Panny Młode 2015 cz.12

[existence]

Napisane przez tunia89

Ex ha! Żebym to ja umiała ci to wytłumaczyć. Jechalismy przez ogrodzieniec;p TZ jest lepszy w tłumaczeniu drogi;p zresztą on po Olkuszu paczki rozwozil z UPSa

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

ale nie da się przez Olkusz przejechać inaczej z tamtej strony pisałaś że byliście w Maku a nasza sala jest obok jednych świateł wcześniej niż te światła koło Maka i Carrefoura tylko po prawej a Carf mieliście po lewej

[kreciorek85]

Napisane przez existence

nie chciałabym aż tyle do sali jechać, jak potem wracać? transport trzeba i w ogóle, nie dla mnie ja się zastanawiam jak wrócą ludzie 45km do Krk a co dopiero jak bym sama 50km miała wracać do domu

Jeśli byśmy tam mieli, to by była impreza dwudniowa i spanko dla wszystkich więc by się wozić w te i we wte nie musieli A komu by nie pasowało, to trudno. Nie można wszystkiego podporządkowywać do gości, bo to w końcu nasz wielki dzień i to nam ma pasować

[tunia89]

Hehehe Mój Paweł pewnie by wiedział ;p

Ogólnie to w lutym zaczynam produkcje pierdół na wesele. A co!

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Kelpie]

Bry

Mieliśmy w sobotę jechać do kościoła zaklepać termin i wpaść do rodzicow, ale rodzice wyjeżdżają wiec przesunie się o tydzień.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[existence]

Napisane przez Aniaa_89

dzień dobryno właśnie. Każdy mniej więcej zna swoje możliwości i wie na co może sobie pozwolić a na co nie. A jak głupieje i przesadza to potem są różne dziwne sytuacje także nawet bez mieszania może być

no my mamy całą rodzinę przyjezdną, więc od TŻta będą musieli przyjechać a potem wracać ok 80km. A moja rodzina ok 120 dlatego myślimy nad jakimiś autobusami dla nich czy coś w tym stylu tzn moi rodzice głównie nad tym myślą, bo wg mnie to w sumie problem gości jak dotrą i wrócą, nie mój. Ja też nie raz jechałam na jakieś wesela dalej i jakoś nikt się mną nie przejmował i sobie sama radziłam


no tańsze bilety, do tego nowy film który dopiero co wszedł do kin i dużo osób chce to obejrzeć, więc nic dziwnego że takie tłumy

ja myślę tak samo i moja rodzina też ale jak czasem podpytuję moje znajome ze studiów co one o tym myślą to są różne opinie i nie wiem co mam robić będą mieć te +/- 45km. Mnie nigdy nikt nie pytał jak sobie poradzę z powrotem do domu, zawsze sami organizowaliśmy kogoś. Ale skończę studia i rok "rozłąki" zweryfikuje kogo tak na prawdę zaproszę a kogo nie...

Napisane przez asiaczek87

Ex ale jakiś swój typ obrączek macie?

nie

Napisane przez kreciorek85

Jeśli byśmy tam mieli, to by była impreza dwudniowa i spanko dla wszystkich więc by się wozić w te i we wte nie musieli A komu by nie pasowało, to trudno. Nie można wszystkiego podporządkowywać do gości, bo to w końcu nasz wielki dzień i to nam ma pasować

no wiadomo ale właśnie chodzi o to, że takich sytuacji bym wolała uniknąć bo to dodatkowe koszty

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Napisane przez tunia89

Hehehe Mój Paweł pewnie by wiedział ;p

Ogólnie to w lutym zaczynam produkcje pierdół na wesele. A co!

