Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 22.

[ButterBear]

Napisane przez gucia6

i co mówią?
żeby nie dawać?

Wręcz przeciwnie, żeby dawać, ale w rozsądnych ilościach

[metkaa]

czesc

mysia super ze wizyta udana,

Napisane przez Gucia0987

Wczoraj wieczorem poszłam po piwko. Wrzuciłam tylko kurtkę, mąż mi dał kasę. I pani w kasie zapytała się mnie o dowód. Pytam się jej czy żartuje, że nie mam przy sobie. Ona na to, "domyślam się, że Pani nie ma"... mówię, ok. Wrócę tu. Poszłam do domu wzięłam torebkę - jakież było zdziwienie Pani kiedy zobaczyła dowód

wszystko fajnie... tylko dlaczego właśnie wtedy kiedy nie miałam przy sobie ani pół dokumentu!

Napisane przez mysia1986

Guciu ja miałam taka akcje tylko z winem To było w 2012 roku. Byłam na zakupach z rodzicami, za mna w kolejce stała tata. I babeczka przy kasie kasuje produkty, dochodzi do wina, patrzy na mnie i mówi 'poproszę dowód' Na co ja oczy wielkie i też się zapytałam czy to żart, ona mówi, że nie.. Grzebie w mojej wielkiej torbie bez dna i szukam portfela, na co mój tata 'Szukaj, szukaj dziecko! A Panią zapewniam, ze ona jest grubo po 18'

Napisane przez ButterBear

Oglądam, podoba mi się podejście tej pani dietetyk
Za to na Jolkę nie mogę patrzeć

tez nie lubie Jolki

ktora chetna przejac na troche krzyczacego niemowlaka?

[blonde_hair]

Napisane przez ButterBear

Oglądam, podoba mi się podejście tej pani dietetyk
Za to na Jolkę nie mogę patrzeć

mi tez sie podoba

Napisane przez gucia6

o, to fajnie


i co mówią?
żeby nie dawać?

no fajnie

Napisane przez ButterBear

Wręcz przeciwnie, żeby dawać, ale w rozsądnych ilościach

i zeby nie robic pozwolenia na jeden dzien słodyczowy...

Ogarnełam sie troche, niedlugo ide po Sebe...
A potem do pracy...

[gucia6]

Napisane przez metkaa

ktora chetna przejac na troche krzyczacego niemowlaka?

dawaj

Napisane przez ButterBear

Wręcz przeciwnie, żeby dawać, ale w rozsądnych ilościach

czyli wyrodną matką nie jestem, że od czasu do czasu coś im skapnie... zresztą podobnie jak rodzicom

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

aaa... udało się dojść do porozumienia... mogę mieć spokojny weekend

[blonde_hair]

Gucia to superMiłego weekendu

Rozmawialam dzis z Pania z przedszkola. Pytala sie o wczorajsza terapie i w ogole powiedziałam jej o tym czego dowiedzielismy sie w szpitalu. Sama powiedziala, ze jest coraz lepiej, Seba sie rozkreca, wiecej mowi, wiec po zabiegiu powinno byc juz calkiem dobrze

[małaPaulina]

hej dziewczyny
Byłam u ginekologa,zbadał mnie i powiedział że potwierdza ciąże w 90%,kazał mi zrobic badania a usg dopiero za 2tygodnie Według ostatniej miesiączki prawdopodobnie 7 tydzień...

[zaaaabcia]

Hej!

Napisane przez małaPaulina

zaaaabcia na szczęście TŻ idzie ze mną,ale i tak sie boje
dam jutro znać
Pozdrawiam mamuśki,przyszłe też

Będzie dobrze

Napisane przez mysia1986

Ja tak na szybko. Wizyta udana. Byliśmy oboje z tz. Wywiad, obejrzał wszystkie badania. I plan jest taki. Jutro robie badania AMH, LH, FSH I Estradiol - musi byc 3 dc. TZ robi jakies wiązania kwasu hialuronowego i fragmentaryzacje DNA plemników - kosmos Na kwas hialuronowy zaczęłam sie brechac w gabinecie i mowie, ze TO to ja znam z kosmetyków
Z wynikami idziemy jeszcze raz i ustalamy dla mnie termin laparoskopii. Nie będzie hsg , tylko laparo, bo ja miałam torbiel usuwana i mogę miec zrosty - a jak są to przy laparo od razu zostaną usunięte.
Tz na badanie pewnie pojdzie poniedziałek-wtorek , wyniki za ok 14dni.
O, i to tyle!

