Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10

[kukurydzianaa]

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44677316]Kurcze dziewczyny, patrzę na swoją walizkę do szpitala i mam wątpliwości... Niby wzięłam tylko co niezbędne, a ona jest ogromna!! Zaczynam panikować że mnie tam wyśmieją [/QUOTE]
W takim razie mnie również wyśmieją Mam wielką walizkę na kółkach, plecak z rzeczami małego i reklamówkę z wodą i ręcznikami papierowymi. Jeszcze muszę gdzieś upchnąć herbatę, cukier i drobne przekąski

Napisane przez milka-pilka

Powinnam, albo nawet kilka dni przed
Tak byłoby najlepiej dla mojego organizmu i bioder. Jeśli dziecko na USG okaże się bardzo duże to będę rozmawiać z ginką na temat cc (z obawy o biodra, bo faktycznie, jak pisała Kukurydziana, mogą wtedy na siłę rozszerzać uda :/ ).
Ale torby jeszcze nie mam spakowanej, bo to podobnież od razu przyspiesza poród Spakuję za tydzień po USG

Ciałko jak ciałko, ale chyba urodzenie samej główki jest najbardziej "wymagające". Mój mały w piątek (38tc i 1 dzień) ważył "tylko" 3400g, ale główka została wymierzona na 40 tc i 5 dzień

A z tą torbą się nie sprawdza - ja mam spakowaną od początku stycznia i dalej nic Ale za to głowa spokojniejsza.

---------- Dopisano o 01:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:59 ----------

Trzymam kciuki Lidka - oby szybko i bez komplikacji poszło!

[Roane]

Wczoraj w nocy spałam tylko kilka godzin, i to na raty i wstałam o siódmej. W dzień nie ucięłam sobie drzemki, coby się nie wyspać aby. A kusiło. Od popołudnia nawet herbaty nie piłam, bo kofeina. Zjadłam lekką kolację. Wzięłam długi prysznic. TŻ zrobił mi masaż relaksacyjny, cobym się zrelaksowała i łatwiej zasnęła.
I właśnie się poddałam, po dwóch godzinach walania się po łóżku. Chce mi się spać, czuję się wyczerpana i
Już bym chyba wolała żeby dziecko wylazło i mnie porządnie wyczerpało, wtedy przynajmniej byłby jakiś logiczny powód niewyspania.

Napisane przez lidkaa82

No to u mnie sie zaczelo. Na razie skurcze slabiutkie ale pociekly wody. Siostra jedzie do malego a ja poczekam z godzinke i kierunek porodowka

Lidka Lidka Lidka
Lidka Lidka Lidka
Lidka Lidka Lidka

Napisane przez malaMigotkAaa

No wlasnie mam odciagniety pokarm zaraz po nocy wczoraj rano. Ok 90ml, jesli dzisiejsza nocka taka bedzie, to malz zostanie z butelka.
Wydaje mi sie ze masz racje, ta bezradnosc jest potegowana przez zmeczenie. On czuje ze mi zle, jemu wiec te jest niespokojny.
(...)

No jasne, przecież dziecko podobno jak gąbka, wchłania wszystkie nastroje mamy. Prześpisz się i świat od razu wyda się różowsiejszy, a i tatuś będzie miał okazję spędzić trochę czasu sam na sam ze ssakiem Będzie dobrze

[perfuzja]

Lidka żeby szybko poszło!

[Le La]

lidka kciukasy za szybki i udany porod

Roane doskonale Cie rozumiem, bo tak samo mialam problemy ze snem w koncowce ciazy, koszmar. Ale uwierz, dzieciaczek skutecznie Cie wyleczy z bezsennosci

perfuzja nocne karmionko? Alek sie wlasnie przyssal

[perfuzja]

Mój syn zdecydowanie uważa, ze przesypianie dwóch nocy z rzedu jest dla luzerow. Spał od 21h do 00h00 i od 2h30 do 4h00 Teraz jak w końcu zasnął, to walnal kupę, więc musialam go obudził przebierajac

[malaMigotkAaa]

Wspolczuje perfuzja, u mnie wczofraj i przedwczoraj nie bylo rozowo. Powinnysmy zalozc czat mam karmiacych

