Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10

[Muminek1991]

Napisane przez kukurydzianaa

Trochę jak z serii "kukurydziana odkrywa świat"

A to Wy do zwykłego machania maszynką używałyście przed ciążą lusterek? Ja naprawdę ogarniałam bez A to, że kobieta guma to wiem, bo ja własny łokieć polizać mogę

Ja nawet teraz jakoś ogarniam bez lusterka. Wcześniej też dużo widziałam, ale siebie od środka to już nie

[lolita25]

Napisane przez gosia261282

No proszę cię,a czemu miałabyś zaszkodzić?

To mogę kupić delicje, marsa i trufle???

[poczatkujaca-dagmara]

Napisane przez gosia261282

Eryk nie miał od urodzenia chusty,jakoś od 3 miesiąca i wtedy już mu nóżki wystawały.

Gosiu a Kacperka zamierzasz nosić w chuście od początku czy dopiero po kilku miesiącach?

Napisane przez krolowa_nilu

Ogarniesz Chusty elastyczne są "łatwiejsze" na początek, ale: materiał się szybko wyrabia i dziecko nie ma odpowiedniego podparcia kręgosłupa i są nieekonomiczne, bo można w nich nosić tylko maleńkie dzieci. Chusta tkana tylko wygląda tak przerażająco W mig nauczysz się wiązania. Ja sama nie jestem żadną ekspertką, chustuję Kornelię od tygodnia, a już się czuję w tym pewnie (w przeciwnym razie na pewno bym jej nie nosiła).

Chuste tkana trzeba ubierać mając od razu dziecko "na sobie" a do elastycznej sie wkłada po zawiązaniu ?
Chyba wole kupić na początek elastyczną i jak sie do niej przekonam to kupie tkaną na póżniej

[perfuzja]

Napisane przez lolita25

To mogę kupić delicje, marsa i trufle???

A dlaczego nie?

Przypomnę Wam tylko, ze ja podczas porodu mogłam jeść tylko rzeczy, które sie rozpuszczaja, tak żeby nie zalegaly w żołądku w przypadku ewentualnego cc. Więc pomyślcie o takich

[gosia261282]

Napisane przez lolita25

To mogę kupić delicje, marsa i trufle???

Ja bym nie miała oporów.
Spakowałam sobie batony zbożowe,herbatniki,suszon e owoce i paluszki.

[perfuzja]

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Gosiu a Kacperka zamierzasz nosić w chuście od początku czy dopiero po kilku miesiącach?



Chuste tkana trzeba ubierać mając od razu dziecko "na sobie" a do elastycznej sie wkłada po zawiązaniu ?
Chyba wole kupić na początek elastyczną i jak sie do niej przekonam to kupie tkaną na póżniej

Tak, elastyczna wiazesz na sobie, a potem wkładasz dziecko. Tkana trzeba wiązać mając dziecko na sobie. Ja na tkana sie jeszcze nie odwazylam, chodzimy w elastycznej.

[sweet_vintage]

Napisane przez lolita25

Dla mnie temat becikowego jest naprawdę śmieszny, jak za taką śmieszną kasę zrobić wyprawkę ??????
My za becikowe kupimy małej krzesełko do karmienia i przyszłościowo kojec

Też tak uważam, a polityka prorodzinna jest u nas w kraju pełną gębą nie ma co nic tylko starać się o kolejne dzieci, tyle tej pomocy

Napisane przez kukurydzianaa

Szczerze? To ja nie wiem, co ja tam widziałam.... Przez chwilę miałam nawet wrażenie, że moja błona dziewicza jest nie do końca rozerwana Szyjki na prawdę nie mogłam znaleźć w żaden sposób, a kiedyś nie sprawiało mi to najmniejszego problemu. Lusterkiem operowałam pierwszy raz - wcześniej wystarczało mi jak przy goleniu po prostu się schylałam i tam zaglądałam

W ogóle ja miałam ostatnio takie samo wrażenie! Może obie jesteśmy dziewicami a odnośnie tego samobadania, to mój TŻ jak mu kiedyś powiedziałam, że sobie szyjkę sprawdzam i macam to był w szoku. Śmiał się, że może zestaw małego ginekologa trzeba mi kupić

Co do golenia, to zawsze ogarniałam się bez lusterka, no ale teraz nie ma na to szans..

