Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10

[perfuzja]

iwantyou przecież walczylas o laktacje jak lwica! A Dominik zdecydowanie nie zachowuje sie jak nieszczęśliwe dziecko

Ja wybudzalam Emila przez pare dni jak miał zoltaczke. Teraz - w życiu

[iwantyou99]

Napisane przez perfuzja

iwantyou przecież walczylas o laktacje jak lwica! A Dominik zdecydowanie nie zachowuje sie jak nieszczęśliwe dziecko

Ja wybudzalam Emila przez pare dni jak miał zoltaczke. Teraz - w życiu

Heh podejrzewam ze teraz każda śpiąca chwila Emila to śpiąca chwila mamy


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[senira666]

Napisane przez mp_84

Ponad tydzien temu w czwartek , 9 stycznia przyszedl na świat przez cc mój syn Maksymilianzdrowy, dostal 10 punktow,waga 3640, 53 cm.

gratulacje

[gosia261282]

Napisane przez iwantyou99

Gosia ale absolutnie sie z Tobą zgadzam zreszta nie tylko w tej kwestii. Mi chodzi tylko o formę rozmowy i tyle.
A dodatkowo zarzucane mi mało rzeczowych wypowiedzi w tej kwestii to juz lekkie nieporozumienie.
Ale chciałam Cię zapytać jak tam akcja porodowa??

Ja ciebie urazić nie chciałam,chociaż przyznam,że czasem mnie ponosi i mam ozór niewyparzony. Mnie dotknęło w twojej wypowiedzi to,że inni rodzice mają zerową wiedzę. I dlatego odpisałam w takiej formie.
Mam nadzieję,że nie będziemy do siebie żywić urazy.


Akcja hmmm... co by ci napisać. Skurcze łapać mnie zaczynają. One tak lubią na noc. Ale co wyjdzie z tego,któż to wie...

Najgorsze,ze Kacper mało aktywny,teraz to w ogóle jakoś cicho siedzi.
Mam nadzieję,że się rozrusza,bo jak nie to bezsenna noc przede mną...

[lolita25]

Aaaaa zapomniałam Wam napisać ze dziś się dowiedziałam ze olej recynowy przyspiesza poród, dwie znajome siè napiły i w przeciągu 24h znalazły siè na porodówce, trochè w to nie wierzę i tak sobie teraz czytam i faktycznie dziewczyny go stosują, sama nie wiem ? Słyszałyscie coś na ten temat?

[mp_84]

dziękuję za gratulacje

no to zobaczymy jak bedzie z tym karmieniem na żądanie. z moim malym nie ma problemu, jak usnie- to spi. gorzej jest z uspieniem go, przy piersi jest zwykle ok 20 minut, czasem dluzej czasem krocej, zwykle zasypia, ja go odbijam, odkladam i czesto jest nadal niespokojny- nie jest glodny bo wielokrotnie bralam go znowu i 2 razy possal i zasypial, ale ma bardzo silny odruch ssania-nie chcialam dawac mu smoczka, ale bez tego sie nie obylo przy smoczku uspokokaja sie i zasypia,a smoczek wypluwa.a jak jest u was ze smoczkiem?dajecie?

[selena85]

Tłocznie zapowiada się nadchodzący tydzień

Tak patrzę, że kilka mam gdzieś nam wsiąkło jakiś czas temu z naszego forum.... Zaginęły w akcji.

A może na pierwszej stronce zrobiłybyśmy poczekalnie dla mamuś "przeterminowanych" - nazywając to jakoś ładniej... ???

[gosia261282]

Napisane przez lolita25

Aaaaa zapomniałam Wam napisać ze dziś się dowiedziałam ze olej recynowy przyspiesza poród, dwie znajome siè napiły i w przeciągu 24h znalazły siè na porodówce, trochè w to nie wierzę i tak sobie teraz czytam i faktycznie dziewczyny go stosują, sama nie wiem ? Słyszałyscie coś na ten temat?