No to czekamy na wyniki

Napisane przez ButterBear

Oglądam, podoba mi się podejście tej pani dietetyk
Za to na Jolkę nie mogę patrzeć

Mam podobnie

Napisane przez małaPaulina

hej dziewczyny
Byłam u ginekologa,zbadał mnie i powiedział że potwierdza ciąże w 90%,kazał mi zrobic badania a usg dopiero za 2tygodnie Według ostatniej miesiączki prawdopodobnie 7 tydzień...

A czemu na 90%? Mialas robione usg dzisiaj?



My wczoraj spedzielismy super dzień na placu zabaw. Byliśmy ponad 4h! Dominik się wyszalas za wszystkie czasy

Jak dobrze ze już piątek ...

[Debrah]

Też oglądałam ddtvn.
I w związku z tym pytanie do Was? w jakim wieku pierwszy raz dałyście dziecku jakąs słodycz?

[zaaaabcia]

Napisane przez Debrah

Też oglądałam ddtvn.
I w związku z tym pytanie do Was? w jakim wieku pierwszy raz dałyście dziecku jakąs słodycz?

Jeśli tort liczy się jako słodycz to na urodzin Dominik dostal kawalek ... No to możecie mnie teraz zlinczowac

[małaPaulina]

zaaaabcia no nie mialam usg,bo za wczesnie,dopiero mi kazal zrobic badania mocz krew itd i przyjsc za 2 tygodnie,zbadal mnie tylko poprzez pochwe

[zaaaabcia]

Napisane przez małaPaulina

zaaaabcia no nie mialam usg,bo za wczesnie,dopiero mi kazal zrobic badania mocz krew itd i przyjsc za 2 tygodnie,zbadal mnie tylko poprzez pochwe

Dziwne ..., nawet jeśli jest za wcześnie i nie ma jeszcze serduszka to powinien zrobić usg.

No to teraz czekamy cierpliwie na nastepna wizyte

[Madzialenka12344321]

Cześć

Mysia super, że jest plan, trzymam kciuk.
Gucia hehe nieźle z tym dowodem.

Co do słodyczy, to ja dałam późno bo Maja miała ponad rok (alergia). A teraz daję jej raz na ruski rok. Ostatnio jadła z tydzień temu batonika owocowo - zbożowego z hippa.

hehe , a pamiętam jak dałam kiedyś Mai jogurcik smakowy i dostałam lincz, co ja daję o , tak mi się przypomniało Mimo, że takie rzeczy dostawała baaardzo rzadko No ale, mniejsza o to

[Ana***]

Napisane przez mysia1986

Cześć Dziewczyny
Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia
Przez te wczorajsze emocje chyba zasnąć nie mogłam. Rano zaliczyłam już badania.
Ana, tak laparoskopowo

Musi być dobrze

Napisane przez gucia6

nie mam pojęcia

ale ten inofolic jest zalecany też w leczeniu niepłodności zarówno u kobiet jak i u mężczyzn

myślę, że zapytać lekarza co o tym specyfiku myśli nie zaszkodzi

hmm ciekawy jest ten preparat ja juz mam 3 opakowanie

Napisane przez małaPaulina

hej dziewczyny
Byłam u ginekologa,zbadał mnie i powiedział że potwierdza ciąże w 90%,kazał mi zrobic badania a usg dopiero za 2tygodnie Według ostatniej miesiączki prawdopodobnie 7 tydzień...

dziwne że nie zrobił usg, nawet wcześnie się robi jak nie ma serduszka aby zobaczyć pęcherzyk w macicy

[(t)asia]

metka, strippi, Ana, dzięki dziewczyny

Napisane przez zaaaabcia

czekałam na Ciebie , gdzie bylas?

Chyba usnęłam z głodu... Jutro jadę na miasto na naleśniki. Nie chce mi się samej dla siebie 3 sztuk smażyć...

Napisane przez ButterBear

Tasiu, wiesz, u każdego jest inaczej
Chociaż co do pogrubionego...no cóż właśnie zżeram czwartą kromkę i siódmą rzodkiewkę.

