O co jej chodzi?

[StaryNowyCzlowiek]

Witam, na sylwestra zaprosiłem do siebie grupę znajomych w tym 2 dziewczyny. Były dość pijane, jedna zachowywała się normalnie ale jej przyjaciółka dość dziwnie tzn. przytulała się do mnie, trzymała mnie za rękę, siadała na kolanach no ale z racji, że była trochę pijana to nie brałem tego na serio. Widzę ją praktycznie codziennie z racji że chodzimy do tej samej klasy. No i zauważyłem istotne zmiany w jej zachowaniu wobec mnie, często patrzy się na mnie i to nie jest takie krótkie spojrzenie np 10 sek tylko po 1-2 min, świdruje mnie swoimi dużymi ładnymi oczami, co mnie dziwi właśnie kompletnie nie dyskretnie, nawet jak idziemy obok siebie to się na mnie tak patrzy. Napisałem do jej koleżanki z pytaniem "O co chciała się mnie zapytać w sylwestra?" ona odpisała, że chyba "Kocham i tu moje imię, ale była tak pijana, że komuś innemu też tak mówiła". Koleżanka chyba pokazała jej to co napisałem i nie odzywała się do mnie przez kilka dni. Od ostatnich 2 tygodni znowu się zaczęło przytulanie, siadanie na kolanach nawet wpadła do mnie sama na jakieś 8 godzin, słuchaliśmy muzyki, rozmawialiśmy o różnych sprawach, później ją odprowadziłem, przytulenie na pożegnanie i tak to się toczy. No ale jest pewien problem, ona jest naprawdę bardzo ładna, wiem, że kilku przystojniaków się do niej dostawiało i wszystkich olała, a ja jestem nieatrakcyjny, nadwaga, 193 cm wzrostu, twarz przeciętna. Co prawda jestem taką "duszą towarzystwa" i ludzie lubią ze mną rozmawiać, jednak jestem nieśmiały w sprawach sercowych za sprawą wyglądu . No i tu rodzi się pytanie czy ona chce czegoś więcej niż przyjaźni? Nigdy żadna dziewczyna tak się nie zachowywała w stosunku do mnie. Naprawdę nie wiem czego ona ode mnie oczekuje. Pomóżcie bo mnie to dręczy i jest strasznie męczące. Bardzo ją lubię ale nie chce spieprzyć przyjaźni jeżeli tylko o to jej chodzi. Pozdrawiam.
PS. Uprzedzając pytanie oboje mamy po 18 lat i przepraszam za chaotyczny styl pisania.

[pankasztan]

Jeśli czujesz się niekomfortowo z tym, że podobasz się ładnej dziewczynie, to właściwie nie wiem co powiedzieć.

[xKlaudja]

Napisane przez StaryNowyCzlowiek

Witam, na sylwestra zaprosiłem do siebie grupę znajomych w tym 2 dziewczyny. Były dość pijane, jedna zachowywała się normalnie ale jej przyjaciółka dość dziwnie tzn. przytulała się do mnie, trzymała mnie za rękę, siadała na kolanach no ale z racji, że była trochę pijana to nie brałem tego na serio. Widzę ją praktycznie codziennie z racji że chodzimy do tej samej klasy. No i zauważyłem istotne zmiany w jej zachowaniu wobec mnie, często patrzy się na mnie i to nie jest takie krótkie spojrzenie np 10 sek tylko po 1-2 min, świdruje mnie swoimi dużymi ładnymi oczami, co mnie dziwi właśnie kompletnie nie dyskretnie, nawet jak idziemy obok siebie to się na mnie tak patrzy. Napisałem do jej koleżanki z pytaniem "O co chciała się mnie zapytać w sylwestra?" ona odpisała, że chyba "Kocham i tu moje imię, ale była tak pijana, że komuś innemu też tak mówiła". Koleżanka chyba pokazała jej to co napisałem i nie odzywała się do mnie przez kilka dni. Od ostatnich 2 tygodni znowu się zaczęło przytulanie, siadanie na kolanach nawet wpadła do mnie sama na jakieś 8 godzin, słuchaliśmy muzyki, rozmawialiśmy o różnych sprawach, później ją odprowadziłem, przytulenie na pożegnanie i tak to się toczy. No ale jest pewien problem, ona jest naprawdę bardzo ładna, wiem, że kilku przystojniaków się do niej dostawiało i wszystkich olała, a ja jestem nieatrakcyjny, nadwaga, 193 cm wzrostu, twarz przeciętna. Co prawda jestem taką "duszą towarzystwa" i ludzie lubią ze mną rozmawiać, jednak jestem nieśmiały w sprawach sercowych za sprawą wyglądu . No i tu rodzi się pytanie czy ona chce czegoś więcej niż przyjaźni? Nigdy żadna dziewczyna tak się nie zachowywała w stosunku do mnie. Naprawdę nie wiem czego ona ode mnie oczekuje. Pomóżcie bo mnie to dręczy i jest strasznie męczące. Bardzo ją lubię ale nie chce spieprzyć przyjaźni jeżeli tylko o to jej chodzi. Pozdrawiam.
PS. Uprzedzając pytanie oboje mamy po 18 lat i przepraszam za chaotyczny styl pisania.