Słyszałam. Ale opinie były podzielone.
Sama nie stosowałam.

[upadly_aniol00]

Napisane przez senira666

upadły anioł -- świetny opis chociaż po przeczytaniu wydaję mi się że gorsze niż sam poród było szycie krocza

bo tak było chyba i jeszcze się zastanawiali szyć czy nie bo to takie prawie nic

Napisane przez senira666

u mnie w szpitalu nie ma opcji żeby oficjalnie/legalnie wynająć sobie położną. można dać kasę pod stołem ale to niczego nie gwarantuje.

u mnie też nie ma takiej opcji wszystko załatwia się po cichu

Napisane przez em ma

a mnie w☠☠☠☠ bierze...bo trzeba dac 600 zl za cos co jest ich obowiazkiem i za co dostaja pensje

a mama wyspana choc troche

niby tak ale osobiście wolę zapłacić i mieć lepszą opiekę .
PEwnie gdybym nie zapłaciła to też bym urodziła . Ale tak to miałam lepsza opiekę , położna przyspieszyła akcję i w razie czego mogę do niej dzwonić i przyjedzie mi do domu coś doradzić .

Napisane przez ejani

no i obiecany Kazio)

jaki śliczny !

Napisane przez perfuzja

Aniele super opis Nie rozumiem, dlaczego nie znieczulaja do szycia Ja dostałam najpierw psikacz, potem znieczulenie strzykawka - bolało mnie tylko i wyłącznie wklucie w okolicy odbytu, bo tam nie dalo sie znieczulic psikaczem. A jak czytam czasami, ze szycie było gorsze od porodu to przecieram oczy ze zdumienia.

Justien na Żelaznej kubka nie potrzebujesz.

No ja osobiście nie pamiętam czy coś mi podano ale jeśli podano to nie zaczęło działać ! czymś może psiknięto ale bolało strasznie całe szczęście ,że to tylko 2 szwy bo tak to z bólu bym umarła

[gosia261282]

Napisane przez selena85

Tłocznie zapowiada się nadchodzący tydzień

A czemu przeterminowanych nie ma na przyszły tydzień?
Jak już przeszedł mój termin to przepadło i porodu nie będzie...

[selena85]

Napisane przez lolita25

Aaaaa zapomniałam Wam napisać ze dziś się dowiedziałam ze olej recynowy przyspiesza poród, dwie znajome siè napiły i w przeciągu 24h znalazły siè na porodówce, trochè w to nie wierzę i tak sobie teraz czytam i faktycznie dziewczyny go stosują, sama nie wiem ? Słyszałyscie coś na ten temat?

Brzmi trochę strasznie ...

----------------------------------------------------------
Nie lepiej poczekać aż dzieć będzie sam z siebie gotowy? Ja tam wole nic nie ponaglać... Nie bawić się w eksperymenty bo strach trochę....

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Napisane przez gosia261282

A czemu przeterminowanych nie ma na przyszły tydzień?
Jak już przeszedł mój termin to przepadło i porodu nie będzie...

Aaaaa no faktycznie

"Porodu nie będzie" hehehe Szalona Gosia
Oczywiście cały czas czekamy

[lolita25]

Napisane przez gosia261282

A czemu przeterminowanych nie ma na przyszły tydzień?
Jak już przeszedł mój termin to przepadło i porodu nie będzie...

Zrobisz sobie masaż sutków, napijesz się oleju i będzie

[milka-pilka]

Cześć!
Na razie utknęłam na 112 str. z nadrabianiem. Nie mam czasu, bo zaczęłam sprężać się z obowiązkami. Byłam w czwartek u swojej ginki prowadzącej - moja szyjka jest miękka, ma 2 cm i powinnam spodziewać się porodu w ciągu 2 tygodni. Mam jeszcze mieć w piątek ostatnie większe USG - sprawdzimy wagę małej - mam nadzieję, ze dotrwam do tego czasu

Gratuluję wszystkim nowym mamusiom!!!!

