Już ładnie wierszyki recytujemy ,4 latka mieć będziemy. III-IV. 2010 r.

[evitka21]

Napisane przez pl_madzia

Co do prawo, lewo-ręczności. To mój starszy niby miał być prawo ręczny bo np. to z okiem sprawdzane. Ale w rzeczywistości to bardziej złożone, mój tz zawsze mu łyżkę, czy kredkę uparcie w prawą rękę przekładał, teraz młody jak coś wycina to nożyczki w prawej ręce, ale jak mu coś nie wychodzi to przekłada do prawej ręki i poprawia, problem w szkole z odwracaniem literek i cyferek, i podobno tez od tego problemy dyslektyczne.
Przy młodszym tz już w nic nie ingeruje. Jak dajemy mu jeść to ma łyżkę na środku, tak samo z kredką. Większość robi lewą ręką, ale czasami też coś prawą, niech robi jak mu wygodniej.

tak jak mówisz-złożone to często jest. Bo jest jeszcze opcja, że się nie ma lateralizacji ustalonej, czyli obu stron używa się po trochę.
No i jednych cały ten proces ustalenia następuje szybko, a u niektórych później. I bardzo często to skrzyżowanie jest powodem dysleksji rozwojowej jak piszesz.

Napisane przez pl_madzia

Mój mały w domu, bo babcia z dziadkiem zadzwonili z przedszkola czy mogą go zabrać, bo inni dziadkowie też zabierają, to pozwoliłam.
Teraz idzie spać.
Przykre jedno było, że z całej jego grupy dziadkowie zabierali dzieci, i tylko jeden chłopczyk został, bo u niego dziadków nie było, tylko chwilkę mama sama, która od razu po występie poszła do pracy, i pewnie nawet nie wie w jakiej sytuacji synek został. Mój ojciec mówił że aż płakać mu się chciało jak już szli dworem a on sam stał w oknie i wszystkim machał
Babcia zadowolona bo wróciła z koralami z pomalowanego makaronu, i papierowym kwiatkiem

smutno chłopczykowi pewnie było, ale co zrobić. Na pewno panie go zajęły, żeby mu smutno nie było

muszę się pożalić-znów mam kryzys wychowawczy-no gnojek mnie bardzo często nie słucha i już po prostu wychodzę z siebie z nerwów...
I co z tego, że mnie potem przeprasza jak wkrótce znów to samo....
Nieraz czuję się po prostu bezradna....

Czy też miewacie z tym problemy?

[monka23]

Napisane przez P0P70

Jestem wykończona. Natasza ma masakrycznie katar i jest mega marudna. Oliwka z racji tego ze siedzi w domu to także jest marudna. Do tego jeść nie chcą. Za chwile chyba walne głowa o ścianę bo inaczej nie wiem co z nimi zrobię. albo drineczka bym sie napiła. ale jak jestem sama w domu z dziećmi to wyznaje zasadę zero alkoholu. pozostaje mi tylko coś słodkiego zjeść na poprawę samopoczucia.

Zdrowka !!!! I cierpliwości !!!
Ja z młodym lekcje odrabiam - wyobraź sobie, ze mnie trafia !!!!: D , mały marudzić juz, bo wstał o 7 ,wiec śpiący . Weź z jednym odrabiaj lekcje, a drugiego zajmij jak nie chce ,nie ma ochoty , wiec wsadzilam go pod prysznic
Tez bym sie napila, ale jak ty jestem sama ,a dwa nie mam co bo raczej alko nie trzymam w domu .
Jeszcze troche i pójdą spać

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Napisane przez evitka21

Czy też miewacie z tym problemy?

Nie co ty, wcale nie mamy, moje dzieci sa jak dzieci z m jak miłość, dasz im kredki i papier , a one cicho siedzą i ładnie rysują.
Nic tylko prozak, ze 4 driny na lepsze wchłanianie leku i joint na relaks mięśni twarzowych

( moje obecnie leją sie na łóżku i wsadzaja sobie papier toaletowy do buzi , a ja czekam który zacznie płakać - miłość spokój i harmonia )

[P0P70]

Napisane przez monka23

Nie co ty, wcale nie mamy, moje dzieci sa jak dzieci z m jak miłość, dasz im kredki i papier , a one cicho siedzą i ładnie rysują.
Nic tylko prozak, ze 4 driny na lepsze wchłanianie leku i joint na relaks mięśni twarzowych

( moje obecnie leją sie na łóżku i wsadzaja sobie papier toaletowy do buzi , a ja czekam który zacznie płakać - miłość spokój i harmonia )

Humor mi poprawiłaś.
Moje właśnie całe pudełko chusteczek papierowych po pokoju porozwalały.
Jeszcze tylko doba.