Wiem, np u mnie=) Ale miało tak optymistycznie zabrzmieć
Mysiu ciesze się że wizyta udana i ustaliliście co dalej. Teraz tylko trzymamy kciuki za wyniki!

Napisane przez onyks

Dziewczyny, oglądałam wczoraj komedię, Millerowie z Jenifer Aniston, polecam! Dawno się tak nie uśmiałam

Skoro polecać to zobaczę

blonde i to są dobre wieści, wierzę że Sebie na pewno się całkiem poprawi

Paulina to czekamy do następnej wizyty

Napisane przez Ana***

dziwne że nie zrobił usg, nawet wcześnie się robi jak nie ma serduszka aby zobaczyć pęcherzyk w macicy

No dziwne, ale może oparł się tylko na tym, że wszystko pewnie w środku rozpulchnione. czasami przecież w 7 tyg serducho już bije.

Paulina jak chcesz się uspokoić to może idź do innego lekarza? Jeśli masz się stresować 2 tygodnie?? Sama nie wiem.

Mąż wpadł dzisiaj tylko n a chwilę i znowu wyjechał... Trochę już za nim tęsknie, za leniuchowaniem razem... Ostatnie takie czasy były ponad rok temu... Nawet do kina nie ma kiedy pójść.
Z chęcią pojechałabym sobie z nim teraz do Trondheim, ale po pierwsze akurat w pon mam wizytę, po drugie jazda 1500km w jedną stronę nie jest chyba najprzyjemniejsza w 7 miesiącu. Zatem pozostaje mi czekanie...

[Debrah]

Napisane przez Madzialenka12344321

Cześć

Mysia super, że jest plan, trzymam kciuk.
Gucia hehe nieźle z tym dowodem.

Co do słodyczy, to ja dałam późno bo Maja miała ponad rok (alergia). A teraz daję jej raz na ruski rok. Ostatnio jadła z tydzień temu batonika owocowo - zbożowego z hippa.

hehe , a pamiętam jak dałam kiedyś Mai jogurcik smakowy i dostałam lincz, co ja daję o , tak mi się przypomniało Mimo, że takie rzeczy dostawała baaardzo rzadko No ale, mniejsza o to

Pamiętam to, chyba o coś ze zdjęciem chodziło?

Czy ponad rok to późno? dla mnie nie. Moja, już za chwilę roczniaczka - ma debiut słodyczowy przed sobą. Nic jeszcze nie dostała. I uważam, że póki co, to jest okej. Jeśli słodycze wkroczą to będzie to np kawałek domowego ciasta. Z typowymi słodyczami typu baton, czy landryny - zamierzam czekać dużo dłużej.
Co do jogurtów bo mi się przy okazji Madzi przypomniało :P danonków też póki co nie daję i nie zamierzam na razie, wolę owoca do jogurtu naturalnego dać na przykład

[blonde_hair]

Napisane przez Debrah

Też oglądałam ddtvn.
I w związku z tym pytanie do Was? w jakim wieku pierwszy raz dałyście dziecku jakąs słodycz?

biszkopcik napewno przed rokiem

Napisane przez małaPaulina

zaaaabcia no nie mialam usg,bo za wczesnie,dopiero mi kazal zrobic badania mocz krew itd i przyjsc za 2 tygodnie,zbadal mnie tylko poprzez pochwe

ja mialam pierwsze usg dopochwowe...

Napisane przez (t)asia

blonde i to są dobre wieści, wierzę że Sebie na pewno się całkiem poprawi

Zatem pozostaje mi czekanie...

Napisane przez Debrah

Pamiętam to, chyba o coś ze zdjęciem chodziło?