[em ma]

Napisane przez Roane

J
A tak skoro już jesteśmy przy temacie sztucznego mleka. Uważacie że jest sens kupić puszkę mleka i trzymać w domu "na wszelki wypadek"?
Taką miałam wizję przed chwilą, że umieram w środku nocy na jakieś paskudne przeziębienie/infekcję/biegunkę o niewyjaśnionym źródle, a dziecko głodne wyje, a w nocy do apteki ciężko wejść bez łomu

Ja tam wolałam miec na zapas.

Napisane przez mp_84

Witajcie,

Ponad tydzien temu w czwartek , 9 stycznia przyszedl na świat przez cc mój syn Maksymilianzdrowy, dostal 10 punktow,waga 3640, 53 cm. CC wspominam zle- juz samo znieczulenie, kiedy lezalalm na stole operacyjnym i podali mi znieczulenie to zaraz pomyslalam ze po mnie- potem sie okazalo ze tak mi spadlo cisnienie do 50, a ja nei wiedzailam co sie dzieje, zrobilo mi sie ciemno przed oczami, gorąco, spocilam sie i bylo mi niedobrze, na szczescie trwalo to chwile i potem bylo ok,oprocz okropnego braku czucia konczyn- masakra!!jak juz malego wyjeli a mnie zszyli, ja patrze- a lekarz jeden z jednej strony, drugo z drugiej jeden trzyma jedna moja noga drugi drugą, a ja zero czucia. majac cesarke o 8 , znieczulenie zeszlo dopiero gdzies kolo 16.bol tez straszny juz o 21 wstalam ze lzami w oczach, ledwo sie poruszalam, wspominam bardzo zle. mialam srodki przeciwbolowe, potem jeszcze przez 2 dni bralam paracetamol, z dnia na dzien bylo coraz lepiej- od poniedzialaku jestesmy w domu, rana jeszcze ciagnie alke juz jest o niebo lepiej. w szpitalu mialam kilka kryzysow, zaplakane noce- 2 noce z malym nei przespalalm nawet 10 minut. poza tym nei mialam pokarmu i musialam malemu dawac butle, czym bylam podlamana.co prawda jego pzrystawialam do piersi, czego skutekiem byly bardzo bolace sutki, wrecz rany na sutkach, on ssal moje piersi a ja plakalam- do tej pory bardzo mnei bola choc jest jzu troche lepiej.w szpitalu pobudzalam sobei tez laktacje laktatorem i wychodzac w poneidz do domu calkowiecie odstawilam butle i karmie piersia od poniedzialku. W szpitalu kazali mi budzic malego co 2-3 godziny. do dzisiaj to robie ale chyba dzisiaj przejdziemy na karmienie na żądanie- bo nie mam serca wybudzac go jak ma twardy sen i tak slodko spiczy ktoras z was karmi na żądanie? do tej pory wszystko zapisywalam, osttaneij nocy odpuscilismy sobie na zadanie, w ciagu dnia bylo co 3 godz czyli godz. 9, 12, 15, 17, .... aw nocy jak mnie zbudzil to nakarmilam. slyszlalam ze powinno sie budzic niemowle,a z drugiej strony doswiadczone mamy radza mi karmic na żądanie...nie wiem juz co robic... mąż przekonuje zebysmy pzreszli na żądanie chociaz przez dobe i zobaczymy ile karmien w ciagu doby będzie....czuje sie strsznie nieatrakcyjna ( brzuch nadal duzy, piersi ogromne, brodawki obolale i krwawiące) i miewam dolki , czesto placze...i ze szczescia i z obawy o malego, i z powodu tej rewocji w moim zyciu- raz jestem szczesliwa raz nie, napewno jestem bardzo zestresowana, bo chc ialabym sparwdzic sie jak najlepiej i nei zrobic krzywdy mojemu malenstwu, w ktorym zakochalam sie po uszy....pozdrawiam!

