Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10

[poczatkujaca-dagmara]

Napisane przez perfuzja

Co do spacerów: my wychodzimy raz dziennie na 45 minut w wózku - Emil cały spacer przesypia + jakies wyjścia jesli idę cos załatwić, wtedy zazwyczaj w chuscie - czas śpi, czasem nie, ale zawsze jest spokojny.

Parfuzja jaką chuste polecasz

Ja zastanwiam sie nad czymś takim
http://mamaplus.pl/products/bawelnia...aboo-granatowa

Tylko że ja "zielona" jestem w tych tematach

Napisane przez gosia261282

Ja do wanny jeszcze nie doszłam,ale od pół godziny jest mi dużo lepiej.
Może po całym dniu bólu chociaż noc uda mi się w miarę przespać

Kobito męczysz sie strasznie, wyobraź sobie co bys mogła mieć przy czwartym



Dlaczego jestem w mamusiach odzywających sie gościnnie
:torba;

[gosia261282]

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Parfuzja jaką chuste polecasz

Ja zastanwiam sie nad czymś takim
http://mamaplus.pl/products/bawelnia...aboo-granatowa

Tylko że ja "zielona" jestem w tych tematach

Pytanie do Perfuzji,ale ja powiem,że te chusto-torby mnie nie przekonują i spotkałam się z niedobrymi opiniami o nich. Na forach o chustach polecane są jedynie takie,które trzeba wiązać.

[poczatkujaca-dagmara]

Napisane przez gosia261282

Pytanie do Perfuzji,ale ja powiem,że te chusto-torby mnie nie przekonują i spotkałam się z niedobrymi opiniami o nich. Na forach o chustach polecane są jedynie takie,które trzeba wiązać.

Szkoda, napaliłam sie na nią bo jakoś boje sie wiązania
Wyobrażam sobie że on mi wypada z tej wiązanej

[gosia261282]

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Szkoda, napaliłam sie na nią bo jakoś boje sie wiązania
Wyobrażam sobie że on mi wypada z tej wiązanej

Nie ma opcji,że z takiej wiązanej ci wypadnie,już prędzej z takiej torby właśnie. Wiązanie nie jest takie trudne wbrew pozorom.

[poczatkujaca-dagmara]

Napisane przez gosia261282

Nie ma opcji,że z takiej wiązanej ci wypadnie,już prędzej z takiej torby właśnie. Wiązanie nie jest takie trudne wbrew pozorom.

Mogłabyś podać mi jakiś konkretny model ??
Firmę godną polecenia?

[Ważka]

bella Gratulacje!!!

Napisane przez Roane

Czytałam kiedyś wypowiedzi kobiet które z oszczędności zmieniały pampersa np. co 5 godzin

Masakra, ale ja słyszałam coś jeszcze lepszego-dziewczyna,której się nie przelewało,ponoć lekko osikane pampersy suszyła na grzejniku i używała ponownie nie bardzo wiem czy w to wierzyć nawet

Napisane przez selena85

Pradziwy mężczyzna & Prawdziwa kobieta <?> ......

O proszę, to prawie jak u mnie,z ta niewielką różnicą że pierwsza była córka,ale lada dzień i pojawi się też synek

Napisane przez Le La

ważka te szczepienia na pneumo i meningokoki u nas sponsoruje miasto, dla dzieci zameldowanych w miescie.

Dzięki za odpowiedź fajnie ze strony miasta,u nas trzeba sobie zapłacić niestety

[_Shiloh_]

Napisane przez gosia261282

Pytanie do Perfuzji,ale ja powiem,że te chusto-torby mnie nie przekonują i spotkałam się z niedobrymi opiniami o nich. Na forach o chustach polecane są jedynie takie,które trzeba wiązać.