Czy ponad rok to późno? dla mnie nie. Moja, już za chwilę roczniaczka - ma debiut słodyczowy przed sobą. Nic jeszcze nie dostała. I uważam, że póki co, to jest okej. Jeśli słodycze wkroczą to będzie to np kawałek domowego ciasta. Z typowymi słodyczami typu baton, czy landryny - zamierzam czekać dużo dłużej.
Co do jogurtów bo mi się przy okazji Madzi przypomniało :P danonków też póki co nie daję i nie zamierzam na razie, wolę owoca do jogurtu naturalnego dać na przykład

to o wiele lepsza alternatywa

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez zaaaabcia

Jeśli tort liczy się jako słodycz to na urodzin Dominik dostal kawalek ... No to możecie mnie teraz zlinczowac

wiele dzieci smakuje/polize swój tort urodzinowy


Moj to akurat za tortami/ciastami nie przepada, ze slodyczy to tylko biszkopty, herbatniki, kinderki czy jajka niespodzianki. Jogurty jesli mozna tez zaliczyc to tez jada Zadnych zelków, landrynek, lizaka to tylko raz polize i oddaje nie lubi...w lato przekonal sie do loda w waflu

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Napisane przez Madzialenka12344321

hehe , a pamiętam jak dałam kiedyś Mai jogurcik smakowy i dostałam lincz, co ja daję o , tak mi się przypomniało Mimo, że takie rzeczy dostawała baaardzo rzadko No ale, mniejsza o to

Madzia jaki lincz???Niektórzy wyrazili tylko swoje zdanie

[kaska87]

hej
ja tak tylko odnośnie mdłości ( ja miałam masakryczne i całodniowe- kto to w ogóle wymyślił, że one są poranne tylko ?! ) ale wolałabym mieć całą ciążę mdłości niż zgagę, która była pod koniec- w nocy mnie budziła

[zaaaabcia]

Napisane przez Madzialenka12344321

hehe , a pamiętam jak dałam kiedyś Mai jogurcik smakowy i dostałam lincz, co ja daję o , tak mi się przypomniało Mimo, że takie rzeczy dostawała baaardzo rzadko No ale, mniejsza o to

Ja robie jak uważam nie obchodzi mnie zdanie innych.

Napisane przez Debrah

Czy ponad rok to późno? dla mnie nie. Moja, już za chwilę roczniaczka - ma debiut słodyczowy przed sobą. Nic jeszcze nie dostała. I uważam, że póki co, to jest okej. Jeśli słodycze wkroczą to będzie to np kawałek domowego ciasta. Z typowymi słodyczami typu baton, czy landryny - zamierzam czekać dużo dłużej.
Co do jogurtów bo mi się przy okazji Madzi przypomniało :P danonków też póki co nie daję i nie zamierzam na razie, wolę owoca do jogurtu naturalnego dać na przykład

Powodzenia! Tzn do ilu lat? 5-10?

Ja mysle ze nie ma co przesadzac w tej kwesti. Jeśli dziecku raz na jakiś czas da się cos słodkiego. Ja np. totalnie nie rozumiem takich rodzicow którzy tylko w soboty czy niedziele daja dziecku słodkie. I nie mowie tu o kawałku czekolady , tylko dosłownym objadaniu się słodkim żeby narobić to ze w tygodniu nic nie mogą zjeść.

Napisane przez blonde_hair

ja mialam pierwsze usg dopochwowe...

o 22:53 ----------

Ja tez przy Dominiku i teraz tez.

[gochaa_p]

Napisane przez blonde_hair

biszkopcik napewno przed rokiem

Ewa ze słodyczy jada biszkopty i herbatniki. lizneła też pare razy lizaka od brata. na razie to tyle. AA i tort na ur swój próbowała - śmietanowy z owocami, bardzo jej smakowało.
Wotek w jej wieku jadał już duużo więcej słodkiego bo mieszkałam u teściów wtedy :/
Ewa jogurtów naturalnych nie lubi, woli Danio. Daje jej ze dwa w tyg, myśle że nic jej z tego tytułu nie bedzie. Wogóle ma ostatnio niechęć do owoców! Szpinak zje a banana np nie! Juz nie wiem jak jej te owoce przemycac. w kawałku nie, rozbełtane nie! a warzywa je wszystkei :/ WTF!

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:15 ----------

Napisane przez zaaaabcia

Powodzenia! Tzn do ilu lat? 5-10?

Ja mysle ze nie ma co przesadzac w tej kwesti. Jeśli dziecku raz na jakiś czas da się cos słodkiego. Ja np. totalnie nie rozumiem takich rodzicow którzy tylko w soboty czy niedziele daja dziecku słodkie. I nie mowie tu o kawałku czekolady , tylko dosłownym objadaniu się słodkim żeby narobić to ze w tygodniu nic nie mogą zjeść.