[patrycjja]

Napisane przez lolita25

To mogę kupić delicje, marsa i trufle???

A gdzie michalki ? jak moglaś je pominąć :p


Magnusia telefonów, smsów i pytań na facebookach nie liczę nawet :p ale, że już nawet mąż zaczyna - toż to upierdliwe

[lolita25]

Napisane przez gosia261282

Ja bym nie miała oporów.
Spakowałam sobie batony zbożowe,herbatniki,suszon e owoce i paluszki.

Napisane przez perfuzja

A dlaczego nie?

Przypomnę Wam tylko, ze ja podczas porodu mogłam jeść tylko rzeczy, które sie rozpuszczaja, tak żeby nie zalegaly w żołądku w przypadku ewentualnego cc. Więc pomyślcie o takich

Napisane przez kukurydzianaa

Ja oprócz wody zapakowałam herbatniki, biszkopciki i dwa milki way'e.

Dobra dziewczyny, jutro jadę na zakupy żebym z głodu nie padła w tym szpitalu

[celin10]

Napisane przez kukurydzianaa

Chciałam się wczoraj sama "zbadać" - w sensie, szyjkę, w jakim jest stanie Wiecie, że nie ogarnęłam, co ja tam w ogóle mam?! Szyjki nie znalazłam wcale, ale za to wymacałam główkę

hehe przypomniało mi to ostatnio śmieszną sytuacje gdy musiałam zaaplikować sobie Invag(w ulotce pisze żeby umieścic kapsułkę głęboko)i ja tak zrobiłam,po czym mówię do męża:
-wiesz co chyba główkę wyczułam palcami?
mąż mina mniejwięcej taka i tekst:
-jak wyczułaś?rodzisz już?jedziemy do szpitala zbieraj się
dziki śmiech mnie ogarnął a on jak na durnia patrzy totalnie niewiedząc z czego się śmieje.dopiero po chwili mu wyjaśniłam o co chodziło
myślałam że oberwę ale jego mina była bezcenna

[lolita25]

Napisane przez patrycjja

A gdzie michalki ? jak moglaś je pominąć :p


Magnusia telefonów, smsów i pytań na facebookach nie liczę nawet :p ale, że już nawet mąż zaczyna - toż to upierdliwe

Michałki też kupię...a co mi tam

[kukurydzianaa]

Napisane przez celin10

hehe przypomniało mi to ostatnio śmieszną sytuacje gdy musiałam zaaplikować sobie Invag(w ulotce pisze żeby umieścic kapsułkę głęboko)i ja tak zrobiłam,po czym mówię do męża:
-wiesz co chyba główkę wyczułam palcami?
mąż mina mniejwięcej taka i tekst:
-jak wyczułaś?rodzisz już?jedziemy do szpitala zbieraj się
dziki śmiech mnie ogarnął a on jak na durnia patrzy totalnie niewiedząc z czego się śmieje.dopiero po chwili mu wyjaśniłam o co chodziło
myślałam że oberwę ale jego mina była bezcenna

Ja mojemu też się przyznałam, zrobił podobną minę
Nawet mu do głowy nie przyszło, że tę główkę spokojnie przez macicę wyczuć można.