[madziwnia]

Evi nie jestes sama... mimo wiedzy teoretyczne któej liznełam.. tez czasami nerwy mi wysiadają i czuję sie bezradna...

Byliśmy u denstysty załamałąm się... próchnica i wada zgryzu.. wada moze nie jakas tragiczna bo zabki proste ale górna szczęka chowa się lekko za pzrednia a powinna nachodzić.

I co jeszcze.. próchnica spora na górnych zębach bo te trudniej sie myje i ona nie daje ich długo szczotkowac, najgorzej 2 przednie zabki od wewnątrz bo tu szczoteczka siegnąć to juz problem.
Z przodu na górnych ma biały nalot... poczatki próchnicy... posmarowała czymś i po tym ponoć zeby ściemnieją.. porazka..... jezusie!!!
po kazdym słodyczu umyc ząbki i nie samo dziecko tylko dorosły potem musi poprawić porzadnie.

[libra777]

Napisane przez P0P70

Jestem wykończona. Natasza ma masakrycznie katar i jest mega marudna. Oliwka z racji tego ze siedzi w domu to także jest marudna. Do tego jeść nie chcą. Za chwile chyba walne głowa o ścianę bo inaczej nie wiem co z nimi zrobię. albo drineczka bym sie napiła. ale jak jestem sama w domu z dziećmi to wyznaje zasadę zero alkoholu. pozostaje mi tylko coś słodkiego zjeść na poprawę samopoczucia.

bidulo zjedz sobie coś słodkiego lepiej

Napisane przez evitka21

Czy też miewacie z tym problemy?

no ba

Napisane przez monka23

Nie co ty, wcale nie mamy, moje dzieci sa jak dzieci z m jak miłość, dasz im kredki i papier , a one cicho siedzą i ładnie rysują.
Nic tylko prozak, ze 4 driny na lepsze wchłanianie leku i joint na relaks mięśni twarzowych

( moje obecnie leją sie na łóżku i wsadzaja sobie papier toaletowy do buzi , a ja czekam który zacznie płakać - miłość spokój i harmonia )

i relanium 5 do kompletu


A mój właśnie siedzi w kuchni od pół h i jęczy że nie umie jeść ,kasza już pewnie zamarzła ,to już druga bo jedną wypierdzielił na podłogę .
Tż siedzi i go przekonuje że jednak umie jeść.
Ja sobie olałam wszystko ,pomalowałam paznokcie i siedzę na internecie
zaraz jak mi trochę przeschną to zgarnę go nienajedzonego za fraki ,wrzucę do łazienki i zamknę drzwi ,bo będzie tam ryczał pół h co najmniej ,że nie umie się rozebrać ,usmarka się po pas,będzie się krztusił od kaszlu ,wsadzę go do wanny obchlapię ,wysuszę suszarką bo nie mam siły się szarpać
i na eksport na górę do spania.Lajcik

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Napisane przez madziwnia

Evi nie jestes sama... mimo wiedzy teoretyczne któej liznełam.. tez czasami nerwy mi wysiadają i czuję sie bezradna...

Byliśmy u denstysty załamałąm się... próchnica i wada zgryzu.. wada moze nie jakas tragiczna bo zabki proste ale górna szczęka chowa się lekko za pzrednia a powinna nachodzić.