Jak wasza laktacja? Dopasowala sie do maluchow? Ja jak poczuje mrowienie w cyckch za chwile sie ze mnie leje i dziecko nagleb sie budzi. Dotyczy to syt. Gdzie prsesypia wiecej nizz pare min....
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[perfuzja]

Napisane przez malaMigotkAaa

Wspolczuje perfuzja, u mnie wczofraj i przedwczoraj nie bylo rozowo. Powinnysmy zalozc czat mam karmiacych

Jak wasza laktacja? Dopasowala sie do maluchow? Ja jak poczuje mrowienie w cyckch za chwile sie ze mnie leje i dziecko nagleb sie budzi. Dotyczy to syt. Gdzie prsesypia wiecej nizz pare min....
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja mrowenia nie czuje, ale mleko leci mi tylko jak Emil mam te 2,5-3 godziny przerwy miedzy karmieniami, więc chyba jest ok

[lolita25]

Lidka trzymam kciuki

[senira666]

Napisane przez lidkaa82

No to u mnie sie zaczelo. Na razie skurcze slabiutkie ale pociekly wody. Siostra jedzie do malego a ja poczekam z godzinke i kierunek porodowka

:sbanab:

Co do dyskusji o mm w domu to ja chyba zakupie sztuk jeden coby miec w razie czego bo np. U mnie umieranie przez klopoty zoladkowe to taka comiesieczna przypadlosc ( a czasem czesciej ) i nie wiadomo skad sie to bierze. Jem to samo co TZ on-ok, ja-umieram a flaki mi na lewa strone wykreca.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lolita25]

Kolejna noc nieprzespana, już mi się płakać chce jak zbliża się czas do spania bo wiem ze będzie ciężko
Moje biodra i spojenie są w rozsypce

[selena85]

Witam się z rana - pierwszy raz jako ranny ptaszek.

Od godz 5 mam jazdę pt. "bolesne skurczo-kolki" po lewej stronie brzucha i krzyża.
Siedzę ubrana na torbie do szpitala po 5 krotnym "alarmie" bólowym, który nachodził mnie co 10-20 min i puszczał. Dostawałam przy tym drgawek (pot oblewał dupsko ale czułam zimno). Nie mam pojęcia o co chodzi
Jak mnie zwijało z bólu to byłam gotowa jechać do szpitala lub dzwonić po karetkę, ale jak już się zbieraliśmy do tego z małżem to raptem ból puszczał - chyba ze stresu. I tak do teraz - narazie nie boli aż tak mocno, nie wiem co to było, brzuch co prawda napinał się strasznie podczas tych skurczo-kolek (że tak to nazwę). Może to kolka nerkowa czy coś...cholera wie. Siedzę i czekam co będzie dalej....


Siedzę i czekam.

Mój małżonek twierdzi, że to po grochówce, któą jedliśmy na obiad i twierdzi, że powinnam iść zrobić kupkę No ale raczej mi się nie chce....
Mdli mnie.
A mała dostała właśnie czkawki, więc o tyle spokojniej, że ma się widocznie ok.

[lolita25]

Napisane przez selena85

Witam się z rana - pierwszy raz jako ranny ptaszek.

Od godz 5 mam jazdę pt. "bolesne skurczo-kolki" po lewej stronie brzucha i krzyża.
Siedzę ubrana na torbie do szpitala po 5 krotnym "alarmie" bólowym, który nachodził mnie co 10-20 min i puszczał. Dostawałam przy tym drgawek (pot oblewał dupsko ale czułam zimno). Nie mam pojęcia o co chodzi
Jak mnie zwijało z bólu to byłam gotowa jechać do szpitala lub dzwonić po karetkę, ale jak już się zbieraliśmy do tego z małżem to raptem ból puszczał - chyba ze stresu. I tak do teraz - narazie nie boli aż tak mocno, nie wiem co to było, brzuch co prawda napinał się strasznie podczas tych skurczo-kolek (że tak to nazwę). Może to kolka nerkowa czy coś...cholera wie. Siedzę i czekam co będzie dalej....


Siedzę i czekam.

Mój małżonek twierdzi, że to po grochówce, któą jedliśmy na obiad i twierdzi, że powinnam iść zrobić kupkę No ale raczej mi się nie chce....
Mdli mnie.
A mała dostała właśnie czkawki, więc o tyle spokojniej, że ma się widocznie ok.