.

ja też uważam że nie ma co przesadzać. Wojtek je słodkie, bo lubi, ale je to co dostanie ode mnie ( chyba że babcia mu da jak nie widze), wiec wiem ile tego zjada. JAk zje np jajo niespodzianke czy lizaka to wiecej juz nie dostanie tego dnia i finito. Ciastka może np 3 dziennie zjeść ( mniej wiecej oczywiście, maniaczką nie jestem).

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

zresztą nawet w przedszkolu na deser są słodycze typu bułka słodka, Monte, paczek, cisto, Prince Polo. Ja z tym problemu nie mam i z tego co widzę inni rodzice tez.

[Malensstfo]

Dobry

Jeśli chodzi o słodycze, to moje jedzą chrupki kukurydziane i biszkopty, chociaż biszkopty rzadko ostatnio
Jogurty jedzą naturalne z dodatkiem normalnych owoców...i nic więcej...
Zamierzam jak najdłużej je trzymać z dala od słodyczy, chociaż cukier dziecku też potrzebny

[metkaa]

czesc

gucia szukam samolotu i maly krzykacz jest u Ciebie

Napisane przez blonde_hair

Rozmawialam dzis z Pania z przedszkola. Pytala sie o wczorajsza terapie i w ogole powiedziałam jej o tym czego dowiedzielismy sie w szpitalu. Sama powiedziala, ze jest coraz lepiej, Seba sie rozkreca, wiecej mowi, wiec po zabiegiu powinno byc juz calkiem dobrze

i oby tak bylo,


co do słodyczy to ja nie pamietam kiedy szymek dostal pierwsza, teraz jada

[małaPaulina]

brr mam dosyc tego luxmedu,2 tygodnie temu bylam tez u gina to chyba wtedy juz mogli mi zlecic badania na krew i mocz nie rozumiem tego
Moja kumpela miala to samo w luxmedzie,powiedzieli ze to ciaza biochemiczna a na drugi dzien poszla prywatnie i miala usg i juz widziala jak serce bije a byla w 6tygodniu ciazy dopiero...
Do tego lekarza wiecej na pewno nie pojde,ale tu w luxmedzie mi pasuje bo blisko i wszystko za darmo chociaz juz mysle isc prywatnie do ginekologa...
Póki co czuje sie fatalnie,coraz wiecej czasu spędzam nad muszlą klozetową

[gochaa_p]

a za dwa tyg powiedział że zrobi ci usg ???

ja jak byłam w 4 tyg u gina to tez bez usg było i też tylko badania zleciła ale zapisała mnie też na usg za dwa tyg.

[ButterBear]

Napisane przez małaPaulina

brr mam dosyc tego luxmedu,2 tygodnie temu bylam tez u gina to chyba wtedy juz mogli mi zlecic badania na krew i mocz nie rozumiem tego
Moja kumpela miala to samo w luxmedzie,powiedzieli ze to ciaza biochemiczna a na drugi dzien poszla prywatnie i miala usg i juz widziala jak serce bije a byla w 6tygodniu ciazy dopiero...
Do tego lekarza wiecej na pewno nie pojde,ale tu w luxmedzie mi pasuje bo blisko i wszystko za darmo chociaz juz mysle isc prywatnie do ginekologa...
Póki co czuje sie fatalnie,coraz wiecej czasu spędzam nad muszlą klozetową

No tak, w lux medzie niestety mają jakieś takie durno-dziwne zasady, że umawiasz sie do gina, ale to nie jest równoznaczne z tym, że będziesz mieć usg.

Ja kompletnie nie rozumiem tego reglementowania usg.

Co do badań krwi i moczu, to ja widzę, że gin to zleca, jak zakłada kartę ciąży, a Tobie chyba nie założył jeszcze?
A Ty robiłaś betę?

Napisane przez gochaa_p

a za dwa tyg powiedział że zrobi ci usg ???

ja jak byłam w 4 tyg u gina to tez bez usg było i też tylko badania zleciła ale zapisała mnie też na usg za dwa tyg.

Ja jak byłam na pierwszej wizycie, to był chyba 28 dc... i zrobił mi usg i powiedział, że już po endometrium widać, że ciąża, mimo że nie było pęcherzyka, ani nic...