I co jeszcze.. próchnica spora na górnych zębach bo te trudniej sie myje i ona nie daje ich długo szczotkowac, najgorzej 2 przednie zabki od wewnątrz bo tu szczoteczka siegnąć to juz problem.
Z przodu na górnych ma biały nalot... poczatki próchnicy... posmarowała czymś i po tym ponoć zeby ściemnieją.. porazka..... jezusie!!!
po kazdym słodyczu umyc ząbki i nie samo dziecko tylko dorosły potem musi poprawić porzadnie.

nie dawać słodyczy ,a na serio to współczuję ,może elektryczną szczoteczkę kup?
ja też małemu myję najpierw a później on sobie sam ,5 razy dziennie po inhalacji ,ale niestety od próchnicy nas to nie uchroniło
mój starszy syn brał fluor w tabletkach jak był mały bo też miał straszną próchnicę i powiem że nie wlazła na zeby stałe więc jest szansa że to tylko mleczaki będą zepsute

[evitka21]

widzicie, od razu mi lepiej

madziwnia, współczuję próchnicy. Może elektryczna szczoteczka? ma mniejszą główkę i wszędzie da się dotrzeć. Ja i sobie i młodej elektryczną myję

[mrowak]

Napisane przez evitka21

muszę się pożalić-znów mam kryzys wychowawczy-no gnojek mnie bardzo często nie słucha i już po prostu wychodzę z siebie z nerwów...
I co z tego, że mnie potem przeprasza jak wkrótce znów to samo....
Nieraz czuję się po prostu bezradna....

Czy też miewacie z tym problemy?

tak, tak i jeszcze raz tak

[monka23]

LIBRA nie umie jesc . Moj teraz dopiero zjadł obiad bo wcześniej mu sie nie chciało i ten obiad od powrotu ze szkoły leży i czekał , nie odgrzewalam bo jak odgrzeje to i tak mi powie ze hot i bedzie czekał az wystygnie
Moje juz wykapane , jeszcze dół ogarne, oni poszaleja i małego tez zwijam .


Mi właśnie dentysta kazał z elektrycznej przejść na ręczna tzn zwykła .
Uważajcie przy elektrycznej zeby za mocno nie naciskali bo szkliwo pójdzie.
No i mycie przed czy po dziecku to podstawa do 6 roku życia !
U nas juz lepiej z myciem dzieki klepsydrze . Narazie dziur nie ma .

[evitka21]

a właśnie klepsydry- nie wiem czy wiecie, ale w rossie z tego ich prokudenta są takowe za jakieś 4zł ( w gazetce tej lub poprzedniej były)

zastanawiałam się ostatnio nad płynem do ust dla młodej, ale wszystkie są od 6 roku życia. Myślicie, że jak umie dobrze wypłukać, to można by używać, czy lepiej nie?

[pl_madzia]

Ja mam elektryczną szczoteczkę z kontrolą nacisku. jak za mocno się przyciśnie to świeci na czerwono. Mi konkretnie ten model kazał dentysta kupić, bo chodziło o te ruchy pulsacyjno-rotacyjne. Wszędzie taką dojadę, zawsze najpierw ja mu myję, a później on sam.

Madziwnia współczuję tych ząbków, mój starszy miał za młodziana posmarowany ząbek bo miał na jednym plamkę próchnicową, to mu to się ze sporym zapasem czarne robiło, a on biedny jak przestał się przez to uśmiechać, to byłam u mojego prywatnego dentysty i mu to starł tak żeby tylko wyglądało jak szparka między zębami i już było ok. On tak miał w jedynce to dlatego tak to przeżył.

[madziwnia]

evitka... wcale nie sa lepsze elektryczne, dopytałam w tej kwestii ale miałam takie samo zdanie.. my mamy leketryczna na zmiane szczotkuje.. ja zawsze myje albo p-rzed albo po jej samodzielnym szczotkowaniu...
a odnośnie pas z fluorem... mamy używac te z fluorem nawet ze zwiększoną ilością.. a Elmex słabo czyści, tej akurat nie używamy.
i płyn do płukania.. też kupię bo pytałąm.. Michalina łądnie płucze i można juz wprowadzić.

[mrowak]

dlaczego elektryczna nie?
i jaka pasta w takim razie jest dobra? my "lecimy" na elmexie

[madziwnia]

nie że sa złe.. tylko że ona bardziej jako gadżet bo jeśli ktoś potrafi szczotkowac to lepiej umyje manualną niż elektryczna. ważna jest nie szczoteczka a sposób mycia i czestotliwość..
a o elmexie mówiła że po prostu jest slaba i pozostawia osad.. ze nie doczyszcza...nie mówiła jaka pasta.. mówiłą że nawet dla dorosłych z fluorem moze byc tylko aby w małych ilosciach i aby dziecko nie połkneło i aby samkowała. my mamy miętowy Colgate... ale musze zobaczyc czy ma odpowiednia ilość fluoru.