[lejdi_aga13]

Napisane przez patrycjja

A gdzie michalki ? jak moglaś je pominąć :p


Magnusia telefonów, smsów i pytań na facebookach nie liczę nawet :p ale, że już nawet mąż zaczyna - toż to upierdliwe

znam to uczucie, mnie tez pytaja JUZ


michałki

[magnusia]

ja do szpitala spakowałam landrynki, lizaki, snikersy, batoniki musli i wodę. W razie czego tam niedaleko jest sklep całodobowy i kilka kebabów

[lolita25]

Napisane przez magnusia

ja do szpitala spakowałam landrynki, lizaki, snikersy, batoniki musli i wodę. W razie czego tam niedaleko jest sklep całodobowy i kilka kebabów

O ile się nie mylę to gdzieś blisko szpitala jest chińczyk

[cherubinka]

Kotek_mamrotek, sweet_vintage
Lidkaa, gratulacje
Bella, gratulacje już lutówki zaczęły się rozpakowywać ...aaaaa ...boję się
Demonyianioły, daj znać jak po spotkaniu.
Sadlaczyca, dobrze, że juz w domku. Śliczny smerfuś
Selena, sharey, dużo zdrówka dla Waszych mam, tak ciężko się patrzy jak bliskie osoby cierpią, ale na pewno Wasze wsparcie jest dla nich ważne
Agoola, współczuję naprawdę, ja bym nie utrzymała języka na wodzy w takiej sytuacji. Szykujcie szybko mieszkanie i uciekajcie od tej wariatki. Dużo siły i cierpliwości
Justien, gratulacje

Moja mała dzisiaj też jakoś mało aktywna. Napiłam się wody, zjadłam Danio i pogadałam do niej, żeby matki nie denerwowała i wypięła się ze dwa razy. Mam nadzieję, że to tylko leniuszek jej się załączył. No nic, będę dalej ją pobudzać.

[perfuzja]

Napisane przez magnusia

ja do szpitala spakowałam landrynki, lizaki, snikersy, batoniki musli i wodę. W razie czego tam niedaleko jest sklep całodobowy i kilka kebabów

Po porodzie od razu dostaniesz jedzenie
A w szpitalnym "kiosku" jest wszystko w zasadzie

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Dziewczyny bardzo dziękujemy Czujemy się coraz lepiej, jesteśmy razem i uczymy się siebie

Napisane przez perfuzja

Justien gratulacje! Oby teraz pobyt w szpitalu szybko zlecial. Jak pierwsze wrażenia?

Wrażenia bardzo dobre. Cesarka w porządku, było bardzo miło. Teraz leżę w sali dwuosobowej i jest ok. Koło 18 będą mnie stawiać na nogi, może pozwolą napić się wody. Gł odna jestem ale pierwszy posiłek dopiero jutro i będzie to kleik.

Zjadlabym czekoladę o popiła colą

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lolita25]

Dziewczyny a ile czasu musi minąć od porodu SN żeby można było się poprzytulać????
Bo teraz trochę ciężko z tym moim spojeniem a mąż już jak sparaliżowany przy mnie leży

[perfuzja]

Napisane przez lolita25

Dziewczyny a ile czasu musi minąć od porodu SN żeby można było się poprzytulać????
Bo teraz trochę ciężko z tym moim spojeniem a mąż już jak sparaliżowany przy mnie leży

Po 6 tygodniach kontrola ginekologiczna i jesli wszystko jest ok to można zaczynać

[lolita25]

Napisane przez perfuzja

Po 6 tygodniach kontrola ginekologiczna i jesli wszystko jest ok to można zaczynać

Oooo to paraliż trochę potrwa

[marieee]

Napisane przez gosia261282

Ja bym nie miała oporów.
Spakowałam sobie batony zbożowe,herbatniki,suszon e owoce i paluszki.

i masz babo placek.... mam zachciankę po-ciążową... PALUSZKI

Napisane przez patrycjja

A gdzie michalki ? jak moglaś je pominąć :p


Magnusia telefonów, smsów i pytań na facebookach nie liczę nawet :p ale, że już nawet mąż zaczyna - toż to upierdliwe

Dobrze, że do mnie nikt nie dzwonił, tylko do mojej mamy każdy się bał że go opier.... jedynie dostawałam po 20 smsów dziennie

Napisane przez lolita25

Dziewczyny a ile czasu musi minąć od porodu SN żeby można było się poprzytulać????
Bo teraz trochę ciężko z tym moim spojeniem a mąż już jak sparaliżowany przy mnie leży

A takie pytanie z innej beczki, jaką planujecie stosować antykoncepcję podczas karmienia??