[Debrah]

Jeśli biszkopta uznać za słodycz - to znaczy się, że moja już dostała - ale nie przepada, woli niesłodkie chrupki kuku.

Napisane przez zaaaabcia

Ja robie jak uważam nie obchodzi mnie zdanie innych.




Powodzenia! Tzn do ilu lat? 5-10?

Ja mysle ze nie ma co przesadzac w tej kwesti. Jeśli dziecku raz na jakiś czas da się cos słodkiego. Ja np. totalnie nie rozumiem takich rodzicow którzy tylko w soboty czy niedziele daja dziecku słodkie. I nie mowie tu o kawałku czekolady , tylko dosłownym objadaniu się słodkim żeby narobić to ze w tygodniu nic nie mogą zjeść.



Ja tez przy Dominiku i teraz tez.

Nie, nie aż tak. Raz na jakiś czas danie czegoś słodkiego jest okej - bo wszystko jest dla ludzi, nie chcę też ze słodyczy nagrody robić (dni słodyczowych czy ogólnie nagrody za coś), ale jednak takie typowe słodycze jak czekolada, cukierek to nie wcześniej niż 2,5 - 3 latka - bo nie widzę wcześniej sensu? No i wtedy też w rozsądnych ilościach.

Domowe ciasto itp -m wcześniej, to jest ok.

[(t)asia]

hej dziewczyny.
Ależ dzisiaj miałam dzień. Usnęłam dopiero po 3, a o 4 obudziło mnie pukanie do drzwi. Przypominam, że mieszkam na odludziu, pod lasem i takie pukanie wśrodku nocy (tym bardziej, że się go nie spodziewałam) doprowadziło mnie prawie do zawału. Mąż wrócił do domu, a że zapomniał kluczy... Przy okazji skręcił sobie kostkę przed samymi drzwiami i przed godzinę robiłam mu okłady. Zanim się położyłam do łóżka była prawie 6. O 9 wstałam bo musiałam jechać do laboratorium zrobić wyniki. Wróciłam do domu i przespałam pół dnia. Miałam posprzątać, zrobić pranie, przygotować dokumenty...Oczywiście nic jest nie ruszone więc pewnie jutro od rana będę zasuwała jak mróweczka.

[metkaa]

czesc

tasia niezla noc

[mysia1986]

Hej.
Tasia, ale Ci stracha mąż napędził Ja to bym chyba w gacie narobiła
małaPaulina, kciuki za badania i usg!
Metko, co tam u Was? Mały krzykacz dalej krzyczy? Ja też chetnie przygarnę! Nawet krzyczącego małego człowieka

U Nas leniwie, wczoraj sprzątanie, małe zakupy i wieczorem popiłyśmy trochę mojito z siostrą. Siostra robi je wyborne!
Dzisiaj pogoda paskudna, mieliśmy się wybrac na krótki spacer ale chyba ospuścimy.
Miłego dnia

[Madzialenka12344321]

Cześć

Zabcia co do słodyczy - zgadzam się

Moja Maja, to nawet tortu nie spróbowała na roczek. Teraz na 2 latka jej dam kawałek. Ciasta to tylko pieczone samemu. KIedyś dostała kawałek gorzkiej czekolady , ale to nawet 1/4 kosteczki nie było. Co do jogurtów lub naturalne z prażonym jabłuszkiem dodane, ale raz na ruski rok dostanie też inni. Za to batona, lizaka, żelków i innych takich słodyczy jeszcze nigdy w życiu nie jadła.
Nawet soków nie pije, tylko samą wodą.

A co do cukru - to nie uniknie się go, nawet w tych kaszkach dla dzieci jest

a mnie rozłożyło. Mąż mi wyjechał a ja wczoraj z samego rana dostałam 39 stopni goraczki. Gardło zawalone. Teściowa była, zbadała i angina ropna

No i mogę stwierdzić, ze Maja sama się odpieluchowała w części. Od tygodnia zero wpadek. Pieluszkę ma tylko do snu u na spacer.

[blonde_hair]

Metko

Tasiu ale miałas noc, to maz nie zadzwonił wczesniej ze wraca?

Czesc

Ja jeszcze dzis do pracy, jutro mam wolne, ale znowu wieczorem do szkoly ide...nst weekend mam cały wolny