Weź prysznic albo kąpiel, wypij ciepłą herbatę i połóż się i zobaczysz czy przejdzie

[selena85]

O nie....znowu mnie łapie...
ałaaaa

ale to głupie.... ten skurcz łapie mnie nad biodrem i promieniuje na plecy do tyłu i na połowę brzucha do przodu.... dziwne

[lolita25]

Ta dziewczyna o której wam wczoraj pisałam, urodziła o 17 a o 20 czuła się dobrze i chciała do domu, rodziła bez zzo SN i mówi ze az tak źle nie było... pocieszyła mnie

[selena85]

Napisane przez lolita25

Ta dziewczyna o której wam wczoraj pisałam, urodziła o 17 a o 20 czuła się dobrze i chciała do domu, rodziła bez zzo SN i mówi ze az tak źle nie było... pocieszyła mnie

Niektóre kobiety to mają wręcz stworzone do tego organizmy.

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Napisane przez lolita25

Weź prysznic albo kąpiel, wypij ciepłą herbatę i połóż się i zobaczysz czy przejdzie

Właśnie zaparzyłam sobie miętę.

A Ty jak się czujesz?
Za 10 dni nasz TP!

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Sylwia Gruchała w DDTVN właśnie mówi o tym, że jest 5 m-cy po porodzie i że najgorsze były 2 pierwsze tygodnie, bo przy pierwszym dziecku nie wiedziała "z czym to się je" i że po 3 m-cach wzajemnego poznawania się z maluszkiem zaczeło być z górki.

A więc wygląda na to, że to standardowe przechodzenie okresu połogu.

[lolita25]

Napisane przez selena85

A Ty jak się czujesz?
Za 10 dni nasz TP!

Mój organizm się przyzwyczaja do tego że sen nie jest potrzebny
Nie mogłam się pozbierać z łóżka, nawet wersja kraba była bardzo bolesna, boli mnie lewa strona biodra, udo i spojenie....brzuch w normie w chwili obecnej
Mój mąż miał dziś sen....ponoć urodziłam 8 dzieci za jednym razem

[selena85]

Napisane przez lolita25

Mój organizm się przyzwyczaja do tego że sen nie jest potrzebny
Nie mogłam się pozbierać z łóżka, nawet wersja kraba była bardzo bolesna, boli mnie lewa strona biodra, udo i spojenie....brzuch w normie w chwili obecnej
Mój mąż miał dziś sen....ponoć urodziłam 8 dzieci za jednym razem

Ojej, to też się trochę namęczysz teraz pod koniec.
Niezły sen Widać, że mąż przeżywa już poród

---------------------------------------------------------


Mój plan na spędzenie dzisiejszego dnia:

[gosia261282]

Napisane przez patrycjja

Już zaczynam mieć dosyc powolutku.

Ja powtórzę za mężem i też cię pogłaszczę i powiem,że rozumiem,ale naprawdę rozumiem

Napisane przez isia4891

część dziewczynki.
Niestety was nie podczytuje bo ze mną nie jest najlepiej.

Isiu trzymaj się kochana! Mam nadzieję,że niedługo poczujesz się lepiej!

Napisane przez lidkaa82

No to u mnie sie zaczelo. Na razie skurcze slabiutkie ale pociekly wody. Siostra jedzie do malego a ja poczekam z godzinke i kierunek porodowka

Lidka dajesz!!! Powodzenia!!!

Napisane przez selena85

O nie....znowu mnie łapie...
ałaaaa

ale to głupie.... ten skurcz łapie mnie nad biodrem i promieniuje na plecy do tyłu i na połowę brzucha do przodu.... dziwne

A może u ciebie tak wyglądają skurcze porodowe i potem powiesz dziecku "wiesz myślałam,że to skutki grochówki,a to był porodzik "

[malaMigotkAaa]

Prawie sie wyspalam.... prawie. Odbdzis powtarzam sobie, cierpliwosci!!!! W nocy nie bylo najgorzej.v


Wczoraj okropnie poklocilam z tz bylam zmeczona zaspana zasmarkana. Na szczescie dzis juz lepiej....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Selena moze to TO!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ejani]

Witam się i ja. Mały do 5 jadł po 15-20 minut z przerwami 40 minut:mdlej:, potem godzinę, po pół z obu piersi a potem jak zasnął, to niedawno wstał i znów karmimy...