Dokładnie, torbo chusty są beznadziejne. Dostałam taką i załozyłam ja raz, włożyłam Marcela i stwierdziłam, ze dziecko w każdej chwili może wypaść i sobie krzywe zrobic. Jesli już to wiązana

[milka-pilka]

Napisane przez gosia261282

Ja do wanny jeszcze nie doszłam,ale od pół godziny jest mi dużo lepiej.
Może po całym dniu bólu chociaż noc uda mi się w miarę przespać

Gosiu, ze szczerego serca życzę Ci żebyś dzisiaj miała lżejszą noc
Na prawdę jesteś super wytrzymała. Masz przecież jeszcze do ogarnięcia dom - Wiki i Eryka.

[gosia261282]

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Mogłabyś podać mi jakiś konkretny model ??
Firmę godną polecenia?

Wiesz co,ja dużej wiedzy nie mam. Roane chyba ostatnio mądre rzeczy pisała,miał być chyba na początku ten post podpięty.
Dziewczyny pisały,ze lepsze są chusty tkane.
Ja mam elastyczną Moby Wrap i nie mogę narzekać na nią. To taka:

http://www.pinkorblue.pl/W-podrozy/N...ic-navy-1.html

[sharey]

Cześć dziewczyny!
Człowiek nie zaglądnie do Was 2 dni i tyyyle do nadrabiania. Może skończę do 1:00...

Gratuluję nowym mamusiom
Dzieciaczki macie prześliczne

Ja mam strasznego doła... Nie najlepiej się czuję, wszystko mnie boli, mam wrażenie jakby mały mi miażdżył narządy wewnętrzne... ale nie to jest najgorsze... Pisałam już wcześniej, że moja mama ma problemy ze zdrowiem i one już nie chcą przejść 3 miesiąc... Lekarze nie wiedzą co się dzieje, a ona jest co raz słabsza, bez życia, ma ataki sercowe, a na dodatek wczoraj dostała wylewu w oku i się to cały czas sączyło... Zawiozłam ją na pogotowie, ale stwierdzili, że to wylew pod spojówkowy, a dlaczego to nie wiedzą... Najgorsza jest ta bezradność i cały czas zarzucam sobie, że powinnam coś więcej zrobić, szukać gdzieś pomocy, tylko że ja już naprawdę nie wiem gdzie... A jakby się jej coś stało, to nie wybaczę sobie tego do końca życia... wiecie, ja jestem bardzo, ale to bardzo związana z mamą...
Przepraszam, że tak Wam przynudzam, ale w sumie nie mam komu się wygadać...

[gosia261282]

Napisane przez milka-pilka

Gosiu, ze szczerego serca życzę Ci żebyś dzisiaj miała lżejszą noc
Na prawdę jesteś super wytrzymała. Masz przecież jeszcze do ogarnięcia dom - Wiki i Eryka.

Dzięki kochana
Ja ostatnio nic nie ogarniam. Siedzę na tyłku,Eryk bawi się przynosi auta,książeczki,gadamy do siebie i tyle ma z matki pożytku. Dobrze,że Wiki z nim trochę poszaleje,bo ja rady nie daję.

Ale pocieszenie jest takie,że dłużej jak jeszcze (albo aż) 10 dni w ciąży nie będę,bo już wtedy to będą musieli wywołać poród. No ale po cichu liczę,że samo się rozkręci...

[milka-pilka]

Napisane przez sharey

Ja mam strasznego doła... Nie najlepiej się czuję, wszystko mnie boli, mam wrażenie jakby mały mi miażdżył narządy wewnętrzne... ale nie to jest najgorsze... Pisałam już wcześniej, że moja mama ma problemy ze zdrowiem i one już nie chcą przejść 3 miesiąc... Lekarze nie wiedzą co się dzieje, a ona jest co raz słabsza, bez życia, ma ataki sercowe, a na dodatek wczoraj dostała wylewu w oku i się to cały czas sączyło... Zawiozłam ją na pogotowie, ale stwierdzili, że to wylew pod spojówkowy, a dlaczego to nie wiedzą... Najgorsza jest ta bezradność i cały czas zarzucam sobie, że powinnam coś więcej zrobić, szukać gdzieś pomocy, tylko że ja już naprawdę nie wiem gdzie... A jakby się jej coś stało, to nie wybaczę sobie tego do końca życia... wiecie, ja jestem bardzo, ale to bardzo związana z mamą...
Przepraszam, że tak Wam przynudzam, ale w sumie nie mam komu się wygadać...