Moja Zuza śpi, a w nocy pewnie będzie walczyć...
i odpadł nam pępuszek! zostawię na pamiątkę :brzyda l:

[sweet_vintage]

Napisane przez cherubinka

Kotek_mamrotek, sweet_vintage

Dzięki, ale ja na razie jestem mistrzynią fałszywych alarmów i mojemu synowi się chyba nie śpieszy....

[_Shiloh_]

Napisane przez magnusia

ja do szpitala spakowałam landrynki, lizaki, snikersy, batoniki musli i wodę. W razie czego tam niedaleko jest sklep całodobowy i kilka kebabów

Napisane przez lolita25

O ile się nie mylę to gdzieś blisko szpitala jest chińczyk

Napisane przez perfuzja

Po porodzie od razu dostaniesz jedzenie
A w szpitalnym "kiosku" jest wszystko w zasadzie

Ja po porodzie byłam tak głodna, że zjadłam obiad z 2 dań, który mi przyniosła położna, dwie kanapki, twixa i dwa tosty

Napisane przez marieee

A takie pytanie z innej beczki, jaką planujecie stosować antykoncepcję podczas karmienia??

Prezerwatywy, tabletki wykluczam na 1 miejscu. Jak narazie moją antykoncepcją jest 2 tyg do końca połogu i to, że jak się kładę do łóżka to myślę tylko o ... śnie

[lolita25]

SunShineDoll: Iwona 25l, TP- 13.01.14 Róża
23Paula23:Paula 23l, TP- 13.01.14 Radek
gosia261282: Gosia 30l, TP- 15.01.14 Kacper
yummi_mummy:, TP- 16.01.14 Antek

Laski coś się ociągacie

23Paula23 dawno się nie odzywała, widziałam ze wczoraj nas podczytywała ale nic nie napisała...ciekawe czy już urodziła

[perfuzja]

Napisane przez marieee

A takie pytanie z innej beczki, jaką planujecie stosować antykoncepcję podczas karmienia??


Moja Zuza śpi, a w nocy pewnie będzie walczyć...
i odpadł nam pępuszek! zostawię na pamiątkę :brzyda l:

Ja jeszcze nie wiem Mam jeszcze półtora tygodnia na decyzje. Ja waham sie miedzy spirala a tabletkami, mój maz optuje za systemem sprzed ciąży, czyli NPR + prezerwatywy. Ale on chyba ma nadzieje na tak samo luźne, podejście do tematu jak przed ciąża

Emil tez śpi. Już sie boje
za pępek. Emilowy był tak obrzydliwy, ze czym prędzej go wyrzucilismy

[Soleil_Rouge]

Dzien dobry!!
staram sie was nadrabiac, ale czasem jest to trudne czytam Was glownie podczas nocnych karmien czasem przysypiam razem z Mala, ale teraz przeszlam na butle, wiec karmienie idzie szybciej odciagam kilka razy dziennie i przynajmniej wiem ile je moj maly zarlok (a je coraz wiecej!!!! )
Ogolnie to jestem wykonczona. Mala zasypia najczescie miedzy polnoca a pierwsza, potem sie budzi miedzy 3 a 4 i nastepnie rano (miedzy 6 a 8). w dzien bywa roznie. czasem kaprysi rano, czasem popoludniu. Teraz np spi juz od 12 i pewnie niedlugo sie ta bloga cisza skonczy
Dzisiaj pojechalam z nia na zakupy do Carrefoura - przespala cale!! fakt, ze ja nakarmilam przed wyjazdem i cieplo ubralam.

Ktoras z Was wczesniej pytala jak sie "zachowuje" cialo po porodzie... no wiec: wrocilam juz do wagi sprzed porodu, ale brzuch jest jeszcze taki troche miekki. To pewnie sie zmieni dopiero jak sie wezme za cwiczenia, czyli najwczesniej za kilka tygodni. Cale reszta jest juz ok i ogolnie nie moge narzekac. Nosze swoje ciuchy sprzed ciazy - w koncu mam wybor w co sie ubrac, a nie ciagle to samo

Lidka - i jak?? juz po??
zaraz postaram sie Was troche ponadrabiac zanim Maruda sie obudzi

[lolita25]

Napisane przez marieee

A takie pytanie z innej beczki, jaką planujecie stosować antykoncepcję podczas karmienia??