Po pierwsze gratulacje
Po drugie dla mnie cc tez niczym fajnym nie było. ale kazdy dzien jest lepszy i człowiek zapomina.
co do wybudzania nie robiłam tego odkad wróciłysmy do domu i mała przekroczyła 2500g. Nawet jak za mało przybierała kazali karmic na rzadanie i wybudzac ja podczas samego karmienia a jedno karmienie zastapic mm. nie powinno sie wybudzac dzieci z głebokiego snu-jest on wazny dla rozwoju uk.nerwowego.

Napisane przez ejani

n
a to nie u Ciebie był problem, że brałaś ogromne ilości a wyniki były takie sobie? coś mi się kojarzy, że komuś w ogóle się nie wchłaniało i jakoś kojarzyłam właśnie...

no i obiecany Kazio)

ktos inny zle przyswajał. ja jak trafiłam na biferol to juz mi nie spadało.
Kazio cudo

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Napisane przez mp_84

przy smoczku uspokokaja sie i zasypia,a smoczek wypluwa.a jak jest u was ze smoczkiem?dajecie?

a co strasznego jest w smoczku? pewnie ze Doris dostaje-inaczej ciagle by była przy cycku. jak jest głodna to smok nie pomaga

Napisane przez upadly_aniol00

niby tak ale osobiście wolę zapłacić i mieć lepszą opiekę .
PEwnie gdybym nie zapłaciła to też bym urodziła . Ale tak to miałam lepsza opiekę , położna przyspieszyła akcję i w razie czego mogę do niej dzwonić i przyjedzie mi do domu coś doradzić .

ja to rozumiem po prostu taka opieka powinna byc standardem a ty to 600 zł powinnas móc przeznaczyc na wyprawke. ale w Polsce daleko jeszcze do innej słu zby zdrowia...

[gosia261282]

Napisane przez lolita25

Zrobisz sobie masaż sutków, napijesz się oleju i będzie

Ale w domu to mam tylko słonecznikowy i oliwę z oliwek

[Negrid]

śliczny Kazio ejani gratuluje raz jeszcze

mp_84 Gratulacje,
teraz będzie tylko lepiej...

[perfuzja]

Ja miałam nie dawać smoczka co najmniej do 6 tygodnia, bo niby zaburza technikę ssania. Ugielam sie po 2 tygodniach i chwała za to. Ssie jak ssal, a przynajmniej nie wisi przy piersi bez sensu.

Odebralam moje zamówione staniki - rozmiar 70H (przed ciąża nosiłam 65D/DD). Otworzyłam paczkę z lekkimi przeklenstwami na ustach pt. Co za namioty mi przyslali - idiotyczna rozmiarowke maja na stronie, trzeba będzie odsyłać. I co? Leżą idealnie

[malaMigotkAaa]

Wyglądam jak zombie.
Wczoraj nie spałam prawie wcale dziś to samo. Nie wiem w czym problem, mam pewne przypuszczenia, ale ażboję siępisać, żeby nie zapeszać.
W ruch poszedł smoczek. Nie został zaakceptowany od razu i Borys czasami wypluwa. W końcu załapie mam nadzieję, albo inny kupimy.

Gości przyjęłam na kawce i cieście od mamy, próbowałam usnąć, ale mały zaczął dawać popis w efekcie siedzę tu - z Wami. Obłęd. Uznałam, że nie opłaca mi się już kłaść drzemać i budzić na jego kąpanie. Jutro znów goście, ale tylko na chwilę, kupię babkę w biedronie i wsio.

W nocy

23-1:50 sen
karmienie
pobudka ok 3... i w sumie to na dobre Borys zasnął ok 7.


Mamusie czy wy też tak niespokojnie śpicie? Każdy ruch maleństwa was budzi? Każde chrząknięcie? kwiknięcie. Ja śpię jednym okiem, na czuwaniu. Niebawem usnę na stojąco..

Nawet nie wiecie jak bardzo czuję się bezradna czasem, nieporadna, nieprzygotowana. Cały czas się boję, że coś robię źle jak mój maluch płacze. Niby na niego nie chucham i nie dmucham, ale boję się, że źle się nim zajmuje, że brak mi cierpliwości ;(

Mp GRATULACJE!