Przykro mi, straszna jest taka niemoc, bezradność...
Mam nadzieję, że Twoja mama szybko wróci do zdrowia

[gosia261282]

Sharey

Oby lekarze szybko znaleźli przyczynę i wyleczyli mamę!

[milka-pilka]

Napisane przez gosia261282

Dzięki kochana
Ja ostatnio nic nie ogarniam. Siedzę na tyłku,Eryk bawi się przynosi auta,książeczki,gadamy do siebie i tyle ma z matki pożytku. Dobrze,że Wiki z nim trochę poszaleje,bo ja rady nie daję.

Ale pocieszenie jest takie,że dłużej jak jeszcze (albo aż) 10 dni w ciąży nie będę,bo już wtedy to będą musieli wywołać poród. No ale po cichu liczę,że samo się rozkręci...

To i tak dużo, bo jednak jesteś "w pionie" przy dzieciach, może nie na pełnych obrotach, ale jednak, więc dzielna jesteś na maksa.
Jeszcze tylko chwila lub kilka dni i Kacperek wyjdzie na świat. Mam nadzieję, że szybciej niż za 10 dni

[gosia261282]

Uciekam już.

Jeszcze na koniec dla wszystkich potrzebujących. Szczególnie dla Lidki od której mam nadzieję,że rano będzie wiadomość,że już tuli maluszka

[kootek_mamrotek]

Napisane przez bella7

Witam,dziś o godz 19.15 przyszedł na świat Miłosz z waga 3130gram i 52cm długi.

Gratulacje wszystkiego dobrego dla mamy i Miłoszka
My odwiedziliśmy na wieczór teściowa i znajomych, jeszcze w dwupaku, ze skurczami co 15-20 min. Teraz już leze w łóżku, mąż próbuje zasnąć, ale widzę ze przegląda internet i czyta o skurczach.. od kiedy leze skurcze są co 8-10 min. Czekam do północy, jak sie nie będą wydluzac to chyba jednak pojedziemy do szpitala..

[sharey]

Napisane przez milka-pilka

Przykro mi, straszna jest taka niemoc, bezradność...
Mam nadzieję, że Twoja mama szybko wróci do zdrowia

Napisane przez gosia261282

Sharey

Oby lekarze szybko znaleźli przyczynę i wyleczyli mamę!

Dzięki dziewczyny... też mam taką nadzieję...
Najgorsza jest właśnie ta bezsilność i cały czas potrafiłabym ryczeć...

Gosia trzymam cały czas za Ciebie kciuki za nim zacznę nadrabiać, to zawsze patrzę na pierwszą stronę czy już nastąpił ten wymarzony moment

Selenka - wieszcz wizażowy

[Nettk_a]

Napisane przez milka-pilka

Fajna atmosfera KTG o północy i o 4 nad ranem - jak w horrorze

Ja na patologii miałam podobnie 22:00 i 6:00 ktg, 6 jeszcze "strzelanie" z termometru przed 6... horror...

Napisane przez Amberella

Spoko, dobrze wiem, że mistrzem konwersacji nie jestem .

Napisane przez gosia261282

Nasz wątek przegląda obecnie 66 osób...
Jesteśmy sławne

[vacuity]

Dobry wieczór

próbowałam nadrobić weekend i zostało mi jeszcze 4 strony. Daruję sobie na dzisiaj, bo już ledwo rozumiem co piszecie, a że piszecie mądre rzeczy, to jednak pasuje coś zapamiętać

Widziałam, że Bella urodziła - czyli pierwsza lutowa mama - jest już po. Strach się bać . GRATULACJE BELLA!