[monka23]

MADZIWNA a jaka colgate masz? Młody tez colgate używa, denysa kazal. Nie pytam o smak.
No czyli u ciebie tez nie elektryczna , moze cos w tym jest i dzieciakom lepiej dawać zwykła.

EVI o płynie nie wiem bo nie pytałam, ale daje moim nici dentystyczne. Wiadomo jak mały czyści , ale to bardziej chodzi o nawyk, ma w krew wejść. Maja wiedzieć ze na szczotkowaniu mycie sie nie kończy.
Bardzo duzo zębów sie psuje z powodu nie używania nici dentystycznych.

Ale pycha sałatkę zjadłam jeszcze chce

[libra777]

Napisane przez evitka21

a właśnie klepsydry- nie wiem czy wiecie, ale w rossie z tego ich prokudenta są takowe za jakieś 4zł ( w gazetce tej lub poprzedniej były)

zastanawiałam się ostatnio nad płynem do ust dla młodej, ale wszystkie są od 6 roku życia. Myślicie, że jak umie dobrze wypłukać, to można by używać, czy lepiej nie?

chyba za wcześnie jeszcze , a jak będzie jej do gardła wciekać i nappije się
popatrzę jutro za klepsydrami w rossie ,też by sie przydała

Napisane przez madziwnia

evitka... wcale nie sa lepsze elektryczne, dopytałam w tej kwestii ale miałam takie samo zdanie.. my mamy leketryczna na zmiane szczotkuje.. ja zawsze myje albo p-rzed albo po jej samodzielnym szczotkowaniu...
a odnośnie pas z fluorem... mamy używac te z fluorem nawet ze zwiększoną ilością.. a Elmex słabo czyści, tej akurat nie używamy.
i płyn do płukania.. też kupię bo pytałąm.. Michalina łądnie płucze i można juz wprowadzić.

my na elmexie ,nasz dentysta taką kazał

Napisane przez monka23

MADZIWNA a jaka colgate masz? Młody tez colgate używa, denysa kazal.
Ale pycha sałatkę zjadłam jeszcze chce

jaką?

cisz i spokój

[monka23]

Napisane przez libra777

jaką?

cisz i spokój

A taka samorobke . Zrobiłam pierś sposobem, ktorym robiłam ostatnio te palki, sałata lodowa i pomidor , plus sos coleslaw ( 2 lyzki ). Ta marynata zagrała główna role

[ania p]

Napisane przez libra777

właśnie od ilu lat można na karate albo judo? chciałabym zapisać małego czorta ,moze będzie chciał

.

U nas facio bo miał sporo chętnych zrobił grupę dla maluchów . Najmłodsza jest Olka i jej koleżanka Karate w sumie w tym mało , ale jest duż gier zespołowych ?( zbijak , raz, dwa , trzy baba jaga patrzy itp ) pomiędzy tym pokazują im jakieś ciosy karate itp
Moje dzieciaki uwielbiają te zajęcia . Ogólnie klub duży i dorośli też po dzieciakach mają zajęcia . Organizują też obozy dla dzieci .

Napisane przez pl_madzia

U nas i jedno i drugie jest od 6-ciu lat.

Ania P http://www.motofakty.pl/artykul/mand...s-postoju.html

Nieźle nie wiedziałam o tym
U TZta by mieli używanie , bo cały plac aut i ciągle coś jest zapalone , bo musi Bo jak auta na sprzedaż , to nie może być tak że ich po kilku dniach nie odpalą z powodu stania na mrozie itp .
Ale że to teren prywatny to pewnie ich mogą w tyłek cmoknąć .