Stosunek przerywany (śmiejcie się ale przez 3 ostatnie lata działał i jeszcze mieliśmy problem żeby zajść w ciąże )+ kalendarzyk , prezerwatywy

[sharey]

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44701456]Hej. Zaraz zacznę nadrabiać ale chciałam zameldować że o 9.35 przyszła na świat nasza córka Waga 3100, 51cm i 10 punktów. Imię jeszcze nie jest wybrane.
[/QUOTE]

Super Gratulacje, szybko poszlo i dla męża gromkie brawa

Napisane przez selena85

Oj tak - to prawda i to jest ten minus, że idzie się do okulisty to przepisuje jakieś tabletki, idzie się do gastrologa on przepisuje swoje tabletki, pozniej idzie sie przykladowo do neurologa a on dokłada swoje. W konsekwencji garść leków na dzień, które ze sobą koliduja - i właśnie! odnośnie takiej sytuacji, polecam lekarza geriatrę. Jest on jednym chyba lekarzem specjalizującym się m.in. w tzw "robieniu porządku z lekarstwami". Ja ze swoją mamą byłam u takiego z całą listą tabletek jakie przyjmuje, on zbadał mamę, przeanalizował tą listę leków i dokonał selekcji. Pozmniejszał niektóre dawki a niektóre tabletki usunął całkowicie i nie kazał ich łykać (te które wg badań naukowych nie maja potwierdzonego działania) (facet dodam niezwykle oczytany i na czasie, znajacy wszystkie mozliwe wspolczesne wyniki badan i eksperymentow labolatoryjnych).

Dziękuję Selenko za informacje z tymi lekami to tak, że nawet kilku różnych kardiologów potrafiło przepisać tabletki, które nie powinny być razem zażywane, wiedząc jakie mama do tej pory brała. Ale na szczęście mama jest ogarnięta w takich sprawach i ja w miarę też i nawet niektórych tych leków nie wykupiliśmy. A utwierdził nas w tym taki profesor kardiochirurg ( przed świętami prawie że siłą mamę do niego zaciągnęłam, bo ona ma już dość lekarzy), który powiedział, ze bardzo dobrze zrobiłyśmy, że nie wzięła mama tych leków, bo nie wiadomo jakby się to skończyło i on nie wie skąd się tacy lekarze konowały wzięli i ich niedorzeczne diagnozy ( np ze szpitala na wypisie, bo coś musieli wpisać).
Więc generalnie sprawa z lekami jest w porządku, ale gdyby miała je wszystkie brać to byłoby ich chyba ze 20
Ale niewykluczone, że się nie wybierzemy do geriatry, być może on będzie bardziej rozeznany.

Napisane przez senira666

taa mój też jak jesteśmy w sklepie koło półki z piwem to pyta "masz zamiar dzisiaj rodzić czy mogę piwko kupić ??"

hehe ja mojego przerzuciłam na niskoalkoholowe lub bezalkoholowe i nawet nie protestuje minus jeden - podbiera moje zapasy

Napisane przez lejdi_aga13

a wiesz co sie dzieje z ranami po CC? ja nie chce straszyc ale jak byłam z Natanem to widziałam, ropieja , rozchodza sie czasem. Przeciez rozne rzeczy sie dzieja(nikomu nie zycze) ale to co widziałam i słyszałam wystarczy bym miała wyrobione zdanie o CC. Ja 1 porod mam za soba, siedziałam po tygodniu na cąlym krzesle a tak to na koncowce krzesła lub na kole(dmuchane dla dzieci).Czasem problem po CC z rana wychodzi nawet po dłuzszym czasie.


kazdy ma swoje zdanie i nalezy je szanować ale podchodzic z głowa i rozsadkiem a nie strachem.