Ciekawe co u Lidki... Mam nadzieję, że już się biedna nie męczy i poszło do przodu.

I dla Ciebie Kotku Mamrotku, nich moc będzie z Tobą!

-------------------------------------
Dziewczyny, jak już piszecie o tym, że niektóre z nas kaleczą polski język, to chciałam nadmienić, że "skurcze" piszemy właśnie w ten sposób. Swego czasu ubodło mnie to w oczy, ale nie będę pokazywała palcem kto pisał o "skórczach"


Reszta rano, bo już padam. Dobrej nocy!

[Roane]

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44693547]Te koszule to chyba na CC właśnie. Współlokatorka bardzo fajna

Dziewczyny wielkie dzięki za kciuki Podejrzewam że będę buszować na Wizażu w nocy bo mam KTG o północy i następne o 4 rano
[/QUOTE]
Poszukaj sobie topiku pt. "wizażowe perełki". Momentami można paść ze śmiechu

Napisane przez Ważka

(...)
Masakra, ale ja słyszałam coś jeszcze lepszego-dziewczyna,której się nie przelewało,ponoć lekko osikane pampersy suszyła na grzejniku i używała ponownie nie bardzo wiem czy w to wierzyć nawet
(...)

Da się tak? Przecież tam są te kulki, które zamieniają się w żel?

Napisane przez gosia261282

Wiesz co,ja dużej wiedzy nie mam. Roane chyba ostatnio mądre rzeczy pisała,miał być chyba na początku ten post podpięty.
Dziewczyny pisały,ze lepsze są chusty tkane.
Ja mam elastyczną Moby Wrap i nie mogę narzekać na nią. To taka:

http://www.pinkorblue.pl/W-podrozy/N...ic-navy-1.html

Post jest podpięty na pierwszej stronie, zatytułowany "chustowe faq".
Nie poleca się wszelkiej maści toreb i nosideł na jedno ramię z szacunku do kręgosłupa i zdrowia noszącego. A te wszystkie tobry kojarzą mi się z hamakami - i już oczyma wyobraźni mojej widzę jak Jerry wywala Toma z hamaka po raz n-ty

Napisane przez gosia261282

Dzięki kochana
Ja ostatnio nic nie ogarniam. Siedzę na tyłku,Eryk bawi się przynosi auta,książeczki,gadamy do siebie i tyle ma z matki pożytku. Dobrze,że Wiki z nim trochę poszaleje,bo ja rady nie daję.

Ale pocieszenie jest takie,że dłużej jak jeszcze (albo aż) 10 dni w ciąży nie będę,bo już wtedy to będą musieli wywołać poród. No ale po cichu liczę,że samo się rozkręci...

Ja się zastanawiam jak Ty za dziećmi biegasz - ja ledwo siedzę, głównie to leżę na jednym boczku

[sharey]

Bella gratuluję

Ja oczywiście nie mogę zasnąć chyba zabiorę się za czytanie "W Paryżu dzieci nie grymaszą". Dostałam na gwiazdkę i chyba już czas się za nią wziąć

[Sheperdess]

Napisane przez gosia261282

Też właśnie zamówiłam D+K,bo w domu mam tylko D.
Erykowi podawałam tylko D,na szczescie nic się nie stało z braku tej witaminy,a wtedy zawierzyłam jakoś,ze nie trzeba jak w szpitalu mu podali...

Napisz proszę skąd zamówiłaś D&K.

Napisane przez Le La

Mamuski mam do Was dwa pytanka. A wlasciwie do tych, ktore karmia piersia, ale daja dziecku smoczek, lub podaja butelke.

1. Czy podawanie smoczka/butelki nie zaburzylo odruchu ssania u Waszych maluchow? Nadal dobrze lapia piers? Nie maltretuja Wam brodawek?