[iwantyou99]

Napisane przez gosia261282

Ja ciebie urazić nie chciałam,chociaż przyznam,że czasem mnie ponosi i mam ozór niewyparzony. Mnie dotknęło w twojej wypowiedzi to,że inni rodzice mają zerową wiedzę. I dlatego odpisałam w takiej formie.
Mam nadzieję,że nie będziemy do siebie żywić urazy.


Akcja hmmm... co by ci napisać. Skurcze łapać mnie zaczynają. One tak lubią na noc. Ale co wyjdzie z tego,któż to wie...

Najgorsze,ze Kacper mało aktywny,teraz to w ogóle jakoś cicho siedzi.
Mam nadzieję,że się rozrusza,bo jak nie to bezsenna noc przede mną...

Nieee absolutnie nie Żywie urazy. Bardzo cenie sobie Twoje doświadczenie.
I absolutnie nie chciałam żebyś moje słowa odebrała jako zarzut. Miałam raczej na myśli ze przynajmniej u nas w PL lekarze czesto pomijają istotne rzeczy ( czasem z niewiedzy) i stad rodzice o pewnych kwestiach nie maja pojecia. Ja pewnie gdybym urodziła zdrowe dziecko o czasie tez wielu rzeczy bym nie wiedziała. Szczęście w nieszczęściu ze trafiliśmy na otwartych lekarzy którzy chętnie organizowali nam wykłady i omawiali pewne kwestie jak wlasnie suplementacja , żywienie,
Także bardzo Cię przepraszam jeśli zrozumialas moje słowa jako zarzut.
A teraz mam do Ciebie pytanie czy przy dzieciach wyraźnie obserwowalas skoki rozwojowe i czy w ich okresie dzieci miały wzmożony apetyt?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Sheperdess]

Napisane przez san_g

15.01.2014 o godz. 13.10 na świat poprzez cc przyszedł nasz syn Borys. Ważył 3630g, 57 cm

Gratuluję

Napisane przez marieee

Zuza śpi, a więc miałam szansę nadrobić
Drogie mamusie, czy tylko ja mam problem z tym.. żeby... usiąść normalnie na tyłku???
Wczoraj nakarmiłam małą i poszłam na krótki spacer. Pooddychać leśnym powietrzem. Tego było mi trzeba...

Mogę Cię tylko pocieszyć, że to szybko minie.

Napisane przez Muminek1991

Wy tak piszecie o tych hemoroidach i przyznam szczerze ,że się tego bardzo obawiam i z drugiej strony to mnie dosłownie obrzydza.
Czy jest jakaś szansa żeby tego jednak nie dostać. Nie wiem czemu ale na prawdę boję się ,że i mnie to złapie po porodzie

Na sam fakt, że mogą się pojawić po parciu chyba nie da się nic poradzić. Ale te poporodowe naprawdę szybko znikają. Choć bezpośrednio po porodzie też obawiałam się, że będę z takimi himalajami chodzić do końca życia.

Napisane przez mp_84

Witajcie,

Ponad tydzien temu w czwartek , 9 stycznia przyszedl na świat przez cc mój syn Maksymilianzdrowy, dostal 10 punktow,waga 3640, 53 cm.

Gratulacje dla Ciebie i synka. I współczuję dolegliwości.
A swojego syna na karmienie nie wybudzam. Jak jest głodny to sam się obudzi i domaga się jedzenia.

Roane, ja mam puszkę mm, leży w szafce i się kurzy. Adaś jest w 100% cyckowy i nigdy mnie nie kusiło.

Mały spał dziś w nocy od 12 do 7 z jedną przerwą na karmienie.
Mam nadzieję, że tak mu zostanie, bo w poniedziałek mąż wraca do pracy i będę zmuszona sama się zajmować synem w nocy, kiedy najbardziej marudzi.

