..

https://www.facebook.com/photo.php?f...type=1&theater

profil jest publiczny to chyba zobaczycie... I komenty sobie przeczytajcie...

O, kurcze, jak dla mnie to on lezy...

Napisane przez meneq

A co robi wtedy Twoj tz?
Bo u nas jest tak, ze jesli ja juz jestem bezsilna, to wkracza tz i uwaga: Yae momentalnie sie uspokaja!! Moze warto sprobowac?

U nas Kubus zachowuje sie czesto tak, jak Kubus nancy, ale TZ nie ma szans go wtedy uspic...
Zreszta on zaraz bo rozbawia i mam jeszcze trudniej wtedy.

Napisane przez nancykenator

chciałabym zrobić takie ciasto
http://zdrowe-odzywianie-przepisy.bl...-10-minut.html
ale nie mam mąki graham, mówisz nawijko że można poszukać na targu?

Maki graham nie widzialam. Wiem, ze byla maka pszenna razowa 2000, maka zytnia razowa 2000 i orkiszowa.