2. Jak Wasz maluch usnie ze smoczkiem w buzi, to wyciagacie mu go, czy czekacie, az sam wypluje?

Z gory dzieki za odpowiedzi

1. Daję Małemu czasem smoka, ale z piersi dalej ciągnie, jak ciągnął, nic złego nie zauważyłam.
2. Zawsze wyciągam, Adaś ma tak silny odruch ssania, że doi nawet przez sen.

Napisane przez bella7

Witam,dziś o godz 19.15 przyszedł na świat Miłosz z waga 3130gram i 52cm długi.

Gratuluję narodzin synka.

Napisane przez milka-pilka

Mam pytanie do mam karmiących: czy podczas karmienia jesteście w stanie czytać? Jeśli tak to jakie treści (książki, czy może tylko jakieś artykuły, które nie wymagają zbyt dużego wysiłku umysłowego )?
Zastanawiam się czy będę w stanie oglądać tylko lekkie filmy (dobrze, że TZ ma dużo horrorów klasy B w swoich zbiorach hehe) czy może uda się trochę poczytać jakąś książkę?

Ja czytam książki. Da się.

Uciekam spać, albo przynajmniej do sypialni, jak Młody znów będzie koncertował. Mąż idzie rano do pracy, więc raczej nie będzie wstawał w nocy do syna. Jestem zdana tylko na siebie. Będzie ciekawie.

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez Roane

Poszukaj sobie topiku pt. "wizażowe perełki". Momentami można paść ze śmiechu
:

O tak!! Wizażowe perełki są genialne!! A teraz przeglądam Najgorsze numery wykręcone przez facetów. Jestem w szoku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Roane]

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44696308]O tak!! Wizażowe perełki są genialne!! A teraz przeglądam Najgorsze numery wykręcone przez facetów. Jestem w szoku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

Jest też topik "numery wykręcone przez teściowe". Krótki ale mocny

A apropo zabawnych topików na forach, ten zabija forever:
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4820467

[milka-pilka]

Napisane przez kootek_mamrotek

Gratulacje wszystkiego dobrego dla mamy i Miłoszka
My odwiedziliśmy na wieczór teściowa i znajomych, jeszcze w dwupaku, ze skurczami co 15-20 min. Teraz już leze w łóżku, mąż próbuje zasnąć, ale widzę ze przegląda internet i czyta o skurczach.. od kiedy leze skurcze są co 8-10 min. Czekam do północy, jak sie nie będą wydluzac to chyba jednak pojedziemy do szpitala..

No to kciuki i banan dla Ciebie &

Napisane przez sharey

Ja oczywiście nie mogę zasnąć chyba zabiorę się za czytanie "W Paryżu dzieci nie grymaszą". Dostałam na gwiazdkę i chyba już czas się za nią wziąć

Polecam lekko się czyta, a książka przyjemna.

Napisane przez Sheperdess

Ja czytam książki. Da się.

Super! Cieszę się, mam nadzieję, że i mi się uda.

[Akkma]

Napisane przez Roane

Jest też topik "numery wykręcone przez teściowe". Krótki ale mocny

A apropo zabawnych topików na forach, ten zabija forever:
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4820467

Haha dzięki Tobie mam zajęcie na całą noc

[agoola83]

Hej Dziewczyny, nie nadrobię Was tak łatwo, 2 i pół dnia i tyle zaległości mam....
bella gratulacje!!!
Moja para, a mianowicie lidka chyba już bliżej końca niż ja?