\czego oczekuje? podobasz się jej i tyle na ten temat.

[StaryNowyCzlowiek]

No właśnie nie wiem czy jej się podobam czy nie, dziewczynom się raczej nie podobam, a to trochę dziwne, że wcześniej specjalnie nie rozmawiając z dziewczyną zacząłem się jej podobać. Nie wiem czy oczekuje przyjaźni czy czegoś więcej, nigdy nie miałem ani przyjaciółki ani dziewczyny więc nie posiadam jakiegokolwiek doświadczenia w tych sprawach.

[vergiss]

Masz bardzo rozwiązłą tą swoją koleżankę, skoro latając pijana na imprezie wyznaje kilku chłopcom swe "uczucia" i siada komu popadnie na kolana po kilku kieliszkach.
Być może się jej podobasz, ale nie brałabym tych pijackich wybryków na poważnie.
Pytasz, czego ona od Ciebie oczekuje. Ostatnio dużo takich pytań na tym forum, a rada zwykle jest podobna - trzeba ze sobą porozmawiać, żeby się czegoś dowiedzieć, bo nikt tutaj Ci nie powie co ona ma w głowie. Jeśli wstydzisz się wprost, to może spróbuj jakoś delikatnie wyciągnąć ten temat np w smsach, zawsze to troszkę łatwiej.

[StaryNowyCzlowiek]

Napisane przez vergiss

Masz bardzo rozwiązłą tą swoją koleżankę, skoro latając pijana na imprezie wyznaje kilku chłopcom swe "uczucia" i siada komu popadnie na kolana po kilku kieliszkach.
Być może się jej podobasz, ale nie brałabym tych pijackich wybryków na poważnie.
Pytasz, czego ona od Ciebie oczekuje. Ostatnio dużo takich pytań na tym forum, a rada zwykle jest podobna - trzeba ze sobą porozmawiać, żeby się czegoś dowiedzieć, bo nikt tutaj Ci nie powie co ona ma w głowie. Jeśli wstydzisz się wprost, to może spróbuj jakoś delikatnie wyciągnąć ten temat np w smsach, zawsze to troszkę łatwiej.

Też właśnie nie brałem jej po pijaku na poważnie, dziwi mnie jej zachowanie na trzeźwo.

[chwast]

Napisane przez vergiss

Masz bardzo rozwiązłą tą swoją koleżankę, skoro latając pijana na imprezie wyznaje kilku chłopcom swe "uczucia" i siada komu popadnie na kolana po kilku kieliszkach.
Być może się jej podobasz, ale nie brałabym tych pijackich wybryków na poważnie.
Pytasz, czego ona od Ciebie oczekuje. Ostatnio dużo takich pytań na tym forum, a rada zwykle jest podobna - trzeba ze sobą porozmawiać, żeby się czegoś dowiedzieć, bo nikt tutaj Ci nie powie co ona ma w głowie. Jeśli wstydzisz się wprost, to może spróbuj jakoś delikatnie wyciągnąć ten temat np w smsach, zawsze to troszkę łatwiej.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

to że jest ładna a ty taki sobie niespecjalny nie oznacza że się jej nie podobasz
mój TŻ był wielce zadziwiony że w ogóle zwróciłam na niego uwagę.. też nie jest jakiś super piękny też z nadwagą ale mnie akurat suchelce czy napakowani kolesie nie kręcą zdecydowanie wolę misia ciągle mi powtarzał że nie wierzy że taka ładna, dziewczyna zwróciła na niego uwagę (ogólnie ja siebie nie uważam za brzydką ale miło mi było jak to mówił )

[chwast]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;44695226]to że jest ładna a ty taki sobie niespecjalny nie oznacza że się jej nie podobasz
mój TŻ był wielce zadziwiony że w ogóle zwróciłam na niego uwagę.. też nie jest jakiś super piękny też z nadwagą ale mnie akurat suchelce czy napakowani kolesie nie kręcą zdecydowanie wolę misia ciągle mi powtarzał że nie wierzy że taka ładna, dziewczyna zwróciła na niego uwagę (ogólnie ja siebie nie uważam za brzydką ale miło mi było jak to mówił )[/QUOTE]

no to też ja w momencie poznania tż miałam problem z trądzikiem, dziwne włosy, cuchnęłam ćmikami i brzydko się ubierałam. A jednak.