Napisane przez mrowak

dzięki



to ja Ci powiem co ja mam z tymi szybami: mieszkam w bloku, więc nie zostawię auta na chodzie na 10 minut żeby się rozgrzało (z przyczyn oczywistych) i również nie postoję obok niego bezczynnie, bo przymarznę do chodnika. Mam samochód taki jaki mam i od nawiewów nie mogę wymagać cudów. Jak TZ mi skrobał szyby to mnie też zimno specjalnie nie było, ale jak ja skrobałam dzisiaj rano to prawdopodobnie załatwiłam się zdrowotnie na cacy (zajęło mi to 25 minut z zegarkiem w ręku) i (nie kracząc) przepowiadam sobie przynajmniej weekend w łóżku, jeśli nie wcześniej i nie dłużej. Poza tym jak wychodzę z pracy to często mam skrobanie ZNOWU, a że przemieszczam się po mieście często jednego dnia, to np. dziś walczyłam z nalotem na szybach x 3 z czego oczywiście ten pierwszy był najgorszy. A dowodem twardości tego paskudztwa na szybach niech będzie fakt, ze przez większość dnia użytkowania auta nie udało mi się odskrobać lodu z lusterek w związku z czym jeździłam wyłącznie "na szybach". Taki lodzik.


?

Mrówciu Jeszcze do niedawna jeździłam fiatem Punto 12 letnim i spędzałam w pracy 8h
zawsze osladzałam auto przy włączonym silniku , bo inaczej bym się chyba obesrała . stosowałam też kartonik na przednią szybkę pod pracą , bo taką specjalną podkładkę mi kiedyś zawinęli
Mój mądry kolega kiedyś chciał się wylansować i pojechał w takie mrozy na myjnię . wleciało mu gdzieś pod uszczelki , bo z rańca żadnej sztuki drzwi nie mógł otworzyć

Napisane przez madziwnia

Evi nie jestes sama... mimo wiedzy teoretyczne któej liznełam.. tez czasami nerwy mi wysiadają i czuję sie bezradna...

Byliśmy u denstysty załamałąm się... próchnica i wada zgryzu.. wada moze nie jakas tragiczna bo zabki proste ale górna szczęka chowa się lekko za pzrednia a powinna nachodzić.

I co jeszcze.. próchnica spora na górnych zębach bo te trudniej sie myje i ona nie daje ich długo szczotkowac, najgorzej 2 przednie zabki od wewnątrz bo tu szczoteczka siegnąć to juz problem.
Z przodu na górnych ma biały nalot... poczatki próchnicy... posmarowała czymś i po tym ponoć zeby ściemnieją.. porazka..... jezusie!!!
po kazdym słodyczu umyc ząbki i nie samo dziecko tylko dorosły potem musi poprawić porzadnie.

To się lapisowanie zwie .
A wyczyściła to wszystko wcześniej , czy tylko tak smarnęła ?
Pytam bo moja dentystka najpierw czyści to wiertłem , żeby ten lapis do dalszych cześci zęba dotarł . Takie po wierzchu ponoć bez sensu .
To się powtarza 3 razy co tydzień potem trzy miechy przerwy i znowu trzy razy .
Byłam tydzień temu z koleżanką i jej synkiem , to się obryłam w temacie .

Napisane przez evitka21

a właśnie klepsydry- nie wiem czy wiecie, ale w rossie z tego ich prokudenta są takowe za jakieś 4zł ( w gazetce tej lub poprzedniej były)

zastanawiałam się ostatnio nad płynem do ust dla młodej, ale wszystkie są od 6 roku życia. Myślicie, że jak umie dobrze wypłukać, to można by używać, czy lepiej nie?

Kupiłam taką klepsydrę i Olka posiała .

Napisane przez madziwnia

evitka... wcale nie sa lepsze elektryczne, dopytałam w tej kwestii ale miałam takie samo zdanie.. my mamy leketryczna na zmiane szczotkuje.. ja zawsze myje albo p-rzed albo po jej samodzielnym szczotkowaniu...
a odnośnie pas z fluorem... mamy używac te z fluorem nawet ze zwiększoną ilością.. a Elmex słabo czyści, tej akurat nie używamy.
i płyn do płukania.. też kupię bo pytałąm.. Michalina łądnie płucze i można juz wprowadzić.