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

a pewnie

[kreciorek85]

Nasze rodziny to nawet nie wiedzą, że my ślub planujemy hehe świadkowa w sumie tylko wtajemniczona, bo w przygotowania będzie zaangażowana

[existence]

Napisane przez kreciorek85

Nasze rodziny to nawet nie wiedzą, że my ślub planujemy hehe świadkowa w sumie tylko wtajemniczona, bo w przygotowania będzie zaangażowana

taaak? hehe

[tunia89]

Ex U mnie po 6miesiącach już czas zweryfikowal. Miałam zaprosić dwie koleżanki i kolegę z roku. Kolega się zareczyl bierze ślub w sierpniu. I nas nie zaprasza. Nawet słowem się nie odezwał. Zobaczymy jeszcze. Ale jeśli zapro nie dostaniemy to skreslamy.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[asiaczek87]

Napisane przez existence

nie

Oj to może być ciężko

[kreciorek85]

Napisane przez existence

taaak? hehe

Hehe, ano tak nikt nam pomagał nie będzie, wszystkie wydatki "bierzemy na klatę", to niech chociaż nie przeszkadzają się dowiedzą w odpowiednim czasie, czyli pewnie w grudniu przy świątecznym stole Najgorzej to jak za dużo 'fachowych' doradców jest

[asiaczek87]

Napisane przez kreciorek85

Hehe, ano tak nikt nam pomagał nie będzie, wszystkie wydatki "bierzemy na klatę", to niech chociaż nie przeszkadzają się dowiedzą w odpowiednim czasie, czyli pewnie w grudniu przy świątecznym stole

Niezła konspiracja też bym tak chciała ale jak nie mieszkam sama to ciężko

[existence]

Napisane przez tunia89

Ex U mnie po 6miesiącach już czas zweryfikowal. Miałam zaprosić dwie koleżanki i kolegę z roku. Kolega się zareczyl bierze ślub w sierpniu. I nas nie zaprasza. Nawet słowem się nie odezwał. Zobaczymy jeszcze. Ale jeśli zapro nie dostaniemy to skreslamy.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

no ja widzę już teraz jak to jest na mgr, z niektórymi drogi się rozeszły bo nie poszli na studia II st. każdy ma swoje życie ale chociaż rzadko to się spotykamy. Wiadomo, że nie będę mówić "a ktoś mieszka w zupełnie innym mieście na drugim końcu Polski i nawet się nie spotka, skreślam go" bo to wiadome, że nie ma jak i ta częstotliwość jest mała ale zawsze kiedy trzeba to pamięta o urodzinach o świętach chociaż smsa napisze, na fb zagada, takich ludzi nie skreślam ale są osoby, z którymi się super trzyma na studiach ale jak kończą się te tematy, są chociażby 2 tygodniowe ferie to ani pół słowa...więc nie wiem jak to będzie. Mam bardzo dobrego kolegę, kiedyś się widywaliśmy codziennie za czasów liceum ale oni teraz z żoną w Warszawie mieszkają. Zaprosili nas tylko na ślub bo wesele było bardzo malutkie, sami sobie organizowali wszystko i nie wyobrażam sobie ich nie zaprosić. Kontakt mamy rzadko no ale on jest. A tacy co ich widuję codziennie na sali wykładowej może się okazać, że po 2 miesiącach zapomną o moim istnieniu nie raz się już przejechałam w ten sposób także czas pokaże

[tunia89]

Ja mam kontakt z dwoma ! Kolegami z licencjatu. Reszta Cie nie zna. A to dlatego że mgr robiłam we Wrocławiu...

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[existence]

Napisane przez asiaczek87

Oj to może być ciężko

no tożto mówię
nie wiem czy w końcu nie padnie na mieszane złoto ale z taką tylko odrobinką żółtego bo ja więcej nie zdzierżę np. z takim małym paseczkiem. Ale jesteśmy na dobrej drodze wiemy, że okrągłe a nie fazowane bo nam się znudziły, srebrne nosimy fazowane i soczewkowe byśmy chcieli ale kurde ja mam taki mętlik...czy z diamencikami czy nie, czy z jakimś paseczkiem właśnie czy może takie co mają białe w środku a po bokach lekko żółtego, czy w ogóle całe białe albo tytanowe (tż się podobają)

no a u Nas to kasę rodzinki wykładają na wesele ogólnie ja dopiero na wizazu się dowiedziałam, że można samemu za wesele płacić bo w naszej okolicy, wśród znajomych itp zawsze rodziny dla mnie to kwota z kosmosu na takim etapie życia jak teraz