[laisla]

Pijackiego miziania panienki nie brałabym pod uwagę, ważne jest to, co nastąpiło po tym sylwku. W tej chwili wygląda na to, że interesuje się Tobą, mimo tego, co sam o sobie sądzisz. Pamiętaj, że Twoje zdanie na własny temat nie jest obiektywne A co, obawiasz się, że zaczyna Ci na niej zależeć i nie chcesz się sparzyć czy ten wątek ma Tobie w jakiś inny sposób pomóc?

[StaryNowyCzlowiek]

Niepokoi mnie to, że gdy zapytałem się jej koleżanki co się dzieje to nagle to ustało, ba nawet mnie unikała, więc byłem pewien, że chodzi jej o przyjaźń, ale teraz to wróciło znacznie nasilone i już nie wiem co o tym myśleć.

[201701300922]

Może spróbuj ją gdzieś zaprosić? Zobaczysz jak zareaguje.

[ProstoZMostu]

jesli uwazasz ze jest fajna dziewczyna to czemu sie do niej nie odezwiesz? jak sie gapi godzinami na ciebie to na pewno nie przez to ze masz nieuczesane wlosy

[laisla]

Napisane przez StaryNowyCzlowiek

Niepokoi mnie to, że gdy zapytałem się jej koleżanki co się dzieje to nagle to ustało, ba nawet mnie unikała, więc byłem pewien, że chodzi jej o przyjaźń, ale teraz to wróciło znacznie nasilone i już nie wiem co o tym myśleć.

Jeśli interesuje Ciebie coś więcej to wlaśnie przełam się i zaproś ją gdzieś, wyjaśni się, albo chociaż stanie się nieco dla Ciebie klarowniejsze, czego możesz oczekiwać po tej znajomości. Póki co to czaicie się oboje i możecie równie dobrze czaić się przez kolejne miesiące

[StaryNowyCzlowiek]

Dziś miało być spotkanie u mnie z naszą "paczką" ale jak się okazało kilka osób się pochorowało i odwołaliśmy spotkanie, ale dostałem sms od niej, że w sumie strasznie jej się nudzi i czy może sama wpaść . Spróbuję zaprosić ją gdzieś, może kino, pizza albo na kawę i ciacho do kawiarni? Jestem młody więc pieniędzy na jakąś restauracje nie mam. Jak myślicie co będzie najlepszą opcją?

[laisla]

Napisane przez StaryNowyCzlowiek

Dziś miało być spotkanie u mnie z naszą "paczką" ale jak się okazało kilka osób się pochorowało i odwołaliśmy spotkanie, ale dostałem sms od niej, że w sumie strasznie jej się nudzi i czy może sama wpaść . Spróbuję zaprosić ją gdzieś, może kino, pizza albo na kawę i ciacho do kawiarni? Jestem młody więc pieniędzy na jakąś restauracje nie mam. Jak myślicie co będzie najlepszą opcją?

A widzisz, jednak ma ochotę Ciebie widywać i pewnie ucieszyła się z choroby pozostałych bo będziecie mogli być sami Każdna opcja dobra, zależy czy wolisz pogadać (wtedy kawiarnia) czy pomilczeć (kino ) Jedynie spaceru dzisiaj bym nie proponowała

[forsvinn]

Ja też bym nie porponowała spaceru, można zamarznać dzisiaj

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

ja bym siedziała w domu i zamówiła coś do jedzenia bo na takie zimno nie bardzo by mi się chciało wychodzić nawet do kina

[StaryNowyCzlowiek]

Nie jest łatwo... U koleżanki podejrzewałem coś już wcześniej, wpadła do mnie i się przede mną otworzyła. Od mojego kolegi dowiedziała się, że 3 lata temu moi rodzice też rozwodzili się jak i również o tym, że ojciec znęcał się nade mną fizycznie i psychicznie przez co chodziłem do psychologa. Powiedziała, a właściwie wypłakała, że już nie wie gdzie jest jej prawdziwy dom bo cały czas mieszka trochę z ojcem, a trochę z matką. Pokazała mi blizny na ramieniu, które sobie sama zrobiła, ja jej pokazałem te, które zrobił mi ojciec i tak siedzieliśmy, strasznie się do mnie przytulała, tłumaczyłem jej, żeby więcej nic sobie nie robiła, że może na mnie liczyć, będę dla niej wsparciem, jeżeli tylko będzie chciała to niech dzwoni lub wpada. Chce jej pomóc ale nie bardzo wiem jak w jej przypadku. Mi pomogła stabilizacja, rozłąka z ojcem, nowe środowisko. Jestem trochę rozbity przez to co się stało nie wiem czy lepiej dla niej będzie, żebym został przyjacielem czy kimś więcej. Przepraszam za styl pisania ale nie łatwo mi o tym pisać.