Moja dentystka mówi że na rynku teraz nie ma złych past .
Ale poleca właśnie elmex bo ona nie ma fluoru tylko jakiś aminifluorek czy coś takiego
a zresztą tu jest opis tej pasty

http://www.i-apteka.pl/product-pol-1...zieci-50g.html

inne tego nie mają

szczoteczki my mamy elektryczne brauna . One mają taimer .
odkąd używamy elektrycznych i lakierujemy zęby raz na pół roku , ubytków brak

[sara 85]

Zosi też myję elmexem polecanym przez naszą panią stomatolog i koleżankę stomatolog. Płyny do płukania są dla starszych dzieci przynajmniej tak u mnie mówią.
Była ostatnio u mnie koleżanka stomatolog i ją wypytałam stąd wiem co i jak.

Nasze dzieci są jeszcze trochę za małe aby same myć ząbki.
Zosia ma zaleczone 3 ząbki na dole, u góry na razie wszystkie zdrowe. Ale jej to zaczęły się psuć od berodualu

[monka23]

Dziecko sobie po parapecie chodzi na 9 pietrze !, a minuta 2.33 i dalej jest przerażająca , na szczęście w porę ktos skumal i zabrał dzieciaka.
http://www.sfora.pl/Spacer-dziecka-n...pietrze-a63908

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Od tego pisania o draniu szyb , przypomniało mi sie , ze zapomniałam drapaczka kupić i jutro tz bedzie sie meczyc . Młody gdzies wziął i zapodzial, moja ładowarka do tele tez kurka wziął , naszukalam sie dzisiaj jak głupia , nie ma .
Ja nie wiem co on robi, kurka na ebay-u sprzedaje czy opyla w szkole

[mrowak]

Ania, opatulam przednią szybę nakładką rzecz jasna i odśnieżam/skrobię przy zapalonym silniku i chyba bym pogryzła policjanta, który kazałby mi to robić na zimnym aucie i jeszcze mandat wlepił A rzeczona nakładka na szybę dziś była u góry cała zamarznięta-zdjęłam, dojechałam do pracy i założyłam niechcąco odwrotnie czyli tym zamarzniętym przy wycieraczkach a nie przy krawędzi dachu i się kurna zdziwiłam po robocie bo mi ten matariał "brzegowy" (lamówka taka) została na szybie
Nie znoszę zimyyyyyy!

[ania p]

Mrowak też nie trawię zimy
Wole wsiadać latem do auta w którym jest + 50 . Nie wadzi mi to mimo tego że mam w nim skóry i człekowi się dupsko do fotela przylepia .
Naprawdę mi to nie wadzi jeśli porównam to ze skrobaniem czy odśnieżaniem auta
Teraz w sumie mam luzik , bo do przedszkola , sklepu i do domu , a tam wstawiam do garażu , lub pod wiatę jak nie ma TZ

[mrowak]

+50 w aucie to ja też podziękuję
jak pisałam wcześniej, proszę mnie wysłać gdzieś gdzie temperatury oscylująw granicach od 0 do +26-27 stopni. Stamtąd nie wracam.

[izazula]

Zdrówka dla dzieciaków

Dla mam wykończonych cierpliwości i wytrwałości

Napisane przez pl_madzia

Mój mały w domu, bo babcia z dziadkiem zadzwonili z przedszkola czy mogą go zabrać, bo inni dziadkowie też zabierają, to pozwoliłam.
Teraz idzie spać.
Przykre jedno było, że z całej jego grupy dziadkowie zabierali dzieci, i tylko jeden chłopczyk został, bo u niego dziadków nie było, tylko chwilkę mama sama, która od razu po występie poszła do pracy, i pewnie nawet nie wie w jakiej sytuacji synek został. Mój ojciec mówił że aż płakać mu się chciało jak już szli dworem a on sam stał w oknie i wszystkim machał
Babcia zadowolona bo wróciła z koralami z pomalowanego makaronu, i papierowym kwiatkiem

Madzia przykre to bardzo ale jak dziewczyny piszą panie się nim zajęły. Czasem różnie bywa i nie ma kto dziecka wcześniej odebrać.

Napisane przez libra777

właśnie od ilu lat można na karate albo judo? chciałabym zapisać małego czorta ,moze będzie chciał

Muszę sprawdzić u nas na czarni bytom. Kiedyś było od 7-go roku życia.