[asiaczek87]

No my póki co samodzielnie zaliczki i zbieramy kasę. Jak się dołożą do czegoś to fajnie a jak nie to też damy radę oboje pracujemy a tylko Tż raz na pół roku wydaje pieniądze na czesne ja tylko na paliwo regularnie i na korepetycje z hiszpańskiego

[tunia89]

Ja bym chciała te obrączki co mają w środku białe a na brzegach żółte złoto. I kusi mnie ten brylancik. W aparcie po około 2,5tys są. To jeszcze nie taka straszna cena... Tyle mniej więcej zakładaliśmy.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[pati0090]

APROPO obrączek to Mi ostatnio takie wpadły w oko







---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez tunia89

Ja bym chciała te obrączki co mają w środku białe a na brzegach żółte złoto. I kusi mnie ten brylancik. W aparcie po około 2,5tys są. To jeszcze nie taka straszna cena... Tyle mniej więcej zakładaliśmy.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

ja mam żółte złoto do przetopienia jedynie dojdzie mi dokupić białe złoto i zrobić coś z tym

[kreciorek85]

Napisane przez asiaczek87

Niezła konspiracja też bym tak chciała ale jak nie mieszkam sama to ciężko

Ja tez nie mieszkam sama w domu rodzinnym dalej Ale dla chcącego nic trudnego

[asiaczek87]

http://images.kangoo.pl/23476998/164...lubne_b_11.jpg
mnie np. się takie podobają ale nie wiem co z brzegami.
Na pewno żółte złoto pierścionek też z żółtego złota jest
Mnie też podobają się zestawy z damską która ma brylancik

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez kreciorek85

Ja tez nie mieszkam sama w domu rodzinnym dalej Ale dla chcącego nic trudnego

A to dobra zawodniczka
Ja bym pękła z tej radości jakbym nic nie powiedziała

[existence]

my chcemy upatrzyć sobie wzór i robić u miejscowego jubilera bo w aparcie czasem te obrączki kosztują tyle, że głowa mała a średnio mi się ich wzory podobają...ja mam sporo złota od mamy i chcę je oddać w rozliczeniu więc raczej dużo nas nie wyniosą.
Ogólnie byłam do wczorajszej nocy za białym złotem tylko i wyłącznie ale jak to wiadomo w związku trzeba iść na kompromis ale ja najpierw muszę iść na kompromis sama ze sobą bo ja nie wiem czego chcę w tej kwestii kilka typów z wczorajszej nocy
Z tym, że tak jak mówię mają być okrągłe i błyszczące, to tylko wzory pewnie jutro już mi się nie będą podobać

[n91adine]

Miałam niecny plan, żeby dla siebie wziąć 2 mm złotą obrączkę i nosić na jednym palcu z zaręczynowym, ale chyba fantazja mnie poniosła.
Jak mierzyłam to okazało się, że tak strasznie odstaje ta obrączka od kamienia (mam taką 2 mm przerwę), że wygląda to tragicznie.

I tak jak napaliłam się na obrączki klasyczne, złote, cienkie, tak teraz nie wiem.

Na pewno przekładam zaręczynowi na lewą rękę, więc mogę zaszaleć z diamencikiem w obrączce.
Wiecie, że tych z kamieniem nie można ani zwężać ani poszerzać?