[iwantyou99]

Napisane przez malaMigotkAaa

Wyglądam jak zombie.
Wczoraj nie spałam prawie wcale dziś to samo. Nie wiem w czym problem, mam pewne przypuszczenia, ale ażboję siępisać, żeby nie zapeszać.
W ruch poszedł smoczek. Nie został zaakceptowany od razu i Borys czasami wypluwa. W końcu załapie mam nadzieję, albo inny kupimy.

Gości przyjęłam na kawce i cieście od mamy, próbowałam usnąć, ale mały zaczął dawać popis w efekcie siedzę tu - z Wami. Obłęd. Uznałam, że nie opłaca mi się już kłaść drzemać i budzić na jego kąpanie. Jutro znów goście, ale tylko na chwilę, kupię babkę w biedronie i wsio.

W nocy

23-1:50 sen
karmienie
pobudka ok 3... i w sumie to na dobre Borys zasnął ok 7.


Mamusie czy wy też tak niespokojnie śpicie? Każdy ruch maleństwa was budzi? Każde chrząknięcie? kwiknięcie. Ja śpię jednym okiem, na czuwaniu. Niebawem usnę na stojąco..

Nawet nie wiecie jak bardzo czuję się bezradna czasem, nieporadna, nieprzygotowana. Cały czas się boję, że coś robię źle jak mój maluch płacze. Niby na niego nie chucham i nie dmucham, ale boję się, że źle się nim zajmuje, że brak mi cierpliwości ;(

Mp GRATULACJE!

Tez miałam na początku taki czuwajacy sen co było koszmarem bo Dominik na początku bardzo sie prężył. Potem mi przeszło.
Nie denerwuj sie. Musicie sie siebie nauczyć. Daj Wam troche czasu.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosia261282]

Napisane przez iwantyou99

A teraz mam do Ciebie pytanie czy przy dzieciach wyraźnie obserwowalas skoki rozwojowe i czy w ich okresie dzieci miały wzmożony apetyt?

No właśnie nie. Było widać,że uczą się nowych rzeczy,ale pozostawało to obojętne na inne aspekty jak jedzenie,nadpobudliwość itd. Jadały cały czas normalnie.

[selena85]

"Jeżeli termin porodu już minął a położnik na podstawie badania USG twierdzi, że dziecko jest w pełni rozwinięte i gotowe do pojawienia się na świecie – możemy spróbować kilku domowych sposobów. Na pewno nie zaszkodzą spacery na świeżym powietrzu (byle się nie przeforsować), czułe pieszczoty partnera i erotyczne zbliżenia czy herbatka z liści malin, a nawet wychowawcza rozmowa z maleństwem. Pod kontrolą lekarza można spróbować wykonać lewatywę (odblokowuje „przeszkody” w jelitach i ułatwia przesunięcie się główki dziecka w stronę kanału rodnego). Trzeba jednak odnosić się z dystansem do wielu dziwacznych i niebezpiecznych porad, które pojawiają się w internecie. Wypicie lampki wina czy innego alkoholu, szybka jazda po wyboistej drodze, taniec, wieszanie firanek i inne akrobacje to zwyczajne narażanie siebie i dziecka na niebezpieczeństwo i powikłania. Efektem takich działań może być chociażby odklejenie łożyska czy groźny w skutkach wypadek. Na próbowanie alkoholu ewentualnie przyjdzie czas, kiedy nasza pociecha będzie pełnoletnia. Przyszła mama pod żadnym pozorem nie powinna dozować maleństwu napojów wyskokowych przez pępowinę.

Szybka jazda po wyboistej drodze, taniec, wieszanie firanek i inne akrobacje to zwyczajne narażanie siebie i dziecka na niebezpieczeństwo i powikłania.
Młode mamy chętnie dzielą się forach internetowych swoimi doświadczeniami – a z ich relacji wynika, że naturalne sposoby przyspieszenia porodu działają lub… nie. Jest to sprawa indywidualna.