Napisane przez mrowak

to ja Ci powiem co ja mam z tymi szybami: mieszkam w bloku, więc nie zostawię auta na chodzie na 10 minut żeby się rozgrzało (z przyczyn oczywistych) i również nie postoję obok niego bezczynnie, bo przymarznę do chodnika. Mam samochód taki jaki mam i od nawiewów nie mogę wymagać cudów. Jak TZ mi skrobał szyby to mnie też zimno specjalnie nie było, ale jak ja skrobałam dzisiaj rano to prawdopodobnie załatwiłam się zdrowotnie na cacy (zajęło mi to 25 minut z zegarkiem w ręku) i (nie kracząc) przepowiadam sobie przynajmniej weekend w łóżku, jeśli nie wcześniej i nie dłużej. Poza tym jak wychodzę z pracy to często mam skrobanie ZNOWU, a że przemieszczam się po mieście często jednego dnia, to np. dziś walczyłam z nalotem na szybach x 3 z czego oczywiście ten pierwszy był najgorszy. A dowodem twardości tego paskudztwa na szybach niech będzie fakt, ze przez większość dnia użytkowania auta nie udało mi się odskrobać lodu z lusterek w związku z czym jeździłam wyłącznie "na szybach". Taki lodzik.

a co należy?

Ja też w bloku ale mam możliwość zaparkować troszkę dalej od budynków więc spokojnie odpalam auto do drapania.
Sama mieszkam na parterze i do szału mnie doprowadzało własnie poranne odpalanie aut i drapanie.

A co należy ? Mimo wszystko odpalić auto, włączyć nawiew na szyby przy maksymalnej temperaturze i delikatnie uchylić szybę. Trzeba zaopatrzyć się z spray do odmrażania szyb.
Przy normalnym zimowym zamarzaniu auta to pomaga ale niestety i u nas dzisiaj zawiodły wszystkie sposoby. Podobnie jak Ty po wyjściu z pracy miałam ponowne drapanie śliskiej warstwy lodu. Jak dojechałam do domku to założyłam taką srebrną matę na przednią szybę. Ciekawe czy będzie lepiej bo to co widzę za oknem mnie przeraża
Do tego wszystkiego moja wycieraczka tak zamarza że nie chce ściągać wody w efekcie czego jechałam prawie na oślep.

Napisane przez evitka21

t
muszę się pożalić-znów mam kryzys wychowawczy-no gnojek mnie bardzo często nie słucha i już po prostu wychodzę z siebie z nerwów...
I co z tego, że mnie potem przeprasza jak wkrótce znów to samo....
Nieraz czuję się po prostu bezradna....

Czy też miewacie z tym problemy?

Oj, kochana "walczę" co chwila z moją Żmijką. Przyznam że bardzo grzecznie się dzisiaj zachowywała do czasu momentu zasypiania (już po kąpieli z łóżku). Chwaliłam bardzo za takie grzeczne zachowanie i bardzo jej się to podobało. Tak bardzo że obiecała że jutro też będzie się grzecznie zachowywać. A fikała w łóżku bo jak stwierdziła "nie chce jej się spać"

Ja bym jeszcze nie dawała tych płynów do płukania.

Napisane przez madziwnia

Byliśmy u denstysty załamałąm się... próchnica i wada zgryzu.. wada moze nie jakas tragiczna bo zabki proste ale górna szczęka chowa się lekko za pzrednia a powinna nachodzić.

I co jeszcze.. próchnica spora na górnych zębach bo te trudniej sie myje i ona nie daje ich długo szczotkowac, najgorzej 2 przednie zabki od wewnątrz bo tu szczoteczka siegnąć to juz problem.
Z przodu na górnych ma biały nalot... poczatki próchnicy... posmarowała czymś i po tym ponoć zeby ściemnieją.. porazka..... jezusie!!!
po kazdym słodyczu umyc ząbki i nie samo dziecko tylko dorosły potem musi poprawić porzadnie.

Współczuję bardzo. Może problem jest nie w słodyczach czy myciu co w słabym szkliwie.
Ja ze swojej nadopiekuńczości daję najpierw Zosi samej myć a później sama domywam.

Napisane przez madziwnia

nie że sa złe.. tylko że ona bardziej jako gadżet bo jeśli ktoś potrafi szczotkowac to lepiej umyje manualną niż elektryczna. ważna jest nie szczoteczka a sposób mycia i czestotliwość..
a o elmexie mówiła że po prostu jest slaba i pozostawia osad.. ze nie doczyszcza...nie mówiła jaka pasta.. mówiłą że nawet dla dorosłych z fluorem moze byc tylko aby w małych ilosciach i aby dziecko nie połkneło i aby samkowała. my mamy miętowy Colgate... ale musze zobaczyc czy ma odpowiednia ilość fluoru.