Hmmm... wiesz nie jestem jakąś zwolenniczką robienia cc bez potrzeby, ale tak jak wychodzą jakieś komplikacje po cc tak i porodzie sn. Znam bardzo dużo przypadków, że tak samo pocięte krocze nie chciało się goić, ropiało itd. Nie mówiąc już o tym, że czasami dochodzi do uszkodzenia mięśni i jest problem z nietrzymaniem moczu lub z odbytem. I ludzie męczą się z tym przez całe życie. Nie wiem czy jeszcze słyszałyście o problemie wypadającej macicy.

Napisane przez kukurydzianaa

Trochę jak z serii "kukurydziana odkrywa świat"

A to Wy do zwykłego machania maszynką używałyście przed ciążą lusterek? Ja naprawdę ogarniałam bez A to, że kobieta guma to wiem, bo ja własny łokieć polizać mogę

Napisane przez kukurydzianaa

Wcześniej? Wcześniej manualnie wyczuwałam szyjkę, no raczej nie wzrokowo

Hahahateż myslałam, że jesteś w stanie tam zaglądnąć
Wcześniej goliłam się bez lusterka, a teraz wynajęłam do tego męża raz jak mi odstawił fryzurę i zobaczyłam ją w lustrze to powiedziałam, że nie idę na następny dzień do lekarzamiałam irokeza

[marieee]

Napisane przez perfuzja

Ja jeszcze nie wiem Mam jeszcze półtora tygodnia na decyzje. Ja waham sie miedzy spirala a tabletkami, mój maz optuje za systemem sprzed ciąży, czyli NPR + prezerwatywy. Ale on chyba ma nadzieje na tak samo luźne, podejście do tematu jak przed ciąża

Emil tez śpi. Już sie boje
za pępek. Emilowy był tak obrzydliwy, ze czym prędzej go wyrzucilismy

noo jak kto, nie zostawiłaś na pamiątkę

Przypomniało mi się, jak mama mojego ex. pokazała mi kiedyś "coś", co trzymała szczelnie zamknięte, w jakiś chusteczkach ozdobionych haftem, byłam ciekawa.... wyciąga to "coś" patrzę... i pytam co to..
a ona....... no jak to..... Pępowinka!!!

Napisane przez Soleil_Rouge

Dzien dobry!!
staram sie was nadrabiac, ale czasem jest to trudne czytam Was glownie podczas nocnych karmien czasem przysypiam razem z Mala, ale teraz przeszlam na butle, wiec karmienie idzie szybciej odciagam kilka razy dziennie i przynajmniej wiem ile je moj maly zarlok (a je coraz wiecej!!!! )
Ogolnie to jestem wykonczona. Mala zasypia najczescie miedzy polnoca a pierwsza, potem sie budzi miedzy 3 a 4 i nastepnie rano (miedzy 6 a 8). w dzien bywa roznie. czasem kaprysi rano, czasem popoludniu. Teraz np spi juz od 12 i pewnie niedlugo sie ta bloga cisza skonczy
Dzisiaj pojechalam z nia na zakupy do Carrefoura - przespala cale!! fakt, ze ja nakarmilam przed wyjazdem i cieplo ubralam.

Ktoras z Was wczesniej pytala jak sie "zachowuje" cialo po porodzie... no wiec: wrocilam juz do wagi sprzed porodu, ale brzuch jest jeszcze taki troche miekki. To pewnie sie zmieni dopiero jak sie wezme za cwiczenia, czyli najwczesniej za kilka tygodni. Cale reszta jest juz ok i ogolnie nie moge narzekac. Nosze swoje ciuchy sprzed ciazy - w koncu mam wybor w co sie ubrac, a nie ciagle to samo

Lidka - i jak?? juz po??
zaraz postaram sie Was troche ponadrabiac zanim Maruda sie obudzi

Ja nie mieszczę się w nic sprzed ciąży [spodnie] :sciana: Chodzę w spodniach mojej mamy.......
zostalo mi jeszcze 8 kg, i "kawał" skóry na brzuchu..