Lidka, jak tam?

Perfuzja, ja nie wybudzam, jak mi zrobi kupę tuż po karmieniu, tylko czekam na następne karmienie, bo szkoda mi jego snu a zresztą nigdy nie wiem, czy już skończył (wiem, jestem wyrodną matką, ale raz 3 razy pod rząd zmiemiałam bo robił na raty). Żadnych odparzeń nie mamy, jak wiem, że kupa czekała to smaruję po zmianie sudocremem

Selena, weź nospę, jakby Cię mieli zawrócić, to Ci każą, więc jak nie pomoże to im od razu powiesz (mi nie pomogło) a jak pomoże to odsapniesz- ja miałam podobne i mówili że to przepowiadacze(ale co 5 minut), mimo że innych nie dostałam...

[tajeczka]

hejka
Gratulacje dla kolejnych mamusiek
i doping dla tych w kolejce niech coś się w końcu ruszy

ja sobie tak dzisiaj pomyślałam, że jednak mogę przegapić moment porodu bo w sumie moja matka tak miała. Pojechała już na wywołanie, bo lekarze jej kazali, jakoś nie dużo po terminie. Siedziała na IP i czekała na przyjęcie, a położna się jej pyta czy nie ma skurczy czy coś, a ona, że nie. Mówi, że tylko w krzyżu ją trochę boli, ale to pewnie dlatego, bo źle spała. Położna jak uslyszała o tym krzyżu, to na oddział od razu, okazało się, że skurcze skalę zamykały i ma rozwarcie na 7cm. Chwila moment i byłam na świecie
Dlatego tak sobie myślę, że jednak może dobrze, że chcą mnie położyć żebym wcześniej urodziła to chociaż porodu nie przegapię

Co do kp i mm, to owszem chciałabym spróbować, ale nie wiem czy bym chciała karmić. Znam dużo dziewczyn, które karmiły mm, część bo musiała, część bo chciała i nie widzę w tym nic złego. Ale co będzie to będzie.

Dodatkowo wczoraj miałam jazdę z cyklu, chcę już urodzić, spać normalnie, leżeć na brzuchu itd. A minutę później, że jednak nie, bo będę tęsknić za brzuchem i faktycznie chyba będę za nim tęsknić

[magnusia]

Witajcie z rana
Wczoraj bój brat i bratowa posiedzieli do ok 20 a potem ok 21 ja padłam i nie miałam siły ręką ruszyć.
Nocka średnia- siku x3, skurcze i ołowiany brzuch x6-7

Napisane przez mp_84

Witajcie,

Ponad tydzien temu w czwartek , 9 stycznia przyszedl na świat przez cc mój syn Maksymilianzdrowy, dostal 10 punktow,waga 3640, 53 cm.

gratuluję bidulko ciężkie przeżycia miałaś ale wszystko się szczęśliwie skończyło

Napisane przez ejani

no i obiecany Kazio)

śliczny Kazio

Napisane przez lolita25

Aaaaa zapomniałam Wam napisać ze dziś się dowiedziałam ze olej recynowy przyspiesza poród, dwie znajome siè napiły i w przeciągu 24h znalazły siè na porodówce, trochè w to nie wierzę i tak sobie teraz czytam i faktycznie dziewczyny go stosują, sama nie wiem ? Słyszałyscie coś na ten temat?

eeee słyszałam, że owszem przyspiesza ale sraczkę można nie dobiec do kibla

Migotka-- trzymaj si i się nie dawaj jesteś super- mama

isia-- bidulka.. mam nadzieję, że wszystkie dolegliwości szybko miną i szybko Was wypuszczą

lidka

[mengazhu]

Selena, moze sobie porzadnego baka pusc. Napilam sie wiefzorem surowego mleka i tez mnie skrecalo

[gosia261282]

Napisane przez tajeczka

ja sobie tak dzisiaj pomyślałam, że jednak mogę przegapić moment porodu bo w sumie moja matka tak miała.