[pati0090]

Napisane przez asiaczek87

http://images.kangoo.pl/23476998/164...lubne_b_11.jpg
mnie np. się takie podobają ale nie wiem co z brzegami.
Na pewno żółte złoto pierścionek też z żółtego złota jest

ładne

[tunia89]

Asiaczek ładne te obrączki. Zapiszę sobie do inspiracji

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Wiki1827]

Mi się podobaja te dwa modele. Ale znając nas przez te 1.5 roku jeszcze nam sie zmieni

[existence]

Napisane przez n91adine

Miałam niecny plan, żeby dla siebie wziąć 2 mm złotą obrączkę i nosić na jednym palcu z zaręczynowym, ale chyba fantazja mnie poniosła.
Jak mierzyłam to okazało się, że tak strasznie odstaje ta obrączka od kamienia (mam taką 2 mm przerwę), że wygląda to tragicznie.

I tak jak napaliłam się na obrączki klasyczne, złote, cienkie, tak teraz nie wiem.

Na pewno przekładam zaręczynowi na lewą rękę, więc mogę zaszaleć z diamencikiem w obrączce.
Wiecie, że tym z kamieniem nie można ani zwężać ani poszerzać?

to też ponoć kwestia jubilera, nie że tak nie można, nie można
ja raczej chcę nosić właśnie na jednym palcu ale nie wiem jak zwykle...póki co wiem, że zaręczynowy mogę przełożyć na lewą rękę na środkowy palec bo tam włazi

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Asiaczek mnie się w tym stylu podobały z białego tylko z jednym "paseczkiem" tych diamencików

[kreciorek85]

Napisane przez existence

to też ponoć kwestia jubilera, nie że tak nie można, nie można
ja raczej chcę nosić właśnie na jednym palcu ale nie wiem jak zwykle...póki co wiem, że zaręczynowy mogę przełożyć na lewą rękę na środkowy palec bo tam włazi

Ja zaręczynowy od początku noszę na lewej ręce na środkowym palcu, bo z prawej spada (się coś machnęli chyba w jubilerze z rozmiarem mimo, że na metce był taki jak ja noszę) heh więc po pierwsze nawet się nie rzuca w oczy, że to zaręczynowy (stąd też nie wszyscy nawet wiedzą, żem zaręczona) a po drugie nie mam problemu z doborem obrączki, bo i tak wspólnie noszone nie będą, no chyba że na starość mi palce zgrubieją i na lewą pierścienia nie wcisne

[Malwina_89]

dzień dobry "z rana"

[asiaczek87]

Napisane przez pati0090

ładne

pewnie cena też fajna no ale musi być z kamyczkiem jakimś koniecznie

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Napisane przez existence

Asiaczek mnie się w tym stylu podobały z białego tylko z jednym "paseczkiem" tych diamencików

Mnie się dużo takowych podoba, to tylko przykład
http://www.fajngold.pl/obrazki/o3bryl.jpg
http://bizuterie.pl/p/2013/08/para-z...3443687322.jpg

Może głowa rozboleć

[pati0090]

Napisane przez asiaczek87

pewnie cena też fajna no ale musi być z kamyczkiem jakimś koniecznie

ceny są zabójcze

[n91adine]

Napisane przez kreciorek85

Ja zaręczynowy od początku noszę na lewej ręce na środkowym palcu, bo z prawej spada (się coś machnęli chyba w jubilerze z rozmiarem mimo, że na metce był taki jak ja noszę) heh więc po pierwsze nawet się nie rzuca w oczy, że to zaręczynowy (stąd też nie wszyscy nawet wiedzą, żem zaręczona) a po drugie nie mam problemu z doborem obrączki, bo i tak wspólnie noszone nie będą, no chyba że na starość mi palce zgrubieją i na lewą pierścienia nie wcisne

Ja noszę na środkowym prawej ręki Z tego prawidłowego palca (jak on się nazywa? serdeczny?) mi zjeżdża, a nie chcę go zmniejszać bo to pamiątka rodzinna i potem, że tak powiem: idzie dalej. Dam go synowi i takie tam.
I idealnie pasuje też na środkowy lewej ręki