Co dentysta to opinia

[nataszka25]

Głowa mnie boli
W klubie napisze od czego;-)

Chyba że się domyślacie i pisać nie muszę;-)

[mrowak]

Napisane przez izazula

Jak dojechałam do domku to założyłam taką srebrną matę na przednią szybę. Ciekawe czy będzie lepiej bo to co widzę za oknem mnie przeraża
Do tego wszystkiego moja wycieraczka tak zamarza że nie chce ściągać wody w efekcie czego jechałam prawie na oślep.

zatem zrobiłam dokładnie wszystko co nalezy i przy dzisiejszej pogodzie guzik to dało-normalnie przy śniegu samym to i owszem.

Matę ja też założyłam i sądzę, że to coś da skoro ja dziś rano musiałam 25 minut skrobać boczne i tylną szybę, a z przedniej tylko i wyłącznie zdjęłam matę i nie musiałam jej kompletnie ruszać-na pewno coś da, zobaczysz.

I ja też dzisiaj jechałam na oślep z tego samego powodu-wycieraczna w lewo-wyczyściła, wycieraczka wraca na miejsce-rozmazała i tak bez przerwy. Wyczyściło mi szyby dopiero jak porządnie się ogrzało w środku w samochodzie, a ja byłam już pod blokiem

[libra777]

chyba się domyślam

[megi-megi]

Napisane przez madziwnia

evitka... wcale nie sa lepsze elektryczne, dopytałam w tej kwestii ale miałam takie samo zdanie.. my mamy leketryczna na zmiane szczotkuje.. ja zawsze myje albo p-rzed albo po jej samodzielnym szczotkowaniu...
a odnośnie pas z fluorem... mamy używac te z fluorem nawet ze zwiększoną ilością.. a Elmex słabo czyści, tej akurat nie używamy.
i płyn do płukania.. też kupię bo pytałąm.. Michalina łądnie płucze i można juz wprowadzić.

Madziwnia - nam dentystka doradziła raz w tygodniu tym http://www.ceneo.pl/16661271 ale trza dobrze płukać i 2 razy w tygodniu płynnym szkliwem http://www.shop-dent.pl/pl_PL/p/ApaC...acji-zebow/217 i nie wiem, jak na Igora, ale ja mam po nich takie gładkie i naprawdę zadbane uzębienie.

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez sara 85

Zosi też myję elmexem polecanym przez naszą panią stomatolog i koleżankę stomatolog. Płyny do płukania są dla starszych dzieci przynajmniej tak u mnie mówią.
Była ostatnio u mnie koleżanka stomatolog i ją wypytałam stąd wiem co i jak.

Nasze dzieci są jeszcze trochę za małe aby same myć ząbki.
Zosia ma zaleczone 3 ząbki na dole, u góry na razie wszystkie zdrowe. Ale jej to zaczęły się psuć od berodualu

Mój znajomy dentysta też poleca elmex - ma najniższy współczynnik ścieralności - oszczędza zatem szkliwo, stąd uczucie, że nie domywa osadów. Ale to chyba kwestia techniki mycia.

[mrowak]

a ja jestem ciemna masa i się NIE domyślam

[libra777]

Megi też żel elmexa to pamiętam dla młodego to miałam ,on miał źle zmineralizowane szkliwo ,niedobre to dziadostwo ,coś podobnego jak robią fluoryzację w szkołach.
Właśnie propo fluoryzacji to dla Mika grupy nie kazali bo powiedzieli że jeszcze nie umieją dobrze płukać i tego nie można połykać .
Mój co prawda coś tam płucze ale i tak widzę że część połyka

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

była mowa o kimś kto mówi o sobie

[monka23]

Napisane przez nataszka25

Głowa mnie boli
W klubie napisze od czego;-)

Chyba że się domyślacie i pisać nie muszę;-)

A juz myślałam ze kaca masz

POP dziewczynki w końcu położone ? Walczysz tam ostro? Nie wkurzają sie , głęboki wdech