Ja przez te moje ciągłe bolesne skurcze i właśnie silne bóle krzyżowe i okresowe też boję się,że przegapię. A u mnie porody szły zawsze dość szybko. A na bank będę długo czekać aż pojadę.
Z Erykiem też miałam takie bóle i skurcze mylące,bo długo nieregularne. Przy rozwarciu 5 cm jak mówiłam jakie mam nieregularne skurcze to mówili,że fałszywy alarm. A jak sprawdzili to było "a jednak nie,ty rodzisz"

[ejani]

Napisane przez kukurydzianaa

Ciałko jak ciałko, ale chyba urodzenie samej główki jest najbardziej "wymagające". Mój mały w piątek (38tc i 1 dzień) ważył "tylko" 3400g, ale główka została wymierzona na 40 tc i 5 dzień

Właśnie tak powinno być, dlatego po urodzeniu główki jest już z górki

Ale zapomniałam Wam powiedzieć, że mój syn miał brzuszek średnicy główki, stąd pomyłka w szacowaniu wagi (myśleli że będzie większy). Ale grubaskiem nie jest

[tajeczka]

Napisane przez ejani

Właśnie tak powinno być, dlatego po urodzeniu główki jest już z górki

Ale zapomniałam Wam powiedzieć, że mój syn miał brzuszek średnicy główki, stąd pomyłka w szacowaniu wagi (myśleli że będzie większy). Ale grubaskiem nie jest

moja mała z wyliczeń ma małą główkę i dlatego lekarz od usg stwierdził, że łatwo się powinna urodzić.

Właśnie do mamusiek z dziećmi po właściwej stronie brzucha, jak obwody główek miały Wasze dzieci??

[guapissima]

Witam niedzielnie

OOOO widze, ze u Lidki cos sie ruszylo!!!
Gosia, to banan dla Ciebie:sb anan:

Ja wczoraj mialam kryzys wszystkiego, szczegolnie po tymjak wyjsc z wanny nie moglam!! Moj TZ, ktory byl bardzo chetny w wyganianiu malego, po tym jak uslyszal od poloznej, ze im dluzej posiedzi w brzuchu, tym bedzie grzeczniejszy odmowil wspolpracy wiec wyglada na to, ze sutki musze masowac sobie sama.....

Ide ogarnac mieszkanie, bo przyjdzie na obiad siostra TZ, a u nas jak zwykle spory nielad artystyczny!

Udanej niedzieli dziewczynki!!!

[gosia261282]

Napisane przez guapissima

Gosia, to banan dla Ciebie:sb anan:

Moj TZ, ktory byl bardzo chetny w wyganianiu malego, po tym jak uslyszal od poloznej, ze im dluzej posiedzi w brzuchu, tym bedzie grzeczniejszy odmowil wspolpracy

Dzięki za banana

A co to za teoria? Nie słyszałam tego jeszcze...

[mala098]

Hej Dziewczyny,
gratuluję serdecznie nowym Mamusiom!
Lidka,
Selena, jaka fajna graficzka Ci wyszła spod pióra. Życzę, by to był porodzik, a nie grochówka.

W czwartek pisałam Wam, że coś się zaczyna dziać; W pt miałam się stawić na ktg w szpitalu i już zostałam
W bad lab. wyszła wysoka leukocytoza, dosyć wysokie tętno dziecka i obawiano się zak. wewnątrzmacicznego.
Ale wczoraj już wyniki były dużo lepsze, antybiotyku ostatecznie nie dostałam, za to zestresowałam się mega i ciśnienie zaczęłam mieć pod sufit.
Na razie plan jest taki, że jak samo nie ruszy (a jak ma ruszyć, skoro leżę w łóżku, a jak pochodziłam sobie po schodach to RR 150/100? :/ )
to w pon- wt zaczynamy wywoływanie.
Tak więc jest szansa, że do swojego terminu, czyli 24.01 będę miała małą Emi przy sobie.

Pozdrawiam ciepło i szczęśliwych, szybciutkich porodów życzę.
A dla Mam- by wszystkie Wasze poranne posty zaczynały się od słów: "dziś moje dziecko spało 6 godzin bez przerwy"

[bella7]

Hej kciuki za wszystkie po terminie i te przed. Mnie dziś od 3 w nocy pobolewal brzuch jak na okres,myślałam,że normalnie umrę (a naprawdę nie pamiętam jak to było ) także być może jestem na dniach a może nie.