A ja stanęłam w miejscu, nadal 2w1, nic sie nie dzieje, mam teorię, że nadmierny stres jednak zniechęca Zosię do opuszczenia brzucha...
Ja zamarłam na te 2 czy 3 dni, normalnie Świat jakoś mi się zatrzymał...
Podsłuchałam rozmowę moich teściów między sobą (wiem, wiem, nie powinnam)....ale stało się....
To co usłyszałam poraziło mnie dokumentnie.....tyle jadu i złości ile było w głosie tej kobiety, tyle zazdrości i wścibstwa...Nie mogę przejść nad tym do porządku dziennego...Nie mam w sobie odwagi, by sie przyznać co słyszałam, to był jeden stek oszczerstw pod moim adresem....i tak jak teściowa Iwantyou miała odwagę powiedzieć jej w oczy te głupoty, tak moja obrabia mi du.pę za moimi plecami w najgorszy z mozliwych sposobów....
Nie mam sił...nie mam ochoty juz na nic...nie umiem nawet sie usmiechnąć, tak jakoś mnie to dobiło...a najgorsze jest to, że rzeczy, które robiłam dla jej mamy zostały obrócone przeciwko mnie(pomagałam jej załatwiać terminy do specjalistów,na chirurgie, pisałam skierowania i recepty, załatwiałam darmowe badania - mnóstwo spraw, odwiedzałam ją codziennie w szpitalu, gdy mój mąż leżał w innym szpitalu - jeździłam tam i z powrotem - cały wrzesień, październik i listopad)! A coś, co powiedziałam jej ona obraca tak, by wyszło, że mam złe intencje i zamiary...I ona domniema, że ja pieniądze za to brałam od babci!!!!!!!!!
Nie bedę Wam cytowała, bez sensu...chciałam się tylko wygadać...czuję się jak ostatni śmieć...ja sie domyślałam, że ona jest zła na cały świat, ale że aż tak mnie zmieszać z błotem? Żona szwagra (dla Iwantyou: mój mąż ma brata, a on ma żona: żona szwagra, juz pisała o tym bodajże Akkma) opowiedziała mi wczoraj, że ona na poprzednie dziewczyny mojego męza, za dawnych czasów mówiła bez ogródek per: ku....

Wybrałam meble do nowej kuchni, w środę przyjedzie tam chłop pomierzyć...wszystko pieknie ładnie, tylko jak ja mam stąd uciekać w terminie porodu?????Z brzuchem....jestem beznadziejna, tak sie wkopać...i to juz niestety drugi raz w moim życiu...nie moge iść na czołowe starcie, bo nas wyrzuci na bruk...a ja teraz nie mam na to mozliwości....nie wiem, położę się...
Może jutro będzie lepiej....mąż w ogóle się nie odzywa, wiem, że jest po mojej stronie, ale to dla niego chyba za dużo już....bo o nim też opowiadała głupoty....

[Akkma]

Agoola słońce trzymaj się Uciekajcie stamtąd jak najszybciej Wiem, że z brzuchem ciężko, ale ja kobieta jest najwyraźniej chora psychicznie.
Jeżeli tylko masz ochotę się wygadać, to pisz nam tutaj wszystko - zrozumiemy.

[kootek_mamrotek]

Agoola- współczuję Ci bardzo przemecz sie jeszcze troszkę, ale jak już będziesz na swoim to odbij sobie za wszystkie czasy.

Ja już na sali porodowej. Przyjęli mnie godz temu. Już po wypełnianiu papierkow, mam skurcze co 5 min i obecnie Bujam sie na piłce rozwarcie 2 cm. Po badaniu mocno krwawie i już sie martwię bo oprócz wkładki która mam w użyciu mam tylko podklady poporodowe :/ żadnej podpaski, nic...

[Akkma]

Napisane przez kootek_mamrotek

Agoola- współczuję Ci bardzo przemecz sie jeszcze troszkę, ale jak już będziesz na swoim to odbij sobie za wszystkie czasy.

Ja już na sali porodowej. Przyjęli mnie godz temu. Już po wypełnianiu papierkow, mam skurcze co 5 min i obecnie Bujam sie na piłce rozwarcie 2 cm. Po badaniu mocno krwawie i już sie martwię bo oprócz wkładki która mam w użyciu mam tylko podklady poporodowe :/ żadnej podpaski, nic...

W takim razie trzymam mocno kciuki!