Oto kilka opinii internautek:

Basta: „Ja przyśpieszyłam sobie poród spacerując godzinę dziennie przez cztery dni. Cieszę się, że spacery mi pomogły…”.

Annia: „Termin mialam na 20ego marca. Od 1 marca (37 tc) zaczelam pic malinowa herbate. Drażniłam sobie też brodawki. Córka urodzila sie 8 dni przed terminem”.

Myszka: „Niestety nie da sie przyspieszyć porodu – maleństwo wie samo, kiedy przyjść na świat. My też cudowaliśmy: seks, spacery, wiesiołek i nic...”.

ngLka: „Herbatkę z liści malin piję od 36 tc (2 dziennie), wiesiołek biorę od tego samego czasu (2 kapsułki 3 razy dziennie), spacery ostatnio codziennie po 2 godziny, podłogę to już kilka razy myłam pod rząd – w każdym dniu, potem pastowałam na kolanach. I co? I właśnie kończę 41 tydzień ciąży.
Dziecko wyjdzie, kiedy będzie chciało a to, że ktoś stosował powyższe i urodził przed lub w terminie? Nie może mieć pewności, że to zasługa wymienionych czynności. Acha, żeby nie było, przyspieszacz w postaci męża też był".

[OlusiaS]

Witam.
Mam pytanko.czy jesli miałam wczoraj rano badanie ginekologiczne,to możliwe,ze od tego mam teraz śluz podbarwiony krwią?tak sie zastanawiam,czy to od tego,czy moze czop,ktory chyba mi od kilku dni odchodzi zmienił kolor .miala któraś z was tak moze?

[mengazhu]

Selena85 zostalam wywolana ale ja nie rodze. Kropka.

[Sheperdess]

Napisane przez malaMigotkAaa

Mamusie czy wy też tak niespokojnie śpicie? Każdy ruch maleństwa was budzi? Każde chrząknięcie? kwiknięcie. Ja śpię jednym okiem, na czuwaniu. Niebawem usnę na stojąco..

Ja mam odwrotnie. Budzę się dopiero, jak Adaś już płacze.

[selena85]

Napisane przez lolita25

Aaaaa zapomniałam Wam napisać ze dziś się dowiedziałam ze olej recynowy przyspiesza poród, dwie znajome siè napiły i w przeciągu 24h znalazły siè na porodówce, trochè w to nie wierzę i tak sobie teraz czytam i faktycznie dziewczyny go stosują, sama nie wiem ? Słyszałyscie coś na ten temat?

Olej szałwiowy i z wiesiołka - o tym i innych metodach jest tutaj: http://www.rodzicpoludzku.pl/Porod/G...in-porodu.html

"Gdy minął termin porodu".

[iwantyou99]

Napisane przez Sheperdess

Ja mam odwrotnie. Budzę się dopiero, jak Adaś już płacze.

Ja teraz tak mam... Czasem nawet nie budze sie wcale


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosia261282]

Napisane przez selena85

a nawet wychowawcza rozmowa z maleństwem.

To podoba mi się najbardziej i stosuję. Ostatnio powiedziałam do Kacperka,że ma wychodzić,bo inaczej oddam go do żłobka z internatem i o zaostrzonym rygorze

Napisane przez mengazhu

Selena85 zostalam wywolana ale ja nie rodze. Kropka.

Ale,że wcale nie rodzisz?

[_Shiloh_]

Napisane przez mp_84

Witajcie,

Ponad tydzien temu w czwartek , 9 stycznia przyszedl na świat przez cc mój syn Maksymilian (...)

Gratulacje

Napisane przez Sheperdess

Mam nadzieję, że tak mu zostanie, bo w poniedziałek mąż wraca do pracy i będę zmuszona sama się zajmować synem w nocy, kiedy najbardziej marudzi.

Mój też w poniedziałek do pracy i też na noce

Ja też się budzę dopiero jak Marcelek zaczyna płakać i to czasami musi porządnie się zacząć drzec zeby sie wybudziła...